Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skarbek***

Mam ogromna ochote na seks z zonatym szefem

Polecane posty

Masz racje z tym humorem,umnie z hiszpanem bylo dokladnie to samo,wyglupialismy sie jak dzieci na tym kursie,az nam ciagle zwracali uwage zebysmy sie uciszyli hihi:-D Jeszcze jedno mi sie przypomnialo,czego nigdy nie zapomne,kiedys wlasnie na tym kursie pyta sie jego taka babka,ktora kobieta jest dla ciebie najpiekniejsza na swiecie ,to bylo podchwytliwe pytanie,oczywiscie myslala ta babka ,ze on powie moja kobieta,a on powiedzial,ze ja:-) Ona pyta go jeszcze raz,bo myslala,ze moze nie zrozumial dobrze,bo jego niemiecki moze nie za bardzo,ale on powtarzal ciagle,ze rozumi pytanie,i twierdzi ,ze ja dla niego jestem najpiekniejsza kobieta na swiecie:-) Powiedzial to przy kilkunastu ludziach,wszyscy sie zaczeli smiac,a ja chyba szczelilam buraka:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbek***
Dobre, dobre to jak poznac, ze kobieta zdradza. Ja zaczelam robic to samo, wlosy i makijaz bardzo starannie zrobione, codziennie coraz to ladniejsze ubrania, buty na obcasach, po prostu szok dla mojego faceta, ktory zaczal cos podejrzewac ale zbagatelizowalam sprawe i przestal weszyc. Na poczatku zawsze mialam wlosy zwiazane i tylko maskare na rzesach i plaskie wygodne buty. Jednego dnia przyszlam do pracy odmieniona, wlasnie jak powyzej, on byl bardzo zaskoczony, przy kolezance powiedzial, ze nawet nie wiedzial, ze mam dlugie wlosy;) Innego dnia po raz pierwszy zobaczyl mnie na obcasach i w spodnicy i w dosc obcislej bluzce z glebszym dekoltem (tylko troche, w koncu to praca). Wszedl za mna do damskiej lazienki aby sie dowiedziec dlaczego wygladam tak olsniewajaco (jego slowo) i czy moze sie spodziewam przystojnego goscia w pracy. A ja na to ze nie wiem, musze sprawdzic swoj kalendarz;) I on sie zawsze patrzy mi prosto w oczy, nie widzialam aby gapil sie gdzie indziej, chyba ze kiedy nie patrze w jego strone:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbek***
Mi tez nigdy przez mysl by nie przeszlo, ze moj obecny partner moglby mnie zdradzic, w koncu tak bardzo mnie kocha, tyle dla mnie zrobil i wciaz robi a jednak byla ta jedna kobieta w czasie naszego kryzysu i byla jeszcze inna, ktora podobno byla tylko kolezanka, aha, nie sadze aby i tu mowil prawde. Jest taki wspanialy czasem i czuje sie szczesciara, ze go mam ale mam tez mnostwo watpliwosci co do jego wiernosci i prawdomownosci. Nie jestesmy malzenstwem i mozliwe ze nigdy nie bedziemy. Zdrada boli ale znacznie mocniej boli klamstwo i to niszczy zwiazek. Moze teraz moja kolej na posiadanie sekretu, po tym co on zrobil nie mam wyrzutow sumienia. Jezeli Twoj eks byl zdolny do klamstwa to tym bardziej do zdrady. Jedno z drugim jest nierozerwalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbek***
Wlasnie to wyglupianie sie jest fajne, ale to glownie facet robi z siebie glupka, ha ha ha. Hiszpan otwarcie przyznal sie co o Tobie mysli i wyobrazam sobie, ze byl to przyjemny szok dla Ciebie;) U mnie az tak daleko jeszcze nie zaszlo, w sumie on ma inna nature, mysle, ze w naszej czesci Europy faceci sa nieco chlodniejsi. Raz do mnie zadzwonil i sciszonym glosem powiedzial ''czesc skarbie'', to ''skarbie'' mowil zawsze w tym egzotycznym jezyku, ktorego nigdy wczesniej nie slyszalam. I za kazdym razem kiedy zaczynalismy ostra wymiane slow uzywal TO slowo w polaczeniu z figlarnym usmiechem aby mnie zmiekczyc i uciszyc, dzialalo to jak pocalunek. Mowie o tym w czasie przeszlym bo ostatnio traktowalam go bardzo zimno i skonczyly sie slodkie slowka choc i tak probowal ponownie delikatnie wkrasc sie w moje dobre ksiegi rzucajac jakis zart. Jeszcze niedawno z calej sily probowalam zabic to uczucie, jestem bardzo zajeta, mam szkolenia i testy i musze zakuwac jak w szkole ale i tak znajduje czas na to aby o nim pomarzyc....Chyba nie uda mi sie oprzec jesli nadejdzie ta chwila. Teraz go nie bede widziec wiec bede mogla sie lepiej skoncentrowac na pracy, ale bede odliczac dni do jego powrotu, jesli wreszcie sie dowiem kiedy wraca;) wiesz, nie wyjechalabym z nim nigdzie, zbyt oczywiste, a szczegolnie w przypadku szefa i on juz ma sekretarke, zazdroszcze jej bo spedza z nim tyle czasu, aha, i nie sadze aby kiedykolwiek mieli romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Furia...............
