Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KURTNEY

DIETA NIELCZENIA ZACZYNAM JEST NAJLEPSZA KTO ZE MNA???

Polecane posty

Gość autumn_wind
Kurtney Co to za obrażanie się, hmm? Wyluzuj! Pisz co u ciebie. Za malo jesz i jesteś rozdrażniona;) Założyłaś topik i wielkie dzięki za to. Wracaj do nas i odchudzamy się dalej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurtney
niepotrzebnie go zalozylam ;) ;(((znowu waze 70 , 6 a bylo 70 ;2 moze jem zamalo dzis juz bede jesc i nie bede wazyc sie 100 razy na dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,przegladalam wasze forum wczoraj i stwierdzam jedno ,ze naprawde za malo jecie. ZEBY SCHUDNAC TRZEBA JESC min.1000 kcal. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
No właśnie, racja. Gdy je się za mało, organizm wcale nie przerzuca się od razu na odchudzanie. Trzeba jeść regularnie, żeby nie skakała insulina. Myslę, kurtney, że Ty zdecydowanie za mało jesz...tak naprawdę wychodzi z tego może 1-2 posiłki dziennie. Ja nie liczę kalorii, bo bardzo tego nie lubię- a poza tym nie mam wagi kuchennej, żeby przeliczac ile czego zjadlam. Staram się po prostu włączyć do gry ROZSĄDEK :) i zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurtney
autum moze i mnalo jem ale na moje wadze ciagle tyle samo :( moze jetem zbyt niecierpiwa im wolniszjszy spadek wagi tym mnijesze tycie potem nie ma jojo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KURTNEY.organizm jest cwanszy od nas.Teraz zjada to co mu dajesz nie siegajac do tego co odlozyl(czyt.tluszczyk).Przyczail sie ,bo nagle zrobilas mu stop z jedzenie.Jezeli bedziesz mu dawala systematycznie taka dawke z ktorej on sobie nie bedzie mogl odkladac na "pozniej",to wkoncu zorientuje sie ,ze wiecej nie dostanie z zacznie siegac do swojej spirzarni.Nie musisz sie trzymac kurczowo 1000-1200kcal.Wystarczy ,ze bedziesz jadla 5 posilkow dziennie,tzn 3 podstawowe i dwie przekaski. Zebys miala sciage co ile ma calorii podaje ci sciagehttp://tabelekaloryczne.w.interia.pl/l-r.htm Ja nie jestem ekspertem od rzywienia ale mam jakies pojecie o tym,bo samam 1,5 roku temu schudlam 24 kg w ciagu 6 m-cy. Bede tu zagladala,jezeli bedziesz miala jakies pytania ,to smialo,albo moze przenies sie do dziewczyn na topik o diecie roznielnej ,to tez super metoda na schudniecie.Poczytaj,i wybierz. Najwazniejsze jest to,ze chcesz o siebie zadbac,i tak trzymaj a napewno ci sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurtney
tez schudlam ponad 13 kg ale teraz mam jeszcze dwa doi tej wagi ktora mailam po tym oschudzaniu moze waze sie za czesto odchudzam sie dopiero 6 dzien narazie zeszla woda :itp ale przez 2 dni sie wyglodzilam a to nie ejstm dobre dla mnie bo jak pije hernbate zielona to bardzo mnie boli zoladaek :(( Lejlao2 dzieks chyba jestem zbyt niecierpiliwa :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na poczatku tez wazylam sie codziennie i glupialam ( waga w ciagu dnia wahala sie o 2 kg!!! ) teraz waze sie raz na tydzien i waga stoi, z jednej strony zle, ale z drugiej strony ciesze sie ze nie rosnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurtney
ojej pewnie masz racje ja za duzo sie wazy i przesto sie stresuje dzis rano zjadlam szpinake z jakakami i zltym serem potem talerz szczawainki i 2 kostki czekolady i na tym koniec ale duzo pilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffa
