Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość laliquee

DIETA NIELACZENIA/NASZ NOWY SPOSOB NA ZYCIE

Polecane posty

czesc dziewczyny, ja juz po obiedzie, ale czuje sie tak niezaspokojona... mam ochote na cos obrzydliwie tuczacego ;( boje sie ze bedzie zaraz najazd na lodowke... macie jakies sposoby na taki stan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to oblalam na calej linii, poszlam po herbate i wrocilam z kawalkiem czekolady...!!! skarccie, bijcie, krzyczcie...!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
ojejej...mnie też czasem takie stany dopadają:/ i wtedy myśli się tylko i wyłącznie o jedzeniu. Ja piję herbatki, tak właśnie jak piszesz. Albo jem owoc. Wiadomo, że nie zastąpi to wielkiego ciacha, ale zajmie na chwilkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Wycofuję powyższego posta:D Chciałabym Cię skrzyczeć, ale nie wiem czy jestem do tego upoważniona, skoro sama tak często się łamię i nie mogę dotrwać do końca tygodnia:p jeśli minęło trochę czasu od obiadu to pół biedy...potraktujesz sobie czekoladkę jak kolejny posiłek i będzie gites:) Jeśli jednak zjadłaś ją bezpośrednio po obiedzie.........to już zasługuje na reprymendę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Hmm a jak to powinno w końcu być z kolacją? węglowodanowa czy białkowa? Różnie czytałam i w sumie jedna i druga wersja ma swoje racje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie sie zaczyna jakby maly przelom. Po pierwsze obudzilam sie masakrycznym bolem glowy (na codzien nie boli mnie prawie nigdy) Po drugie widze ze mam mniejszy brzuch i waze kg mniej - dobrze mi to robi Po trzecie nie chce mi sie jesc laczonych rzeczy, zaczyna mi slina w sklepie cieknac nie na sery i buly ale na warzywa i salatki!! czyli zaczyna sie robic ok, organizm zaczyna dzialac wg moich regul a nie odwrotnie. Tylko ta glowa...boli jak diabli dzisiaj zjadlam 3razy to samo czyli ciemna buleczka z warzywami - nie mialam czasu na nic innego, jutro zrobie sobie cos bialkowego. z ta czekolada to nie panikujcie, spokojnie mozna kawalek zjesc, lepiej zaspokoic cukier niz sie rzucic na lodowke. Ja wczoraj zjadlam takiego mini batonika (osobno, na podwieczorek) i juz wiem ze na pare dni mi sie odechcialo slodkosci, to jest sposob wiec ja Cie ojejej nie bede bic :D oczywiscie to ma byc kawalek czekolady, maly batonik itd a nie ciacho, tabliczka itd! :) ja mysle ze co do totalnej checi czekolady i cukru to trzeba sie sobie przygladac, a moze Ci brakuje magnezu? a moze trzebaby kakao wypic? zdrowo odzywiany organizm nie ma zachcianek bo dostaje cukier z owocow i sokow! wiem po sobie jak na tej diecie bylam dawnie dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do kolacji jaka ma byc, to ja glupia jestem:) raz mam taka raz taka, zalezy na co mam ochote. Bo czasem mam ogromna ochote na pieczywo i wtedy kanapka z pomidorem zaspokaja mnie duzo bardziej niz bialka. A tak szczerze to mysle ze to nie ma az takiego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam wersję, że kolacja białkowa - ale teorii jest wiele, więc każdy musi popróbować i zobaczyć, co na niego najlepiej działa i nie kłoci się bardzo z jego naturą. Jeśli to ma byc nasz styl życia juz na zawsze to nie można sie katować, tylko tak modyfikować założenia diety, aby był i wilk syty i owca cała - chudniemy, ale jednocześnie nie kosztem depresji po zjedzonym makaronie na kolacje, czy kawałku czekolady. A ja od dłuższego czasu