Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Witam Amorku moja tez dzis wstapa po 5-00. Holly trzymam kciuki za dzsisiesza rozprawe.I nie mysl o zanych raczyskach! dobrze ze bedziesz miala jakies sesowne badania. Meaa biegdnij do stomatologa!!! MI sie oczy same zamykaja.Z rana bylo slonko wiec wyszlam z mala na polko juz po 9-00 na troche zeby sobie pobiegala przed snem.Wczoraj krotko spala w dzien i nie mogla wytrzymac do wieczora.I jeszcze ta moja spalona bluzka.Zaraz bede sprawdzac czy da sie jakos ja zreperowac albo poprzeszywac zebym miala przynajmniej po domu do chodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia ja ide na latwizne i zawsze dajemy pieniadze i kwiaty.Nadal sie sklada zyczenia po mszy albo pod kosciolem albo przed wejsciem na sale wselena.Kupuje ladna kartke z zyczeniami i podpisuje sie pod nia od kogo zyczenia i w srodek wkladam pieniadze.Proste:) Ze swojego doswadczenia wiem ze jednak lepiej jest dac taki prezet.Mozna najwyzej dac jakis drobiazg dodatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli po staremu. Wyglupilabym sie na maxa gdyby wszyscy przyszli z kopertami a my z jakas parasolka pelna pieniedzy :-) Gadania by bylo do nastepnego wesela :-) Ale tutaj praktycznie nie daja kopert tylko jakos pakuja pieniadze, albo komponuja z bukietem kwiatow : http://www.basteln-gestalten.de/geld-rose Barylko, jak tak dalej pojdzie to sie okaze, ze mam sukienke :-P Pojde w tej samej w ktorej bylam ostatnio, w piatym miesiacu ciazy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wszystkiego najlepszego mamuśki❤️ Nocka do bani,co 2h z zegarkiem reku pobudka:(( Teraz spi cwaniara:-P Pogoda do doopy,nie wiem czy pojdziemy do mojej mamy,bo wiatr okropny:(( Mea ja zawsze brałam tabletki osłonowe,do kupienia bez recepty-Lacibios Femina,-idealne dla kobiet,ktore maja cyrki przy braniu antybiotyków. Holly powodzenia na rozprawie-zdaj relacje:))na pewno sąd bedzie po Twojej stronie-oni maja nosa do takich cwaniaczkowatych tatusiów:-P i nie wkręcaj histroii z rakami itp:-P Pia nadal pod kosciołem koperty sie daje,do tego kwiaty i jakas kartkę z zyczeniami. Ciepla??????? Na obiad robie młoda kapustkę-taki a'la bigosik-mniam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej....tak długo mnie nie ma, więc postanowiłam się odezwać w "trzech "słowach mniej więcej poczytałam co było w temacie. kesii- przyłączę się do gratulacji...niech ciąża przebiega prawidłowo i spokojnie. :) kasiuu- witam Damianka na świecie, niech mu radośnie pływnie czas, w zdrowiu i kochającej rodzinie. Gratuluje. myszko- może i ciąża nie jest zbyt lekka ale najważniejsze by dzieciątko się dobrze rozwijało. jeszcze trochę i nie będziesz pamiętać tych mdłości, zawrotów głowy, a przyjdzie sama radość oklaski dla małych gadułek- nadii i natalki...olek jedynie da się posadzić na kibelku z tą nakładką. nockika nie próbuje , główny cel to nakładka...ale póki co...w polu jesteśmy :) kimizi- kiedy masz dokładnie te uroczystości. jakby nie było wiesz, że najważniejsze by ten dzień był po twojej myśli. kasiu- w.kasia. dobrze odpowiedziała na twoje pytanie odnośnie jąkania. tak samo uważam ( zrozumiałam, że w. kasia jest logopedą więc ma lepsze kompetencje w tym zakresie) pia- dokładnie tak samo stroję się na impreze, moja kiecka i kolor krawatu mamy ten sam :). na nasze wesele dostaliśmy głównie