Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PsychWin

Studia psychologiczne

Polecane posty

" nawiazywaniem relacji, niesmialoscia, niska samoocena, niskim poczuciem wartosci" Przecież to jest powrzechne wśród wszystkich ludzi, lub miazdżącej większości. no to po co sie mnie pytasz, skoro doskonale zdajesz sobie z tego sprawe? ze wiekszosc ludzi jak nie wszyscy maja jakies problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo skoro tak jest to na innych kierunkach procent byłby podobny jak na na kierunku psychologicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak to przeciez logiczne. ale ktos kto ma niska samoocene nie idzie na architekture zeby nad nia popracowac. tylko po to zeby projektowac budynki czy co tam.. a wsrod studentow psychologii akurat jest tak ze mniejszosc idzie tam wylacznie altruistycznie.. bo chce pomagac innym. glownie ida po to zeby popracowac nad soba, dowiedziec sie czegos o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze nie do konca jednak rozumiesz.. tru nie chodzi o to ile osob jest zaburzonych na jakim kierunku tylko o to czym sie ludzie kueruja wybierajac dany kierunek!!! na psychologie ida ci ktorzy WIDZA problem u sioebie I chca go u siebie zmienic!! i takich osob na psychologii jest miazdzaca wiekszosc a ktos z niska samoocena idzie na prawo z innych powodek niezeli poprawa samooceny. bo to by sie kupy nie trzymalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to ze na psychologie ida w wiekszosci osoby ktore za piorytet stawiaja sobie pomoc dla siebie i poprawe swojego zycia, a w dalszej kolejnosci pomaganie innym. na innych kierunkach odsetek takich osob zaburzonych pewnie jest taki sam. ale jaki to ma zwiazek? u nas nie przeprowadzali badan po to zeby stwierdzic czy na psychologii jest wiecej osob zaburzonych, a jedynie czym sie kierowali wybierajac kierunek. nikt sie nie bedzie pytal prawnika czy poszedl na prawo po to zeby wyleczyc sie z nerwicy - bo to chyba oczywiste ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat czym się kieruje osoba idąca na psychologię to nie był główny temat, bo pewnie każdy ma swój powód, tylko "pewna osoba" upiera się, że więcej zaburzonych jest na psychologii aniżeli na innych kierunkach, i tylko mając np. zaburzenie jedzenia potrafi taką osobę zrozumieć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo tak jest, ze wiecej osob tam idzie z zaburzeniem. bo przedewszysrtkim zdaja sobie z tego sprawe o tym juz pisalam i chca sobie pomoc. osoba ktora uwaza sie za zdrowa predzej pojdzie gdzie indziej i tez jestem zdania, ze lepiej zrozumie osobe chorujaca osoba ktora sama tez choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda osoba jest zaburzona i to juz obie uznalysmy za fakt. ale teraz mozna je podzielic na osoby ktore to wypieraja i nie zdaja sobie z tego sprawy i nie utrudnia im to zycia a i na takie ktore widza problem, chca to zmienic i poprawic jakosc zycia pojda na psychologie. no i prawda jest taka, ze ci co dostrzegaja problem i chca go zmienic to maja problemy juz powazniejsze. i taka osoba ktora ma zaburzenia odzywiania, widzi problem jest to cos co niezaprzeczalnie utrudnia zycie - pojdzie na psychologie osoba ktora ma niska samoocene czy musi jesc kanapki koniecznie z keczapem. pojdzie na prawo bo jej problem jest na tyle maly ze go nawet nie dostrzega czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spadam 🖐️ Husky całkiem to możliwe, bo wkońcu jak ktoś idzie na psychologie to musi jakąś wiedzę mieć i poprostu świadomy jest wielu rzeczy, ale