Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzik pumba

dieta na wesoło

Polecane posty

Gość chuda jak nitka cizia blond
moge się dołączyć? potrzebuje jakiegoś "bata" nad blond główka, zeby tę cizię wyłuskać z cielska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna... troche za malo i za bardzo ubogo... tylko nie sol tej pomidorowej, a daj ziola. chuda? twoj nick nie sugeruje zebys potrzebowala diety :> ile chcesz zrzucic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda jak nitka cizia blond
:) nick własnie jest wyobrazeniem tego jaka będę :) 166 cm wzrostu waże 61 kg w dobrych czsach ważyłam 54-55 i to jest mój cel i waga z którą się czuje najlepiej. drobnej budowy jestem więc każdy kilogram smalcu widać bezlitośnie. Pewnie wiecie, jak to jest - dwa kilo zrzucone i powrót po nierównej walce np ze świątecznym stołem... :) nie chce już tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie przyzeklam, ze juz nigdy nie obejm sie na rodzinnej imprezce i sie tego trzymam. heh, rzeczywiscie moglabys te 55 wazyc. polecam zreztgnowac z biaego pieczywa, ziemniakow, makaronow. zastapic razowymi produktami i brazowym ryzem. ja schudlam jedzac prawie to samo, tylko o polowe mniej. no i te nieszczesne cwiczonka. teraz jade na pilce do cwczen swietna sparwa i zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć cizia blond :) icobytu no to u mnie surówka z buraczków (+jabłko, chrzan i jogurt), pomidor z ogórkiem kons. (liwa, ocet winny) i standardowo grejfrut :D woda już mi się wszelkimi dziurkami wylewa :) więcej czasu w wc spędzam niż za biurkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda jak nitka cizia blond
powiedzcie, jakie zdjęcie powiesić na chlebaku ( kocham pieczywo, bez wzajemności jak widać :p): moje chude, czy moje obecne z podpisem: Czy na pewno jesteś głodna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mazowiecka, ladnie, ladnie. duzo witaminek. wcale ci sie nie dziwie, ze m asz dosc wody... mnie tez wychodzilam bokami i lala sie z wszystkich dziurek :) jezeli masz dosc tej przekletej wody, to mozesz jescze pic zielona lub czerowna herbate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda jak nitka cizia blond
może racja, że niech wisi chude jako cel :), ehh lubicie czerwoną herbatę? ona mi zalatuje rybą.. wolę owocowe albo ziolowe, taka namiastka słodyczy: herbata waniliowo truskawkowa np :) oczywiście bez cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna, tylko nie gloduj!! nie ma co pokutowac. oj. jedz normalnie, bo za niedlugo zlapie cie taki atak na zarcie, ze sie nie powstrzymasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chuda, przeczytaj sobie skad tych herbatek owocowych. to raczej w odchudzaniu nie pomoze. jezeli nie czerwona to zielona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cizia blond mi czerwona zajeżdza zgniłą ziemia :D zielonej też nie lubię ale osładzam ją trochę i jakoś wchodzi :) co by nie było najlepsza jest kawusia :) icobytu poczułam się jakbym 5 dostała z pracy domowej:D dzięki:) ciekawe ile tak pociągnę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda jak nitka cizia blond
nie załamuj mnie, ze tam jest coś tuczącego! to co ja będę pić?.... wódeczka mi na myśl przyszła od razu.. cóż tam złego w składzie jest: woda i spirytus :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam pije zieloną herbate już 20 lat i nic, nawet próbowałam prawdziwą z chin prosto przywiezioną, bo myślałam, że te u nas to jak zwykle podrobione, ale też nic nie pomogło........ Pomaga tylko nżd, czyli nie żryj dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alkohol to dopiero jest kaloryczny. hehe moze nie tuczy, ale zawierra konserwanty, a to nasz wrog! mozesz pic owocowe, ale patrz na sklad, zeby nie bylo aromatow, zrodel cukru itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adelaida, ale ja nie twerdze, ze pomaga w odchudzaniu czy nawet, ze odchudza, tylko usuwa z organizmu wolne rodniki, bo zawiera antyoksydanty. a odtrucie organizmu jest wskazaneprzy odchudzaniu :) slyszlalam taka opinie, ze kto pije zielona zyje dlugo dluzej i zdrowiej :) zawsze zamiast ratyfikowanego cukru mozna uzywac brazowego lub miodu o kurcze, z tym miodem to tez jest ubaw w naszym pieknym karju, bo wedlug polskiego prawa miodem mozna nazywac wyrob, ktory zawiera 40% czystego cukru. dlatego podstawa to czytac sklad. w domu przygotwac dokladny spis potrzebnych produkotow, zeby wiecej czasu poswiecic na czytanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda jak nitka cizia blond