noszę sie z zamiarem przeprowadzenia głodówki na wiosnę. Nie celem schudnięcia, bo wiem, ze głodówka nie odchudza, ale celem oczyszczenia organizmu. POza tym od dłuższego czasu mam bardzo suchą skórę (szczególnie na nogach i twarzy). Pomimo kremów i pilingów i wypijania dość dużej ilosci wody skóra bardzo mi sie łuszczy, jest szorstka i niemiła w dotyku. Mam nadzieję, że oczyszczenie organizmu powoli mi to zwalczyć, a także doładować moje wewnętrzne akumulatory na wiosnę i przeczyścić zatoki, bo ciagle mi sie cos z nosa siąpi. Chciałabym zaczać tak pod koniec marca i pociagnąć ją z tydzień. Mam już kilka krótkich głodówek na swoim koncie i sporo o nich wiem. Nie wiem, co wyjdzie z moich planów, ale że wiosna jest najlepszym na to okresem, więc chciałabym to wykorzystać. Przygotowuję sie juz do tego mentalnie, a w połowie marca odstawię produkty zwierzęce, aby przygotwać też ciało. Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agawa ja Cie podziwiam jesli zrobisz glodowke, bo ja nie jestem w stanie nie jesc nic. Poza tym moj organizm sie szybko buntuje, juz 2 dni mam straszne bole glowy, wiec nei wiem co by sie dzialo przy glodowce. Ale pomysl podobno dobry, jestes juz nielaczeniem troche przygotowana i jesli tak samo wyjdziesz to sens jest. A co do suchej skory - masz zdrowa tarczyce? To jeden z objawow. Ale jesli wszystko ok, to mysle to to kwestia pory roku. Ja jak caly rok nie wiem co to krem do rąk, teraz zuzywam pol dziennie. ja juz po szklance wody z cytryna i jablku. Widze spadek wagi, ale wazenie 02.03. musze dzisiaj jakies bialko przyjac bo 2 dzien na weglach, czuje jak mi organizm chyba siebie samego trawi :D milego dnia dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Cześć:) Głodówka to rzecz, na którą ja bym się nie zdecydowała, ale znam osoby, które prowadziły takie mniej więcej tygodniowe i były bardzo zadowolone. Tak więc Agawo- nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Ci powodzenia i wytrwalości;) Moje śniadanko dzisiejsze to też jabłuszko:) za chwilę wychodzę i kombinuję co by tu z sobą zabrać... padło na jogurt, kanapkę i dwie mandarynki. Mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam na szczescie dzisiaj do 17 wolne wiec chwile popracuje i biegne do sklepu po serek wiejski, lososia i pomidorka i to wszystko na salatke. Duzo bialka. A pozniej mysle o jakiejs pysznej zupie delikatnej, tylko na kostce i wloszczyznie, moze jakiegos brokulka dorzuce i zmiksuje, bede miala na 3 dni. Ja mam ten plus ze moj chlopak wyjechal na miesiac (a mieszkamy sami), wlasnie mijaja 2 tyg co jest mi ogromnie na reke bo juz sie przyzwyczaje do swojego jedzenia i jak wroci to nie beda mi straszne wspolne posilki. Glodowke to ja widze u siebie tylko wtedy jak bym mogla tydzien w lozku lezec. W innych okolicznosciach, ciezkiej pracy umyslowej to nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalique - zamist kostki do zupy lepiej weź przypraw lub bulionu lubczykowego - wszystkie kostki, Vegety itp. mają glutaminian sodu (okropne świństwo). Z tą głodówką to nie jest tak źle, zeby trzeba było cały czas leżeć :-) POwiem Ci, ze byłam kiedyś na diecie kopenhaskiej, czyli bardzo mało kalorii i mdlałam, byłam bardzo słaba, strasznie chciało mi się spać. A jak byłam na głodówce, to organizm tak sie przestawił i czerpał energię tylko ze swojego wnętrza, ze normalnie chodziłam do pracy (pracuję w biurze), na basen, ćwiczyłam - prowadziłam życie bez zmian. Nie zalecane