Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Hej dziewczyny tak Was czasem podczytuję, ja jestem mamą z listopada 2009. Tak czytam o Waszych rozterkach i smutkach i zaraz mi się przypomina moja osoba rok temu...byłam tak samo jak Wy czasem sflustrowana, mój i męża związek był na granicy wytrzymałości, potrafiliśmy sie pokłócic o byle bzdurę, a wszystko przez to że człowiek był wiecznie zmęczony, dziecko płakało i było się totalnie bezsilnym... Ale chciałam Wam napisać że wszystko się zmienia, naprawdę...kiedyś nie mogłam w to uwierzyć a teraz z czystym sumieniem mogę napisać, że im dziecko starsze tym lepiej to wszystko wygląda :) serio...Emi ma teraz ponad roczek, dzień spędzony z nią jest pełen radości, wszystko jest poukładane, z mężem się teraz wogóle nie kłócimy, bo niema już tego zmęczenia i poirytowania. Emilka już dawno chodzi, nie musze się non stop nią zajmować, zaczyna mówić, wszystko już rozumie, można z nią fajnie spędzać czas na nauce nowych rzeczy. Poza tym w dzień mam więcej czasu dla siebie jak Emi się bawi klockami albo patrzy na bajeczkę. Nocki to nadakl mamy różne, bo do tej pory całej nie przespaliśmy, a Emi się budzi nadal dwa razy na mleko o 1 i o 6, ale to nie jest dla mnie już takie kłopotliwe bo to kwestia przyzwyczajenia. Życzę Wam wytrwałości bo wiem że czasem lekko nie jest i człowiek musi wiele przejść i do wielu rzeczy przywyknąć... Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrr...pisałam, coś się nacisnęło i znikło... asia221 dzieki, a co do inhalacji, to inhalujemy mieszanką NaCl, Pulmicortu i Berodualu, trwa to ok 20 min. do tego Zyrtec przeciwalergiczny. Dziś już prawie nie ma kaszlu, tylko coś jej ten nutramigen chyba nie podchodzi, a może jeszcze przez sam fakt alergii nie ma apetytu. zjadła po 5 rano 110 ml, o 10 ok 80 ml później 100 ml herbatki i poprawiła nutramigenem 30 ml. a miało być tak pięknie...zdrowe dziecko i karmienie piersią nawet po powrocie do pracy... teraz najważniejsze, by już jej nic nie dolegało i była zdrowa. ciekawe czy ją we wtorek zaszczepią kurcze, mogam napisać przed listopadem, żebyście głowy nie podnosiły... czy któraś z Was chciałaby herbatkę na laktację hipp natal? oczywiście bezpłatnie. też dostałam, a przy alergii małej nie chcę jej już dawać czegoś lepszego niż nutramigen, poza tym z moją laktacją coraz gorzej. może któreś się przyda, bo u mnie tylko leży i zawadza a termin ważności ma do listopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eweliner wiesz,ze Pulmicort to steryd? Jestem w szoku,ze na alergie w Pl podaje sie sterydy wziewne. Mja starsza corka ma to na astme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dziś byłyśmy na szczepieniu. Mała oczywiście płakała, ale jakoś szybciej się uspokoiła niż ostatnio. Niestety w przychodni spędziłyśmy aż dwie godziny, bo pielęgniarka zapomniała o naszej karcie. Na chropowatą buzię małej pani dr powiedziała, że na słońcu powinno jej się poprawić. Poza tym to mała rwie się do siadania. Jak leży to unosi główkę. Jak jest na rękach w pół leżącej pozycji to samo i zaczyna marudzić i podciągać się jakby chciała właśnie usiąść. Asia 221 - chyba Ty pisałaś o piosenkach Arki Noego - moja mała zachwycona piosenką a gugu. To niestety niezbyt wychowawcze ale siadam z nią i patrzy sobie na dzieci i jest cała oczarowana. W ogóle