Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

antena jezeli ten smok to ten co maly ma na zdjeciu to widzialam dzisiaj podobne w tesco na zdjeciu jest z profilu ale tak mi sie wydaje ze podobny i tez wlasnie nie byl zaden firmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę sprawdzic w tym Tesco. Kupiłabym na wszelki wypadek. Podejrzewam że Gabryś zaczyna się godzic z sytuacją ale wolałabym jednak miec smoczek na ciężkie dni. Mały spał do 7,00 potem go przewinęłam, nakarmiłam, trochę się pokręcił w łóżeczku i zasnął ponownie. Tym razem bez płaczu! Ja chyba też się jeszcze położę... A co do bucików- ja zakladam tylko jak jest zimno. W domu jak go puszczam w chodziku to ubieram mu miękkie kapciuszki. Niestety przez moje sierściuchy (2 psy i 2 koty) wszędzie jest pełno kłaków :-/ Ogólnie nie jestem zwolenniczką bucików u dzieci które jeszcze nie chodzą. Niech sobie ta mała nóżka odpoczywa i spokojnie się rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atena> ja mam jednego psa, a kłaczy jak jasna cholera. Dwa razy dziennie odkurzam, a efekt jest niewielki i chwilowy. Mąż się wybiera z naszą suką do weterynarza, bo coś jest nie tak. Kiedyś tak podszerstek jej nie wypadał, a teraz wystarczy dotknąć i tumany się wzbijaja. Może nie kupuj tego smoka? Myślę, że najgorsze już za wami,m a tak będzie Cię kusiło... Ja ostrożnie daję owoce i warzywa. Właściwie nie dałam owocu z targu. Dwa razy dałam brokuła i kalafior, ale z mieszanymi owocami. Póki co daję ze słoiczków owoce. W Tesco są też warzywa eko, ale zajebiście drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie mam przed sobą gazetkę Tesco. Mój mały jeszcze używa pieluch 3. No i jest promocja 186 Pampersów za 104,95zł. Huggisy też są w promocji 34 zł zamiast 46 (czy jakoś tak, nie pamiętam, a Ignaś wyrwał mi tę stronę). Jakaś wymemłana dziś jestem, bez sił. Pogoda będzie się zmieniać i chyba tak to na mnie działa. Dobrze, że mąż niedługo z pracy wraca, to zajmie się małym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ugotowalam jej ta papke buraczkowa na warzywach z osiedlowego skllepu. nie mam dostepu do ogrodowych warzyw, ale tak sobie mysle ze ja tez nie jem z ogrodu i karmie ja piersia wiec i tak czesc chemi ktora pakowana jest do warzyw pewnie przechodzi do mleka. tak na prawde kurcze to nawet oddychanie szkodzi bo w powietrzu tez jest syf (mieszkam na slasku). wiec ostatecznie postanowilam sie nie przejmowac. a swoja droga to gotowaniie w cale nie jest tansze niz sloiczek. cena warzyw+woda+gaz+prąd żeby je zmiksowac wychodzi nawet drozej no i czas... a na zapas tez nie nagotuje bo dziecko powiino jesc swiezo ugotowane. chyba jednak pozostaniemy na sloiczkach, chyba ze czasem mnie cos najdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bela_mi> ja wczoraj opierwszy raz ugotowałam zupkę (papkę) Ignasiowi. Trochę to czasochłonne. Obrać, ugotować, zmiksować. DOstalismy kurczaka ze wsi, wiec trzeba go było ugotować, oskubać, zmiksować, to wszystko połączyć. Chyba szybciej idzie robienie zwykłego obiadu dla dorosłych. Jakoś sobie nie wyobrażam gotowania tak co drugi dzień, plus obiad dla nas. No ale póki będę miała dostęp do sensownych warzyw, to będę gotować. Zresztą mam zamiar mrozić zupy, bo wiem, ze wiele mam tak robi. Kupiłam woreczki do mrożenia to poszaleję... Ugotowałam małemu pulpę z buraków, ziemniaka, pietruszki, marchewki, kalafiora i fasolki szparagowej. Dodałam krem z dyni (bo miałam otwarty słoik) i dodałam trochę tego kurczaka. Nawet nie wiem ile tego kurczaka dodać. Ale patrzyłam np. na