Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Gość Ania WWW
O, ja też niedługo zaczynam remont. Miała być wymiana paneli, remont kuchni i łazienki, ale ostatecznie skończy się na samej kuchni. Resztę musimy odłożyć na potem. W zasadzie z kuchnią też byśmy się wstrzymali przez te moje choróbska, gdyby nie to, że już kupiliśmy nowe szafki i aktualnie stoją w miejscu gdzie ma powstać dziecinny kącik. Też mnie czeka wizyta w sklepie i wybór gresu i glazury. Jeszcze nie wiem jak to zrobię, bo z domu w zasadzie nie wychodzę, ale tego akurat nikt za mnie nie zrobi. W zasadzie to sama na to nie pozwolę, bo uwielbiam wybierać takie rzeczy:). I faktycznie zimno ostatnio. Dziś się obudziłam jakaś taka kichająca, ale już wypiłam troszkę wody z miodkiem, więc mam nadzieję, że mi przejdzie. Może nawet się skuszę na czosnek, bo i tak do ludzi nie wychodzę. Megi84 - to ja też bym w wolnej chwili poprosiła o tego pdf-ka na ania-1701@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikalinka moj kochany maz po prostu powiedzial, ze mi nie ufa!!!! :( kurcze oboje nie bylismy swieci i wzorowi ale sadzilam, ze skoro sie kochamy, pobieramy sie to znaczy ze i ufamy, widac tylko ja taka glupia jestem :( a przez ciaze to wogole zasleplam na wszystko co bylo zle z jego strony i zrobilam sie zakochana jak szczeniara :( nie odzywam sie do niego od ponad 22 godz i nie zamierzam jeszcze dlugo- najwyzej wyjedzie za granice bez pozegnania... tym razem reki nie wyciagne bo sprawil mi okropny bol :( lece do kolezanki, odwiedze Was wszystkie pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie się nie rozejrzę to ciche dni miedzy nami a mężami. Ja ze swoim też nie gadam :( A wściekły jak osa że nie chcę z nim rozmawiać. A ja czekam aż przejdzie mi złość po kłótni bo nie chcę już tego roztrząsać i bardziej się denerwować ze względu na dzieci. Ale efekt jest taki że nie mam się do kogo cały dzień odezwać i chyba zdziczeję w tym domu niedługo. Myślałam że pojedyńcza ciąża to pikuś a Wy laski widzę narzekacie czasem bardziej niż trójpaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki. Ale sobie dzis pospałam że hej :) No ale zasnąć długo nie mogłam i budziłam sie jakieś 2 razy w nocy. mamaAnia -> bardzo mi przykro. Nie powinnaś sie teraz denerwować, pomyśl o swoim szcześciu nosząc go pod serduszkiem. Mężowie potrafią zaleźć za skóre z byle powodu, a później sobie ubzdurają, coś i wałkują to cały czas...ehhh :( Oczywiście, że nikt nie jest święty, ale teraz powinnien cie wspirać i być przy tobie, jak nie ciałem to duchem!! Uszka do góry, a jak nie to my wszystkie tam wkroczymy i złatamy mu skórę :):) 🌻 A ja dziś z moim M wybieramy sie do szpitala, na rozeznanie co i jak. Idziemy wieczorem, ale już mi się wszytsko śniło... O matko stracha mam takiego że hej :( taka poddenerwowana jestem. Ale wolę teraz iść zobaczyć co i jak i czego się mogę spodziewać i przygotować się psychicznie na listopad niz później doznać podwójnego szoku... no nic napiszę później z wrażeniami :P A teraz mykam zjeść owsiankę, bo mężuś poszedł dziś bardzo wczesnie do pracy i nie kupił mi świeżych bułeczek... eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha owsiankowy dzień dzisiaj :D:D:D ja z mała tez dziś owsiankę jadłam :D:D:D pisałyście o zgagach