piądzee, często ukryte w jakiś mądrych książkach, z odręczną dedykacją... pewnie pominęlam sto tysięcy myśli ale postarm się uzupełnić u nas dobrze się ukłąda. działkę kupiliśmy- budowlaną pod naszym miastem w małej miejscowości. niech leży. albo coś z nią kiedyś zrobimy albo zostanie dla olka (lub dzieci, jeśli się zdecydujemy...na dziś temat zamknięty ale nie ostateczny, bo człowiek dojrzewa i nie wie jak będzie myśleć za pewnien czas). pracę oddaję w poniedziałek, zostało trochę do dopisania.jeszcze tylko muszę popracować nad warsztatem..... na basen chodzę regularnie póki co 60 basenów na 45 minut :) mam pytanie do dziewczyn, które leciały samolotem z maluszkami...izu, amorku...(ktoś jeszcze?), jak chłopcy znoszą podróż? mamy w plannie odwiedzić znajomych w edynburgu i nie wiem jak olka przygotować... olek ma się dobrze, ostatnio coraz więcej bawi się sam, fajnie jest tak poptrzeć jak się angażuje i "znika"...a zbiegiem czasu mi coraz przyjemniej jest z nim...i wiem, że im on będzie starszy tym mi będzie lepiej...większa frajda z macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusiu- supe! cieszę się, że są efety rehabilitacji. mojej koleżanki córeczka była w podobenj sytuacji co zosia (jest z lutego) śmiga dziś...bez oporów. u nas wczoraj tak wiało ! jaką wiki szkołe wybrała? najlepsze dla nas życzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goniu- mam nadzieję, że dobrze zrozumiesz to co napiszę. nie współczuję ci... bo współczuć można wtedy gdy sytuacja pozbawia nas narzędzi do działania. Ty te narzędzia posiadasz tylko ich nie wykorzystujesz.....pomyśl co zrobić by żyło się tobie lepiej (wam) korzystając z takich rozwiązań które są możliwe a skuteczne. rozumiesz, że chcę dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia to chyba zależy od regionu. ja mieszkam niedaleko Bielska i ja np. dostawałam i pieniądze i prezenty - jak ktoś dawał pieniądze to w kopercie z dołączoną ładną kartką i bombonierką, albo winem lub książką (nie chcieliśmy kwiatów, ale to było zaznaczone na zaproszeniach) jeśli ktoś dawał prezent (sokowirówka, mikrofalówka, frytkownica itd.) to było to pieknie zapakowane w pudle z dołączoną tak czy siak kartką z życzeniami i do tego nie dostawałam juz kwiatów. miło wspominam prezenty ze ślubu...jak z nich korzystam ti myśle o przyjaciołach, od których je dostałam. i teraz tak - jeśli to jakaś Twoja dalsza rodzina, osoby z którymi nie jesteś szczególnie zżyta to lepiej dać pieniędze (od 2 osób ok 500 - 1000 zł się u nas daje, przeważnie 500. ale jeśli to ktoś bliski to wydaje mi się, że można zapytać czy jest coś co chcieliby dostać i zprezentować im to. mamaolka ja nie potrzebuję współczucia :) wiem , o co Ci chodzi. współczuć to trzeba powodzianom. tak tylko potrzebowałam się wyżalić i już mi lepiej. wiem, że jesteśmy zdrowi, młodzi silni i damy radę :) dzięki kochana - ja jestem z tych co lepiej na nie działa kop w dupę - konkretny nie taki ciuciuciu i grzeczny, jak Twój, niż gadanie "o jaka Ty biedna, nieszczęśliwa, zmówię za Ciebie "Zdrowaś Marjo" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia- zanjomy lekarz czyli nie-kolega. Mam do niego zaufanie, bo lecza sie u niego wszystkie kobiety z mojej rodziny. Sam mnie operowal kilka lat temu :) mama dzis u niego byla i mowil zebym kupila Mirene tutaj a on mi ja zalozy w ramach NFZ jak przyjade :D ale jeszcze poslucham o plusach i minusach na jutrzejszej wizycie. Mamotomka- faktycznie roznica niewielka- aczkolwiek dosc wyosko stoi a 200zl droga nie chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia- ja mam wesele brata w sierpniu, mlodzi sami czesto pisza w zaproszeniu by dawac koperte a w niej ile kto moze. Chyba tak najwygodniej i dla mlodych i dla zaproszonych. pomysl z rozami z pieniedy... rany jak te pieniadze maja wygladac po roku "uzytkowania"? mnie ten pomysl nie przypadl do gustu. no i dzis mi sie snilo ze rodzilam... porod doslownie kilkusekundowy :P i mielismy corke...ehh no i wszystkiego naj Mamuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo Ide po południu do tego lekarza :( Mamuniu kupiłam lactovaginal i wziełam pierwszą globulkę na drugi dzień podawania antybiotyku i chyba za późno :( teraz odstawie, wezme albothyl albo to co mama tomka poleciła bo ta sama cena a może szybciej pomoże kurcze Felek!! Dzieki Mamtomka za podpowiedź :) Pia zwykle daje się koperty, ale my na ślub dostaliśmy od szwagierki wieeelką 2 metrową rurę PCV (taką zwykłą hydrauliczną :D średnicy ok. 15 cm) i cała ta rura była wypchana papierami pozwijanymi, pogniecionymi, złotkami z cukierków, sreberkami, papierkami co tam mieli w domu i w niektórych tych zawiniątkach były pieniądze. To było chyba 2 tys zł po 10 zł, 20, 50 i 100 zł powrzucane do tej rury z innymi śmieciami i żeby „rozpakować prezent musieliśmy rozwinąć każdy papierek, każde sreberko i każdy worek na śmieci :D bo w każdym mógł kryć się banknot :) do tego na tej rurze markerem niezmywalnym napisali różne śmieszne hasła i jaja były straszne jak to rozpakowywaliśmy 2 godziny!! Na golasa w łóżku pamiętam :P wyszły z tego 3 worki śmieci, ale wszystkie pieniążki znaleźliśmy :) ja bym na twoim miejscu zrobila tak jak w Niemczech robicie :) przynajmniej będą pamiętać wasz prezent. A jak was stare ciotki wezmą na języki to co was to obchodzi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meaaa - przekonalas mnie ! Przekonalas mnie tym, ze pomimo ze byla to forsa to masz z tym prezentem mile wspomnienia i mozesz prezent przypisac do osoby :-P Dzieki ! Wymysle tak, zeby nie robic z prezentu widowiska ( przyjechali z nimiec i sie popisuja ) ale zeby oni we dwojke mieli jakas pamiatke. Moze zawioze po prostu juz wczesniej do domu. Gonia - dzieki za podpowiedz. Nie mialam pojecia ile sie daje a teraz mam jakis odnosnik. Ewcia - nie mam pojecia o jakim " rocznym uzytkowaniu " mowisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wszystkiego naj z okazji Naszego Dnia:) nie dałam rady już wczoraj popisac. Dzisiaj też pewnie za dużo nie popiszę. Kasiu- bardzo gratuluję tak pięknego prezentu na Twoje urodziny:) czekamy na zdjęcia:) Pia- my mielismy ślub 3 lata temu- i też głównie dostaliśmy pieniądze- w kopertach z kartkami z zyczeniami. OD rodziny, sąsiadów, znajomych- którzy nie byli zaproszeni na ślub (my mieliśmy małe wesele w gronie najbliższych), ale którzy dostali od nas kołocz/kołacz - to dostawaliśmy prezenty- żaden się nie powtórzył, i kazdy był bardzo przydatny. Jeżeli młoda para nie ma jakiś życzeń odnosnie prezentów, to chyba najlepiej dać pieniądze ( zwyczajowo jest tak, ze daje się tyle, żeby pokryć koszt, który młodzi za nas płacą i najlepiej żeby jeszcze coś zostało. my 3 lata temu płaciliśmy 180 zł/os, przypuszczam