Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Mamuniu trzymam kciuki, zeby Zosia przeszła lagodnie i zebys sie nie zaraziła 🌼 ale jak Wiki miała i sie nie zaraziłas to moze odpporna po prostu jestes :) u nas imprezka była spokojna ;) prawie caaały wieczór gralismy na PS3 ;) w grę pt Buzzz :D jaja były!! ;) dzieci wytrzymały do 2 w nocy ( 9 miesieczniak i Nadia) fajerwerkami była zachwycona!!! wyjątkowo pięknie strzelali pod naszym domem :) goście poszli po 3 ciej. zanim ogarnelismy chałupke itp to poszlismy o 4 tej spac. spalismy wszyscy do 10.30 :) nie wiem jak Nadia jutro wstanie do przedszkola nie wiem jak ja wstanę do pracy :P pomartwie sie rano :D dzisiaj moze mój brat z żoną i Hanulką przyjadą po południu to jeszcze poseidzimy, dojemy to co zostalo a zostalo maaasa bo ja jak zwykle przesadziłam z przygotowanym jedzeniem ;) odezwę się jutro z pracy bo wieczorem pewnie wszyscy padniemy o 20 stej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc!!!! Witam po przerwie:)) Fan Nadii dzieekuję za zyczenia-rowniez wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)) Holly spóznione,ale nie mniej szczere zyczenia dla Przemusia!!!niech dalej rosnie taki fajny,wygadany,oby brzuszek nie dokuczal❤️ U nas ciag dalszy chorób,ja i mąz zamarkani,kaszlący:-P ehhh Zosi ok,tylko na powiece zrobiła sie jej duza krosta i oczko lekko napuchniete:((a tak daje rade-je ładnie,nie drapie sie,krostek mało(tfu,tfu)-nie zapeszam. Sylwester minąl spokojnie-taka ze mnie pijaczka,że..bedziecie sie smiac:-O Wypilam...dwie lampki wina i..odlot-żenada:-O Wiki byla u moejej mamy,Zoska padala wieczorem,nawet petardyjej nie obudziły:)) Wlasnie dzwonil tata tej smiesznej Lenki z grupy Zosi-maja ospe i wogole w grupie Zosi jest dzis..4 dzieci-reszta ma ospę:((zaczęło sie kika dni przed świetami...A najlepsze,ze zadzwonil,bo pyta Lenki kogo lubi najbardziej z grupyu,aoan,ze Zosię..uwaga!!Kołakowską:-D hehe -i nie mogli dojsc o kogo chodzi:)),bo takiej nie ma :))niezle nazwisko nam przerobila:)) Piszcie co u Was?jak tam po sylwestrze-jak nasze brzuszki sie czują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Nowym Roku:) jeszcze raz wszystkiego dobrego Wam życzę!!! Mąż zawiózł Lenkę do przedszkola i dzwonił do mnie, że w przedszkolu już ospa na całego:o Lena co prawda po I dawce szczepionki, ale już się stresuję czy nie podłapie. I jednak nie będę jej dawała póki co do przedszkola, bo wykończę się myślami, czy ja nie złapię tego cholerstwa, a to jest bez sensu. 20 stycznia czeka nas kolejna dawka, po tym odczekam jeszcze 2 tyg. i dopiero ja wyślę - oby tylko dzisiaj nie złapała!!!!!!!!!!!! Mamunia >> a jak u Ciebie? jak Zosia się czuję, no i ja Ty się czujesz?! U nas wiosna w pełni - o 6 rano za oknem 9 stopni!!! Jak dla mnie może tak zostać do wiosny:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi no to widac,ze ospa teraz panuje:(u nas tez ciepło-w sobote bylo chyba 12 stopni i piekne slońce,a my w domu-buuu:((dzis tez ładnie i ciepło..do kitu z chorobami:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mała zaczyna coraz wiecej kontaktowac sie z nami slownie:))zaczyna odpowiadac na pytania,narazie jedno wyrazowo,ale zawsze cos np chcesz siusiu-odp:kak(tak),zrobiłas juz?odp:uś(już),idz Zosiu zobacz rybke mini mini,biegnie i krzyczy "jiba,jiba":))Zaspiewaj nam piosenke o kurce,staje,przechyla głowke i spiewa..."kokokokoko")),to samo z kaczką"kakaka",o tacie jest the best"tatata.nie nie,tatata"-hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamunia >> to super, że Zosia zaczyna się rozkręcać:D Pewnie jeszcze przedszkole ją "popchnie" i rozgada się na całego:) A co do ospy to fakt. Jesienią zaczęło się w jednym przedszkolu i tak idzie po kolei - jejku ale mam stresa czy Lenka nie załapie:( My na sylwestra byliśmy u