Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ex-ulezakowana

topik dla ex-ulezakowanych czyli zycie po poronieniu

Polecane posty

explosive.......chec posiadania malenstwa jest ogromna.....strach jeszcze wiekszy.......wiem ze musze sie wziasc w garsc, przestac myslec o tym wszystkim, wyluzowac .........zadbac o siebie........moze wtedy naturalnym tokiem sie uda. Przed nami lato......moze odreaguje na jakis wakacjach......... jak czytam wasze wypowiedzi robi mi sie lzej.......ze nie jestem sama z tym wszystkim, ze nie tylko mnie przydarzyła sie taka trauma..... Ty zapychaj sie truskawami .......maluszek dostaje witaminki wiec nic sie nie przejmuje ze za duzo jesz........pamietaj tylko ze nie jedz za dwoch a dla dwojga :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kicia to nie jest tajne, bo ja już tu pisze o wszystkich wynikach moich badań. Ogólnie z mężem mamy jakieś 3 syfy nie wiem skąd i to prawdopodobnie jest przyczyną. Przeczytaj sobie moj post powyżej to się dowiesz co to jest, nic przyjemnego. Jutro jadę do swojego gina i mam nadzieję że mi wszystko wyjaśni, i oczywiście włączy odpowiednie leczenie.... Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki, zeby wszystko udało się wyleczyć:) Proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość explosive
aha i z tym sprawdzaniem papieru w toalecie to robie to samo!!! Od dnia kiedy sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy. Tez sie codziennie boje i modle zeby bylo wszystko dobrze tym razem. Manowcu bierzesz jeszcze Duphaston?? Ja nadal biore ten utrogestan 3x dziennie po 2 tabsy czyli na dzien 600 mg progesteronu. Ciekawe do kiedy bede go brala. Cholerka dzis mnie brzuch wcale ni ciagnie i nic normalnie nie czuje oprocz cycuszek....oby do wtorku wytrzymac i nie zwariowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasja juz wlasnie poczytalam......cholera wyjazd do cieplych nie bedzie sie Tobie kojarzył dosc mile. Ale ja trzymam kciuki i wierze ze gin stanie na wysokosci zadania, pomoze pozbyc sie tych wirusow explosive ja tez dostalam duphaston, bralam go i co? owszem pecherzyk sie utrzymał......plamienie prawie mineło....ale moj zarodek sie nie pojawił :-( Wam jednak zycze wszystkiego dobrego kochane.......trzymam za was kciuki manowce i explosive

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milva31
Cześć kochanieńkie:) Wszystyko mi się zagoiło, nie czuję w ogóle, że miałam laparoskopię:) Naprawdę jestem zadowolona tylko żeby to dało jakieś efekty:) Manowczuchu ale masz bąbelka już dużego:) Ja Ci dam araba:) Nie myśl już o tych orgazmach:) Z Wami to tu można paść po prostu:) Kasja, kochanie, toś nahodowała, huhu! Na szczęście wszystko ładnie się leczy antybiotykami tylko trochę będziesz musiała ich nałykać. Ale nie widzę tu nic groźnego, na pocieszenie. Eksplozjo, no widzę zakupy w toku, bardzo dobrze dziewczynki, że o tym myslicie:) Tak się z Wami cieszę, moje ciężarówki, że nie macie pojęcia:) Kiciu, witam na naszym forum. I jest mi również bardzo przykro, mogę, jak inne dziewczyny napisac, że wiem, co czujesz. Nie pisz ani nie myśl, proszę, że jesteś bezwartościowa, tak nie wolno! Cokolwiek by sie nie stało, to nie Twoja wina, pisałam już to Maniowcom wcześniej na wątku. Uwierz mi, że będziesz potrafiła żyć, bo jakkolwiek okrutnie i beznadziejnie to nie zabrzmi - czas leczy rany, naprawdę. Ja też miałam łyżeczkowanie. Każda z nas już zawsze będzie bała się kolejnej próby ale ten lęk trzeba zwalczać, po pierwsze dla nas, po drugie dla naszych dzidzioli obecnych i przyszlych. Ty jesteś bardzo na świeżo, stąd całkowicie rozumiem Tqwoją rozpacz ogromną i nieopisaną. Każda z nas czuła to samo i sercu nadal ból po stracie chowa. Ale trzeba do przodu kochana, do przodu!!!! Ja sobie poradziłam w ten sposób, że zrobiłam dużo badań. To