Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czeszka

Jak ułatwiacie sobie prowadzenie domu

Polecane posty

Gość Ewkaśląsk...
nie wiem może mieliśmy jakąś "starą" taryfę bo ją mieliśmy długie lata ale chyba 2 lata temu zmieniliśmy na zwykłą bo tamtą nie opłacało się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewkaśląsk...
znalazłam taką wypowiedz na innym forum: "Prąd w czasie niskiej taryfy jest w zależności od rejonu energetycznego tańszy średnio o 40-50% od stawki standardowej, a w czasie wysokiej taryfy o 10-20% droższy." a jednak lodówka itd działa cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potwierdzam to co mówi ewa! ja również nie mam taryfy nocnej, bo wtedy dzienna jest droższa! i to całkiem sporo. mi prąd dostarcza vatenfall i powiem Wam, że dawno tak oszukańczej firmy nie spotkałam. o moich przygodach z nimi mogłabym napisać książkę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewkaśląsk...
ooo i jeszcze przy zmianie taryfy trzeba liczniki wymienić z jednofazowych na trójfazowe (my na odwrót) do tego opłata stała za usługę przesyłową inna na licznik jednofazowy a inna droższa na trójfazowy... możliwe że to tylko tak na śląsku w każdym razie u mnie tak było lepiej sprawdźcie dokładnie u Was swoją drogą bardzo fajny topik :) przez przypadek na niego trafiłam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja papaja
U mnie jest normalnie standard + 'ekono' nocą. Niemniej jednak dobrze byłoby żebyście dokładnie przejrzały krok po kroczku warunki umowy zanim ją podpiszecie i dokładnie się wszystkiego dowiedziały. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona zapracowana
Wam to dobrze:( Ja mieszkam z tata i facetem i ja wszystko robie i ledwo zipie i ani jeden ani drugi nie pomoze :( kleska zyciowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie Pan z elektrowni powiedział że; -normalnie kwat. energii kosztuje 50gr jeśli jest jedna taryfa -jesli taryfa nocna to 30gr za kwat w godz. 13-15 i 22-6.00 - 58gr za kwat w godzinach pozostałych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze przy zmianie taryfy trzeba liczniki wymienić z jednofazowych na trójfazowe pierwsze slysze, no chyba ze cala siec tez wymieniasz na odpowiednia :o wymienia sie jednotaryfowe na dwutaryfowe i na odwrot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do owieczki28 i innych pań
Przeczytałam topic, nie ukrywam, z wielkim zainteresowaniem i jak wcześniej kilku poprzedniczkom szczególnie utkwił mi w głowie pewien fragment tekstu, a mianowicie napisany przez owieczkę28: "Mąż....nie musi siedzieć w garach, jechać na szmacie, zajmuje się swoją żoną i innymi swoimi pasjami " Dziś z rana przeglądając inny topic natrafiłam z kolei na coś takiego: "Przez kilka miesiecy mialam tez chlopaka dunczyka, ktorego poznalam na wymianie studenckiej i tu z kolei zawalilam sprawe na calej linii bo na odchodne powiedzial mi, ze nie potrzebuje sluuzacej tylko partnerki. Wlasciwie wynioslam z domu, ze kobieta powinnam uslugiwac mezczyznie, gotowac obiadki itd, sprzatac po tych obiadkach. Skandynawowie sa jakad przyzywczajeni do rownouprawnienia i on sie zwyczajnie obrazam kiedy nie pozwalalam mu sobie pomagac. Mnie taki wyjazd duzo nauczyl i przyznam szczerze, ze potem jak bylam w zwiazku z Polakiem, ktory oczekiwal wlasnie takiego uslugiwania to ucieklam gdzie pieprz rosnie. Norma" Cóż, puenta jaka mi się nasuwa przy okazji czytania obu sprowadza się jednoznacznie do pytania dlaczego Polscy faceci to takie cholerne cipki w domu, przy których wkoło trzeba robić? Dlaczego Polki są tak paskudnie naiwne, że im na to pozwalają, pielęgnują w nich tę cipowatość i wychowują swoich synów na kolejne cipy? Drogie panie, problem jest poważny i nie dotyczy wyłącznie relacji naszych pań i panów z północy kontynentu, ale większości przedstawicieli społeczeństw rozwiniętych. Cipowatość mężczyzn w Polsce to problem społeczny na ogromną skalę! A naiwne matki chowają kolejne pokolenie służek i ich "panów". Absurd!!!! :o Przepraszam za off-topic ale musiałam głośno wyrazić niezadowolenie i pogardę dla takich zachowań!!! Z jakiej racji wszystko ma być na waszej głowie??? Gdzie na tym topicu są wasi panowie??? Dlaczego mają problemy związane z prowadzeniem domu głęboko w tyłku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do owieczki28 i innych pań
