Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Hejka Kawa wypita, pajacyk odwiedzony i kliknięty, czyli dzień zaczęty:) Trochę pusto się tu zrobiło. Ale czego oczekiwać skoro mamy tak piękną pogodę. Pia Oskar i Wiktor mają się już dobrze , Oskar jest już nawet w domu a Wiktora wypiszą w przyszłym tygodniu, gorzej z moją bratową, która ponownie wylądowała w szpitalu z wodą w płucach, guzkiem na płucach i zakrzepami :( Z mojej strony wszyscy przechodzą okres kwarantanny po jelitówce, więc mu nie pomogą, na mnie może liczyć w nocy bo w dzień muszę zajmować się Dawidkiem, a ze strony bratowej na pomoc też nie ma co liczyć bo Tata jest po licznych zawałach a mama ciężkie schorzenie i sama wymaga opieki. Do tego wszystkiego moja teściowa, która zazwyczaj ratowała nas w takich sytuacjach sama przeszła parę dni temu operację i nastąpiły nieprzewidziane komplikacje zdrowotne. Jak się wali to z każdej strony:( Panowie już dolecieli?? Z pozytywnych wieści to to że wczoraj widziałam Oskarka, serce się raduje jak widzi się takie maleństwo:) W.Kasiu super, niezły front sobie mąż zrobił:) Pewno będą Cię nosić na rękach jako jedyną kobietę w domu. Nadzejamyszki prezent super. I dzięki za przypomnienie bo kompletnie zapomniałam o dniu ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi przyznam że ja bywam wredna, ale postawa Twojej siostry mnie zaskoczyła. Mimo wszystko mam nadzieję że szybko zapomnisz o całej sprawie. I tak jesteś na plusie bo wesele i chrzciny udane a córa stanęła na wysokości zadania i wiedziała jak się zachować. z niecierpliwością czekamy na fotki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo:)) Samadamo jakies fatum wisi nad Twoja rodziną:((oby wszyscy wrócli szybko do zdrowia🌼 Pia jak tam chlopaki???dotarli???starszy nie chciał leciec z nimi??? U nas nocka ok,malenka jednak o wiele lepiej spi od czasu3,gdy je manne:)) Zaraz zmykamy po zakupy-wieczorem chce robic gołabki(Pia):-D Amorku jak przeprowadzka???Kubus sie zaklimatyzował w nowym domu??? Wieczorem usmiałam się z Zosi-mowie do niej"oj,Zosiu jeszcze taka glupiutka jestes,nic nie rozumiesz",a Zoska kręci glowa i mówi"ne,ne":))hehe Lata ciag dalszy,wiec dzis pewnie zaliczymy plac zabaw i park,a w nim łabedzie,ktore Zosia uwielbia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.... Samadama - najgorsze sa zawsze klopoty zdrowotne :-( I tak sobie wlasnie pomyslalam, ze pewnie to Cie martwi skoro piszesz, ze nie mozesz pomoc :-( . Oby jak najszybciej wszyscy wrocili do zdrowia i formy. Moi faceci dolecieli szczesliwie na miejsce i juz zdarzyli sie 3x zameldowac. Czasami przez caly dzien nie wiem co maz robi a teraz melduje sie co chwile i jestem na biezaco. Mamuniu - starszak wolal spedzic wakacje z dziewczyna i leca do Hiszpanii, a sredniak juz mu zdarzyl dzisiaj napisac w sms , ze jest glupi :-P Mysle, ze dokladnie jest tak jak opisalas Wasza wczorajsza rozmowe z Zosia ! Zosia tam juz swoje wie !!! :-P Slodziutka ma ta grzyweczke :-) Wczoraj siedzialam do pozna na tarasie w stroju i bylo o.k. a dzisiaj jestem ubrana w dlugie spodnie i zalowalam, ze nie wzielam dlugiego rekawa, bo sie mocno ochlodzilo, wiec korzystaj ! :-) Umowilam sie z kolezanka , za trzy tygodnie bedzie rodzila syna Yannicka a do tej pory przytyla cale 7 ( siedem ! ) kg ! Podlapala w ciazy cukrzce, robi sobie zastrzyki i lekarka twierdzi, ze to wlasnie dlatego. Chyba sie przewroce jak sie okaze, ze jestem grubsza od niej .... ( qurwa na pewno sie przewroce ! :-( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że rano wyszłam z Lenką na dwór bo teraz chmury zaciągnęły niebo i pewnie lada moment lunie. Lenka zjadła dzisiaj obiad o ... 