Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

wreszcie jestem:) cały dzień byłam u teściów bo robiłam za niańkę babci mojego m. blanka - widziałam zdjęcia i wcale Ci się nie dziwię że szkoda Ci to zostawić. ale jak masz wylądować w psychiatryku to lepsza już wyprowadzka. pietrucha - napisz jak tam akcja ręcznikowa:) a teściowej dobrze powiedziałaś. andzia, daga - fajnie że spotkanie się udało:) agatka - życzę udanego odpoczynku:) anuśka - mam pytanie z racji tego że znasz się na ogrodnictwie:) mam dwa bukszpany które mi pożółkły. nie wiem czym je postawić na nogi. chciałam je przyciąć ale boję się zaczepiać żeby nie zdechły. wiesz może czym je troszkę ożywić? a co do teściowych to moja dzisiaj rzuciła niezłym tekstem. Wojtuś coś jej chyba za bardzo nie trawi no i na jej widok zaczął się krzywić a ona do niego niby na żarty: nie masz wyjścia, musisz mnie zaakceptować:) bo strasznie się pali do opieki jak my pójdziemy na wesele. bardzo dobrze, jak jej mały da do wiwatu to jej się odechce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka 7001
witam blanka - bardzo ładnie masz urządzony dom i teraz lepiej rozumiem że żał ci tego zostawic. trzymaj się andzia, daga bardzo się cieszę że Wam się spotkanie udało pietrucha ja też czuję się samotna. A z rodzicami to dobry kontakt dawno straciłam. Ale nie powiem po ślubie się troszkę poprawiło ale jak jadę do niej to już rozmowa się nam już tak nie klei. mummy moja Julcia też teściowej nie trawi krzywi się na jej widok. dzisiaj np. uczyła ją raczkować. dzisiaj jak przyjechał taki pan z lodami i poszłam kupić i zostawiłam Julkę z teściem to teściowa przyleciała Julcię uczyć raczkować .Oczywiście nic z tego nie wyszło ale mnie zdenerwowała.Jak ma raczkować to sama zacznie a nikt ją do tego nie zmusi .A potem dostałam wykład ja mam się z Julką bawić.Nie mogę ją np. kłaść na brzuchu bo ją od tego boli, ma siedzieć i się bawić. dzisiaj mąż podciągał wodę do tego pomieszczenia gdzie ma być kuchnia nie obyło się bez komentarzy i wrzasków teściowej ale my robimy swoje. Ma czas do soboty żeby wynieść resztę rzeczy. Jak tego nie zrobi wynosimy wszystko na strych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie mam sił :(:( wiecie co damian wywinął..... kąpali się razem we wannie i wyszłam na sekundę na korytarz a ten małemu wpakował płynu do kąpieli do buzi igor zaczął nim pluć,płyn znalazł się w oczach małego rozmazany,płakał,szczypało go,a oczy teraz czerwone:( nie wytrzymałam i wpierniczyłam damianowi i to porządnie,taki duży chłopak a takie głupoty wyczynia mam nadzieje że jakiegoś zatrucia pokarmowego przez to nie będzie miał teraz starszy z rykiem położył się już do łóżka a mały lata po chacie jak najęty a ja z wyrzutami sumienia i ze złością siedzę i mam znowu serdecznie dość wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy kochana: jeśli żyją i liście nie opadają,to pewnie brak składników odżywczych, albo też może się tak z nimi dziać od nadmiaru słońca, jeśli tak to za jakiś czas powinno wszystko wrócić do normy. No mogły je też zaatakować jakieś szkodniki, ale to byś je zauważyła. A może im posypałaś torf,one go nie lubią. Nie wiem czy Ci coś pomogłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha - wcale się nie dziwię pomysłowi Damiana bo Kuba z Bartkiem mają podobne - niestety:( i nie zamierzam Cię pietnować za Twoją reakcję. malinka - ale się wzięliście za tesciową!!!:) anuśka - dzięki. torfu im nie podsypywałam. ale może masz rację, może przez ta pogodę. a nie zaszkodzi jakbym je popryskała od jakichś szkodników albo od grzyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha igorkowi nic nie powinno być po tym płynie,może ci zwymiotować,ale jak do tej pory tego nie zrobił to pewnie oki :) a z tego twojego damiana to niezły agent jest...i nie przejmuj się kochana ,tak my to czasem mamuśki mamy,nerwy poniosą,a potem siedzimy z poczuciem winy,stało się i trudno. ja też siedzę wkurzona bo mój mąż zamiast zajmować się małym to u sąsiada siedzi...w sumie ostatnio w ogóle się nie dogadujemy :( blanka przyłączam się do tego co napisały ci