był rodzaj przymusu, musiałam wiedzieć, czy mam dobre kariotypy i inne, pisałam na wątku. Wszystkie badania moje i męża wyszły ok. Teraz jestem po laparo mającej na celu wspomóc owulację. I nie myśl, że jesteś za stara. Masz 37 lat nie 77. Jeśli martwisz się, zrób choć kilka badań, mnie to bardzo uspokoiło. Manowce poszły do psychiatry i bardzo dobrze moim zdaniem. Popatrz, jak jej to wyszło na zdrowie inaczej by się zamęczyła i zadręczyła. Czasem pomoc jest potrzebna, nawet farmakologiczna. Kiciu ja też pamiętam to oczekiwanie, ten nieprawidłowy rozwój zarodka i nagle krew i już, było, nie ma, została pustka. Ale da się z tym żyć. Jakbyś chciała zapytać o badania, to daj znać, wszystko co wiem, wyjaśnię ( Manowce mnie tu zarekomendowały, hihi:):):) A teraz, Kiciu, ja tu z Kasją kibicujemy naszym ciężarnym, niektórym z orgazmami licznymi nawet:):):) Wiem, że Ci nie do śmjiechu teraz ale śmiech też leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milva31
Kasja, znowu sie uśmiałam "oboje zmężem mamy 3 syfy nie wiem skąd":):):):):) A ja mam podziurawione jajniki i wszystko dla mojego dobra. Syfa jednego też mjiałam (Ureaplasma) ale wyleczyłam:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
Truskawkowa Eksplozjo :) Mniaaam tez zjadlabym sobie truskawek-krajowych :) heh . Dzis jak bum cyk cyk kolezanka mi powiedziala,ze nie wolno jesc malin. Czy to nie jakas bzdura? Biore Misia duphaston dwa razy dziennie i wydaje mi sie ze bedziemy braly dlugo podtrzymywacze. W moim przypadku 10 tabletek kosztuje 45 zł ( ale w aptece sa szczesliwe godziny i place 32zl). Ty pewnie masz tam o wiele drozej. Papier to ja tez mam zawsze przy sobie. Dzis mnie brzuchol bolal tylko rano bo znowu mialam snowy orgazm..ojaaa :P . Chciałam sie przyanc,ze jestem kłamczuch. Dopiero sobie zdałam z tego sprawe jak napisałas ze zaszłas w marcu. Ja przeciez zaszlam w kwietniu:P teraz dopiero to do mnie dotarlo bo ostatnia miesiączke mialam 28 marca i tak mi sie jakos ubzduralo...:D ale nie chcialam oszukac,w zasadzie oszukalam sama siebie heh Kasjuniu Ty moja, ja po prostu kłaniam się Twojej genialnej chęci zdobywania wiedzy. Naprawde zazdroszcze ale tylko tego,ze mialas takie mozliwosci by sie tam uczyc. Oczywiscie tej calej paczki zarazkow nie :). Chociaz cole uwielbiam :P Pialbym litrami. Ach trzymam kciukasy za dobre ginekologiczne wiesci :D Kiciu wszystko sie ulozy tylko nam sie tu prosze rozpisuj. kiedy do lekarza idziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
Moja Milvusia!!! jak Ty cos napiszesz to az łzy staja w oczach..i nie są to Kochana hormony oj nie. Potrafisz naprawde wesprzec. Wy tutaj widze wszystkie takie madre dziołchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Milvio.....tak zostałas juz tu zarekomendowana. Wiec widzisz lekarka nie kazala robic mi zadnych badan ale wiem ze nie wytrzymam i sama je sobie zafunduje. Tylko prosze podpowiedz mi jakie badania zrobic w mojej sytuacji. Moj partner jest mlodszy ode mnie wiec jest na pewno w lepszej formie niz ja :-( Chce do nastepnej proby przygotowac sie , zadbac o swoj organizm . A jesli chodzi o moja psychike........musze sie jednak nastawic . Bo nigdy nie wierzylam w pomoc psychologow czy psychiatrow. Teraz to u mnie minelo zaledwie dwa dni od zabiegu.....krzatam sie po domu.....zagladam w moje usg gdzie jest pusty pecherzyk i zaczynam płakac......potem przychodza złe wspomnienia ze szpitala i zaczynam schizowac. Ja wiem ze czas leczy rany........wspomnienia sie zamazuja.....staja sie słabsze......bo ciagle wokol nas dzieje sie cos nowego........ale gdzies tam w srodku.....głeboko w serduszku.......jest duze ała.......i zostanie na zawsze. Ciesze sie ze zawitałam tu do was....... Na pewno skorzystam z waszych porad ......na pewno wasze wypowiedzi beda dla mnie wsparciem...... Lepiej