Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Mamuniu- na fajny pomysl ktos wpadl:) Pia-juz sie martwilysmy bo dlugo Cie nie bylo. mam nadzieje, ze ten "dym" to nic powaznego? a z mieszkaniem mamy zaklepane jednopokojowe, fajne, ale kurcze 1 pokoj, schowe tyci, boimy sie, ze sie nie pomiescimy. gosciu mial nam wyslac liste jakie papiery mamy przyniesc i cisza... i z jednej strony nawet cieszymy sie, ze opieszale mu to idzie bo moze trafi nam sie cos lepszego z 2 pokojami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kessi- odpukac kaszelku nie ma. nie bede na razie nic dawac na miodzie i zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - no wreszcie :) Mam nadzieje ze to nic powaznego i ze moze znów sie wycofaja? Trzymam kciuki zeby było dobrze a jeśli nawet coś znajda zeby nie było to poważne 🌼 Ślicznie to napisalaś o tej drabinie no i dziekuję 👄 właśnie miałam tel w sprawie ubezpieczenia i chyba ich pogieło z tą ceną :o ehhh szukam dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa - oj marzy mi sie taka kolacyjka hmmm tak prawde mówiąc to mieliśmy taką tylko raz :( szczęściara jesteś I po dupie dostaniesz za te szwy nunu jak dziecko no !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytuje sobie ale musze miec oko na Natalke.Kombinuje jak z wozkem dla lalek jak go po schodach puscic na dol:) Pia oby nic powaznego nie znalezli. AMorku a schoody sie robia.Do konca maja beda gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka U nas morze wody, myślałam że wybiorę się na spacer z przeciwdeszczówką, ale na ulicach są tak duże kałuże że i tak bylibyśmy wrócili mokrzy:( Siedzimy w domu. Pia bardzo mi przykro z powodu wyników badań. Trzymam kciuki za Ciebie i mocno tulę. A te plamki to krew, która była wszędzie, na podłodze, na mojej i męża bluzce. Paluszek się zagoił, a proszek zmył plamy:) Izu głowa do góry. Mam nadzieję że kłopoty są tylko przejściowe i niedługo będziecie znowu cieszyć się że siebie macie. Mamuniu ja nie słyszałam o takiej firmie taksówkarskiej , ale pewno dlatego że mam swoją ulubioną i innych nigdy nie szukałam. A pracą bym się bliżej przyjrzała bo skoro mają takie dobre warunki to dlaczego nie spróbować. Barylko Natalka widzę że nie tylko mową jest ponadprzeciętnym dzieckiem, eksperymenty ze schodami też ma jak na kilkulatek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej..... Tak długo się nie odzywałam że pewnie mnie już spisałyście na straty ... U mnie sporo się działo ostatnio, wszyscy się pochorowali, ja jeszcze nie doszłam do siebie. Wzięłam L4 jak Krzyś był chory, a jak sama się rozłożyłam to już mi było głupio, więc tak smarkam i kicham od tygodnia i chodzę do pracy. Za 3 tygodnie kończy mi się okres próbny i nie wiem co dalej. Chociaż patrząc na to, co się dzieje przez ten wulkan, to raczej nie muszę bać się zwolnienia.... Czytam was raz po raz, ale piszecie tak dużo że nie jestem w stanie być na bieżąco. Doczytałam, że miało być spotkanie u Nadziejki, ale niestety nie doszło do skutku. Szkoda, że się nie udało. Ja na pewno nie dałabym rady do was dojechać, więc jeśli chodzi o mnie to tylko spotkanie w Poznaniu wchodzi w rachubę. Mam nadzieję, że do niego w końcu dojdzie. A dziś byliśmy u chirurga, bo nie daliśmy rady odciągnąć tej skórki na siusiaku - i pani doktor na siłę ją ściągnęła. Trwało to parę sekund, ale moja bidulka nie może zrobić siku od tamtego czasu, a wypił dobre 350 ml od rana. Tak mi go