ehhh mogę mieć i 10 zgag dziennie (mam średnio 1-2) niż młdłości zastanawiam się czasami jak długo one jeszcze potrwają :/ w pierwszej ciązy wogóle nie miałam takich atrakcji a teraz aż za dużo porażka po prostu :/ co do szpitala to ja się na rekonesans nie wybieram bo już widziałam co i jak jak byłam szwy w lipcu zakładać :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszytskie pogodnie wbrew panującej na śląsku aurze:) Leje od wczoraj. No nic. Ja i tak żyję już jutrzejszym wyjazdem do siostry. Na szczęście póki co zgagi nie miałam więc nawet nie zdaję sobie sprawy z tego jaka to może być nieprzyjemność. Zajęliśmy się z mężem wyszukiwaniem imienia dla naszego syna, ale jakoś nie możemy dojść do porozumienia. Muszę zacząć wertować kalendarz, ale już widzę, że decyzja nie jest prosta, a czasu coraz mniej. Mam pytanie - muzyka poważna powinna wyciszać dziecko? Bo jak tylko włączam mojemu synkowi to on zaczyna wirowac w moim brzuchu. NIe wiem czy nie trafiam w jego gusta, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ja niedługo wracam do pracy... jutro rozpoczecie roku a pojutrze już na całego. Pogoda się u nas skisiła, pada i chłodno, dziś byłam z małą na spacerze deszczowym... ubrałam ją w gumiaczki i pelerynkę i śmignęłyśmy na pocztę. A wszystko daltego, że Lidia jak siedzi w domu potrafi człowieka zadręczyć :-D ja z mężykiem miałam także krótkie spięcie w nocy a propo uspokajania dziecka... niech się uczy, bo jak urodzę to będzie musiał sobie sam radzić z Lidią. Ale rano już było ok., ogólnie zawsze na krótko się złościmy na siebie. A jeśli chodzi o brzuchol, to nawet w porządku... jak czytam wasze posty to dziękuję, ze mam niskoosadzony brzuch... omija mnie kopanie żołądka a zgaga tylko jak przesadzę i zjem za ostrą rzecz. Za to szybko mi się chce siusiu, szczególnie jak chodzę, mały mi siedzi na pęchcerzu, ale to nie takie uciążliwe jak zołądek. Też buszuję po allegro ale dla córeczki coś kupuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Młody jak usłyszy w telewizji Dodę to hulać zaczyna, to sobie wybrał muzykę nie ma co.. Moje starania o papierek z medycyny pracy dziś znowu na marne... Wysyłają mnie od Annasza do Kajfasza - oszaleć można.. A problem mam taki, że studiuję biotechnologię i na skierowaniu z uczelni wyróżnione jest praca ze szkodliwymi substancjami chemicznymi. Logiczne chyba, że nie mam zamiaru z brzuchem na laborki chodzić tylko popchnąć do przodu parę wykładów.. Wiem to nawet bez gadki z lekarzem. Zdrowie maleństwa najważniejsze. W dziekanacie innego skierowania nie chcą mi wydać z pominięciem tego punktu o o szkodliwych substancjach, lekarz nie chce wydać zaświadczenia, uprawniającego tylko do realizacji wykładów. Masakra po prostu... Nie wiem nawet kogo tu by się poradzić, żeby to załatwić.. MNie zgaga i kregosłup i czasem okopowanie żołądka męczą na przemian.. Tak zimno dziś jest, że nie mam się w co ubrać by mi ciepło było, nawet dlugie spodnie ciążowe, w których śmigałam w czerwcu ciasne się zrobiły, żakiet też tylko na jeden guzik się zapina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, ja dziś byłam na mieście, chciałam po drodze odebrać wyniki z posiewu pochwy, ale jeszcze niestety nie było, a upławy dość spore, jak wracałam mysałam, ze nie dojde, takie