Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30latkaa

Czemu w POLSCE tak szybko zakładamy rodziny????????

Polecane posty

Gość 24-latka
"mam 42 lata " nie do Ciebie , napisałam że do autorki tematu , po rpstu coś zle zrozumiałam i myslałam że autorka tyle ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, możecie sie śmiać ale poznałam go na sympatii :D czasem trafi się i tam jakaś perełka... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Animowanka
hehe mój też miał wcześniej dziewczynę - 6 lat ale wprost mi powiedział, że o małżeństwie nie myślał, zaręczył się , bo zamieszkali razem i rodzice, a o dzieciach mowy nie było a teraz :) ja jestem szczęśliwą posiadaczką największego skarbu! I zmiana o 180 st.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Animowanka
ALAKOLO - czy Ty nie jesteś mną? Mój mąż też z sympatii... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, nie jestem Tobą :D mój mąż jest młodszy ode mnie, twój chyba starszy jak pisałaś :) ale miło słyszeć że inni też tak poznają swoje drugie połówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 42 lata -
animowanka -ale poczytaj uważniej wypowiedzi autorki . On obarcza winą za swoje życie - Polskie zacofanie . Bo on teraz chciałaby założyć rodzinę a nie bardzo ma z kom - bo faceci w jej wieku to albo popaprańcy albo zajęci .i ma pretensje do - wszystkich , że " pozajmowali " jej kandydatów = a dlaczego ? Bo nie kończą szkoły, bo chcą szybko mieć dzieci - bo podieli takie a nie inne decyzje .- i jednym slowem nie poczekali na nią . Wszystkie inne wypowiedzi to pochodne wlściwej dyskusji - ale ten tekst o urokach Europy zach . rozwalił mnie zupełnie - no i te stypendia , oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, dlatego chciałabym żeby się tu jakiś facet wypowiedział, jak to oni widzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agendaaaa
kazdy robi co chce tak? ewentualnie to na co pozwala mu los czy jakkolwiek to nazwac. nie poznasz "2 polowki" do 30tki to nie zalozysz rodziny do 30tki -proste. poznasz kogos w wieku 21 i doznasz olsnienia, ze to jest to i chcesz miec z ta osoba 5 dzieci - ok. ja np mam od 2 dni 27 lat:) i nie mam najmniejszego zmiaru rodzic dzieci przez najblizsze 3 lata. wychodzic za maz - tez pewna nie jestem. na razie mam faceta od 7 lat i jest nam dobrze tak jak jest we dwoje. pracujemy na nasza przyszlosc. nie mamy na razie ochoty na pieluchy i obraczki. nie widze w tym nic zlego. (a juz mowienie o mega zagrozeniach i problemach z ciaza powyzej 26rż to inna sprawa i nie chce mi sie nawet podejmowac tak bzdurnego tematu:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Animowanka
Prawda całości nie przeczytałam, ale jak wspomniałam wyżej 30 latka to nie stara kobieta, też nie wiem skąd takie przekonanie, że albo jest to szalona desperatka, z którą jest coś nie tak albo kobieta sukcesu, której rodzina potrzebna nie jest.. Smutne.. A tam nie prawda, jest mnóstwo facetów w jej wieku, którzy poszukują drugich połówek, jednak i ja i mój były chłopak (bylismy razem też przez 6 lat) również swoją obecną żonę poznał przez internet, jest łatwiej, w świecie realnym na ulicy, w klubie ciężko jest poznać odpowiedniego meżczyznę.... odpowiedzialnego i gotowego na rodzine. A i co do wieku przyznam rację jednej z przedmówczyń, że facet mniej więcej do 30stki nie jest do końca gotów na założenie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agendaaaa