dziś wieczorem mam randkę z Cindy w tv. wiecie jaki ona wycisk daje? Nazajutrz człowiek dowiaduje się o tym, ze ma mięśnie, o których nie miał pojęcia :) cały człowiek boli, ale warto Czekam wiosny, żeby odkurzyć mojego dwukołowego rumaka, pewnie dostanę zadyszki po kilometrze, ale co tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc laski, fajnie, że Was znalazłam, w sumie ograniczam się od soboty;) We wtorek wazyłam się 66 kg przy 170 cm. Chciałabym tak 6 kg zjechać. Chodze 2 razy w tyg na aerobik, po pracy spaceruje z psem. Teraz jak sie ciepło zrobi to na rowerku do pracy bede mykac, no i rolki się odkurzy;) Od dwóch dni ćwicze weidera na brzuch, nie jem po 18 i zdrowo się odzywiam, pije przynajmniej 1,5 litra wody niegazowanej no i odstawiiłam wszystkie "złe" żarcia- fastfoody, słodycze, białe pieczywo. Pozatym odstawiłam anty coby łatwiej mi było zrzucac sadło:D Jak narazie idzie raz lepiej, raz gorzej, ale najwazniejsze, ze trzymam sie swoich zasad;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, ja sie nie katuje. bez sensu miec zakwasy na nastpny dzien i nie moc sie ruszac. wole powoli, stopniowo zwiekszac "dawke" cwiczen. zaczynalam np. od 10 minut biegu, teraz moge juz 45 minut :) to na parwde cos wspanialego. tak samo z pompkami, zaczynalam od trzech, teraz jestem blisko 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2gorsze, gratuluje. dobre podejscie! tak trzymaj i nie daj sie skusic na nic z pszennej maki. to zabojstwo dla jelit! jezeli masz jakies pytania to wal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda jak nitka cizia blond
ale co zrobić, ajk ja mam zakwasy po minimalnych porcajch ruchu..? :D no comment 2Grosze - zazdroszczę ci, ze możesz na rowerze do pracy, ja mam prawie 30 kilometrów w jedną stronę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj 2Grosze:) przy takich zasadach to za chwilę wsyztsko zrzucisz! :) ito dobrze, że ja randkuję z M. Bojarską bo ona chyba łagodniejsza babka jest bo mnie raczej nic nie boli:D ups albo ja się za mało przykładam do tych ćwiczeń bo faktem jest, że najbardziej lubię te gdzie się leży :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie minilamne dawki ruchu, ale czesto cwiczenia zaczyna sie od rozgrzewki, jezeli jestescie zamachane po rozgrzewce to znaczy, ze czas sobie dac na chwile spokoj, za godzinke moze dwie, moze na dzien nasteony zaczac spowrotem od rozgrzewki i moze uda sie cos wiecej zrobic. wszytsko z umiarem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzaaa, oj... heh, ty leniuchu. wstawaj z tej podlogi i podskoki! hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten post wyzej był odnośnie przemęczania się przy cwiczeniach i zbyt duzego ograniczania jedzenia:) bo wyszło na to że ja to leniuchowanie na podłodze do ekstremów zaliczam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda jak nitka cizia blond
a ja umieram ,ale wstaję i mówię sobie - ból nie istnieje, ból nie istnieje.. nie pomaga :p dla mnie najllepsze jest rozćwiczenie tych zakwasów, wiem mordęga, ale pieszczenie się ze soba doprowadziło właśnie do obecnego ABT (absolutny brak talii)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyza, ale twoja ekstrema siegaja podlogi na ktorej lezysz. hihihi nie no, zartuje sobie. pewnie, ze czlowiek by chcial, a gorzej z realizacjia. ja mam teraz problem w druga strona, zgubilam kilogramy i nawet nie wiem kiedy i jak?! w sumie mialam duzo stresow, ale jadlam normalnie. i nie pojde teraz sie obrzeraz jakiemis fastfoodami, zeby szybko przybrac, tylko bede to robila stopniowa i w sposob przemyslany. ale jestem na siebie zla :/ eh, jedni maja taki problem inni drudza inni. Ale i tak was wspieram kochany kobitki, bo wiem co to za bol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×