termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

my tez fajnie dzionek spedzilismy. co prawda do poludnia bylam kapsnieta bo tez dzis okres dostalam ( Mea) ;) ale lyknelam tabletki i lepiej bylo. na obiad dzis Kubus sie wypial a zrobilam pycha rybe zapiekana z warzywami i do tego pyrki i mizeria. Kubus sprobowal i wielki placz:O nie wiem o co chodzilo, chyba jakis niedospany byl. bo potem na placu zabaw juz byl w super humorku, wciagnal 2 banany:)a na placu zabaw, poznalismy takie malzenstwo przyjechali tu do rodziny w odwiedziny z synkiem 6 letnim. ten chlopiec caly czas chodzil z Kubusiem, podnosil Go na hustawki no tak sie nim opiekowal, co troche po glowie glaskal:) jego mama sama mowila, ze on marzy o braciszku... Kubus sie wyszalal, potem do Tesco na zakupy i tym sposobem Kubus poszedl spac dopeiro przed 21. umyl zabki, maz poczytal ksiazeczke, ja przyszlam dalam buziaka i zasnela perelka:) Mea- zdrowka dla Nadii. wkurzajace jest to jak co lekarz to inna opinia. Ci moi znajomi co tej coreczce ten pepuszek ropial to u ilu lekarzy byli to jeden, ze ma infekcje gardla, drugi, ze nie ma i nie dawac antybiotykow, trzeci, ze to pewnie infekcja jakas wew ??? no oni doslownie glupieli co w koncu czy ma chore to gardlo czy nie?? i badz tu madry... a z tymi cycuszkami trzymam kciuki, zeby to tylko kuraki a nic innego. tak sobie po Twoim wpisie pomyslalam, ze tez czesto daje chyba tez ogranicze bo to nic dobrego tak czesto. Dajecie moze wolowine?? bo ja to po tej aferze szalonych krow to jakos z rezerwa podchodze do niej i sama nie wiem czy dac ja Kubusiowi i nam czy nie? a jeszcze mam pytanko myjecie pasta do zebow zebolki maluchom?? bo tez roznie pisza, jedni, ze jak dziecko umie samo wyplukac i wypluc inni, ze w tych pastach dla dzieci jest mala zawarwtosc fluoru i ze nic nie bedzie maluchowi i juz sama nie wiem. Kimizi- bardzo ladna ta sukienka:) lubie satyne bardzo elegancka:D no ale najlepiej jak przymierzysz bo nieraz cos wydaje sie super a jak czlwiek przymierzy to nie bardzo. ja jak przymierzalam slubne sukienki w bialej wygladalam fatalnie a jak przymierzylam ecru z brzoskwinia od razu dobrze sie czulam:) a bucki super macie z Mea dla dziewczynek a my nadal bez letnich sandalek no nie do kupienia tutaj z pietka:O Samodamo- przyjemnego balowania;) Kessi- hehehe a wiesz, ze Kubus tez lubi Gage:P a z tym 2 pokojem masz racje, najbardziej to brakuje mi w tym mieszkaniu co to wybralismy ost ze skrytka bardzo mala, bo w niej juz jest pompa i naparwde malo miejsca, nie wiem gdzie pomiescic te wszytskie szpargaly. no i zadnej szafki w lazience:O zeby chocby chemie schowac...

a co do zasypiania to tfu tfu.... zeby nie zapeszyc kubusia czy w dzien czy wieczorem jak kladziemy grzecznie idzie:) nieraz to sam ciagnie za reke i do lozeczka prowadzi jak jest naparwde padniety :) pocieszne jest to, jak maz mowi, poloz sie i przykryj kroliczka i Kubus siada w kacie lozeczka i targa kolderke i przykrywa kroliczka i siebie i nieraz Go znajduujemy owinietego jak nalesnik;) moje szczescie kochane:)

Kessi- fajny taki pchli targ tutaj takiego nie widzialam.

Mamuniu- teraz to Zosia zacznie biegac:D jak czesto bedziecie chodzic na ta zajecia? nic lece na jakis film i jakas herbatke:) dobranoc

Hejka Babcia lata z Dawidkiem więc mam chwilę dla siebie. Amorku ja daje każde mięso z wyjątkiem kurczaków. One są teraz nie tylko pasione odpowiednimi paszami które powodują szybszy wzrost, ale odpowiednio zmodyfikowane genetycznie aby piersi były naprawdę duże i jędrne.

