do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

agatka dopiero dziś obejrzałam fotki franka ostatnie które przesłałaś,ale słodziak:)super włoski ma franuś:Di wogóle gita przyjacół,a najlepszy bobas,a wiesz ze igor też lubi lale.U mojej mamy są 3 lalki i mały opiekuje się nimi jak tatuś niewyrośniety:)

co do zdrady to dla mnie jest niewybaczalna, niezapominalna, kończąca wszystko co wcześniej zbudowane zostało. zresztą R myśli bardzo podobnie :P

pietrucha klinker to ja mam tylko w ogrodzeniu na domku nie kładziemy powiedz a kupowałaś już drzwi wewnętrzne?

daga a czemu pytasz:P?he he chyba nie potrafiłabym wybaczyć zdrady,zresztą m ma podobny stosunek do tego problemu.Czułabym wstręt,obrzydzenie....nie potrafiłabym wymazać z pamięci tego urazu!! a teraz ja was zapytam,jesteście pewne 100% swojego męża?:P

pietruszka teraz jedziemy w sobotę do poznania i mama mówiła mi ze oskalpowała jakąs dziewczynkę, która juz wyrosła z wózeczków i lalek i Franuś w końcu będzie miał...wózek dla lali :P on tak bardzo chce! a nie ma :P

oj pietrucha jestem pewna, chyba bardziej jego niz siebie :P

nie mmy drzwi wewnątrz jeszcze.Chcemy takie od stolarza,z litego drewna,zewnętrznych tez zresztą nie mamy:)na razie tylko prowizoryczne.Pisałas o Porcie,niestety nie jestem w temacie.Ale bardzo mi się podobają:)no i chyba jakąs gwarancję mają tez nie?

pietrucha my inwestujemy teraz w środek domu, elewację wogóle zostawiamy i juz nic nie działamy dopóki nie wykończymy. chcęmy jak najsybciej się wprowadzić. Mati tez ma lalę, kórą przylula:) a o zdradę pytam, bo kolezankę zdradził maż. Wybaczyła mu ale ich zwiazek już nie ejst ten sam. Teraz załuje tego strasznie i mówi ze chyba z nim nie bedzie. Mój maż tez by mi nigdy zdrady nie wybaczył a ja sama nie wiem chyba ciecko jest tak powiedzieć jak się nie stoi pod faktem dokonanym. Napewno bym nigdy nie wybaczyła jakiegoś ciagnacego się romansu, a sok w bok hmm sama nie wiem. Ale wiem, ze mój m nigdy tego nie zrobi, poprostu wiem!! a pytanko zadałam hipotetycznie, bo akurat pomyślałam o tej koleżance...

oj to już widze franka na spacerze dumnie pchając wózek z wielką lalą:) kurcze ja w sumie nie mam żadnych powodów by wątpić w lojalnośc m ,ale facet jest facetem i do końca nie ufam żadnemu ciekawe czy jak są na jakiś imprezkach,po procentach już i jakaś laska śliczna nalega,czy potrafi każdy odmówić? chciałabym mojego sprawdzić:P

jestem pewna swojego meza w 120 %:) zazwyczaj mówi się tak, ze zona dowiaduje sie ostatnia:) ale ja jestem pewna swojego meza bardzo i siebie też. Jestem za bardzo zakochana i zbyt uczciwa. Ale nie oszukujmy się faceci zdradzaja:O mam znajomego kóry kocha żonę choć ją zdradza...uważa, ze to jest sex bez uczuć i on dorósł do tego by to zrozumieć..a potrzebuje odmiany...dla mnie to jest dziecinne podejscie takie jego głupie wytłumaczenie by zagłuszczyć wyrzuty sumienia.....:O a co do drzwi to my własnie na tym etapie...porta solidne drzwi i gwarancja tez no i cena:)

hehe chcesz przetestowac meza pietrucha:) podstaw jaka koleżankę ;O

dziewczynki uciekam mati się obudził i jade na fitness buziaki do póxniej

a ja nie chciałabym go sprawdzać :P chyba szybciej i łatwiej wplątać się w jakąś historię pracujac z kimś, widując się z kimś codziennie, rozmawiając, zartując niż tak raz na imprezie po alkoholu. przynajmniej tak myślę!

igor też już nie śpi agatka jeśli wierzyć twojej teorii to mój m conajwyżej z maciorkami w chlewie może poflirtować:P ja tez uciekam po damianka

no to mozesz byc spokojna :P :P :P no R to masę kobiet w pracy ma, ale jakoś nie widzę go w roli zdradzającego żonę :P poza tym czasu nie ma :P zaraz po pracy pędzi do domu, potem na wieś i tak kursuje praca-dom-wieś i żeby choć spac normalnie miał czas....

czesć dziewczynki zacznę od tego że Julia budzi się w nocy o chwila i nie da spać wygląda na to jakby była głodna bo zjada 4 czasem 3 butle po 120 ml. A oprócz jedzenia to co chwilę się budzi. Mam dość. Ja też mam imieniny męża 29 września ale co na prezent? Chyba zacznę też sprzedawać ubrania na allegro bo tyle tych rzeczy co się nie mieszczę i nie ma co z nimi zrobić.