dziewczyny-święty spokój,zdrowie i szczęście rodzinne ważniejsze od pieniędzy,rozumiem ze żal ci tego domu ale jeżeli masz się nadal tak męczyć to naprawdę nie warto, malinka róbcie tą kuchnie,czy się teściowe podoba czy też nie i nie daj się babie :) agatka udanego wypoczynku,dużo słonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie potrafię ostatnio dotrzeć do damiana chyba gdzies popełniłam błąd,w którymś momencie coś zaniedbałam zawsze mieliśmy dobry kontakt,był takim "moim synkiem"a mod akiegoś czasu(od ok.roku)wszystko się popierniczyło nie wiem czy o wina bajek,czy braciszka ale nie mogę dogadać się z własnym dzieckiem wszystko robi na opak,trzeba mu powtarzac po parę razy,pyskuje ja naprawde chciałabym to zmienić,chciałabym byśmy byli kochającą się rodziną ale chyba jak on widzi jak często się z m kłócimy to potem może tak reagować,co? ja już nic nie wiem,chyba najchętniej poszłabym już spać nawet nie mam sił juz fotek przsłac,opadłam psychicznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha - może jest zazdrosny o Igora. a jakby Twój m zajął się małym a Ty byś spędziła troche czasu tylko z Damianem? może udałoby Ci się wydusić z niego co mu leży na sercu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pietrucha myślę ze mummy ma rację ,może właśnie jest zazdrosny o braciszka,powinnaś pobyć z nim tylko we dwoje żeby było tak jak wtedy kiedy miał mamę tylko dla siebie...i nie obwiniaj się kochana,w końcu nikt nie powiedział ze macierzyństwo to łatwa sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny tu może być właśnie przyczyna zachowania damiana,a efekt-bunt tylko problem bo m wciąż zabiegany,dopiero zimą co więcej czasu ma nie wiem czy karać damiana za takie zachowanie?wczoraj mieliśmy iść do kina na bajkę ale za karę już mu powiedziałam że kino może wybić sobie z głowy no przecież nagradzać go nie będę łapa,pani psycholog mi potrzebna;)wracaj bo nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pietrucha - dzięki za komentarzyk:) Oj masz z tym Damianem... spróbuj tak jak dziewczyny piszą, pobyć z nim sam na sam, albo jak Igorek w dzień będzie spał to wtedy... mummy- nie powinno zaszkodzić:) u mojej ciotki też te bukszpany zżółkły i ona właśnie mówi że od nadmiaru słońca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małe dzieci mały kłopot-duże dzieci duży kłopot a co będzie dalej? m znowu wróci w nocy pewnie ach życie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jeszcze Wam musze napisać bo się cała telepię z nerwów. teraz podobnie jak blanka mam ochote skopać mojej bratowej tyłek. suka wyjebała mojego brata z domu, narozpowiadała jakichs głupot na nasza rodzinę, np. że jak oni w niedzielę przyjeżdżali to nawet u mojej mamy obiadu nie było!!!! u mojej mamy sie nie przelewa ale obiad jest zawsze! nie dośc że miała podane pod nos to jeszcze jak karmiła piersia to jej mama osobno gotowała!! no sucz jebana. o innych rzeczach nawet nie chce mi sie pisać. i wiecie co - bezczelnie jeszcze wydzwania do ojej mamy!!!! jutro będe do mamy dzwonic to sie dowiem szczegółów ale musiało byc ostro skoro mój brat chce złożyc pozew o rozwód!!!! a spokojniejszego człowieka od niego na prawdę nie znam. małżeństwem są zaledwie od grudnia. niech ja ja dorwę to jej chyba łeb ukręcę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy - to nieciekawie się porobiło:( o co jej poszło? O rany jakie ludzie maja straszne problemy, a my tu się czasem drobnostkami przejmujemy...ehhh. Mummy to dowiedz się co tam i pisz bo ciekawa jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietruszka ja pedagogikę studiowałam.ale teoria to jedno a życie drugie :) wydaje mi się ze kary jak najbardziej,w końcu nie powinno się nagradzać za złe zachowanie,jestem tylko przeciwko karą cielesnym,uważam ze wyrządzają więcej złego niż dobrego,poza tym wydaje mi się to bardzo upokarzające i poniżające...ale to tylko moje zdanie... mój maż już wrócił ale w nosie mam i nie odzywam się do niego, coraz częściej ostatnio i sama nie wiem co z tego będzie ...znajoma właśnie się rozwodzi po dwóch latach małżeństwa a razem byli siedem