Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Głodówkowa19

GŁODÓWKA ZMIENIŁA MOJE ŻYCIE...CZAS TO POWTÓRZYĆ CZ.2

Polecane posty

Gość hat
Do Pentella Uwierz mi, że ta ostatnia głodówka, to była prawdziwa męką - początek był fajny ... samotnie w fajnym hotelu z basenem i sauną, ale kolejne kilkanaście dni to makabra (chociaż to ponoć łatwiejsza część głodówki) ... dlaczego? , bo jest zimno, bo bolą te części ciała, o których człowiek nie ma pojęcia :-) , a mój "chory" mózg nagle pragnie mięsa i wina, chociaż zazwyczaj nie piję i wolę zieleninę Teraz planuję z kolegą kilka dni, chcę wesprzeć go na początku, bo dalej sobie poradzi Za 5 dni poczujesz się cudownie i będzie ci żal przerwać Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pentella
Hat - mam nadzieję, że będzie jak mówisz. W sumie nie czuję się źle. Jestem lekko osłabiona co się uwidacznia głównie w sytuacjach typu podbieganie do autobusu, wchodzenie po schodach. Ale doskwiera mi straszny głód psychiczny. Naprawdę biję się z myślami czy zjesć czy nie. Tak jakby mi siedział na ramieniu diabełek z jednej strony, a aniołek z drugiej. Szczególnie jak muszę rodzinie przygotowywać jedzenie synkowi obieram jabłko itp. To moja druga głodówka 10 dniowa. Poprzednią robiłam 2 i pół roku temu - wtedy byłam bardzo słaba, teraz jest całkiem ok. Wcześniej przeszłam kilka mniejszych głodówek ale na sokach lub herbatkach. Teraz drugi raz na samej wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pentella
Dziś dzień siódmy. Naprawdę liczę już godziny do piątku kiedy to będę mogła wypić rozcieńczony sok (planuję marchew + jabłko) .... Czuję spory dyskomfort na tej głodówce - bardziej psychiczny, niż fizyczne, ale mimo wszystko jest ciężko. Hat i huck - kiedy się zakończyła Wasza głodówka i jak teraz wygląda Wasze odżywianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hat
Do Pentella Moje 30 dni minęło 10 grudnia i teraz jest całkiem normalnie, bo radzę sobie z apetytem na słodycze (to był mój problem)..., no może poza tym, że jem sporo mięsa, które wcześniej sporadycznie pojawiało się w moim jadłospisie ... trochę się tego boję, ale bardzo mnie ciągnie Dzień zaczynam od kaszy jaglanej na różne sposoby, piję kawę - czasem nawet 2 razy dziennie (to sukces) Poza tym jem sporo warzyw i owoców, chociaż ich jakość jest kiepska, bo to nie sezon na zieleninę Moja skóra po woli wraca do normy Od dzisiaj mieliśmy z kolegą zacząć głodówkę - on coś dłuższego, ja kilka dni "dla towarzystwa", ale się chłopak pochorował i przełożył termin na najbliższą sobotę On, podobnie jak ja, zaczyna głodówkę od oczyszczania wątroby, a przy tym trzeba być zdrowym Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huck
Mięso wykluczylem z jadłospisu kilka lat w tył , czasami zjem zupę na mięsie , ale to rzadkość. Jajka lub zsiadłe mleko raz w tyg . Warzywa , owoce, swieże i suszone , orzechy i pestki nasiona jem namoczone by przyswajalność była lepsza. Chleb czarny , kasze płatki owsiane . Staram się nie mieć monodiety. Kiszona kapusta - kisze sam.lub kupuje kiszoną i inne warzywa na surówki . Po kilka kilo 2 , 3 główki . ogórki kiszone buraki kiszone. Soków już nie pije. Ideał to odżywiać się eko i wodę mieć z lodowca oraz powietrze czyste jak kryształ. Można pomarzyć. Ruch na powietrzu jak mogę ,rowerem . Czasami basen i sauna, powoli odzyskuje formę . W trakcie lg robiłem 60 - 80 razy basen. Gdy przerwalem to teraz ledwo mogę 50 zrobić jak i rowerem 40 km pierwszy raz po wychodzeniu z lg było ciężko przejechać . Pracuje głównie w delegacji i żywię się surowym ., gotowane tylko jem w domu , w weekend mam absorbujące zajęcia z rodziną , głównie dziecko 4,5 roczny potrzebuje ojca. Jak na razie nie choruje , mimo pracy w warunkach zimowych na zewnątrz. Jak i ludzi których mam na budowie co chorują . Za miesiąc chce kolejna lg przeprowadzić . Do końca marca.lub pierwszy tydzień kwietnia by wyjść na święta wielkanocne. 40 dni . Na wejście będzie 2 tyg na samych warzywach. A głodówka zależy też od stopnia zanieczyszczenia. Jak i jej przebieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pentella
