Ciąża po in vitro

karola ja pessar miałam założony przy szyjce chyba 2,8 cmm- z wizyty na wizytę skróciła się prawie o centymetr ale ja w tym czasie byłam b. aktywna do tego jeszcze byłam za granicą, długi lot samolotem, inny klimat, zwiedzanie itd.. więc naprawdę się nie oszczędzałam. Jak zobaczyłam pessar to powiedziałam , że nie ma fizycznie możliwości by się zmieścił bo to wygląda jak dysk do rzucania dla psa wielkości spodka od filiżanki... ale o dziwo! weszło :) dziewczyny piszą , że nic nie czują- ja czuję cały czas i nie jest t o komfortowe. mam taki ucisk szczególnie przy kucaniu no i czasem a nawet często zbiera się pod nim śluz i jak zrobi się krok który go lekko przesunie to potrafi po kolana zalać..... i zastanawiam się zawsze czy to wody odchodzą czy co.... nakaz leżenia to ja mam od p oczątku ciąży - ale mało mi to wychodzi.... ostatnio robię w ogródku i ryję brzuchem ale tak mi najlepiej- wtedy nie myśle o wszystkich dolegliwościach a ostatnio tylko ich przybywa. ja nie wiem jak kobiety super znoszą ciążęę ja po prostu mam serdecznie dość. Na szczęście to już 35 tydz i za tydzień umawiam się konkretnie na cesarkę. ja po prostu odliczam dni. Jestem wykończona. W sobotę dostałąm takich skurczy, że myśłałam , ze z bólu się zwinę a to niby tylko te przepowiadające....!!!! ja nie wiem nie chcę nawet wiedzieć jak wygląają te porodowe.... ściskam

jak byłam w szpitalu i powiedziałam , że jestem w 11 tyg i 5 dniu to mnie lekarz powiedział, ze liczy się ukończone tygodnie więc na tamten czas byłam w 11 tyg- no ale dla mnie to był 12 a właściwei chciałam by był 12 :)

ewelina dzieki ja tez nie umiem lezec i nic nie robic, jak patrze co jeszcze trzeba zrobic przed przyjsciem na swiat dzieci to bym juz wszystko zaczeła porzadkowac, zmieniac itp mój maz za to ma inne do tego podejscie jak z piosenki przewróciło sie niech lezy...:) ale od załozenia szyjka juz pozostaje na takiej długości jak była czy ma też skłonności do skracania sie? i jesli moge spytac ile taka przyjemnosc kosztuje? i tak podziwiam Cie:) już prawie końcówka a po drodze nie było Ci lekko kupowałas jakis sterylizator? zastanawiam sie cały czas czy jest sens, czy np zmywarka i wygotowywanie wystarcza?

szyjka sie juz nie skraca i wszystko jest ok a ta przyjemnosc kosztuje "jedyne" 170 zł

karola sterylizator akurat mam pożyczony ale za to super bo jest duży na parę butelek a nie jedną ale moim zdaniem wyparzanie ma to samo zadanie

dzięki dziewczyny za opowiedz co do tygodni ciązy to ja wiem że w czerwcu rodzę i mi to wystarczy ale lekarka kazała mi liczyć ruchy od 30 tyg i nie wiedziałam czy już jest czy będzie jeszcze raz dzięki

Hej Dzieczyny Mój Tobiaszek zrobił dzisiaj kupkę po 6 dniach...już mówiłam że jak do jutra nie zrobi to podam pół czopka.Ale na szczęście zrobił :-) Tak się przy tym prężył że aż rumieńce dostał...Widocznie tak ma że nie robi co 3-4 dni tylko rzadziej. Co do tych szorstkich placków to poschodziły od tej maści-Dzięki Bogu!!!Teraz smaruję Go zrobionym kremikiem z wit.A E i D. A jutro jadę do mamy pomóc w porządkach bo w sobotę wyprawia 90-te urodziny Babci:-) i rodzinka się zjedzie.A Tobiaszek w tym czasie będzie na spacerku z dziadzią:-) P.S Powiedzcie mi Dziewczyny do kiedy woziłyście swoje dzieciaczki w głębokim wózku?Mój Tobiasz ledwo się już mieści a ma 4 m-ce. Kiedy zaczynają dzieci siedzieć?Myślicie że w czerwcu będę mogła juz zmienić gondolę na spacerówkę? Pozdrawiam:-)

hey moje dzidziusie sa juz na swiecie chłopiec 2430, dziewczynka 2900 podjadła go hihi. przyszły na świat przez cc. jest do przejścia, najgorsza pierwsza doba, a później jest z każdym dniem coraz lepiej. najważniejsze że są zdrowe, no i oczywiście sliczne przeurocze. co do pessara jak juz jest załozony to szyjka powinna sie trzymać.