słoiczek Indyk z Gerbera i tam, w tym słoiczku, jest 27 % indyka (reszta to woda). A kosztuje do cudo ok 3,5 zł. Aha. Mój synek to wspaniały żarłok. Trochę się obawiałam czy on zje tę maminą papkę, ale zjadł całą michę :) Poza tym wczoraj poczytałam kilka pozytywnych opinii nt. pieluch z Kauflandu i dziś kupiłam na próbę. A odnośnie zdrowych warzyw, to mnie niestety nie stać na kupowanie tych ekologicznych. A wiadomo, ze człowiek chce dać dziecku to, co najlepsze. Więc trzeba iść na kompromis. Pominę fakt, że ostatnio na targu mąż kupił brokuła z zawartością kilku dorodnych, zielonych liszek :-o Brokuł wylądował na śmieciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas się nowe ząbki posypały. mamy już 8! Cztery na dole i 4 na górze:) mama.............. imię dziecka.............ilość ząbków......1-szy ząbek AniaWWW.........Natalia.....................8............ .............13.03 Lou_La.............Kamilek....................6.......... ...............21.04 Antena1985.......Gabriel.....................4.............. ...........24.04 mamaAnia..........Ilonka.................... ..2........................ 28.04 asia221............Martynka..................3........... ............ ..28.04 moni_85...........Martynka..................2............ ...............13.05 ewelina............Ela...........................4....... ...................18.05 Miracle10.........Ignaś........................2........ ..................04.06 Anuszka4 .........Krzyś.........................2................... .....08.06 Aisha_hm..........Adaś........................2......... ..................01.07 pestycyda........Alexander....................4.......... ...............07.07 Martysia1........Adam.........................2......... .................11.07 bela_mi..........Zosia.........................1......... .................28.07 A to moje szczęście http://pokazywarka.pl/rngu72/ Ja buraczka też małej jeszcze nie dawałam, bo jakoś zapomniałam o nim. Mi się zdarza, że mrożę zupki Natalce. Dawno się też już przestałam przejmować i kupuję warzywa w zwykłym sklepie. A i cena słoiczków dla starszych dzieci zwykle jest wyższa ok 4,5-6 zł. Za tą cenę ugotuję jej 2-3 obiadki. Niemniej jednak spotkałam się ostatnio z opinią pediatry (nie naszego) żeby dziecku dawać tylko słoiczki. Dla mnie to przegięcie. Co do Tesco, to ostatnio mają tam tanie mleko Nan2. Opakowanie 350 gram za 9,70. W realu ostatnio to opakowanie było za 17 zł, a to 600 gram za 27 zł. Ja wzięłam od razu kilka pudełek :). Co do butów, to my ostatnio jednego zgubiliśmy, ale Natalka i tak nosiła go raczej sporadycznie. Zresztą był to bucik na miękkiej podeszwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania w tesco taki tani nan? Ja byłam kilka dni temu i Nany był za 16zł a w Auchan za 13zł. Kurcze musze to sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula2500 - no właśnie taki tani. Nawet się zastanawiałam czy się nie pomylili przypadkiem, bo w tej samej cenie jest mleko z dodatkiem kleiku. Aż sprawdzałam sobie na czytniku. Termin ważności też długi. W każdym razie ja kupiłam już 10 pudełek, bo tak tanio jeszcze nie było. bela_mi - dziękuję w imieniu córeczki:). Co do tych włosków to mamy już małą kolekcję spineczek i robimy sobie różne fryzury. Już się nie mogę doczekać aż będę plotła jej warkocze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no włą snie nigdy tak tanio nie było, mój pije z dodatkiem kleiku. Kurcze muszę pojechać a tak mi się nie chce:-( ale warto Ja mam ciche dni z mężem;/;/;/kurcze znówmposzło