są jedynie na głodówce ciężkie ćwiczenia czy prace wymagające refleksu czy dużej siły, ale kondycyjne - jak najbardziej. Ja jeszcze nie wiem, czy się zabiorę za głodówkę na pewno - chciałabym, ale do końca marca może mi się jeszcze plan zmienic :-) Różnie bywa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi glodowka nigdy by przez "usta" nie przeszla :P nie bylabym w stanie wytrzymac dluzej niz 4-5 h bez jedzienia, a co do mojej wczorajszej slabosci to dorzucilam jeszcze jeden kawalek czekolady i to bylam moja kolacja. a dziś: 7.00 pomarancza 9.00 omlet z kielbaska 12.00 sredni jogurt 300ml 15 2 roladki z pieczarkami i warzywko 18.00 jeszcze nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie zjadlam serek wiejski z lososiem, jestem najedzona okrutnie, o 18 prawodpodobnie zrobie sobie kanapki z pomidorem bo kupilam super bulki z dynia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaffa
leci ten czas- znowu weekend - i znowu bede miec nieczyste sumienie:) Juz dzis ustalone ze zamiast kolacji bedzie piwo w dobrym towarzystwie... Agawa -co do glodowki - masz juz doswiadczenia - wiesz ze wytrzymasz - ze dobrze dziala na Ciebie to dlaczego nie. Jak pisza - lepiej zrobic 1 dzien glodowki z zachowanym wchodzeniem i wychodzeniem niz 5 dni glodowki a potem zlamanie wszlkich zasad . Tak jak piszesz - to raczej niejest dobry sposob na odchudzanie w stylu dzis za duzo frytek to jutro glodowka. Widze ze masz parcie na oczyszczanie:) zbliza sie najlepszy czas do sprzatania i tez nad nim mysle. Ale tak radykalnie nie potrafie. Kiedys sobie stosowalam na wiosne oczyszczanie typu - jeden dzien w tygodniu na samym kefirze czy jogurcie. Jesli chodzi o luszczaca sie skore to polecam balsamy z mocznikiem < sama mam krem z duzym stezeniem mocznika ale trzeba uwazac bo to silnie dziala na wrazliwa skore> i kuracje witamina a+e. Pozdrawiam Was wszyskie weekednowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Hmm lalique, serek wiejski z łososiem brzmi całkiem zachęcająco:) idę jutro do marketu na zakupy, więc chyba też zafunduję sobie takie jedzonko;) Właśnie wróciłam i robię makaron...wiem, że niezdrowo i tucząco, ale mam tak wielka ochotę na makaron, że inne rzeczy by mnie nie uszczęśliwily:p a przecież mamy weekend! No więc ten makaron będzie z takim przecierem pomidorowo-paprykowym, który przywiozłam sobie od babci. Do tego dorzucam cebulkę zeszkloną, jakieś przyprawy i będzie całkiem pyszne proste danie:) Kaffa, widzę, że masz podobny plan jak ja:) ale ja jutro go wprowadzam w życie- piwko zamiast kolacji! Agawa, tak właśnie podobno jest z głodówkami. One są zdrowe i korzystne dla organizmu i podziwiam Cię, że masz tyle samozaparcia żeby ją prowadzić. Tylko trzeba do tego podejść odpowiednio, ale z tego co piszesz, nie masz zamiaru z dnia na dzień nie jeść, więc wszystko gra;) No to weekend!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laliuee
Autumn a jak smakuje! :) pychota, a najedzona jestem ze az mnie suszy, po dobie na weglach bylam wycienczona, wreszcie mnie glowa przestaje bolec! Na jutro mam jeszcze jeden mix - serek wiejski a do tego kawalki makreli wedzonej, bialko w najlepszej postaci! Co prawda makrela troche slona ale zdrowa, i przynajmniej serek bedzie mial smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laliqee
