nie cierpie narzekan i uwag grubych osob

Jomika może i zboczeniec a może jest z Tobą z innych względow.. tego nie wiemy wiem za to ,że jesteś otyła poprostu

grubi tez często>>> Ja nie zamierzam cie do niczego przekonywać ale nie mieszaj rozmiarówki damskiej z młodzieżową i dziecięcą . Jeśli uważasz że będziesz się dobrze czuć w roz. 36 to się odchudzaj ja nie mam nic przeciwko :)

i co Jomika ma teraz zrobic wedlug Ciebie? no jest otyla i ok, taką się lubi taką kocha jej mąz. i co jakas tragedia?

a rozmiar 36 noszę ja i moje kolezanki i na brak powodzenia nie narzekamy i jesteśmy pi,ekne i zdrowe ;) no i co? a niech sobie ta Jomika je dalej tylko niech mi nie wciska chorego kitu z tymi rozmiarami

a wogóle leci teraz you can dance np to pooglądajcie sobie wysportowane i szczupłe dziewczyny o rozmiarze 36 ,38 najwyzej może wam sie oczy otworzą

a ile masz lat? ze interesuje cie tylko powodzenie a nie pradwziwa milosc jednego facata, taka no matter what?

A ja nosze rozmiar 36/38 ale raczej w kierunku 36 a z H&M nawet 34 chociaz moim zdaniem tam jest dziwna numeracja, wszystkie te ubrania jakies takie duze i jak przejde sie czasem po sklepach gdy sa wyprzedaze to wlasnie 36/38 sa wysprzedane i zostaja same duze rozmiary, 40/42, jak to sie dzieje?? Czyli jest duzo kobiet 36/38

ja mam oczy otwarte , z zamknietymi nie umiem pisać na komputerze :)

Taka ja ja ja no pewnie ,że tak nie wiem co ta Jomika probuje udowodnic ,ale przeciez wiadommo ,że to stek bzdur. większosć moich kolezanek tez nosi 36, 38 bo to po prostu najpopularniejszy rozmiar

Ja tam nie będę miał nic przeciwko grubasom pod warunkiem że będą kupować do autobusu czy do pociągu dwa bilety! Jak zajmują miejsca za dwie osoby to niech płacą za siebie tyle ile powinny bo ja się nie godzę na fundowanie im połowy ich biletu (to znaczy jednego normalnego biletu) z moich pieniędzy!

grubi tez często>>> Ja nie bardzo rozumiem w czym ty masz problem twierdzisz że masz 36 i jest ci z tym dobrze no to fajnie w programie o którym pisałaś są ładne wysportowane dziewczyny i co w tym dziwnego.Nie zamierzam ci nic udowadniać stwierdziłam tylko fakt że taki jest podział rozmiarów. Do kogo masz o to pretensje do producentów odzieży? :)

o mnie irytuje fakt, ze na lotniskach kaza ludziom placic za nadbagaz, ok 40zl za kazdy dodatkowy kg, a tlusciochom nikt nic nie powie, nawet jesli waza wiecej niz ja i moja walizka razem wziete.... i gdzie tu sprawiedliwosc? :)

no to ten producent odziezy o ile nie klamiesz musi byc jakiś pojebany bo BMI sie z tym kłoci ;)

grubi tez często>>>> To wychodzi na to że wszyscy są pojebani a tylko ty jedna normalna hahaha Teraz pytanie co z tym zrobisz? Ty może jakąś petycje napisz i wyślij do euro parlamentu :)

nie wszyscy ,ale producent odziezy i Ty raczej tak ,albo masz głębokie kompleksy bo probujesz coś sobie udowodnić... ciekawa jestem jaki Ty nosisz rozmiar

ech Jomika, bo przyznalasbys sie kolezance grubi tez czesto, ze klaiesz by zagluszyc swoj żal, ze nie nosisz 36:) SPASLAKU i nie lataj saolotem czasem!! a jak co to wiesz, plac uczciwie za nadbagaz. i trzymaj dla mnie miejsce bo wlasnie jem pyszną czekoladkę jutro juz sie moge obudzic w rozmiarze 42:)

tak grubasy mają to do siebie, że jedzą byle co a potem płacz i marudzenie :O ja się przestaję robić głodna od samego patrzenia jak oni jedzą. dla przykładu (jedna porcja zjedzona w przerwie 15 minutowej przez koleżankę z pracy) -pączek -drożdżówka -2 batony -kawa naprawdę! i co to ma być?!