żal że serce mi pęka. Co chwila próbuje zrobić siusiu, po czym zaczyna strasznie płakać i przytula się do mnie. Parę razy zasnął mi na rękach. Nie wiem co zrobić. Dałam mi panadol, ale nie widzę poprawy. Pielucha sucha od rana :( Teraz go uśpiłam, może przez sen uda mu się coś zrobić... A najgorsze, że codziennie teraz trzeba tę skórkę ściągać, żeby znowu nie zarosła. Ja nie wiem, czy to było konieczne żeby tak szybko to robić, nie mogli poczekać jeszcze pół roku albo rok? Chociaż w sumie, bez względu na wiek chyba zawsze będzie bolało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik- czytalam ze do 3 roku zycia nie powinno sie zbytnio majstowac przy siusiaku, stulejka dotyczy wiekszosci chlopcow do 3 rz. tutaj znalazlam odp. na Twoje pytanie, przeczytaj: http://www.maluchy.pl/artykul/120 i to jeszcze skopiowalam: Uwzględniając wiele różnych opinii na ten temat, należy zaproponować rodzicom poniższy algorytm postępowania w zakresie pielęgnacji chłopców: 1. Do ukończenia pierwszego roku życia chłopca w żadnym przypadku nie próbujemy odsuwać napletka. Przez pierwsze miesiące lub nawet lata życia chłopca mastka sklejająca napletek z żołędzią powinna ulegać powoli samoistnemu wymywaniu i rozpuszczaniu. Zabiegi higieniczne ograniczamy do codziennej kąpieli, obmywania prącia z zewnątrz (bez ściągania napletka) i dbania o to, aby nie doszło do zakażenia napletka lub cewki moczowej resztkami kału. 2. Po ukończeniu 1 roku życia co dwa, trzy miesiące próbujemy w czasie kąpieli ściągnąć chłopcu napletek. Uważamy, żeby czynność tę wykonywać bardzo delikatnie i nie sprawiać dziecku bólu. Jeżeli ściągnięcie napletka powiedzie się, żołądź wymywamy dokładnie z resztek mastki. 3. Jeżeli do ukończenia 3 roku życia nie uda się zsunąć chłopcu napletka, powinno się zasięgnąć porady urologa lub chirurga dziecięcego. Wyłącznie specjalista może ocenić, co jest powodem zaistniałego stanu - sklejenie napletka z żołędzią czy stulejka. W pierwszym przypadku lekarz dokona odklejenia napletka, a w drugim prawdopodobnie zaproponuje leczenie chirurgiczne. Oba zabiegi wykonuje się u dzieci w znieczuleniu, zabieg usunięcia stulejki - bezwzględnie w znieczuleniu ogólnym. W niewielkim procencie przypadków lekarz może zadecydować o próbie podjęcia leczenia stulejki sterydami (podawanymi w maści). Leczenie takie jest możliwe wyłącznie u małych dzieci (odpowiednia podatność skóry na leki hormonalne) i tylko z lekką stulejką (niewielkim zwężeniem ujścia napletka). Mimo, że pozwala uniknąć stresującego dla dziecka zabiegu chirurgicznego, nie daje jednak gwarancji pełnego wyleczenia i zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia tej patologii w późniejszym wieku. Pamiętajmy, że im wcześniej poddamy dziecko zabiegowi, tym będzie on dla niego mniej stresujący i bolesny. 4. Bez względu na wiek chłopca powinniśmy natychmiast udać się do urologa lub chirurga dziecięcego w przypadku wystąpienia stanu zapalnego (opuchnięcie prącia, zaczerwienienie). Lekarz prawdopodobnie dokona odklejenia napletka i zleci dalsze leczenie antybiotykiem w maści. Bardzo ważne w profilaktyce stulejki są właściwe nawyki higieniczne. Po odklejeniu napletka (samoczynnym lub przez lekarza) pamiętamy, aby codziennie przy każdej kąpieli odsuwać dziecku napletek i wymywać żołądź z resztek mastki i moczu. Chłopca uczącego się samodzielnie załatwiać, instruujemy, że przy każdorazowym oddawaniu moczu należy odsłonić żołądź. Nawyk ten