Chłopaki naprawdę podziwiam Was. Dziś mija mój ósmy dzień. W ciągu dnia (praca biurowa) jeszcze jest znośnie, ale wieczorami ten diabełek na ramieniu ciągle mnie namawia do przerwania. Wieczorami czuję się srednio - ospale i mam dziwny dyskomfort w brzuchu, nie ból ale jakby coś tam sie działio, choć nie wiem co. Czy przełom kwasiczy jest zawsze odczuwalny? bo na razie każdy dzień u mnie wygląda podobnie. W ciągu tych 8 dni zrobiłam 6 lewatyw i mimo, że bobelki już ze mnie nie lecą, to woda jest nadal tak samo ciemno brązowa. Czy Wam się udało osiągnąć poziom względnie czystej wody? Z pozytywnych efeków póki co, oprócz utraty wagi oczywiście, to zmniejszenie się cellulitu i o wyraźne. Jestem "zaprzyjaźniona" z moim cellulitem od lat i myślałam że umrzemy kiedyś razem, a tu on .... znika :-) A jeszcze - jak u Was z wagą? Ile zgubiliście i ile wróciło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pentella
I jeszcze coś - baaaardzo mi doskwiera nieprzyjemny smak w ustach. Myślę, że to jest główną przyczyną dlaczego tak trudno mi wytrzymać. Także zauważyłam, że mam sporą suchość w ustach, która mi ostatnio uniemożliwa nawet swobodne wyslawianie się. Poważnie. Czuję jakbym przez tą suchość miała drętwe usta. Wieczorami czytam mojemu dziecki na dobranoc i zawsze staram sie odpowiednio modulować glos, a teraz po prostu nie jestem w stanie - czytam jednym tonem i musze się bardzo starać, aby wyartykułować każde zdanie, aby w ogóle było zrozumiałe. Masakra. I jeszcze coś dziwnego. Mam biały nalot na języku (to normalne), ale jak drapię język taką specjalna metalową drapaczką, to ten nalot w ogóle nie schodzi (dziwne .....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 30
Czy ktoś może coś powiedzieć w sprawie wpływu Głodówki na stan paznokci?Mam paznokcie w złym stanie pękają i rozdwajają się. Nie mam grzybicy ale prawdopodobnie jakieś braki w organizmie. Może Głodówka rozwiązałaby ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pentella
Postanowiłam zakończyć głodówkę. Wczoraj wieczorem, więc w dziewiątym dniu, wypiłam wywar z warzyw (z marchewki, selera, pietruszki i buraka, bez soli, bez przypraw). I poczułam się o niebo lepiej. Dziś także planuję pić wywar opórcz wody i może jakąś herbatkę ziołową (lipa, czystek, pokrzywa). Zwolennicy glodówek na samej wodzie, twierdzą, że bycie na innym napoju niż woda, to juz nie glodówka. Ale w wielu źródłach jako odmianę glodówki podają właśnie wywary, herbatki ziolowe. Tak więc w sumie nie wiem, czy jestem nadal na glodówce, czy nie. Przez 9 dni schudłam równo 7 kg (z 67 do 60), choć wiem, że nawet przy prawidłowym okresie regeneracji i tak z 2 - 3 kilo może wrócić. Ale ok. Właśnie piję sobie ten wywarek i szczęście maluje się na mojej twarzy. Jednak glodówkę na samej wodzie bardzo ciężko znoszę. Widocznie to nie dla mnie. Może to tak jak z truskawkami - mimo, ze są zdrowe, to jedni mogą je jeść bezkarnie, a inni są na nie uczuleni. 