mam okropne bóle krocza, jakby mnie coś rozsadzało od środka, kilka razy musiałam się zatrzymywać i całą drogę szłam jak kaczka, rozkrakiem hehe, teraz leże i juz mi przechodzi na szczęscie ;/ ja tez nie mam zgagi a apetyt dopisuje na całego ;d dzidzia tez siedzi u mnie nisko, naciska mi na pęcherz, przez co latam jakieś 5 razy do kibelka w nocy! masakra jakaś. dziś mam ochote na naleśniczki z serem z polewą jogurtową, męzulek wraca dopero okolo 19, wiec muszę się czymś zająć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja112010 - mój mały również szaleje jak mu muzykę poważną puszczę :) Może im się podoba i dlatego takie ruchliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kolezanki niedoli - zoladkowo-zgagowo-kregoslupowo-pecherzowych :D Jestem od dzis na zwolnieniu 2 tyg wiec bede miala wiecej czasu na czytanie Was i pisanie :) nie mam boreliozy a za to dostalam skierowaniena toxo (darmowe :) a te zwolnienie to normalnie w 100% mi sie nalezy bo brzuch ciagnie w dol jakby zaraz chcial sie rozerwac a malutka jeszcze na pecherz cisnie- bez samochodu ciezko bylo mi sie dzis poruszac. :( bylam z mezulkiem w szkole rodzenia- dzis lekarz mowil o szczepieniach dzieci: kiedy, jakie, ktore obowiazkowe a ktore zalecane (czyli platne :D) Ja przed wejsciem na forum wlasnie do meza mowilam, ze mam ochote na nalesniki- ale z dzemem, ktory sama robilam :D Ja jeszcze nie probowalam z zadna muzyka wiec nie wiem co corci sie spodoba.. Jakos powoli z mezem rozmawiamy ale raczej sluzbowo :D na razie mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was moje wspomożycielki hehehe:) Ja od czwartku zaczynam szkołę rodzenia:D niestety bez mojego M bo w pracy wtedy jest;(Na szczęście przyjaciółka z narzeczonym w tym samym terminie idą co ja. U nas remonty na całego, jak już kiedyś wspominałam całe poddasze u teściów robimy. Jest mnóstwo roboty bo stawiamy tam regipsy na kuchnie i na łazienkę. Ale mam nadzieję, że do końca września się wyrobimy z tym. Nie mogę doczekać się jak przeprowadzki. Jutro znów Was na jakiś czas opuszczę. Znowu pomieszkamy teraz z M u babci-trzeba się nią opiekować. Ale będę regularnie będę przyjeżdżać do domku na necika i Was odwiedzać:) Trochę mam dość tego ciągłego bycia na torbach ale tłumaczę sobie, że to jeszcze tylko troszkę! Ja na szczęście nie mam zgagi (strasznie Wam jej współczuję)! Przez ostanie 3 dni troszkę źle się czułam i źle spałam ale teraz znowu wróciło do normy. Chociaż odczuwam już taki ciężar i zmęczenie ogólne. Śmieję się do M ,że za dobrze mi było całą ciążę to teraz troszkę da mi popalić. Ja okropnieeeeee narzekam na pęcherz;/;/ Sikam cały czas!Córunia naciska cały czas, a oprócz tego mam liczne bakterie w moczu;/ Następną wizytę mam za 2 tygodnie do tego czasu mam zrobić toksoplazmozę.. trochę boję się tego badania.. Nie byłam świadoma tej choroby..i bawiłam się z kotami w ciąży;/;/i to z takim jednym troszkę dzikim u moich teściów, co się wszędzie szlaja;/;/!;( zrobię to jak najszybciej,żeby się sprawa rozjaśniła! A jak tam "język niemowląt"?Podoba Wam się?:D Ja jestem zachwycona! Pozdrawiam Was:*:*:* i Wasze maleństwa:*:*:*:*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszka4