mi pisac niz rozmawiac........przy kazdej rozmowie z kolezankami.....zaczynam sie rozklejac i płakac....tu jest chyba lzej...... I ja tez trzymam kciuki za nasze przyszłe mamuski....... i mam nadzieje gdzies tam głeboko w serduszku ze za jakis czas jak los pozwoli dołacze do nich......to moje najwieksze jak teraz marzenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Doktor nareszcie się odezwałaś!!!!!!! Milvuś ja ci wierzę bardziej niż jakiemukolwiek lekarzowi!!!!!! Na prawdę mnie pocieszyłaś , że bedziemy z meżam zdrowi :D Dobrze , że się już lepiej czujesz po laparo, a twoje jajniki teraz bedą produkować oj będą :P Manowczyku a ja w Grecji zdobywałam wiedzę nt. kontaktów towarzyskich w multikulturowym środowisku, to prawie nie miało związku z nauką :P Socrates to socrates jedziesz po prostu na wakacje :D Ale już z tym papierem nie przesadzaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość explosive
Manowcu maliny jesc mozna, nie mozna tylko pic herbaty z lisci malin bo to niby skurcze wywoluje cos mi tak swita. Ja kochana za moje tabsy place symboliczne 5 euro czyli ze 20 zloty za 90 tabletek. Reszte pokrawy kasa chorych. Tak na marginesie tutaj za leki dla dzieci nic sie nie placi, wszystko pokrywa kasa chorych do 18 roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
namanowcach......na razie czekam za wynikiem hist-pat, odbieram za dwa tygodnie. Potem chyba pojde do gina. Chociaz wyczytalam ze ktoras z was miala pojsc ale poczekala do pierwszej miesiaczki. Jak myslicie co zrobic? Obiecuje ze bede pisac z wami......teraz mam duzo czasu bo jestem na L4 ale od 7ego czerwca juz ide do pracy....ale popoludniami i wieczorkami bede tu zagladac kochane. Namanowcach wyobraz sobie ze ja ostatnia miesiaczke tez mialam w tym samy czasie co Ty. Na to wyglada ze dokladnie tak samo byłybyśmy w ciazy :-(....... Ale los tak chcial ze Tobie sie udało....a mnie nie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
Serio Eksplozja? O nie :P. To bardzo o Was tam dbają,rewelacja. U nas to nawet badań nie moga zrefundowac i ostatnio za morfologie,mocz,tokso,hiv,jakies weneryczne rzeczy i grupe krwi zaplacilam 180 zl. Uwazam,ze to naprawde duzo. mam odlozone na takie badania ale czy tak czy siak to duzo pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny badania sa cholernie drogie, głupie badania HCG to koszt 28 zł a w moim przypadku w jednym miesiacu mialam 3 wizyty po 120 zł u gina i 2 x badanie Hcg....same podliczcie ile kasy w jednym miesiacu...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
Kiciu, ja w pracy mialam identyczna sytuacje. kolezanka (ktorej z reszta od zawsze nie lubilam) zaszla w ciaz w grudniu,dokladnie 5 dni po mnie. Ja starcilam dziecko a ona nie. Bozee jak mi sie zyc nie chcialo jak ja widzialam. Do dzis mnie to dotyka bo mialysmy rodzic we wrzesniu. Ona urodzi ja juz nie. Kasju,a moze milva naprawde jest jakims lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej manowczyku.....ale urodzisz o troszke pozniej.......a przede mna?.....ehh szkoda gadac........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może i taka cicho ciemna siedzi i nam doradza....... Szybko Milva tłumacz się jaką masz specjalizację???????????? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie dziewczeta, za jakis czas...........po tylu wykładach przez kolezanke milve i My bedziemy nie złymi lekarzami z przypadku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
no cos w tym musi byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość explosive