znajomych ok. 30 km od naszej wioski. Chcieli żebyśmy spali u nich, ale ja najlepiej czuję się u siebie zwłaszcza teraz z olbrzymim brzuchem, więc o 3:20 od nich wyjechaliśmy. Mój mąż zaraz zasnął, a ja jechałam zestresowana żeby nie wpaść w poślizg bo był przymrozek. Od kiedy mamy Lenę, a zwłaszcza teraz, kiedy jestem w ciąży, zrobiłam się bardzo ostrożna za kierownicą, ale to pewnie dobrze, bo wcześnie mąż i teść mówili, że jestem pirat drogowy:p Lena była u teściów. Usnęła na całe szczęście przed północą, bo boi się bardzo petard, zresztą w ogóle nie lubi hałasu. A na fajerwerki mówi FAJERPIESKI:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobryyy :) Spóźnione życzenia dla Przemusia!!! 100 laat!!! 🌼 Mamuniu - zdrówka!!! 🌼 Kimizi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas po staremu. Nadia dalej pokasłuje. osłuchowo czysta, kataru nie ma, gorączki nie ma. mielismy dylemat. trzymac ją w domu dalej? podawać syropek i nie wiadomo ile tak jeszcze bedzie kisic sie w domu pokasłując albo puścic ją do przedszkola. w koncu kaszel poinfekcyjny moze sie ciagnac i miesiac... i czekac az za pare dni złapie cos ostrzejszego i wtedy do lekarza po mocniejszy lek bo co teraz zrobimy? moze tak siedziec i cały styczeń na syropku pokasłując nic to. poszła dzis, szczesliwa jak nie wiem ;) pewnie do czwartku cos podłapie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja sie witam dzisiaj w Nowym Roku. Wczoraj do 17 gnilismy w lozkach sobie gralismy na konsoli, ogladalismy bajki... potem wstalam zrobic obiad i jak wstalam i sie rozruszalam, to juz nie moglam dluzej wytrzymac i poodkurzalam porzadnie bo po imprezie tylko miotla omiotlam, i pomylam podlogi :) maz sie smial ze i tak dlugo ze soba wlaczylam bo caaly dzien zeby nie sprzatac :) Dzisiaj jeszcze spokojnie,maz na chwilke do pracy pojechal, jak wroci to skoczymy do sklepu, musze nowa deske do prasowania kupic bo na jego koszulach kratki mi zostaja, a poza tym cala sie chwieje juz, i nowe dzinsy dla niego :) A od jutra juz jazda na calego i koniec byczenia, rano Tomus potem do pracy ide na nocke bo niedzielna musze odrobic, i w sorde rano tomus maz wczesnie do pracy a o 10.30 przychodzi pani z przedszkola zaprzyjaznic sie z kubusiem wiec sobie nie pospie juz od jutra nic... No ale musze dac rade, potem Kubcio bedzie chodzil na te 3h do przedszkola wiec bede sie z tomciem kladla spac czasami :) Holly dla Przemusio duzo duzo zdrowka, i zycze jemu tez zeby jego mamusie nic juz nie bolalo i zeby miala sile szalec z nim :) O maz wrocil :) spadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja się przyłączam do życzeń dla Przemka:) >> zdrówka, zero problemów z brzusiem i słoneczka na niebie:D 🌼🌼🌼 Meaaa >> zdrówka dla Nadii i oby jednak ten kaszel się nie rozwinął;) A ja nie wytrzymałam i zadzwoniłam do mamy, żeby zabrała Lenę z przedszkola. Potem tel. do przedszkola, żeby już nie kładli Lenki spać. Pani powiedziała, że aktualnie przedszkola jeszcze nie zdziesiątkowane, ale 2 dzieci u maluchów jest po ospie, a 3 w domu z ospą, podobnie w starszej grupie piętro wyżej. Mam nadzieję, że ta I dawka szczepionki pomogła na te kilka godzin w przedszkolu. Wiem, panikara jestem straszna:o Dzisiaj na 17 jadę z mężem na USG to takie kompletne z dokładnymi pomiarami i oględzinami. A w przyszłym tyg. mam wizytę i chcę się poradzić mojej gin. co do tego porodu ew. pośladkowego, ehhhh .... Zazwyczaj u mnie jak jest chwila spokoju, to potem następuje nerwówka, z którą sobie nie radze i odbija sie to na mężu, bo ja jestem chodzący kłębek nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ najserdeczniejsze zyczenia dla Przemusia - przepraszam ze spoznione ale duuuuuzo zdrowka dla niego i zeby dalej byl taki jajcarz po mamusi ;) 🌼 cos nie tak z moim netem probuje to wyslac