dodatkowo zapobiegnie powstawaniu stanów zapalnych narządów płciowych, odkładaniu się nadmiaru mastki i ponownemu sklejeniu napletka z żołędzią. Starsze dzieci, samodzielnie myjące się, instruujemy o konieczności codziennego ściągania napletka i wymywania żołędzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, Ewcia. Z tego wynika, że Krzyś miał niepotrzebnie przeprowadzony ten zabieg? On miał tylko sklejenie. I teraz bidula cierpi bo nie może się wysiusiać. Kurcze, co lekarz to opinia. A komuś trzeba w końcu zaufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff jestem-miałam troche biegania po zakupy+obiad Widze,ze dzis dzien powrotów(Pia;Asik):)) Pia przykro mi,ze nie udało sie z tym przeszczepem,a bylo tak blisko-teraz najwazniejsze sa Twoje badania i Twoje zdrowie-mama chrzestnej Wiki chorowała na SM- przez ponad 20 lat na wozku.Ma mało wspomnien związanych z czasami,gdy mam była zdrowa,a gdy dłuzej leżała w szpitalach i wracała to mówiła na nią"ciocia":((Praktycznie całej jej dziecinstwo i lata szkoły sredniej spedzała na opiece nad mamą,niestety 3 lata temu zmarła...Chrzestna Wiki była jedynaczką...został jej tylko tata. Co do alby to sięgała Wiki do połowy łydki,ale nie miałam zamiaru kupowac nowej na msze trwającą 1h:-P Asik biedny Twoj synus :((a moze zadzwon do pediatry i spytaj co jest dobre na mocz?tzn moczopędnę? no i mam nadzieje,ze jak juz dostaniesz umowę na stałe z 5 tys netto na papierze to bedziesz czesciej pisac:)) Wysłałam cv do tej firmy-dostałam odp,ze ze względu na bardzo duza ilosc podan beda odpowiadac w kolejnosci zgloszeń. Zoska wsunęła pomidorówke,dzis malowałaysmy sobie mazakami-jeszcze słabo kumata:((ale rece i rajtuzki ma kolorowe:))Jak uczyłyście swoje dzieci malowac? Mamaolka,a Ty gdzie?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pascal spi juz ponad trzy godziny .... Asik - za kazdym razem jak slysze o Wulkanie to mysle o Tobie, dzisiaj tez :-) Na moje wyczucie powinnas zadzwonic do lekarki i wypytac jak to ma byc teraz z sikaniem, bo cos dlugo to trwa :-( Zreszta skora mi cierpnie na sama mysl, ze lekarka mu na sile podniosla skorke :-( Znacznie latwiej odchodzi w kapieli . Mozesz sprobowac sama i mozliwe, ze Krzys w ogole nie poczuje. Amorku - jesli wezmiecie ten 1 pokoj to pewnie nie bedzie to Wasze ostatnie mieszkanie :-) Nic nie tracisz a mozesz zyskac na czasie i w spokoju , bez nerwow znajdziecie cos co bedzie Was w pelni zadawalalo. Samadama - teraz to mi dopiero zal Dawidka, tyle krwi ! Masz dobre proszki w domu :-) Mamuniu - pamietam, ze ja na rocznice tez szlam w normalnej sukience i wstydzilam sie jak diabli, bo wiele dziewczyn mialo jeszcze komunijne. Tez roslam jak na drozdzach. Pascal ukradl kiedys Julce kredki i zaczal sam probowac. Skoro mowisz, ze dzisiaj dzien powrotow to pewnie i Mamaolka napisze ! :-) Wsadzilam kilka zdjec do albumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia super fotki,biedny Wasz sprzet agd:((jak te drzwiczki wytrzymuja takie akrobacje???mina Pascala z ustami i zmarszczonym noskiem-hehe Zoska robi tak samo:))i glosno powietrze przez nos wydmuchuje:)) Amorku Ty to slicznotka jestes-taka drobniutka,jak nastolatka.Kuba wyglada na starszego niz jest:))a ten piesek to Wasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu - w domu cierpi zmywarka a piekarnik mam wysoko, wiec nie moze do niego na codzien wchodzic. Na zmywarke nie znalezlismy sposobu i chyba ja szlag trafi