to powyzej ja pisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Heh, ja lubię serek wiejski we wszystkim i ze wszystkim. Sam też:D Stoi w lodówce i na mnie patrzy, więc może podjem go na kolację;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autumn - nie pisz o makaronie, bo on od rana za mną chodzi - gdy zobaczyłam w gazecie panią zajadającą sie spaghetti prosto z patelni, grrrrrrrr. Ale zaraz wychodzę z pracy i idę na joge, to mam nadzieję, ze mo ochota minie. Miłego weekendu i oby jak najmniej pokus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Agawo moja droga. Jeśli ten makaron nie jest jedzony wiadrami, nie powinien zaszkodzić. Zwłaszcza gdy je się go z jakimiś warzywkami:) wychodzi z tego sycący posiłek, który wiele zła nie przyniesie..jest tylko trochę bardziej kaloryczny. Chodził za mną cały dzień, zjadłam i już nie myślę o nim obsesyjnie;) więc nie widzę przeszkód, żebyś i Ty skonsumowała sobie miseczkę makaronu, jeśli masz na niego ochotę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laliquee - to Ci zazdroszczę. Ja kooooocham makaron. Autumn - sęk w tym, ze za mną chodzi makaron z tłustym mięsnym pomidorowym sosem :-) No nic, dopiero wróciłam do domu, to o 21. 30 jesć już nie będę. A na jutro na obiad mam serca i żołądki drobiowe (też bardzo lubie) - jeszcze tylko kupie rano cos zielonego do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz wiem ze po weglach czuje sie slaba, chuda, glowa boli, wyprozniam sie a po bialkach najedzona, gruba,spuchnieta, z wielkim jak balon brzuchem.Stawiam na wiecej wegli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
wiadomo, że mięsny sos do makaronu najlepszy;) ale coś innego też można tam dorzucić i też smakuje dobrze:) Lalique, fajnie, że rozgryzłaś swój organizm. Mój jak do tej pory czasem domaga się więcej cukrów, a czasem białek- i wtedy staram się go słuchać:) Nie mam natomiast tak, że jakiś jeden rodzaj posiłków powoduje takie reakcje jak u Ciebie. Dziś np miałam dzień bardziej węglowy, ale jutro będzie czas na jakieś mięsko lub rybę na obiad, bo tak brzusio woła;) niestety- nie chudnę:( chciałabym od razu widzieć efekty i niby wiem, że tak łatwo odchudzanie mi nie idzie, ale mimo wszystko nie mogę się doczekać chwili, kiedy zobaczę się w lustrze i stwierdzę, że jest dobrze:/ wiem wiem, cierpliwość;) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autumn_wind
Witajcie w sobotę! macie jakieś fajne plany na weekend? Ja niestety nie bardzo...wybieram się dziś na zakupy i mam nadzieję wrócić z jakimś nowym fajnym ciuchem:) a poza tym myślę, że jakiś spacer po okolicy, bo pogoda całkiem mila:) i...uch..mam nieco nauki, ale z tym walczyć będę jutro! Dziś śniadanko trochę później zjadłam. Sałatka owocowa:) Na obiad zrobię sobie roladki z piersi z kurczaka z papryką i serkiem w środku. Co prawda nigdy nie robiłam takich zawijańców, ale powinno się udać. teraz zabieram się za sprzątanie Trzymajcie się cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dzis krótkie wychodne - koleżanka zadzwoniła i umówiłyśmy się na kawę. Do kawiarni ....... w której podają słodkie ...... A głupio siedzieć z 2 h przy samej herbacie ...... Może się na cos skuszę, ale juz w ramach kolacji, a potem odpokutuję to na rowerku stacjonarnym ..... Makaron z sosem miesnym przestał na szczescie za mną chodzić. Lubicie gotowane swińskie stópki? Wstyd sie przyznac, ale ja bardzo. Ale jem to niezmiernie rzadko - ostratni raz z pół roku temu. I własnei sobie kupiłam, aby zrobic na jutro. Do tego oczywiście jakaś sałata z papryką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×