Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a gu gu12

Maz chce zebysmy dawali 7-msc synowi mleko krowie

Polecane posty

Gość EEEmmmIIIlllKKKaaa
żaden normalny pediatra w dzisiejszych czasach nie zaleci mleka krowiego. Mleko krowie jest tłuuuuuuuste, roztyjesz dziecko. Nie patrzcie na to,że 25 lat temu sie takie dawało, wtedy dzieci tak nie chorowały, nie było takich alergii. tak, ale popatrz na umieralność małych dzieci 25 lat temu... poczytaj sobie to http://www.faceci.com.pl/r_mleko.html#_1_ I. Skład chemiczny mleka i jego wpływ na niemowlęta Białko W ludzkim mleku znajduje się około 1,2% białka. Dzieli się ono na 2 podstawowe rodzaje: laktoalbumina i laktoglobulina. W krowim mleku znajduje się około 3,5% białka (spowodowane to jest tym, że cielę podwaja masę ciała w ciągu 45 dni, człowiek - 180) oraz 6 razy więcej kazeiny niż ma go mleko ludzkie. Białko tworzy w delikatnym żołądku niemowlęcia ser i serwatkę. Ser powstaje z kazeiny, więc w przypadku mleka krowiego jego grudki są znacznie większe niż w przypadku mleka ludzkiego, z powodu tego wiele niemowląt cierpi na niestrawności. Fragmenty sera utworzonego z mleka ludzkiego w żołądku niemowlęcia są małe i luźne, dzięki czemu szybko przedostają się one z żołądka do jelit i mogą być przyswojone dalej. W związku z czym żołądek dziecka karmionego mlekiem matki opróżnia się szybciej i nie powoduje powstawania procesów gnilnych. Z tego powodu również, niemowlęta karmione mlekiem matki domagają się karmienia częściej, niż w przypadku niemowląt karmionych mlekiem krowim. Białko, które znajduje się w krowim mleku wykorzystywane jest w zaledwie 50%, a z mleka matki przyswajane jest w zasadzie bez żadnych strat. Jest jeszcze jeden argument przeciwko białku z mleka krowiego. Mianowicie wbrew powszechnemu mniemaniu przeciwciała nie są przekazywane wyłącznie w okresie płodowym, ale również w okresie karmienia piersią. Mleko krowie zawiera immunoglobuliny, ale nie w takich ilościach i nie takie jakie potrzebne są człowiekowi. Chorobami, przed którymi może ochronić karmienie piersią, to m.in. tężec, koklusz, zapalenie płuc, błonica, zapalenie żołądka i jelit, dur brzuszny, czerwonka, zakażenie pałeczkami coli, grypa i inne choroby w tym również Heine-Medina. Immunoglobuliny zawarte w mleku krowim nie są odpowiednie dla ludzi. Ponadto laktoferryna (białko stymulujące układ odpornościowy) zostaje zniszczona w czasie obróbki termicznej, której poddawane jest mleko. Jest jeszcze jeden punkt, którego nie wolno pominąć przy omawianiu kwestii białek. Mianowicie świat jest pętany fobią białka. Wszędzie dookoła słychać tylko wołanie o białko. Jednak 99% ludzi nie ma zielonego pojęcia czym są białka i "do czego służą". Tymczasem dla dorosłego człowieka jest ono niemal całkowicie zbędne. Wystarczą jego niewielkie ilości, które są potrzebne tylko po to, aby regenerować obumarłe komórki, lub reperować uszkodzone tkanki. Kiedy zostaje zakończony wzrost człowieka, automatycznie przestaje być potrzebne białko w takich ilościach jak dziecku. Tymczasem ludzie przez całe życie pragną spożywać jak największe ilości białka. Nieprawdą jest również jakoby osoby uprawiające kulturystykę miały zwiększone zapotrzebowanie na białko które ma niby regenerować mięśnie, które zużywają się w czasie wysiłku. Badana