11:30. A teraz śpi słodko od kilkunastu minut. Za tydzień żegnam moją klasę, i już mi smutno. Chciałabym im dać coś na zakończenie, jakąś drobnostkę - myślałam o piórze do pisania dla każdego. Mogłabym też wykorzystać pomysł Kefirka, ale w pisaniu od serca nie jestem mocna. I w ten sam dzień zakończenia roku szkolnego moja nowa pani dyrektor zaprosiła mnie do nowej szkoły na akademię, bo jak to określiła "pani jest już nasza" ... miłe to, ale mam teraz jeszcze większego stresa. 2 tyg. temu byłam w poradni onkologicznej w centrum onkologii, na czymś w rodzaju profilaktyki raka piersi. Ze względu na choroby w rodzinie dostałam skierowanie na usg, wszystko wyszło ok, a teraz co pół roku mam jeździć na kontrolę. Cieszę się, że teraz mam to tak wyznaczone, bo tak z samej siebie najtrudniej sie zebrać, a tak jestem wpisana do "akt" i sami nakazują kiedy przyjechać. Samadamo >> bardzo mi przykro z powodu problemów zdrowotnych w rodzinie:( Zawsze jak ktoś mi czegoś życzy to ja proszę o zdrowie, bo gdy zdrowie jest to człowiek z reszta sobie poradzi. Życzę Wam kochana dużo zdrówko i to już od zaraz! Myszko >> jesteś artystką, w życiu bym nie powiedziała, że ta koszulka to "samoróbka" - słodko Ci to wyszło:D Mamunia >> Zosia jak cukiereczek, w tej fryzurce taki już dzieciaczek:D A, dla tych które lubią pobawić się w kuchni - polecam kostkę cappuccino ze strony, którą wklejała Pia - niebo w gębie, niesamowicie kawowe, do tego wygląda i smakuje elegancko (właśnie to słowo pasuje chyba do tego ciacha najlepiej, podobnie jak określenie "jedwabna" do czekolady Dove). Ja zmodyfikowałam przepis (bo jak pisałam kremówka mi się zważyła), i tak zamiast śmietany na wierzchu jest polewa z gorzkiej czekolady + 2 batoniki z bombonierki Merci, bo za mało miałam tej gorzkiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejoo Tak was czytałam wczoraj, dzisiaj i nie miałam czasu napisac ;) W.Kaśka - :) gratuluje kolejnego mężczyzny :) Myszko super ta koszulka :) masz talent! Pia dobrze, ze Panowie już na miejscu :) ale im zazdroszcze :) Mamuniu sliczną grzyweczkę ma Zosia i waga też już słuszna ;) Kimizi super, że wesele się udało i że Lenka grzecznie spała. No i dzieki za komplement ;) Samadamo :( ale się nazbierało. Będę trzymac kciuki, żeby wszystko wróciło na właściwy tor. Kurcze zdrowie najważniejsze!! :( No i już zapomniałam co miałam komu napisac :( doopa z takim podczytywaniem na raty :o ja wczoraj miałam wolne bo szłam po południu do tego sadysty. Ekhm tzn dentysty :P i wcale sadystycznie nie było :D nic ale to NIC mnie nie bolało!! I rewelacja bo lekarz stwierdził, że spróbuje na razie bez resekcji, przez kanały dotrzeć do tej torbieli i ją wyczyścić ;) na razie poczyścił kanały, psiknął coś tam do środka, zalepił fleczerkiem i za