niełączenia kolejny dzień. wczoraj sporo alkoholu i ... popcornu więc mało detetycznie. Brzuch jakby troche bardziej plaski dzieki cwiczeniom, co do wagi to nie sprawdzam na razie bo mam zawsze wahania z dnia na dzien 1-2 kg to nie chce sie stresowac. Bede mierzyc obwody. U mnie w weekendy zawsze bedzie z alkoholowymi odstepstwami i licze sie z tym. Jestem strasznie ciekawa czy od samego niełączenia mozna tracic wage - patrze na wasze przykladowe jadlospisy i mysle ze jedzenie w tak malutkich ilosciach - laczone czy nielaczone musi przyniesc sukces w spadku wagi wiec wroze wam piekna wiosne :):) Wykorzystuje to ze czasem mam dni kiedy nie odczuwam laknienia i wtedy ograniczam ilosci. Sa tez dni w miesiacu ze chodza ze mna smakolyki to sobie nie laczac bede folgowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurtney
hey ja dzis zjadlam mala jagodzianke i na tym kniec potem obiad mam wyskoczyc na piwko kurde moze wezme sok :))jedno piso mi nie zaszkodzi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Dzień dobry Dziewczyny!! :) Ja także piłam wczoraj alkohol:( nie byłoby to takie zle, gdybym nie zagryzała to tonami paluszków, chipsów i ciasteczek:/ wolę nie myśleć, ile kalorii dostarczyłam organizmowi podczas wczorajszego wieczoru..no ale przynajmniej nie było węglowodanów razem z białkami:] Teraz mam obsesję...patrzę w lustro i mam wrażenie, że mnie zaokrągliło, co jest oczywiście niemożliwe, ale ja widzę swoje. Dziś już postaram się wrócić do normy z jedzonkiem. Kurczem te weekendy okazują się byc trudniejsze niż myślałam:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Dzień dobry Dziewczyny!! :) Ja także piłam wczoraj alkohol:( nie byłoby to takie zle, gdybym nie zagryzała to tonami paluszków, chipsów i ciasteczek:/ wolę nie myśleć, ile kalorii dostarczyłam organizmowi podczas wczorajszego wieczoru..no ale przynajmniej nie było węglowodanów razem z białkami:] Teraz mam obsesję...patrzę w lustro i mam wrażenie, że mnie zaokrągliło, co jest oczywiście niemożliwe, ale ja widzę swoje. Dziś już postaram się wrócić do normy z jedzonkiem. Kurczem te weekendy okazują się byc trudniejsze niż myślałam:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurtney
hehe racja autum nie bylo baolek o tyle dobrze :) ale glupia tak czasem jak trud idzie na marne ja nie chudne nic od 3 dni ehh trudno walcze dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Walczymy, walczymy! kurtney...spokojnie waż się co kilka dni- organizm na pewno przestawi się na nielączenie i zobaczysz zmianę na skali;) Dla pocieszenia- u mnie też nic się nie rusza:( ale będę cierpliwa- skoro wszyscy mówią, że będą efekty, to ja w to wierzę i tłumaczę sobie, że może moje ciałko potrzebuje nieco więcej czasu [buu co chwilę zżera mi posty, które chcę wysłać! Wszystko przez te durne kody:/]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, dla mnie tez weekendy sa najgorsze... wczoraj tyle laczylam ze wole sie nie przyznawac bo mnie wyrzucicie :P (piwko tez bylo) :( dzisiaj pewnie bedzie podobnie... ah za slaba "silna" wola. zeby odpokutowac wybieram sie z mezem dla dlugi spacerek na swiezym powietrzu i kilka serii brzuszkow tez bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Przejzalam wasze forum,zapoznalam sie rowniez z ta dieta.Jest ok,ale ma duze wymagania. Znalazlam dla siebie diete,ktora spelnia wszystkie moje wymogi kulinarne,a przy tym pozwala schudnac. Jezeli jestescie zainteresowane,zajzyjcie na strone na tym forum "DIETA BIALKOWA,ale nie DUKANA". Zapoznajcie sie z nia,byc moze ktoras bedzie zainteresowana nia,a przeczytac o niej nic nie zaszkodzi.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffa
dziewczyny - tak dla uzaleznionych od wazenia sie.wczoraj przed snem zwazylam sie -nie wytrzymalam i wlazlam na elektronke. wynik: 55. Dzis przed sniadaniem ponownie weszlam - 53,2 ...Waga jest ok - sprawdzilam- w domu tylko ja mam takie wahania. Naprawde bede wlazic na wage z rzadka. Ze spostrzezen dietowych- czym prostsze jem posilki tzn. czym mniej skladnikow, tym lepiej sie czuje. Niestety po warzywach czesto mam taki ciezki napompowany brzuch. Jakis problem z trawieniem. Wyprobuje przyprawy antywzdeciowe. Najfajniej czuje sie po takich posilkach jak np -puszka czystego tunczyka i nic wiecej. Sycace i nie zauwazalne w trawieniu.Jesli ktos mial problem z wzeciami, bardzo prosze o porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Kaffa, ja mam wzdęcia tylko gdy dużo zjem i długo siedzę- wtedy jakoś brzuch się ugniata i efektem są wzdęcia. Tak więc nie pomogę Ci :( Jako że nie mam tego problemu, staram się jeść troszkę bardziej zróżnicowane pokarmy. ja tek mówię, że z moją wagą nic się nie rusza, ale to jest takie określenie "mniej więcej", bo waga, którą posiadam jest bardzo stara, ze wskazówką, wiecznie się rozregulowuje i pokazuje różną wartość w zależności od tego jak się na niej stanie:/ nie mogę więc określić dokładnie ile ważę w tym momencie, ale na pewno mam wahania- zawsze miałam, tak jak Ty,Kaffa. W ogóle, chudzina jesteś! Zazdroszczę, bo dla mnie 55 to jest jak na razie cel do którego nie mogę dobrnąć. Ale uda się. I to właśnie dzięki niełączeniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurtney
kaffa to wiafdomo z etamno sie mniej wazy niz wieczorem ale coz ja przesraje sie wazyc bo juz prawie nie jem zeby rano bylo mniej to chore juz starcilam duzo wloswo ehh teraz nie mam zmaiaru dodam ze mam problem z ta tarczyca i mam zbaurzana przemaine materi wiec jak dojde do 65 to bedzie dla mnie cud .. nie chce brac horomonow bo sie tyle ale muysle ze nie ejst u mnie zle bo osoby chore na niedoczynnosc waza do 90 kg wiec moze powoli schudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laliquee
dziewczyny ja stosowalam ta diete kilka razy, dlugotrwale, bo to nie dieta tylko sposob jedzenia na stale. I dodam tylko ze warto dodac owoce rano! To cudownie oczyszcze organizm. a pozniej juz normalnie nie laczyc. To jest wg. diety zycia Mai Blaszczyszyn. Ja kilka lat temu zaczelam tak jesc, to nie dosc ze bylam zadowolona, pelna energii, zdrowa jak kon z piekna cera to jeszcze zanim sie nie obejrzalam to schudlam z 6kg i bylam jak modelka. Dzisiaj znowu zaczynam, juz jestem po salatce owocowej, pozniej zrobie sobie salatke z kurczakiem, salata lodowa, pomidorem i jogurtem do wymieszania. naprawde, jedzcie rano owoce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laliquee
KURTNEY - owoce rano i dieta nielaczenia, tarczyca Ci sie poprawi, sprawdzone na mojej mamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffa
kurtney a powiedz - w zwiazku z chora tarczyca polecil Ci jakis lekarz jak nalezy sie odzywiać?- co taka tarczyca lubi? Albo wyczytalas w necie jakim jedzonkiem nalezy sie szczegolnie szpikowac - mineralem albo cos? A jesli leczysz sie farmakologiczninie to Twoje leki maja skutki uboczne zwiazane z waga ciala? Moze Twoja tarczyca nie znosi duzych przerw miedzy posilkami albo jakischs innych bledow? Pytam bo jestem ciekawa czy lekarze przy takich konkretnych schorzeniach klada nacisk na diete. Sposobem jedzenia mozna sobie naprawic lub totalnie rozregulowac organizm. A co do mnie to autumn_wind do chudziaka mi daleko - jestem bardzo niska i mam opony ktore obecnie zmieniaja sie w oponki :) oraz wiekie girasy z grubymi udami - nie chodze w ogole w spodnicach. Wiec jest co zrzucac. Ide sobie w plener - pozdrawiam odchudzaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laliquee
JAK JUZ SIADLAM TO WAM JESZCZE DAM PARE WSKAZOWEK z wlasnego doswiadczenia sprzed kilku lat, bo dzisiaj tez znowu zaczynam. Po pierwsze - pierwsze 2 tyg to koszmar, dla mnie to ze nie moglam zjesc kanapki z serem to mi sie plakac chcialo, bo kanapki to 90% mojego normalnego jadlospisu :D Jak pisala pani Maja Blaszczyszyn (polecam ksiazeczki, ja mam 4 takie male na kazda pore roku i jedna normalne "dieta życia" skarbiec przepisow i opinii) czlowiek dziala wedlug nastepujacego cyklu: 8-12 rano - oczyszczanie 12-20 przyswajanie 20-8 rano - nie pamietam ale sie nie je. chodzi o to ze od 8 do 20 trzeba jesc owoce i organizm oczyszcza zlogi, dlatego lecicie na kibelek i chudniecie! a od 12 normalne jedzenie. Powiem tak, nienawidze diet, jestem niekonsekwentna, szlag mnie trafia jak mi cos kaza a ja czuje ze jak nie zjem to padne. Z ta dieta jest inaczej - po 2-3 tyg zaczynacie sluchac swojego organizmu ktory domaga sie warzyw, owocow, poprawia sie cera (mnie zniknely wielkie pryszcze, na ktore nie dzialaly zadne leki). I co najwazniejsze - organizm chce jesc co 3h! I tak trzeba, zeby nie glodowa! Oczywiscie co 3 godziny nie trzeba jesc posilku, czasem wystarczy plasterem szynki, sera, odrobina salatki, kanapeczka z pomidorem, ale czlowiek nie chodzi zamroczony glodem, nie przysypia. I najwazniejsze, nigdy nie ograniczalam sie z cotygodniowym piwkiem (drinki pilam z sokami a nie z cola), jadlam wegetarianska pizze, zapiekanki z warzywkami czyli mixy pysznych rzeczy a chudlam w oczach. Jak mi sie zachcialo slodkiego, polecam wam, bralam banana albo inny owoc i polewalam miodem i cynamonem, pychotka, a nie trzeba jesc czekolady. Ogolnie nie odmawiajcie sobie wielu rzeczy bo lepiej chudnac wolniej z przyjemnoscia niz szybko i z jojo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
laliquee, mówiąc, że owoce rano masz na myśli tylko na śniadanie, czy więcej porcji tych owoców? Kurcze, ja wolę zacząć od jakiegoś konkretu, a owoce zostawić jako przekąskę, ale skoro mówisz, że tak lepiej...może spróbuję zaczynać dzień od owoców:) Wróciłam ze spacerku:) bardzo dobrze się teraz czuje- i zabieram się za moment za obiad. Dziś smrodzę w domu kalafiorem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
OOo dzięki za te rady:) w tym samym momencie napisałyśmy posta. Fajnie mieć tu kogoś, kto jest żywym przykładem, że ta dieta działa! A skoro zadziałala na Ciebie wtedy, teraz tez schudniesz- a my razem z Tobą:) Mój organizm jest na razie na etapie przyzwyczajania się do takiego jedzonka, choć ciągnie go troszkę do kanapki z serkiem... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laliquee
