Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Witam Was grudniówki, szkoda, ze w takich okolicznościach, ale czytam Was regularnie, ale nie piszę. Ostatni kontakt miałam z mamuską i meea na fb. Pia - proszęCie trzymaj sie, wiem jak to cieżko i wiem jak sie teraz czujesz. Mój tata też zginął i też musiałam być dzielna, też wszyscy ode mnie tego oczekiwali. Miałam wrażenie, ze noszę na sobie i w sobie bol wszystkich członków rodziny. Na końcu wylądowałam u psychiatry bo nie mogłam sobie poradzić z tym bolem i oczekiwaniami. Nie bierz wszystkiego na siebie, wyj i nie udawaj, ze jesteś silna. Ja tak robiłam jak TY, po czym wszyscy wyszli z okresu żaloby a ja dalej w nim tkwiłam. Lekarz mi uświadomil, ze dzieci powinny wiedzieć, ze cierpimy, powinny wiedzieć, ze takie uczucia w nas są, że jest nam cieżko. To Twój brat i to Ty masz prawo do wycia niech inni pomagają Tobie nie na odwrót. może sie wymądrzam, ale taka mądra jestem po psychoterapii. Jeszcze raz - TRZYMAJ SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam Pia strasznie mi przykro:( Badz silna kochana.Wszystkie jestesmy myslami z Toba.Co za tragedia:( az serce peka i brak slow. Dla chorowitkow zdrowka zycze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - kochana tak bardzo mi przykro, czytalam ze lzami w oczach i tak tez pisze. Taka kartke moj maz tez ma w portfelu wiec nie mysl glupstw. Placz i nie martw sie innymi to Twoj brat i masz prawo to przezywac a nie dusic w sobie 👄 jestesmy wszystkie z Toba... straszna tragedia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - Kochana łączę się z Tobą w bólu i bardzo bardzo mocno Cię tulę... dziewczyny dobrze piszą - wcale nie musisz być silna! wyj, krzycz, płacz, kop.... trzymaj się Kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Pia wciąz o Was myślę❤️ w sumie to nie wiem co chcę napisac-jakos nie umiem... u nas ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w sumie nie wiadomo co pisac... bo wszystko wydaje sie takie błahe, niewazne Pia ja też myślami jestem z Tobą 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja napisze, bo mam do Was ogromna prosbe ... Piszcie, tak jak zawsze, tak jak do tej pory ! Dziekuje Wam ogromnie za kazde slowo wsparcia, ktore jest jak plaster dla duszy. Ogromna sile daje mi swiadomosc, ze w swojej pracy spotkal prawdziwych przyjaciol. Az mi ciarki przechodza na mysl ile wsparcia dostalismy od jego zakladu pracy, gdzie przeciez dopiero pracowal od roku. Jednak najwieksza sile dala mi.......Julka ! Moja 9 -letnia corka, placzac jak bobr powiedziala mi tak : " Mamo, mysle, ze Pan Bog potrzebowal pomocnika. Blazej byl zawsze taki silny , dobry i zyczliwy, ze Pan Bog sobie go wybral. Czasami bierze do siebie chorych, starych a czasami potrzebuje silnych i mlodych. " I to jest to, co mnie trzyma. Prosze Was, wroccie do pisania jak zawsze. To czesc naszego zycia. A trzeba zyc tu i w tym momencie, bo wszystko sie kiedys konczy,wiec korzystajmy poki mamy czas. Ja dla siebie z tej lekcji wyciagne jeden wniosek... Nigdy sie nie rozstane z mezem, dzieckiem, czy kimkolwiek mi bliskim w zlosci. Pamietam doskonale ostatnie spotkanie z bratem - na swieta - pamietam ostatnia rozmowe w Nowy Rok, nawet ostatnie slowa jakie powiedzial. To wszystko jest teraz tak