Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daga_83

do mam, które siedzą w domu z dziećmi...

Polecane posty

daga wiem :) nam też bardziej Canaria się podoba, ale to od funduszy zależeć będzie, bo to jednak ok 2 razy drożej będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie panie :) Super agatka ze wyjazd się udał,dziecko szczęśliwe a to najważniejsze :) pietrucha jak tak napisałaś o fryzurce to znowu mnie naszło,tzn.już od kilku miesięcy marzy mi się zmiana fryzurki i może w końcu się wybiorę a chciałabym się obcięć dość krótko (jak dla mnie) max.przed ramiona no i marzy mi się kolorek,taki pomarańcz (jak któraś oglądała barwy szczęście to kolor taki jak ma marta tzn.kasia zielińska ) ale zobaczę bo moja fryzjerka twierdzi że to nie kolor dla mnie,ale co tam najwyżej szybko się przefarbuję daga fajny pomysł z tym basenem w gołebiewskim.My w gołębiewski byliśmy w zeszłym roku jak mały miał niecałe dwa latka i było super ale po jakiś 15 minutach które przepłakał bo po porostu się bał,ale potem frajdę na całego miał,także polecam,super sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i żeby nie było tak pięknie to u teściów żniwa w pełni a teściu zapalenie płuc ma! dziś rano był u lekarza :( ehhh i nie wiadomo jak teraz zrobić. R musi chodzić do pracy bo kończy mega ważny projekt. chyba zrobi tak ze na 6 pójdzie do pracy do 12 a potem na wieś i od rana to samo. padnie mi mężo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziunia martw ślicznie wygląda w tym kolorku pomarańczowym,ale kolor odważny i wydaje mi się że ciuch wtedy trudniej dobrać:P apropo barw szczęścia,cieszę się ze niedługo zaczynają się moje seriale ukochane:) najbardziej czekam na m jak miłość:Dale ze mnie wariatka,ale i tak większym maniakiem m jak miłość jest mój m:) nie wiem jak długo wytrwam z beszczelną teściówką wuyobraźcie sobie że akurat peliłam chwasty na skalniczu,koło mnie bawiły się dzieciaki,no a teściowa rozsiadła się na ławce na podwórku i tak sobie siedziała.Igorkowi wkońcu zaczęło się nudzić,marudził...aż się wywalił i ryk na całego.Czy nie mogła zająć się małym 20 minut aż bym skończyła pelić?świgłam wszystko i na cały głos powiedziałam***chodź igorek,niech tu zarośnie zielskiem***** normalnie kobieta bez uczuć a jeszcze mi igora kotem szczuła gdy peliłam a mały urwis najchętniej kota by z rączek nie puścił czy wasze maluszki też tak często przebieracie?igor dziś już 3 parę spodni zbrudził:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj pietrucha przebieramy często i to bardzo :D Franuś dziś od rana 3 bluzki uświnił :P spodni nie, bo po domu tylko w majtkach i bluzeczce biega :P a te z dworu to od razu do prania wędrują bo piasku w nich niesamowicie dużo :P a co do teściowej to się nie wypowiadam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha a myślałam że tylko ja jestem taka wariatka serialowa:) też czekam na m jak miłość i barwy szczęścia :) a małego też tak często przebieram,z praniem ok,ale jak potem mam prasować to szału dostaje,bo muszę mieć uprasowane a nie znoszę tego robić :) teściowa the best,trzeba się urodzić takim podłym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziunia przybij piątkę:)w sumie ze seriali to oglądam m jak miłość,barwy i na wspólnej,czasami na dobre i na złe:) awracając do teściowej,może Wy mi to wytlumaczycie bo ja już durnieję jak można być tak chamskim,bez serca i w ogóle i jednocześnie zachwywać się jakby nigdy nic,tzn teściowa potrafi odezwać się do mnie a to o pogodzie coś walnąc a to o dupie maryni.....tylko że ja z nią nie potrafię rozmawiać,nie cierpię jej i nie mam ochoty na pogaduszki jak jesteśmy razem na podwórku to uciekam jak najdalej od niej bo nawet patrzeć na nią mi się nie chce,a co dopiero pogadać albo ja jestem jakaś nienormalna