naukowe dowodzą, że zwiększony wysiłek fizyczny nie powoduje niszczenia się tkanki mięśniowej. Osoby, które uprawiają kulturystykę powinny spożywać więcej cukrów, które są dobrym źródłem energii, a nie białek. Zwiększenie spożycia przez te osoby mleka powoduje zbyt wysokie stężenie kwasu mlekowego w ich mięśniach, a ten w dużych ilościach może spowodować uszkodzenie mięśni. Tłuszcze Ludzkie mleko zawiera więcej nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) niż krowie. W czasie trawienia tłuszcze rozkładane są za pomocą enzymów zwanych lipazami. Lipazy katalizują reakcję tłuszczu mleka krowiego, w wyniku czego powstaje kwas palmitynowy, który w jelitach wiąże się z wapniem i jest wydalany, przez co powoduje odwapnienie organizmu. Tłuszcz zawarty w mleku ludzkim zaczyna rozkładać się zanim w ogóle trafi do jelit. Skutek tego jest taki, że jest on gotowy do przyswojenia zanim jeszcze znajdzie się w jelitach. Oznacza to, że niektóre cenne kwasy tłuszczowe są gotowe do przyswojenia dużo wcześniej niż w przypadku mleka krowiego. Ponadto przy omawianiu tłuszczów mleka ludzkiego znowu powraca rozwój tkanki mózgowej. W ludzkim mleku znajdują się kwasy tłuszczowe, które tworzą warstwę ochronną wokół nerwów. Należy również zaznaczyć, że jeżeli dziecko karmione wyłącznie piersią zwróci pokarm, nie ma on przykrego zapachu. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku niemowląt karmionych butelką. Zwrócony pokarm ma przykry kwaśny odór. Winny takiego stanu rzeczy jest kwas masłowy, który znajduje się w krowim mleku, a który to ma przykry zapach przy częściowym strawieniu. Wapń Aby wapń mógł zostać przyswojony przez ludzki organizm jego stosunek do fosforu powinien wynosić ok. 2:1 lub więcej. W ludzkim mleku stosunek ten wynosi 1,83 : 1, a więc niemal idealny. Zawartość bezwzględna wapnia dla mleka krowiego i ludzkiego wynosi odpowiednio 118 i 33 mg / 100 g mleka. Duża zawartość hormonu wzrostu oraz wapnia w mleku krowim może naruszyć stosunek wapnia i fosforu w organizmie ludzkim. Jeżeli równowaga ta zostanie zachwiana, w ustach pojawia się kwaśny smak. Bakterie szczególnie lubią środowisko kwaśne, dlatego spożywanie mleka sprzyja rozwojowi próchnicy. Człowiek wchłania więcej wapnia z mleka matki, mimo mniejszej jego zawartości, gdyż ważna jest nie tylko ilość wapnia, ale również proporcje pomiędzy innymi składnikami. Jest jeszcze jedna niepokojąca rzecz w kwestii wapnia. Jedyną istotą na ziemi, która cierpi z powodu niedoborów wapnia jest człowiek. Tymczasem okazuje się, że wapń zawarty w krowim mleku jest niebezpieczny dla człowieka, gdyż zawarty jest w kazeinie - białku niestawialnym dla wszystkich ( tylko co 12 człowiek trawi kazeinę). Jak już zostało powiedziane, wapń jest wchłaniany tylko z produktów, które mają odpowiednią proporcję wapnia do fosforu. Ponadto jeżeli przyjąć, że człowiek potrzebuje wapnia do rozwoju kości w okresie wzrostu, to po jego zakończeniu zapotrzebowanie na wapń gwałtownie spada. Dlaczego więc ludzie nadal spożywają olbrzymie jego ilości? Rzeczywistość wygląda tak, że wapń, owszem, spełnia wiele zadań. Odpowiedzialny jest za odpowiednie przewodzenie impulsów nerwowych, prawidłową pracę serca, jest ważnym składnikiem wiążącym komórki w tkankę, oraz odpowiada za mocne kości. Jednak pomimo szerokiego