tydzień powtórka :) fajnie bo od tyłu i nic komletnie nie widac :) wyszłam uchachana i Dżordż zabrał mnie na lody ;) (małą odstawiliśmy do babci) aaaaa i jeszcze jedno :) pierwszy raz u stomatologa leżałam w bardziej horyzontalnej pozycji niż u ginekologa :D zawsze u dentysty normalnie na siedząco a lekarz obok a teraz bziuuuuuuuuuuuuuuuum położył mnie, że miałam nogi wyżej niż głowe! Siadł za moją głową z tyłu i gmerał. Troche kapa bo założyłam bluzke z dużym dekoltem :o ale moja wina, za tydzień pójde w golfie :P noo i wczoraj cały dzien miałam dla Nadusi :) bo dentysta pod wieczór. Byłyśmy na dwóch dłuuuugasnych spacerach: jeden 2,5 godz a drugi 1,5 i nie wiem gdzie teraz nogi wsadzić!! Tak mnie bolą!! Ja już wiem czemu moja mama taka szczuplutka się zrobiła :D kurde a ja dupe za biurkiem tuczę. A mogłabym śmigać po parku i gubić kilogramy :D no ale Nadulinka superowa cały dzień :) do rany przyłóż. Jeszcze jej włoski wyprostowałam prostownicą i normalnie pierwsza gwiazda we wsi :P :P a dzisiaj focha strzeliła na tatę :P bo Dżordż co rano się gimnastykuje, pompki itp. No i jak zawsze macha w jadalni pompki, Duśka stoi i patrzy. Podniósł się a ona pyta „juś? a ten, „już! to ona go za rękę i mówi „babiś (bawić się) „z tatom i ciągnie go do pokoju. On mówi, że nie może isć się z nią bawić bo musi iść do pracy żebyście widziały jej minę!! :D bezcenna :P :P jak wychodził to mówi „ chodź daj tatusiowi buziaczka myslicie ze podeszła? Zrobila mine obrażonej księżniczki i odwróciła się tyłem :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Nadziejo , jesteś super artystka , no jestem pod wrażeniem twojej pracy na ubranku, na męża miejscu byłabym najdumniejsza:) i z żony ze ma super talent i z córci ze tak Kocha tatusia:) Pia na pewno chłopaki się wybawia i wrócą w pełni sił żeby zająć się Pascalem a wtedy Ty myk na odpoczynek:) zainteresowały mnie te szorty z paskiem i wiszący krok no nie wiem jak to może wyglądać a mam wyobraźnie:P :) Mamuniu pewnie Zosia lubi łabędzie karmić, moja Zuzka jakby mogła to by wszystkie zwięrzeta karmiła, jak idziemy na podwórko i dorwie sie do karmy dla psa to biedny psina MUSI!!!! zjeść, jak byliśmy w takim leśnym Zoo( dziki sarny konie ) to nie nadążałam jej podawać obierek dla zwierzaków, w czasie gdy Czaruś spękany rzucał tam gdzie nie było zwierzyny mówiąc, ze sobie później znajdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa witaj! No to Nadia dała tatusiowi do zrozumienia:) :D jeju jak Ona Wam juz duzo mówi.....kurcze wogóle wasze dzieci takie gaduły a moja tylko pare słowek a reszte to skrzeczy i piszczy, nie wiem gdzie popełniłam bład bo i Czarus niemowa był i ona tez bedzie?? jejku!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Zuzu śpi, bylismy w banku na rowerku( ona w foteliku czarek na ramie ) pozniej na plac zabaw bo to obok i z powrotem do domku i chciałam sie o sadke zatrzymac zeby łatwiej było zejsc czarusiowi ale siatka w ogrodzeniu za szybko mi sie skonczyła i pierdyknełam, Czarek poleciał na plecy a Zuzu nawet ziemi nie dotkneła bo mocno przypieta byla tyle ze sie wystraszyła, mam nadzieje ze nikt nas nie widział. I zmordowana spi! Czarek szaleje na podwórku z synem szwagierki, zaczał do Czarusia