Hmm..a ja jestem żoną bardzo przystojnego szefa, ale nie jestem żoną nudną i brzydką, ani tym bardziej nudną, sama też pracuję na ambitnym stanowisku, mam swoje pasje, jestesmy razem 7 lat ale szalejemy za sobą. Dlaczego o tym piszę? Bo wydaje mi sie za z gory zakladacie ze jesli facet ma zone, to z pewnością jest brzydką i zaniedbaną kurą domową. Ale zmierzając do sedna - moj maz jakis rok temu zatrudnil sekretarke - mloda i dosc ladną, za to bardzo bezczelna. Dziewczyna na sile probowala wlezc mu do lozka, najpierw go to bawilo, potem zaczął ją ignorowac, w koncu zaczela sie tak naprzykrzac ze wyleciala z hukiem z pracy, Owszem - przyznal - ze byla ladna i interesujaca, ze moze nawet by sie nia zainteresowal gdyby byl wolny ALE nie interesują go kobiety ktore natrętnie probują wejsc w czyjes zycie. Nie wiem czy twoj szef na ciebie leci czy nie, wiem jaki jest moj maz - ma specyficzne poczucie humoru i niejednej mlodszej kobiecie moglby zawrocic w glowie, ma taki wlasie szelmowski usmiech ktory moglby byc odczytany jako zachęta do fliru czxy czegos wiecej, ale za tym nie kryje sie juz zupelnie nic, zadne drugie dno. Wiem bo kiedys pracowalismy razem (juz jako para) i widzialam jak zartuje z kobietami, sama tak pewnie odczytalabym jego zarty. Powiem wiecej - sama jestem podobna - czasem lubie powodzic za nos swoich pracownikow ;) Ale nigdy nie mialam ochoty pojsc z zadnym do lozka - po co mialabym zamieniac mercedesa na fiata?;) Chodzi mi o to ze moj maz jest w 100% tym czego szukalam w mezczyznie, nie mam zwyczajnie ochoty szukac wrazen gdzie indziej bo nie wyobrazam sobie aby moglo byc lepiej. Mysle ze moj maz mysli podobnie, zaraz pewnie napiszecie ze pewnie i tak mnie zdradzil, a ja jestem naiwna i o niczym nie wiem. Ale ja mam w sobie pewnosc ze tego nie zrobil i nie zrobi, nie musze nikogo o tym przekonywac na sile, hmm jakby to wyjasnic - mysle ze tez jestem dla niego meteforycznym mercedesem ;) Po prostu czasem mozna zle odczytac czyjes intencje, zart moze wydac se zachętą do fliru lub czegos wiecej, spojrzenie - hmm ja tez lubie bawic sie w taki sposob i wqiem jak to moze byc odczytane. Dla mnie to tylko zabawa. Zycze Ci powidzenia i jakkolwiek sie to ulozy oby bylo po Twojej mysli ale badz po prostu ostrozna - masz racje piszac ze najgorzej moze sie to skonczyc wlasnie dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem szefem grupy kobiet. Jeśli chcecie to mogę się z Wami podzielić spostrzeżeniami z drugiej strony barykady :-). Jeśli tak, to dajcie znać. Jutro tu będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbek-moja siostre zdradzil kiedys maz,i ona postanowila odwdzieczyc sie tym samym.Jej maz tez kupowal erotyczne czasopisma,wiec siostra na dzien kobiet poszly na meski striptease:-) Dalej sa razem,maja dzieci,i juz chyba ich nic nie zabije,przeszli naprawde wiele. Piszesz,ze starasz sie skoncentrowac teraz na pracy,podziwiam cie,bo ja z ledwoscia film ogladam,wczoraj ogladalam jeden na dvd,to musialam co chwile cofac do tylu,bo ciagle sie zamyslalam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekly dzik
a od kiedy Von Bla.... potrafisz myslec przecierz mmuzgu niemasz to itak cud ze wiedzialas ktorym przyciskiem cofnac film

