Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cotton-blossom

Na Dukanie w UK

Polecane posty

martynkaaa, jesli sie zastanawiasz pomiedzy 5 a 7, to najlepiej zrob 6 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babeczka, ale super! Jeszcze moment i bedziesz 6 z przodu!! Trzymam kciuki by jak najszybciej!!! :D U mnie od ponad tygodnia ani deko w przod czy w tył. Ciągle, codziennie 72,2. Chyba waga sie zawiesiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonię Cię babeczka! :D Moja waga dowiedziala się o Twojej i zobacz jak poleciala za nią. ;) Wczoraj mialam caly dzien na piersiach kurzęcych niemal, duuuuuużo wody i pewnie dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laski! Dawno mnie nie bylo. Gratuluje wszystkim! Super wam idzie, wspaniale spadki wagi, juz niebawem wszystkie bedziemy niezle szprychy :) Mi tez calkiem niezle idzie, zrzucilam juz 15kg :D jeszcze tylko 5kg i bede bardzo szczesliwa osobka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slonikk - 15 kilo to bardzo imponujący wynik! Tylko pomarzyć! Powinnaś chyba zmienić teraz nick, bo pewnie slonika juz daaawno juz nie przypominasz i szprychą jestes juz od od conajmniej kilku kilo ;) Ale jesli chcesz jeszcze z 5 kilo - to tego Ci życzę. To kolejny rozmiar niżej. :) Mi też by sie jeszcze przydało z 5-7 kilo mniej. Jeszcze NIGDY nie ważyłam tyle co teraz! ❤️ Może jeszcze w liceum.. ale to bylo juz kilkanaście lat temu!!! Jestem barzo dumna z siebie. Dzis pierwszy dzien p+w. 3 dni planuję. Piszcie co jadlyscie - to wazne na tym topiku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dostlam prace:)i jstem happy. z waga-podjadlam na we ciasta i jestem 300g na plus ale spale szybko:) gratuluje spadkow. jedzienia nie chce mi sie pisac-bo wiadomo...nuda.... ale diete kontynuuje:)choc dzis bdzie szampan jak nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! Babeczka gratuluje!!! no szampan koniecznie i to pozadna butelka :) Faktycnzie nie jestem juz slonikiem, ale jeszcze na te 5kg zostawie sobei tego nicka, zeby pameitac do jakiego stanu sie doprowadzilam i nigdy weicej do tego nie dopuscic! Co do przepisow i co jemy to wczoraj zrobilam musake - pycha :D poleceam http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Musaka__Grecja_,,29408005,9495.html Oczywiscie przepis troche zdukanowany bo nie podsmazalam na oliwie, no i beszamel tez dukanowy, czyli mleko, skrobia kukurydziana, zolto i kostka rosolowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, babeczka keidy zaczynasz nowa prace? Ale musisz byc podekscytowana! Mi tez by pasowalo zmienic, ale jakos sie zasiedzialam i mi sie nie chce. Swieta ida i jak my sobei damy rade z dieta? :( pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki. Gratuluje wszystkim spadeczkow i sukcesow zawodowych!! Ja juz od poniedzialku jestem na trzeciej fazie i powiem Wam, ze nie jest fajnie...Na drugiej byly ostre zasady, ktorych trzeba bylo sie trzymac. Na trzeciej jest wiecej mozliwosci do oszukiwania. I tak z proto-czwartku zrobil sie krolewski czwartek z lodami czekoladowymi :( W ten sposob mam za soba pierwsza uczte krolewska, ktorej nawet nie planowalam. Bede musiala zrobic dzien proteinowy jutro. Chcialam jeszcze pociagnac druga faze z 2 tygodnie, ale zbliza sie sesja i stwierdzilam, ze te owoce i dodatkowe wartosci odzywcze dobrze mi zrobia. Najwyzej jak skoncze utrwalanie to wpadne jeszcze na jakis miesiac na druga faze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na święta postanowilam sobie zrobic dzien dyspenzy. Jeden dzien tylko, samą niedziele wielkanocną. Przez jeden dzien nic mi sie nie stanie, co najwyzej waga mi stanie na tydzien czy dwa ;) Ale w koncu bedzie tyle jedzenia, że nie bede sie męczyla nad gotowaną piersią kurczaka ;) W poniedzialek zajmę się glownie jajkami ;) Taki jest plan - a jak będzie? Wszystko w moich rękach niby, ale zobaczymy czy jak przyjdzie co do czego, plan nie ulegnie zmianie ;) Waga w miejscu. Typowo. Powoli ale chudnę. Nie jestem zaskoczona brakiem wielkich spadkow, bo przez te dobre kilkanascie tyg. diety zorientowalam sie, że moj organizm chudnie wolno, acz konksekwentnie ;) Dzis koncze proteiny. 