Przemowcie do rozumu !!!!!!!!!

ale co mialabym napisac ?co za typ!! juz sie wkurzam, teraz poczytalam kilka sms od niego i az mi sie cos robi, tak fajnie pisal, normalnie a nie tak jakby chcial mnie splawic.

Więc napisz same pozdrowienia i co tam u niego słychać :) Taki weekendowy odruch ;)

Może czy ma już plany na najbliższy weekend, lub że np. slyszałaś, że "gdzieśtam" podają świetną kawę i czy da się zaprosić. Hmmm nie wiem...to tak na biegu. Podstawowa zasada: Jeśli facetowi zależy- to się odzywa. Aranżuje spotkanie itd. To moje zdanie. Nie uważam równiez by kobieta nie mogła się pierwsza odezwać. Nie ma reguły, zależy od sytuacji. Ja takiego "super faceta" właśnie pogoniłam. Podobał mi się bardzo, na spotkaniach gadał takie rzeczy, że byłam w szoku. No ale to najwidoczniej nie było "to". Nic na siłę. Nie przejmuj się jeśli nie ten to inny. Napewno jestes warta fajnego faceta.

a moze to jakos zakonczyc ? napisac mu teraz jakiegos smsa ? latwiej by mi bylo, bo pisze z wami. zly czy doby pomysl ?

ale wiecie co, ja juz naprawde przezylam jakies tam milosci(tak myslalam) a nigdy nie czulam tego co teraz, wiecie ze przed spotkaniem z nim w sobote zwymiotowalam??!!! :D takiego mialam stresa ze szok. ja czuje ze to jest to! ogolnie to wiem ze on ma taki charakter ze nie wydzwania za bardzo. ale przychodzil tam gdzie pracuje, a wiem ze tam raczej wczesniej nie chodzil. i naprawde duzo niby wskazuje ze moglby cos chciec gdyby nie to ze olewka z odzywaniem sie. kurde sama juz glupoty pisze, zaprzeczam faktom :O

Kochana...na facetów działa (ponoć): brak kontaktu- tzn. tylk oprzy opcji, ze im zależy.

Kurcze...no jak przychodzi tam gdzie zwykle nie chodził, to jeszcze o niczym nie świadczy. Może lepiej wyślij tego smsa ;) Będziesz spokojniejsza :)

ale ja tez tak zawsze uwazalam, sama tak radzilam zawsze kolezankom i dlatego naprawde czesto sie nie odzywalam, raz poltorej tygodnia ciszy i w koncu napisalam do niego to on mi odpisal, ze bardzo sie cieszy ze sie odezwalam bo juz myslal ze sie obrazilam na niego, no kuzwa i o co mu ?

no niby nie swiadczy, ale wiedzial ze tam bede ? zawsze mnie zaczepial, podchodzil, rozmawialismy..

Nie wiem czy dokładnie przeczytalam od poczatku, ale byłas z nim na imprezce u jego znajomych wszystko pięknie, ładnie- pełna kultura, no i mieliście się umówić, tak? Wspomniane była, że się widzicie? Nie chodzi mi o rzucone na dobranoc : " to do zobaczenia:, czy " w kontakcie" tylko jakieś konkrety? Spoko,, zaraz go rozkminimy ;)

kurde dzieki dziewczyny!! spotkalismy sie w piatek poraz pierwszy, we dwojke i na koniec zapytakl czy pojde z nim na parapetowke do jego znajomego jutro(czyli w sobote) i poszlam. nic nie mowil o spotkaniu, cos byla mowa ze jakis kulig ale wiedzialm ze nie wypali no i nie wypalil i cisza. i chyba we wtorek napisalm smsa: cos w stylu czy jeszcze pzred wyjazdem( bo jedzie do niemiec) chcialby sie spotkac no i cos ze sie nie odzywa czy cos sie porobilo, on odpisal ze nie sie nie stalo, ze panike troszke:) i ze jeszcze na pewno sie spotkamy i tyle

Skoro on również wyrazil nadzieje i chęć na kolejne spotkanie, to myślę, że jeśli mu ię spodobałaś- powinien sie odezwać. Kiedy znowu wyjeżdża za granice?

no to czego sie nie odzywa?? to moze byc lada dzien, ma taka tam prace ze szef dzwoni np kilka dni wczesniej, i osttanio mowil ze wlasnie za jakis tydzien juz bedzie sie powoli pakowal. no i to tez uwazal za minus, bo mowil ze zaangazuje sie a potem znowu dostanie kopa jak wroci, za kazdym razem tak mial, ale ja naprawde bym czekala na niego. a mozliwe ze napisal tak tylko bo napisal ? od sylwestra mnie zapewnial ze chce sie spotkac a dopiero w piatek i sobote sie spotkalismy.