1-dniowe glodówki na wodzie - dla mnie ok, ale już takie wielodniowe to tragedia. I nie chodzi wcale o głód, czy o zapachy i pokusy z zewnątrze. Po prostu źle się czuję. Myślę, że w przyszlości będę robić glodówki na wywarze, herbatkach lub w formie Postu Daniela (diety warzywno-owocowej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pentella, dobrze ze przerwalas. Nie ma co przesadzac. Dla jednych 14 dni to nic, a dla drugich 4 dni jest meczrnia. Sa inne metody na odtrucie organizmu i schudniecie. Ja przerwalam wczoraj o 16:00, 5. dzien glodowki. Od 3. dnia glodowki zimno telepalo mna niesamowicie. Do tego w 4. dniu dostalam ciemny mocz, a wczoraj zaczely pobolewac mnie nerki, wiec wystraszylam sie bardzo. Teraz lykam wszystko co wspomoze prace nerek i watroby. Chcialam dodac ze od nowego roku plucze paszcze olejem i to moze spowodawalo dodatkowe obciazenie organizmu. Pozdrawiam :) Najstarsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Pentella Źle się czujesz na głodówce, bo jesteś zatruta, przecież to proste. Jak się odtrujesz i ponaprawiasz, to będziesz się czuć dobrze na samej wodzie. Jak przerywasz głodówkę (np. wywarem), czujesz się lepiej, bo przerywasz oczyszczanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 13:50. Gosciu piszesz kompletne bzdury. Facet w 18 dniu glodowki wykorkowal, i to nie dlatego ze byl zanieczyszczony, ale dlatego ze mu nereczki wysiadly. Gosciu zapomniales starego chata???? Jedna tez nerke stracila na starym chacie przez glodoweczke, a druga w tym samym czasie wyladowala w szpitalu, tez z nerkami. Na szczescie nery nie stracila. Gosciu wiec nie zagrzewaj ludzi do glodowki. Chcesz glodowac to gloduj 40 dni jak dasz rade to gloduj i 60 dni, ale drugich glupolu nie zachecaj do glodowki, bo krzywde mozes im wyrzadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedno gosciu z 13:50. Ta ktora nerke stracila przez glodowke na starym forum czula sie bardzo zle juz w 12 dniu glodowki, ale glupole ze starego forum zachecali ja do DALSZEJ glodowki, argumentujac ze jest to oczyszczanie organizmu. Kobita uwierzyla i glodowala jeszcze 5 dni, ... przeplacila to nerka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 13:50, i ta ktora stracila nerke, nie byla nowicjuszka w glodowaniu. Miala za soba wiele glodowek trzytygodniowych i dluzszych. Nigdy nie wiadomo jak organizm zareaguje w trakcie glodowki, dlatego trzeba sluchac organizmu i jak sie zle czuje to przerwac, nim bedzie za pozno. Glodowka to nie gra w pinponga.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pentella
Pentella - mam książkę Kingi Wisniewskiej-Roszkowskiej o glodówkach. Ja wiem, ze ksiażka jest stara, ale podaje ona, ze lekarze (nie w Polsce oczywiście) leczący glodem często stosują wywary i zioła co nie hamuje procesu oczyszczania. Co więcej autorka zaleca nawet, aby w gorszych dniach wspmóc się herbatą z cukrem czy cukierkiem, na przypływ sił. I to też ponoc nie zaklóci procesu. Oczywiście zastosowanie tej rady wydaje mi się nielogiczne, ale tak własnie pisze. A co u mnie? Ano wczorajszy dzień na wywarze i zołach właśnie. Na dziś oprócz wywaru mam sok (grejfrut, pomarańcza, jabłko) rozcieńczony nieco wodą. Jutro same soki nierozcieńczone. Czuję sie dużo lepiej, choć przypływu energii jeszcze nia ma. Najlepiej się czuję rano, w ciągu dnia siły słabną i wieczorem jest juz dużo gorzej. Ale w niedzielę będe już mogła coś zjeść, więc jest ok :-) Język nadal oblożony, posmak w ustach nadal nieciekawy. Też uważam, ze nie należy przedlużać glodowki jeśli się ma wątpliwości. Nawet Suworin lecząc glodówką, po kilku dniach w zależności od samopoczucia i wyglądu, nakazywał poszczącym przerwać lub trwać dalej. Każdy organizm jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pentella
Kolejny dzień regeneracji. Przez cały dzień soki - 4 kubki (wyszły dość gęste, mączyste mimo, że przelewałam przez drobne sikto) - z marchwi, jabłek, selera naciowego, jarmużu, szpinaku, dorzuciłam też ciut gruszki. Wieczorem zjadałam pół banana. Muszę przyznać, że było mi przez cały dzień dość słabo, a od 2 h czuję spory głód. Ale na dziś już koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaśko
Pentella Spróbuj mleka zsiadłego najlepiej eko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialam wam opisac metode oczyszczania paszczy i innych organow z toksyn. W sierpniu zauwazylismy w pracy, ze nasz 62 letni kolega zaczal mlodniec w oczach. Mial powazne problemy z nogami, kolanami szczegolnie, wiec, odkad og pamietam, to zawsze chodzil wolno, przygarbiony, powloczac nogami. Od sierpnia zaczal facet chodzic sprezyscie, wyprostowany, odmlodzony. Na nasze pytania co robi, odpowiadal ze zmienil diete i zaczal trenowac. Zaczelismy jesc tak jak on, ale nikt z nas nie mial zadnych pozytywnych efektow. W okresie miedzy Bozym Narodzeniem a Nowym Rokiem mialam z nim dyzur na budowie. Przy wspolnym gløgu przyznal mi sie ze od marca plucze paszcze olejem slonecznikowym, 3 razy dziennie po 20 minut. Natychmiast zamowilam olej slonecznikowy z zimnego tloczenia i 1. stycznia na czczo odbylo sie pierwsze plukanie ust olejem. Systematycznie plucze do dzisiaj i ze to dziala to nie mam zadnych watpliwosci. Po tygodniu plukania dostalam "przelom kwasiczny". Bolalo mnie dokladnie wszystko. Mialam wiele przelomow kwasicznych przy glodowkach, ale tak intensywnego jak przy plukaniu ust olejem slonecznikowym to jeszcze nie mialam. W nastepnym dniu dostalam potwornego bolu reki, w miejscu gdzie mialam zlamanie w dziecinstwie. Reka ta bolala mnie wiele lat po skomplikowanym zlamaniu, ale ostatnie 10 -15 lat juz nie mialam boli. 3 dni temu spuchla mi ta reka i mialam w niej okresowe bole. Przykladalam szalwie i dzisiaj mi to cos peklo. Pierwsze wydzieliny z tego pieknego widoku i zapachu nie mialay. Dalej mam lekko spuchnieta reke i zamierzam isc z nia do lekarza jutro. Do tego wybielaly mi zeby i ustapila zgaga. Pozdrawiam :) Najstarsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hat
Do Pentella Fajnie, że wytrzymałaś 9 dni (szkoda, że nie 10, ale to drobiazg) :-) Każdy inny płyn (pokarm) poza wodą teoretycznie przerywa głodówkę, chociaż mnie się zdarzyło ciągnąć 32 dni na samej wodzie, a potem 3 kolejne na wodzie z dodatkiem kilku kropli kwasku cytrynowego ... czy to nadal była głodówka? Niby nie, ale było fajnie :-) Jeśli dłuższe głodówki komuś nie służą to nie ma sensu się katować Ważne, aby głodować regularnie Ja staram się trzymać zasady: 1 dzień w tygodniu (36 h - od wieczora, cały dzień, do rana); 2-3 dni w miesiącu, 10 dni na kwartał i coś dłuższego raz lub dwa razy w roku - zależy od urlopu. Twoje problemy i koleżanki (gość 2017.01.19 ), to nie tylko zanieczyszczony organizm, ale i pora roku ... ... głodówki zimowe są raczej trudne, bo jest zimno, a poza tym złogi gorzej się uwalniają. Latem, a nawet wiosną jest łatwiej Fajnie o głodówkach pisze Małachow ("Głodówka lecznicza", czy coś), chociaż wkłada w to trochę swojej filozofii. Posty na wywarach są OK, ale one też mają swoje zasady, natomiast stosowanie cukru w gorsze dni to ... sama wiesz :-) Fajnie, że wytrzymałaś i powodzenia na przyszłość ... Ja od dwóch dni jestem na "świeżych" warzywach i owocach, chociaż podjadam mięso z obiadu. Za kilka dni zrobię sobie krótką głodówkę, aby potem zbierać siły na coś dłużśzego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość wczoraj A jakieś dokładniejsze praktyczne szczegóły dotyczące tego oczyszczania olejem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pentella