zastosowania wapnia w ludzkim organizmie nie potrzeba go wcale dużo. Bardzo łatwo jest doprowadzić do jego nadmiaru i zapadnięcia na hiperkalcemię. Ponadto naukowcy z Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Ohio twierdzą, że nietolerancja mleka prowadzi do zakwaszenia organizmu (ACIDOZA) a tym samym do zaburzeń w przyswajaniu wapnia,, a to prowadzi do osteoporozy. Coraz większe niedobory wapnia powodowane są często przez ludzi, którym zdaje się, że mają jego niedobór. Stosują oni dietę kwasotwórczą (np. pija mleko krowie, zjadają słodycze, nadmiar mięsa), która niemal wysysa z ludzkiego ciała wapń - niezbędny składnik, aby neutralizować wysokie zakwaszenie organizmu. Odrzucenie diety kwasotwórczej spowoduje powrót wapnia do normalnego stanu. To oznacza, że powinniśmy również odrzucić mleko! Oprócz tego, dużym stratom wapnia w ludzkim organizmie sprzyja nadmiar białka. I pomimo tego, że jest to wiadome od kilkudziesięciu lat, to lekarze nadal debatują nad przyczynami osteoporozy. Węglowodany Jeżeli chodzi o cukry, to jak już było wspomniane, ludzkie mleko ma ich znacznie więcej niż krowie. Odpowiednio zawartość węglowodanów dla ludzkiego i krowiego mleka wynosi 9 i 4,9 g / 100 g mleka. Z tego powodu krowie mleko nie smakuje niemowlętom, lecz głód w końcu przewyższa w nich opór przed wypiciem niesmacznej cieczy. Nagły wzrost cukru spowodowany słodzeniem krowiego mleka jest nienaturalny i należy go unikać. Chemiczne modyfikowanie składu mleka dowodzi, że jest to pokarm niewłaściwy. Tymczasem mleko matki nie wymaga żadnych modyfikatorów, ulepszaczy, co czyni je najlepszym pokarmem dla noworodków. Sole mineralne Nie zmodyfikowane krowie mleko zawiera 4 razy więcej soli mineralnych niż ludzkie, co powoduje znaczne obciążenie nerek niemowlęcia. Ponadto krowie mleko zawiera ponad 5 razy więcej fosforu i ponad 3 razy więcej sodu niż ludzkie. Nieodpowiednie proporcje dla człowieka powodują znaczne zwiększenie ilości produktów przemiany materii. Skutki tego nadmiaru nie należą do przyjemnych. Nadmiar sodu prowadzi do zwiększenia ciśnienia tętniczego, zatrzymania wody w organizmie, prowadzi do ostrej niewydolności nerek i zawału serca. Ponadto, znacznie większa ilość fosforu w mleku krowim, który odłoży się w ludzkim ciele zakłóca przyswajanie wapnia i magnezu. Ilość sodu w ludzkim mleku dostosowana jest do potrzeb organizmu niemowlęcia. Poziom sodu jest związany bezpośrednio z ilością wody zawartej w ludzkim ciele i nierównowaga tych elementów może doprowadzić do zaburzeń lub śmierci. Dlatego trzeba uważać, aby dzieci nie chorowały na wymioty, biegunkę lub gorączkę, gdyż te prowadzą szybko do odwodnienia. W czasie przygotowywania pokarmu dla niemowlęcia należy również uważać, aby nie zawierał zbyt dużej ilości soli. Nadmiar wapnia, fosforu i magnezu powoduje różne dolegliwości, np. tężyczkę noworodków, konwulsje, złe formowanie się emalii nazębnej, która prowadzi do próchnicy. Za to ludzkie mleko zawiera niemal dwa razy więcej żelaza niż krowie. Ponadto żelazo z ludzkiego mleka wchłania się znacznie lepiej niż to, które znajduje się w mleku krowim. Spowodowane jest to tym, że ludzkie mleko zawiera większe stężenia wit. C (w mleku krowim nie ma jej w ogóle) i E oraz miedzi, które ułatwiają wchłanianie się żelaza. Kazeina Jej