3 dni. Bo robie 3/3. Tak mi najlatwiej wytrzymac. :) Od rana dzis zjadlam 1,5 piersi z kurczaka, jajko na twardo, puszke tunczyka z wody. Przemiana materii jest u mnie na zerowym poziomie. Ani senna w tabletkach nie pomaga, ani jedzenie siemienia lnianego, ani otręby.... Wypilam dwa pudelka herbatek przeczyszczających, herbatki sie skonczyly i .... od chyba tygodnie nie bylam w wc :-0 Tak wiem, uzaleznilam sie od tych herbatek i bez nich juz sobie moj uklad pokarmowy nie radzi, ale.. mysle, że koncu przeciez musze sie tego 'pozbyc' jakos... Przemiana materii u mnie jest na zerowym poziomie... Ani senna w tabletkach nie pomaga, ani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na święta postanowilam sobie zrobic dzien dyspenzy. Jeden dzien tylko, samą niedziele wielkanocną. Przez jeden dzien nic mi sie nie stanie, co najwyzej waga mi stanie na tydzien czy dwa ;) Ale w koncu bedzie tyle jedzenia, że nie bede sie męczyla nad gotowaną piersią kurczaka ;) W poniedzialek zajmę się glownie jajkami ;) Taki jest plan - a jak będzie? Wszystko w moich rękach niby, ale zobaczymy czy jak przyjdzie co do czego, plan nie ulegnie zmianie ;) Waga w miejscu. Typowo. Powoli ale chudnę. Nie jestem zaskoczona brakiem wielkich spadkow, bo przez te dobre kilkanascie tyg. diety zorientowalam sie, że moj organizm chudnie wolno, acz konksekwentnie ;) Dzis koncze proteiny. 3 dni. Bo robie 3/3. Tak mi najlatwiej wytrzymac. :) Od rana dzis zjadlam 1,5 piersi z kurczaka, jajko na twardo, puszke tunczyka z wody. Przemiana materii jest u mnie na zerowym poziomie. Ani senna w tabletkach nie pomaga, ani jedzenie siemienia lnianego, ani otręby.... Wypilam dwa pudelka herbatek przeczyszczających, herbatki sie skonczyly i .... od chyba tygodnie nie bylam w wc :-0 Tak wiem, uzaleznilam sie od tych herbatek i bez nich juz sobie moj uklad pokarmowy nie radzi, ale.. mysle, że koncu przeciez musze sie tego 'pozbyc' jakos... Przemiana materii u mnie jest na zerowym poziomie... Ani senna w tabletkach nie pomaga, ani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj zjadlam pizzę. Bez opamiętania- tyle ile chcialam. I to nie był niekontrolowany wyskok, tylko celowy zabieg. :) Pomyslalam sobie, że dieta zaczyna na mnie negatywnie wplywać; denerwuję się, mam zly nastrój, łatwo sie wkurzam i w ogole mam zly humor często. Bo monotonnie jem i juz patrzec nie moge na te piersi z kurczaka. :-0 Brakuje mi jedzenia, ktore lubię. Jestem na Dukanie juz niespelna 3 miesiace i przez ten caly czas zjadlam tylko moussake na walentynki. Przestrzegam diety ale ostatnimi czasy jest ciężko. Stad ta pizza. Musialam to zrobic, by w koncu poczuć się lepiej. Zjadlam, brzuch mnie bolał z przejedzenia, ale przynajmniej mam teraz spokoj na kolejne conajmniej pare tygodni. Nie bedzie mnie męczylo. A na wadze na pewno nic sie od tego nie stanie. I ważna uwaga teraz (ktoś to w ogole czyta?) ;) - na najblizsze 13 dni przechodzę na diete kopenhaską. Nie dlatego, że Dukana uwazam za nieskutecznego, bo uznaję, że to bardzo dobra dieta. Potrzebuję jednak odmiany. Musze zrobic cos innego, by nie oszaleć. Mam nadzieję schudnąć na niej pare kilo. Wrócę za 13 dni na Dukana, od razu na 3 fazę (o ile schudne). ;) Dlatego nie opuszczam topika (mam nadzieje, że i Wy nie opuscilyscie). :) Co sądzicie o moim pomyśle? :) M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam czytam czytam