Jaśko - o oczyszczaniu olejem pisze Tombak. Olej trzeb trzymać w ustach ok 20 min., a na kończu wypluć. Aboslutnie nie wolno go wypić. Chodzi o to - z tego co pamiętam - że wnętrze naszych "paszcz" me cienką skórę powlokę i jest mocno ukrwione i ten olej wyłypuje ponoć rózne świństwa z krwi, które przepływa w tym momencie przez nasze naczynka w buzi - głównie chyba metale cięzkie wyłapuje. Próbowałam płukac, ale dle mnie wytrzymanie 3 minut to katorga. Mam spory ślinotok, więc szybko buzię mam tak pełną od śliny z olejem, że nie jestem w stanie wytrzymać więcej niż kilka minut. Zastanawiałam się czy kilka minut ma też jakiś sens...... Może spórbuję jeszcze kiedyś skoro to takie cuda działa .... U mnie kolejny dzien regenracji - wczoraj już "na jedząco" i bylo: 2 małe jabłka 1/4 melona pół mandarynki pomelo (na raty) sok (jak dzień wcześniej) różyczki kalafiora ( z mrożonki) gotowane na parze z jarmużem Najadam się małą ilością, ale neistety trawi się to błyskawicznie, więc po godzinie ponownie odczuwam głód. Zobaczymy jak bedzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasko, ja oprocz ze mam 62 letniego kolego jako najlepszy przyklad na zdrowienie to jeszcze czytalam duzo na stronach "oil pulling". Pantella ma racje z tym wyplukiwaniem. Plucze sie 20 min. i trzeba to wypluc, pod zadnym wypadkiem polknac. Profilaktycznie plucze sie tylko z rana, na czczo. Natomiast zdrowotnie, leczniczo - plucze sie przynajmniej 3 razy dziennie i wiecej. Moj kolega pije do tego sok z ukiszonego czerwonego buraka. Ja zaczelam pic ten sok dopiero od 3 dni. (od soboty), poniewaz nie umialam og ukisic. Dwa razy mi zbutwial przy kiszeniu, a trzeci raz tez wylalam bo smak nie odpowiwdal temu co moja babcia robila. Dopiero tydzien temu, w pracy nastawilam do kiszenia, 6 l. gar gliniany i 5 l. sloj szklany. Pod okiem mojego 62 letniego guru ukisilismy sok. W piatek byl gotowy. Wyszlo mi 4,7 l soku kiszonego. Pantella, mi tez ten olej b. rosl w buzi. Poczatek byl fatalny. Bralam lyzeczke od herbaty i juz po 7 - 8 min. musialam wypluc, bo sie nie miescilo "to" w buzi. Bralam nastepna dawke i znowu plukalam. Dzis jestem w stanie plukac usta jednym obiegiem i biore na raz okolo 2/3 lyzki od zupy. Mysle ze nie potrzeba wiecej. Pozdrawiam :) Najstarsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasko, dla mnie moj 62 letni kolega z pracy jest najlepszym przykladem zdrowienia. Do tego czytalam strony z "oil pulling". Pantella ma racje z tym wyplukiwaniem. Profilaktycznie plucze sie tylko na czczo. Natomiast zdrowotnie plucze sie 3 razy dziennie, mozna i wiecej. Po wyplukaniu trzeba to koniecznie wypluc, pod zadnym pozorem polknac. Moj kolega pije do tego sok z kiszonych burakow czerwonych. Ja zaczelam pic ten sok od 3 dni (od soboty), poniewaz nie umialam ukisic soku. W trakcie dwoch pierwszych kiszen sok mi zbutwial, a trzeci tez wylalam bo nie odpowiadal smakowi ktory robila moja babcia. Tydzien temu, w pracy nastawilam do kiszenia 6 l. garnek kamionkowy i 5 l. sloj szklany. Pod okiem mojego 62 letnieg guru ukisilismy sok. W piatek byl gotowy. Wyszlo mi 4,7 l. Soku kiszonego. Pantella mi tez rosl ten olej w buzi. Bralam lyzeczke od herbaty i musialm wypluc po 7-8 min., bo braklo miejsca w buzi. Bralam nastepna lyzeczke oleju i plukalam nadal. Dzis jestem w stanie plukac usta jednym obiegem i biore do tego 2/3 lyzki oleju. Praktyka czyni mistrza ;) Pozdrawiam :) Najstarsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huck