juz ktorys raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ i ja macham w Nowym Roku:D sylwestra spedzilismy jednak w domu, balam sie wychodzic z Kubusiem. ale fajnie bylo, puscilismy sobie tvp2 a Kubus jak uslyszal Zakopower to nie dal nam siedziec, wszyscy musielismy tanczyc:D poza tym nadal brzydko kaszle, ale jest o tyle lepiej bo juz nie chrapie jak spi, takze te mogdaly chyba juz nie sa takie obrzekniete. my z mezem tez cos kaszlacy, tez nas cos dusi, chyba to ten sam wirus. Holly- dla naszego Przemusia moc zdrowka, oby brzuszek nie meczyl, radosci, i wszystkiego naj.. naj.. 🌼 Mamuniu- bardzooo , bardzo sie ciesze:D rozgada sie Zosia, widac kazde dziecko ma swoje tempo i swoj czas:D u nas tez ost Kubus sie rozgadal, oprocz " kocham cie" kocham mamusie"itd chetnie powtarza nowe wyrazy kt wczesniej nie mowil i mowi, ze ma na imie " Bubus" . buziaki dla Zosi👄 zagadaja nas jeszcze :)))) a wczoraj Kubus wzial torbe i spakowal wielka lopate, koparke, jakies autka i po brzegi z ta torba mowi " chce do babusi, posie ( prosze)". na nic tlumaczenie, ze polecimy za 3 tyg. i ciagnie mnie do dzrwi z tymi zabawkami i czeka az owtorze dzrwi i tym blagalnym tonem "posie". nie wiem co mu tak sie wspomnialo:) Kimizi- wiem, ze sie stresujesz, bo jak ja bylam w ciazy i wiedzialam, ze koleznaka niedwano przeszla cytomegalie tez sie zamartwialam. dobrze zrobilas, ze Lenka teraz w domu zostaje, trzymam kciuki ze uda sie najgorszy okres wam przeczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Mamuniu- dla naszej Zosienki duzo zdrowka, oby ospa szybko przeszla, radosci, szczescia i rozgadania na calego, buziaki od ciotki 👄 Izu- powodzenia w przedszkolu, trzymam kciuki za Kubulka, bedzie dobrze:) ... teraz ja taka madra a sama bede przezywac jak mysz na mrozie;) biore sie za obiad, dzis fasolke po bretonsku. maz dzis tez jeszcze w domu, takze w trojeczke sie kurujemy i cieszymy soba:) cherlamy wszyscy jak te gruzliki, a za oknem piekne slonce a my w domu siedzimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla Zosieńki mnóstwa radości, słodyczy i szczęścia🌼🌼🌼 Oby zawsze była taka czarująca i urocza;) Mamunia >> co u Was? jak zdrówko Wasze i Zosi? Amorku >> trzymajcie sie cieplutko i szybko wracajcie do zdrowia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wczoraj byliśmy na USG i normalnie chyba pierwszy raz w życiu tak emocjonalnie je przezywałam. Już na samym początku super wiadomość, bo maluszek się przekręcił i jest już główką do dołu - jejku jak się ucieszyłam, jak to usłyszałam. Poza tym jak zobaczyłam go na 3D to normalnie jakbym małą Lenkę widziała - no taki podobny:D Mój M też sie rozczulił i aż łzy miał w oczach:p No i tak sie ucieszyłam, że mogę uniknąć tej cesarki, że normalnie już sie nie mogę doczekać porodu:p Obym tylko go przeżyła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam rano jechać do mamy i Lenki (bo spała u dziadków), ale mężowi padł samochód (chyba akumulator). Więc jestem bez samochodu ... Za to pospałam do 9:33:p Zaraz przygotuję sobie zadania na korki, a potem zabieram się za pakowanie torby, bo przezorny zawsze ubezpieczony;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej No więc kochane, nie zdążyłam Wam złożyć życzeń świątecznych i noworocznych, bo święta i nowy rok spędziłam z Gabrysią w szpitalu :( Rozległe zapalenie płuc. Jeszcze nie jest zdrowa, dostaliśmy tylko urlop z szpitala na 2 dni, a jutro kontrola. Leczymy się teraz w domu. Bidulka nacierpiała się strasznie. Miała tyle razy wkłuwany wenflon, że nie zliczę. Zwykle udawało się za 3-4 razem dopiero, bo nie było w ogóle widać żył. Płakała strasznie, a ja razem z nią. Teraz już dostaje antybiotyk doustnie, więc humor jej się poprawił. Od wczoraj jesteśmy w domku. 