o to że wiecznie go nie ma, od rana do wieczora w pracy;/;/;/mam już dość, nawet spokojnie nie mogę posprzątać. Od porodu minęło już 8 miesięcy, a ja dalej nie posprzątałam mieszkania tak jak bym chciała. Najpierw przeszkadzał brzuszek, później skupiłam się na ściąganiu mleka, a teraz mały jest bardzo absorbujący. A M tego nie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie przesadzajcie, że gotowanie dla dziecka jest takie czasochłonne. co za problem obrać warzywka - gotuje się samo. poza tym swego czasu jedna z mam zamieściła link do strony o Gerberze - ilość składników odżywczych to jedno, a ilość wchłaniana to drugie. zgodnie z tym co pisali to na każdym etapie przetwarzania pożywienie traci część wartości odżywczych, więc nawet zamrażanie mnie nie przekonuje. fakt, przy braku czasu słoiczki są wygodne.nie potępiam tu nikogo za podawanie słoiczków, ale gotowanie to żaden problem jak się chce :) miałam o coś zapytać i oczywiście zapomniałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a skad macie pewnosc ze owoce lub warzywa ktore kupicice jako eko będą naprawdę eko? ja juz od dawna na to nie patrze, fakt ze wiekoszsc warzyw przywoze od tesciow ze wsi, ale w sklepie tez kupuje moja mala je juz obiady z nami, jesli jest cos co nie moge jej jeszcze podac, staram sie gotowac cos oddzielnie wieczorem jak wroce z pracy od czasu do czasu podam sloiczek bo wiadomo nie wszystko kupuje jak np krulika wiec kupuje sloiczek, daje jej duzo sokow, chociaz wiem ze tez nie powinniam jej zastadzac, ale co zrobie jak tak lubi ( juz nawet lodów sprobowała ;-) Aniawww- przesliczne oczęta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia>pewności takiej absolutnej nie ma, ale wiadomo, że gospodarstwa, które produkują produkty eko są kontrolowane. Zresztą jest wiele przypadków, gdzie dzieci reagują alergicznie na produkt z bazaru, a na ogrodowe (nie eko, tylko "domowe) warzywa są OK. Po prostu warzywa, które są "hodowane" na skalę większą są pryskane. Nie każdy (zwłaszcza tak młody) organizm jest w stanie to zaakceptować. Ja, na ile będzie mnie stać, będę dawała dziecku produkty ekologiczne lub ze znanego mi źródła. Podkreślam, an ile będzie mnie stać.... Ze względów zdrowotnych nie daję dziecku słodzonych, sztucznie barwionych i aromatyzowanych kaszek, napojów. Nie będę dawała niezdrowych słodkości, a na pewno przez pierwsze kilka lat. Chcę żywić dziecko zdrowo, świadomie i zrobię wszystko, żeby tak czynić... Staram się dużo czytać. Ostatnio wyczytałam np. że pasty z fluorem są niezdrowe i nie powinny być stosowane do 8 roku życia. Ja kupiłam Ignasiowi pastę do zębów Aquafresh i ona zawiera wszystko, co nie powinno być w produkcie dla dzieci - parabeny, alkohol, jakieś inne cuda, no i fluor. No cóż. Pastę wykorzystamy sami, a dziś zamówiłam mu taką odpowiednią, którą może bez szkody dla zdrowia połykać. A propos zębów.. Myjecie dzieciom? Ja staram się dwa razy dziennie, ale przyznam, ze jeszcze nie weszło mi to w nawyk i bywa, ze nie umyję w ogóle. Ignaś czasem na noc przy jedzeniu zasypia i nie chcę mu gwałtem wpychać szczotki do zębów, gdy śpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze chciałam zapytać: czy Wasze dzieciaki śpią w nocy spokojnie? Nie budzą się (oprócz ew. pobudek na jedzenie)? Ignaś się budzi niestety... czasem rozpłacze się przez sen. Dziś zasnął około 20:00 i juz 2 razy się budził. Kiedyś tak się rozpaczliwie rozpłakał, ze serce mi pękało. Wzięłam go w ramiona, ale on się nie mógł obudzić i dalej żałośnie płakał. Ciekawa jestem co mu się