ja Ci odpowiem co - pychotka :_) lubie wszystkie wymione pzrez Ciebie rzeczy )

ok ja już idę bo już mnie oczy bol. zyczę miłego tuczenia się jomiko i innym obrończyniom grubasek;)

ja mam 42... przez rok tyle przytyłam 2 rozmiary i wiem z czego to się wzięło: przez pół roku wpier.dalałam jakieś badziewie nocami, nie wiem dlaczego, ale nie mogłam się opanować po prostu nie mogłam przejść koło sklepu obojętnie, i w chwili już w której szłam do niego nienawidziłam siebie a wracając płakałam, a wróciwszy, wpierdalałam a przez następne pół roku miałam nieustanne podejścia do diet, które wcześniej działały na mnie a teraz wcale nie działają dochodzi do tego że teraz jem mało, a waga stoi na tym najwyższym punkcie shit :/

hahaha dziekujemy:) pyszna czekoladka polecam :) SLODKICH SNOW

ja też lubię i również je jem, ale nie na raz ;) pączka zjadam raz w tygodniu, inne rzeczy tak samo

Hej dziewczyny, nie kloccie sie :) Mozna miec 36, mozna 38 mozna i powyzej 40 :) Ja mam te 36/38 a dobra czekoladka nie pogardze :D

piina marina>>> Nie 36 nie chciałabym nosić ale 42 mogło by być a samolotem latam właśnie po to żeby po wkurwiać takie osoby jak "grubi tez często" hahahaha. Ja ze słodyczy najbardziej to lubię śledzie więc nie wiem jak można tyle słodkości zjeść na raz :)

no i dobrze zgadzam sie z Toba, nie my nie klocimy ja wlasnie caly czas mowie, ze wsyztskich tzreba akceptowac, ale kolezanka ktora nas opuscila nie byla zbyt mila, co to za tekst milego tuczenia sę do Jomiki?

Wydaje mi się że koleżanka 'grubi tez często' ma jakiś problem który powinna skonsultować z psychologiem :) A co do tuczenia to nie mam nic przeciwko jeśli będą to owoce morza i ryby po prostu je uwielbiam w każdej postaci :)

no coz, ja jej do siebie nie zaproszę to juz byloby nieprofesjoalne, a jestem tu incognito. ale faktycznie musi ponosic duze psychiczne koszty utrzyywania linii. ja nie twierdze, ze nie warto sie zdrowo odzywiac. ja tylko twierdze, ze nie mozna popadac w obsesję na tle wyglądu i dokuczac na tym tle, takie teskty ze faceci grunych to zboczency, albo ze zjamuja podwojne miejsce w autobusie to mnie ciarki pzrechodzą jak czytam...

Ludzie często nie mają gdzie wyładować swojej frustracji i robią to anonimowo na forum.

Ja tez uwazam ze nie nalezy popadac w obsesje. Dobrze mi z moja waga, tzn pisalam ze brzuszek chcialabym zrzucic ale nie glodze sie. Jem filety z kurczaka, staram sie miesko mielone wolowe a nie wieprzowo - wolowe, ogolnie staram sie mieso piec a nie smazyc ale nie dlatego ze jestem na diecie ale lubie. Wole miesko kruche z folii z piekarnika wewntualnie podlane lyzka oliwy z oliwek niz smazone w 2 cm tluszczu na patelni. Ale - jadam tosty pszenne z zoltym serem, slodze kawe, zjem ciasto, czasem batonika. Jem owoce np banany ktore tez tucza, wole banany od niby odchudzajacych jablek. Lubie popcorn do filmu :D Po prostu bilansuje, troche tego troche tamtego aby nie przesadzac w kazda strone :) A warzywa akurat lubie od malego, pomidorki, ogoreczki, papryki i inne :) Wszystko z glowa i nie odmawiac sobie za abrdzo bo sie raz zyje a mozna i zdorowo i smacznie.

bleeeeeee zygac sie chce. fajne szczuple laseczki to co innego