nelly serdeczne gratulacje!! ja już nie mogę się doczekać a jeszcze 2 miesiące... powiedz proszę czy na cc byłaś umówiona wcześniej czy jak zaczęła się akcja porodowa to lekarze zdecydowali o cc? ile czasu spędziliście w szpitalu? faktycznie Mała podjadaczka ;o) cieszę się, że wszystko w porządku i jeszcze raz - GRATULUJĘ!!!!

nelly Serdeczne gratulacje uroczej parki. Życzę dużo sił i mało problemów :)

Nelly gratulacje!!! piękna waga dzidziusiów życzę zdrowia i dużo sił:) proszę daj znać jeszcze na jaką długość szyjki miałaś założony pessar bo pamiętam ze w 32 tc i czy brałaś jakieś leki na skurcze? dzięki

ewelina, a jak tam Ty? już chyba dużymi krokami zbliza się Twój termin, nadal umówiona na cc na 5 maja? jak sie czujesz? proszę daj znac czy po codafenie obniza się bardzo ciśnienie albo czy się zle czujesz? i ile tabl bierzesz?

nelly3 Gratulacje! Podwójne zresztą :)) Niech zdrowo rosną :) No to teraz zapraszamy na forum rozpakowanych mamuś :))

Karola Ja już ledwo zipię. Jestem tak spuchnięta że sama nie poznaję swego ciała. Jak idę ulicą ludzie patrzą na mój gigantyczny brzuch... wczoraj spotkałam dziewczynę w tym samym tyg co ja z 1 dzieckiem i miała taki malusi brzusio , ze aż zazdrość mnie brałą bo ja nie pamiętam kiedy się schyliłam... wszystko co wypadnie mi z rąk leży :) moje dzieci to smoki ważą już 2800 i 2650 a jeszcze do porodu 2 tyg. napewno będą pow 3 kilo. Bardzo ciężko mi się leży wszystkie pozycje niewygodne- najlepiej mi się pracuje :) wiec z tym brzuchem robię w ogrodzie :) i cały czas pracuję zawodowo- śmieją się, ze na porodówce też będę pracować:) im bliżej porodu tym większy stres.. jakoś jestem przerażona tym wszystkim boję się jak ja dam radę.. jak z karmieniem, spaniem itd... w końcu spakowałąm się do szpitala... ta torba mnie tylko straszy :) Boję się po prostu i nie wiem czemu. jedyne co miłe to od 2 tygodni WSZYSCY przepuszczają mnie w kolejkach hahahahhaahahh muszę wyglądać koszmarnie w takim razie :) Nelly Napisz coś więcej- jak się czujesz i jak maluchy??? ściskam i pozdrawiam

Ewelina, dasz radę:) zreszta po tych wszystkich teraz dolegliwościach wydaje mi się ze 2dzieciaków już na świecie nie może być taka straszna:) i jak odzyska się swoją dawną sprawność to góry się będzie przenosić:) czy miałaś podawane zastrzyki na szybszy rozwój płuek?właśnie się nad tym zastanawiam trzymam kciuki i dawaj znać co i jak a waga dzieci super oby tak dalej:) Wesołych świat dla wszystkich ciężarowek jak i mam:)

ja miałam umówiona cesarkę lekarz połozył mnie na oddział na 3 dni wcześniej( co w sumie nie miało sensu bo tylko tam przeleżałam i nic ze mna nie robili tylko codzienne pytania dobrze się pani czuję? i nic więcej. sprawy nabrały tempa 4 dnia, lekarz powiedział proszę się spakowac i na blok operacyjny. sama cesarka trwa chwilę, miałam wspaniałych wesołych anastazjologów. pokazali mi dzidiusie, dali do pocałowania takie cieplutkie i różowiótkie. najgorsza była 1 doba, leży się i dochodzi do siebie, potem z każdym dniem jest coraz lepiej. jeśli jest ok. to po cc trzymają w szpitalu 5 dób, a po porodzie naturalnym 3. ja czuję się ok. dzidziusie tez. jedno mam na cycku drugie na butli, ale dokarmiam swoim mlekiem.