autumn_wind - ogolnie podstawowa zasada jest ze owoce jemy przed posilkiem a nie po. Wiec owoce je sie rano. Jesli w ciagu dnia pozniej bardzo cie ciagnie do owocow, to przed zjedzeniem godzina przerwy i po od innych produktow. Natomiast do poludnia mozna zjesc kilka porcji, ile wlezie. Ja czesto do pracy robie sobie wieczorem salatke, z jablka,gruszki,banana, mandarynki, posypuje to troszke cynamonem, czasem tez mieszam z lyzka jogurtu naturalnego ze zbozami danone, pychota. I pozniej biore sobie bulke z maslem (zawsze smarowalam, dla mnie tyle tluszczu to nie zbrodnia), pomidorem, ogorkiem, przyprawami, im blizej do wiosny tym bedzie wiecej opcji. Pisze o tym kanapkach, bo sama pracuje i zabieranie salatek lub korzystanie z ubogiej stolowki lub co gorsza barow w pracy moze byc koncem diety. Lepiej miec w zanadrzu kanapki z warzywami, bo organizm naprawde sie bedzie domagal co 3h. Nawet jak ktos przestaje nielaczyc, to owoce rano swietnie normuja metabolizm, napisze wprost - regularne wyproznianie sie w godz. poludniowych. Jak ktos ma z tym problem to polecam. Aha, na poczatku sie tego nie czuje ale po kilku tygodniach jak czlowiek zgrzeszy i polaczy cos to sie czuje sie fatalnie, ociezaly,spiacy. wiec ja jadlam w ten sposob. Do 11 owoce, posilki male o 12, 15,18. Jak juz mi wtedy nie zalezalo na chudnieciu a dalej chcialam trzymac ten sposob jedzenia to i o 21 zdarzalo sie przekasic co. Naprawde nie liczy sie czestotliwosc i ilosc jedzenia, chodzi tylko o zasade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Myślę, że u mnie będzie to zależało od dnia, ale postaram się chociaż kilka razy w tygodniu jeść owoce od rana:) Moja przemiana materii od dawna nie jest taka jak być powinna, więc może się wyreguluje:) Hmm, nabrałam takiej pozytywnej energii do odchudzania:) mimo, że nie mam jeszcze efektów, zaczęłam wierzyć, że się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laliquee, masz racje, ja wczoraj caly dzien łaczylam (oprocz sniadania) i caly dzien mialam zgage i od kiedy stosuje diete nielaczenia jem doslownie co 3 h: 8-9, 11-12, 14-15, 18-19 z tym ze na samym poczatku diety nakazalam sobie takie tryb i tak juz zostalo, nie potrafie ominac jakiegokolwiek posilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laliquee
hihi, czyli to nie tylko moj organizm sie co 3h odzywa:) to prawda, jak sie czlowiek przyzwyczai to chocby sucha bulke musi zjesc co 3h. I co dziwne w tym sposobie jedzenia powinno sie rano jesc owoce, lekkie sniadanie pozniej, lunch, natomiast najwiekszy (np bialkowy) powinien byc ten posilek 17-18. Nie wiem dlaczego, ale to sprzyja zeby juz pozniej nie podjadac. Czyli zjesc sobie np. kurczaka, rybke a do tego micha salaty. Po takiej obiadokolacji na pewno sie czlowiek nie rzuci w nocy na czekolade. Ja tez jestem pelna optymizmu! Troche ze wzgledu na to ze juz sama sprawdzilam, dwa ze Wy jestescie i fajnie byloby gdyby ten temat przetrwal bo bedziemy oceniac efekty;) a po trzecie to idealna pora, ja tak pare lat temu zaczelam wlasnie w lutym-marcu, to mature zdawalam juz sliczna superlaska w maju! Tylko ze to bylo 8 lat temu, moze teraz mi pojdzie gorzej, zobaczymy. Moze piszmy co zjadlysmy, bedziemy sie inspirowac:) moj jadlospis dzisiaj: salatka owocowa salatka (kurczak, salata lodowa, pomidor, jogurtomajonez) za 3h zjem albo znowu salatke bo pyszna albo kanapki z pomidorkiem. Caly czas pije wode z cytryna, chce sie oczyscic. Dodam ze wczoraj mialam 4 dzien diety kopenhaskiej i prawie zemdlalam, krew z nosa, i nagle mnie oswiecilo ze przeciez po co ja sie katuje skoro znam lepszy sposob:) ale przez to mam nieco skurczony zaladek. Jeszcze wymiary: 165cm 53kg. Chce miec 47-50 bo wtedy wygladam tak ze chodze po plazy z podniesiona glowa a chyba o to chodzi latem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×