lat i taka zgrana para...ale cóż życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anuska - dzięki. pietrucha - mam jeszcze jeden pomysł. ja to u siebie praktykuję teraz. tez nie mam zbyt wiele czasu dla Kuby i Bartka i tez czasami są zazdrośni o Wojtka. jak Wojtek spi robimy wtedy to co oni chcą, oni wybierają np. w co będe się z nimi bawić itp. ale najczęściej chcą żeby z nimi powyklejać albo zbudować zamek z piasku. to taki mój czas tylko dla nich. i staram sie im jak najczęściej mówić że kocham ich wszystkich tak samo, a Bartek wtedy do mnie: czyli najbardziej na świecie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anuśka - ona to sobie w ogóle jakieś niestworzone rzeczy wymyśla. zawsze do swoich rodziców coś tam na mojego brata gadała złego a takiego męża jak mój brat to ze świeczką szukać. wraca z 24 godzinnej zmiany w pracy i zajmuje się dzieckiem - kąpie, przewija, karmi. pełen serwis. i nikt go o to nie musi prosić. szkoda mi go bo siostra mi napisała że bardzo to przeżywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy przykro mi z powodu brata:( i zrobię tak jak piszecie,gdy kłade igorka spać w południe godzine z tego wolnego czasu poświęcę damianowi będziemy rozmawiać wtedy,czytać,oglądac bajki i cokolwiek dziunia ja tez nie uznaję bicia,ale czasami nerwy poniosą:(tak mi źle po tym wszystkim jestem do niczego.... idę lepiej spać bo tylko marudzę i wpędzam się w doline

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietruszka- to informuj nas o postępach, a Damian pewnie pomyśli: co się tej mamie stało? Ale będzie zadowolony chłopak:) No jestem ciekawa jego reakcji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najbardziej to szkoda ich córki - Amelka ma dopiero pół roczku! przeciez dziecko niczemu niewinne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:D Doczytałam Was teraz z rańca co wczoraj naskobałyście...troszkę tego było.... O rany jestem nie do życia kochane...Wczoraj byłam w pracy. Wstałam 2.40 a połoztłam się przed 22 jak amły usnął. A tu patrz ok 23 budzi mi sie na dwie godz. Vcoledwo na oczy widziałam Marudzi pałcze i zero spania....a ja coledwo o rany myslałam, ze pospi to wstał po 6:O widać, ze ejst niewyspany, bo chodzi i mi marudzi cały czas. A ja mu wstawać kazałam:( Wczoraj byłam w pracy od 8 miesiecy:) powwiem Wam, ze zapomniałam jak to mój m nie ma lekko:) Jak byliśmy na hurtowniach to ziomno na tych chłodniach, to nie ciepłó łóżeczko w domu:) ale zaskoczyłam go, bo pamiętałam wszystkie kody prawie. Takze spokojnie mogłam liczyć a on nawet godz się zdrzemnął:D miło było tak, bo ludzi przychodzili i sie ppytli co słychac jak mały:) nawet stwierdzili, ze macieżyństwo na mnie dobrze wpływa, bo ładnie wygladam:P Niestety podróóż do domu masakra. Remontują drogę i wystslismy sie coniemiara:O myslałam, ze wrosnę w samochód. A spotkanie z Andzią miło:) kupiłam sobie bluzeczkę i małemu jakieś ciuszki. Najbardziej to podoba mi się taka fajna bluzeczka z kapturkiem. Wygląda bosko. :) mój mały przystoniak. Pogadałyśmy sobie i pochodziłyśmy po sklepach:) z chęcią bym tez inne dziewczynko poznała:):):)powaznie:) Mati mi marudzi teraz zaraz postaram się Wam cos odpisać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny ja wczoraj po 22 pisałam 3 razy i za każdym razem prąd nam wyłaczali :( wkońcu wkurzyłam się i poszłam spac. mummy przykra sprawa :( wiesz Twój brat ma pewnie za dobre serduszko a takim to zawsze nóż w plecy :/ Mam nadzieję,że wszystko się jakoś ułoży i ta kobietka zmądrzeje! pietruszko spokojnie ja mam tak samo z moim Sebusiem,potradi byc tak wredny,że szok. Pyskuje,histeryzuje. Pewnej niedzieli wyprowadził mnie z równowagi :/ dostał z 5 klapsów,tak się telepałam. Oczywiście żałowałam tego niesamowicie. Ciągle truję się myślami czy ja dobrze wychowuję swoje dzieci,ale jednak chyba źle. A mój mąż potrafi powiedziec bo Seba jest rozpieszczony. Ja nie mam tyle czasu żeby poświecic dużo dla Sebusia. Sama ze wszystkim. Po za tym moim dzieciom brak ojca,to widac. One lgną do obcych facetów. Ostatnio był u nas sąsiad on jest ode mnie 3 lata starszy,to