fajnie reaguje na dzieci czy z rodziny czy w przychodni właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaręczona w naszym przypadku to nie nowość, w szpitalu na zapalenie płuc podawali jej sterydy 3 razy dziennie :( niestety trzeba jakoś dziecko leczyć, szkoda że sterydami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mój mały wczoraj dał mi tak popalić, że aż ryczałam i poprostu nie mogłam na niego patrzeć. Teraz aż mi głupio, ale wczoraj nerwy puszczały. Nawet jak przestał wreszcie płakać tylko słodko się uśmiechał to ja nie potrafiłam mu tego odwzajemnić tylko dalej się wściekałam:-(straszne uczucie, mam nadzieję że się nie powtórzy. Dziś kolejne turne po lekarzać z niby alergią. Bo antybiotyk przepisany w poniedziałek wcale nie pomógł a jeszcze pogorszył sprawę. Dziś dostałam kolejny, inna pani dr powiedziała, ze to dla niej wcal,e nie jest atopowe zapalenie skóry(a wydałam na leki 100zł) tylko coś innego i dała recepte. postanowiłam iść jeszczez tym do dermatologa a tam pani dr że ani wcześniejszy antybiotyk ani ten przepisany teraz tylko jakaś maść i powinno prześć. jeśli nie przejdzie za 2 tyg to kolejny lek:-(i pomyśleć że zaczeło się od małej kropeczki pod pachą zaraz po uropdzeniu a teraz jest wielka czerwona rana:-( (prawdopodobnie w szpitalu czymś zarazili i nie wiadopmo czym). Za to dziś Wpjtuś pomimo tylu wycieczek po lekarzach jest aniołem. teraz jeszcze śpi po spacerze a ja ściągam mleko. Może jeszcze mi się uda ogarnąć te mieszkanie. eweliner dobrze, że wiadomo co jest twojej córci. Ach te sterydy, mój mały teraz też miał kilka maści z nimi i nic nie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniała jeszcze dodać, ze przez ten zakręcony dla mnie tydzień zaczęło mi zanikać mleko:-(nadrabiam ściąganiem nocnym, mam nadzieje, ze sytuacja się zmieni za kilka dni i to tylko kryzys laktacyjny:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tez szpital Obydwie laski chore i dostaja antybiotyk.Lena (mniejsza) ma niby zapalenie pluc.Lekarz jak osluchiwla w pn i powiedzial,ze cos słychać w płucach. Ale na pytanie co ze spacerami odpowiedzial,ze moge wychodzic nawet na dwie godziny.Co o tym sadzicie? Moim zdaniem to nie moze byc zapalenie pluc skoro moge wychodzic na dwor.Juz sama nie wiem.Mloda charczy i to niezle,ale przynajmniej odzyskala apetyt. Dziwne jest tez to,ze nie miala w ogole goraczki.Ah nie ma to jak zdrowe dzieci. Wszystkim duzo zdrowka zycze i cierpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zareczona> z zapaleniem płuc, na mróz? Ja jestem hardcorem bo na -10 wychodzę z moim synkiem, ale z zapaleniem płuc nie wyszłabym nawet gdyby tempka była na plusie. Lenka ma gorączkę? Anula> ja miałam dzis, to co Ty wczoraj. Mały maruda od rana. Zasnał na godzinę od 12 do 1, więc nie poszłam z nim na spacer. Zreszta dostałam ochrzan od męża, że z małym byłam jak było -10. W dodatku zauważyłam zaschnięte drobinki krwi w jednej dziurce od nosa i nie wiem czy to od Fridy czy może od mrozu naczynko pękło. Tak więc dziś zostałam w domu. Od 13 cały czas mały popłakiwał czasem udało mi się na chwile zatkać go smoczkiem czy rozbawic. Od 16:30 tylko na rękach, a od 17:00 ciagły ryk, nie chciał ssać cycka na rękach ryczał, cały czas wielki płacz. Już myśałam, że to może kolka (choc nigdy nie miał), ale stawiałam na zmęczenie. Przxed 