zawartość w krowim mleku jest trzykrotnie większa niż w ludzkim. Jest to gęsta, lepka substancja, która sprzyja formowaniu się potężnego kośćca cielęcia. W żołądku niemowlęcia tworzą się z niej grube, twarde, ubite grudki, które są trudne do strawienia. Jej ubocznymi produktami trawienia jest gęsty śluz, który gromadzi się w jelitach, które są zablokowane i mają utrudnioną absorpcję substancji odżywczych. Mleko krowie jest jednym z najbardziej śluzotwórczych pokarmów. Jego duże stężenie powoduje zaczopowanie i podrażnienie układu oddechowego, gromadzi się w całym ciele i stanowi potężne obciążenie dla układu wydalniczego. Dr Norman Walker, liczący sobie 109 lat i prowadzący badania od 50 lat uważa, że kazeina jest głównym czynnikiem chorobotwórczym tarczycy. Woda Ilość wody w mleku ludzkim jest idealnie dopasowana do wymagań organizmu noworodka. Zachwianie tej równowagi może mieć przykre konsekwencje. Dzieci z zachwianą równowagą wodną mają często zaparcia, gdyż w ich stolcu znajduje się nieodpowiednia ilość wody. Infekcje Grupa Doradcza d/s Białka przy ONZ uważa, że dla 2/3 niemowląt na świecie karmienie ich krowim mlekiem oznacza wyrok śmierci. Mają one bardzo podniesione ryzyko zapadnięcia na biegunkę zakaźną. Spowodowane jest to brakiem przeciwciał, które znajdują się w mleku matki, a nie ma ich w mleku krowim. Niektóre z niemowląt zapadają na ciężkie choroby, np. zapalenie opon mózgowych lub posocznica. Nawet jednorazowe karmienie butelką może przyczynić się do pogorszenia stanu zdrowia dziecka, ale oczywiście lepszym wyjściem jest podanie dziecku mleka krowiego niż głodzenie go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pomaraczy nade mną :D :D D: ależ źródło podałaś faceci.pl? hahah na jednej stronie choćby taka sprzeczność żaden normalny pediatra w dzisiejszych czasach nie zaleci mleka krowiego. Mleko krowie jest tłuuuuuuuste, roztyjesz dziecko. Nie patrzcie na to,że 25 lat temu sie takie dawało, wtedy dzieci tak nie chorowały, nie było takich alergii. tak, ale popatrz na umieralność małych dzieci 25 lat temu... poczytaj sobie to http://www.faceci.com.pl/r_mleko.html#_1_ I. Skład chemiczny mleka i jego wpływ na niemowlęta Białko oraz 6 razy więcej kazeiny niż ma go mleko ludzkie. Kazeina Jej zawartość w krowim mleku jest trzykrotnie większa niż w ludzkim. Jest to gęsta, lepka substancja, która sprzyja formowaniu się potężnego kośćca cielęcia. W żołądku niemowlęcia tworzą się z niej grube, twarde, ubite grudki, które są trudne do strawienia. To co, do kawki też powinnam chyba sobie modyfikowane dolewać, żeby się czasem nie potruć??? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EEEmmmIIIlllKKKaaa
nie odróżniasz dziecka, które rośnie, rozwija się, od OSOBY DOROSŁEJ , która okres rozwoju ma już za sobą ? przykre jak chcecie to traktujcie swoje dzieci jak cielęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EEEmmmIIIlllKKKaaa
nie napisałam, że to trucizna, czytaj ze zrozumieniem mnóstwo dzieci dostaje mleko krowie, ale nikt nie zbadał o ile lepiej by się rozwijały na modyfikowanym a skutki tego będą widoczne dopiero wtedy jak dzieciak pójdzie do szkoły mleko krowie w ogóle nie zawiera np. omega 3, które jest niezbedne do rozwoju mózgu i oka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zdania .... że ...