Hej Mamuśki!!! Eeeh, Wy tu o naleśniczkach, serniczkach, kotlecikach... A ja na diecie cukrzyka!!! Buuu, nie ma sprawiedliwości na tym świecie!!! :) Ale chyba już się trochę przyzwyczaiłam. Kupiłam glukometr i sprawdzam sobie poziom cukru żeby wiedzieć co jak na mnie działa. Jutro idę do szpitala i mam nadzieję, że się okaże że obejdzie się bez insuliny... Generalnie zazdroszczę Wam, że możecie spełniać do woli swoje ciążowe zachcianki. A pomimo dietki i tak zdarza mi się zgaga, najczęściej w nocy. Okrrropność!!! Kręgosłup też bywa że dokucza, najbardziej dolny odcinek. Robię jakieś ćwiczenia rozciągająco-wzmacniające. Ale narazie nie zauważyłam, żeby jakoś szczególnie pomogły... Wczoraj zaczęliśmy chodzić do szkoły rodzenia - wrażenia mam narazie pozytywne, myślę, że ciekawych rzeczy się dowiemy:) Koleś mówił wczoraj np. o mięśniach dna miednicy, problemie nietrzymania moczu i o tym, jakie ważne jest jednak ćwiczenie mięśni Kegla. Ja staram się je ćwiczyć ale często mi się zapomina. A Wy ćwiczycie? Aha, no i dziś wreszcie był mój ostatni dzień w pracy!!! Teraz wreszcie odpocznę na maxa i skupię się na mojej cukrzycy i kupowaniu różnych sprawek dla Maleństwa :))) "Język niemowląt" czytamy z mężem do poduchy - bardzo się podoba :))) Miłej nocki Mamusie :) Wracam mam nadzieję pojutrze :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ratunku! Kolejna infekcja mnie meczy...no tam na dole. Nie wiecie tak na szybko czy clotrimatizolum moge zastosowac? Jutro pojde do lekarza,ale do jutra trzeba jakos przezyc. Na zgage mozna stosowac renni. Mi pomaga nawet pol tableteczki no i mleko jakos tak lagodzi sprawe. Na szczescie nie mam czesto zgagi. W ogole, zebym miala jakis wzmozony apetyt to nie powiem. Przy Mai to pozeralam jedzenie. Teraz owoce ida w ruch na kolacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po wizycie w szpitalu :) Stres był niesamowity, ale jestem uspokojona i co najgorsze ... chciałam juz tam zostać he he he Czyściutko, cichutko, miło i przytulnie. Ludzie bardzo mili, aż nie do pomyślenia że to szpital. Nawet z zewnątrz nie wygląda na szpital, tylko jak hotel w parku. I co najwazniejsze, tylko 2 km od mojego domku, także jak mąż nie zdąży z pracy przyjechac to pójdę na nogach :):) No pozytywne wrażenie na mnie wszytsko zrobiło. Od razu się zarejestrowałam więc już mam z głowy. No zobaczymy. Mamy jeszcze 9 tygodni:) Maja112010 a skąd dokładnie pochodzisz ze Śląska??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialenka89- co do toxo o na ój stan wiedzy - a mam kota w domu- to raczej nie powinnaś mieć obaw. Łatwiej jest się zarazić toxo z źle umytych owoców i warzyw, lub z surowego mięsa niż od kota. Musiałabyś mieć w ręku jego qupę. Ja miałam robione badanie na toxo i wyszło ok. Zareczona - ja niestety nie wiem. Internet donosi, że można, ale nie wiem czy mu ufać Pozdrówka, oby sen przyszedł i był długi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja112010 dobrze prawi o toxo. Ostanio sie troche wystarszylam bo wyszly mi niepokojace wyniki i czytalam ponad tydzen o toksoplazmozie- moglabym prace magisterska napisac :D Koty to w zasadzie najmniejsze zagrozenie. Mnie corazmocniej i mocniej bola biodra :( praktycznie spac ani na jednym ani na drugim boku nie moge, a jeszcze tyle do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikalinka!! To