Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laliquee

DIETA NIELACZENIA/NASZ NOWY SPOSOB NA ZYCIE

Polecane posty

Gość kurtney
mimo grzeszkow waze mniej poprostu trzeba madrze laczyc :))))) ale teraz dalej bardziej skrupulatniej sie przykladam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Ja dzisiaj jestem kompletnie wypompowana po pracy, pracuje w mediach i chocbym chciala to nie mam czasu nawet przegryzc bulki, wiec jest godzina 16.30 a ja dopiero bede jadla jakis normalny posilek, ech. Jadlam rano banana i 2 kawy, teraz zjadlam plasterek lososia wiec zeby juz bialkowo ciagnac zrobie sobie salatke bialkowa. I zjem chyba z kilogram :D Wiem ze owoce rano to indywidualna sprawa, mnie swietnie reguluje przemiane materii i dlatego jem, bo jesli bym miala np. diete bialkowa to niestety metabolizm mi zwalnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAneczka
hej..jestem tutaj nowa, miło się czyta wasze sukcesy, ja niestety od 3 tyg odchudzania plus dziennie 2 godzinki ćwiczeń (rowerek magnetyczny, rowerek w powietrzu, brzuszki i inne rozciągające ćwiczenia) nie dały żadnych rezultatów-nic nie schudłam jedynie nogi mi się łanie umodelowały..w czym problem?? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Dzieeewczyny:( jest dopiero środa, a ja już po mału czuję, że ciężko będzie mi dobrnąć do piątku:( Wiem, że chwilkę odpocznę i będzie lepiej, ale w tym momencie moje myśli krążą gdzieś wokół drożdżówki lub czekolady...zjadłam właśnie białkowy obiad, więc wiem, że nici z podreperowania sobie humoru odrobiną słodkości. ehhhh pomarudziłam sobie i obiecuję wziąć się w garść. Odezwę się później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Dzieeewczyny:( jest dopiero środa, a ja już po mału czuję, że ciężko będzie mi dobrnąć do piątku:( Wiem, że chwilkę odpocznę i będzie lepiej, ale w tym momencie moje myśli krążą gdzieś wokół drożdżówki lub czekolady...zjadłam właśnie białkowy obiad, więc wiem, że nici z podreperowania sobie humoru odrobiną słodkości. ehhhh pomarudziłam sobie i obiecuję wziąć się w garść. Odezwę się później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
AAneczka- witaj serdecznie:) Niektóre organizmy są oporne, np mój i Twój jak widać też. Dziewczyny chwalą się, że zrzuciły kilogram, ja natomiast widzę na wadze wciąż tę samą wartość:/ ale nie załamuję się i Ty też nie powinnaś! A może zbyt rygorystycznie podeszłaś do sprawy? 2 godziny sportu dziennie w jakiś tam sposób obciąża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autumn ale zjedz kawalek czekolady!!! tylko osobno i w dlugiej przerwie. Jesli organizm sie domaga to zjedz, tylko nie lacz:) ja w nagrode za perfekcyjne trzymanie diety mam na dzisiaj wieczor malego wafelka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta karta
hej dziewczyny to ja mozna ?? do laliquee mozesz mi powiedziec o co chodzi z tymi owocami z rana ?? juz sie zaczynam motac w tym wszystkim :( ja widze na swoim przykladzie ze jak nie zjem solidnego sniadania to pozniej jest mi ciezko wytrzymac do 11ºº (drugie sniadanie) poradzcie mi czy dobrze robie ?? o godzinie 7ºº pije kawe a o 8ºº jem sniadanie ( kanapka z ogorkiem lub pomidorem + salata) o 11ºº najczesciej jablko albo marchewka 14ºº obiat 17ºº jogurt lub jablko to dobrze czy zle ?? pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, ja jem owoce rano (wg Diamondow i Mai Blaszczyszyn) ale ja wytrzymuje na owocach. Jesli chudniecie i dobrze sie czujecie, nie macie problemow z wyproznianiem jedzac normalne