Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30latkaa

Czemu w POLSCE tak szybko zakładamy rodziny????????

Polecane posty

a ja właśnie jestem w ciąży i wcale nie uważam żeby mi było trudno rezygnować z takiego życia jak miałam do tej pory... właśnie CHCĘ tego dziecka i cieszę się z niego :) a ty 30 latka nie załamuj się bo chociaż faktycznie tu jest ciemnogród i w wieku 30 lat większość jest pozajmowana, to w dużych miastach nie jest tak źle :) a tak w ogóle - to ja osobiście nic nie mam do tego że ktoś nawet w wieku 18 lat bierze ślub i ma dzieci - proszę bardzo :) to tylko moje poglądy i nie musicie się z nimi zgadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30latkaa
ale jesteś tępa, ja już jestem zdecydowana na założenie rodziny i byłam juz na to gotowa 2 lata wcześniej ale odpowiedniego kandydata nie znalazłam do tej pory a desperatka nie ejstem żeby brać pierwszego lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 42 lata -
no to sory ,ze nie zaczekali na Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24-latka
Ja 24 kończę końcem sierpnia za rok wychodzę za mąż uważam że jest to najwyższy czas .... czuje sie staro ! i że już dawno powinnam urodzić dziecko ! za pół roku kończę studia także nie będę należeć do tych które pchają się do ołtarza a nie mają szkoły , po ślubie będę chciała od razu starać się o dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30latkaa
Ogólnie naszły mnie takie myśli dlaczego u nas wszystko dzieje się z takim przyspieszeniem?Dlaczego nie korzystamy z najlepszych lat?Dlaczego ledwo koncząc szkołę juz chcecie prać pieluchy?Naprawdę nie rozmeuiem tego i żaluje że mieszkam w takim zacofanym kraju:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektórzy są zajęci a i tak skaczą w bok, więc to chyba też o czymś świadczy... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30latkaa
alakolo Jest to troche dołujące no ale coż trzeba życ dalej i miec nadzieje ze mi się tak tez poszczesci jak Tobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30latkaa
"Ja 24 kończę końcem sierpnia za rok wychodzę za mąż uważam że jest to najwyższy czas .... czuje sie staro ! " nie no załamać się idzie naprawdę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30latkaa
ale jestes tępa ok gratuluje Ci że tak dobrze ulokowałaś swoje uczucia i akurat Ciebie rozuemiem.Ale przeciez jest tysiace dzieczyn które czując presje otoczenia wychodzę w mlodziutkim wieku za mąz bo od lat wpaja się nam do głowy że po 25 roku życia bedzie coraz gorzej. wiec co innego wychodzenie za maz w mlodym wieku z powodu wielkiej milosci a co innego wychodzenie za mąz z powodu wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 42 lata -
może byloby z Tobą inaczej gdybyś nie była tak nabzdyczona ? I za swoje decyzje nie obarczała winą całego świata - a przede wszystkim " zacofanej Polski " tylko sama wzieła odpowiedzialność za swoje życie ? Bo odnoszę wrażenie ,że sama chciałabyś załorzyć rodzinę ale nie bardzo masz z kim- bo jak sama piszesz -wszyscy wartościowi są juz zajęci ? Czyli co - masz żal do ludzi ,że sie pobierają ,bo teraz Ty byś chciała ale masz " okrojony asortyment "? Skoro chciałaś wykorzystać swoją mlodośc na kształcenie i dorabianie - no przecież to robiłaś - to dlaczego masz pretensje do ludzi ,że podieli inne decyzje i nazywasz to ciemnogrodem ? Mieli takie same prawo jak Ty - a spożytkowali je jak spożytkowali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madammmeee
to sie 30latko obudzila z reka w nocniku haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prorodzinna
wychodzi to znieswiaodmosci mlodych ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale w wieku 30 lat inaczej się na to patrzy, ja właśnie dopiero teraz poczułam że chcę mieć dziecko i chcę się "wkopać" w te nieszczęsne pieluchy, wcześniej jakoś nie odczuwałam takiej potrzeby... każdy powinien robić to co uważa że chce robić a nie "bo tak wypada" ja z byłym facetem byłam 10 lat, i chociaż wiedziałam że latka leciały, zegar biologiczny blebleble, to jednak dopiero teraz dojrzałam do tego żeby założyć rodzinę wiele osób bierze ślub bo czują presję rodziny, otoczenia, koleżanek (bo one już mają męża to ja też) a później z tego różne rzeczy wychodzą (zdrady, rozwody itp.)... dlatego uważam że lepiej poczekać niż później plątać się po sądach... 30 latka nie martw się będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30latkaa
