Chłopak dał nam czas

Niby 7 ale to niektóre nie były za miłe i wogole...no różnie to bywało ale jaki kontakt jak mu napisałam esa co tam u niego to nie odpisał a jak zaczełam pisac tak jak bym sie baaardzo nażucała to odpisał...juz nic nie rozumiem...

jego pani: juz jest ok? ale jak Ty to za wczesnie interpretujesz kochana?

w sensie ze juz ochlonęłam ...?

nie wytrzymalam musialam do niego napisac i tydzien milczenia szlag trafil on juz nie wroci... znowu placze

co napisalas zalamana???

Editha - pytasz o mnie czy o siebie? Myślę że u mnie jest na dobrej drodze - on był wręcz szarmancki podczas rozmowy, jakby wrócił z dalekiej podróży. ;] A u Ciebie myślę że też zaczęłaś dobrze działać i chyba go to ruszyło

jego pani, a co myslisz konkretnie o tym jego ostatnim smsie, ze nie wiem , bo moze jeszcze za wczesnie???

jego pani, Twoj czekal az sie odezwiesz pierwsza, ale na pewno juz tez go kusilo, zeby sie do Ciebie odezwac, na sto procent bedzie dobrze:-)

ze ma inna ze jeszcze ma czelnosc obnosic sie z tym.. ze mnie rani... on ze nie ma innej ze to oznacza co innego ale nie wierze.. taki opis jest jednoznaczny... to byla klotnia nie rozmowa... ale wiem ze wszstko skonczone i co z tego jak chce zeby wrocil

Editha - wg mnie są dwie interpretacje: 1.ochłonęłaś po tym że Cię zostawił 2.ochłonęłaś po swoich wątpliwościach wg mnei nawet jak miał na myśli pierwszą interpretacje to sprawa jest do wygrania jak nie będziesz go błagać (Boże jak łatwo doradzać innym :()

Załamana, a on Ci powiedział wprost że to koniec? Może powiedz żeby się zastanowił bo po podjęciu przez niego decyzji nie będzie odwrotu..

nie wiem czy go ruszylo- ja pierwsza napisal smsa, co prawda po 4 dniach, ale jednak ja. On tez jest bardzo mily i grzecznie odpisuje, ale nie rozumiem jeszcze na jakiej zasadzie to u niego dziala. I dlateg oCiebie pytam jak mam to interpretowac, ze moze jeszcze za wczesnie i ze sam nie wie czy chce sie spotkac ...?

jego pani raczej to pierwsze, bo po jakich moich watpliwosciach mialam ochlonac...?

Spotkajcie się. bądź uprzejma.ale nie obiecuj sobie wiele. jak on będize mowił coś co wskazywałoby że to koniec, nie pokazuj że Cię to rusza. nie płacz i nie rób scen - sama też nie będę robić ;)

zropzaczona, skoro mowi, ze to cos innego, to moze nie wsyztsko stracone?;)

a jak nie bedziemy obydwoje nic mowic na NASZ temat?

pytalam sie czy kiedykolwiek bedziemy jeszcze razem odp - nie to co mam jeszcze... napisalam ze bedzie zalowal a on ze moze juz zaluje spytalam o co chodzi a on ze bo moze on zakocha sie w kims innym a ktos go zostawi czyli tak jak mnie a ja mialam nadzieje glupia jestem

Spotkajcie się. bądź uprzejma.ale nie obiecuj sobie wiele. jak on będize mowił coś co wskazywałoby że to koniec, nie pokazuj że Cię to rusza. nie płacz i nie rób scen - sama też nie będę robić ;)

nie rozumiem, nie bedziecie razem, ale juz zaluje?:o

Editha.. nie wiem ... ja chyba bym nie wytrzymała i bym zapytała. ale nie znam złotego środka.. jak to powiedziała Tak. każdy przypadek jest inny. Możesz spróbować flirtować żeby poczuł motylki ;)

Nastazja, wg mnie ze strony chłopaka Załamanej, to GLUPIE GIERKI i zostawienie sobie furtki. Wg mnie jakby dostał kopa to przestałby się Tobą, Załamana bawić.

ja tez nie rozumiem tylko wiem ze to skonczone

jego pani, no wlasnie ale nie chce z siebie zrobic idiotki;-)

zalamana daj sobie juz z nim spokoj, to jakas zenada:o

boli bardzo mnie to wszystko... znowu bede rozpaczac a juz bylo w miare ze mna

jakby mnie tak koleś wkurzył to bym mu na odchodne powiedziała że ma nadzieję że mój następny chłopak będzie lepszy w łóżku :D

wiesz co zalamana, jak on tak jawnie pisze to chyba bez sensu ... moglby chociaz byc milszy dla Ciebie

Załamana... dalas się sprowokować opisem na gg... wykasuj to cholerne gg. jak bedzie chcial zagadać to sam to zrobi. ale musi minąć dużo czasu. myślę że z 3 miesiące :o im więcej piszemy tym słabsze jesteśmy

zalamana teraz musisz sie wziac w grasc, skoro on tak sie zachowal to nie jest wart Ciebie i tyle!! zapamietaj te slowa i powtarzaj je sobie rano i wieczorem w lazience przed lustrem!!!:)

myslalam ze moja historia potoczy sie dobrze a schodzi na dno