tak jak u nas. Przytulnie i czysciutko. Hotelik w parku. Hehe - ladnie nazwane. Bylam tam dzisiaj zaniesc taki papierek i pokazac coreczce, ze sa tam baby. No i jak uslyszala jak baby placze to o malo co nie zaczela tez plakac, ze baby ma ała. bedzie wesolo, oj bedzie. Mykam czytac ksiezeczke do lozla i czekac na meza az wroci z treningu. Zdrzemnelam sie 3 godziny z corka w ciagu dnia i jestem wyspana na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie:) A cóż to się stało, że jeszcze żądnej tu nie ma :)Wiem wiem, z ciepłych łóżeczek sie nie chcę wyjść :P Ja dziś miałam potwornie ciężką noc :( Chyba z tych wszystkich wrażeń wczorajszych i sen nie mógł nadejść. Oczywiście nie mogę znaleźć wygodnej pozycji do spania :( Ah ... ciężko oj ciężko... Zareczona-> no to niezłe masz przejścia:) Zobaczymy jak sie drugie baby urodzi co Majka na to powie :D:D Będziesz miała koncert na zawołanie :) słodziutkie :):) maja112010 -> ja powchodzę z Siemianowic Śl. :) 🌻 a ja mam malutki problem, bo chyba mi sie hemoroidy zewnętrzne zrobiły :( Wczoraj zauważyłam i pomału wpadam w panike....To przez te cholerne zaparcia :( Czy któraś z was ma może podobny problem? I jak sobie z tym radzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widzę, że dziś cisza dluuuga poranna. Mam tylko nadzieję, że te mamy, które miały problem ze spaniem sobie odsypiają dziś elegancko:P kolejny dzień z tak fatalną pogodą, że robić nic się nie chce.. jeszcze w bloku mi ciepłą wodę wyłączyli, a taką mam ochotkę na ciepły prysznic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja11201
Dzień Dobry, ja od rana zajęta i szczęśliwa. Dziś wylot do siostry więc od rana pakuję walizkę i robię ostatnie zakupy. Powiem wam, że pomimo tego, że dziś więcj sie ruszam brzuszek jakiś taki lepszy i dzidzionek mój jakby spokojniejszy :) Może to znak, że należałoby zrezygnować z pracy chociaż na 2 tygodnie, albo do rozwiązania? Zobaczę bo czuję się dziś znacznie lepiej. Już nie mogę się doczekać na prawdziwe siostrzane zakupy - nakupię coś dla synusia i dla męża też, a niech tam będzie dobrze moim Panom :) Pikalinka- witam krajankę :) Dziś na reszcie pojawiły się momenty bez deszczu i z baardzo nieśmiałym słonkiem. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnS - jestem przewrażliwiona na punkcie kotów, ciąży i wszelkich ludzi, którzy zasiewają paranoję w głowach. Oczywiście nie piję do ciebie Madzialenka :) Bo takie chore pomysły, co do tego, że najłatwiej zarazić się toxo od kotów rozsiewa służba zdrowia. Ja od początku ciąży spotykam się z pytaniami, co zrobimy z kotem jak się dziecko pojawi, albo co teraz jak jesteś w ciąży i zachorujesz na toxo? Doprowadza mnie to do szału więc postanowiłam walczyć z głupotą :) Otóż na toxo chorowało już mniej więcej 70 % nas z tego forum, ale nikt nas na to nie leczył bo wygląda to jak przeziębienie, więc najprawdopodobniej nawet nie byłyśmy u lekarza tylko brałyśmy ogólnodostępne leki bez recepty. Ja dzięki kotu mam tyle przeciwciał na toxo, że mogłabym obdzielić 3 ludzi - a to dzięki mojemu kochanemu kitkowi:) Acha! i nie zamierzam pozbywać się mojego futrzaka tylko dlatego, że pojawi się maleństwo. Wszyscy będziemy musieli się nauczyć współżyć ze sobą na nowo. Kitek do tej pory żadnemu dziecku nie zrobił