bo nie dosc , ze siada na drzwiczki to jeszcze otwiera ja w trakcie jak myje :-( Te zdjecia byly robione na kwaterze, na codzien to bym sobie w leb strzelila ! Amorku - dopatrzylam pieska, wyglada jak zabawka :-) A dzisiaj ogladalam katalog Braun i Quelle i co widze jakas kiecke albo bluzke to zaraz sobie mysle, ze fajnie by pasowala do Barylki albo Amorka ! :-P Aaaa, i moj maz wczoraj rzucil okiem na nasze Forum i jest od wczoraj przekonany, ze Barylka to ja ! Kiedys mysl, ze jestem na pewno Wredna Kaska ale od wczoraj bardziej mu do mnie pasuje Barylka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia wystarczyłoby zeby przeczytał w stopce imie dziecka:-D hehe Nasza zmywarka nie otwiera sie w trakcie zmywania,tak samo pralka,bo juz nie raz byłaby powódz w domu:)) Zoska otatnio ma manie wyciagania swoich ubran z komody:-P teraz tez juz ciagnie body za sobą😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu - haha, wiesz ja tez myslalam , ze zmywarki nie da sie otworzyc w trakcie jak idzie program :-P Ale tylko do czasu jak Pascal otworzyl ! Za pierwszym razem myslalam, ze wode wyleje ale o dziwo woda splywa zawsze w dol i jeszcze nas nie zalalo. Cale szczescie, ze pralka stoi w pinicy. Teraz juz spi 4 ( cztery !!! ) godziny.... Ide go budzic, bo mi sie juz nudzi :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, Kasiu 30, Izu- dalej czuję się kiepsko. Kasiu 30 bardzo jestem chetna na spotkanie, ale chyba poczekamy na lepszą pogodę, i moje lepsze samopoczucie. Ciekawa jestem czy się już nie spotkałysmy?:) a u nas policji nie było- ale to pewnie dlatego, że mamy córkę a nie synka. Izu- ciezko czasami jest z tymi facetami. Ja z moim też często nie umiem się dogadać. ale to chyba taki urok. jak zdrówko? Asik- Tobie tez życzę szybkiego powrotu do zdrowia. zrobił Krzysiu po spaniu siku? Kessi- u nas z tą ciązą to było tak: pierwszy miesiąc starań- w dniu spodziewaniej miesiączki zrobiłam test- i wyszła druga blada kreseczka ( tak jak przy Julci), dwa dni później robiłam jeszcze raz, ale nawet nie doczekałam wyniku, bo dostałam okres (test tylko jedna kreska). Byłam u lekarza na kontroli, powiedział, że wszystko ok, że tak czasami się zdarza, że to tzw. mikroporonienie. Drugi miesiąc starań- w dniu spodziewanej @ - dwie kreski, ale okres już się nie pojawił. i tak dzisiaj mija 13 tc:) Wam też się uda. Pia - jak połozymy Julkę spać to napisze ten przepis na pizzę. Dzięki Twojemu dobremu serduszku, wyszło coś dobrego dla Ciebie, chociaz pewnie te złe wyniki wcale nie cieszą:( Bardzo mi przykro, że wyniki nie okazały się dobre i nie mogłaś oddać tego szpiku. Nie wiem zawiele o stwardnieniu, ale ono chyba może się długo ukrywać w organizmie , aż niespodziewanie da o sobie znać. Tyle dobrze, że szybko cos wykryto i możesz wcześnie na to zareagować i dokładnie sprawdzić. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok! Życzę Ci tego z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi- strasznie jestem ciekawa ,jak wyglądasz w tej sukience!:) Ewciu, Mamotomka- jednej gratuluję , a drugiej składam kondolencje z powodu przegranej:) Oglądaliśmy z męzem ten mecz, i w pewnym momencie wygrana Falubazu nie była wcale taka oczywista. Ale mecz ładny. Baryłko - wiem, ze chciałam coś do Ciebie, ale juz nie pamiętam co, może mi się przypomni. Mamuniu- to fajnie, że uroczystość Wam się udała. Jaką pogodę mieliście? U nas pogoda okropna, od nocy w sobotę leje i straszny wiatr