od początku ten topik śledzę . nie szkoda Ci osiągniętego wyniku? byłaś przecież na norweskiej i efekt był jaki był. a raczej nie było.... nie wyzłośliwiam się tylko pytam. dukan zakłada jakiś czas wychodzenia z diety, żeby nie było jojo itd. Ty chcesz ten etap opuścić i zaraz w zupełnie inną dietę wskoczyć. nie boisz się że trochę za bardzo namieszasz? może spróbuj wejść teraz w 3 fazę, z wagi nie polecisz ale będziesz miała większy wybór jedzenia i zawsze możesz wrócić do 2. kibicuję Wam bo sama bym chciała przejść na tą dietę ale właśnie monotonne jedzenie trochę mnie odstrasza. tak piszę na "Ty" ale jakby co to ania jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otóż (sorry, że odpisuję dopiero teraz, ale nie mialam czasu) - jednak nie bede ciągnęła tej kopenhaskiej. Mialam z początku plan taki, że pobędę na niej te 2 tygodnie; zrzuce pare kilo, może jeden rozmiar, jak sie uda i juz bede naprawde happy. Ale zapomnialam o czyms bardzo waznym, a mianowicie o tym, że przeciez teraz będa Swieta!! Calkiem zapomnialam, że wypadają w ciągu tych dwoch tygodni :( A nie jesc potraw wielkanocnych - to niewyobrażalne dla mnie :P No wiec skonczylo sie na tym, że tak naprawde bylam na kopenhaskiej tylko 1 dzien, pierwszy. Na drugi dzien juz wprowadzilam swoje modyfikacje, calkiem spore, choc ciagle dietetyczne; a dzisiaj, dnia trzeciego - równiez - nie jadlam jak trzeba. Zapomnialam kupic szpinak i zamiast tego udusilam sobie warzywa na patelni. Poza tym - wszystko jak w zaleceniu, ale.... i tak są te Święta przeciez zaraz :-0 A więc jutro jeszcze pobęde na kopenhaskiej (mam nadzieje, że w niezmienionej formie), a po swietach - wracam na Dukana. Zaczne od fazy proteinowej - po wielkanocnym biesiadowaniu przyda mi sie taki szok białkowy. Jednak bylam na tej diecie juz prawie 4 m-ce i wiem, że jest dobra. Przyniosla skutki - troche powolne, ale jednak. Ufam jej więc. :) Ważylam dzisiaj 72 kilo równo :-0 To kilo wiecej niz moja najniższa waga teraz na diecie. A to zasluga na pewno tego, że w ogole nie chodze do wc :-0, piję mimo wszystko za mało wody, no i ta pizza pare dni temu... Choc najbardziej pewnie o tej zastój z trawieniem chodzi i wodę. I może to, że za tydzien bede miec okres. Tak czy siak - ważę i tak mniej niż kiedys gdy schudlam 20 kilo :) Nie jest źle. Tak sie zastanawiam - co Wami!? Bywa tu ktoś? Pisać będę i tak - na pamiątkę sobie :) Jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo nie ma, widzę, ale napiszę i tak. Dzień przed swiętami waga zamiast 72 pokazala 70,8 - to moj rekord jak dotąd ❤️ Przyszly Święta, zaczęłam sobie świadomie folgowac i w ten sposob dwa bite dni jadlam ile chcialam i co chcialam :D Typowo wielkanocne dania, nie żałowałam sobie niczego i w sumie nie ubolewam nad tym za bardzo. Stanęłam z ciekawosci na wagę - 73kilo :P Wiem, że to pewnie nie tłuszcz, bo w dwa dni tyle tłuszczu sie przytyć nie da; duża część z tego, to to jedzenie właśnie ;) Ale Święta się skończyly i jutro juz normalny dzien bedzie. I moja faza proteinowa też sie jutro zacznie. Zamierzam się pomęczyć z nią do niedzieli włącznie. Mam nadzieję, że pozwoli mi to dojść do punktu wyjscia, czyli wagi sprzed Wielkanocy. A jeśli nie - trudno - bede musiala zapłacić więcej niż przypuszczam za to obżarstwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po Wielkanocnym obżarstwie mialam wczoraj pierwszy dzień protalu. Ściśle przestrzgalam, wypiłam ok 3 litrów płynów; jak nie więcej i dzisiaj 1,2 kilo mniej ;) To