9 dni w szpitalu, masakra. Do tego warunki tragiczne - sala 5-osobowa, dla matek przewidziane tylko plastikowe krzesło. Mąż przywiózł mi leżak ogrodowy, więc jakoś dałam radę się wyspać, ale nocki były ciężkie, bo co rusz któreś dziecko płakało, jedno budziło następne i tak bez końca. Na szczęście po kilku dniach przeniesiono nas do sali 1-osobowej i tam było już dużo lepiej. Było tam kilka innych matek, u których powtarzał się ten sam schemat - starsze dziecko poszło do przedszkola, młodsze co miesiąc ma zapalenie oskrzeli lub płuc. Gabrysia miała już 3 razy zapalenie oskrzeli i teraz płuc. Choroba rozwinęła jej się praktycznie z dnia na dzień. Jednego dnia była zdrowa, a drugiego wylądowaliśmy na pogotowiu z zapaleniem płuc i to rozległym. Pytałam lekarek i pielęgniarek i wszystkie mówią, że nie da się na to nic poradzić. Dziecko przez pierwsze 2 lata ma słabą odporność i samo musi sobie ją wyrobić. Nie można go wspomóc żadnymi lekami. Czyli nie mogę nic zrobić, żeby zapobiec kolejnemu zapaleniu płuc. Kiepska wizja. Postanowiłam tylko wziąć w pracy opiekę na cały styczeń i nie puszczać Krzysia do przedszkola, żeby mała zdążyła chociaż porządnie wyzdrowieć po tej chorobie, zanim on coś nowego przywlecze. A potem nie wiem, co dalej. Wiem tylko, że muszę zmienić pediatrę, bo nasza na każde zapalenie oskrzeli od razu przepisywała antybiotyk, a teraz dowiedziałam się, że to wcale nie było konieczne. Te leki na pewno jeszcze bardziej osłabiły odporność mojej kruszynki. Sorry że tak tylko o sobie, ale wciąż jeszcze dochodzę do siebie po ostatnich wydarzeniach. Ten pobyt w szpitalu to było naprawdę traumatyczne przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo 100 laaat!!! i Wszystkiego Co Najpiękniejsze dla Zosieńki!!! 🌼 Asik - :( jeju współczuję Wam :( cięzko mi to jest sobie nawet wyobrazic. mysle, ze to dobry ruch (zabranie Krzysia z przedszkola na cały styczen) trzymajcie się!! 🌼 Amorku - dla Was wszystkich też życzę zdrówka (a Wam się juz udało do lekarza dostac?) Kimizi - super, że maluszek się juz odwrócił :) i jak czytałam twojego posta to sama miałam łzy wzruszenia w oczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik >> oj jak szkoda Gabrysi, bidulka:( Też uważam, że podjęłaś słuszną decyzję z czasowej rezygnacji Krzysia z przedszkola, żeby Gabrysia nabrała sił. Zdrówka dla niej!!! Meaaa >> dzięki;) A Ty podpisuj nowa umowę i zabieraj się za Julka:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi - gdyby to było takie łatwe :( jak na razie to firmy nie podpisały umowy łączącej bo sie nie zgodzili w paru kwestiach. termin podpisania naszych personalnych umów pewnie ulegnie zmianie... a mielismy podpisywac 1 lutego... do tego sie dowiedziałam, ze biuro w którym będę miała pracowac nie ma okien :o bleee ciekawe czy klamki ma... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaaa >> co do tych okien to tak sie domyśliłam, po Twoim wczorajszym wpisie na F;) A co do umowy w pracy, to rozumiem ... gdyby nie taka sytuacja, to Lenka już miałaby rodzeństwo, bo marzyły mi się dzieciaczki jedno po drugim, ale też najpierw musiałam poukładać sprawy zawodowe, chociaż maluszek nieco szybciej się zapowiedział:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kimizi - a czy my nie jestesmy aby za bardzo poukładane? w koncu tyle ludzi idzie na żywioł i nie mysli o konsekwencjach... czasem chciałabym być beztroska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak mówi mój mąż:o Zdecydowanie za bardzo poukładane i aż za bardzo odpowiedzialne. Też wiele razy powtarzałam, że wolałabym byc bardziej beztroska, a nie zawsze doszukująca się konsekwencji podejmowanych decyzji, ehhh ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziekuję za zyczenia:))kochane jestescie:))solenizantka spi,więc mam chwilkę Asik jeju!!biedna Gabrysia:((córka chrzetnego