przychodzic odkad mamy quada:), nie jezdza na nim bo pala go wtedy gdu jest mąż:) ale chce sie podlizac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie juz z UK. Przepraszam, ale od razu mowie ze nie czytalam wszystkiego inie jestem na biezaco:/ Doczytalam tylko, ze Kimizi juz mezatka GRATULACJE :) Samadamo zycze duzo zdrowka ... Nic wiecejnie mialam czasu doczytac, bo jestem totalnie niewyspana, z samolotu w biegu odrazu w pracy i wczorajnocka i dzisiaj takze padam :( Pocieszam sie tylko faktem ze juz koniec moich meczarni z lataniem do szkoly :) Za to sa inne problemy, ale juz takie moje szczescie :( No nic lece za 20 minut zaczynam prace :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane jestem narąbana jak szkop:) a najlepsze że w dziedziele bronie dyplom.wpadłam powiedzieć że was wszsystkie kocham. ide suę uczyć baj baj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane jestem narąbana jak szkop:) a najlepsze że w dziedziele bronie dyplom.wpadłam powiedzieć że was wszsystkie kocham. ide suę uczyć baj baj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka U mnie bez zmian a nawet ogrzej bo mój drugi brat z jednej choroby nabawił się drugiej i teraz leży z zapaleniem krtani i oskrzeli:( Mój Dawidek ostatnio daje mi popalić. Staje się przekorny i niegrzeczny. Wiem że to chwilowe, ale zła jestem na siebie że tak szybko doprowadza mnie do białej gorączki. Poradniki mówią że najgorsze przede mną:( Czy tylko moje dziecko pokazuje pazurki czy i wasze daje wam w kość?? Gosiu mam nadzieję że dziś nie będziesz miała kaca:P Oczywiście trzymamy kciuki i proszę zamelduj się nam po abyśmy i my miały powód do świętowania:) Izu mam rozumieć że już jesteś po obronie pani magister??? Będzie dobrze, zobaczysz. Babeczko jak ktoś widział wasz upadek to pewno pomyślał żeś pijana:P A tak serio to dobrze że nic się nie stało. Kimizi moim zdaniem gest nowej pani dyrektor bardzo dobrze o niej świadczy:) Zakończeniem roku nie ma co się stresować bo wszyscy myślą tylko o jednym, o WAKACJACH:) A co do upominku dla Twoich uczniów to napiszę to samo co poprzednio w takiej sytuacji, może to być nawet gumka do wycierania pomyłek w zeszytach a uczniowie i tak będą Cię długo przez to wspominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia i bardzo dobrze że panowie się meldują. Wyobraźnia lubi czasem puścić wodze fantazji. Zmykam mały się obudził Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ my juz na nowym. Kubus chyba zaklimatyzowal sie, ladnie zasypia tfu tfu i spi... ale jeszcze pare dni wczesniej w dzien mialam po prostu nie moje dziecko. doslownie jakby jakie licho w niego wstapilo, no taki niegrzeczny, szalal jakby jakies adhd mu sie wlaczylo, pare razy tak mi upadl doslownie pare cm od ostrych kantow, i doslownie jak szalony, od smietnika do pralki to do szafki pod zlewem( gdzie juz sobie nabil guza)... dobrze, ze pogoda dopisuje to chodzilam z nim na dwor bo w domu bym oszalala. do tego (Samodamo) tez szybko wpadalam w zlosc, stresy mnie zjadaly.... tym bardziej, ze nadal zyjemy na kartonach bo.... no malo kurde tych szafek:O i tez tak sobie mysle, ze Kubus kt lubi zawsze zeby wszytsko bylo na swoim miejscu doslownie szalu dostawal