ale jestes tepa ---> czy Ty masz jakis problem ze soba:)? bo usilnie chcesz przewalczyc swoje racje, czyli zycie ktore sama wybralas ewentualnie ono sie troszke samo wybrało:) Tobie nie przeszkadza bobas i slowo mama daje Ci taka ekstaze, a innych jednak troche ogranicza:) i tyle w temacie:) nie wiem po co tak sie pieklić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Animowanka
Dziecko to zadna przeszkoda i wypowiedzi w stylu nie mam ochoty na obraczki sluby i inne... hehe to jestes bardzo wyzwolona kobieta, bo chyba kazda by chciala wyjsc za maz i wlasnie takie jak ty potem zostaja na lodzie, bo uczysz faceta ze jest ci dobrze tak jak jest to po co to zmieniac, a jak zechcesz zmienic to będzie zdziwiony - wiem co mowie :) Takze teraz tego nie chcesz - nie potrzebujesz - byc moze masz czas - kazdy ma inne priorytety, ale obys nie zalowala. i popieram przedmowczynie dziecko to nie przeszkoda, jesli tylko ekonomicznie się podoła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Animowanka
"ale jestes tepa" no wlasnie, o tym napisalam, to zalezy od czlowieka... a juz nagorzej jak w zwiazek wkradnie sie przywyczajenie do zlych nawykow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam konto na sympatii
alakolo ja tez tam mialam konto i po roku usunełam bo nie mailam szczescia:( kto kogo upolował??ty jego czy on ciebie jesli moge spytac?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agendaaaa
"bo chyba kazda by chciala wyjsc za maz" - bywaja tez inne marzenia:) "kazdy ma inne priorytety, ale obys nie zalowala." -dokładnie:) myslę, że nie będę:) Dobrej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kogos kto pytał - to on mnie "upolował" jeśli można tak powiedzieć - ja właściwie założyłam to konto nie do końca poważnie - tak z ciekawości bardziej... i na początku w ogóle nie myślałam że mogłoby coś z tego wyjść - ale on nie odpuszczał i jak w końcu spotkaliśmy się na żywo to okazało się że to zupełnie inny facet niż wydawałoby się przez neta (lepszy!) i dalej samo poszło... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, i poznałam go po jakimś niecałym miesiącu "bycia" na sympatii, później usunęłam konto z wiadomych względów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co od tępych wyzywa
"no a po 30 jak urodzisz to ty zmarnujesz (teoretycznie) najlepsze lata, bo zapedzisz sie w pieluchy, a te "mlode" beda szalec" , a ja przed 30 chce drugiego bobasa i wlasnie sie staramy bo to jest piekne byc rodzicem" To się trochę nie trzyma kupy co koleżanka napisała. Z tej treści to wynika że jak te po 30-stce rodzą dziecko to zapędzają się w pieluchy, ale jak koleżanka urodzi przed 30-tką to to już nie jest zapędzanie się w pieluchy tylko "piękne jest być rodzicem" ? Typowy przykład umniejszania jakości życia innych osób a idealizowanie własnego. A na jakież to szaleństwa po 30-tce można sobie pozwolić z mężem u boku ? Podróże zagraniczne to nie są szaleństwa. Imprezy może ? Ale o jakie imprezy chodzi ? Te weselne w lokalach ? Na takie to wszyscy chadzają niezależnie od wieku jeśli tylko są zaproszeni. No więc o jakie to imprezy chodzi ? O dyskoteki ? O imprezy studenckie ? Jeśli o takowe to chodzi to nikt w wieku 30- lat już na takie nie chodzi. Kobiety po 30-tce już nie czują żadnej potrzeby żeby tak imprezować bo się już wyimprezowały i teraz chcą właśnie się dzieckiem zajmować, więc to dla nich żadna kara. A te oklepane