Samodamo- dzieki:) no wlasnie chyba zrobie ktoregos dnia gulasz w wolowiny, musze tylko sie przemoc no jakos nie umiem sie przemoc po tej aferze choc wiem, ze i z innymi miesami tez byly nie takie afery. moze dlatego tak mam bo w mojej rodzinnej miejscowosci umarl taki pan osierocil 5 dzieci i wlasnie na to gabczaste zwyrodnienie mozgu:( heheheeh a mi udalo sie w koncu sprzedac te buciki z clarksa:D w koncu:) a my od rana za robote sie wzielismy:) upieklam pycha muffinki z kuchasi miodowo- bananowe na deser Kubus mial jak znalazl:) a my do kawki:) jeszcze obiad mam w pieleszach jakos brak weny co to upichcic. pranko jedno sie pierze jak sie skonczy zaraz jeszzce Kubusiowe musze wstawic, bo od rana puscillismy Go w samych gatkach no i za pierwszym razem jak poszly siuski pokazal na nocnik i po sowjemu nawijal, ale juz za kolejnymi razami:O .... ani Go nie ziebilo ani parzylo, ze chodzi zlany.... no i musze poprac:) slonce super swieci takze potem jakis spacerek :D

Witam Wpadlam pomachac.U nas pada!!! Milej niedzieli:)

z targu nici bo lało ze hej :( Dzis idziemy na roczek do kolegi marty :) No i musze sie pochwalić (ale jestem ostatnio samochwała :P ) Marta wczoraj pierwszy raz zrobiła siusiu na nocnik :D najpierw siedziala z 10 minut i nic siedziala i mowila siiii i caly czas zagladala w nocnik :D no to stwierdzilam jak juz sie wierci to lepiej zaloze jej pampers i niech za chwile znow sprobuje pochodzila z minutke i patrze a ta na nocnik (w ubranku) siada i mowi siii to ja szybko rozebralam ja posadzilam usmiech od ucha do ucha miala i slysze OOOOO Marta mowi i rozszerza nóżki zeby zajrzec do nocnika i patrze a ta sika :D no ale była radosć sama sobie brawo biła hihihi ale dzis jeszcze nic nie upolowalysmy :P moze po drzemce sie uda... Sprzatamy teraz i robie obiad za chwilke a no i przez to ze ostatnio ciplej jest i latam non stop za ta małą terrorystka to juz z rana nie jest 82kg a 80 :D rzaden postep bo gdzie tam 75 no ale ja sie ciesze :) Amorku - ale smakolyki czarujesz no i Kubus musi miec czas zeby zalapac o co biega z siku :) Samadama - babcia sie nacieszy wnusiem a Ty wypoczniesz To milej niedzielki

witam w ten brzydki deszczowy dzień. ja dzis w pracy jestem i juz mnie bierze, bo nudy jak nie wiem. Dzieci moje oboje z katarem latają, Dawidkowi to umiemy jeszcze frida ściągnąc gluciki,ale Kuba to nie umie się jeszcze dobrze wysmarkać, dmucha buzią i cyrki z nim są. Dawid papuguje brata w kazdym calu,dzis Kuba wlazł mu do łożeczka , a ten biedny jeszcze nie umie sam tam wchodzić i ryk, bo on tez chce. W ogóle to Kubuś zrobił się taki mały przytulak.nie moge go nigdzie zostawić samego, bo płacze.wczoraj jechałam do takiej dziewczyny pouczyć ja niemieckiego i zostawiłam ich u moich rodziców,więc Kubuś spytał czy aby na pewno zaraz wrócę i czy go kocham. potem przez cała podróz powrotną ok.30 minut powtarzał,że mnie bardzo kocha. Kessi super te twoje wyroby, oby przyniosły ci sporo kaski Myszko jak sie czujesz? szkoda, że spotkanie nie doszlo do skutku, ale nie mogłabym przyjsc, bo pracuję. może my się kiedyś spotkamy na mieście? Mamuniu po tych ćwiczeniach to Zosia bedzie smigać i zatęsknisz za czasami, gdy nie była taka mobilna