cenne. I ciesze sie , ze sie smialismy, ze gadalismy glupoty i wszystko bylo miedzy nami o.k. bo nie wyobrazam sobie jakbym miala zyc gdyby tak nie bylo. Piszczie jak u Was, jak dzieci, jak goraczki, przedszkole, zwykle codzienne troski. Trzeba wrocic do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - bardzo wzruszyła mnie Julka.... mądra z niej dziewczynka, czasami dzieci zaskakują nas swoją dojrzałością... trzymajcie się Kochani! ja nie zdążyłam się Wam pochwalić - od poniedziałku mam "urlop" - Tomek z dziadkami szaleje w Międzyzdrojach. w domu luz ale jakoś tak cicho i pusto. w niedziele wszystko wróci do normy:) pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia masz wspaniała rodzinę!!cudowna i mądrą córkę!!!wzruszyły mnie jej slowa... Wiesz...brat zawsze bedzie z Wami-moja mama straciła brata(jedynego)3 lata temu i ostatnio mowila do mnie,ze wstala rano i chciala zadzwonic ,żeby złozyc mu zyczenia urodzinowe,albo gdy pytam gdzie byla to nigdy nie mówi,ze na cmentarzu tylko"u mojego braciszka"-takie rzeczy sprawiają,ze nasi najblizsi sa wciąz w naszym zyciu-jakby nigdy nie odeszli. Czy masz jeszcze inne rodzeństwo?moja mama ma siostre,ale jakos nie sa ze sobą blisko,natomiast wujek byl jej ukochanym bratem. Mamatomka ale masz fajnie:)) Zoska marudna,bo mało spala dzis-męczy juz o kąpiel i..znowu ma katar:-P Czy w ferie macie otwarte przedszkola? Jutro bal-musze ubrac Zoske w stroj i pyknąc jakies fotki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Pia- straszni, strasznie mi przykro... miałam wczoraj chwilkę i chciałam napisać na kafe i Twoja wiadomość mnie zaszokowała. Macie wyjatkową Rodzinę i wszystko razem przetrzymacie. Dzisiaj jak była taka cisza - chiałam napisać cokolwiek, bo wiedziałam, że właśnie tak będziesz wolała... ale po prostu nie starczyło mi czasu. a tak w ogóle to witam się w Nowym Roku:) nie wiem od czego zacząć i tak na pewno nie dam rady wszystkiego napisać co bym chciała. U nas roboty masakrycznie dużo, a przed Świętami to było strasznie - przez 2 tygodnie spałam po 2-3 godziny, a ostatnie dni po godzinie z męzem na zmianę. i praktycznie 22 h na dobę pakowałąm paczki... czasami zaglądnelam- wy pisałyście o porzadkach a ja do Wigilii w domu miałam taki bałagan, że szkoda gadać. W Wigilię - powiedzmy, że ogarnełam to. Dziewczyny znowu ( nadal? chore) - Jula cały tydzień przed Wigilią nie chodziła do przedszkola, poszła dopiero po nowym roku - na 4 dni. Wszystkim Chorym dużo zdrówka. Na nic więcej nie mam czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra jeszcze na jedna rzecz mam czas, mam nadzieje,m że się nie gniewacie ( a jak się gniewacie to nie wchodźcie) wklejam linka z naszymi aukcjami http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=14368964 jak nie macie co robić pooglądajcie:) cały czas wystawiam coś nowego - i chyba nigdy nie będę na bieżąco. dom zawalony różnymi rzeczami, kurcze powiem Wam, że tyle fajnych zabawek tylko mieć pieniądze. jejku jak mi brakuje czasu, żeby Was spokojnie poczytac i popisać:( Mamuniu, ale jestem ciekawa Bulinki- a właściwie Zosińki:P Mamotomka- kupiłaś w końcu tą gre mad mouse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu - śliczny Bałwanek:) a Ty naprawdę wyglądasz na coraz młodszą, nie dałabym Ci więcej