Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

nie u nas kłótni nie było. po prostu zaczęło sie sypać. coraz mniej rozmów spotkań itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu będę myśleć bez sensu... nie chcę!! nieeeeeeeeee!!!! gdzie moje sudoku :O ?? muszę gdzieś zwiać :( uciec daleko i nie widzieć nic czuję złość, żal i to wszystko do SIEBIE! mam dość tych facetów!!! chciałabym być lesbijką :( dlaczego nie jestem lesbijką? why my God why :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak => w Twojej sprawie jestem do tyłu gdyż dopiero jest 105 strona a tam jeszcze nie masz problemu ze swoim facetem :D i o koleżance która dała ostatni wpis też jeszcze nic nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jednak nie wcześniej byłaś Nastazja Filipowna? tak ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie miałam? serio?? poczekaj ;) widocznie późno się ujawniłam :) mnie się w głowie tylko coś dzieje... przyjechałam tu odpocząć, zebrać myśli, żeby mi się poukładało... a jestem rozdarta panuję nad tym, wracam do stanów równowagi ale zrobiłabym to skuteczniej nie widząc ani jednego ani drugiego powodu dającego do myślenia. najchętniej skupiając się nad czymś skupiającym myśli totalnie oderwane od uczuć LOVE jakie błogie są fantazje o innych obiektach ah :) o których się myśli chwilkę zupełnie beztrosko, potem chwilkę totalnie w celach umilenia sobie życia :D potem może ewentualnie jeszcze raz... no taki luz... a tu :O Boziulku RATUJ!!!!!!!!! serce nie sługa, nie słucha, nic do niego nie przemawia!!! i zawsze wybierze sobie kogoś takiego... łeeeeeeeeeeeee :O że się nie da prosto tylko trzeba myśleć aż łeb puchnie!!! jak ja się przed tym bronię!! i co? i dostaję po dupie!!!!!!!! moja dupa :O Nastusia :D nie wymyślaj. I tak będziemy koty niańczyć, zobaczysz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie juz zaczynasz gadac o sobie wiec coś mi umknęło ;p kurde zaczne od nowa :) hmm już 4 dzien ta cisza ale przeżyje :)) myśle ze jutro sie odezwie że bedzie chciał przyjechać żeby to zakończyć. ale napsize że nie mam czasu bo zawsze byłam na jego zawołanie a tu lipa nie ma., chyba ze mnie Bozia wysłucha i taka nadziej też mam i bedzie wszystko dobrze. wiec wtedy jeszcze mogła bym czekać byle by tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o mnie nie czytaj... jojczę gorzej niż Nastka :D chcesz przedłużyć dzień sądu ;) ?? jak co możesz dołączyć do klubu samotnych dziewic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejkka. widze ze dalej borykacie cie z tymi problemami, tak samo jak ja. ciagle pod gorke. mialo byc dobrze ale on chyba nei dojrzal jeszce do powaznego zwiazku. za soba mamy 4 lata i 2 rozstania w tym teraz znow jestesmy osobno bo cos mu przeszkadza.powod blahy, a jednak go znalazl. no tak moim zdaniem pretekst . ale on temu zaprzecza. i ciagle nie wiem co on mysli. raz mowi ze fajnie byloby znow byc razem a raz ze nie chce. do przedszkola a nie do kochania. wkurza mnie a mimo to kocham. al ejak potem ufac takiemu czlowiekowi???:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
huston...tak tak, tam w lustrze to niestety ja, tak tak:) w ogole wybacz, iz Cie nie powitalam na naszym temacie, ale ostatnio to w ogole jakas przykra jestem. zatem witaj 🖐️:) gorzej byc nie moze:o panoramiczna... wspolczuje Ci tej hustawki:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