Witam Pogoda fatalna:( Szkoda ze ze spotkania Waszego nici.Ale moze nastepnym razem wyjdzie lepiej i wiecej dziewczym sie dopisze.Moze i ja:) Holly biedka jestes z tymi pleckami.Moze u Ciebie juz ratunkiem bedzie jakis zabieg.Bo tak Ci ciezko zyc z tym bolem.A Ex to fiut nad fiuty ale mu zycie odplaci (karma).Ale nie poddawaj sie i tez napisz o swoich problemach.Mam nadzieje ze w sadzie pracuja wyrozumiali i zyciowi ludzie i nie dadza Was skrzywdzic takiemu fiutowi.Co za palant! AMorku ja wolowine podaje ze sloiczkow.A tak kilka razy dostala naszego rosolku jak byl na wolowinie.Na kurcakach jej prawie nie gotuje.Pewna dietetyczka poradzila nam gotowac na cielecinie i udzcu z idyka.To sa najbezpieczniejsze miesa.Kupuje je w sklepie miesnym a nie w markatech.A o kurcakach mowila to samo co ta lekarka. PIa a Ciebie gdzie wywialo? Moze masz klopoty z netem?

Kimizi i jak z sunienka? Ta z linku bardzo ladna i taka w Twoim stylu.Tylko ja bym jakis jasniejszy kolorek wybrala zeby nie rozwscieczyc tesciowe:) Kessi szkoda ze pogoda zepsula plany z tym targiem.U nas tez strasznie pada.Wszyscy mowia ze lata nie bedzie:( A teraz tak wieje ze az sie drzewa klada i az dach na domu dudni.Z samolotami ciezka sprawa bo ciagle odwoluja loty.Mysle ze traficie na jakas super promocje z promem tylko miej reke na pulsie:)

Mamusiu fajnie ze tak szybko udalo Ci sie zalatwic ta rehabilitacje.I dobrze ze Cie uspokojono z tym chodzeniem u Zosi.Zobaczysz ze zaraz zacznie samapieknie biegac.

A mi sie nudzi wiec bylam na budowie i wzielam sobie dokladane wymiary kuchni i bede sobie ukladac plan kuchni z meblami pod wymiary z IKEA.TYlko jeszcze musze wyszperac w necie wymiary sprzetu AGD i troche sie pobawie.

A Natalke tez juz meczy ta pogoda.NIeznosna dzis byla.Ciagle wyciaga z szafki ubrania i zaklada na siebie i mowi POLKO.ALbo chodzi od okna do okna i mowi PADA WOOODA.A jak sie przesikala to zaczela dotykac rajtuzki i tez mowi WODA :).I tak dzis skalala po sofie az spadla z niej i ile bylo placzu.ALbo wyszlam na chwile z pokoju i po chwili wracam a ona stoi zadowolona na nocnej meblach! myslalam ze zawalu dostane.To juz ten etap chyba.

na nocnej szafce dokladnie:)

maz wlasnie czyta bajke Kubusiowi:) niedawno wroiclismy z parku. Kubus naganial sie za pilka, potem na kocyku wszamal muffinke i popil herbatka i dalej w tango na zjezdzalnie:) no tak sie wyszalal, ze jak powiedzielismy, ze idziemy na koniec na domu, to az cieszyl sie i wszytskim dookola papa robi;) bylismy tez na miescie i.... jeden sklep wyczailam w takiej uliczce jakis nowy:) i na wystawie i buciki Geoxa identyko tylko granatowe jak ma Mea i Kimizi i butki z Primigi. no musze isc zobaczyc je jutro bo zamnkiety dzis byl. Kimizi, Mea - ile dalyscie dziewczyny za swoje butki bo nie wiem czy czekac do czerwca jak bedziemy w Pl czy tez tu moze taka sama cena? Kessi- szkoda, ze z pchliego targu nici. Barylko- super Natalka mowi, hehehe woooda....;) i to prawda, ze teraz oczy to musimy chyba miec dookola glowy, bo tu guz tam siniak:O Barylko ale masz sie super, z tym wykonczeniem, wiem, wiem:P ze tak naparwde z tym mnostwna latania i nerwow itd ale chodzi mi o ten etap:) a ta pogoda to sobie chyba jakies jaja robi, pamietam jak chodzilo sie na majowki, cieple wieczory w krotkim rekawie sie wracalo a teraz?:O gdzie ta wiosna???? Kasia- ale przylepka z Kubusia:)

Barylko- no tu takiego miesnego to hmmmm.... nie wiem ktoremu mozna zaufac bo zawsze albo w Tesco albo na takim jakby targu ale to jest pod dachem nie wiem jak to wyjasnic, normalnie stoiska tam sa, chlodnie itd... i do tej pory nie nacielam sie na miecho.. tyle, ze z wolowym mam jakas schize czy na pewno dobrze przebadane i cykam sie jak takie cykadlo. ale musze sie przemoc....