już teksty że te co rodziły po 20-tce to po 30-tce mogą dopiero szaleć a spóźnione koleżanki muszą siedzieć w pieluchach to świadczą właśnie o jakimś kompleksie jednak. Bo gdyby ktoś nie czuł że coś stracił w młodym wieku to nie próbowałby innym wkręcać jak to po 30-tce sobie mogą teraz na wszystko pozwolić. A no jak się czuje niedosyt z przeszłości to próbuje wkręcać innym jak to świetnie jest mieć swobode po 30-tce. Tylko swobodę czego, pytam się ? Kobieta po 30-tce już nie ma nic do stracenia bo najlepsze lata to są te po 20-tce kiedy się jest najświeższej młodości a nie po 30-tce. Więc nie mają nic do stracenia a tylko do zyskania. A tym przemądrzałym co rodziły po 20-tce to jak się urodzi potem drugie, a kto wie może nawet i trzecie dziecko to nigdy tej swobody się nie doczeka niezależnie od tego czy rodziła pierwsze dziecko w wieku 20-stu czy 30-stu lat. Tak więc sorry ale to idealizowanie rodzenia po 20-tce to tylko potrzeba udowadniania czegoś tam innym. Nie wiem czego. Że się jest lepszym ? Mądrzejszym ? Śmieszne. Decyzja o późnym ślubie nie zawsze wynika z chęci bawienia się tylko z niemożności znalezienia kochającego i odpowiedzialnego kandydata na męża lub z braku pieniędzy na organizację wesela czy też braku własnego mieszkania. Ty byłaś młoda ale twój mąż już dosyć starszy a inne w twoim wieku miały np. chłopaków rówieśników którzy musieli dopiero dobić do wieku twojego męża aby rozwinąć pełną niezależność finansową lub dojrzałość do założenia rodziny. Kobieta jeśli pragnie dziecka po 30-tce to przecież tak samo się będzie nim cieszyć jak ta przed 30-tką. Zresztą nie ma co innych pouczać. Przecież każdy ma inne życie. Ani wczesne ani późne wyjścia za maż nie gwarantuje szcześcia w życiu. Wszyscy wiemy że to jest loteria. Chociaż fakt że w wieku 30 lat statystycznie trudniej znaleźć męża to z tym się zgodzę. Jednak myślę że taka sytuacja u kobiety nie jest wynikiem tego że zabawa, studia, praca były kiedyś u niej na pierwszym miejscu tylko z tego że po prostu nie znalazła prawdziwej miłości w tamtym czasie gdy korzystała z życia i możliwości rozwoju. Gdyby znalazła tą miłość to przecież nie kolidowałoby to ze studiami i pracą. Przecież żadna kobieta która spotyka swoją miłość nie mówi temu mężczyźnie "sorry ale chcę najpierw skończyć studia, znaleźć pracę i się wyimprezować i dopiero potem może pomyślę o tobie". Jeśli by tak się zachowało to by znaczyło że nie kocha tego faceta, jest jej obojętny. Jeśli dochodzi do sytuacji w której kobieta ma 30-lat, jest panną i czuje się z tym faktem źle to powinna szukać tego faceta aktywnie, a na pewno nie siedzieć w domu jak księżniczka w wieży, no chyba że chce sobie zagwarantować samotność to ten sposób jest bardzo dobry. Także moja rada. Nie trać czasu na mrzonki o czekaniu na prawdziwą miłość która sama Cię znajdzie. To jest bzdura. Trzeba wychodzić z domu, szukać aktywnie, ale nie desperacko. Po prostu mieć własne pasje i chęć poznawania ludzi. Im więcej ludzi poznajesz tym większa szansa że spotkasz jakiegoś wolnego po 30-tce który dopiero teraz szuka sobie kandydatki na żonę. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest tak
A co do tej płodności to miłe panie...trzeba o siebie dbać, dobrze się odżywiać, nie palić fajek, nie uchlewać się na imprach w trzy dupy, chodzić regularnie do ginekologa to i płodnośc będzie długo i dobra. A nie, żreć byle co, bzykać się z byle kim na raz, nie badać, chlać, palić, jechać po bandzie (bo trzeba się wyszaleć), a potem...jeju jeju taka jesteś już stara i żużyta w wieku 28-35 lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