sniadanie to zapomnijcie o owocach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Ze mną i owocami problem jest taki, że ja zawsze, zawsze traktowałam je jako przekąskę i za bardzo nie potrafię się nimi najeść:/ a jeśli nawet się najem, uczucie sytości jest krótkotrwałe. Z drugiej strony, z wypróżnianiem zawsze miałam problemy i te owoce na pewno dobrze by na mnie wpłynęły... Póki co owoce są moim pierwszym posiłkiem, po którym jakieś 2- 3 godziny jem już coś konkretniejszego:) tak więc zwykle przed 12 jestem już po owocach i innym jedzonku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, co to wyprozniania to ja od kiedy jestem na diecie nielaczenia nie mam zadnych problemow -codziennie po wodzie z cytryna a przed sniadaniem, ( wczesniej raz na 2-3 dni) ale postanowilam sprobowac z tymi owocami, dzis nie zauwazylam zadnej roznicy dzis mialam : 7.00 3 mandarynki 9.00 omlet z pieczarkami i lisciem salaty 12.00 2 kanapki z salata 14.30 sredni jogurt danio 18.00 kotlet z warzywkami a za zupe pomidorowa musze odrobic 50 brzuszkow bo byla na udku wiec bialko +wegle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim chcialam zapytac, czy kazdy posilek musi byc weglowodanowy albo bialkowy? a owoce i warzywa tylko miedzy posilkami? i czy np moge jesc same weglowodany lub bialka bez warzyw? bo tak sie sklada, ze mam pelno zajec w ciagu dnia, i nie mam za bardzo mozliwosci, zeby jesc o ustalonych porach i jakies wymyslne dania. i nie wiem jak to pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warzywa mozesz jesc ze wszystkim, i do bialek i do wegli. Czyli mozesz zjesc warzywa z miesem i warzywa z ryzem ale nie mieso z ryzem. Ale! Ziemniaki to wegle warzywa straczkowe (fasola, groch, soja) to bialko. Reszta chyba ze wszystkim. Owoce, hm, no ja jem tylko rano, lepiej robic przerwy po i przed posilkiem jak chcesz jesc owoce w ciagu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oczywiscie wegle i bialka same tez mozesz, nie trzeba z warzywami zawsze. ja wlasnie zjadlam czekoladowy batonik. 3h po bialku wiec ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak to jest w orzechami? do jakiej grupy trzeba je zaliczyc. I ile najlepiej jesc posilkow w ciagu dnia? Dziekuje za wszystkie odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fola
Zadna dieta nie jest latwa, ale na nielaczenia nie wytrzymalabym nawet tygodnia. Proteiny nie smakuja tak dobrze bez wegli, a wegle bez protein. CO to za zycie, w którym ze schobowym nie mozna zjesc ziemniaczków, z ryba frytem ani nawet kanapki z szynka czy serem nie wolno. Gratuluje wszystkim wam skarbenki, które dajecie rade. Jestescie wielkie. Wiem, ze dietka jest skuteczna, ale zupelnie nie dla mnie. JA teraz jestem od 2 tyg na vitalii, nie jest zle, ale i tak oszukuje :-D Pozdrawiam was dziewuszki i sle caluski. 👄 👄 👄 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orzechy to ja nie wiem ale ja bym zaliczyla do wegli. Kochana odchudzam sie z 53 bo z moim wzrostem i piorkowej wagi kosccem to wygladam jak paczus (i to nie jest tylko moje zdanie! :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z orzechami to jest dziwnie - Tombak zalicza je do białkowych, ale widziałam też gdzieś podział, gdzie były wrzucone chyba do tłuszczów. Nie dajmy sie zwariować - mysle, ze jak połączymy orzechy z weglami (ja np. jem owsiankę z orzechami, pestkami dynii, słonecznika) to nie będzie wielkiej tragedii. W diecie niełączenia głównie chodzi aby mięcha i nabiału nie łączyć z