taki pijak. Był akurat trzeźwy,a Kubuś ręce do niego wyciąga jak rzep się pcha. Wczoraj wieczorem rozmawiałam z m przez skype,Kubuś był tak uradowany że szok. Całował tata na monitorze,głaskał,uśmiechał się,robił kuku i krzyczał tata cały czas. Aż łezki mi poleciały :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my juz po sniadaniu i Mati troszkę lepszy humorek ma:) Agatka to miłego wypoczynku życzę:) Pietrucha co do Damiana to nie możesz tak winic się za wszystko. Może ma poprostu taki wiek buntu. Najlepiej by było jakbyście usiedli we dwoje, nawet jak Igor spi. Przytul go mocno powiedz, ze go kochasz i wogóle i porozm z nim. Niech ci powie o co chodzi. Dziecko mamie powie wszystko tylko trzeba pokazać, ze teraz się ma dla niego czas i jest się dla niego:) musisz mu spokojnie wytłumaczyć, ze Igor jest malutki i trzeba się nim opiekować. Napewno trzeba rozm bardzo spokojnie...to podstawa. Wiem też, ze to czasami trudne, ale kłótnie z m nie wpływają dobrze na Damiana. Lepiej zacisnać zęby i powiedzieć wieczorem co się mysli jak dzieci spia Przepraszam jesli ja tu taka madralińska jestem:O ale chciałam cos poradzić z dobrego serca Mummy sprawa z bratem nieciekawa. Ty jestes pewną siebie kobietką, więc powiedz komu trzeba do słuchu. Blanka oby do grudnia. Jak m wróci to musicie podjac najlepszą dla Was decyzję Dziunia kurcze podziwiam za te zakupy na allegro. Nigdy nie kupiłam nic z ubranek. ale jak Was tak czytam to mnie cos kusi. Andziai jak sprawy z przedszkolem?? Anuśka rocznicę ślubu odrobicie spokojnie:) my mielismy swoją na wyjezdzie Jk kogoś pominełam to przepraszam i buziaczki dla wszystkich 👄 ale pisze bardzo szybko, bo Mati już mnie oblega:) Wczoraj zaklepałam rezerwację w tym ośrodku w Morągu:) ciesze się bardzo, ze jedziemy. Tak amło czasu spędzzamy razem we trókę, ze ciesze się ogromnie. Wogóle ejst mi smutno jak czytam Was jak niedogadujecie się z mezami swoimi. U nas w zwiaku jest bardzo dobrze. Znajomi się smieją, ze mój m ma szczęscie, ze ma taka zorganizaowaną żonę, któa praktycznie wszystkim się zajmuje:) ale on tez nie ma lekko Wstaje 3 rano wraca 21 wieć jak ja moge od niego czegos wymagać...:O jak jest w domu to pomaga we wszystkim. A ja nie jestem osobą, która lubi siedzieć i niewiele robić, wiec nie przeszkadza mi bardzo, ze się wszystkim zajmuje:):) Dotrę zaraz na tę naszą pocztę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) Witaj daga - dawno Cię nie było:) super że Ci się tak układa!! Justysia - dziękuję za komentarzyk:) Dobrze, że istnieje takie coś jak skype - nie? A rozmawialiście o mieszkaniu? Co mąż na to wszystko? Ja na 11 wybieram się zrobić cytologię. Z dziećmi zostanie młodszego brata dziewczyna:) Nie powinno mi długo zejść, bo mam bliziuteńko jakieś niecałe 500 metrów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga cieszę się,że tak Ci się układa z m powiem szczerze że u mnie z m nie jest źle,ostatnio to nawet bardzo dobrze. W tantym roku potrafiliśmy non stop się kłucic przez tel nawet a teraz jest wporządku. anuśka to fakt dobrze,że ktoś skype wymyślił,mądry był :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka widziałam zdjęcia domku. Zazdroszczę ci jednej rzeczy...wanny:D:D rany ja mam prysznic a co ja bym dała, aby w wannie poleżeć:O W nowym domu będziemy mieć wannę. Już widze, jak sobie w niej lezę, wokół masa piany, cicha myzyczka , światełka i ja:D:D mmm niech mi tylko ktoś wtedy przeszkodzi to zastrzelę:P Anuśka dobrze doczytałam wykańczacie tylko dół?? My tez mieliśmy tak robić na początku, ale stwierdziliśmy, ze póxniej jak bedziemy tam mieszkać i kończyć górę to pierdolnik bedzie na maksa, a moze bedzie jeszcze drugie dziecko to już wogóle. Z tym, że my mieszkamy sami teraz i jestesmy w innej syt niż wy. Ale co swje to swoje:) Uważaj tylko kochaniutka, abyśmy ci się tam na parapetówke nie wcisnęły:P:P ale była by impreza co dziewczyny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak daga mamy wanne i prysznic chciałam jeszcze dodac że ani razu w niej nie siedziałam :( !!!!!!!!!!!!! niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×