mam 42 lata - animowanka -ale poczytaj uważniej wypowiedzi autorki . On obarcza winą za swoje życie - Polskie zacofanie . Bo on teraz chciałaby założyć rodzinę a nie bardzo ma z kom - bo faceci w jej wieku to albo popaprańcy albo zajęci .i ma pretensje do - wszystkich , że " pozajmowali " jej kandydatów = a dlaczego ? Bo nie kończą szkoły, bo chcą szybko mieć dzieci - bo podieli takie a nie inne decyzje .- i jednym slowem nie poczekali na nią . to znaczy że dziewczyna też w wieku 22 lat ma na siłę "brać co popadnie bo później będzie za późno i inne sprzątną co lepszych sprzed nosa"????? :o a faceci to nie mają mózgów i jak bezwolne istoty dają się tak łatwo zaobrączkować? jakoś wszyscy piszący tu na kafe wzbraniają się przed jakimikolwiek zobowiązaniami, ile jest topików że "on nie chce ślubu" mimo iż żyją ze sobą po 5-7 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to cię dziwi
"to znaczy że dziewczyna też w wieku 22 lat ma na siłę "brać co popadnie bo później będzie za późno i inne sprzątną co lepszych sprzed nosa"????? " To nie wiesz, że tak jest ? No przecież dziewuchy na 3, 4 roku studiów wpadają w panikę jak nie mają chłopa, a wiele z nich podaje właśnie ten argument - że niedługo wszyscy "porządni" i "normalni" faceci będą pozajmowani :O Wiele razy już coś takiego słyszałam. Jak się nie wyrobisz z zaręczynami już na studiach a ze ślubem tuż po, to kaplica - przegrałaś życie :O To jest zaściankowe myślenie właśnie. A faceci dają się wrabiać w te wszystki szopki często szantażowani przez ukochaną i jej rodzinę. Albo po prostu nie mają wyjścia bo zaliczyli wpadę. I koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to cię dziwi
topiki topikami, ale fakt jest taki, że statystyczny pan młody w Polsce ma chyba 27 czy 28 lat (w dużych miastach, bo na wsiach coś koło 24, 25 lat). Statystyczny, podkreślam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to cię dziwi
Generalnie większość panów w Polsce wyrabia się z tym przed 30tką, niestety bo to gówniarze jeszcze są i mało wiedzą o życiu. A potem co trzeci skacze w bok. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to cię dziwi
Ale na szczęście tendencje idą w dobrym kierunku, tzn. wiek zawierania małżeństw w naszym pięknym kraju przesuwa się w górę, co daje nadzieję, że za 10-20 lat tematy takie jak ten tzn. że 30tka to już wiek starczy i koniec życia i trzeba było się ze WSZYSTKIM wyrobić w życiu do tej daty (tzn. z uzyskaniem dobrej pozycji zawodowej, kupnem mieszkania, samochodu, ochajtaniem się i rozmnożeniem co najmniej raz) - będą budziły uśmiech na twarzach ówczesnych 30 latków, którzy będą młodymi ludźmi zaledwie u progu dojrzałości nie tylko ich zdaniem, ale też zdaniem otoczenia. Życzę im tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolegha Allaha
nie narzekajcie kobitki bo u muzulmanow to jest o 10 lat wczesniej...dziewczyna 15 letnia to juz stara panna. Wiec w Polsce nie jest jeszcze tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolegha Allaha
a po drugie mlode kobietki rodza przewaznie zdrowe dzieciaki a wiekiem szanse na zdrowe dziecko maleje, wiec to nie jest takie tragiczne. Na zachodzie kobiety rodza dzieci pozniej, ale zdaza przewaznie miec tylko jedno i bardzo czesto rodza sie im dzieci z choroba Downa, co jest potwierdzone badaniami naukowymi. a po trzecie w Poslce nikt nikogo juz chyba nie zmusza do szybkiego macierzynstwa czy zawarcia slubu, te czasy minely juz dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolegha Allaha