jak musial miedzy tymi kartoniskami. w ogole sam dzien przeprowadzki.... maz z kolega przewozil rzeczy a ze male auto to zeszlo im do 24 w nocy a lozeczko wszytsko juz pojechalo na nowe i tak o 24 budze Kubusia ( w ubraniu zasnal na lozku) i na nowe, nie spal do 2 w nocy. a ja staralam sie jakos odnalezc w tym wszytskim, zeby chociaz bylo jak rano zrobic mleko i doslownie chodzilam miedzy kartonami i wylam jak bobr:(mialam wszytskiego dosc. powiem wam ze z dzieckiem ciezko takie przeprowadzki tym bardziej jak nie ma sie kogos do pomocy do dziecka bo w dwojke to by raz dwa poszlo. a tak, cos robimy Kubus juz tam wchodzi, tam wtyka paluszki... no szal. no i w ogole pozmienialo sie cos i pod znakiem zapytania stoi moj wyjazd w nadchodzacym tyg 😭 jak nie wypali ja chyba sie zalamie:( juz wczoraj znow przeryczalam pol poludnia z tego powodu..... ale z optymistycznych rzeczy to, to, ze widok na wode naparwde cudny. wczoraj wieczorem z mezem i Kubusiem poszlismy na spacer nad ta woda, masa ludzi na rowerach, rolkach, biegajacyh, zielono no super.....pomalu wychodzimy z bajzlu, Kubus uspokoil sie odkad jest w miare poukladne w pokojach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po nocy spac nie moglam, bo z malym musze byc... Samadamo tak tak juz po obronie :) w poniedzialek sie pocilam. Mam dola jakiegos :( Kessi mam nadzieje, ze u CIebie juz lepiej i dochodzisz do zdrowka :) Amorku teraz juz bedzie tylko lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu trzymam kciuki za Ciebie :) No i oby kac nie meczyl :) Boszzzz mam taki syf na chaie ze nie wiem za co mam sie chwycic. Tak zapuscic mieszkanie :(Mam juz dosyc mojego brata i jego dziewczyny. Brudasy jedne :( Nigdy wiecej nikomu nie pomagam bo niedosc ze Ci dziekuje za pomoc nie powiedza to jeszcze syf zostawia po sobie i pretensje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej My dzis od rana na..grzybach:))hehe i nazbieralismy kurek-jutro bedzie sosik:))za kilka dni jedziemy znowu,bo mamy kilka miejsc oblukanych,gdzie są juz małe kurki,wiec w srode/czwartek beda w sam raz:)) Amorku współczuje Ci tego zamieszania i mam nadzieje,ze wyjazd wypali.Nie smuc sie kochana,czasem tak sie wszystko pierdzieli i trzeba przeczekać❤️ Gonia kac jest??:)) Izu welcome:))hehe Moze powiedz sis ,że maja sprzatac po sobie.Tym bardziej,ze są u Was gośćmi... Pogoda sie psuje,wiatr wieje i chlodno.Po obiedzie pojde z Zosią po zakupy do kauflandu,reszta dnia chyba w domu:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja z Kubusiem do tesco po smietane i cukinie i poloyzlam spac lobuziaka i spi. potem jak maz skonczy prace na jakis spacerek sie przejdziemy musze poodychac. kurde bo tak jest dziewczyny, ze jak cos idzie po grudzie to na calej linii, jak sie cos sypie to wszytsko sie sypie.... doslownie szkoda slow. mam dolek jakis ( Izu podajmy sobie rece) tak cieszylam sie na dlugie wakacje w pl a tu chyba dupa blada :( ehhh dobra nie smece juz bo jak zaczne to nie bede umiala skonczyc... Izu- tak w ogole gratulacje:) a widzisz a mowilismy:) supcio teraz to tylko oblewanie. a co do porzadku to poloz kawe na lawe, bo najgorsze sa takie niedopowiedzenia, ty sie denerwujesz oni pewnie to widza nie wiedza o co