nie cierpie narzekan i uwag grubych osob

jest gruba, ale czy to jest synonim brzydka? widzisz - to było twoje skojarzenie - gruby - brzydki Gruby to gruby.

Ciesze sie dziewczyny ze sie zgadzamy co do tej kawy bo tam wyzej ktos mnie chyba skrytykowal za to :P

tzn to ,że ktos jest szczuply nie zagwarantuje mu urody. ale niewątpliwie jest to atut

zastanawia, dlaczego "kobiece kształty" to wały tłuszczu, przecież u 2/3 kobiet ten tłuszcz odkłada się na całym ciele tak jak u mężczyzn i w rezultacie są kobietami - kwadratami ( muszę być szczera). I co w tym takiego kobiecego??

współczuję waszych kompleksów. zdrowy jest tez ten, kto się z sobą dobrze czuje i ma psychiczną siłę i zaoakceptację. a zdrowie psychiczne silnie wiąże się z fizycznym. nie kazdy grubszy jest chory, nie kązdy chudy chory. gdyby to bylo takie proste sczzupli byliby niesmiertelni.

ale ludzie grubi sa narażeni na po wiele więcej chorób niz szczupli i przewaznie zyją krócej. poczytaj troche ,a potem sie wypowiadaj

zdrówka życzę byleby cię jad nie zalał :) poczytaj, ze optymisci kochajacy swiat i ludzi, tez zyją dluzej:)

a to ,ż eotyłość stała się choroba cywilizacyjną to nic dobrego

mnie jad nie zalewa ja tylko stwierdzam fakty ;)

po prostu leniwi i no stop głodni. Głodni dlatego, że za przeproszeniem rozpierdolili sobie żołądek swoimi " zapewniającymi szczęście frykasami". Ok, na swoją odpowiedzialność niech se będą tacy happy, ale niech zastopują ze zwracaniem uwag na ludzi dbających o swój organizm.... nie każdy traktuje się jak śmietnik!!!

O matko, najezdzacie na mnie jakbyscie same byly grube. Po co jadlopis? Bo sie mnie taka kolezanka pyta co trzeba jesc zeby wygladac jak w ja czyli wg. niej jak chodzaca anoreksja. No to jej powiedzialam. I czego sie dowiaduje? Ze przeciez ja sie glodze i znow byla dyskusja na temat mojego sposobu zywienia. I tak, jestem zfrustrowana ciaglymi komentarzami odnosnie mojego sposobu zywienia i figury oraz tego, ze osmielam sie nosic rozmiar 36. Ja nie chodze za kolezankami i nie mowie "no nie jes juz, juz ci wystarczy" ale moje kolezanki za to uwielbiaja lazi za mna i namawiac na jedzenie "no zjedz ciasto - sa moje urodzine, imieny rocznica i bog wie co jeszcze". Owszem, zjem kawalek i i dziekuje, mnie tyle naprawde starcza ale jesli odmowie kolejnego to jest wilkie halo. Bo pewnie sie odchudzam a to przeciez samo dobro. coz szkodzi zjesc ciwartkeprzyniesionego do pracy tortu, prawda? Tyje sie z powietrza.

ale ja wcale nie twierdzę, że otyłość jest dobra. tylko nie cierpię wyzywania i obrazania ludzi na jakimkolwiek tle. paradoksalnie ktos kto nigdy nie zapalil papierosa tez moze umrzec na raka pluc. zycie nie ejst tak do konca przewidywalne i jak kolezanka pupa stwierdzila, nie da sie zamknac w kilku mechanizmach. ja zyczę wszystkim b się kochalui i akceptowali grubu chudzi czarni biali niscy wysocy wsyztscy jetesmy ludzmi ktorzy chcą kochac i byc kochani, ktorzy chca zyc i byc szcesliwmi, nie narzucajmy innym swoich schematow. z ojej strony zaykam temat i zyczę wam, by wygląd nie dominowal waszego zycia i relacji z drugim czlowiekiem, po nawet pod zwalami tluczczu (sic!) moze kryc sie dobre kochajce serce i tam jest centrum czlowieczenstwa. ilego wieczoru:)