niż 23 lata... ja tez tak chcę! sprzedaje się - tylko, ze na razie nie widać, że "zarabiamy", mamy taki debet na koncie, ze wolę nie myśleć o tym, bo mnie skręca. Ale tak to jest, że trzeba mieć dużo pieniędzy , żeby zarabiać duże pieniędzy. Tyle pieniędzy poszło na towar, a właściwie jakoś specjalnie dużo to go nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Pia- jestescie cudowna rodzinka a Julka to bardzo dojrzala dziewczynka i bardzo, bardzo madra. trzymajcie sie ❤️ a co u nas...odwiedzilam 3 przedszkola, chcialabym zeby Kubus poszedl teraz, slyszalalm, ze w niektorych wlasnie od stycznia robia nowy nabor i tak jezdze i szukam.w jednym super ale tylko dla tych dzieci kt rodzice pracuje na panstwowym ( Kubus w nim rozebral sobie kurtke i juz chcial isc do dzieci bawic sie), drugie- szok, ciemne, ponure, jedna pani oprowadzala nas i zaprowadzila nas do grupy do kt chodzilby Kubus, od razu uderzylo mnie w tej sali przejmujace zimno a mialam plaszcz a okazalo sie, ze drzwi tarasowe na osciez w styczniu!!!! a dzieci w bluzeczkach. trzecie przedszkole tez bardzo fajne ale daleko ale ma dac znac babeczka czy daloby rade od teraz przyjecie. jutro jade do 2 kolejnych. Mamuniu- super pani balwankowa:)) ale masz naparwde imponujaca kolekcje ksiazek. Myszko- bardzo fajne macie te zabawki, te spadajace malpki extra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zacznę nowy dzień- dawno tego ie robiłam no to mamy 13 w piątek - żeby był to dla Was szczęśliwy dzień zLeną na 17:30 znowu do lekarza po jej się pogorszyło. a tak to masa roboty, a jutro mamy kolędę, i najlepiej by mi pasowało, żeby księdza zaraz przy furtce przyjąć:P bo w domu nie ma gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !!! Wszystkim chorowitkom życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia :-) Pia - masz super córcię !! Trzymaj się ciepło :-) Mamuniu - fajny bałwanek z Zosi , u nas bal był 3 stycznia , ale Andzia nie poszła bo chora była :-( Meaaa oj to się Nadia namęczyła z tymi oczkami, bez problemu dała sobie zakropić oczko?? jak w tamtym roku byłam z Andzia w szpitalu to nagle zaczęły jej ropieć oczka ... a w nocy masakra spuchnięte zaropiałe ... na siłę jej piguły płukały oczka i zakrapiały - tak się wyrywała i płakała jak nigdy okropność. Mamatomka to masz luzik :-) nie jest Ci pusto w domku ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia masz super rodzine i bardzo madra coreczke :) Kuba w przedszkolu, Tomek spi ja wstawilam zupe i pije kawke... Za tydzien do pl a mi im blizej tym bardziej sie nie chce... Raz ze musimy spac u moich rodicow a mojej mamy nie bedzie z ojcem nie chce mi sie gadac taki burak, a dwa ze tesciowa rzadzi naszym czasem juz tak jak bym jej obiecala ze z nikim sie nie spotkam tylko z nia:/ kurcze ja mam tam tez rodzina ciocie kuzynki z ktorymi chce sie widziec a wiekszosc pracuje w tyg i tylko weekendy ma wolne a ona sie nic nas nie pytajac jedyna wolna niedziele jaka nam zostala niezaplanowana wpierdzielila nam obiad w knajpie gdzie bedziemy tam w sobote z nia i niedziele wczesniejsza wrrrr... mogla choc zadzwonic ze ma taki pomysl i czy mamy jakies plany. moze ja juz sie umowilam z chrzestna Kubusia... Mowie Wam jak by oddawali kase za bilety lotnicze to juz bym miala oddane :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu balwanek superancki :) Myszko powodzenia na jurzejszej koladzie, i nie przejmuj sie przygotuj jeden pokoik a ksiadz i tak napewno zrozumie Was. macie swoj biznes a na dodatek dziewczynki chore. Zdrowka dl Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziekuje za miłe slowa o Zosi:))i za zyczenia-kochane jestescie:)) Ja sie czuje zajebiscie:-P katar,kaszel,oslabiona,na brodzie mega pryszcz bolący(dojrzewam?),zrobił mi sie zajad i wyskoczyło zimno na ustach:-P tap madl!!!!:-P Zosie rano zawiózl mąz,w szatni nalot księzniczek i wróżek-mowil,ze sam róż i fiolet-az go oczy bolały:))Jak panie zobaczyły mojego balwanka to wpadly w zachwyt:))hehe Bal udany,wielka torba słodyczy jest,Zosia podobno ostro tańcowała:-D Mąz mnie zaskoczyl i rano powitał mnie bukietem róż:))na starosc mu pamięc wraca:)) Myszko zdrowka dla dziewczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu ja zapomnialam zlozyc Tobie najszczersze zyczonka urodzinowe :) Sto lat Kochana, spelnienia marzen, wymarzinej pracy i samych dobrych chwil w zyciu :) A wlasnie dopiero spojzalam dokladnie gdzie mieszkasz i wlasnie w tej miejscowosci mam dobra kolezanke ktora tu poznalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane ja dopiero teraz ale nie byo mnie prawie caly dzien Mamuniu kochana zycze ci zdrowka szczescia, znalezienia fajnej pracy i spelnienia wszystkich marzen 👄 🌼 duuuuuuuuuuzo zdrowka chorowitkom ! A u nas... nie ma poki co przeprowadzki sasiadka wywinela numer i wycofala sie ze sprzedazy :( wsciekli jestesmy, o czas o newry i stresy i koszta przede wszystkim! nawet pobeczalam poniedzialek i wtorek ale juz we wtorek ruszylam do agencji szukac domow obejrzelismy do dzis 4 i jeden nas chwycil za serce mozna powiedziec i jest sporo tanszy niz ten sasiadki :) ale w przyszlym tyg jeszcze ogladamy i sie zobaczy co zdecydujemy... Anetka oswaja sie z mysla o nowej szkole dzieciach i domu i juz nie placze na sam tekst ogladamy dom :) nodobra ale nie nudze trza sie brac za papierki bo mam czas do konca stycznia sie rozliczyc :o nic sie nie przygotowalam... zajrze jutro - maz ma dniowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Długo nie pisałam, bo po tym, co napisała Pia głupio mi było wyżalać się z moimi problemami, a z drugiej strony naprawdę brakowało mi sił i czasu na cokolwiek. Teraz wreszcie mam chwilkę. Pia - strasznie mi przykro, nie wyobrażam sobie, jak się czujesz, tulę Cię bardzo mocno i przesyłam mnóstwo ciepłych myśli ❤️ A u nas .... Dopiero dziś mogę powiedzieć, że najgorsze za nami. Przez 7 dni z Gabrysią było z dnia na dzień coraz gorzej. Wysypywało ją coraz bardziej i zaczęła gorączkować. Do tego wymiotowała, gdy podawaliśmy jej Paracetamol, a nawet na sam widok obiadu. W końcu poprosiłam prywatną pediatrę o wizytę w domu, obejrzała Gabrysię dokładnie i zapisała tabletki, które miałam podawać co 4 godziny - bez nich Gabrysia wylądowałaby znów w szpitalu. Ale minęło parę dni, zanim zobaczyliśmy efekty tego leczenia. Od wczoraj wreszcie nie ma nowych krostek, a dziś już widzę sporo strupków. Pobudek w nocy mamy ... nie zliczę, ile. Widać, że malutka bardzo cierpi. Zdarzają się jej całe godziny bezsenności w nocy. Dyżurujemy na zmianę z mężem, bo jedna osoba nie dałaby rady tyle razy wstawać w nocy. Oboje jesteśmy wycieńczeni. Poznałam nowy wymiar zmęczenia. Czas po porodzie to przy tym pikuś. No ale najważniejsze, że najgorsze mamy za sobą. Mam nadzieję! Martwi mnie, że przez te choroby Gabrysia kompletnie straciła apetyt. Ma 8,5 miesiąca, a pije 3x180 ml mleka na dobę. I troszkę herbatki. Mam nadzieję, że jak poczuje się lepiej, to zacznie normalnie jeść. Ospa u niemowlaka to MA-SAK-RA !