dieta na wesoło

dobra olewamy ten basen :D Mambusia jak się czyta to nawet z tego Twojego posta bije radość :)

Ja Wam mówię: możemy chodzić na basen, ale nie tak ze zjeżdżalnią. Powiadam Wam: dzik Pumba jak nic zaklinuje się w tej rurze :D

pyzus bije bije bo w koncu zaczelo mi sie ukladac z moim chlopem az chce mi sie odchudzac :D lala

a wlasnie bylam dzis na tenisie jutro znow na basen :D

Mamba nie przeginaj z tymi ćwiczeniami bo za szybko schudniesz i co wtedy?? :) zostawisz nas same?? :D

Właśnie Mamba! Nie bądź taka! Do czerwca masz tu tkwić:)

Dzik, kiedy ja własnie o zjeżdżalini myślałam. Że wykupie godzinę na basenie i bede zjeżdżała. Pomyśl, jaki ubaw bedą mieć dzieci: zwalista zapała przesuwa sie po zjeżdżalni:)

zostane zostanę hehe pewnie z moja dietą do samego konca koncow o ile dotrwamy ;D

Jeżeli nie nastąpi koniec swiata, to dotrwamy!

musimy kochane :) pozmyslmy ze za 6 dni nagroda :P

Buuu, aż za 6 dni?

niom tak mysle czym sie nagrodzę :P

cześć :) ale pięknie się robi : ciepło, słońce, powietrze pachnie wiosną, wczoraj znów nie zjadłam kolacji :D a Cindy ćwiczyła sama beze mnie mniej niż ostatnio. Nie ważę się na razie, ale brzuch jakby mniejszy. Chyba że to autosugestia oczy mami ;). Dziewczyny, co robić z nadmiarem skóry na brzuchu, kiedy wypełnienie się zgubi, nie chcę sie czuć jak wybebeszony miś...

cześć:) ja się nagradzam kosmetykami i biżuterią tak luksusowo i kobieco, a co :) wiosna następuje nieodwołalnie, chudniemy, pieknijemy. ale lato się zdziwi , banda zgrabnych lasek obnaży swe ponętne ciała :)

cześć laseczki :) nadciągają dietetycznie krytyczne dni - weekend :D cieżko będzie ale trzeba dać radę :) też mnie ciekawi co z nadmiarem skóry - przecież się nie wchłonie... no ale najpierw trzeba zgubić "wypełnienie" a do tego jeszcze daleka droga... pojutrze wiosna!!!!!!!!!! jupiiiiii :D

słuchajcie, mam bardzo poważny problem:) w postaci dwóch michałków zamkowych połozonych na moim biurku przez "życzliwego" kolegę ojej, ojej co tu zrobić, schowam je do szuflady, zeby nie widzieć jak się uśmiechają do mnie, łobuzy i na co te cierpienia??

ja bym podrzuciła je jakiejś chudej koleżance, tak "życzliwie" zeby przytyła :D ale wredota ze mnie :D u mnie mama kombinuje na niedz zapiekankę ziemniaczaną (masa kcal). nie dość ze ją uwielbiam to jeszcze ja bym miała ją robic:) nie ma bata - zapowiedziałam że na niedz wybywam z domu ze znajomymi, moze nad wisłę pojedziemy:) ma byc 16 stopni:)

Cześć Niteczeko, cześć Pyzuś! Miałam koszmarny sen. Śniło mi się, że na śniadanie wcinałam Snikersa i popiłam go coca- colą. Obudziłam się zlana potem :(. Gdyby ta coca- cola jeszcze light była, albo 0 cukru, a tu nic, normalna, zwykła z czerwoną nakrętką. :D Mam problem Dziewuszki. Dziś imieniny taty, jutro rodzinna imprezka i maaaasa pyszności. Co ja zrobię? Gdzie się schowam? Buuuuuu :(