że teraz to gdzieś w granicy 200-250 zł/os.) i coś co zostanie na dłużej. Mnie pieniądze w formie bukietu też średnio sie podobaja, ale pomysł z rurą fajowy:) My np. przy zaproszeniach mielismy taki wierszyk, że jezeli ktoś chiałby nam dać kwiatki- to zamiast nich wolimy kupony w totka. Myślę, ze to byłby lepszy pomysł na oryginalny bukiet- bukiet za miast kwiatków - kupony w totka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko z tymi kuponami to byl cyrk na weselu chrzestnego Zosi-ludzie kupili np kupon za 2zl,a w zaproszeniu własnie bylo"zamiast kwiatów",kurde,kwiaty za 2zl??:-O No,ale lepsi byli ci,ktorzy podpisywali kupony,ze to od np Gosi czy Oli:)w razie wygranej by sie upomnieli chyba:))no i na sterte kuponow wartych kilkaset zł wygrali trzy trojki-48zł:-O a nie raz sie mowi,ze jakbym miala z 500zl na totka to bym na bank wygrała:-O Zoska wstała,zje obiad i idziemy do mamy-słonko wyszlo,mam nadzieje,ze na dłużej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia-z pomysłów jak zapakować pieniądze:(pomysły nie są moje) "kiedys widzialem jak para mloda \"wylawiala\" swoj prezent z dmuchanego basenu dla dzieci: byl on wypelniony balonami z konfetti i monetami. Pan mlody dostal pletwy i okulary do plywania, a panna mloda rekawice bokserskie... on deptal, ona zbierala Zabawne to bylo, ale wymaga duzo przygotowan..." http://www.cafeart.pl/20070413424/kartki/Kursy_obrazkowe/Jak_podarowac_pieniadze_-_kartka.html zwiń banknoty w rulonik, przewiąż kolorową kokardką i włóż do ozdobnego pudełeczka wypełnionego płatkami róż albo kolorowymi piórkami; - zwiń banknoty w rulonik, przewiąż i włóż do środka ozdobnego, ślubnego papieru toaletowego. Do tego można dołączyć zabawny, ale uroczy tekst, np. „Taki codzienny, a nie da się bez niego żyć. Zupełnie, jak Wasza miłość. - włóż pieniądze do dużego, ładnego balonu (zanim się go nadmucha) i wręcz młodym taki balonik wraz z ozdobną szpilką do przebicia. fajny pomysł z jabkiem-tylko nie raczej tez nie zostanie jako pamiątka http://www.wielkiezarcie.com/article48890.html takie symboliczne tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu- my to wolelismy dostać kupon za 2 zł, niż bukiet kwiatów. i tak masę kwiatów dostaliśmy:) bo często gościa było "głupio bez kwiatków" i dawali i kwiatki i bukiet:) No i super , ze Zosi tak ładnie idzie to chodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia: jeszcze: "My dostalimy w takiej formie; sliczna drewniana szkatulka zalana gipsem z mloteczkiem i trescia w razie potrzeby rozbic:) czulismy potrzebe i rozbilismy i w gipsie pieniazki byly schowane w pudeleczka po jajkach niespodziankach bardzo mi sie to podobalo:) Albo dostalismy w malej antyramie milion; stuzlotowki poskladane tak obok siebie ze pierwszy byl 1 a na nia zachodzily zera kolejnych banknotow:) ladnie tez wygladalo ale zdjęc nie mam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia- nie możesz pozwolić się tak traktować nikomu, a zwłaszcza swojej Mamie. I musisz to zrobić dla siebie i dla całej swojej rodziny. Jak sama napisałas bardzo to na Ciebie negatywnie wpłynęło i wpływa. Pomyśl, że zachwilę Chłopcy będą na tyle duzi , że doskonale będa rozumiec uwagi Twojej Mamy, bedą patrzeć jak ona się do Ciebie i do Was odnosi- a z tego nic dobrego nie wyjdzie. co ja to jeszcze chciałam. Amorku- mam nadzieję, że znajdziecie to