"tzn to ,że ktos jest szczuply nie zagwarantuje mu urody. ale niewątpliwie jest to atut" U osoby z krzywymi nogami i brzydką twarzą raczej nie zwracałabym uwagi na ten "atut" :P W tych czasach nie zwraca się najmniejszej uwagi na piękno wewnętrzne? Później jest wielkie zdziwienie, że rośnie liczba rozwodów :D Rada: Jeżeli jakiś podły grubas skrytykuję waszą za*ebistą figurę to nie obrażajcie go (czyt. nie zniżajcie się do jego tłustego poziomu..) tylko służcie radą i otwórzcie im oczy :o ----> To jest wyjście dla cywilizowanych ludzi. Oczywiście możecie odszczekać się równie prymitywnie, ale nie lepiej żyć w zgodzie z innymi?

ok jak grube kobiety przestaną mi docinac to ja je tez zaakceptuje bo w sumie w niczym mi nie przeszkadzają (no oprócz zajmowania miejsca w autobusach itd) ,a ja im chyba tak skoro one pierwsze zaczynają...

O matko, najezdzacie na mnie jakbyscie same byly grube TYM MNIE ROZWALILAS HAHAHHAHA wspolczuje Twoim kolezankom :) jedno szcescie, ze nie jestesmy grube jak twoje kolezanki lece do kosciola Bogu dziekowac AMEN

ja bede tak samo chamska jak te,, wredne grubasy" :p w dzisiejszych czasach trzeba umieć sie odciać bo inaczej ludzie by nas zadeptali. Nie będę nazywała kogoś ,,gruba świnią " np ,ale odetnę sie taki sposób żeby tego kogos to zabolało

ale ja wcale nie twierdzę, że otyłość jest dobra. tylko nie cierpię wyzywania i obrazania ludzi na jakimkolwiek tle. p TYlko że to ty właśnie uważasz, że wszyscy cię tu wyzywają i obrażają... Nawet określenie gruby jest dla ciebie obraźliwe? TO jak się powinno mówić "szczupły inaczej"? Piszesz o wyrozumiałości, a sama w gruncie rzeczy ziejesz jadem i złością...

"ja bede tak samo chamska jak te,, wredne grubasy" w dzisiejszych czasach trzeba umieć sie odciać bo inaczej ludzie by nas zadeptali. Nie będę nazywała kogoś ,,gruba świnią " np ,ale odetnę sie taki sposób żeby tego kogos to zabolało" Też nie nadstawiam d*py, ale jeśli chodzi o uczucia to nie potrafię jak suka bez uczuć ranić osoby w czuły punkt. Może to kwestia wychowania?

Czytam was i odnoszę wrażenia że mianem grubasów nazywacie każdego kto ma rozmiar większy jak 38. A tak naprawdę to szczupłe kobiety to te które noszą 38-42 średnie 44-48 a grube bądź puszyste 50-54 natomiast 56-60 to już poważna otyłość. Kobiet które noszą rozmiar 38 nie jest tak dużo.(Pisząc kobiety mam na myśli panie po 20). Najwięcej jest pań w rozmiarze 42-50. A to obrzucanie się błotem które tu prezentujecie jest typowe dla niedowartościowanych nastolatek. Ja jestem gruba i nie mam nikomu za złe jeśli tak o mnie powie,nigdy nie nazywałam szczupłych dziewczyn wieszakami choć nie które tak wyglądają.Jeśli już słyszałam jakieś komentarze pod swoim adresem to wygłaszały je niunie w białych kozaczkach i różowych wdziankach na takie sytuacje najlepsza metoda to ignorować bo ja schudnąć mogę zawsze a im rozumu nie przybędzie :) Jedyne co wynika z tego tematy to to że osoby chude szykanujące grube i na odwrót są po prostu nie szczęśliwe i nie pewne swojej wartości.