Dalej na tym samym wątku czytamy: "ja bylam prze zostatnie 2 lata w zwiazku z Polakiem to wlasnie jak ktos wczesniej wcpomnial, przynies, podaj, pozamiataj..i tak wciaz jeszcze ial o cos pretensje, ale to jego mamusia tak go wychowala bo mu cale zycie naskakiwala, nawet sam swoich brudnych gaci i skarpet nie umial uprac, juz nie wspomne o umyciu po sobie naczyn! " Kochane mamy, nie róbcie krzywdy swoim dzieciom, nie skazujcie córek i tym samym reszty kobiet w społeczeństwie na niekończące się jazdy na szmatach, nie chowajcie synów-cip!!! Litości... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część facetów myśli, że gotowanie, pranie, sprzątnie i mycie kibla uwłacza ich godności i nie będą babrać swych rączek. To schematy wyniesione z domu, bo skąd indziej, obserwowanie, jak matka lata miedzy garami a szorowaniem czegokolwiek bądź. Mój ojciec został wychowany w ten sposób i niestety, to mama zasuwała w domu. Ojciec nauczył się jako tako gotować i gotował, bo musiał, czasem odkurzył, ale w sumie nic poza tym w domu. Mój brat tak samo. Garów nie zmyje, podłogi nie przetrze za chiny, a wymyć łazienkę to dla niego boska obraza. Co z tego, że mama go goniła, jak nie miała poparcia w ojcu. Oczywiście nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, na tym topiku dziewczyny przecież piszą, że ich mężowie wykonują prace domowe pół na pół. I to jest normalne. Cieszę się, że moja druga połowa została wychowana inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do owieczki28 i innych pań
Kurka, większość z tego co widzę robi to sama! I jest to jakieś dobre 90%! Skandal! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy nie uważasz
one wszystkie mają właśnie podział obowiązków w domu??? bo dom to nie tylko pranie, sprzątanie. Moja żona zajmuje się domem, ja: rachunki, zakupy, wożenie dzieci na zajęcia, ciężkie prace domowe (zawieszanie firanek itp), pomagam też teściom, prowadzę firmę. czy wyście poszaleli z tym równouprawnieniem??? to że dziewczyna dba o dom, to nie znaczy, że nie ma pasji (owieczka napisała, że ma czas na inne rzeczy czy coś takiego) to że mąż nie sprząta nie oznacza, że nie załatwia innych spraw... sto razy wolałbym je za żony niż wyzwolone panie z tipsami na paluszkach, co wpier*** mc donalda i się odchudzają, po mojemu zazdrosne jesteście i tyle.... a temat jest o prowadzeniu domu: jak sobie ułatwiacie....to napisały o ułatwieniach a nie o innych rzeczach... reasumując: chyba mocno niektórych ściska w gardełku, że to na co nie mają siły i czasu dla innych to pikuś, założę się, że te które sprawnie szybko i systematycznie dbają o dom mają więcej energii w sobie, są bardziej zadbane niż te, co żyją w syfie przed kompem. A "nowoczesne" panie, marny wasz los, bo możecie chłopa zagonić do mopa, ale i tak nigdy nie urodzimy Wam dzieci, więc nigdy uprawnienia nie będzie. A jak się komuś nie podoba porządek i ład na świecie to niech sie zamieni w pantofelka albo amebę: u nich wszystko jednakowe. Szanują wszystkie kobiety dbające o dom, to ciężka i mozolna praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do owieczki28 i innych pań
Widziałam listy (plany) prac zamieszczone na poprzednich stronach. I nie, nie uwzględniały podziału obowiązków. Należysz do tych chlubnych wyjątków - ale wciąć wyjątków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do owieczki, która mi odpowiadała. dokładnie to nie wiem, ale dobre i te 10% :) następne pokolenie i będzie 20%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do owieczki28 i innych pań
No błagam? Od kiedy to ciężkie prace domowe wykonuje się często? Każdy głupi potrafi przypiąć firankę, zainstalować lampę, przykręcić kontakt i wywiercić dziurę w ścianie - no chyba że ma dwie lewe ręce. Każdy dziś pracuje. Kobiety nie siedzą w domach (poza tych z niemowlętami przy cycku). Wożenie dzieci i robienie zakupów to jest przyjemność w porównaniu z szorowaniem kibla i myciem podług.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy nie uważasz
jak mogły uwzględnić podział obowiązków skoro topik o prowadzeniu domu?? napisały o prowadzeniu domu, mężowie pewnie robią inne rzeczy a to się nie mieści w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do owieczki28 i innych pań
20%? Oj, przerażasz mnie, przerażasz... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do owieczki28 i innych pań
Inne, czyli twoim zdaniem jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy nie uważasz
macham rączką do Was, nikt nie przekrzyczy zazdrosnych pań!!!!!!!!!!!! cieszę się że moja Żona jest inna, Kocham Cię Żono. pozdrawiam owieczkę i inne fajne PANIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do owieczki28 i innych pań