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry Pia - wierzę, że oparcie jakie daje Ci wasza rodzina sprawi, że przetrwacie ten trudny okres. wiem, ze nigdy nie bedzie juz jak dawniej, ale dzieki Twoim bliskim będzie normalnie. Ściskam mocno 🌼 Asik - jak dobrze, ze juz sie powoli kończy... i współczuję ostatnich dni. ostra jazda bez trzymanki! Mamuniu - jak zdrówko?? Bałwanek czadowy!! w ogóle jak sie mają wszystkie chorowitki?? mnie własnie pulsuje głowa, bo zapomniałam czapki :o były plusowe temperatury to biegałam w czapce a teraz jak minus i snieg to jej zapomniałam... przypomniałam sobie na parterze i głupio pomyslałam, ze narzuce kaptur i bedzie to samo. nie było... Dusia juz niebo lepiej. pokasłuje leciuśko. dziś do kontroli do pedaitry zasuwamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wpadam na szybkiego,bo zaraz tesciwoa przyjdzie do dziewczyn,a ja musze biec do logopedy z nowym ksierowaniem na 2012.Zoska w domu,bo smarka:((Wiki w domu,bo ferie. Ja juz lepiej,ale zatoki dały mi popalic-dzis rano mialam akcję(same sie oczyscily)-daruję Wam opisu-masakra:(( Asik, dzieciom szybkiego powrotu do zdrówka,Tobie i mężowi duzo snu i spokoju. bede potem Mea czapka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę sobie sama w domu i rozkoszuję się ciszą:D Lenka od wczoraj u dziadków, mąż w pracy. Wczoraj byliśmy w szpitalu, gdzie chcę rodzić i gdzie rodziłam Lenkę. Jeśli chodzi o mojego paciorkowca, to bez wątpienia podają antybiotyk - uffffffffff. No i poród rodzinny zamiast 250 zł, jak ostatnio, teraz kosztuje 20 zł - o ile sala jest wolna oczywiście, a jest tylko jedna. No i jestem sobie obecnie w 37 tyg. i właściwie mogę już rodzić:) Pokoje dla dzieciaczków skończone (u Leny szyją się właśnie u krawcowej firanki i zasłonki, no i brakuje jednej pary drzwiczek do szafki, ale to już od Ikei zależy, kiedy je dostarczą). Dzisiaj wypiorę wózek, torby mam spakowane ... no chciałabym już tulić tego malucha:D Tylko nadal nie wiem, jak go nazwać:o Mamunia >> na zatoki póki co nie cierpiałam, ale wierzę, że dają w kość ostro - zdrówka dla Ciebie!!! Pia >> ściskam Cię mocno!!! Asik >> jak dobrze, że najgorsze za Wami, oby wreszcie choroby sie skończyły. Zdrówka życzę Krzysiowi i Gabrysi!!! Kessi >> wierzę, jak Ci żal tego domu:( Sąsiadka przesadziła, bo o ile mogło jej sie odmienić, o tyle Wy nie powinniście ponosić kosztów jej fanaberii. Ale myśl pozytywnie - to najwidoczniej nie miał być dom dla Was - ten właściwy wciąż na Was czeka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo Mamuniu :D ale czaaad :D sama bym się takim złomiaszkiem przejechała :D Kimizi - :) czuję już tę atmosferę u Was :) przygotowany domek, duży brzuszek, wy szczęśliwi :) Kessi - przykro mi, ze się nie udało z domem :( ludzie sa niepoważni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×