Witajcie!!! U mnie jakoś leci, nadal nie jem kolacji ale obiadki normalne tylko w małych porcjach, no i łykam te tabletki Therma Line II tylko nie moge przez nie spać w nocy i potem chodze taka nie wyspana... Zaraz jogurcik activia i kawka, potem obiadek no i tyle na dzisiaj, w między czasie troszke rowerka stacjonarnego. Myślałyście nad dietą 1000kcal??? Ja tak o niej czytałam i myślę.... Tylko dużo posiłków bo jak do tej pory jestem przy dwóch a tam aż 5 to sama nie wiem czy by się udało.. Ja też jutro jade na imprezkę na Józefa :-) Tylko do teścia :-/ Ale jakoś damy radę :-) :-)

spokojnie :), jedz co dają , tylko w ilości 1/3. Inaczej będzie Ci smutno i źle, a jeszcze gospodarze się obrażą, że Ci nie smakuje. Złoty srodek we wszystkim, jak nawołujecie od początku topiku :)

1000 kalorii to dla mnie za mało, chodże głodna , zła, włącza mi się "czepliwe", a póxniej rzucam się na zarcie jak dzikus... MŻ + RD bez skrupulatnego liczenia :), po prostu mam czuć lekki niedosyt w żołądku po posilku i nie jem kolacji oraz oczywistych "wrogów" Chyba że uważacie że warto te kalorie liczyć...

chyba najlepiej i najłatwiej tak jak cizia blond mówi robić (MŻ+ruch). ale w sumie to zależy co kto lubi - mi liczyć tych kcal się najzwyczajniej nie chce :D icobytu może odwiedzi nas dzisiaj to poradzi coś w tej sprawie profesjonalnie :) z tymi imprezkami to właśnie największy problem, najgorzej jak non stop się siedzi przy stole a smakołyki kuszą wtedy - "zjedz mnie", "nie, wybierz mnie":D moze w czasie imprezki jakiś spacer? z psem albo z dzieckiem jak jest w rodzinie? :) albo podzileić sobie czas i ustalic ze o tej i o tej godzinie nakładam na talerz a w między czasie nie pdojadam? ech, łatwo tak pisać ale wiadomo jak jest na rodzinnych spotkaniach za stołem :D Pumba kurcze to może przed zaśnieciem mysl np o facecie i mizianku to może mózg zaskoczy i będziesz miałą milutkie sny?;) bo z tym snikersem to niemal jak horror :)

czesc skarbki ja wlasnie sie obudzilam sniadanko ogarnac sie troszke i na basen :P poznioej obiadek tylko nie wiem co zrobic? a i muesze jakis balsam ujedrniajaco nawilazajacy kupic bo czuje ze juz chudne:P tylko nie wiem jaki ;/ jakie polecacie

dzikuś ja zawsze na tekich imprezach jadlam schabowego ( jakos wydaje mi sie najmiej kaloryczny albo jakies zawijance z warzywami w srodku ) i surowki bo salatki odpadaja( majonez...) dasz rade :)

mam jeszcze jeden pomysl ! musisz pomoc w przygotowaniach ja jak zawsze pomagam w robieniu tych specyfikow to nie chce mi sie jesc :P

wg mnie fajne są balsamy eveline, ale maja mentol więc zimno mi kilka minut po posmarowaniu. Jak Cię to nie rusza, to polecam :) I piling z kawy, boski jest:) Myslicie, że w weekend da się już odpalić rower?

a na obiad polecam rybę pieczoną - samo zdrowie, tylko nie wiem z czym by tu, bo dotychczas była z pieczonymi ziemniakami i sosem jogurtowo-czosnkowym, i jakaś surówka z winegretem myslicie że można ziemniaczki?

ja tez uzywalam z eveline taki w pudeleczku jak krem tylko duzo wiekszy byl cudowny ale nigdzie nie mogę dostac jasne ze mozna ziemniaki tylko nie polewaj je niczym ja myslalam nad piersia z kurczkaka troszke ryzu i warzywa na patelnie :D

ten chłodzący z eveline też mi się podoba :) tylko nie wiem czy on jest skuteczny ale psychicznie dobrze działa :D

hej ale się topik rozkręcił:):) ja już po II śniadaniu czyli jabłku dziś zaliczone mam płatki z mlekiem 0.5%, kawka z mlekiem niestety 3.2% bo z innym to nie to samo a trzeba mieć trochę przyjemności heh teraz jabłko na obiad myślę że żur z jajkiem. a na kolacje to zobaczymy może nic jak nie padnę:):) kupiłam sobie herbatkę odchudzającą 20+ bleee jakaś taka mało smakowa z yerba mate czy jakoś tak ale piję ją na raz heh i popijam herbatą dla zabicia smaku:):) trzeba sobie radzić