makaronami, kaszami, ryżami, ziemniakami, soją, chlebem. Fola - ziemniaki bez schabowego? Mozna, mozna :-) Kwestia przyzwyczajenia :-) Nastazjo Filipowan - mozesz oczywiście jesć same białka, albo same węgle -bez warzyw, ale warzywa są bardzo wskazane, szczególnie do mięcha, bo neutralizują tłuszcze czy jakos tak. No i warzywa maja duzo witamin (moze zimą mniej, ale niedługo będą zdrowe surówki). No i warzywami też sie trochę zapchasz - dla mnie pieczeń jest za sucha, ale jak zjem z sałata i papryką to już pycha :-) Co do wypróżniania się - metoda jaką stosuje Ojejej jest bardzo dobra - ja też jak wypiję po przebudzeniu 1 - 2 szklanki wody (nawet bez cytryny) o temperaturze pokojowej, to z pół godziny potem lecę do kibelka. Podobnie działa na mnie owsianka zjedzona w ciagu dnia (chociaż nie zawsze) - czyli płatki owsiane moczone z 2 h w wodzie + bakalie + ewentualnei jakiś owoc rozciapkany. Autumn - ja też nie potrafie się owocami najeśc (no, może jedynie bananem) - przelatują przeze mnie i też traktuję je jako przegryzki głównie między posiłkami. Dlatego mnie dieta M. Błaszczyszyn nie do końca pasuje, ale na kogoś innego moze super działac, wiec nie mówie, ze jest zła. Marta Karta - te owoce do południa, o których pisze Latiquee to z dietą niełaczenia nie mają nic wspólnego - ona po prostu łączy dietę niełączenia z dietą M. Błaszczyszyn, a ta druga właśnie zakłada, ze rano tylko owoce i swieze soki. Ale kazdy jest inny - jeden musi zjesć solidne śniadanie, innemu wystarczy jabłko. Jeśli Ty cierpisz bez pożadnego śniadanie, to nie ma co walczyć ze swoja naturą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, ja juz po pomaranczy pije wode z cytrynka :) a dzis w planie: 7.00 pomarancz 9.00 2 kanapki z salata 12.00 jogutr owocowy 15.00 2 roladki z piersi nadziewana pieczarkami z mizeria (wiecie dziewczyny co z tymi pieczarkami? poki co bede traktowac je jako neutrale...) 18.00 szklanka musli chrupkiego albo jogurt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laliquee to ile masz wzrostu?, moze juz pisalas ale nie pamietam..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ok.160cm. Idealna moja waga, nie tylko w moim odczuciu, kiedy nie jestem pokryta tluszczem tylko taka dosc szczupla, apetyczna to 47kg. Dla innych dziewczyn to malo, ale bez obaw, mam zdrowa glowe i nie wymyslam bzdur. Poza tym mam 28 lat wiec juz niegrozne mi fanaberie nastoletnie. :) a wlasnie, w jakim jestescie wieku? To tak pisze zeby nie bylo 100 komentarzy ze chce sie wpedzic w anoreksje itd. ja wypilam waszym przykladem wode z cytryna i zjadlam mandarynke. Ale ze mam duzo pracy sniadanie zjem ok. 11 dzisiaj, nie bede sie katowac owocami bo i tak mam tylko banana wiec lepiej juz sniadanie. Na pozniej mam kanapki z warzywami, a na wieczor po pracy kawaleczek kurczaka. Wiem ze nie powinnam jest po 22 ale tak wroce i juz wiem ze bede musiala cos ugryzc. Milego dnia dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAFFA
dziewczyny mam czesto na talerzu warzywa ktore traktuje jako sos: cos w tym stylu: cebula, marchewki, pietruszki, seler+ inne warzywa z przyprawami. Dodałybyscie taki sos zarowno do wegli jak i do bialek? Surowe nie budza moich watpliwosci - ale taka gotowana marchew czy seler to przeciez slodkie bardzo. Dzis np. mam te warzywa z gotowana fasola. I mysle sobie ze te marchewki < tez w zupie > to wegle wiec fasola czy mieso odpadaja. Podejrzliwa jestem wobec gotowanych: marchwi, selera, pietruszki, ziemniakow, kukurydzy. Te ostatnie w ogole wykreslilam. Co do