z tym współczuciem to mam mieszane uczucia, ktoś podał dobry przykład z wojskiem. Myślę, że będziesz dobrym psychologiemw przeciwności do osehos, która nie potrafi konstruktywnie wyrazić swoich uwag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w dalszej kolejnosci zadac pytanie studentowi z psychologii czy jest chora - powie ze tak bo ma zaburzenia odzywiania zapytac studenta prawa czy jest chory - powie ze nie bo dla niego to nie choroba jesc koniecznie kanapki z keczapem czy wiara w przesady. wszystkie osoby sa zaburzone w minimalny sposob, psychologia skupia tych ktorzy maja juz powazniejsze problemy albo powazniejsze problemy w rodzinie - takie ktore utrudniaja zycie i sa dostrzegalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wystarczy zapytac pierwszej lepszej chorej osoby, a chodzby osoby ktora zlamala noge. czy lepiej ja rozumie osoba ktora sama kiedys miala noge w gipsie przez miesiac czy taka co nigdy nic nie zlamala i tyczy sie to wszystkiego. ja sadze ze kazda choroa osoba odpowie ze lepiej ja zrozumia osoby ktore tez sa chore niz zupelnie zdrowe. oczywiscie nie wyklucza to wspolczucia i z tego co napisala wyzej oshy pisala dokladnie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PsychoWin
Cieszę się że już wszytscy wszystko wiedzą. W takim razie teraz pora na mnie :) Husky prosze powiedz mi czy jest szansa że dostane się gdziekolwiek w Polsce na państwową szkołe zdajac matme , angielski i polski na podstawie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ambicja a wiedzy brak..
zdawałam na psychologie(kierunek rezerwowy), tylko 150osób sie dostało, ja bylam 500, a ogólnie chętnych było 1500. zdawałam matematyke na podstawie(wtedy nie była obowiązkowa), no i na rozszerzeniu niemiecki, angielski i polski - wszystko powyżej 60% miałam wymaganą ilość punktów, ale było dużo więcej osób lepszych ode mnie. wg mnie nie masz szans na Uniwersytetach i Akademiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypieprzam się o wszystko
a skoro przypieprzyłam się do osehos, to jeszcze przypieprzę się do autora, żeby było konsekwentnie - internet masz, google masz, więc wklep sobie jakąkolwiek szkołę i przeczytaj warunki rekrutacji, bo widzę, że nie możesz uwierzyć nam, więc może chociaż uwierzysz w to co napisali na stronie szkół. i bądźmy szczerzy, jest różnica między maturą podstawową, a rozszerzoną, więc nie rzucaj argumentu, że jak zdasz na 70% to już będzie wielkie wow. szanse masz w prywatnych, ale te kosztują, im droższa szkoła, tym lepsza, więc na wstępie szkółki w pipidówach za 2000 złotych możesz skreślić. mówię to w trosce o siebie, bo nie chcę potem trafić na psychologa, który nic nie robił, bo nie musiał, a ma papier. i lepiej miej jakąś alternatywę, bo potem się obudzisz z łapą w nocniku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze
od paru godzin probujesz upewnic sie od przypadkowych osob, ze dostaniesz sie na wymarzone studia, chociaz dokladnie wiesz, ze z taka mature bedzie kiepsko. moze warto teraz siasc na tylku, zrobic dobry plan i zakuwac. dobrze, ze masz predyspozycje do tego zawodu, fajnie, ale musisz przede wszystkim dostac sie na te studia i przejsc przez nie. a tutaj juz potrzebna jest dobra pamiec, chęci i bystrosc umyslu, zeby to pokojarzyc, zapamietac i dostrzec teorie w rzeczywsitosci, na konkretnych przypadkach. aby byc dobrym psychologiem, musisz miec dobre podstawy teoretyczne, niestety - biologiczne podstawy - tutaj do nauki uklad nerwowy m,in. rozwojowka, , duzo rzeczy, ktore potem przydja sie w pracy, ktorych