cały czas. W nocy nie mieliśmy prądu, ale na szczęście rano po 9 go włączyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pascal wstal niedospany(!) i trwalo nim doszedl do siebie. Mam nadzieje, ze do 21.00 bedzie w lozku.... Myszko - powinnas sie niedlugo lepiej poczuc a nawet gdyby bylo inaczej to wiesz, ze sie i tak oplaca. Zawsze slalam poklony w strone matek, ktore maja mala roznice wieku miedzy dziecmi bo zdaje sobie sprawe jakie to wyzwanie. Juz sama ciaza zmusza do podzialu miedzy dwoje dzieci dlatego mam nadzieje, ze masz wsparcie w mezu. Zauwazylam przy Was, ze bardzo szybko - w przeciwienstwie do wlasnej - mija czyjas ciaza ( Twoja , Kasi ) :-) Moja mapka pogodowa pokazuje na piatek 22st. wiec moze i u Was sie polepszy. Kolega z nk z okolic Bielska wstawil zdjecia zrobione ze swojego okna, wyglada na kraine wielkich jezior :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pogoda fatalna.Jak popatzrylam na obrazki z calej Polski to az mnie ciarki przeszly.Z tego co pisza na onecie wynika ze do piatku ma padac.W moich rejonach w srode ma byc lepiej.No ale caly maj chyba mozna zapisac jako deszczowny bo podobno w czerwcu ma byc lepiej.Pozyjemy zobaczymy:) Myszko zeby tak szybo Cie puscilo to zle samopoczucie i zebys do konca ciazy czula sie juz wspaniale.Bardzo szybko leci ta Twoja ciaza to juz 13 tydzien:) PIa jak Twoj maz moze az tak pomylic niki?:) Co jak co ale moj wcale do Ciebie nie pasuje hahaha A dlaczego sukienek nie mozesz do siebie dopasowac? CHyba my wszystkie jestesmy dla siebie zbyt krytyczne. A co do kowali:) Musza tam jacys byc bo ktos robi barierki,porecze,balkony albo meble kute ogrodowe?Tylko tak sie w POlsce mowi ze Kowal ale dzis to sa juz zaklady zatrudniajace kilka osob.Mnie akurat obsluguje kowal rowiesnik:) syn szefa i on wziol to zamowienie.Oni najczesciej robia masowlo ogroszenia w duzych ilosciach ale czasami tylko taka prace dlubanine wezma dla prestizu.Ale raczej jak sie przyjdzie poza sezonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izu ciezko Ci teraz bo masz tyle na glowie.Do tego te egzaminy w czerwcu i takie stresujace latanie do kraju.To wszystko dziala na to jak jest miedzy Wami.ALe jak tylko bedziecie mieli wiecej luzu a TY uporasz sie ze szkola to zobaczysz ze i mniej nerwowa bedziesz.Ja tez miewam takie okresy ze nawet byle drobnistka mi przeszkadza.A z malych problemow zrobie burze w domu.ALno czepiam sie Dzordza o to ze oddycha przy mnie.Jeszcze ta dolujaca pogoda moze dzialac na Wasze samopoczucie.Gdy tylko bedziecie miecokazje wyjedzcie sobie gdzies oddychnac od pracy i obowiazkow.ALbo TY zostan sobie chwile dluzej w Polsce zebyscie za soba zatesknili.Zobaczysz ze wszystko sie ulozy.I nie tylko Wy macie problemy bo wiekszosc par przez to przechodzi.Pomysl sobie ze jestescie zdrowi,mlodzi i macie takie sliczne dziecko.Moze Twojego Dzordza tez cos gryzie i on tak wlasnie raguje obojetnoscia chwilowa a Ty to zle odbierasz?Moze tez jest przemeczony praca albo ta emigracja.POrozmawiajacie tak sobie od serca bez skakania do gardel.Powiedz mu bez zlosci co Ci na sercu lezy i ze chcesz zeby bylo tak jak dawniej.I ze go bardzo kochasz:) Bedzie dobrze:) PS> A moze jakas kolacyjka przy swiechac jak malutki zasnie? hmm? Taka mala niespodzianka na zgode.Pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Wam zazdroszcze ze Wasze dzieci tyle spia.Pascal az 3h w dzien.Moja ledwo godzinke sie przespi i juz mnie wola