mam 42 lata owszem chciałabym założyć rodzinę bo właśnie od 2 lat czuje że jestem na to gotowa.Wcześniej nie wyobrażałam sobie tego,byłam zdecydowanie za młoda. Gdy wokoło koleżanki wychodziły za mąż zaraz po maturze to ja nie mogłam ich zrozumieć.Do tej pory tego nie rozeumiem:-o Dziwi mnie takie podjescie, nie rozumiem po co się tak spieszycie? No ale widzę że moje podejscie spotyka się z ostra krytyka lub wyśmiewaniem typu "dopiero teraz się obudziłaś?" Tak obudziłam sie teraz i co w tym złego???Jestem mlodą kobietą, atrakcyjną, mam dobra pracę, jestem świadomie gotowa na założenie rodziny, mimo ze niektorym sie wydaje inaczej (patrz wypowiedz powyżej) mam świetne ciało i mam mnostwo energi -co niektórych widze ze dziwi:-o Wam sie naprawdę wydaje ze 30latka to już jakaś spruchniała baba???To jest własnie nasze zaściankowe podejscie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 30-latka
na tym forum nie znajdziesz zrozumienia 90% ludzi na tym forum to zwykły plebs. Będą Ci mówili, że dzieci w niczym nie przeszkadzają, albo że oni mają jeszcze lepsze życie od tych nieustatkowanych. To po prostu zwykły plebs i oni nie mają pojęcia jak żyją młodzi, wolni ludzie, którzy wyjeżdżają na stypendia międzynarodowe, mają przyjaciół na całym świecie i wiodą pasjonujące, pełne przygód życie. Dla nich nudny grill z polskimi znajomymi albo jakiś nędzny wyjeździk z dziećmi to szczyt szczęścia. No jeszcze ewentualnie praca i pieniądze się dla nich liczą. To takie szare psy burki, które o prawdziwym, ciekawym, szlonym życiu nie mają zielonego pojęcia. I w sumie dobrze, bo gdyby mieli pojęcie jak wygląda życie młodych ludzi, którzy mieszkają w różnych krajach i bawią się na całego, to by się załamali nad szarością swojego życia. Ale nigdy się nie załamią, bo wokół nich są same szaraki z dziećmi, tacy jak oni. W sumie jaki młody człowiek, który prowadzi interesujące życie, jeździ na stypendia zagraniczne i ma przyjaciół na całym świecie, chciałaby się przyjaźnic z przeraźliwie nudnymi polskimi rodzinkami z dziećmi??? Radzę Ci przeprowadź się do zachodniej Europy. We Włoszech, Hiszpanii i Danii wszyscy młodzi ludzie bawią się korzystają z życia, wyjeżdżają na stypendia i staże za granicę, mają przyjaciół na całym świecie, często latają na weekend za granicę odwiedzić znajomych, a rodzinę zakładają dopiero w wieku ok 33 lat. Jak ja tym ludziom opowiedziałam jak żałosne jest życie większości Polaków, którzy w wieku 20 paru lat zakładają rodzinę, to większość powiedziało że oni by się zabili jak by mieli takie nędzne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mnie to śmieszy że uważają że kobieta po 30 to stare próchno hehehe niejeden się za mną oglądał (nawet teraz chociaż jestem w ciąży :P ) i jakoś nie uważam się za starą a wręcz przeciwnie - czuję się młodziej niż w wieku 25 lat, do tego mam niezależność finansową, fajną pracę, mogę więcej niż wtedy... i najlepsze - mam młodszego męża, który mówi że jestem 100 razy lepsza niż te małolaty z którymi się spotykał zanim mnie poznał :) (bez obrazy dziewczyny, widocznie na takie trafiał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
rozumiem ,ze Ty mieścisz sie w tych kolorowych 10 %?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polska to zaścianek
tez mnie to strasznie denerwuje ze w polsce wszystko dzieje sie tak szybko.Po cholere sie tak spieszyc??Zamiast pożyć to te odrazu ładująs ie w pieluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polska to zaścianek
u nas jeszcze dlugo widze nie bedzie normalnie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24-latka