Ssanie oleju , Małachow opisuje proces płukania. Glodzac się należy między przerwami głodówkami odżywiać się naturalnie , przetworzona żywność w śmietnik powinna iść a nie w żołądek . Jak najwięcej surowego , głównie warzywa i owoce . (Coś na typ diety Dąbrowskiej. ) I suplementowanie się dodatkowo. Kamienie w nerkach tworzą się głównie od pokarmów gotowanych , jak i wody przegotowanej , oraz mineralnej. Ideałem jest woda destylowana (Bragg taka wodę zaleca pić - rozpuszcza związki mineralne z pożywienia i te zalegające w ciele - jak w Aku pełni wiele ról) do picia lub z lodowca - ta ma odwrócona osmozę. A my to 70 % to woda. ( Nie ta z gazem , oraz inne barwione i niby soki). Jest film na YT o chorobie tarczycy - jak zakwaszenie wpływa na organizm. Oraz ile kolorowego napoju z CO2 zakwasza ciało na jak długo , i co się z tym wiąże. - więcej kwasu -więcej wody -wiecej ciała by rozrzedzic kwas , oraz wapń zużyć z kości. I ważne przed LG zrobić sobie badania oraz pozwolić się zbadać lekarzowi. By mieć obraz tego czy podgląd na to co nas boli. Nerki też można stracić będąc na dietach optymalnych , DUKAN ,KWASNIEWSKI. Oraz w wyniku innych chorób , autoagresji . Itp. Często też ludzie robią błędy w wychodzeniu z głodówki , dlatego też mają później problemy , oraz wracają do starych nawyków .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Huck, czegoś niezrozumiales kolego. Ludziom padają nerki w trakcie Głodówki, a nie w trakcie wychodzenia z glodowki!!! Zeby TYLKO kamica nerkowa była przyczyna tego, toby NIE BYŁO PROBLEMU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huck
Dlatego padają bo są wyniszczone . A może tak miało być ? Tak były zaprogramowane na tyle lat ? Jak i organizmy są silnie zanieczyszczone . Głodówka też wyniszcza organizm. Tworzą się też kamienie podczas lg z ketozy. Dodatkowo muszą pracować podwójnie usuwając masę strawionego ciała . (Kiedyś był program na BBC o blizniakach -jedno odżywianie się zdrowo ,sportowo a drugie fast food i TV. Stan zdrowia obu był fatalny). A odbudowa jego po długim poście mozolna i długotrwałą . organizm to system naczyń połączonych . Nie jestem lekarz, i przyczyn nie znam, Ile nerek pada od diety cywilizacyjnej - przewlekłego stanu zapalnego, czy autoagresji . Policz tych dializowanych? Przeszczepionych? Błędne diagnozy lekarzy , gdzie leczy się co innego. ? - z własnego domu przypadek. Dlatego też powinno się pościć pod kontrolą lekarza i specjalisty w tej metodzie . Oraz wykonywać podstawowe badania w trakcie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Koleżanko, ty chyba czegoś nie rozumiesz. Znasz tę osobę, która rzekomo straciła nerkę przez głodówkę? Wiesz, jaki był stan jej zdrowia przed głodówką? Wiesz, czy nie miała już chorych nerek PRZED głodówką?? (przewlekła niewydolność nerek jest przeciwwskazaniem do głodówek, przynajmniej długotrwałych). Wiesz, czy to oby na pewno stało się w wyniku głodówki i co na to ewentualnie wpłynęło? Tak naprawdę goowno wiesz, a wypowiadasz się jak co najmniej ekspert w dziedzinie głodowania i lekarz wspominanej przez ciebie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 2017.01.23 Gościu zdejmij kpelusz i zejdź na ziemię. Masz tendecje do odpowiadania na pytania o które ciebie nikt nie pyta Wcinasz się wszędzie, tak jakbyś była tu gospodarzem. Jak głodowałaś to była prawie cisza z twojej strony, dlaczego? Nie było się czym pochawalić? Huck, dzięki kolego za dokładną relacje z głodówki i pożyteczne rady. A teraz do rzeczy: głoduję często, nie dlużej jak 2 tygodnie jednorazowo.Głodówka leczy, ale również osłabia i wyniszcza.. W czasie głodówki wykonuję lewatywy i płukanie ust olejem sezamowym. Przecież pot i nalot na języku są pierwszymi objawami oczyszczania org. Trzeba te toksyny z jamy ustnej jakoś usunąć. Płukanie olejem robię z rana, na czczo i wieczorem, przed snem. Najstarsza, trzymaj tak dalej i poczytaj o oleju kokosowym, najlepiej na anglo stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ciebie kto o zdanie prosił???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×