ja miałam załozony pessar jak skróciła mi się szyjka o 1 cm , ale nie wiem jaka miała dł. skurczy nie miałam i żadnych leków nie brałam.

nelly:) to super, ile wazyły dzieciaki mialas podawane zastrzyki na szybszy rozwoj płucek dzieci? buziaki

2430 i 2900 więc spora różnica. leków na płucka mi nie podawali, był to juz 39 tydzień i były dojrzałe.

dziewczyny kiedy pojawiła Wam się siara (chyba?)? u mnie 33 tc i wczoraj zaczęło mi coś wyciekać, mam nadzieję, że to normalne i nie świadczy o wcześniejszym porodzie?? czy teraz już do końca będę to miała?

Furbo Mnie pierwsza siara pojawiła się w 15 tc i cały czas do tej pory się pojawia. Są dni, że jest jej sporo a są i takie, gdzie nie pojawia się wogóle. Najprawdopodobniej będzie tak już do końca także bez wkładek laktacyjnych się nie obędzie :)

furbo ja nie wiem czemu ale siary nie mam... muszę mocno ścisnąć pierś by kropelka poszła.... nie wiem czemu... no ale jedna ma tak a druga tak zapewne :) ja już w nastęny czwartek..... boję się cholernie.....:(

ewelina, trzymam kciuki i sie nic nie denerwuj to już praktycznie końcówka, dzieciaki pieknie waza i jest ok więc głowa do góry:) tyle wytrzymałaś że ten tydz to pikuś a ja w ten pt bede miec zakładany pessar i się boję:( ogólnie nie cierpie lezec i zaczyna mnie to wykańczac wiec mam nadzieje ze po pessarze troche bede mogła więcej

Hej :) A mnie się siara pojawiła dopiero w dniu porodu :) Tak więc nie ma stresu ;))

dziękuję za odpowiedzi, ulżyło mi ;o) od tamtego razu spokój z siarrą póki co ewelina trzymam kciuki i czekam na wieści jak było, już niebawem zobaczysz swoje maluszki szczęściaro ;o) justys czy masz jakieś sprawdzone wkładki laktacyjne? kupiłam takie z Lidla, te ich "firmowe" ale przylepiec jest do d..y, wcale się nie trzymają bielizny, założyłam je na noc po tamtej akcji a rano znalazłam gdzieś pod pachami, hehe

furbo Ja używam tych z Belli ale nawet ich nie przyklejam bo jak włoże do biustonosza to trzymają się na miejscu :). Na noc nie zakładam bo nie wygodnie mi się śpi. Wolę zmieniać koszulkę co parę dni zresztą u mnie siara leci tylko z prawej piersi. W lewej pojawia się ale bardzo rzadko. Rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że to normalne. Podobno do porodu może jeszcze przestać lecieć i znowu się pojawić.

Justys pewnie masz rację - ja spanikowałam bo nie wiedziałam ile tego może wylecieć w nocy ;o) ale teraz już dam sobie spokój, w staniku też źle mi się spało.

furbo Widzę, że między nami jest miesiąc różnicy :) Trzymam kciuki :)

cześć wszystkim przyszłym mamusiom po in vitro !!! gratuluje z całego serca a nawet już trzech :D ja mam termin dopiero na grudzień dwóch maluszków - co było szokiem bo w ostatni czwartek w klinice usłyszałam, że jeden się wchłonął bo go już nie było niby widać a wcześniej był trzy razy mniejszy od pierwszego. Przez to latanie a święta dostałam plamień lekkich, ale lepiej dmuchać na zimne i poszłam we wtorek na usg do gina u mnie w mieście i co się okazało, że są dwa zdrowe serduszka!!! a i to było nasze pierwsze podejście i mieliśmy podane 3 zarodki nie najlepszej jakości , 2x8b i 1x 7b

witam :) ja mam termin na 20 sierpnia. Mam do was pytanie, bo właściwie nikt z naszej rodziny oprócz moich rodziców nie wie że jestem w ciąży po in vitro, i tak to jest przy porodzie ? czy mam prawo powiedzieć lekarzowi i położnym by nie mówiły o tym fakcie nikomu z mojej rodziny ? pozdrawiam