wagi ciala to faktycznie bardzo indywidualna sprawa. Jestem nizsza od laliquee o prawie 10 cm a przy wadze 47 bylam stanowczo za szczupla - a to dlatego ze mialam za malo w biuscie i ramionach wiec wystawaly mi obojczyli i bylam plaska. Przeciez jednemu uzbiera sie tluszczyk w biodrach lub ramionach to pomstuje, a jakby tak w biuscie skoczylo do gory to wazy wiecej i zadowolony:) Teraz odkad nie lacze i brzuszkuje to wygladam w ciuchach ok. Ale jak sie mam rozbierac na wiosne i wygladac fajnie to chce miec 50kg :) YYY wiosna juz za miesiac YYY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffa
to byłam ja kaffa tylko z mania wilkosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaffa - warzywa gotowane są ok - można je traktować spokojnie jak surowe, czyli dodawać do wszystkiego. Ale - oprócz ziemniaków (z tych, co wymieniłaś) - ziemniaki są traktowane jak węglowodany, wiec łączyć je wolno tylko z innymi warzywami. No i oczywiście soja, soczewica, fasola i groch też nie traktujemy jak zwykłe warzywa, tylko jak białka, z tego, co pamiętam. Laliquee - mnei też sie wydaje, ze 47 kg to mało, ale fakt - nie wiem, gdzie Ci sie zbiera tłuszczu najwięcej, no i może masz lekkie kości itp. Ja mam 162 cm wzrostu i jak ponad 3 lata temu wyżyłam 53 kg, to juz byłam bardzo szczupła (i nie chciałam ważyć mniej), ale jeszcze nie wychudzona, taka w sam raz Jak teraz zjadę do 55 kg, to będę bardzo szczęśliwa. Hm, ja też traktuję pieczarki jak neutrale - bo chyba grzyby ogólnioe to są neutrale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaffa - warzywa gotowane są ok - można je traktować spokojnie jak surowe, czyli dodawać do wszystkiego. Ale - oprócz ziemniaków (z tych, co wymieniłaś) - ziemniaki są traktowane jak węglowodany, wiec łączyć je wolno tylko z innymi warzywami. No i oczywiście soja, soczewica, fasola i groch też nie traktujemy jak zwykłe warzywa, tylko jak białka, z tego, co pamiętam. Laliquee - mnei też sie wydaje, ze 47 kg to mało, ale fakt - nie wiem, gdzie Ci sie zbiera tłuszczu najwięcej, no i może masz lekkie kości itp. Ja mam 162 cm wzrostu i jak ponad 3 lata temu wyżyłam 53 kg, to juz byłam bardzo szczupła (i nie chciałam ważyć mniej), ale jeszcze nie wychudzona, taka w sam raz Jak teraz zjadę do 55 kg, to będę bardzo szczęśliwa. Hm, ja też traktuję pieczarki jak neutrale - bo chyba grzyby ogólnioe to są neutrale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Widzę, że dyskusja trwa:) Miałam od wczoraj wieczora problemy z internetem, więc nie mogłam się do Was odezwać:( Grzyby są neutralne. W ogóle grzyby nie mają prawie niczego w sobie:p ani białka tam za wiele nie uświadczysz, ani przyswajalnych cukrów. Pamiętam, że w książce od biologii było napisane, że grzyby jemy tylko ze względu na walory smakowe, bo odżywczych prawie nie mają:) więc spokojnie- neutrale:) A gotowane warzywa- ich skład cukrowo-białkowy nie zmienia się podczas gotowania. Ucieka troszkę witamin itd ale marchewka nie staje się nagle białkowa:D Uhuuu 47 kg brzmi dla mnie jak jedna wielka abstrakcja:) Ale to dlatego, że już nie pamiętam czasów, kiedy tyle ważyłam. Ja mam 168 cm i ok 58 kg obecnie. Celem jest 54-55 kg i kurcze, osiągnę to! Aaaa, mam 23 lata. Gdy kończyłam liceum, ważyłam właśnie coś koło 54 i super się czułam. Wyglądałam też całkiem całkiem;) zwłaszcza, że obowiązkowy wf trzymał moje mięśnie jako tako w ryzach. Tyle mojej historii;) niech oponki na brzuchu też staną się przeszłością!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×