como tu quieras.. aj zebys wiedziala ze i ja mam dosc. i wspolczuje nam wszystkim. Tak. ma racje...serce nie sluga i glupie bo nie slucha =( no ale co zrobic. natomiast moj ex w niedzoiele zaproponowal pizze i wspolna rozmowe. no ciekawe na ile w tzm prawdz bylo.jutro piatek wiec moze spotkanie bedzie al eprosic sie nie bede, a jak chcialam sie z nim spotkac bo wolalam spotkanie niz jego zaproszenie na kawe to wczoraj nie bzlo go w domu a dzis do siostry jechal. ech.wrazenie takie ze jak mu nudnop to mu sie o mnie wspomni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ucielo posta/ tyle z tego mialam ze on zaczal mni eolewac jak juz slyszal moje mamranie:(:(:(:( ale jakby byl taki to weznie mnie scisie i powie ze kocha i glupia ja ze tak mysle. a jak tam u ciebie/ musz epoczytac pare stronek bo daaaaaaaaawwwniutko mnie nie bylo.nawet chyba na pomaranczowo pisalam, ale mniejsza z tym cos tam czytam ze P ci si eoswiadczyl? ale racje masz ze nie znasz go praktycznie jak po tak krotkim czasie i jeszcze on za granica byl wiekszy czas. ja tez kiedys chcialam by "moj P" sie mi oswiadczyl, bo myslalam ze 4 lata to juz pora zaczac powaznie myslec o przyszlosci, ale chyba pomylilam sie. jak z nim zamieszkalam za granica to bylo zupelnie inaczej. tutaj bylo prawie idealnie a tam..inne zycie i on tez inny. ie byl zlym chlopakiem ale czasem czulam sie jak piate kolo u wozu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj :)) hehe noo ja to też mam wrażenie że mój tez nie dorósł, niby sobie ze wszystkim radzi i niczego nie potrzebuje ale moze jak by sie zaznajomił ze slownikiem a w nim ze slowem odpowiedzialnośc to by ianczej było. o pani Panoramicznej jeszcze nic nie wiem. ale pewnie ma tak samo jak my wszystkie. ale to trudne tak zacząc szukać innego. mnie na przykład myśl o tym przeraża. przechodź to wszystko od nowa. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już 200 stron :D a ja znowu do tyłu bo dopiero na 106 jestem. albo coś koło tego :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj huston. ja tutaj kiedys dawno dawno pisalam, moze dlatego :) ale od czegos trzeb azaczac :) a jak mnie nei wyrzucicie to i poznacie blizej :)) no i prosze nie mowic mi Pani :D:D:D bo ja nie czuje sie wcale lepsza od was :):D:D:P heh masz racje ze trudno zaczynac od nowa i uczyc sie na bledzie swoim i na nowo zaufac. tez czasem mysle ze slownik z wyrazem odpowiedzialanosc by sie facetom przydal, choc w moim przypadku nie mamy wiekszych odpowiedzialnosci poza swoim zyciem.ale ksiazka na temat na czym polega zwiazek lub zrozumiec kobiete przydalaby si efacetom napewno :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dawno to ja do tego dojde bo czytam od nowa :D takze Twoja historie też poznam ;p dobrze nie bede mówić Pani :D hihi no chodziło mi o odpowiedzialnośc w zwiazku. no bo im trudno jest zrozumec że jak on sie nie odzywa to mnie to wkurza a on nie ma takie potrzeby. moj mi kiedys opowiedzial że po co mamy pisać ciągle o tym samym takze ja już nic nie pytałam. potem tylko czasem informował mnie że idzie ut i tu i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko, ja tez tego teraz szukam :) tylk oteraz mi sie przyszl odo glowy ze mozejeszcze podobny tmat byl cos przerwa w zwiazku, ale nie chce teraz by glupio wyszlo bo sobie o mnie pomyslicie:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