w kupa w gaciach na caly dom.POtem ledwo do 19-00 wytrzymuje.No i nadal walka z kapiela.Kape ja dalej do 2 dzien.Dzis plakala i wyskakiwala w wody.Jak juz widzi ze szykuje kapanie to placze i sie chowa albo kreci glowa i mowie NIE_NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co pomarudzę mężowi to pomarudzę- odnośnie złego samopoczucia. Ale ogólnie nie narzekam, nikt nie mówił , że będzie łatwo:) Mąz bardzo mi pomaga, a właściwie na jego głowie jest wiekszość. Ja większość dnia leżę w pokoju na rozłożonej kanapie. Zabawki Julki mam na łóżku i tam się z nią bawię, ale to A. ją przebiera, rano do niej wstaje i robi jej mleczko, robi nam sniadania i kolacje, a czasami jak bardzo kiepsko się czuję to i obiady. Praca teraz jest na jego barkach, do tego to on sprzata. Nawet jak się lepiej czuję to sie na mnie złości jak chcę coś w domu zrobić (bo potem zazwyczaj się gorzej czuję). Ale mnie to dobija , że nie mogę mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko ale masz wspanialego meza! Jejku nie martw sie tylko odpoczywaj sobie na tej kanapie:) Po porodzie nie bedzie juz okazji tak sie byczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak cały tydzień będę miała taki jak dzisiejszy poniedziałek, to w niedzielę padnę. Najpierw praca, potem szybkie zakupy, wyrobiłam ciasto na chleb, potem do siostry do pracy po ksero materiałów szkolnych, potem do lokalu dogadać szczegóły ślubu i chrzcin, potem do jednej kancelarii parafialnej, potem do drugiej ... Asik >> napisz jak z siusianiem bo aż ciarki przeszły jak czytałam o Krzysiu:( Pia >> bardzo podoba mi się zdjęcie z łabędziami, wydrukowałabym je na płótnie w kolorze sepii. My mamy takie duże zdjęcie Leny i wygląda rewelacyjnie:) Dziewczyny raczej nie odważę się wstawić zdjęcia siebie w sukience, bo jakoś nie czuję się w niej aż tak cudownie jak sobie mnie wyobrażacie:o Ale jak tylko będę miała dłuższą wolną chwilę to wynajdę ją gdzieś w necie (sukienkę oczywiście, a nie wolną chwilę);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi ale ta sukienka musi byc fajowa.Koniecznie musisz nam ja pokazac. Amorku odezwal sie ten gosc od mieszkania? Ja tez bym sie zastanawiala na 1 bed bo w studio bedzie Wam ciezej tym bardziej ze KUbus coraz wiekszy.Nawet jak ktos do Was przyjdzie albo z rodziny przyjedzie to ciezko bedzie tak funkcjonowac.Moze da sie na czyms bardziej zaoszczedzic zeby jednak miec tej jedn pokoj wiecej.Albo uda Wam sie w tej samej cenie wieksze upolowac.Trzyma kciuki bo jeszcze macie troche czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi napisz cos wiecej o tym zdjeciu na plotnie.GDzie,jak i za ile sie takie cos robi? A najlepiej zrob zdjecie swojego i nam wklej do albumu. Asik i jak z siuskami? Udalo mu sie?ALe sie biedaczek nameczyl.Pewnie sie przestraszyl i tak trzymal to siusianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zoska w łóżeczku,spała dzis tylko 30 min,wiec licze,ze zaraz zasnie.Nasmarowąłm jej dziąsla żelem,dałam pic i ibufen.Jesli kolejna noc bedzie taka,jak dwie poprzednie to ją oddam do adopcji:-P Myszko pogoda dopisala w sensie,ze nie padało,ale szału nie bylo:)) Masz cudownego męża,mam nadzieje,ze juz niedługo poczujesz sie lepiej i wrócisz do sił❤️ Barylko ja tez kapię mała co dwa dni,choc ona lubi kapiel.To moje lenistwo i..oszczednośc wody:-P zMYKAM POD PRYSZNIC I OD ŁÓZKA-Dżordża wygoniŁam do kolegi:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×