a po czwarte na zachodzie, ktorym tak chwalisz ze nie jest tak zacofany jak Polska istnieje legalna aborcja i kobietki usuwaja dzieci jak chore zeby. W Skandynawii liczba aborcji wzrasta z roku na rok i np. w Szwecji robi sie 37 tysiecy aborcji rocznie co daje 100 zabitych dzieci dziennie, piec na godzine!!???. W obliczy takich faktow mozna zastanawic sie kto tu jest bardziej zacofany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniqa 26
wczoraj mialam nika "ale jestes tepa" ale byla jazda na mnie hhaha, tak to juz jest ze kazda sroczka swoj ogonek chwali i juz, przeciez ja sobie nie wmawaiam ze jestem szczesliwa, bo jestem , nic nie stracilam, a nie chodze na potupanki czy dyskoteki chodzi mi o to ze nie ma problemu jak chce gdzies wyjsc itp, bawic sie , a ze nie naleze do tych najbardziej rozrywkowych wiec tez nie przesadzam bo nie lubie, przeciez 22 lata to juz fajny wiek, po co mialam czekac jak znalazlam odpowiedniego faceta, akurat nam paieperek byl potrzebny do szczescia i juz, ale sie tak ktos napocil pol strony jakby chcial na sile wmowic ze pieknie jest byc wolnym po 30 stce, ja NIKOMU nie kaze sie hajtac na sile, takie czsy juz minely, w gronie mojej rodziny i znajowmych nie bylo ani jednej wpadki i slubu z tego powodu, nawet jak wpadla jedna kol na studiach to sie nie hajtala chcieli sie sprawdzic potem,jak bylo dziecko, totez uwazam ze nie ma co nas stosunkowo mlodych matek i zon wyzywac od tych co sie zakopaly w pieluchym nas zrozumieja tylko matki i zony ! nikomu nic nie wmawiam dziele sie tylko moimi przezyciami, ze w niczym mi to nie przeszkodzilo a nawet dzieki temu stalam sie naprawde odpowiedzialna i poczulam sie bezpieczna!!! glodny sytego nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27-latka
zgadzam się troszkę z autorką topiku, ja powiem tak mam 27 lat 6 letnie dziecko i nieudane małżeństwo, tak wpadliśmy nie wypieram się tego, ja byłam pewno że to ten jedyny chciałam ślubu, ale on chyba raczej pewny nie był i co teraz sypie mi sie małżeństwo i wiem jedno żałuję że brałam ślub, dziecko owszem to akurat najlepsze co mogło mi się przydarzyć jestem jeszcze młoda(czuje się młoda, ponoć wyglądam na 20 latke-choć to nie moje zdanie ale innych),mam odchowane dziecko i jest super, ale tak naprawdę też nie rozumiem dziewczyn które w wieku 20 lat wychodzą za mąż, potem w wieku 24 lat maja dwójkę albo trójkę dzieci, nie rozumiem tego, nie rozumiem do czego się tak spieszymy co,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniqa 26
a i jeszcze jedna ja sie hajtnelam w wieku prawie 22 lat ! a matka zostalam w wieku 25 wiec chyba nie bylaz az tak mloda , mialam czas sie zastanowic i zdecydowac prawda????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniqa 26
kochane ale to czy sie zycie uda z tym facetem a nie innym i czy malzenswto bedzie szcezsliwe do konca to nik tego nie nie ma na to gwarancji , nawet ja nie wiem co nas czeka za pare lat! rozumiem kobiety singileki itp co zyja z pewna swiadomoscia tego ze nie chca miec rodziny itp, rozumiem tych zyjacych w wolnych zwiazkach, ale nie brakuje i takich samotnych kobiet co tego zaluja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×