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Furia-Juz tu raz pisalam madre powiedzenie,dla faceta niewazne czy zdradza z ladniejsza ,madrzejsza,czy tez mlodsza,dla faceta wazne jest zeby byla inna.Oni maja to juz w genach,instynkt rozsiewania nasienia z jak najwieksza iloscia kobiet;-) Ciesz sie puki mozesz ta sytuacja ,ktora masz,bo jak tu juz tez na topiku bylo pisane,predzej czy pozniej do kazdego malzenstwa czy pary,wkrada sie kryzys.Tok twoich wypowiedzi byl tak przemadrzaly,jaka to ja piekna,jaka to ja madra,ze raczej porownalam bym cie do mercedesa,ale tego zabawkowego;-) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekly dzik
no o mercedesie to wy mozecie sobie pomarzyc no chyba ze komus rozpierdolicie zwiazek i sie tak dorobicie lub pod latarnia wystacie go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekly dzik
wsciekly dzik to jedno a zdesperowana to drugie a bledy to teraz dopiero bede robil bede pisal przez z i o a nie pierdoly rz u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbek***
Furia, super ze jestes szczesliwa ale to Von Blanca ma racje, facet zdradzi niekoniecznie z mlodsza i ladniejsza ale po prostu z inna. Wiem bo bylam swiadkiem takiej sytuacji i sama zawsze sie dziwilam co on widzial w tej drugiej bo zone mial po prostu cudowna, piekna i inteligentna o dobrym sercu itd. Tez mialam szefow, ktorzy mieli po prostu taka osobowosc, lubili zabawiac, zartowac a nawet skladac niedwuznaczne propozycje, przytulac, nie na serio ale dla zabawy bo twierdzili, ze sa wierni zonie. Tak naprawde szukali okazji, badali grunt, zarty zartami ale gdyby ktoras z nas powiedziala tak to nie odmowiliby. Ja nie latam za moim szefem to on szuka mojej uwagi, zaczepia, wchodzi za mna do pokoju z glupimi pretekstami, ja nawet bym go nie zauwazyla gdyby sie o to nie postaral i jak juz mowilam nie jestem na takim stanowisku aby on ze mna spedzal poranki przy kawie a wlasnie to robil. I te spojrzenia, zatrzyma sie i patrzy prosto w oczy bez slowa, ostatnio opuscilam wzrok ale innym razem zapytalam czy czegos chce a on na to ze jestem inspiracja, dziwne i bez zwiazku, nie usmiechal sie, po prostu patrzyl. Powtarza moje imie bez powodu, jejku, niedawno przechodzilam przez to samo ale z kims kto byl wolny i w koncu poprosil mnie o spotkanie, wiec wiem jak to wyglada. Ja nie mam zamiaru na niego skoczyc, niczego proponowac, nigdy tego nie robilam z zadnym facetem i nie zamierzam tego zmieniac. To zalezy od niego, jesli bedzie chcial nie wiem czy bede w stanie odmowic, to wszystko. Przez ostatnie dwa tygodnie zaczelam go ignorowac aby go zniechecic ale teraz mysle, ze po prostu bede soba i chce odbudowac dobre relacje jakie mielismy na poczatku. A jego zona nie jest zadnym zahukanym kopciuszkiem, to kobieta biznesu a wiec inteligentna, pewnie charyzmatyczna, z wygladu jednak podobna do mnie, tak, mamy podobne twarze, kolor wlosow a nawet ich dlugosc prawie taka sama, bardzo podobne sylwetki. Furia, nie bede oceniac czy Twoj maz jest rzeczywiscie taki wierny, mam nawet nadzieje, ze tak. Nieraz sie roczarowalam patrzac na kolegow, ktorzy wydawali sie byc super mezami zakochanymi w swoich zonach a potem zatrudniali mlodziutkie ladniutkie asystentki. Slyszalas o Sandrze Bullock, piekna kobieta sukcesu a kochanki jej meza sa wrecz ohydne zarowno z wygladu jaki i z charakteru. Facet mial Mercedesa (SANDRA to najwyzsza klasa i uwielbiam ja) ale wolal tanie, zjechane fiaty z wieloma zerami na liczniku (zwykle prostytutki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbek***