wymarzone mieszkanie. Holly- od rana myśle o Tobie, i trzymam mocno kciuki. czekam , aż Jula wstanie i jedziemy do Mojej Mamy na obiadek. Wczoraj wieczorem bylismy już u Teściowej. Jula się wczoraj przewróciła i rozwaliła sobie górna wargę- krew sie polała. Chwilkę popłakała- do mojej koszulki wytarła i krew i smarki, i za chwilę było ok, już wszystko jadła itd. Dzielna moja Dziewczynka, nie wygladało to zaciekawie. spuchnietą ma ta górną wargę, a na dolnej ma 2 plamki- jakby ja wampir ugryzł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my juz po spacerze i zakupach. Kubus wszamal krem z dyni i makaronem i polozylam Go spac. padniety ale nie wiem czy zasnie. Pia- u nas generalnie dawaja ludzie pieniadze. nieraz ktos da jakis prezent. np my od niektorych na prezent slubny dostalismy posciel, serwis kawowy, serwis obiadowy.... ale w wiekoszosci dostalismy kase. ja wychodze z zalozenia ze lepiej dac gotowke bo mlodzi sami sobie moga na cos z tego uzbierac i kupic wg swego gustu i upodoban. a potem w szafie leza rzeczy i tylko sa przenoszone z kata w kat bo mlodym sie nie podobaja albo maja juz cos takiego samego. moja siostra z G, np nie chca kwiatkow tylko jakis misie, maskotki bo chcieliby ofiarowac je do domu dziecka. na pewno znajdzie sie nie jeden komu bedzie lyso przyjsc bez tego przesylowiowego kwiatka i pewnie je kupi. z kolei moja szwagireka jak brala slub to zazyczyla sobie zamiast kwiatow jakas sadzonke, krzaczek, cos do wsadzenia do ogrodu. no i czesc gosci faktycznie byla z doniczkami w kosciele no ale byli i tacy co przyszli z tradycynja wiazanka. no i u nas jest tak, ze Ci co sa w pzryszli do kosciola ale nie beda na samym weselu np; sasiedzi, jacys dalsi znajomi to oni wlasnie pod kosciolem skladaja zyczenia. reszta gosci sklada zyczenia na sali. i w sumie powiem Ci ze tak dobrze jest bo jakby wszyscy goscie weselni mieli skladac te zyczenia pod kosciolem to robi sie problem gdzie kwiaty dac, gdzie prezenty. a na sali sa przygotowani do tego:) Mamolka- ost lot fajnie nam zlecial. 2 rzedy dalej byla dziewczynka ok 2 latek no i Kubus mial towarzystwo. a ze ta dziewczynka miala fajny wiatraczek to juz w ogole byl raj dla duszy. bo nasze zabawki nie inetersowaly ksieciunia:P i ost fajnie malo ludzi lecialo to tez nie bylo takiego scisku i duchoty. z kolei przedostatnio Kubus na pupie juz usiedziec nie umial. nudzilo mu sie na calego, juz dobieral sie do tych rolet od okien:O i nie podobalo mu sie ze ma siedziec na pupie. jak byl mniejszy to super sie latalo, bo Kubus poszedl spac i przespal cala droge a tak ciezko przez prawie 3 godziny utrzmac dzieckow jednym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten przedostatni lot ciezko wspominam, no roznosilo Go cos tam, i tak chodzil przez meza do mnie i na odwrot , tak po nas. bo w nogach malo miejsca bylo i ani sie ruszyc. Myszko- biedna Juleczka. te nasze maluchy jeszcze nieraz nabija sobie guza albo rozwala kolano. ost na pplacu zabaw Kubusiowi na zjezdzalni zachcialo sie w odwrotna strone schodzic a potem tak byl zaaferowany staniem na tym pomoscie i obserwowaniem dzieci, ze zapomnial sie, ze krok dalej konczy mu sie ten mostek. no i polecial mi na ziemie doslownie na buzie i raczke mial tak dziwnie podwinieta pod siebie, ze wystarszylam sie czy sobie jej nie skrecil. na szczescie tu na placach zabaw sa te miekkie panele