mleko krowie jest odpowiednie dla cieląt a nie dla dziecka !!! To zupełnie naturalne, mleko krowie najlepiej odpowada potrzebom młodym z własnego gatunku ... dzieciom podaje się pokarm matczyny lub odpowiednio zmodyfikowany. moja córka ma 1,5 roku i mleko krowie owszem dostaje ale jako pochodna - jogurty, lody, czasami budyn ... poza tym jest na modyfikowanym. Kiedyś byłam u sąsiadki i ta dała Małej płatki z mlekiem krowim, dziecko na drugi dzień już miało zaczerwienione policzki, chropowate ... reakcja alergiczna ... zatem mleku krowiemu jako podstawa diety ( a tak jest w przypadku dziecka 7-mies.) mówię NIE !!! Szkoda tylko ze mamusia taka egoistka, nie chciało jej się byc na diecie ... skoro dziecko mialo reakcje alergiczną na składniki twojej diety to na mleko krowie za wczesnie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mleko modyfikowane
tak bardzo wychwalane i przereklamowane przez producentów jedna wielka chemia i nic więcej ,zaczęłam podawać je swojemu pierwszemu synkowi jak miał 3 miesiące,po 2 tygodniach miał takie zaparcia , że darł się jak opętany ,on nie płakał ,on się darł .Zmieniłam na inne mleko też modyfikowane nie było żadnej poprawy po miesiącu dałam mu rozrobione z wodą i zebraną śmietaną mleko krowie podawałam także multiwitaminy dla dzieci po 4 dniach moje dziecko robiło normalne kupki i jest zdrowy nie ma alergii nie ma też nadwagi ma teraz 10 lat i jest ok.Drugiemu synkowi podałam mleko krowie kiedy miał 2 tygodnie , ma 7 lat i jest ok .W 100% jestem za mlekiem krowim i to nie wynika z oszczędności, znam wiele dzieci które miały takie same problemy jak mój synek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to że dzieci
nie padają od razu trupem po podaniu mleka nie znaczy, ze nie jest ono niezdrowe. Wypowiedzcie się za 40 lat zy te dzieci nie mają uszkodzonych nerek i mięśnia sercowego. Przeczytajcie, ile zawiera sodu i fosforu. Owszem, kiedyś tez podawano dzieciom zwykłe mleko, ale nie było tej całej chemii, która obecnie obciąża organizmy dzieci. Po co dokładać następne szkodliwe substancje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje chcrzesnica jest na NAN2,ale mleko krowie tez dostaje od czasu do czasu i nic jej nie dolega. Nie ma chyba co wariowac,i od czasu do czasu mozna podawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 miesiecy i krowie mleko? no way... moja corcia skonczyla 2 lata a ja nadal podaje jej Bebiko, kurcze takiego z kartonu sie jeszcze w zyciu napije, poza tym co to za mleko ktore ma waznosc 2 lata? :-o nie bede oszczedzac na dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowuwplywreklam innych glupot
kiedys nie bylo bebilonow i innych chujonow,ludzie opamietajcie sie,kiedys dawalao sie cyca a pozniej mleko krowie i jakos nic sie nie stalo,sama sie tak wychowalam,twoj facet ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moja corcia skonczyla 2 lata a ja nadal podaje jej Bebiko, kurcze takiego z kartonu sie jeszcze w zyciu napije, poza tym co to za mleko ktore ma waznosc 2 lata?" a Twoje Bebiko ma krótszy termin? ;) mleko UHT ma datę wazności dwa lata (WYŁĄCZNIE zamknięte bo po otwarciu jak wszystko musi byc przechowywane w lodówce i szybko zużyte) bo jest wysterylizowane. nie moze sie zepsuc, bo nei ma w nim bakterii. pomyslałby kto ze rodziców powinno to cieszyc, mozna pic bez gotowania i dzieciak sie niczym nie zarazi, żadną toksoplazmozą czy inną salmonella, a tu proszszsz... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co sądzicie o mleku kozim, czy nie jest delikatniejsze od krowiego? ja się na tym naprawde nie znam ale mam taką możliwość zeby dziecku podawać mleko kozie, co o tym sądzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1231231234