Von Blanca, ja tez mam problemy z koncentracja ale musze sie wysilic bo to czego sie ucze teraz jest kluczowe dla mojej kariery, robie oczywiscie sobie przerwy aby o nim pomyslec;) Nie wiem co bedzie z moim obecnym zwiazkiem, tez niby przetrwal wiele ale sa momnety kiedy mysle, ze my po prostu sie nudzimy ze soba i nie widzimy tego az tak jasno bo jestesmy zbyt pochlonieci praca. Boje sie obudzic jednego dnia z mysla, ze popelnilam wielki blad. Jednak na chwile obecna mam wazniejsze sprawy wiec pomysle o tym wiecej innym razem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Tak jak pisałem - zajrzałem. Temat jest dla mnie interesujący, bo sam to przerabiałem. Przerabiam? Widzę dziewczyny, że lekką ręką zwalacie wszystkie niepowodzenia na mężczyzn i ich nieokiełznaną chuć. Oczywiście macie rację, że to po jego stronie leży w dużej mierze inicjatywa zdrady. Ale mógłbym tu przytoczyć powiedzenie o suce i psie, które zapewne znacie. Należałoby się jednak zastanowić, która zdrada jest gorsza. Czy ta fizyczna mężczyzny, czy wzdychania zakochanej kobiety. Facet mający kochankę, najczęściej wraca do domu jakby nic się nie stało. I to nie jest obłuda z jego strony. Dla niego faktycznie nic się nie stało, bo nadal uważa, że jego miejsce jest w domu przy żonie. Oczywiście nigdy nie należy generalizować. Podobnie w stosunku do kobiet. Tutaj z kolei różnica jest taka, że z pewnością zdrada fizyczna jest spotykana rzadziej, ale z kolei jeśli już do niej dojdzie, to dla kobiety równe jest to zaangażowaniu emocjonalnemu. Często nawet bardzo intensywnemu. Kobieta w domu jest wtedy obecna tylko fizycznie. Jak same zauważyłyście, w kółko o nim myślicie. Mężczyźnie może to trochę trudniej wyczuć, bo kobiety bardzo się z tym kryją i jest to trudne do uchwycenia (udowodnienia). Natomiast mężczyzna jeśli ma kochankę, to żeby z nią współżyć, to musi się nieźle nagimnastykować, żeby to nie wyszło. A i tak z reguły wychodzi. Więc to, że to mężczyźni są tylko kłamcami i zdrajcami nie jest takie oczywiste. Mam ponadto wrażenie, że swoje obecne zachowanie próbujecie sobie same usprawiedliwić właśnie prezentując taki pogląd. Biedna kobieta, mężczyzna to świnia. Co d Furii. No cóż, jeszcze chyba wszystko przed nią. Powiem tylko to, że serce nie sługa i nie możesz sobie wmówić, że facet Ci się nie podoba lub, że się w nim nie zakochałaś. Wierz mi, że zakochanie w mężu/żonie nie będzie trwało wiecznie, nawet jeśli jest on dla Ciebie mercedesem. Przywiązanie, miłość małżeńska, szacunek, to wszystko tak, ale zakochanie przebija wszystko. Możesz tylko panować nad swoim zachowaniem, ale nie nad myślami. W nich bowiem będziesz męża zdradzała, będziesz chciała, żeby tamten Cię adorował, codziennie go widzieć, rozmawiać z nim, a nawet zwierzać się. A potem to już trudno nad tym wszystkim zapanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje skarbek skoncenrtuj sie na pracy,szefowie bardzo lubia dobrze pracujace osoby w firmie;-) Czfiu-ja nie obwiniam za wszystko facetow,dlamnie to jedno i to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A umnie coraz blizej do spotkania,a odbedzie sie ono 10kwietnia,juz sie nie moge doczekac,wlasnie musze dzis skoczyc na miasto po buty:-) Potym spotkaniu bede mogla stwierdzic czy bedzie sens kontynuowac cos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbek***