wylozne bo jakby byl beton to zdarty i poobdzierany bylby na bank:O Mea- jedz jedz do tego zebologa. a pomysl z rura super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupilam sobie dzisiaj papierosy :-( Pierwszy raz od ponad 8 lat ! Bylam z Pascalem w miescie , postawilam kolo auta , otworzylam drzwi, zeby wrzucic torbe z zakupami a ten stal kolo kola i dlubal w feldze. Jak sie do niego zblizylam to puscil sie w ucieczke w druga strone ...:-( Oblecial samochod wkolo, a ja slyszlam juz tylko motor nadjezdzajacego samochodu. To wszystko trwalo ulamki sekund , lecialam za nim jak szalona i zlapalam go w ostatnim momencie. No przeciez ten niczemu niewinny kierowca rozjechalby go jak muche :-( Leb mi peka .... Myszko - ja nawet nie wiem czy mi sie ta rozyczka podoba czy nie, wsadzilam linka, zeby pokazac przyklad . Za to bardzo podoba mi sie pomysl z jablkiem ! Tak mi sie podoba, ze wykorzystam go juz w tym tyg. bo w piatek mija 23 lata jak sie poznalismy. Pamietam jak juz kiedys pisalas, ze Jula jest wytrzymala na bol, zuch dziewczynka. Amorku - super pomysl z tymi pluszakami ! Dziekuje Wam za pomysly i spostrzezenia. Moja kuzynka nic nie napisala na zaproszeniu ale ja mam juz plan .... Mamaolka - ja mysle, ze tu jest na pewno kilka mam, ktore beda mialy po jednym dziecku ale nie mysle, ze Ty :-P Podjeliscie dobra decyzje o dzialce, coraz czesciej slychac, ze powinno sie uciekac z pieniedzmi bo te coraz mniej warte, ponoc najmadrzej jest zainwestowac w ziemie albo w zloto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostałam dziś róże przez męża od syna, przy czym olek nie omieszkał nią pozamiatać :) amorku- rozumiem, że dziecko przez cały lot siedzi u jednego z rodziców? a jeśli mogę to podpowiem. miałam badania w domu dziecka i wiem, że właśnie takie pluszaki są najmniej potrzbne. bo najwięcej ich dzieci dostają. bardzo za to przydatnę są np.przybory szkolne( zeszyty,, kredki, ....) a już woógle idełem jest chociażby drogą meilową wypytać co się przyda. ta taka mała podpowiedź.sam pomysł bardzo trafny. pia- doprawdy? nie będę mamą jedynaka ;p... zgadzam się z tym, że leżący pieniądz to kieski pomysł, ziemia zawsze będzie w cenie. przypomniało mi się, że brat na wesele dostał piekną jakby laurkę zroboną przez dzieci mojego kuzyna było to serce przewleczone tasiemką po brzegach a do środka wrzucona sakieka z pieniędzmi...ciekawe co wymyśliłaś, pewnie coś niebanalnego :). czuje ten zawał.....paskal samochód i ty......chyba trzeba się wzajemnie przypiąć linką do wspinaczki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszko= tak jak kiedyś zasypki, kremy na odparzenia były na porządku dziennym tak teraz będą plaster i woda utleniona....jak sobie przypomnę ile to się naobijało, etc kiedy samemu się było dzieckiem, i sie tej mamy swojej nie rozumiało czemu tak się trzęsie nad rozciętym czołem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepszego mamuski :p Pia musialas przezyc horror... A ja dzisiaj dostalam piewsza laurke :) Tatus oczywiscie pomogl. Na pierwszej stronie jest serduszko a w srodku odrysowana (troche koslawo :p) raczka Kubusia i jego bzgrolki :D Ale jest najsliczniejsza w swiecie :) Meaa mam nadzieje, ze z zebem lepiej... Babeczko masz panienskie nazwizsko takie jak moja mama :D Barylkoo sukienki bardzo odwazne :) Ale ladne. Tylko ja w takich bym sie zle