Jejku jaki dzień pełen wrażeń. Lenka dzisiaj pięknie spała (Meaaa;) ), obudziła się o 7:30 uśmiechnięta od ucha do ucha:D Zjadła śniadanko, wyszykowaliśmy się i pojechaliśmy do Wrocławia. Wymieniliśmy butki Lenki i teraz ma właśnie tak ok. 1cm luzu (Meaaa ;) ) i faktycznie mamy ten sam model tylko w innych kolorach: Lenka szalała w sklepach bardzo, chowała się w kotarach w przymierzalniach i wrzeszczała na całe gardło "a kuku", ganiała za dziećmi, no kochana jak nie wiem:D Amorku >> my zapłaciliśmy za te bucki 145zł. Meaaa >> mojej mamy znajomej córcia też miała ten problem z cycuszkami i powodem był właśnie drób. My Lenie dajemy drób sporadycznie, najczęściej wieprzowinę i wołowinę. Czasami indyka, a niekiedy zupę na porcji rosołowej, bo jakoś wydają mi sie te porcje bezpieczniejsze niż same udka czy skrzydełka. Zresztą podobną najwięcej chemii jest właśnie w skrzydełkach. Stąd właśnie ja też swego czasu miałam jazdy z tymi piersikami u Lenki. A no i kupiłam sukienkę:D Inną niż ta z linka, ale bardzo Wam dziękuję za opinie:) Zaraz poszukam linka z bucikami Lenki (w jakich są kolorach) i sukienkę jak znajdę.

Amorku ja tez sie zawsze cykalam miesa.Jakie sie rzeczy slyszly teraz co oni nam sprzedaja.Najlepiej mieszkan na wsi i miec dostep do pewnego mieska. A mialam sobie rozrysowywac kuchnie a siedzialam na bonprixie i zamowilam mamie dwie bluzki:) A Wy co teraz na budowie dzialacie? Ja sie boje ze nam sie znowu cos obsunie w czasie bo strasznie pada i pewnie na innych budowach maja przestoje.Zeby te 3 roboty zwalczyc i bedzie juz u nas lzej i wlasnie zacznie sie latanie po sklepach.Ja dzordzowi juz zaczynam truc ze powoli bede cos wybierac sobie z UK do domu jak np. pisciel,lapma itp. a on bedzie skladowal i przywiezie.Narazie mnie odwleka bo nie chce mu sie zawracac glowy takimi zakupami.

Dziewczyny o co chodzi z tym drobiem??? padam na twarz.... spokojnej nocki...

Kimizi czekamy na zdjecia:) A ja jeszcze nie kupilam sandalek dla swojej.I tak pogoda beznadziejna.Jak wychodzi to w adidasach.

Tam wczesniej wyszlo mi kurcaki zamiast kurczaki:) Dzis Natalka znowu wyrwala kilka klawiszy jak popisywala sie przed tata szalejac do kamerki. Rozpoznaje jego rzeczy podomu i mowi TATA i paluszkiem pokazuje.Lubi sobie ogladac zjecia i wybiera te z tata.

Misty a bo drob jest w tej chwili najgorszym miesem dla dzieci.Pedzone sa te kurczaki wlasnie hormonami i innym swinstwem zanim my je kupimy.No chyba ze ktos ma pewne miesko ze wsi.

A te piersi na tackach tak ladnie wygladaja i sa duze i ciezke bo dodatkowo sa pod cisnieniem nawadniane i barwione.Potem jak sie je smazy to takie malutkie sie robia:)