Von Blanca, pracuje duzo i tak na dobra sprawe to udaje mi sie myslec tylko o pracy kiedy jestem w pracy, ale to tylko dlatego ze on nie jest obecny. Wydaje mi sie, ze moze wrocic szybciej niz na poczatku myslalam i wszystko sie zacznie od nowa....Jak wyprawa na zakupy? Jestes juz gotowa na przyjecie? To juz w ten weekend! Musisz wszystko opisac, bede czekac. Sprawdzam topik jak tylko mam wolna chwile, czesto wracam pozno i juz nie mam ochoty znowu wlaczac komputera, ale najpozniej sprawdze w niedziele;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbek***
Czifu, piszesz, ze to przerabiasz? Prosze, napisz wiecej, zaintrygowales mnie...Co do Twoich uwag, nie zakladam z gory, ze kazdy facet jest klamca ale jesli zdradza to sie nim staje. zdrada=klamstwo. On musialby klamac do zony, gdzie jest, z kim, co robi, przeciez nie powie jej szczerze: kochanie, posuwam wlasnie sekretarke, bede w domu na 7. Oczywiscie, ze troche zaangazowalam sie emocjonalnie, my kobiety juz tak mamy, sa wyjatki ale to rzadkosc. Nie marze o tym ze on zostawi dla mnie zone, mysle, ze nigdy by tego nie zrobil bo maja dziecko, ktore on bardzo kocha. Jedyne o czym marze to krotki, ekscytujacy romans w sekrecie przed naszym malym swiatem - kolegami z pracy, rodzina, itd. Przede wszystkim to moje cialo go pragnie, moje serce juz nie tak bardzo choc gdyby to byla inna sytuacja na pewno pozwolilabym sobie na wieksze emocjonalne ''szalenstwo''. I masz calkowita racje, ze zakochanie jest super silnym uczuciem, ktore bije na glowe wszystkie inne. Zakochany facet to niesamowite zjawisko, potrafi wtedy gory przenosic, przejechac pol swiata aby byc z ukochana przez kilka dni, zrujnowac sie finansowo aby jej zaimponowac i wiele innych podobnych szalenstw. I owszem inicjatywa zdrady wychodzi zwykle od mezczyzny, ja na pewno niczego nie zainicjuje, ale przestane go trzymac na dystans, pozwole mu sie zblizyc aby sie przekonac do czego jest zdolny. Czas pokaze, mozliwe jednak ze udalo mi sie zabic w nim wszelkie nadzieje bo obecnie tylko sie patrzy na mnie bez slowa czy nawet usmiechu, zupelnie inaczej niz duzo wczesniej kiedy zaczal ta mala gierke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Skarbek nowlasnie tak jak umnie,ja zawsze trzymalam go na dystans,a teraz po prostu poluzuje lejce;-) Ja tak samo nie licze,ze zostawi dlamnie rodzine,chodzi mi tak jak piszesz o romans,mozna to nazwac egoistycznym podejsciem do sprawy,ale tak,wlasnie chce byc troche egoistka,bo zycie daje mi ciagle po du..e,a ja ciagle ta dobra i naiwna,chce tez miec cos z tego zycia dla siebie. Moje zakupy wypalily tylko w polowie,bo nie znalazlam mojego numeru klasycznych czarnych szpileczek,a Deichman byl w remoncie jak na zlosc,wiec mysle,ze jutro musze znowu ruszyc na lowy,tylko w inna strone miasta:-) W piatek zrobie sobie tipsy,i oczywiscie beda w kolorze takze klasycznym czerwonym.Nawet juz wiem ktorymi perfumami sie spryskam:-D Niewiem czy znasz Jean Paul Gardien,mysle,ze sa najbardziej zmyslowe, wystarczajaco trwale i intensywne ,nie trzeba co chwile sie chodzic i psikac:-) I zobacz ,ktora godzina a ja spac nie moge,jak jakas zakochana nastolatka sie czuje hih:-D,i to uczucie wlasnie mi sie bardzo podoba i nie zamierzam sie meczyc,probojac znowu onim zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umnie maly szok,on chce przyjechac juz jutro,bo chce zobaczyc gdzie mieszkam,chce zabrac ze soba nasza kolezanke ,ktora tez chodzila na ten sam kurs,ona pochodzi z Kolumbi.Czyli juz dzis musze zrobic paznokcie itp. :-D Naszczescie juz kupilam szpilki:-) Bo chyba tez skoczymy gdzies razem na miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbek***