18, jak przyszła mama, wykapaliśmy go i teraz spi. Ufff. A mnie napierdalaja plecy, ręce, krzyż, mam dość. W dodatku jestem wściekła na meza, bo miał jutro przyjechać około 12 i liczyłam na pomoc, że może wyrwę się na zakupy, a tu mąż szanowny dzwoni i mówi, że na 12 ma spotkanie w firmie i pewnie wyjedzie około 13 (co oznacza, ze przy dobrych wiatrach będzie po kąpieli małego). Kurwa świetnie - od 3 miesięcy czuje się jak samotna matka. Fakt, że jestem u rodziców naprawdę niewiele zmienia. Pomoc rodziny jest symboliczna. Wybaczcie mi bluzgi, ale jestem bez sił kompletnie. Czeka mnie kolejna noc pewnie nieprzespana i cały następny dzień też sama. Ale idę na spacer, choćby było -50!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle10 ..nie Lenka nie ma gorączki w ogóle. U nas sa temp na plusie. Od dwoch dni siedze w domu tak na wszelki wypadek,ale jutro chyba z nia musze isc do kontroli.Nawet jak przyloze ucho to swiszczy. Chrupie tak czy siak z gardla,ale ten swist mi sie nie podoba. Od pn bierze antybiotyk,ale czytam, ze sa rozne rodzaje zapalenia pluc. Ona ma te lagodniejsze o ile w ogole ma,bo z tym lekarzem to roznie bywa. Nie wiem co robic, bo boje sie jak nie wiem co jak wyskoczy ze szpitalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zareczona> ja bym jednak nie ryzykowała. Lenka jest osłabiona, a wiadomo, ze przy takich temperaturach gówna tyle ( w sensie wirusów) w powietrzu lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaręczona mojej Eli świszczało przy zapaleniu płuc, że aż m obok słyszał. a z tymi spacermi to naprawdę dziwne...jak wyszłyśmy ze szpitala to teściowa miała "ale" że zazraz po chorobie kąpię, a jakby usłyszała o spacerach to by mnie chyba zlinczowała. pierwsza doba leczenia i prawie wcale nie kaszle, kicha też mniej i nie chlupie w nosku. ze dwa razy się zachłysnęła i nadal troszkę ciężej oddycha. w sumie widać poprawę, więc mam nadzieję że dojdzide do siebie. w przeciwnym razie znów antybiotyk i jak nie pomoże to....same wiecie dużo zdrówka dla Waszych pociech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eweliner a jak byla leczona Twoja mala na zapalenie pluc? musiala chyba byc w gorszym stanie skoro wyladowala w szpitalu.Lenka ma antybniotyk,ale wydaje mi sie,ze ona ma to wirusowe a nie bakteryjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zareczona pojechaliśmy do szpitala bo mało jadła (rano, koło 14 i 19) i się krztusiła. zmierzyliśmy temp i miała 38 ale to podczas jedzenia, potem spadała. wyniki krwi ok, ale brak apetytu był niepokojący i dlatego nas zostawili. wtedy żadnych świstów nie było słychać. w szpitalu podawali jej 2 antybiotyki, po dwóch dniach pogorszyło się i było słychać świsty. zmienili jeden antybiotyk i dodali sterydy. jak się potem okazało nie było żadnych bakterii. w szpitalu była jedna dziewczyna, która powiedziała, że jak u dziecka zapalenie płuc pojawi się w ciągu pierwszych 2 mies to najprawdopodobniej się z nim urodziło.u nas to bardzo prawdopodobne, bo mała 2 dni po urodzeniu miała infekcję i podawali jej antybiotyk. mi powiedzieli, że to przez moją infekcję w ciąży. pewnie miała to zapalenie, podleczyli ją i do domu. m spytał lekarza, który nas przyjmował, czy to możliwe, że się z tym urodziła, a on odp "dobrze pan myśli". bujaliśmy się z tym od połowy grudnia a w