chodzi bo dla nich "przeciez jest czysto" tez keidys pomoglismy naszym znajomym w ten sam sposob. i mieszkali u nas do czasu znalezienia pracy bez jakicholwiek kosztow. i tez balagan, w zlewie walaly sie jakies resztki jedzenia nagminnie... oj ciezko bylo tym bardziej, ze my z tych co lubia porzadek a nasi znajomi nie przywiazuja wagi do tego. no ale koleznka znalazla prace a maz zalawtil u siebie prace koledze i poszli na swoje:) ja juz powiedzialam, ze ze znajomymi mieszkac to nie bardzo bo szkoda zniszczyc przyjazn przez wspolne mieszkanie bo kazdy ma jakies swoje nawyki i przyzwyczajenia i na dluzsza mete nie da sie. o tyle dobrze, ze to Towj brat:) bo z rodzenwtem nawet jak sie poklocisz to zaraz jest Ok i juz sie nie pamieta:) Samodamo- boziu :( zdrowka dla Was wszyskich zycze i zeby bratowa jak najszybciej doszla do siebie. przepraszam ze spytam a bratowa chorowala na cos wczesniej czy tez to sa powiklanka po porodzie? ale wiesz na pewno wszytsko bedzie dobrze, teraz przy wspolczesnej medycynie sa cuda. juz jeden maluszek jest w domu, zaraz pewnie drugi maluszek zawita do domu moze juz nawet ze swoja mamusia. tego Wam wszytkim zycze🌼 musi sie wszytsko poukladaci tak bedzie choc wiem, ze ciezko Wam buzka Kessi- ciesze sie, ze juz lepiej Ci. wypoczywaj duzo i nie czytaj pierdol.:) Mamuniu- slodko wyglada Zosia w tej grzyweczce, juz taki prawdziwy przedszkolak:) mniam kurki ... umiesz kusic tym sosikiem grzybowym, umiesz:P Goniu- nie bylo kaca?:P trzymam kciuki jutro Kimizi- strasznie sie ciesze, ze slub udal sie, mialas piekne paznokietki i w ogole bylas piekna panna mloda i Lenka spisala sie na medal. siostra nie popisala sie ale nie ma co rozdrapywac tego:) hehehe nic kobiecie tak nie poprawia humoru jak kosmetyczka czy zakupy. jak ja sobie zrobie paznokietki tez jakos czuje sie lepiej:) Myszko- super masz pomysly i niemozliwy talent do tego:) ja bym tak z w zyciu ladnie nie zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ja na chwile ! Żyje :-) jestem w domu ... miałam mieć laparoskopię i myślałam do końca że będą 3 dziurki i heja.... a tu cięcie od ucha do ucha ( uśmiech mi zrobili :-) ).... dopiero jak zdjęli mi opatrunek to zobaczyłam :-) ale już wieczorem po operacji byłam na chodzie.... a na drugi dzień z rana wyszłam do domu :-) teraz ciągnie jak nie wiem co i jestem na lekach dzięki za troskę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumiago dobrze,ze sie odezwałas:))wracaj szybko do formy:))zeby miał kto za małą biegac:))A jak Ania zniosła rozłąkę z Tobą? Amorku ja to bardzo żaluję,ze wszystkie jestesmy tak rozsypane po swiecie:((jestem pewna,ze gdybysmy sie wszystkie zebrały byłoby rewelacyjnie-na sama myśl micha mi sie cieszy:-D Mąż zabrał Zosie na plac zabaw,ciasto z truskawkami w piekarniku,a ja zabieram sie za układanie ubran Zosi w jej komodzie,bo sajgon totalny,a przy niej sie nie da,wyciąga wszystko i roznosi po mieszkaniu. Wiki na rowerze caly dzien-ta to ma kondycję:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu- ja tez nieraz sobie o tym myslalam i az zal mnie sciskal za serce, ze kazda z nas tak daleko....byloby swietnie moc razem spotykac sie... ahhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×