Chłopak dał nam czas

Od soboty miał się zastanawiać ? W sumie dopiero mamy poniedziałek rano... :/ Kurde mało miał czasu ? :/ Jak ja niecierpię facetów! :P

Bo nie wiem z czego innego miałby byc dumny... wiec mam miesane uczucia i jak dostałam smsa chciało mi się płakać :D no ale mama mi przetlumaczyła że to wcale nie jest zly sms...

Nie... od zeszłej niedzieli...

Kamiiiiiila!! Co ty piszesz za głupoty?! On jest dumny, bo ma mądrą dziewczynę, która nie myśli tylko o sobie, a głównie właśnie o jego uczuciach. Jest Ci wdzięczny, bo widocznie tego potrzebuje, a Ty mu to dajesz :) Załamana tyle czasu już walczysz. Nie szkoda by Ci było to wszystko zaczynać od początku? :/ Chociaż z tej strony o tym pomyśl..

jego pani, dzieki za rade;-) ale mysle, ze juz dzisiaj napisze. Przypomnialo mi sie jak raz juz mielismy jakies spiecie, wyszedl ode mnie zly i potem dwa dni milczelislmy i w koncu ja zadzwonilam, a on mi wteduy powiedzial ,ze jakbym nie zadzwonila, to chcial zadzwonic dzien potem z pytaniem co dalej z nami.... . o czym to swiadczy?

Wiecie co dziewczyny, ja juz nie wierze, ze bedziemy razem, to niemozliwe. Ale chcialbym, zeby bylo tak jak mowilismy czyli zebysmy pozostali dobrymi znajomymi, ale on nic nie pisze od 4 dni wiec moze nawet tego nie chce...

EDITHA O tym że powinnaś nie dzwonić to moze jutro się odezwie !!! BŁAGAM CIĘ! Powieedział coś takiego po czym tylko on może się odezwać! Agatko, dzięki ... :* pomagasz mi.

jego pani, nie- on to powiedzial jakies dwa miesiace temu, jak bylo miedzy nami cos nie tak. I ja kzadzwonilam po dwoch dniach ciszy,. to wtedy mi tak powiedzial...

swiadczy to o tym ze on po takim okresie ciszy chcial wiedziec czy ma zaczac zapominac o Tobie czy jeszcze wrocicie do siebie. Nie wiem czemu Ci kolezanki tak radza ale ja bym raczej obstawal przy rzuceniu sie mu w ramiona a nie czekaniu na cos co moze nie nadejsc

EDITHA Błagam Cię, wróć po rozum! Facet 40 lat i się zastanawia czy Cię chce czy szuka dalej miłości?! To chore... niech poczuje, że TO ON musi zawalczyć o Ciebie. Nie pisz, a będziesz silniejsza, a on lepszy

WEBSTER - on jej powiedział że to raczej koniec... a ona ma się mu rzucać w ramiona?

tak jakby mu nie zalezalo i jak ja bym sie nie odezwala pierwsza to on by wtedy zadzwonil i mielibysmy rozmawaic czy o ma sens... ale zadzwonilam i on uznal ze mi na nim zalezy i bylo ok:-)

Nie dziękuj mi :) Ty mi pomagałaś od wtorku, dzięki Tobie jakoś to przetrwałam! Oh jak ja się boję tego spotkania ;( ;( ;( nie chcę tak iść!!

Aha.. czyli zakłądasz że bez względu na to co się dzieje, Ty zawsze odzywasz się pierwsza :o wygodny on jest...

wiem ze nie bede sie odzywac... musze... bo innego wyjscia nie mam... ale to ciezkie jest...

Agatko, powiedział że kocha :) myślę że to on może się bać spotkania... tylko nie daj się ponieść uczuciom, żeby podczas spotkania sytuacja się nie odwróciła

moze on wlasnie potrzebuje TEJ pewnosci a nie ciszy i czekania... moze powinnam powalczyc o niego...no powiedzial mi ze chce czuc te motyle co kiedys ,pelne szczescie:-)

nie zawsze ja, wlasnie czesciej on, a ja moze dwa razy pierwsza sie odezwalam...

jak go kocha to czemu ma to w sobie tlamsic - zrozumcie ze granie twardej nie wyjdzie na dobre. Facet musi widziec ze Tobie bardzo zalezy !

chcialam sie przywitac:) Jego pani... jest dumny z Ciebie, ze wytrzymujesz, ze masz sile walczyc o ten zwiazek i z tego, ze robisz to o co Cie poprosil... Brunetka... oj sie porobilo:) ciesze sie i nic sie nie boj:)

Rób w takim razie jak czujesz... Ty go znasz. Ale z tego co wiem, potrzebował czasu, tak? I Ty mu go nie dalaś... no ale ok

Webster wlasnie tez tak mysle...a mnie juz teraz zalezy po prostu na znajomosci. Tylk opowiedz czemu on ani jednego smsa od 4 dni nie napisal, nawet Co u Ciebie?>

webster narzucanie sie jest gorsze... juz dosc pokazywania uczuc..jego obojetnosc wobec tego boli

jego pani- mowil zebysmy pobyli jakis czas osobno. Boze w jakim celu????

ja nie chce sie narzucac, ale tylko napisac niezobowiazujacego smsa, po prostu nie chce stracic z nim kontaktu.

Cześć Nastka :):* boję się i to bardzo .. bo to właśnie dziś albo będę się cieszyć, albo pozbawię się wszelkich złudzeń. Będę dla niego taka jak zawsze... miła, bo chyba nie potrafię inaczej. Ale cały czas w sercu pamiętam co przeszłam, więc jakby nie było będzie dystans. Ale ja nie jestem pamiętliwa. Przejdzie mi za kilka dni. Brrr... strasznie

taki cytat mi sie przypomnial czasami los rozdziela ludzi zeby zobaczyli ile dla siebie znacza... oby ten moj zobaczyl ze znacze wiele dla niego

brunetka, ale napisal, ze kocha? chyba, ze cos mi sie pomylilo...