śniło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha.. jeszcze jedno. Śpicie z dziećmi? Ja przyznam, że tak, właśnie dlatego, ze Ignaś się wybudza w nocy. Jak spi ze mną jest spokojniej. Zresztą strrrasznie to lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek spał ze mną tylko w szpitalu po cesarce :-) Moje łóżko traktuje jak plac zabaw-nie ma opcji żeby w nim zasnął. Na rękach też nie uśnie (zresztą jest już za duży). Gabryś pogodził się ze stratą smoczka i już w miarę ładnie zasypia. Kamień z serca ;-) Co do jedzenia: Ja gotuję mu przeciętnie 2-3 razy w tygodniu a w pozostałe dni je słoiczki. Ostatnio dałam cukinię, bo sporo o niej pisałyście i muszę przyznac że bardzo ładnie zajadał. Wczoraj chciałam mu dac słoiczek z rybką, ale że jestem totalną ciamajdą, to zahaczyłam łokciem o miseczkę i wszystko wylądowało na podłodze... Psom smakowało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWWW- zębate już twoje maleństwo! Ale musi bolec jak ugryzie :-/ Gabryś ma tylko 4 ząbki ale jak mnie ostatnio dziabnął to aż mi się ciemno przed oczami zrobiło ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Byłam wczoraj w Tesco i niestety u mnie Nan jest za 15,99;/;/ Co do spania to Wojtuś śpi w naszym łóżku tylko ranna drzemkę. Jak o 7 rano się budzi, biorę go do siebie, on sobie wariuję, je mleko i po 8 zasypia na 40min do 1 godzinki. Ale w nocy śpi u siebie:-) Warzywka w większości mam swoje(teściowa wszystko sadzi) ale zdarza się też że kupuje np w Auchan. Raczej nigdy nie wariowałam z ekologicznymi bo można zbankrutować a i tak na pewno są pryskane, bo n prawdę teraz wszystko trzeba pryskać. Zresztą wydaję mi się, że nie można aż tak dziecko przed wszystkim chronić, bo jak w pewnym momencie zetknie się i z różnymi zarazkami i jedzeniem to dopiero będzie dramat. Mały przesypia noc z 1 czasami 2 pobudkami na mleko, ale od razu zasypia(odpukać:-) Antena super że przetrwałaś płacz za smokiem, masz z głowy. mam nadzieję że nasz też kiedyś zniknie i tak zakończy się smoczkowa przygoda. Jak na razie mały używa go właśnie do zasypiania, w dzień daje mu tylko w wyjątkowych sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja warzywka mam od mamy, ale też kupuję na bazarze. tak jak piszecie te eko też są pryskane. kupiłam jej raz na samym początku. czasami też dam jej to co my jemy - wczoraj zasmakowała w rosołku. znajomi mają córkę, której wychodzi uczulenie po jajkach ze sklepu, za to po tych od kury grzebiącej nic jej nie jest. przypomniało mi się o co miałam zapytać - pamiętacie jak w ubiegłym roku pisałyśmy o tym gdzie i jak długo dzidzia będzie spać? czy któraś z Was już "wymeldowała" bobasa do swojego pokoju? Ela raczej przesypia noc, ale jeszcze mamy ją u siebie. zresztą tata by nie pozwolił jej zabrać :), bo sam wstaje i dogląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula2500 - no właśnie podejrzane z tym mlekiem, bo to nie była żadna promocja tylko taką dali po prostu cenę. Jak coś to zapraszam do Tesco na warszawskim Ursynowie. Ja pewnie jeszcze w tygodniu będę to sprawdzę czy cena nadal aktualna:) Antena 1985 - oj, jak ugryzie to naprawdę boli:) Na dodatek bardzo jest z siebie wtedy zadowolona. Natalka śpi w swoim łóżeczku, ale często rano ją zabieram do siebie i jeszcze troszkę przysypiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Kilka dni nieobecności i ciężko Was nadrobić!!! Czytam i czytam i oglądam i nie mogę skończyć!!! Nasze wakacje nad morzem całkiem się udały. Było kilka zgrzytów i problemów i stresów ale ogólnie całkiem ok. Pierwszą noc Krzyś spał bardzo