szpiatlu wyladowałyśmy miesiąc później, bo ja zachorowałam i ją zainfekowałam i rozwinęło się dalej. w szpitalu byłyśmy 2 tyg. na dobę 3 razy sterydy, 2 razy jeden antybiotyk i 1 raz drugi antybiotyk. w miarę jak się poprawiało to jej zmniejszali dawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ;-) ja nie powiem ale tez dzisiaj nie jestem w sosie, chyba wszystkim nam udzielił się jakiś zły nastoj mam nadzieje ze szybko minie...mała mnie strasznie dzis wkurzała od samego rana byla marudna i strasznie ulewala nie wiem dlaczego?? W KONCU USNELA ale mam straszne nerwy na nia, bylam z nia dzisiaj 1h na spacerze, nie wiem czy sie przypadkiem zimnego powietrza nie nawdychała, bo zaczela ulewac wlasnie po tym spacerze! Ewelinear- ja cie czytam i to co przezywasz z tymi szpitalami to az nie mam sily myslec o tym!! ;-)) zycze Eli duzooo zdrowka! bidulce, za herabtke dzieki, ale ja juz powoli chce stopowac laktacje ;-) Miracle, Zareczona- bron boze nie wychodz na dwor- za zimno teraz jest... Anula- swietnie cie rozmumiem, dzis miałam prawie to samo ;-) ale twoj Mały ma azs? moze sprobuj krem emolient exoderma, on jest bez sterydow ( ok. 60zł)- nam pomogl od razu albo emolium ( tanszy chyba ok 20zł)Moją tym smaruje i nie ma sladu, a tak poza tymi zaczerwienieniami na buzce nic jej nie bylo, wiec jestem ciekawa czy to azs, dziwię się, że od razu dostałas antybiotyk i sterydy??? AniaWWW- tak tak, moja tez uwielbia Arkę Noego, tyle ze ja jej puszczam sama muzyke ;-) Moja tez tak glowke podnosi do siadania, Jak to smiesznie wyglada jak lezy w wozku my siedzimy na kanapie ogladamy tv a tu taka glowa wystaje z wozka i zaglada do nas ;-))))) Moja Martynka sama dzis pija herbatkę z butli- sama ja sobie trzymala az ja nagrałam haha znow mnie glowa boli ;////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuszka4
Antena1985 - boski ten Twój Gabryś :) Ewelinaer, Anula2500, Zareczona - współczuję Wam bardzo problemów zdrowotnych maluszków. Trzymam kciuki, żeby szybko wszystko wróciło do normy i żeby maluchy zdrowe były. Asia221 - mi też doskwiera czasem takie "dzikie" :) siedzenie dzień w dzień w domu z małym, ale staram się od czasu do czasu wyrwać sama na przynajmniej godzinkę z domu, żeby odetchnąć i ... zatęsknić za synkiem :) No i umawiam się już chyba od miesiąca z koleżanką na kawkę i ploteczki "na mieście" ale jakoś się nie możemy zgrać, a teraz to zresztą mrozy potężne to nie mam zupełnie motywacji, żeby wychodzić wieczorem z domu :) Poza tym bardzo potrzebuję zmiany otoczenia i nie mogę się doczekać wyjazdu do dziadków chociażby :) Listek_82 - dzięki za słowa pociechy :) Jak to mówią: po każdej burzy wyjrzy słońce, po każdej zimie przyjdzie wiosna... My też dziś byliśmy na szczepieniu. Krzyś był oazą spokoju i grzeczności. Najpierw rozglądał się ciekawie i ignorował zaczepki starszego kolegi Kazika, potem sobie zasnął mimo hałasu jaki wokół robił ów starszy kolega Kazik, a przy samym zastrzyku tylko zapłakał raz i zaraz przeszło :) Znów przystawiłam go do cyca na czas wkłucia i naprawdę to fajna sprawa :) Miracle10 - trzymaj się Kobieto!