albo ona naprawde tak jak uważa mój m-jest nierozgarnięta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziunia a ja prasować uwelbiam,ale musze mieć spokój do tego,najlepiej jeszcze tv włączone,albo muzyczka,do tego kawka,lub nawet szklanka wody i jadę równo z żelazkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Co tam u Was ? U nas na deszcz się zanosi, oby tylko jakiej niedobrej burzy nie było. Ja też seriale oglądam:) najbardziej czekam na m jak miłość. A chłopcy się teraz lodami zajadają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anuśka dla mnie prasowanie jest relaksikiem:)wyciszam się,uspokajam a co do pogody,to chłodnawo i deszcz wisi w powietrzu damian z tatą na polu traktorkiem a ja z igorkiem w ciepełku w domku:)tylko już nie wiem jak go zajmowac bo troszkę marudzi,właśnie znosi mi traktory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja seriali nie oglądam przyznam się czasami jak zimą się siedzi w domu to zawieszam oko ale aby tak ciagiem to nie. Wolę filmy. Lubię dobrą akcję i wogóle. A wtedy prasowanko:):) lubię prasowac i lubię mieć poprasowane , do tego filmik i jest git:) Pietrucha teściowa brak słów. Normalnie nie mogw uwierzyć w to co czytam, powaga:O to moja to anioł. Szczerze ci współczuję dzielić z nią dnie:O ja wróciłam z miasta. Pojechałyśmy z koleżanką zapisac się na aerobić i zakupy zrobiłam. Skorzystałam, ze byłam samochodem:P mama została z maluszkiem. Nawet taka fajną sukieneczke mierzyłam ale kiepsko leżała na mnie i nie zakupiłam. W sumie dobrze, bo powinnam oszczędnie:P we wrzesniu wykańczamy dom. takze na dobre wyszło. Mateuszkowi kupiłam kilka par dresów i bluzeczek, bo mi powyrastał. A co do przebierania to lepiej nic nie mówić:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas pogoda śliczna, ciepło:) fajny wiaterek...hm jak przyjemnie zapraszam do mnie!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki:) agatka - fajnie że wyjazd się udał:) pietrucha - ta Twoja teściowa to dla mnie beznadziejny przypadek! a ja dziś byłam u gina - niewielki stan zapalny w macicy bo sie długo oczyszcza. stąd te krwawienia, dostałam piguły bo na razie hormonami troszkę sie to załagodzi. no i zaproponował mi wkładkę wewnątrzmaciczną. co o tym myślicie? chłopcy stesknieni za Wojtusiem. no i jutro idą do cyrku - już nie mogą się doczekać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummmy jak jakoś za wkłądką nie jestem. Moja gin mówi, ze to nie ejst najlepszy pomysł nawet. Mi tam ok jest z gumkami:) ale jakbym miała nie brac gumek to już chyba wolałabym tabsy...ale to już chyba indywidualna decyzja, moje zdanie znasz już na ten temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko- widziałam zdjęcia, no super, super - tylko pozazdrościć, Franek taki zadowolony - tak trzymać! Wybieram się jutro z Wojtusiem na bilans 2 -latka:) Mam nadzieję, ze sobie jakoś z nim poradzę, bo on na widok lekarza od razu wrzeszczy:) Daga ja to się bardzo powstrzymuję ostatnio od zakupów ubrań dla mnie, takich typowych zachcianek, bo naprawde kasa tak leci na to że szok, ale kurde i tak mam jedną słabość, kwiatki:) one dopiero mnie kuszą, ale jak już coś kupię to się pocieszam, że to przecież te kwiaty do nowego domku będą jak znalazł. Chciałabym mieć dom pełen kwiatów. Jednak jak już kupuję to małe sadzonki, bo wiadomo tańsze niż starsze rośliny i mogę patrzeć jak rosną od malucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pietrucha teściowe tak mają u mnie to samo jest,. Julki nie zabawi minutki nawet jak widzi że gotuję czy coś innego robię i zaraz mam skończyć. A pogaduchy to samo tylko u mnie jest obgadywanie szwagierki do mnie a do niej na mnie. u nas też był deszcz . Julka jakaś nie w humorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy - ja wkładkę