Manowcu ja wtedy mialam termin na 28 sierpien, czyli tez w tym okresie co ty mniej wiecej. Za badania nie place, jedynie na toxoplasmoze musze zaplacic i te dodatkowe badanie PAPPA i nieinwazyjne badanie genetyczne bo to pokrywane jest od 35 roku zycia dopiero. Pobierania krwi mam juz dosc, bo pobieraja mi praktycznie co tydzien, to u endokrynologa to u gina, na szczescie bezplatnie. No i oczywiscie nie place za zadna wizyte, wszystko pokrywa kasa. Kiciu ja mialam badania kariotypu i wszystkie inne genetyczne moje i meza po tym jednym poronieniu, lekarka mi tez powiedziala, ze po pierwszym poronieniu nie musze itd ale ja chcialam i mnie wyslala na te badania do specjalnej kliniki. Takze rob wszystko, to cie uspokoi jak wyniki beda zadowalajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
ja tez Eksiu troche tych ukluc mialam. Teraz mnie tylko wyslal na badanie czy mialam zoltaczke. zapomnialam go poprosic o cytologie ;/ nie wiem czemu mi nie zrobil..mialam robione w styczniu w tamtej ciazy wiec moze teraz nie trzeba...a Ty mialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
i jeszcze chcialam zapytac co ile chodzisz do gina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość explosive
mi tez cytologii nie robila ale cos wspominala wiec spytam sie we wtorek. Jak narazie to co dwa tyg chodzilam. Teraz ide 2.06 a potem dopiero 24.06 na ta przeziernosc karkowa tylko, ze wtedy bedzie wedle obliczen juz 15 tydzien to chyba za pozno??? Chyba mi recepcjonistka zly termin dala, trzeba bedzie przesunac na tydzien przed, nie sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybki kochane ja tez jest z igła za pan brat..... w ciagu dwoch tygodni mialm tyle nakłóc....ze hoho najpierw 2 x kiedy musialam zrobic badanie hcg i upewnic sie ze jednak nie bede miala dzidzi:-(, potem przyjecie do szpitala kolejne badanie hcg , pol godz po tych badaniach musialam znowu pojsc by okreslic grupe krwi chociaz ja znalam kazali zrobic dla pewnosci, potem w ciagu dnia kiedy ronilam dostalam w tylek zastrzyk z ketonalu bo bol był nie do zniesienia, potem zabieg i kolejne kłucie bo wenflon trzeba bylo zalozyc.....takze igła jak kolezanka teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
explosive co to jest przeziernosc karkowa? dlaczego ja robiłas/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
Ja nie mam pojęcia Królewno. W ogole to byłam zdziwiona ze masz juz robione te genetyczne bo ja wciaz nie jestem na tym etapie. Ja nawet nie sluchalam serca dziecka tylko ogladalam jak bije bo podobno niewiele by bylo slychac. Dlaczego myślisz,ze za wczesnie na te przeziernosc? a co to jest w ogole..? :( jestem chyba zlą matką,ze nie wiem takich rzeczy,ale to wynika z tego,ze nie chce myslec o przyszlosci bo sie boje. opisz mi kochana co po kolei robilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość explosive
apropos wenflonu, to ja mam taka "pamiatke" po moim aniolku na grzbiecie lewej dloni do dzis mam ciemna plamke. Jak tylko na to popatrze to mysle o moim aniolku......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
explosive......mi zle wkuli wenflon.......teraz dwa dni po zabiegu mam spuchnieta, i sina dlon......boli do tej pory , tazke wiem co masz na mysli ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość explosive
to znaczy ja pisalam ze za pozno w 15 tyg na przeziernosc bo ja robi sie miedzy 11 a 14 tc z tego co wiem. Przy tym badaniu mozna wiele wad wykryc, poczytajcie tu http://www.prenagen.com.pl/pl/przeziernosc.php jest wszystko opisane. Poza tym mialam tylko usg i krew i mocz za kazdym razem. Bicia serca jeszcze nie bo to za wczesnie. Teraz beda jeszcze mi obciazenie glukoza robic bo ja mam ta insulinoodpornosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze jak tak czytam o czym piszecie to jestem w szoku. Mam w domu 14 letnia corke i nigdy nie myslalam o takich badaniach nawet nie wiem jakie sa i co one maja zbadac. wiem ze gdybym utrzymala ciaze musialabym robic badania prenatalne bo po 35 roku zycia sa obowiazkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×