masz 42- lata ? wiec w Twoim wypadku na dziecko już jez za późno ! Kobieta powina urodzić swoje pierwsze dziecko do 26 r. ż wtedy jest najlepszy czas! ja już się martwię czy zdęrze do tego czasu ! Kobiety w Twoim wieku mają już dorosłe dzieci mogą liczyć na ich pomoc a Ty ? nie masz nic ... tak jak moja sąsiadka 47 lat i stara panna , na utrzymaniu rodziców . Teraz na pewno żałuje że jak była młoda to wybierała przebierała , bo teraz to wszyscy faceci którzy chcieli z nią być mają swoje rodziny. Kto Ci na starość poda herbatę, na czyją pomoc będziesz mogła liczyć? Wiec nie krytykuj tych które wychodzą za mąż wcześniej , bo zaczynają sie razem dorabiać , mając 30 lat coś w życiu osiągną. Mój brat ma 27 lat jego żona też ożenili się jakmieli 21 lat , mają 2 dzieci , wybudowali dom mieszkaja od 4 miesiecy mają auto , jezdzą na wczasy ! a jaby rozumieli jak Ty to by dalej nic nie mieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 latko, jeżeli to do mnie to mylisz się, mam 31 lat i wybacz ale nie zgodzę się z tym że "kobieta powinna urodzić dziecko w wieku 26 lat" i tak w ogóle to też mam auto, nawet 2, mój mąż też ma więc razem mamy 3, sprzedajemy teraz swoje nieruchomości i kupujemy wspólne mieszkanie, ślub i wesele sfinansowaliśmy z własnej kasy, dużo sprzętów do domu już mamy więc chyba nie jest tak źle jak się samemu dorabia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24-latka
alakolo nie to do autorki tematu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Animowanka
O wypraszam sobie :) Mam 24 lata, mój już-za-trzy-miesiące małżonek 30. Ja mam umowę na czas nieokreślony, pracuje w zawodzie - w urzędzie, mój małżonek jest policjantem. Kończę stusia wyższe. Jesteśmy całkowicie samowystarczalni finansowo, odpowiedzialni i doświadczeni jeśli chodzi o związki długoletnie - nieudane. Także w moim przypadku dwudziestoparoletnia przy takim dorobku zawodowym jest duzym atutem, ponieważ przy stałej umowie i stanowisku mogę sobie pozwolić na założenie rodziny i urodzenie dziecka :) btw wcale nie uważam, że 30 latka to stary koń :) mam mnóstwo bardzo dobruych koleżanek - również singielek, albo kobiet na zakręcie życia - jedna jest po 10 latnim związku nieudanym i dość burzliwym i nie uważam, że nie zasługuje na szczęście ani nie dyskryminuję jej bo przekroczyła "magiczną linię" :) Także to zależy od podejścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24-latka
chyba że żze zrozumiałam ? wyczytałam że autorka ma 42- lata bo w jednym poście napisała "mam 42 lata " i dalej cos tam .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 42 lata -
to do mnie ?:) czy musżę też wszystko wyszczególniać ,żeby pokazać ,ze można spokojnie żyć wychodząc za maż w wieku lat 21 ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko :) ja chciałabym wiedzieć jaki jest punkt widzenia facetów na tą sprawę bo kobiety w sumie rozumiem, chcą się ustatkować mieć dziecko - spoko fajnie skoro tak chcą i są pewne - nie ma sprawy. znam tylko punkt widzenia mojego męża - którego jak spytałam czemu takiego fajnego faceta żadna nie usidliła wczesniej - stwierdził, że tak naprawdę to do 27 roku życia nie szukał partnerki życiowej, dopiero jak znalazł pracę, kupił mieszkanie i się usamodzielnił wtedy stwierdził że czas poszukać kogoś :) i w sumie cieszę się z tego bo dzięki jego podejściu poznaliśmy się i teraz jesteśmy rodziną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam konto na sympatii
alakolo a jak sie poznaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Animowanka
A co do dyskusji co dla kogo jest szczęściem... cóż... taka polemika jest równie trafiona, co dyskusja o poglądach religijnych czy przekonaniach politycznych.... Dla jednych szczęściem jest podróżować, poznawać nowych ludzi i po 30stym roku życia zacząć myśleć o rodzinie, bo wcześniej to czas starcony - a dla innej grupy czekanie do 30stki to jest właśnie strata czasu cennego, zegar tyka, pewnych spraw nie da się odwrócić :) Także szczęście to pojęcie względne, dla menela będzie to wino i niedopałek a dla bogacza willa i samochody. I wypraszam sobie ten PLEBS!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×