"A jak się komuś nie podoba porządek i ład na świecie to niech sie zamieni w pantofelka albo amebę: u nich wszystko jednakowe." Hahahhaha :o Według ciebie na świecie? Według mnie w Polsce! I to wyłącznie w kręgach faworyzowanych przez mężczyzn-"cipy". Wybacze epitet, ale twoja postawa "ślachcica" przyprawia mnie o ból głowy, rycerzu w śliniącej zbroi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy nie uważasz
i powiem Wam, że mało w sobie macie: w środku polska żółć a na zewnątrz krzyk!!!!!!!!!!!!!!!!! Europa he, he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po co zaraz krzyk? Chyba najważniejsze, by tak ustalić między sobą rozkład obowiązków domowych (i pozadomowych), by żadna ze stron nie czuła się poszkodowana i wykorzystywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do owieczki28 i innych pań
Jesteś ewidentnym przykładem typa o którym piszę. Nie robisz w domu w zasadzie nic ciężkiego. Wszystko po najmniejszej linii oporu: jeżdżenie autkiem, chodzenie po spożywczaku (uważaj żebyś się przypadkiem nie spocił), firaneczki dwa razy do roku, rachuneczki (dziś dwa kliknięcia myszą; niegdyś nieuciążliwa przejażdżka na pocztę i co najwyżej postanie w kolejce) ...i co więcej? A no nic! Przecież twoja kobieta też chodzi do pracy "ślachcicu". No chyba, że jest służką pełnoetatową, a ty łowczym dbającym o codzienny żer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do owieczki28 i innych pań
Tak Kurka, tylko że w sytuacji gdy oboje małżonkowie pracują zawodowo, to bilansując ten koleś robi rzeczy wymagające najmniej wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż tez wykonuje cieżkie prace domowe- parę dni temu zawiesił mi 2 haczyki na torebki, kilka tygodni temu naprawił zawias w szafce, często to on robi cieżkie zakupy- czyli takie w ktorych sklad wchodzi żwirek dla kota. Raz na jakiś czas. Dzieci nie mamy wiec dowożenie i opieka nad nimi odpada Prace domowe dzielimy tak Gotowanie- ja Sprzątanie- pół na pół Pranie- częsciej on Zmywanie -różnie Zakupy-jak wypadnie, ale to ja musze zastanawiac się co i kiedy, sam z siebie kupuje chleb, mleko, ziemniaki, ser-podstawowe produkty Prace cieżkie zdarzaja sie raz na jakiś czas. Tak samo jak robienie przetworów. Najważniejsza pomoc to jedenak ta, którą otrzymujemy codziennie. Prace remontowe wykonujemy wspólnie, w przyszłosci będzie to rozciagnięte na prace konserwacyjno-ogrodowo-samochodowe ale to dopiero gdy będziemy mieli dom Kocham Cię mężu za to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do owieczki28 i innych pań
I żeby było jasne, o jaśnie wielmożny, to kobieta która nie jest tak naiwna jak twoja żona nie musi nosić tipsów i jeść w McDonaldzie - w zasadzie mylisz pojęcia. Chodzi o to że raz gotujesz ty, raz ona, raz zmywasz ty, raz ona, raz myjesz podłogi, raz ona, raz odkurzasz, raz ona, raz wstawiasz pranie, raz ona, raz czyścisz kibelek, raz ona, raz myjesz auto, raz ona, firanki itp. to pikuś i możecie robić to z powodzeniem razem, podobnie ze składaniem mebli i drobnymi pracami remontowymi, bo skoro jeździ na szmatach i szczotach to zapewne delikatnym kwiatem nie jest i sobie poradzi ze wszystkim co ty traktujesz jako zajęcia dla "macho" od firanek. :o Ewidentnie unikasz tego, przy czym trzeba zapierdzielać codziennie lub co tydzień, bo prace o których piszesz są incydentalne, raz od wielkiego dzwonu, które można robić kolektywnie, albo należą do przyjemności (...bo kto nie lubi jeździć autem i łazić po sklepach?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do.. Do owieczki28 i innych pań.... mysle, ze "walczenie" o nasze, czyli pracujacych na mopach dziewczyn, wyzwolenie z rak mezow-ciemiezcow jest niepotzrebne, ze tak nawet powiem... wyglada na uszczesliwianie kogos na sile!! Kolezanko, czy zapytalas chociaz jednej z nas, czy jest nam tak absolutnie ciezko, ze potrzebujemy wybawiciela w Twojej postaci? Czy zastanowilas sie na tym, czy rzeczywiscie takie "pseudo-rownouprawnienie" i feministyczne zapedy ktorakolwiek z nas interesuje? Jako kobiety prowdzace dom, w celu usparawnienia naszej pracy, postanowilysmy brac czynny udzial w topiki czeszki. Nikt nas tu nie gonil miotla i nie kazal wychwalac "mezow-tyranow"... Moze w wielu kwestiach nie jestesmy zgodne, mozliwe ze nawet czasami sobie podopiekamy (Witaj katowiczanka :) ) ale jestesmy tu w jednym celu... Zeby poczytac o tym jak inne babeczki prowadza dom i jak im to ulatwia zycie codzienne... Gdybysmy na prawde potrzebowaly WYZWOLENIA i uslyszenia z Twoich ust slow krytyki i lez wylanych nad naszym ciezkim losem, to pewno topik nazywal by sie inaczej... :) Znajdz topik, w ktorym sa ludzie, ktorym mozesz pomoc... bo nawet kota mozna zaglaskac na smierc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×