krzywdy więc myślę, że nadal tak będzie. Nie miejcie mi tego wykładu za złe, ale spotkałam się z tak idiotycznymi stanowiskami dot. kotów i ciąży, że normalnie ręce odpadają :) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam kota i to jest moje pierwsze dziecko :) Wiem, że moje myślenie się zmieni jak pojawią się maluchy ale na pewno nie pozbędę się kotki tylko dlatego że jest dziecko w domu. Powiem więcej uważam że dzieci będą bardziej odporne na wszelkeigo rodzaju alergie mając kontakt z sierścią kota. I zaraz po tym jak przyjadą ze szpitala dam je kotce do obąwchania. Też mam przeciwciała na toxo i pewnie prędzej ze źle umytej marchewki niż od kota. Poza tym moja jest czysta, na dwór nie wychodzi więc niby co miałaby przynieść z zarazków... Ja o dziwo od 3 nocy śpię super. Dziś nawet bez wstawania na siusiu a w dzień robię co pół godziny. Kupiłam ostatnie dwie czapeczki dla noworodków, nastawiłam do prania kombinezony bo jutro chyba przychodzą mi pieluchy i te też trzeba będzie poprać i wyprasować. To znaczy mąż będzie musiał. Korzystam z odrobinki słońca i mam nadzieję że kombinezony poschną. Mam 2 takie misiowe i myślę że na wyjście ze szpitala wystarczą bo dzieci chyba będą z października jednak. Słuchajcie mam grube akrylowe koce na których jest żeby ich nie wirować. W ten sposób to będą mi schły tydzień. Myślicie że mogę je nastawić na delikatne pranie wełny i lekko odwirować?I też płukać dwa razy czy to tylko dotyczy ubranek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, Na szczęście dziś odespałam te nieprzespane noce. Poszłam spać koło pierwszej później z 2 razy wstawałam do WC ale błyskawicznie zasypiałam na nowo, a obudził nas telefon męża po 9 bo nawet jemu się dziś zaspało ;) Chyba ta pogoda na nas tak działa, że ciężko było się podnieść z łóżeczka. Niestety tylko poranek miałam nie miły, pokłóciłam się z mężem o jego rodziców i przepłakałam z tych nerwów chyba z 1,5h. Teraz mam jeszcze do siebie pretensje, że stresuje maluszka w brzuszku, ale chyba musiałam się wypłakać. Boli mnie teraz strasznie głowa, więc dziś się buntuję i nic nie robię w domu, cały dzień będę leżakować w łóżeczku. Wczoraj wieczorem miałam straszną biegunkę, ale dziś na szczęście na razie jest OK, nie wiem czy soczek pomarańczowy mnie nie przeczyścił. Maja11201 - życzę udanego spotkania z siostrą, wiem jak to jest tęsknić za bliską osobą. No i udanych zakupów dla Twoich panów, ale nie zapomnij też o sobie ;) Ja dopiero zaczęłam powoli czytać "Język niemowląt" więc jeszcze nie mogę się wypowiadać. Choć mam pozytywne nastawienie do tej książki i pierwsze strony przyjemnie się czyta. Czy wasze brzuszki też już są takie duże? Ja mam wrażenie, że zaraz pęknę. Dziś u nas 30 tygodni i 5 dni, a waga na plusie dobiła do 10kg, obwód brzuszka 110cm. Życzę udanego dnia, buzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja112010: i to właśnie chciałam usłyszeć:D Bo ja jestem straszna kociara i marze, że jak się tylko przeprowadzimy z M i jak dzidzia się urodzi to przygarniemy jakiegoś kociaka! Wystraszyłam się po prostu bo kilka "życzliwych" osób zaczęło mnie straszyć...w tym mój gin. Więc zgadzam się, że służba zdrowia napawa nas strachem w tej kwestii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem kociara