PRzeglądam portale randkowe i jestem załamana

Dobrze dziewczyny dobra noc już. Jak temat jutro będzie " aktywny " to coś skrobnę ;-)

inzynieros Romanos Sablikos no to rzeczywiscie miałeś pecha trafiłeś na taką,ale nie oceniaj wszystkich jednakowo! WenusSx3 jestes bardzo sympatyczna i wyrozumiała :)

inzynieros Romanos Sablikos ja tez sie kiedys spotkalam z chlopakiem z neta. nawet sie okazalo ze mamy wspolnych znajomych. bylismy soba zachwyceni przez 2 miesiace. potem sie popsulo bo on sie chcial bzykac a ja nie i przestal sie odzywac a kiedy sie odezwal to powiedzil mi ze tylko o to mu chodzilo ;) ale ze jestem fajna bo 2w1 ladna i szanujaca sie ;| powiedzialam mu tylko ze ma sie cieszyc ze mowi mi to przez tel bo w realu dostalby po pysku :D i sie skonczylo ;p

chłopak sceptyczny111

ale co z tego ze bylem uczciwy i wierny wobec partnerki jestem zaradny życiowo z poczuciem humoru, potok słów płynął z jej ust jaki to ja jestem wspaniały cudowny męski i takie tam jak tak bez powodu odeszła. Wniosek jeden nie należy wierzyć i tak do końca ufać kobietom.

39 latka... dzięki ;) Obie jestemy fajne babaki wiec mam nadzieje ze znajdziemy se jakis fajnych gachów ;) zeby bylo sie do kogo poprzytulac ;)

inzynieros Romanos Sablikos dzisiaj nikomu nie mozna ufac

to samo sie odnosi do mężczyzn ,bo nie licza się piękne słówka a czyny :) mój kuzyn tez się zwiazał z taką ,ona go zostawia i wraca jak sie zabawi a on naiwny wierzy jej,ale maja dziecko i on to robi tez dla małego,a jak ona pieknie potrafi mówic ...

No fajnie. nawet na forum nas wszyscy fajni faceci zostawili ;p haloOo?? ;)

czemu tak musi być jak babka uczciwa to trafia na drania :( a jak facet uczciwy to trafia na lafiryndę :(

ja nie osadzam, ze wszystkie kobiety są be... ale cóz nie wszystkie są święte jak się przestawiają. Bo papier wszystko przyjmie , można nie wiem co pisać i mówić ale dopiero życie i czas weryfikuje jacy ludzie bywają obłudni tymi twoimi opowiastkami.

39-latka widocznie tak bywa , ze czasami ludzie spotykaja takich drani a nie moga się spotkac ci co powinni sie spotkac i dzielic wzajemnie sie szczesciem. Ale co zrobić nie każdy ma tyle szczęscia

inzynieros tak samo jest w życiu realnym ,zgadzam sie nikt za długo sie nie ukryje a kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw

bo nie które kobiety wieku 30-40 lat maja mentalność dziewczyn 20-letnich.

i odwrotnie :P dobrze,że powiedziałeś niektóre :)

bo ja nie osądzam , ze wszyscy są źli nieszczerzy zawsze mówię ze niektórzy bo są naprawdę fajne super kobitki. Tylko , ze trzeba szczęście by na taką trafić.

widzisz bo te fajne maja zazwyczaj mniej odwagi ,nie potrafia tak czarować ,kokietować ...a faceci zazwyczaj na takie nie lecą bo wydaja sie niedostepne

no i zostałam sama :(

Fakt, aby trafić na rozsądną kobietę lub rozsądnego faceta trzeba mieć farta.

w końcu może nadejdzie ten fart :) trzeba wierzyc

Taaa, tylko w którym wcieleniu? :)

w obecnym oczywiście

A, chyba, że tak :) Ponoć wiara czyni cuda. Mnie na dzień dzisiejszy odechciało się poszukiwać "szczęścia". Te kobietki, z którymi miałem okazję mieć styczność to jakieś niezrównoważone emocjonalnie "lalki".

nastepny rozczarowany przykre,bo wy rozgladacie sie za takimi lalkami a potem cierpicie dobrze,ze faceci raczej za dlugo sie nie kamuflują i łatwo rozpoznac typowych podrywaczy

mam alergię na typ playboya :)

Wiesz, to nie jest tak, że oglądam się tylko za atrakcyjnymi kobietkami. Do tej pory trafiałem na te nieodpowiednie. Na początku fajnie, miło, sympatycznie, a później... Kontakt się urywa, albo "zostańmy przyjaciółmi" :) Te poczciwe "szare myszki" czasem potrafią bardziej zranić, niż te "lalki". Pamiętam jedną agentkę, która miała, jak się późnej okazało, schizofrenię. Wmawiała mi jakieś farmazony, sama sobie przeczyła... Niby jej się podobałem, uważała mnie za kogoś wyjątkowego, a na koniec zmieszała z błotem. Sad but true.

Temat interesujący, także chętnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami. To nie reklama ;) lecz jestem w kategorii bardziej wartościowych kandydatów na partnera. I co widzę? 25letnie i więcej damy, z wybujałymi ambicjami i niewielkimi możliwościami. Leniwe, chcące aby im zapewnić gwiazdę z nieba, a jednocześnie niepotrafiące nic wnieść do związku. Często zgorzkniałe, niezrównoważone. Dostrzegające problemy tam, gdzie ich brak, dopowiadające sobie niestworzone historie. Przy kimś takim ja, poważny człowiek, cały czas czuję się jak na cenzurowanym. Także nie dziwcie się, że wolę dwudziestoletnią "blacharę" przy której mogę być sobą, mogę posłuchać Stachurskiego, pośmiać się i nie być morderczo poważny. Wiem, że to okrutne, ale jeśli do 25 roku życia nie zbudowałyście sobie związku, to faceci w odpowiadającym wam wieku najczęściej wolą młodsze, pogodniejsze, weselsze, przy których możemy autentycznie czuć się swobodnie. Bo my faceci nie jesteśmy maszynkami do zaspokajania ambicji kobiet, lecz jesteśmy ludźmi, którzy też mają uczucia, pragnienia i cele.

Seniorrro no to rzeczywiście trafiłeś :( ja zawsze trafiam na młodszych w sumie dwa razy tak mi sie trafiło ,jeden się zakochał bardzo haha 10 lat młodszy a na dodatek miał dziewczyne dobre nie oczywiscie nici z tego,drugi 7 lat młodszy rostał sie z dziewczyna i szukał milosci...ale jakos mi nie pasował ciagle słuchałam o jego byłej :(

arrrek nie wsadzaj wszystkich do jednego worka :)

jak się ma 40 lat to nie znaczy ze jest sie zgorzkniałym nie zgadzam się ,protestuje :)