Hej :) Alescie mnie wystraszyly z tymi kurczakami :/ Ja Kubie podaje w wiekszoci kury... bo my w sumie w wiekszoci kury jemy wiec i on razem z nami :((( Ja po 2 nockach. Z M kosa na maksa. Poszedl sobie spac a ja umylam podloge i lazienke. Wkurza mnie bo jak sie bawi z Kubciem to kochany i w ogole ale nic nie mowi do niego, bajek mu nie bedzie czytal do snu bo on sam zasypia, a w dzien nie ma okazji na czytanie. W ogole wiem ze kocha i chce jak najpepiej ale mam wrazenie ze wszystko po najmniejszej linii oporu :( A przeciez dziecko musi rozwijac pamiec wyobraznie itd. :( Mam ochote go zostawic, zaluje ze nie zostalam w Pl. Coraz czesciej sie klocimy i w ogole zawsze tak super z nami bylo a teraz sie sypie :( Nie wiem czy damy rade. Nie umiemy sie dogadac bo on na wszystko ma wylane. Wszystko na mojej glowie a jak mu mowie to ze sie za bardzo sposzczam :( U nas pogoda byla taka sobie, ja padnieta po nocce i nie bylismy w nastroju na spacery. Jutro ma byc ladnie to odbije sobie i zabiore malego do parku :) Wyszaleje sie i bedzie mial radochy troszke :) Jeden plus, to mam jeszce tylko drobne poprawki w pracy mgr, takie slowne raczej i juz moge oddawac pracke. Jutro rano poprawie wszystko i wysylam wszystko kuzynce i prawdopodobnie 14 czerwca mam obrone.

Kimizi-dzieki:) pojde jutro przymierzyc i spr jaka cena. u nas tez pogoda w kratke, raz fajnie a innym razem zimnisko takie, ze w plaszczu trzeba wyjsc. dzis np bylo fajnie i Kubus mial stopke zgrzana.... Barylko- latem chcielibysmy zrobic poddasze tzn maz sam chcialby robic je jak bedziemy. ocieplac, sufity itd. a potem gladzie ale zalezy jak bedzie kasiorka.

Ni cholery nie mogę znaleźć tej sukienki w internecie. A szkoda bo ciekawa jest:) A butki znalazłam: http://www.allegro.pl/item1018229021_geox_sandalki_r21_przecena.html Izu >> mi sie wydaje, że to dlatego, że jesteście oboje przemęczeni i może też obczyzna tak na Was wpływa. Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która od 5 lat jest z mężem w Anglii, tam urodził sie im synuś (starszy od naszych maluchów o 3m-ące) i ona też narzekała, że coraz bardziej sie im nie układa. Ale oni oboje zapracowani, wieczorem padnięci, z jednej strony myślą o powrocie, ale z drugiej jej mąz się bardzo boi, bo przed wyjazdem wyrzucili go z uczelni i teraz ma jedynie średnie wykształcenie po LO, a to tak jakby nic nie miał, bo zawodówka to zawód daje, a LO nic. Więc jej mąz też zestresowany i tak się ścinają ze sobą. Do pomocy nad synkiem nikogo i frustracje tylko narastają:( Żal mi ich bardzo bo wyjątkowo dobrana para.

Kessi- mialam pisac gratki za nocnik :D no wielka rzecz:D Izu- smutne to, ale pewnie zmeczeni jestescie tymi nockami, pogoda tez zmienna, bywaja w malzenstwie gorsze i lepsze dni. i super, ze juz masz tak prace wyprowadzona:)

Kimizi- bardzo ladne te kolorki tych butkow,na tej wystawie tutaj byly typowo chlopiece w granacie:) a zrob fotke sukienki i wrzuc do albumiku:)

Kimizi, moze i tak jest. Mi sie wydaje, ze mojemu M przeszkadzamy ostatnio. Niby jak bylam w Pl to tesknil strasznie. Ale jak tu jestesmy to zawsze problem. O powrocie do Pl nawet nie mysle, bo moj M tez tylko ma srednie po LO a tutaj ma dobra tzn. nie juz fizyczna prace. A w Polsce jednak studia sie licza i doswiadczenie jednoczesnie. Ja juz nie wiem jak ja mam z nim rozmawiac. Ja jestem nerwowa coraz bardziej, i napiecie narasta. Niby sie pogodzimy i jest ok ale zaraz znowu cos. Juz mi nawet przeszkadza ze butelke postawil na srodku blatu a nie na boku pod sciana, a jemu coraz mniej sie chce. Czasem mam ochote zostawc w Pl a on niech tutaj ale to tez nie rozwiazanie... Co do bucikow to ja kupilam Kubusiowi z bartka teraz bo chcialam za kostke a takie z geoxa ogladalam i nie bylo tylko takie jak meaaa i Kimizi ale chlopiece. My mamy takie tylko granatowe http://www.bartek.com.pl/produkt.php?id=1880. Kubus zaczol mi nozki stawiac do srodka i nie wiem co teraz mam robic...