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mam wrażenie, że opisujecie to, co dzieje się u mnie w domu. Może te nasze dzieci przechodzą jakiś kryzys 4 miesiąca?? Ja mam wrażenie, że ręce mi się już naciągnęły po samą ziemię:/ Listek82 chciałbym wierzyć, że kiedyś tak będzie póki co nawet nie mam siły marzyć. Dla wszystkich chorych dzieciaczków duuużo zdrówka :) Oby przyszła wiosna i cieplejsze dni to może te choróbska się skończą. A tak swoją drogą to ... czasem mam wrażenie, że rola matki to nie moja rola. Brak sił i ogólny marazm doprowadza mnie do obłędu. Najgorsze jest to, że mam coraz większy problem z zasypianiem- któraś z Was już o tym pisała. Macie jakąś rade na to? Boje się też tego, że mogę wrócić znowu do palenia. Przed ciążą regularnie paliłam. Powrót do nałogu byłby największa głupotą, ale po takich dniach... To jedyne o czym marzę... No nic mam nadzieję, że dam radę. Acha i jeszcze jedno- mamy wszystkie mała rocznicę?!! Wiecie co ? To w zeszłym roku nasze dzieciaczki się "poczynały" :) Gratulacje :) A my z mężem po małym figo fago i właśnie sobie uświadomiłam to co powyżej napisałam, aż strach pomyśleć :) Miłych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zar ęczona nie wychodź z małą. mój Wojtek miał zapalenie płuc niedawno i przeszedł je bez gorączki, był pogodny i tylko troszke osłabł mu apetyt. Ale na spacer miałam zabronione wychodzenie no i tylko dlatego nie wyladowalismy w szpitalu bo mały miał apetyt i lekarzz nie bała się że się odwodni. Na spacer moglismy wyjść zaraz po skończeniu antybiotyków oczywiście w granicach rozsądku. Asia co do AZS to mi się wydaje że mały tego nie ma bo u tak malutkich dzieci to właśnie ujawnia się na buzi czy sa plamy czerwone na ciele. A on ma takie jakby odparzenia w zgięciach|(rączki, kolana- a tak mają starsze niemowlaki i dzieci. )To samo powtierdziła ta druga pediatra. Wszyscy lekarze jak widzieli paszki małego to poprostu rozkładali ręce i przepisywali jakieś maści, ktore jak dotąd nie pomogły. Mam nadzieję, że teraz będzie już dobrze. ostatnio poruszyliście temat mężów. No cóż ja tez muszę się pożalić. Ogólnie mąż cieszy się, że jest tatusiem, spiewa małemu, wymyśla wierszyki tańczy itp ale w sumie ma dla niego czas 20 min rano i 30 wieczorem;/;/;/wycgodzi z domu przed 8 wraca przed19, kąpiemy małego i tyle. Do tego oczywiście najlepiej jak mały jest uśmiechnięty bo jak zaczyna płakać to M już się irytuje bo nie potrafi go uspokoić i oczywiście mały znów laduje u mnie i tyle mojego wolnego. oczywiście tłumaczy to tym, że mu szkoda, żeby mały tak płakał- bardzo cwane podejście) Wkurzam się na niego, bo nie dość że jestem sama z wszystkim to M nie chce żebym wracała do pracy tylko opiekowała się małym. jemu gto pasuje bo mały ma mamę obok siebie a M obiady. Tylko czasem chyba nie zdaje sobie sprawy jak cięzko zająć się małym i gotowac nie mówiąc już o ściaganiu mleka, czy praniu i sprzataniu. eeh takie nasze życie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula2500 ja raz zostawilam meza na 6 godzin jak pierwsza cora byla mala.Na kolanach otorzym mi drzwi :-) I mowil szacunek zona. hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec ja tez dolacze do narzekajacych mam :P Dzis od 8 rano nie mam czasu spokojnie na za przeproszeniem d*pie usiasc, bo maly ciagle placze. Dopiero teraz zasnal... Ani w bujaku, ani spac, ani pic... I tak w sumie od wczoraj. Nie mam czasu umyc nawet jego butelek wiec nie wspomne o innych rzeczach. Widze, ze cos mu jest, ale nie wiem co. Goraczki nie ma, ale trzesie sie jak