huston z tym sie zgodze bo ja tez tak mialam, ze powiedzial mi ze mu si enie chce pisac smso jak nic sie nie dzieje, sygnalka tez nie posci :/ech faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ni sobie nie pomyślimy. pisz tutaj i już. najwazneisjze żeby sobie pgoadać :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aktualnie nie robie nic wiec moge czytać a Ty mozęsz pisac. no bo wiadomo ze nie czekam na nic bo i tak sie nic dzisiaj nie wydarzy, a ktoś tam mowił wczesniej o klubiesamotnych dziewic. no to już nie dziewi bo mnie wykorzystał jak wczesniej napisałam. a potem cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec...moze faktycznie cos mi sie pomieszalo z topikiem. przepraszam raz jeszcze jak cos, kiedys zalozylam temat :przerwa w zwiaku" na pomaranczowym niku. wtedy rozstalam sie z chlopakiem przez plotki.http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3683323 kiedys zalozylam ten topik. no ale wrocilismy do siebie. po roku tej przerwy, spotkan, namietnosci, goracych smsow i wogole takim chorym ukladzie on chcial znow byc ze mna. powiedzial ze glupi i wogole..uwierzylam i zgodzilam sie bo kochalam go bardzo i nadal kocham. minelo poltora roku od tamtego wydarzenia. bylismy razem za granica i tam bylo ok do czasu. wszystko si ekumulowalo, praca, stres, osoby trzecie ktore lubily podgrzana atmosfere by moc miec o czy gadac... no i zaczelo sie . ja strasznie zazdosna si ezrobilam uwierzylam ze mu si einna podoba zaczelam mu dogadywac i dokuczac troche. on zaczynal miec tego dosc , ja mu powiedzialam ze taki jak on do nie to ja do niego. powiedzial mi przykre slowa ze mam sie zamknac, zejsc mu z oczu az kiedys powiedzial ze mam spier... ja go skur... nazwalam. zle mi z tym do dzis ale stalo sie. on zerwal ze mna bo mial dosc ze za duzo tego bylo wszystkiego. nie odzywal sie. po jakims czasie na moje dobranoc mi napisal i kontakt troche odzyl. teraz on jest w kraju od soboty, w niedziele si espotkalismy. powiedzial ze nei chce byc ju zze mna bo na 5 minut bedzie dobrze a potem powtorka z rozrywki po dluzszej rozmowie powiedzial ze fajnie byloby byc znw azem i ze pomysli ten tydzien bo na spotkanie nie bedzie mial czasu bo ma duzo pracy w domu. w to wierze bo wiem ze to tzreba zrobic.mialam krem do jego mamy. powiedzial ze mam przyjechac do neigo tak jak mi pasuje. powiedzialam ze moze w srode lub w czwartek. on ze mi zadzwoni jeszcze bo material na zmiane dachu zalatwia i moze go nie byc. we wtorek sie chwile spotkalismy ale nic nie wspomnial o tym. zadzwonilam do niego jak odjechal odwozac mnie to zapytalam jak z tym ze nic nei mowil a on na to ze zrobie jak uwazam ze mi nie moze kazac przyjechac. przykro mi bylo bo nie to chcialam uslyszec. wczoraj napisalam czy jedziemy nad wode a on napisal ze nie ma go w domu i wroci pozno. dzi sdo siostry jechal bo urodzila syn ai chcial zobaczyc bo nie bylo go troche. na weekend zaproponowal pizze i rozmowe.. tzn powiedzial ze ten tydzien poysli i jak potem si espotkamy to mi powie. ... i tak ciagle mam dziwne uczucia i metlik... to tak w skrocie. przepraszam za haos jesli jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a klub samotnych dziewic to popieram---dobre rozwiazanie :/ chyba faktyczni enaiwne jestesmy :P ajc.... zeby nas tak docenili.. i zrozumieli ile wartosci stracili :( tuki jedne :/ble:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja sytuacja napawa mnie optymizmem że jednak ludzie czasami do siebie wracają. moze t jednak ten Twoj przemyśli. może trzeba to wyjasnić. ja zawsze tłumacze tak że jak sie chce byc ze sobą to trzeba probwać. ale i sie starać zeby tak było. a nie samo sie rozwiąrze nic sie nie rozwiąrze samo. ale mojemu tego nie przetlumacze wiec to ja moge sobe gadac. a on i tak nie zrozumie. moze ten Twoj coś przemyśli. jeżeli mówi że fajnie by było być znów razem to znaczy ze o tym pomyśli. tylko sie nie narzucaj sama. poczekaj. bo wiesz przez narzucanie to tylko może sie sprawa pogorszyć. bo pomyśli ta już dzwoni. przystopuj może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×