musisz miec swiadomosc jak przychodzi do ciebie pacjent - bo moze przyjsc ze wszystkim. Pracuje jako psycholog w szpitalu i tutaj oprocz cech osobowosciowych wazna jest wiedza - bo lekarz potrafi powiedziec - ten pacjent jest dziwny, zbadaj go. i bawisz sie - bo nie wiadomo czy to organika, ktorej jeszcze nie widzi TK, czy to choroba psychiczna, nerwica, reakcja na cos. masa rzeczy do ogarniecia. takze, jak teraz nie masz zaciecia do zdobywania wiedzy, to nie placz, ze ci nie wyszlo. nie usprawiedliwiaj sie szkola, nie zrzucaj brakow na nauczycieli - sam sie doksztalcaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychologia to bardzo oblegany kierunek, i wkrótce będzie tych psychologów ponad miarę, tak jak teraz jest z pedagogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PsychWin
Do przypieprzam sie o wszystko jak sie przypieprzasz to moze sama mi powiesz na której stronie napiszą mi czy powiedzmy mając tyle a tyle z takiego przedmiotu i tyle a tyle z takiego się dostane. Do autorze , dzieki za opinie . Nic juz nie zmienie np. nie dodam na mature biologi bo wszystkie papiery juz poszly w swiat. Wiem , ze to moje niedopatrzenie i moja wina. Nie musicie mi tego wytykać chyba że chcecie poprawić sobie chumor to prosze bardzo , mam to w dupie ... Dziwie się tylko czemu wszyscy zarzucają mi że żale się na szkołe. Napisałem tylko że 4 lata temu popełniłem bład przy wyborze szkołły i teraz się w niej męcze zaliczając to co mnie w zerowym stopniu interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze
w takim razie masz rok na naprawienie sprawy. chyba ze robia gdzies egzaminy wstepne, ale nie wiem, bo ja z tych czasow jak byla stara matura i egzaminy na uczelniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypieprzaja sie dlatego, ze mozesz sie sam uczyc. Taka jest prawda. Myslisz ze jakbys poszedl na inny profil klasy czy szkoly to byloby inaczje? Byloby to samo! Bylaby masa innych przedmiotow zbednych. Ja tez widze, ze usprawiedliwiasz sie szkola. Piszesz ze to nie prawda, a potem dalej w to brniesz. Nie chodzi o to, ze Twoja wina lezy wylacznie w wybraniu zlej szkoly. Tylko w tym ze sie nie uczyles i odrazu sobie zalozyles ze bedziesz mial 70%. To co masz zamiar usiasc na laurach? Do matury jeszcze jest czas i masz duza szanse poprawic te wyniki. Jak juz jestes po maturze badz bedziesz. masz rok czasu do nastepnej. ale jak sie nie chce juz nic zrobic to tym bardziej sie na studia nie nadajesz. Ja wybralam profil klasy jezykowy i co? Jakos sobie dalam rade. Uczylam sie sama w domu! zapamietaj ze tak bedzie przez cale zycie a tym bardziej na studiach! Tam ci nikt wiedzy do glowy nie wbije na wykladzie. ktorych jest mniej niz w szkole sredniej z jednego przedmiotu. Samemu sie siedzi i zaglebia wiedzie. Moze zacznij od poszukania definicji studiowania bo to nie to samo co uczenie sie. I naprawde mozna za pomoca google dowiedziec sie jakie byly progi przyjecia w poprzednich latach i w tych beda bardzo zblizone. Watpie, ze na jakiekolwiek studia panstwowe mozna sie dostac z podstawowa matura, a tym bardziej na tak oblegany kierunek. Jesli nie najbardziej. Jeszcze nie zdziwilabym sie osobie ktora po 80% z rozszerzoneych i sie zastanawia czy ja przyjma i tez pewnie by sie nie dostala. Ja mialam po 90% z rozszerzoneych i bylam jedna z ostatnich, takze... A Ty nie dostaniesz sie na studia nie ze wzgledu na szkole, ale chodzby na podejscie. Masz 70% (chociaz ich jeszcze nie masz) i sie pytasz. Zrob cos, usiad i sie ucz - co zrobiles w tym kierunku zeby sie dostac oprocz