czula. Maz mnie namawi na zmiwne fryzury. Zarzadal abym sciela wlosy na boba a ja nie wiem czy chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamoolka gratuluje zakupu ziemi... Ja od 3 lat sie waham a teraz jak juz chcialam to nic u mnie w miescie nie ma a nie chce na wiosce. Ja juz wykapana i czekam na moje dziecko. Poszedl z bratem moim i dziewczyna na spacer i ich wcielo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Ja już z domku klikam. I od razu wzywałam lekarza bo Dawidek wcale nie zdrowieje tylko jego stan się pogarsza. Ma straszną biegunkę:( Jak opowiadała mi teściowa to nie wyglądało to tak strasznie, ale jak zobaczyłam jak często robi kupy i jak one wyglądają nie czekałam ani chwili. Lekarz był mi potrzebny tak naprawdę do wypisania recepty no i aby powiedział na co mam zwracać uwagę bo leczyć już go sama zaczęłam. prawdopodobnie to jakiś wirus bo i moja teściowa i bratowa siedzą w WC od rana do wieczora. Posiewu jednak nie będziemy robili bo leczenie jest już podjęte, więc jeżeli to bakteria to już jutro będzie lepiej, a jak wirus to leczy się tylko objawowo. Mimo wszystko przeżywam żeby przypadkiem się nie odwodnił. Nawet nie wiedziałam że mam tyle wyrozumiałości w sobie. Dziś nic nie robiłam jak myłam Dawidka, prałam jego rzeczy albo nosiłam go na ręce. A to wszystko z energią, uśmiechem no może zabrakło mi go gdy Dawidek nie chciał czekolady, ani super obrzydliwego soczku z elektrolitami. Kobiety ale dzień... No ale Dawidek też mnie dziś zaskoczył bo dał mi piękne kolczyki w prezencie:) Przepraszam że tak dużo o sobie ale jeszcze nie nadrobiłam zaległości bo w warszawie w końcu miałam męża dla siebie wiec nawet kompa nie chciało mi się włączać. Kessi, Kasiu gratuluje:) Super wieści:D Pia z prezentami jest tak że nigdy nie wiesz czy trafisz w prezent, dlatego też wolę dawać kasę, prezent się nie zdubluje a kasa się przyda. Z życzeniami to co region to jest inaczej. U nas składa się życzenia pod kościołem a prezenty daje po oczepinach. Kilkadziesiąt kilometrów dalej prezenty daje się pod kościołem. Mamuniu ja tam mimo wszystko wolę kupony totka od sterty kwiatów. Uwielbiam kwiaty, ale jak dostaje je na raz w ilości że nawet wazonów, słoików i kufli do piwa mi brakuje to już mi się nie podobają. Tracą cały urok, i jak tylko mogę to zaznaczam że kwiaty to przywilej dla męża. A tak na serio to ja lubię kwiaty ale tylko w ogrodzie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas tez pomysl z pluszakami ktore sa oddawane do domu dziecka jest bardzo popularny.A ja tez mam mily prezent slubny a jest nim obraz.Namalowal go nam nasz kolega.Zawisnie w domu jak juz sie przeniesiemy.Dostalismy tez jakies sztucce itp. ale nie przywiazalam do nich wagi i dalam je mamie i sa w uzytku teraz:) Natalka ma takie siniaki na kolanach jak najwiekszy rozrabiaka:) Chyba zrobie jutro fotki i wkleje.A dzis znowu cos spsocila.Dalam jej czekoladke kinder.SIedziala sobie cichutko w pokoju i myslalam ze grzecznie sie bawi. A ja cos w tym czasie czytalam na necie.Wchodzie za jakis czas do pokoju a ona siedzi na lozku.LOzko cale opieczatkowane czekoladowymi znaczkami:) musialam cala posciel zmienic i a Natalke umyc. I dzis zrobila kupke a ja widze ze ona jakas blekitna czesciowo.Ale doszlam do tego ze musiala zjesc rysik z kredki.ALe ma pomysly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×