Uuuuu, sprawy posuwaja sie szybko do przodu! Przynajmniej masz szanse widywac go prywatnie a nie w pracy gdzie Wielki Brat w postaci pracownikow i kamer obserwuje kazdy ruch...zazdroszcze;)Brzmi bardzo seksownie, czarne szpilki i czerwone tipsy, on na pewno to zauwazy, faceci strasznie lubia takie kobiece szczegoly. Ja tez planuje czarne szpilki na jego powrot, chyba juz w nastepnym tygodniu, ale nie wiem jeszcze ktory dzien. Mysle, ze zaczne nosic seksowniejsza bielizne, nie na wszelki wypadek;) ale dlatego ze dodaje mi wiekszej pewnosci siebie, chociaz on i tak uwaza, ze jestem zbyt pewna siebie:D Wydaje mi sie, ze w Twoim przypadku jest tylko kwestia ''kiedy'' a nie ''czy'',i mam nadzieje, ze on sprosta Twoim oczekiwaniom, tzn. ze potwierdzi cudowny stereotyp Hiszpana o goracym temperamencie;) Ja bede planowac garderobe i fryzure na nastepny tydzien i cwiczyc ''glebokie'' spojrzenia, on mnie tak bardzo peszy....Mam w pracy dwoch innych facetow, ktorzy za mna ''lataja'' i zachowuja sie dokladnie tak jak on, w tym tygodniu obserwowalam jak na nich dzialam - stop, spojrzenie na twarz, prosto w oczy, bez slowa, stoi i czeka na moja reakcje, a ja panikuje - klasyka. Jeszcze kilka dni zanim go zobacze i uslysze jego glos, ktory jest muzyka dla moich uszu:) czekam z niecierpliwoscia. Jesli jeszcze kiedys zapyta czy za nim tesknilam nie palne jak ostatnim razem ''nie'' tylko ''tak, i to bardzo'';) Powodzenia i fajnej zabawy zycze! Czekam na relacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbek***
Nie slyszlam o Jean Paul Gardien, bede jutro na zakupach i z ciekawosci popatrze czy gdzies je znajde. On nie lubi mocnych perfum wiec pamietam aby tylko delikatnie pachniec Diorem. Wlasnie go sobie wyobrazilam w jego sluzbowej bialej koszuli, ktora podkresla jego szerokie ramiona, mmm...a niech to, ja tez choc raz bede egoistka. Kiedys bardzo mi sie podobal jeden facet ale wiedzialam, ze moja najlepsza kolezanka jest w nim zakochana wiec go sobie odpuscilam. Ona sie nim pobawila, on caly czas chcial mnie, ona wyszla za maz za kogos innego, ja wyjechalam do innego miasta przed tym ale to wystarczylo aby on dal sobie spokoj i sam sie ozenil. Wiem, ze do tej pory ma dla mnie jakies uczucia. Mialabym dobrego meza, tyle mi przyszlo z bycia oddana przyjaciolka. Masz racje, wystarczy tego bycia dobra i naiwna, zycie jest za krotkie, nam tez sie cos nalezy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbek-umnie niewyobrazalna zmiana ,i to na gorsze:-( 9 dzien przed impreza mial wpasc z moja kolezanka,ona i czekalysmy,a tu telefon ,ze sie rozchorowal:-( Jakos mi ciezko w to uwierzyc.I on na ta impreze 10mial wpasc ze swoja babka:-) A tu kolezanka dzwoni i mowi,ze jego babka mowi,ze ona moze wpasc z dziecmi,ale on nie,bo on sie rozchorowal.Jak to uslyszalam myslalam,ze sie ziemia podemna zapadnie:-D Byla to impreza dzienna wiec kazdy mogl przyjsc z dziecmi,wiec musialam zagrac dobra mine do zlej gry.Ale cofne sie troszeczke teraz na 2tyg wstecz,kiedy to on domnie po tak dlugiej przerwie zadzwonil,rozmowa byla naprawde mila,a moze nawet za mila,dlatego sobie tak checi na niego na nowo zrobilam,tak jak wczesniej pisalam,mowil,ze mi da wielkiego buziaka,dobrze ,ze sie rozchodze z moim,itp. A na drugi dzien,ktos