zalozenia tematu na forum? sam wiszisz... z takim podejsciem to nawet jak sie dostaniesz to sie na bank nie utrzymasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bumbumshoko - mnie to akurat nie przeszkasza. Wybralam kierunek zgodnie z zainteresowaniami, nie kierowalam sie pozniejszymi mozliwosciami znalezienia pracy bo to bez sensu tkwic gdzies co nie pociaga i nie sprawia przyjemnosci. Psychologia to na tyle specyficzny kierunek, ze mozna ja znalesc wszedzie i nie koniecznie musze pracowac dokladnie w swoim zawodzie. W kazdym innym mi się ta wiedza przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PsychWin
Tylko że każdy pisze ocenia , a tak naprawde nie wie jaką mam sytułacje , a powiem tylko tyle że mam ważniejsze obowiązki , a na nauke oprócz chęci , nie mam siły i czasami czasu. Dziwi mnie wasza pewnośc i poczucie nieomylności co do waszych sądów , ale jak mówie mam to w dupie ... Chciałbym studiowac w Krakowie , ale to raczej nieosiągalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze
husky ma racje. widzisz autorze, my nie chcemy ci zrobic na zlosc czy cos w tym stylu. chcemy ci cos uswiadomic. mowia ci to osoby troche starsze, doswiadczone i nawet jest pare osob po tych studiach. nie wiem na jakim swiecie zyles, ze zakladales, ze z matura podstowowa i takimi sobie wynikami dostaniesz sie na taki kierunek. moze nie jest jeszcze za pozno ze zmiana poziomow, no ale trzeba jeszcze miec te checi do nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubblebubble
Nie dostaniesz się z tymi przedmiotami na maturze na psychologię, a tym bardziej na państwowej uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PsychWin
Naprawde nie dostrzegasz róźnicy pomiędzy uczeniem i zgłębianiem wiedzy na tematy , które Cie interesują , a bezmyślnym czytaniem niezrozumiałych tekstów , schematów , obliczeń itd ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze
"Tylko że każdy pisze ocenia , a tak naprawde nie wie jaką mam sytułacje , a powiem tylko tyle że mam ważniejsze obowiązki , a na nauke oprócz chęci , nie mam siły i czasami czasu. " a myslisz, ze tylko ty masz obowiazki i zawsze sily do nauki? nie znamy twoje sytuacji, racja. ale widze, ze co jakis czas czyms sie usprawiedliwiasz - a to, ze nie masz czasu, sily itp, tak naprawde nikogo nie obchodzi, a juz nie obchodzi rekrutujacych, ze jakis biedny mis zle wybral szkole, ze mial inne obowiazki itp itd. teraz to mnie to zirytowalo, a jestem osoba raczej cierpliwa. dziewczyny, jak to sie nazywalo - samoutrdnianie? jak wiem, ze cos mi moze nie wyjsc, to stwarzam sobie problemy, ktorymi usprawiedliwie porazke - pierszy czy drugi rok psychologii - wyklad ze spolecznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Husky, no np. dla mnie to ma znaczenie bo wachałam się między dwoma kierunkami, ale w sumie to jednak zdecydowałam się na ten w którym pewniej się czuje, a jeżeli jest się w czymś naprawdę dobrym to odniesie się sukces mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze
bezmyslne testy, schemtay, obliczenia - tak sie sklada, ze one sa bardzo wazne i cos z nich wynika. a co do bezmyslnosci polemizowalabym - nie sa one takie bezmyslne, jesli czyta sie je ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PsychWin pozostaje Ci albo czekanie na następne egzaminy maturalne, albo wybranie się na inne studia, ale chyba tylko zaoczne bo z samymi podstawami to ciężko na dzienne, aczkolwiek moja znajoma dostała się tak, chyba na coś z administracją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×