i tak kilo wiecej niż przed Wielkanocą, czyli co? Kara za Wielkanoc = 1 kilo in plus. Nie jest źle. 4 miesiace na Dukanie minęły dzisiaj. Z przerwą na Wielkanoc i pizzę któregoś dnia - schudlam ogolnie tylko 1 KILOGRAM przez ten caly miesiąc :( No cóż - lepsze to niż nic powinnam powiedzieć; i tak mam najmniejszą wagę wszechczasów :D Dzisiaj: 3 jajka puszka tuńczyka malutka pierś z kurczaka serek wiejski jak dotąd już ok. 3 litry płynów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej sorry ze sie nie odzywam wcale ale zaczelam nowa prace i nie bywam w sieci zbytnio:/ po swietach nybytek kg-waga oscyluje ok 72kg. w pracy ciezko trzymac diete ale zobacze moze dam rade. pozdrawiam was zycze spadkow wagowych i bede zagladac czasami co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczka - nie daj się!! Tyle już osiągnęłaś, nie zmarnuj tego, bo ani sie obejrzysz, a bedzie 10 kilo wiecej znowu. Patrz na moją wage! :D No wlasnie - wczoraj i dzisiaj to samo - waga równiutko jak dzien przed Wielkanocą , juhu! :D Cieszę się, bo bałam się, że będę dlugo za to placic ;) Piję codziennie ponad 4 litry płynów ;) A zjadlam dzis opakowanie wędzonego na zimno łososia + suszone kawalki wołowiny + 2 szklanki jogurtu naturalnego. A gdzie reszta????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cotton-blossom
Ale pięknie zeszczuplałaś. Ja jestem grubasem i już nie daje rady, chciałabym zacząć ta dietę, mam książkę, przeczytałam, ale brakuje mi tej praktyki:( Byłabyś tak uprzejma i napisałabyś co jesz, bo ja nie mam pomysłu:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie, nie jest tego duzo. Jem na okraglo piersi z kurczaka -bez niczego, zwyczajnie wzciagniete z wody. Jajka na twardo, lososia wedyonego na zimno, tunczyk z pusyki w sosie wlasnym, jogurty naturalne 0 procent, albo 0,1. Serek wiejski light, czasem gotowana wolowine. Nic wiecej. Pije ok 5 litrow plynow dziennie. Z dan typowo dukanowskich, to robie jedynie placuszki otrebowe. Nic poza tym, z braku czasu. Akurat te wszystkie rzeczy lubie, wiec jem je na okraglo. codziennie. Dzis znowu waga w dol. Tylko czekac kiedy bedzie 6 z przodu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cotton-blossom
Dziękuję Ci serdecznie i zazdroszczę Ci sukcesu. Z tego co czytałam, to chyba nie stosowałaś zasady 5/5 z warzywami, tylko przez większość diety jesz głownie proteinki, mam racje, czy się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do cotton-blossom
Zaczęłam dzisiaj dietę. Mam nadzieje,że i mnie uda się schudnąć. Twoje wskazówki są dla mnie bardzo cenne, dziękuję 👄 Będe tutaj czasami zaglądała, jeśli pozwolisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo, jak dobrze ze Was znalazlam! Ja dukam od dzis :) wiec nie mam jeszcze zadnych rezultatow. Mam do zrzucenia okolo 20kg po ostatniej ciazy - a na pewno conajmniej z 10kg do 12go czerwca!!! Na dzis koniec pracy i lece do moich golabkow do domu, ale odezwe sie jutro 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matylda_b2
Witam, przeczytałam cały wątek i jestem pełna podziwu dla Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry 🌻 musze sie przyznac, ze wczorajszy i moj pierwszy dzien na Dukanie latwy nie byl :o za malo jedzenia wzielam ze soba do pracy i wracajac do domu poczulam sie slabo ... zanim dotarlam do przedszkola by odebrac dzieciaki wstapilam do Sainsburys i kupilam jogurty greckie 0%, cottage cheese, i szynke indycza, ktora to tez od razu otworzylam. Glodna bylam! Wieczorem poltorej piersi kurczaka na parze w jogurcie greckim (i dzis na obiad tez). Dzis rano na wadze 1,5 kig mniej, ale licze sie ze to bardziej ruszyl zastoj wody niz ltuszczu ;) w kazdym badz