szalony, zimne ma rece i nozki,a przy przewijaniu w ogole jest katastrofa. Czasem chcialabym chociaz ogluchnac na chwile... No i jak juz tu jestem to ponarzekam sobie na Pampersy, ktore postanowili "ulepszyc" a wyszedl im efekt odwrotny. Wiadomo, ze jak dziecko duzo nasika to nieladnie pachnie pampers, ale te przechodza same siebie. Juz nawet nie napisze, ze nieladnie pachnie tylko po prostu smierdzi ;/ i to okropnie. Tak wiec radze nie kupowac tych "ulepszonych", bo mozna ze smrodu pasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, a ja dziś się zastanawiałam czy na pewno wszystko dobrze, bo moje dziecko tylko śpi i śpi i śpi. Po wczorajszym szczepieniu, jak usnęła o 16:30 to obudziliśmy ją na kąpiel i karmienie, po czym spała do 6:30, bo znowu ją obudziłam na karmienie i znowu spała do 10:30, a teraz znowu zasnęła. Nie narzekam, bo jej się jeszcze odwróci:) Co do pieluszek, to my do Pampersów się zraziłyśmy, bo nie dość, że małą uczuliły, to faktycznie nie ładnie pachną. Teraz stosujemy pieluszki z tesco Super fit - fioletowe i moim zdaniem są o wiele lepsze od Pampersów. Dobrze chłoną, nie mają zapachu no i najważniejsze nie uczulają. Niestety są cholery droższe niż pampersy. Od czasu do czasu wkładam też małej pieluszkę wielorazową z tetrą lub wkładką z mikrofibry, żeby sobie pupcia pooddychała. Współczuję Wam dziewczyny chorych dzieciaczków. Jednak jak dziecko zdrowe to zdrowe. U nas z kolei to ja znowu złapałam zapalenie gardła, ale od razu potraktowałam antybiotykiem, więc mam nadzieję, że się nie rozwinie. Mogę w sumie chorować byleby tylko małej nie zarazić. A od jutra ponoć ma być ocieplenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja raz probowalam zmienic pampersy na inne, ale dostal maly od nich uczulenia i teraz sie boje eksperymentowac. Na dodatek kupilam pake w promocji 144 sztuki i dopiero wczoraj ja otworzylam... Nastepnym razem kupie active fit, bo raz dostalam 10 sztuk na probe i sa super :) Ile mleka wypijaja Wasze maluchy? Bo tym co jest na opakowaniu to sie nawet nie sugeruje, bo na kazdym mleku co innego, a od dzis maly wypija 200ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mamy katar, przy kichaniu aż piana leci...pewnie nici ze szczepienia w przyszłym tygodniu, a o wyjeżdzie na wieś mogę pomarzyć...Tak fajnie gadała z nami a teraz nic. czasami się zaśmieje. dziś rekord w spaniu 9 godzin. po weekendzie pójdziemy do kontroli. Zareczona jak po kontroli? pestycyda ja o karmieniu nic pisać nie będę, bo jak dziecku coś dolega to i apetyt mniejszy. z opakowania powinna 150, a pediatra napisała 6*110 ml. dzisiaj póki co zjadła w sumie ok 250 ml + 100 ml herbatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy odparzenie na szyjce?:( Jakie sa najlepsze metody zwalczania odparzeń? I małemu trochę skórka popękała koło uszu :( A tak staram się pilnowac tych rzeczy :( Dziewczyny życze powodzenie i wytrwałości z chorobami dzieciaczków !! i przede wszytskim szybkiego powrotu do zdrowia dla maluchów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane! Może faktycznie nasze dzieci (a przynajmniej niektóre...) przechodzą jakiś kryzys czy co, bo mój Krzyś od 3 dni maruda paskudna się zrobił!!! Do tej pory mogłam go spokojnie zostawić w łóżeczku czy na macie i się zabawiał sam a teraz chwila moment i już nawołuje, a jak do niego