niespokojnie i płakał tak, że nie mogliśmy go uspokoić no i ostatecznie spał z nami w łóżku, ale potem już było dobrze. Prawie całe dnie spędzał na świeżym powietrzu, dużo nad samą wodą i mam nadzieję, że jodu nawdychał się przynajmniej na cały rok na zapas!!! Co do rybki - nad morzem Krzyś polubił bardzo rybkę z mojego talerza :) Dawałam mu troszkę dorsza i sandacza. Ze słoiczkowych dań bardzo lubi Hippa Ziemniaczki, marchew i łosoś. Z bobovity łosoś z cukinią jest bleee, z Gerbera raz mu kupiłam ale też nie przypadło mu do gustu, bo jest z dodatkiem koncentratu pomidorowego, a Krzyś na takie cóś ma narazie tzw długie zęby :) Mam zamrożonego dorsza ugotowanego na parze więc co jakiś czas Krzyś dostaje, aczkolwiek gdzieś ostatnio czytałam, że niektóre tęgie głowy uważają, że nie powinno się dawać dzieciom rybki wcześniej niż ok. roku albo i później bo ze względu na znaczne zanieczyszczenie mórz ryby zawierają jakieś niebezpieczne związki. No i bądź tu mądra Matko Polko. Cukinię Krzyś b. lubi. Gotuję ją z reguły na parze, do tego ziemniak albo marchewka, mięsko i już :) Muszę koniecznie zaopatrzyć się w kaszę jaglaną. Przy zmianie pieluszki Krzyś też się wykręca, przekręca na brzuszek i próbuje odpełznąć (bardzo go interesuje podłoga widziana z pewnej wysokości). Do niedawna pomagało podanie mu do łapek czegoś do zabawy ale teraz już i z tym coraz gorzej. Krzyś doskonali umiejętność pełzania, nawet ostatnio włączył w to nogi więc myślę, że chwila moment i zacznie chodzić na 4 kończynach :) Kable, piloty, telefony, wieża - to najlepsze zabawki. Kwiatek stojący na metalowym stojaczku też jest atrakcyjny, zwłaszcza jak jeździ po podłodze :D Kupiłam małemu taki telefon-zabawkę, byłam pewna, że się zainteresuje. Ale gdzie tam?! Raz obejrzał dokładnie i telefon poszedł w odstawkę. Ja właśnie dziś wybieram się na usg tarczycy. Ja mam dodatkowo obciążenia genetyczne, bo moja babcia i moja mama miały z tarczycą problemy więc tym bardziej muszę o to dbać. Co do butków - kupiłam Krzysiowi trampeczki w tesco na przecenie, zakładam na wyjście tylko jak jest chłodniej. Bela-mi ja kupuję warzywa w tesco albo biedronce. Z buraczkami u mojego młodego różnie: raz jadł z wielkim apetytem, a innym razem nie chciał. Miracle - miałam takie same przejścia z buraczkami, też za mało wody dałam i przypaliły się. Tylko u mnie wszystkie poszły do kosza. Dość długo się gotują w porównaniu chociażby z marchewką. Krzyś też budzi się bladym świtem 6-7 :) A przypomnij sobie Miracle jak to było jeszcze niedawno - pobudki co chwila w nocy i marzyłaś o 2 godzinach nieprzerwanego snu!!! Co do Laurki to na blogu jest gdzieś wyjaśnienie dlaczego dopiero o 23 kładzie się spać. Jest to związane z czynnościami przy respiratorze, czyszczeniem, wymianą wszystkiego i podłączeniem worków do karmienia pozajelitowego. Jeśli dobrze pamiętam. A Laurka nie wygląda nie niedospaną :) Antena1985 - no właśnie, nie ma tego złego. Ale mały pewnie się stresuje biedulek. Miracle - jak brokuł był z liszkami to chyba dobrze!! Bo znac że nie pryskany skoro robaki go chcą podjadać. Tak jak z jabłkiem: te z robakiem najzdrowsze. Tylko, że już takich nie ma. Chyba, że gdzieś na wsi ktoś jabłoń ma. Ja kiedyś ugotowałam zupkę na zapas i zamroziłam ale Krzyś takiej odmrożonej nie chciał jeść więc gotuję mu na świeżo. Ja jednak uważam że to wychodzi taniej. Ja podaję Krzysiowi te duże słoiczki 190g, 5-6 zł sztuka. A jak kupię cukinię za złotówkę, do tego ziemniaka lub marchewkę, plus ta odrobinka mięska - no to jest zdecydowanie taniej. Mi przygotowanie obiadu - łącznie z obieraniem, myciem i krojeniem nie zajmuje więcej niż 15 min, kolejne 15 min albo i krócej się to gotuje, potem tylko miksowanko i już. A np. brokuł czy kalafior - wydatek 3-4 zł a jest przynajmniej na 3 razy!!! No i przynajmniej wiem co ma w tym obiedzie bo w słoiczku to nigdy nie ma się pewności skąd jest mięsko i jakiej jest jakości. Nawet jeśli chodzi o słoiczki bio. AniaWWW - ale idziecie z tymi ząbkami!!! Hoho!!! Ale ślicznotka ta Twoja Natalka!!! Też muszę ten Nan w tesco wynoiuchać. Faktycznie tanio! Ostatnio przecież okropnie podrożało!!! Miracle - Krzyś też śpi ostatnio b. niespokojnie, przez sen płacze albo się budzi i marudzi. Nie wiem o co kaman. Może rosną po prostu nasze dzieci. Co do zębów to ja jeszcze Krzysiowi ani razu tych dwóch kasowników nie myłam... Ale czas chyba najwyższy zacząć. Krzyś śpi w sowim łóżeczku bo nasze łózko też mu się kojarzy raczej z aktywnością i pełzaniem i w ogóle, a u siebie przytula swojego kota, mizia sobie jego ogonkiem po nosie i zasypia momentalnie. Obejrzałam wszystkie zdjęcia Waszych dzieciaczków i JESTEM POD OGROMNYM WRAŻENIEM!!!! Dzieci są przecudne i każde ma w sobie coś wyjątkowego. To niesamowite jak wyładniały nasze dzieci!!! My wczoraj obejrzeliśmy kilka filmików jeszcze ze szpitala - Krzyś był małym brzydalkiem (mimo, że wydawał mi się zawsze przepiękny :D ), a teraz już takie z niego chłopaczek!!! O Matko! Ale się napisałam a to na pewno jeszcze nie wszystko. Mam nadzieję, że przeczytacie całego posta. Buziaki!!! U nas drzemki w ciągu dnia z reguły są dwie po ok. 1-1,5h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka4 witaj ja przeczytałam całego :) AniaWWW a to mleko stało nirmalnie na półce skoro nie było promocji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina - tak, stało na półce razem z innymi. Anuszka4 - ja też całego posta przeczytałam:) Jeszcze co do mycia ząbków, to pytałam o to pediatry ostatnio. Powiedziała, że nie ma konieczności mycia zębów u tak małych dzieci, ale można zacząć przyzwyczajać dziecko do tej czynności, bez żadnej pasty, tylko mocząc szczoteczkę w przegotowanej wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny.Adas spi ze mna i przyznam sie ze wynika to z mojej wygody...Od poczatku jak sie urodzil nie zdarzylo sie nigdy zeby przespal cala noc,budzi sie 2,3, a czasami nawet 4 razy,szczegolnie teraz jak mu zeby wychodza spi bardzo niespokojnie wiec jest mi wygodniej z nim spac bo czasami go tylko poglaskam po pleckach i on zasypia,a po drugie uwielbiam jak spi ze mna w lozku jest tak milusio...Moze jak zacznie przesypiac cale noce to go naucze spac w lozeczku,ale nie wiem kiedy to nastapi,zazdroszcze niektorym z was ze wasze dzidzie spia cale noce,moze macie jakis magiczy srodek na to?Co do warzyw to ja kupuje w sklepie warzywnym kolo nas,bo w sumie to i tak je to co my,lubi rosol,pomidorowa,a ostatnio mu dalam troche ogorkowej...Chlebek tez je z maselkiem i indykiem,jajecznice mozna powiedziec ze nie jest wybredny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do mycia zebow to ostatnio kupilam Adasiowi w Rossmanie szczoteczki do nauki mycia zebow i czasami jak mi sie przypmni to mu woda sama myje te dwa zabki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaWWW to może z ceną się rypnęli...szkoda, że tylko u Ciebie :) Ela dziś ładnie przedreptała 9 mies trzymana pod paszkami :) no i nauczyła się robić "pa pa" ciekawe czy jeszcze zażyjemy lata, bo mam kilka ciuszków, których jeszcze nie miałam okazji założyć Eli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×