razie motywuje i to! Przed praca poszlam do Holland&Barrett i kupilam otreby pszenne i owsiankowe, i flaxseed. Dziweczyny, a serki wiejskie to kupujecie w polskich sklepach (ja nie mam zadnego w poblizu) czy macie na mysli cottage cheese? Gdzies czytalam ze ktos w fazie I je serki almette, mozna? Dobrego dnia zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Almette na Dukanie?? Kto to wymyslil w ogole?! Może od razu fetę albo brie? :D Wykluczone - toż to sam tłusz, a bialka prawie w ogole. Serek wiejski to dla mnie zawsze cottage cheese. Taki zawsze kupuję, najwiekszy light jaki jest akurat w sklepie. ;) Jogurty są najchudsze w Asdzie, nazywają sie Total 0% i mają faktycznie 0g tluszczu :) Mozna jesc do woli. Dea Erw - fajnie, że dołączylas ;) Póki jesz dozwolone produkty, czyli np. takie jak wymienilas - mozesz jesc ile chcesz. :) Sama widzisz, jaki spadek wagi. Tak, to woda, ale jak bedziesz przestrzegac diety, to taka wagi ci zostanie i pojdzie dalej w dół. :) Pij przy tym duzo wody. Im wiecej sie pije, tym wiecej sie chudnie. Nie wiem na czym to polega, ale naprawde - im wiecej piję, tym mi szybciej i wiecej spada. A piję ostatnio ok. 5 litrow. Piję malymi porcjami, po szklance, dwóch. Ale wiele razy dziennie. Napelniam sobie rano butelke po duzej coli wodą i staram sie ją wypic calą jak najszybciej(oczywiscie w 'ratach'). I wychodzi, że wypijam to wszystko do godz. 13 jakos. Potem kolejna butla do wieczora schodzi. Plus herbaty, kawy... razem ok. 5 litrow. I waga spada naprawde bardziej, niz jak tej wody nie pilam. Polecam szczegolnie! ;) A co do pytania o to co jem i fazy. Faktycznie, ostatnio nie przestrzegam dni poszczegolnych faz. Tak sie sdklada, że ostatnio troche jem nierdozwolonych rzeczy (najpierw Wielkanoc, potem lazania, wczoraj pizza) :P I zawsze po takim obżarstwie, robie na drugi dzien i trzeci, i czwarty ;) dzien proteinowy. I waga spada nadal mimo tych kalorycznych potraw. :) Ale swego czasu, calkiem niedawno, robielam fazy proteinową i proteinowo-warzywną; srednio 3/3 albo 5/5. Różnie bywało; grunt, że efekty są ;) Najwazniejsze, by sie przyzwyczaic do jedzenia tych bialkowych rzeczy zamiast wszystkich innych. Dzisiaj zjadlam: łosos wędzony na zimno placuszki dukanowskie szklanka jogurtu light 1,1% (Lidl) Gotują sie wlasnie 3 piersi z kurczaka, ktore wraz z serkiem wiejskim zamierzam dzis zjesc do wieczora. I nic poza tym juz dzis nie jesc. Odpokutowuję wczorajszą pizze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cotton-Blossom, ja wlasnie skonczylam ze smakiem poltorej piersi z serkiem wiejskim :) Na szczescie lubie cottage cheese!!! Wiesz, ja mysle ze troszke grzeszkow dobrze robi na dusze ;) i jesli potem potrafisz sie zdyscyplinowac te 2-3 dni i waga ciagle leci w dol to czemu nie? Ja musze zejsc do wagi przed ciaza, bo nie mam co na siebie wlozyc! A kupno nowych wielgasnych ciuchow uwazalabym za kleske i poddanie sie! Pytanie: uzywasz slodzika? Jesli tak to jakiego? Dzisiaj sie za jakims rozejze ale ulatwiloby mi sprawe jesli mozesz cos polecic. A jogurt tez mam ten total 0%, pyyyycha!!!! zupelnie nie kwasny :) Czytalam ze jesz tez tunczyka, wlasnie znalazlam w necie: PLACUSZKI TUNCZYKOWE Składniki na 7 placuszków: 1 puszka tuńczyka w sosie własnym 2 jajka 1,5 łyżki już zmielonych otrąb pieprz ulubione przyprawy opcjonalnie szczypiorek, nie miałam go w domu więc były dzisiaj bez ;) Tuńczyk odsączyć z zalewy. Wbić jajka, dodać otręby i przyprawy. Wszystko dokładnie wymieszać. Kłaść łyżką na bardzo rozgrzaną patelnię teflonową. Smażyć z pod przykryciem, żeby jajko się szybko ścieło. Smaczne zarówno na ciepło jak i na zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×