Można podawać dzieciom od roku "mleko świeże" ze sklepu - każdy normalny pediatra Wam to powie. Najlepiej 2%. Nie wpływa to na jego późną ew. alergie na mleko lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moje" bebiko jest przystosowane dla dziecka, mleko krowie jest dla cielat ;) poza tym kiedys mleko bylo inne niz teraz te w kartonach kazda pediatra powie ze mleko krowie jest bardziej tluste, obciaza nerki , czesto matki dosypuja cukier do krowiego mleka bo jest mniej slodkie i dodatkowo obciazaja watrobe :-o - nie dziekuje poki mnie stac bede kupowac "moje" bebiko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. Znamy doniesienia, że wczesne (do 9. miesiąca życia) wprowadzanie mleka krowiego do diety może być przyczyną krwawienia jelitowego. Wyniki jeszcze innych badań sugerują znów, że picie go w wieku niemowlęcym może zwiększać ryzyko otyłości i nadciśnienia tętniczego w wieku późniejszym. Mleko krowie, w takiej formie, w jakiej występuje w naturze, nie powinno stanowić podstawy żywienia niemowląt. Posiłek mleczny pozostaje głównym elementem diety także po 12. miesiącu życia. Jednak najlepiej, jeśli aż do ukończenia 3. roku życia będziesz podawała swojemu dziecku mleko modyfikowane (HiPP 3 BIO), ponieważ ze względu na swój starannie opracowany skład jest ono lepiej tolerowane przez organizm niemowlęcia niż zwykłe mleko. Skład oraz wartość odżywcza zwykłego mleka krowiego nie odpowiadają w pełni potrzebom intensywnie rozwijającego się organizmu. Karmienie dziecka wyłącznie mlekiem krowim mogłoby doprowadzić do poważnych zaburzeń w funkcjonowaniu organizmu m.in. z powodu nieodpowiedniej ilości znajdującego się w nim białka (możliwe skutki to przede wszystkim nietolerancje i alergie pokarmowe oraz zaparcia). Mleko krowie ma zbyt małą zawartość laktozy, która ułatwia wchłanianie wapnia, magnezu i prawdopodobnie wchłanianie cynku. Laktoza stymuluje rozwój korzystnej mikroflory w przewodzie pokarmowym niemowlęcia. Jest również źródłem galaktozy, która z kolei odpowiada m.in. za prawidłową budowę mózgu. O tym, że mleko krowie nie może być traktowane jako podstawa żywienia niemowląt, świadczy również to, że w jego składzie przeważają głównie kwasy nasycone. Brak natomiast istotnych dla prawidłowego rozwoju nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT- linolowego, alfa- linolenowego). Poziom składników mineralnych w mleku krowim jest tak wysoki, że mogą one nadmiernie obciążać niedojrzałe jeszcze nerki dziecka. Mleko krowie ma także zbyt mała zawartość niektórych witamin, zwłaszcza A, E i C. nie znalazlam "minusow" podawania niemowletom mleka modyfikowanego po co ryzykowac zdowie dziecka? to ze dziecku sasiadki teraz nic sie nie stalo po podaniu krowiego mleka nie znaczy ze pozniej bedzie tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DLA DZIECKA NAJLEPSZE JEST MLEKO MATKI!!! Moim zdaniem jest też najwygodniejsze, bo nie trzeba się piernikować z gorącą wodą, butelkami, mieszankami - myjesz pierś i przystawiasz. No i bezwzględnie jest to pokarm najtańszy. Mleko modyfikowane może w pewnych określonych przypadkach zastąpić mleko matki, ale to już nie to samo. Poza tym jest upiornie drogie... A mleko krowie jest za tłuste. Sami sprawdźcie, że mleko matki jest jakby bardziej wodniste (jak moje rodzeństwo było małe to mama ściągała pokarm, więc się napatrzyłam), myślicie że czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co pili nasi dziadkowie, rodzice? Chyba nie powiecie mi, że wtedy bebiko było. I jakoś wszyscy żyją i mają się dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla_marilla - Od kiedy? Bo ja słyszałam, że wtedy trzymało się dzieci jak najdłużej na cycu. Bo najtaniej. A po roku już można dawać krowie. Poza tym skąd pewność "że wszyscy dobrze się mają"? Ile starszych osób obecnie narzeka na nerki, wątrobę, żołądek... Jaka jest pewność, dlaczego? Skoro chcecie karmić swoje dzieci tym, co jedzą cielęta, proponuję po roku wprowadzić do diety trawę - tylko koniecznie świeżą, naturalną i bez spalin...