mam od kwietnia 2009. na razie jestem zadowolona, zresztą już kiedyś o tym tu pisałam :P na początku miałam plamienie przez 2-3 miesiące (tzn nie ciągłe ale występowało raz na jakiś czas), teraz juz jest ok. miesiączki też się troszkę unormowały, bo na początku istne potoki były, ale teraz jest już ok. co do ich bolesności to 2 dzień jest masakryczny, a tak to znośnie. samej wkładki nie czuję zupełnie, R też nie czuje nitek. mam je przycięte króciutko, tak że sama mogę je wyczuć i w ten sposób sprawdzić czy wkładka leży prawidłowo (gdybym nie mogła wyczuć niteczek to znaczy ze wkładka się przesunęła), ale nie na tyle długie są żeby przeszkadzały podczas stosunków. na początku były za długie i R je czuł. mówił że ma wrażenie ze kocha się z kaktusem :P ale doktorka je przycięła i już nic nie czuje :D także tak jak mówiłam ja jestem zadowolona. ja mam zwykłą miedziankę bez hormonów/ około kwietnia chcę ją wyjąć i zacząć starania o drugiego szkrabika. u nas ta metoda ma jeszcze jedną zaletę. my bardzo chcemy mieć już drugie dziecko, ale pewne względy nie pozwalają i gdybym brała tabsy czy używalibyśmy gumek to w chwilach uniesień mogłabym po prostu to rzucić i już zajść w ciażę, a tak to nie jest takie proste :P bo zanim czas wizyty przyjdzie to już przemyślimy sprawę i rezygnujemy na razie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) mu na dworku spędzamy czas póki jeszcze w miarę ciepło. wiecie co jak przyjdzie zima to ja chyba w domu zwarjuję z chłopakami :( mummy to ten cyrk tak wkoło jeżdzi bo dzisiaj słyszłam w Uchaniach,był taki samochód objezdny i ogłaszał. W piątek ma byc o 17. ja też seriale lubię,przeważnie m jak miłośc i barwy szczęścia też. Mój m seriali nie znosi,zawsze kłótnia o pilot :P on filmy,za to ja za filmami nie przepadam. Może jakby mnie ktoś uwiązał siłą żebym się wciągneła to wtedy muszę obejżec do końca :P agatko super że zadowolona z wakacji Kubuś był dzisiaj bardzo dzielny na pobieraniu krwi,nawet nie mruknął tylko zaglądał co tam pani mu robi. Wiecie co ale ludzie są bezczelni. Jak weszliśmy do laboratorium to siedziało z 5 osób,dostaliśmy numerek i mieliśmy czekac. Kubuś niestety nie usiedzi w miejscu,zaczął się wykręcac i płakac,chciał po schodach wchodzic. Co gorsze boimy się że zaraz się zajdzie bo on o byle co. Poprosiłam pielęgniarkę o wejście bez kolejki,ona mówi dobrze zaraz poproszę. A przed nami był taki pan z pałęczką,usłyszał to i stanął przed drzwiami od laboratorium. Wyszła pielęgniaraka i mówi proszę z dzieckiem,a on pcha się na chama,pielęgniarka mówi pan poczeka chwilę dziecko marudzi a on mówi " za chwilę to mnie pocałujcie w dupę" Oczywiście nie zwracałam na to uwagi minełam pana i weszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatko he he dobre ale z drugiej strony to macie jeszcze czas,Franuś podrośnie. Ja tak mówię bo wiem jak jest u mnie,sama bym się nie zdecydowała na tak małą różnicę między chłopakami no ale życie zdecydowało za mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka jaki tekst:O normalnie niezły klient:O dobrze zrobiłaś, ze nie pozwoliłaś mu wejsć!!! My narazie z dzidziusiem wstrzymujemy:P do następ wakacji na bank. Narazie jeden kaskader mi wystarczy eheheh młoda jestem:P takze zegar biologiczny jeszcze mi ażtak nie tyka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz po uodzeniu Kubusia przez tabsy myślałam nad wkładką ale jak narzie to mi się nie opłaca jak jego tyle nie ma to po co mam darmo nosic "to" w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś jeszcze.....ja akurat mezowi poświeciłam troszkę czasu:P:P właśnie u nas tak gumki tylko strzelają:P po co truć się tymi hormonami. A jakie tabsy brałaś, ze zaszłaś w ciazę z Kubą?? kurcze zapomniaąłś wziać czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×