Drogie Mamy Jestem studentką ostatniego roku kierunku Nauki o rodzinie. Robię badania do pracy magisterskiej na temat postaw wychowawczych samotnych matek i ojców. Jeśli znajdziecie chwilkę to proszę, pomóżcie mi w badaniach wypełniając ankietę: http://www.ankietka.pl/ankieta/46924/postawy-wychowawcze-samotnych-matek-i-ojcow.html Dziękuję z góry za wasze dobre serduszka :)

Chciałam się pochwalić w koncu założyłam konto na allegro:-) Zakupiłam nawet swoja pierwszą rzecz

to kobitki żeście popisały :) Dziewczyny chłopcy chyba w ogóle lubią lalki,mój mały ma bobasa i niedawno kupiłam mu wózeczek-taką parasolkę i teraz czasem chodzimy z lalą na spacerki,dzisiaj na przykład byliśmy... Co do imienin to my nie odprawiamy,tak szczerze to nawet nie wiem kiedy są,u nas tylko urodzinki odprawiamy,ale to tak dla najbliższych ok.10 osób. Pietrucha ja kozaczki oglądam,często kupuję buty na allegro,w tamtym roku też upiłam 2 pary i byłam zadowolona,tak więc jak trafisz coś fajnego to puść linka... A co do zdrady to wiem,ze mój mąż nigdy by mi nie wybaczył i ja jestem tego samego zdania ,zdrada kończy wszystko. W sumie to chyba bardziej jestem pewna męża niż samej siebie hehe A mój mały teraz zasnął,położył się na łóżeczku bajeczki pooglądać ,ja patrzę a on śpi i nie wiem czy go budzić.. A ja dzisiaj upiekłam ciasto ze śliwkami,tak mi jakoś ochota naszła i przynajmniej mam coś do kawki :)

dziunia czuję że gramy na tych samych skrzypcach:P nie wiem tak jakoś czuję ze mamy podobne charaktery:) podziel się placuszkiem:)ja za to zrobiłam pastę z makreli do chlebka i planowany bigos z pory kozaczki ktoś sprzątnał mi spod nosa niestety,to nic,sezon dopiero się zacznie i Ty jak coś znajdziesz to podaj linka moniqe no to witaj w naszej drużynie!!! pochwal się zakupami:)

jestem i ja:) wyskakałam się i jestem pełna pozytywnej energii:) kurcze dzień mi zleciał jak nie wiem co... jak jestem na fitnesie bynajmniej ostatnie 3 razy to zostaje mi teściowa z matim i za kazdym razem jak go odbieram to jest kupa w pieluszcze i nikt nawet go nie przebrał:O nie wiem czy ona nie czuje czy udaje, ze nie czuje:O

No pietruszka,chyba masz rację :) Jak znajdę coś fajnego to oczywiście puszczę linka ...A przepis na placek za chwilkę napisze Ja często robię taką prostą sałatkę która wszystkim smakuje A potrzebny jest : ryż,filety z kurczaka brokuły,papryka czerwona,majonez ,jak ktoś lubi-to kukurydza.Ryż gotujemy,piersi kroimy w kostkę,przyprawiamy jak kto lubi i smażymy,brokuły gotujemy,paprykę świeżą kroimy w kosteczkę.Wszystko mieszamy,do tego majonez,sól,pieprz-dla mnie pycha... No Monique pochwal się :)

dziunia przepis samcznie wygląda:) a tydz mam gosci mzoe wypróbuję i oczywiscie z kukurydzą, bo ją uwielbiam:)

A ten placek,podaję z przepisu bo pierwszy raz robiłam . A więc: Na ciasto: 6 jajek 225 g cukru 150 g mąki 150g mąki ziemniaczanej 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia ok.1 kg śliwek Kruszonka: 175 g mąki 100 g masła 100 g cukru 1 łyżeczka cynamonu Jajka rozdzielić-białka ubić z ok 1/3 cukru.Żółtka ukręcić z 6 łyżkami gorącej wody i pozostałym cukrem Ubitą pianę z białek przełożyć do masy żółtkowej Mąkę wymieszać z mąką ziemniaczana i proszkiem do pieczenia ,dosypać do masy,lekko wymieszać trzepaczką.Ciasto wylać na blaszkę,położyć owoce i posypać kruszonką zrobioną z wymieszanej mąki ,masła i cynamonu Piec w 210 stopniach ok 40 minut.

daga ja też zawsze dodaję puszkę kukurydzy :) A zazdroszczę Ci tej energii

dlatego tak bardzo lubię fitness:) nawet jak mam zły dzień to jak idę poćiwczyć a gł stepy to od razu moje hormony szczęscia szaleja:) pietrucha, dziunia ale nas tez jeszcze troszkę lubicie:P:P:P:P

Kochana...no jakżeby inaczej :)

Daga a co do fitnessu to ja może i bym się wybrała ale nie bardzo ma mi kto zostać z małym,jak bym jechała coś ważnego załatwić to mama mi Gabisia przypilnuje,ale jak chodzi o taka głupotę (jej zdaniem) to nie ma szans. Z resztą staram się małego w ogóle mało z mama zostawiać bo kiedyś usłyszałam,że każdy powinien swoje dzieci sam bawić...

a moja mama bardzo chetnie zostaje z Matim, nieważne gdzie idę. A teściowa to już inaczej. Ona wogóle chce bym jej małego z raz w tyg przywoziła...wieć zapytałam czy mogę w tym czesie wyskoczyć na godz i się zgodziła. Tam są tez Mateusza dwie siostry cioteczne 13 i 9 lat:) ale są:)

z tym, ze teściowa jak zostaje z Matim 9gdzie zawsze słysze no mozesz go tak przywieśc na dwie godz:P czyli jest wymiar czasowy:P to i tak ma pomocników. Sama nie chce z nim zostać. No ale grunt, ze chce wogóle.....a ja potrzebuję się grześ wyrwać, bo inaczej sfiksuję.....zresztą chcę schudnac:)