Ja zawsze brałam przez palce to co faceci mówili i pisali i zawsze wychodziłam na plus. Tak niestety trzeba robić. Asekuracja to podstawa. Wydaje mi się,że jeśli od sylwestra był w polsce, przy zalożeniu, że jak tu przyjedzie nie ma pracy i natłoku obowiązków ( co uważam że byłoby optymistyczną wersja w tej sytuacji)- tyle zwlekać ze spotkaniem...nie bardzo. No ale... w końcu doszło do spotkania. Miło, że zaprosił Ci na kolejne, ale jeśli się nie dogadaliście co i jak, to pozostaje tylko czekać co los przyniesie. Ty się odezwalaś czy wszystko ok itd- zapewnil, że tak. Wie również, że Ty masz ochotę na spotkanie, więc stery On przejąć powinien.

Myślę, że decyzję musisz podjąć sama. Ja w takiej sytuacji jaką przedstawiłaś, bym sie nie odezwała. Może sprawa wygląda zupełnie inaczej. Może on faktyycznie boi się zaangażować.

wiesz co, chyba sie nie bede odzywac. jezeli sie nie odezwie przed wyjazdem i bede wiedziala ze juz pojechal, to moze wtedy mu cos napisze, tak na zakonczenie. racja, jakby chcial to by sie odezwal, przyzwyczail sie ze to ja ciagle pierwsza, i niby tak sie cieszyl jak pisalam. koniec. pojedzie to mu cos napisze, kurwa jakie to trudne, takie mialam nadzieje a tu taka lipa, moze naprawde go zawiodlam na tych spotkaniach, no nic na sile. w sumie to nie chcialbym zeby spotykal sie ze mna bez checi, dlatego ze ja chce, bez sensu. dzieki wielkie, wiem ze masz racje ale mialam jakas taka nadzieje, dalej pewnie bede miala, tyle czekalam, tyle odwagi, zeby do niego sie odezwal, wszystko na darmo

oże jednak przeslę Ci tą książkę/ świetnie się czyta, naprawde. Pozwala zrozumieć wiele męskich zachowan. Tylko maila podaj.

nooo tak tak, ja bardzo chetnie. uwielbiam czytac ksiazki i jeszcze jak ma mi pomoc:) dziekuje ewee6@o2.pl

prawda jest taka że jak facet chce i mu zależy/jest zainteresowany to potrafi... Przykro mi to mówić ale wyraźnie widac że nie jest Toba zainteresowny też już tego doświadczyłam na własnej skórze i my kobiety naiwnie na wszystkie możliwe sposóby tłumaczymy facetów, zastanawiamy się dlaczego byleby nie dopuścić do siebie opcji że nie jest nami zainteresowny

poszła:)

ja wiem ze masz racje, no ale widzisz musi minac chyba troche czasu zanim to zrozumiem. no tyle w koncu czekalam, zamiast mi napisac od razu ze nie to mi nadzieje dawal i po cholere ? a jeszcze mu mowilam ze zrozumiem, i ze nie chce go zmuszac do niczego, zeby byl szczery, to zapewnial ze chce sie spotkac

ojej, ja moge ja sobie sciagnac i normalnie czytac na kompie ? super, dzieki bardzo

to może poproś go żeby Ci wprost przestawił sytuacje i pozbawił złudzeń ?

wiem, ten cholerny czas... Niestety tak to już bywa. Kiedyś będziesz się z tego śmiała. Głowa do góry. Jest mnóstwo świetnyvh facetów;)

A czy i mi możecie przesłać tą książkę? Z góry dzięki :) brown1@o2.pl

ale jak ? przez sms?:D narazie nie bede sie odzywac, a jak juz nie wytrzymam to zadzwonie i mu z konkretem wyjade i tyle bajo bongo. niedosc ze ja sie mecze to moze jeszcze i on. sciagnelam ksiazke i jako plik mam, nie chce mi sie otworzyc a mam ja ochote przeczytac:) i kurde nie wiem jak to zrobic, jaki program musze miec

jeszcze jedną, równie dobrą Ci przesłałam., No to teraz zagłębiaj się w lekturach i wyciągaj wnioski :) No a jak cos sie wyklaruje to daj znać, zajrzę tu pewnie. Pozdrawiam.

Proszę !!!!!!!!! Czy mogłybyście przesłać mi też te książki ??

ten program to adobe reader. wpisz w google. on jest darmowy do ściągnięcia.

sprobuje sciagnac. bardzo Ci dziekuje, cala noc bede czytac jak mi sie uda:)