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mleko modyfikowane jak tu już zostało wspomniane kilka razy jest na bazie krowiego tylko zmodyfikowane (skądś ta nazwa się przecież wzięła) moja mała od mniej więcej 6-7 miesiąca była na mleku krowim (rozcięczonym mniej więcej pół na pół z wodą i dosłodzonym glukozą) bo modyfikowanego poprostu już nie chciała i jakoś jest chodzącym okazem zdrowia bez cienia alergii więc nie wyjeźdzajcie tu ze skazą białkową która tak naprawdę jest wrodzona i dziecko które ją ma to mleka od matki nawet nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A mleko krowie jest za tłuste." bynajmniej. średnio w 100ml mleka krowiego jest 3,7g tłuszczu, a w takiej samej ilości ludziego - 4g. wartosci sa porównywalne, chociaz oczywiscie jakość pokarmu jest osobnicza. Twoja mama mogła miec akurat mleko wodniste, co nie znaczy ze wszystkie matki takie mają). "oza tym skąd pewność "że wszyscy dobrze się mają"? Ile starszych osób obecnie narzeka na nerki, wątrobę, żołądek... Jaka jest pewność, dlaczego?" jak bedziesz w ich wieku tez bedziesz narzekac :D takie życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie powiecie mi, że wtedy bebiko było" Z tego co wiem pierwsze mleko w proszku dla niemowląt wyprodukowała firma Nestle w XIX wieku. A myślisz, że czemu bogate baby wynajmowały mamki? Bo wiedziały, że dzieci źle znoszą mleko krowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie mozesz ,ale rozciecz je z woda, bo inaczej zepsujesz dziecku trzustke i w przyszlosci grozi cukrzyca, i nie slodz cukrem picia dla dzeicka, trzustka jest mala, trzeba bylo karmic piersa, mleka zawsze sie ma tylko slabo nachodzi, a maz napewno pali i pije , na mleko niestrcza,cioo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj syn ma w lipcu skonczyl 2 latka i jest na krowim 2% wczesniej dostawal np budyn ma krowim, a teraz rano zanim pojedzie do babci pije kubeczek mleka wlasnie krowiego, czasami dam do tego plaska lyzeczke kako i tyle, nic mu nie jest, zadnych zaparc, wysypek itp nie dajmy się zawariować jednak 7 miesiecy to stosunkowo za wczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ale bez przesady... Jak ktoś nie ma pieniędzy to co ma zrobić? Sama znam taką osobę - 2 dzieci, pieniędzy ledwo na życie starcza, a pokarm miała do d... i każde z dzieci dała radę karmić tylko po 2 miechy. I jak pół roku kończyły to kupowała zwykłe mleko bo jej nie było stać na te proszki. I nie zauważyłam, żeby jej dzieci miały się przez to gorzej. Oczywiście jak kogoś stać to niech kupuje modyfikowane. Pewnie powiecie, że jak kogoś nie stać to nie powinien mieć dzieci. Może i prawda, ale to nie moja sprawa więc nie pytam się tej kobiety o czym myślała zachodząc w ciążę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak juz musisz ,podawaj mleko krowie rozcieczone 1/3 co drugi dzien naprzemian z mlekiem w proszku by organizm przyzwyczaic bo inaczej sraczka sie skonczy u dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do babc i dziadków
to faktycznie trzymało sie wtedy najdłuzej na piersi Dzieci były karmione nawet do 4 lat A co do naszych czasów , naszego niemowlectwa , moze nie było bebiko , nan itd , ale było zwykłe mleko w proszku , w niebeskich opakawoniach (lub troche mniejszych opakowaniach ze zdjeciem dzieci) - swoją drogą mleko dostepne w dalszym ciagu I kto jadł z cyca to z cyca , areszta była karmiona włsnie tamtym niebeskim mlekiem - popytajcie matki A to jednak róznica mleko w proszku , a od krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dziecko nie ma skazy białkowej czy alergii na mleko krowie czy tam dowolne inne to mozna je wprowadzac nawet i po 6m.ż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A co do naszych czasów , naszego niemowlectwa , moze nie było bebiko , nan itd , ale było zwykłe mleko w proszku , w niebeskich opakawoniach (lub troche mniejszych opakowaniach ze zdjeciem dzieci)" a to mleko w proszku to bylo...odparowane i zliofilizowane (albo i nie) mleko krowie :D bo chyba nie spodziewałas sie czegoś innego? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taajasne ma rację :) To apropos mleka naszych czasów (pyszny był ten proszek - wyjadałam na sucho jak siostra była mała - tylko całą buzię zaklejał :p). Ale my tu nie o wspomnieniach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×