podchodzę to wali mi uśmiech najszerszy na świecie i jest cały szczęśliwy :) No super tylko, że nic a nic spokojnie nie mogę zrobić! Powróciło dawne, czyli poranna toaleta i śniadanie na raty... Chyba, że jest to oznaka tego, że już mu się wszystko co ma wokół znudziło i oczekuje nowych wrażeń. Zaczął również strasznie marudzić przy ubieraniu - do tej pory postękał sobie czasem trochę jak mu np. rączki w rękawki pakowałam ale poza tym cudo! A teraz?! Ryk nie z tej ziemi jest!!! Uuuuu, chłopie! Może po porostu mój Skorpionik charakterek pokazuje?... :) Maja - noooo faktycznie, że to rok temu się poczęły te nasze buziale kochane :) A czy Ty chodzisz jeszcze do tego psychologa? To ja kiedyś wspominałam o problemach z zasypianiem, ale niestety nie znalazłam na to skutecznego sposobu. I niestety uciekają mi cenne godziny w nocy kiedy mogłabym spać a nie mogę zasnąć!!!... Jak dziś np... Może wieczorny jogging by pomógł?... W ciąży też miałam problemy z zasypianiem i po wieczornym spacerze i dotlenieniu się z reguły lepiej mi się zasypiało... Jejku, zrób wszystko żeby nie wrócić do palenia! Pestycyda - a jakie to te ulepszone pampersy? Te premium care? Co do mleka to ja podaję też młodemu pierś, a z butli wypija z reguły 130 ml, ale potrafi też wypić nawet 200 ml. Ostatnio coraz częściej się to zdarza. Ale to tylko raz dziennie taką porcję przyjmuje. Pikalinka - podobno mąka ziemniaczana działa na odparzenia. Nie próbowałam bo nie było potrzeby ale znajomi chwalili. U nas po szczepieniu żadnych reakcji. Śpi ile spał - ni dłużej, ni krócej. Apetyt spoko, temperatura w normie. Tylko lekka opuchlizna w miejscu wkłucia. Aha i zapomniałam napisać, że Krzysio waży 6520g czyli jest prawie dokładnie na 50-tym centylu czyli jest totalnie przeciętny pod względem wagi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pikalink ja cały czas borykam się z odparzeniami na szyjce bo mały ma z 3 podbródki:-) wcześniej pomagał bepanten ale przestał, stosowałam też sudocrem(w naszym przypadku pomagał tylko na kilka godzin a później strasznie wysuszał, że skóra się łuszczyła) puder alantan- fajnie wysuszzał ale też nie na długo stosowania, mąka pomagała też na chwile a teraz stosuje maść tormentiol i odpukać jest poprawa. i znalazłam sposób na dobre osuszanie- mały zaczął ładnie leżec na brzuszku więc z tego korzystamy, szybko wycieram i smaruje. na leżąco to był istny koszmar dostać się w te zakamarki:-( Co do pampersów, to rzeczywiście bardzo brzydko pachną(ja ma economy), myślałam że może mały ma tak intensywnie pachnący mocz co mnie przerażało a tu ci nie spodzianka, nawet nie pomyśłałm o pieluchach. Musze spróbować tych z tesco. mój mały zrobił się cwany i żeby zasnął w ciągu dnia na swoją 0,5h drzemkę muszę go usypiać na rękach;/;/;/inaczej wielki ryk i trzenie oczu. Masakra co to będzie za kilka miesięcy. Mąż mnie jeszcze rano zagotował. Niestety mały jak budzi się o 6 czy 6,30 to po karmeiniu ostatnio zostawał z nami w łóżku, bo inaczej koniec spania. A takto jest jeszcze szansa na nawet 1,5 h. Dziś próbowałam go jednak odstawić do łóżeczka i skończyło się tym że po 35 min |(wstawałąm 4razy i zatykałam go smoczkiem|) wreszcie pękłam i wzięłam go z powrotem do siebie. Na to mąż- no to go rozpieściłaś;/;/ mądry bo sam nie wstaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×