niesamowita. I co lepsze do niedawna zylam w ciemogrodzie i tez myslalam ze kocura miec nie moge. Czlowiek potrafi byc taki glupiutki i chlonac "dobre rady", bez upewnienia, jak gabka. Ogolnie staram sie nie czytac kobiet na forum ktore sie wypowiadaja na temat objawow i dolegliwosci w ciazy- za duzo tu paniki i straszenia. Moj ginekolog dostaje szalu jak mu czsami opowiadam. twierdzi ze nie ma nic gorszego niz inna kobieta w ciazy,a ich tlum to apokalipsa. Dlatego ufam niemilosiernie swojemu lekarzowi i uwazam ze to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, pozwolicie, ze przylacze sie do watku. Otoz rowniez mam termin na listopad :) Okolice 25-tego. I przyznam, ze potrzebuje Waszej rady, co do zakresu potrzebnych rzeczy. Tj. jestem przed kupnem najwazniejszych rzeczy - wozka, lozeczka, wanienki. Z reszta jakos sobie radze, tj. kompletuje pomalu ubranka i mniejsze akcesoria, ale tez na razie mam kocial w glowie, ile tego trzeba (to bedzie nasze pierwsze dziecko). Mam nadzieje, ze przyszle Mamusie pomoga nam uporac sie z przygotowaniami. Z gory dziekuje i pozdrawiam, Karolina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny- znow oblałam! załamka;/ fakt strasznie opornie mi się jeżdziło ;/ chyba przez tą pogodę...a może już hormony tak na mnie wpływają, strasznie się stresuję a jezdziłam dzien wczesniej i instruktor mowi ze ladnie jezdze i mam po prostu niefart, ale ja wiem, ze to z nerwow i tyle, za bardzo chce je miec!!! Nie zapisalam sie na kolejny, bo się znow waham, kolejne zapisy sa dopiero na koniec wrzesnia, wiec chyba juz za pozno, tak miesiac przed rozwiazaniem, moge nie czuc sie zbyt dobrze, dziewczyny co byście zrobily na moim miejscu, odlożyć jak się dzidzius urodzi? czuję się jak ostatni głąb! na szczescie nikomu nie mowilam ze zdaje, wszyscy mysla ze dalam sobie spokoj tylko moj M, i przed nim mi strasznie wstyd ;/ przyszla dzis paczuszka z allegro, te okrycia kąpielowe, nawet ladne, material taki grubszy, lekko rozciągliwy, myślę, że za tą cenę warto. http://allegro.pl/okrycie-kapielowe-grube-wielkie-100x100-super-i1187772968.html za to kocyki wydają mi się zbyt cienkie, z takiego cienkiego polarku, http://allegro.pl/kocyk-polarowy-babyono-kolory-90x110-najtaniej-i1187773055.html już teraz zrobilo się chlodno w domu, a co mowic w zimie, chyba bede musiala dokupic jeden gruby i dostałam sliniaczek gratis ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia25 nie przejmuj się - nie ma co skarba w brzuchu stresować:P U mnie w rodzinie śmieją się, że prawo jazdy, a raczej jego brak to moja największe porażka życiowa (najlepsza uczennica, przewodnicząca samorządu, studentka na kosmicznych kierunku itp. itd a prawka zdać nie może... Planowałam potajemnie w te wakacje się z tym uprać, ale że wyszło jak wyszło to zostawiam to na kolejny rok jak już szkrab będzie z nami... Ja z ciuszkami też panikowałam, ale teraz widze, że zupełnie niepotrzebnie coraż ktoś znajomy się odzywa, że jeżeli chce to jakieś ciuszki od kogos z rodziny ma dla mnie... Sama też juz trochę kupiłam, bo oprzeć się nie mogłam, więc stertka się zbiera:P Asia 25 a te ręczniki to taki bardziej polar niż frotte chyba co? Kurcze mi też w mieszkaniu zimno jakoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×