,,średnie 44-48" co? to są już panie z nadwagą.. widać po Twojej wypowiedzi ,że jesteś gruba. ,,średnie" to rozmiar 38 , 40 to najwyzej

ja tam nikogo nie szykanuje i jestem szcześliwa , stwierdzam tylko fakty , a mam uraz do grubych kobiet to fakt

rozmiar 40/42 i nie jestem szczupła....mam kilka kg nadwagi wiec nie czarujmy się, że to jest szczupłe...dla mnie idealny rozmiar to 36-38!

kurde a mialam juz isc hehehe. Mimi, dokladnie znow sie z Toba zgadzam. kochane slowo gruba nie uwazam za obrazliwe, ale mowie GRUBE BABSKA< WREDNE GRUBASY< GRUBASY TO CHAMY< ZAJMUJA MIEJSCE W AUTOBUSIE < TLUSCIOCHY i to jest dla mnie obrazliwe. Jomi podpisuje sie pod twoja wypowiedzią w 100%. i o poczuciu wartosci i o rozmiarach. koelzanka autorka chwalac sie swoim 36 daje nam do zrozumienia, ze te GRUBE o ktorych mowi, to moze wlasnie noszą 42? serio te z 56 muszą się powiesic? wlasnie ich nadwaga jesy chorobliwa, bo juz bez pzresady ze taka co nosi 42 zaraz padnie na wsyztskie choroby swiata.autorko, czy ktos kto nosi 42 jest wg ciebie normalny jak wg Jomi czy juz gruby no bo nie 36?

Owszem jestem gruba i jednocześnie inżynierem włókiennictwa i taki jest podział rozmiarówki damskiej w europie. Nic nie poradzę na to że nie zgadza się to z twoim światopoglądem ale tak jest :)

Jomika niewazne, ze jestes inzynierem i tak na pewno jestes wrednym rubasem, bo wsztskie tlusciochy to chamy :) hahaha pozdrawiam cie serdecznie, bo widac ze jestes normalna i zdysnasowana. ale jak masz faceta to pamietaj to ZBOCZENIEC! :P :P ja nosze 38-40 ale serio ktos 42-44 nie jest dla mnie GRUBY bo serio pan z 36 wcale nie ma tak wiele, zgadza się. ja np lubie ubierac sie w orsayu i tak i znajoma spzredawczyni ostanio powiedziala, jak weszlam tam z koelzanka co szukala sukienki 42- wie pani jak to jest to sa klasyczne rozmioary najpiopularniejsze wiec juz nie ma zostaly tylko nietypowe są pzrecenione - 34 (cokolwiek to jest, ale ok, nie powiem, ze na anorektycznke boz apewne na zdrowa i piekna dziewczyne) i 36. wiec Jomi ma rację, sorki laski.

tu nie chodzi o swiatopogląd ,ale wybacz osoby o rozmiarze 44, 48 na bank mają nadwagę trzeba być ślepym zeby tego nie widzieć. BMI na pewno mają zdecydowanie za wysokie... Osoby szczupłe noszą rozmiar 36 , a srednie 38, 40 ,a chude 34 i poniżej... każdy to wie ,a Twoja rozmiarówka nie ma nic do rzeczy jak widać

piina marina>>>> No oczywiście że jestem złośliwym obleśnym spaślakiem a mój mąż nie dość że zboczeniec to i psychopata hahahahaha :)

jeeezu jeszcze sie z Toba ozenil? to nawet sie do mnie na kozetke nie nadaje, ale moge polecic ci kolegow psychatrow:) moze lepsze studia skonczyli no i SCZUPLI SĄ ZDROWI PIEKNI :) :)

zresztą jakby było tak jak mówisz to osoby ,ktore noszą rozmiar 36, 38 uważane by były za anorektyczki i prawie nie było by takich rozmiarow w sklepach ... ja nie wytrzymam.. co ty chcesz sobie udowodnić?

szczuple kobiety, a wy serio nie wierzycie, ze grubą facet moze kochac i pozadac? taki normalny, nie zboczony?