Zosi tez juz miała zapalenie pluc,dokładnie tak,jak u Was-jede dzien zwykly kaszel,a wieczorem juz na pogotowiu z zapaleniem płuc:((ehh dobrze,ze mozesz wziąc opiekę z pracy na dzieci-tyle dobrego-kurjcie sie,wyspijcie,trzymamy kciuki za Wasze zdrówko!!!! Mea sprawdz czy to nie będą Tworki:-P :-D Kimizi trzeba byc czjnym:))zwartym i gotowym:))bedzie dobrze!!! Amorku zdrowka dla Was Izu powodzenia w przedszkolu!!!! U nas p piekna pogoda,słonce od rana-ehhh.Porbiłam porządki w swojej szafie,przyjdzie kolezank to jej dam cała torbe ciuchow,bo jej zawsze sie cos mojego podoba;-)) Mąz dzis do 14 w pracy,Zosia ma sie dobrze-krostki znikaja-ma 3 takie,na których jest strupek,a tak to luzik:))Tylko to oko..wyglada jak Gołota po walce:-O ROZEBRALAM CHOINKE ,MĄZ WRÓCI TO JĄ PRZEZ OKNO WYWALI I DO SMIETNIKA ZAWLECZE-PO ŚWIETACH!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla Zosienki zdrowka przede wszystkim, zeby ospa przeszla bez sladu, zeby dalej sie tak pieknie rozkrecala i wszystkiego naj naj 👄 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaski Asik zdrowka dla Garbrysi.Ale musialyscie sie nacierpiec w tym szpitalu. Mamusia 100lat dla Zosi! i zdrowka.Ja w niedziele rozebralam choinke i po Swietach:) Meaa no podpisuj i zabieraj sie do roboty:) Kessi czekalam na Twoj wpis po usg.Cieszcze sie ze nie bedziesz miala porodu posladkowego.Moja Natalka 2 tygodnie przed porodem sie przekrecila a mialam miec cesarke.U mnie na ostatanim usg 2 tyg. temu glowka bylo na dole ale teraz tak sie rusza ze sama nie wiem jak on tam sie teraz poukladal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cykora mam jakiegos i juz sie spakowalam do szpitala.A jeszcze mam kilka tygodni.ALe przez to ze biore leki i brzuchol nisko to sie boje.Pokupilam juz prawie wszystko to co na poczatek potrzebne wiec jestem spokojna.DO sypialni wniesione mam lozeczko i komode dla dziecka. Dzis bylam u fryzjerki.Okazalo sie ze mialam bardzo bardzo zniszczone wlosy.Najpierw mi wychodzily garsciami przzez pierwsze miesiace a potem wysuszone siano sie zrobilo.Mam mega mala kiteczke teraz.WYcieniowala mi po calosci wiec mam krotkie i tak sobie sie czuje.No ale zanim pujde kolejny raz to mi odrosna i moze jakas fajniesza fryzurke wymysle i pasemka walne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj kupilam sobie buty przez brata:) ja sie nawet nie moge ruszyc nigdzie.Akurat pojechal cos zalatwic do Kielc to mi kupil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Asik- zdrowka dla Gabrysi. biedne przeszlyscie swoje w szpitalu. buziaki dla was Mea- tak w piatek bylismy u lekarza i Kubus ma przepisany antybiotyk, syr.wykrzusny i ventolin. gardlo zawalone, migdaly powiekszone ale osluchowo czysty. Kimizi- super, ze maluszek jest juz glowa dol. caly czas nie moge z tego jak ten czas zlecial, obie z Barylka juz sie pakujecie do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu dla Zosi 100 latek :) i moc caluskow :) Amorku zdrowka dla Kubusia :( Zeby antybiotyk pomogl :) A kiedy do pl lecicie bo my 20 :) To dopiero bedziemy blisko heh :) Asik biedna gabrysia :( Nacierpielyscie sie biedne, dobrze, ze Gabrysia nie bedzie tego pamietac bo jeszcze malutka. Wspolczuje strasznie i oby to byl pierwszy i ostatni raz... A ja dzisiaj zamienilam sobie nocke i ide w czwartek... Jutro przychodzi pani z przedszkola i mam stresa strasznego wrrrr... oczywiscie zajadam go caly dzien... nie dosc ze sie boje tego pojscia do przedszkola to jeszcze nie wiem jak ja sie z nia dogadam jutro :/ No i maz nie ma jak ppojechac do londynu po paszport Kuby i ja musze sama jechac w przyszlym tygodniu :( jak sie tam nie umiem odnalezc i w sumie troche mam cykora przed wyprawa z Kubusiem do londka :p stara baba a jak dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×