na moj nowy stacjonarny dzwonil z anonimowego numeru,podnioslam sluchawke i powiedziala halo,a tu nikt sie nie odzywa,i jeszcze raz halo,a tu nagle jakas kobieta mowi z kim mam przyjemnosc? A ja sie pytam a ja mam z kim przyjemnosc?:-) Bo w niemczech z reguly jak sie podnosi sluchawke to sie mowi co pierwsz swoje nazwisko,dlatego ta kobieta myslala,ze jak zadzwoni na moj numer to odrazu uslyszy czyj to numer,ale ja powiedzialam halo,bo z przyzwyczajenia z polski:-) I ta kobieta aj przepraszam zly numer i odlozyla sluchawke.Od poczatku myslalam ,ze to moze byla jego babka,bo skad ktos nagle na moj nowy numer dzwoni i to tak dziwnie gadala ta babka.Noi tego feralnego 10,bo tez dosc pozno sie dowiedzialam o straszliwym wypadku w polsce,jak juz goscie przyszli to mi powiedzieli bo nawet nie wlanczalam tv ,nie mialam czasu,noi w ten dzien,przyszla ta jego babka ,ale jaja co? Przyszla naprawde z dziecmi,poznalam ja blizej i sie okazala bardzo mila,madra spokojna kobieta,maja wspaniale dzieci,a na koniec mnie poprosila o numer,i mowi to daj numer tel to sie spotkamy wszyscy kiedys, i ja mowie,ze on ma juz od paru dni moj numer,ze nasza kolezanka mu dala,a ona oczy wytrzeszczyla i mowi,Ma twoj numer????????Z wielkim zdziwieniem. I przez to cale spotkanie i cale to zajscie nie moglam spac przez niego,tylko przez jego rodzine:-( Jak myslisz skarbek,to mogla byc ona jak dzwonila?Moze uslyszala gdzies jak on zemna gadal przez tel??? Czuje sie jak w jakims brazylijskim serialu,gdzie gram glowna role w zakazanej milosci:-D Ciagle jakies przeszkody,i te zakochanie:-D Aaaaa i jeszcze zapomnialam dodac,ze ta kolezanka mi przekazywala co on mowil,i on jednego dnia mowil,ze on jest chory i dzieci tez,i on nie bedzie mogl jednak wpasc,ale jego babka moze wpasc,noi ona wpadla z dziecmi,ale przeciez dzieci tez byly chore,to one wyzdrowialy a on nie???Moze ta babka chciala wyczaic kim jestem niewiem co mam juz myslec otym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj szkoda,moze bys miala faktycznie superowego meza,tak to wlasnie jest,mlodzi ludzie sa naiwni jak dzieci,dopiero z czasem nabieramy doswiadczenia,ktore ucza nas bardziej egoistami niz naiwniakami. I tak wlasnie zrob,przywitaj go cieplo i zrob maslane oczka jak cocer spaniel i powiedz ,ze tak tesknilas:-) I bedzie gra toczyla sie dalej. Moze to takie smieszne co teraz napisze,bo jak sie mowi,przez zoladek do serca,wiadomo obiadu pysznego mu nie ugotujesz w biurze,ale moze kup jakas dobra bombonierke ,i mozesz go poczestowac jedna,niby ,ze sa twoje,a jak wiadomo czekolada rozwesela,tak mi sie przypomnialo walsnie,jak mialam kiedys urodziny,i on na ten kurs przyniols mi czekolladki w kszatlcie serduszek:-) I muszelke z Chille . Co do perfum,a nie jak nie lubi mocnych to jean paul gardien odpadaja,a dior jak najbardziej ,mi sie te dolce vita podobaja. Jest jeszcze jeden niesamowicie uwodzicielski zapach moze znasz ,niby na wieczor ,ale duzo delikatniejsze od jean paul gardien,to sa armani emporio red night.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze mi sie wlasnie przypomnialo,najswiezsza perfuma jaka znam to dolce gabanna light blue,moj byly maz ja uwielbial:-) A juto i tak bede musiala do nich zadzwonic,bo ona zapomniala zabawki swojego dziecka:-) straszny mam teraz metlik w glowie,bede czekac na twoja opinie co otym wszystkim myslisz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×