Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 24latka z problemem

Ludzie mnie nie szanują bo wyglądam młodo? Co do... !

Polecane posty

Gość lalalalala888888888
Też wyglądam bardzo młodo, niektórzy mówią że na 16 lat a mam 22 :o Jestem szczupła i niska a z twarzy taka mała dziewczynka i też chciałabym to zmienić ale nawet mocny makijaż i eleganckie ubranie nic nie daje. W sklepie kupując alkohol zawsze pytają mnie o dowód. W pracy o mnie mówią "ta mała dziewczynka" :o Z kłanianiem się nie mam problemu bo koledzy zawsze mówią mi cześć a starszym zawsze ja mówię "dzień dobry" ale denerwuje mnie to, że wyglądam jak cnotkowata gimnazjalistka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Ja to znam od podszewki... Jak miałam 24 lata to tez często mnie pytali o dowód... Jak wychodziłam na spacer z dzieckiem to widziałam zszokowane spojrzenia - że taka gówniara a ma dziecko... Na dłuższa metę to strasznie wkurzające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24latka z problemem
Dokładnie! Ten, kto nie przeżył czegoś takiego oczywiście powie, że wydziwiamy, nie mamy większych problemów- dobrze się mówi! Na co dzień to bardzo uciążliwe i co tu dużo mówić, przykre. Takie traktowanie może bardzo wpłynąć na samoocenę człowieka. Tak było ze mną. Na szczęście studiując położnictwo przez połowę dnia traktowana jestem przez pacjentów jak guru ;) i mogę przed nimi pochwalić się zdobytą wiedzą- to bardzo pomaga! Zaczynam znów odzyskiwać pewność siebie. Ale ci cholerni sąsiedzi i tak mnie dobijają. :P No! Niech któraś z ich żoneczek zacznie rodzić! Wyjdę do takiego ojczulka i powiem, że to ja odbieram poród! :PPP Albo posra się w gacie, że gimnazjalistka dorwała się do jego żony i dziecka, albo wreszcie do niego dotrze kim jestem= DOROSŁYM człowiekiem! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkarfv
Ja chodziłam do liceum z dziewczyną wyglądającą na 30 lat. Miała 17- to pewne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no teraz to ci przeszkadza, ale za 5-10 lat docenisz jak ci ludzie beda dawali po 25 lat. ja mialam tak bardzo dlugo, zawsze wygladalam 5 lat mlodziej, jak mialam 16 lat to wygadalam na 12, jak mialam 25 lat to wygladalam na 20 ledwo... nikt mnie nie szanowal, nie chcieli ze mna rozmawiac, mowili mi na ty kiedy ja mowilam im na pan/pani. pamietam jak poszlam z mama do urzedu, ona cos zalatwila a ja tam tak z nia dla towarzystwa sie przeszlam i taki facet na mnie spojrzal i mowi: taka duza dziewczyna, a rece w kieszeni trzyma.. bylam w takim szoku ze ledwo co moglam szczeke ze zdziwienia siegnac z podlogi hehe. jeszcze wczesniej jak mialam te 16 lat czy cos, poszlam do sklepu i pani na mnie zza lady tak dziwnie patrzy, wyszla, spojrzala na mnie i sie zaczela smiac bo ona myslala, ze ja sobie przynioslam krzeselko i na nim ustalam. a ja bylam wysoka a twarz mialam mlodziutka. a teraz.. mam prawie 29 lat a ludzie daja mi 23-24. ale wiesz co? zajebiscie mi zazdroszcza tego kolezanki, i nawet mlodzi chlopacy na mnie zwracaja uwage, nikt nie mowi mi juz na ty, a ja mimo prawie 30-tki na karku czuje ze dopiero zaczynam najlepsze lata :) na dyskotece to sie mieszam z tlumem studentow! mam nadzieje ze za 10 lat ktos mi powie ze wygladam na 28 hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chciałam kupić piwo w sklepie to mi pani kasjerka kazała pokazać dowód :D [ a mam 23 lata niemalże] nie przeszkadza mi to w ogóle, wręcz pochlebia:P mimo makijażu i raczej eleganckiego stylu ubierania....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tevionka
Mnie bardzo denerwuje przechodzenie na Ty. Nie zdarza się, to często, ale jednak. Zazwyczaj są to oczywiście starsze osoby ode mnie. A najbardziej wkurzające jest to, jak idę z synem (mam 24 lata, syn ma 3) i ludzie często mi mówią, że to młodszy brat 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam 23, mojemu facetowi nie chcieli sprzedac piwa bo ja bylam obok i mysleli ze on mi kupuje, a ja mam prawie 29.. on 33. musielismy piwo zostawic przy kasie haha. .. juz jestem przyzwyczajona , ze do zadnego klubu nie wejde jak nie pokaze dowodu. tylko ze moze tuataj gdzie mieszkam prawo co do sprzedazy alkoholu jest ostrzejsze niz w polsce.. w polsce mnie nie sprawdzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guguga
A moi rodzice jak widzą takiego "podrostka", to zawsze zwracają się do niego per pan/ pani :P Czasem taki młodzik się peszy, ale najczęściej dumnie podnosi głowę do góry, uśmiech od ucha do ucha i taki miluśki, że hej! Rodzice też zawsze młodziej wyglądali niż mieli. Denerwowało ich jak ludzie mówili do nich na ty, mimo, że byli pełnoletni. Sami nie chcą tego robić, więc walą na pan/pani. I to mi się podoba! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty sie poprostu meskimi chamami otaczasz. co ma z tym w ogole wiek czy wyglad wspolnego, zwlaszcza ze kobiety ci sie klaniaja! ja mialam 10 lat i mi sasiedzi zawsze jakos dzien dobry odpowiadali. a ze cie lekceważa, no coz masz dopiero 24 lata i od nich zawsze bedziesz sporo mlooooodsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
a ze cie lekceważa, no coz masz dopiero 24 lata i od nich zawsze bedziesz sporo mlooooodsza Husky, to kiedy jest granica? Mi do dziś ludzie starsi z mojej ulicy mówią per "Iza", a jestem po trzydziestce. Chyba coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale poznali cie jako mala dziewczynke, no to trudno zeby teraz nagle zaczeli mowic na pani.. zreszta w czym w ogole problem. ja sie dziwnie i nie swojo czuje jak dla kogos zawsze bylam mala husky, a teraz by mowili nagle do mnie na pani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24latka z problemem
O tak rzeczywiście spooooro młodsza- 5 lat i 8 lat! Bardzo duża różnica wieku! Na stałe mieszkam w bloku- od urodzenia. Tam ludzie mi się kłaniają i odkłaniają. I nie ma znaczenia kto pierwszy. Nawet mi się kilka razy zdarzyło, że sąsiad po 60, który zna mnie od dziecka pierwszy mi powiedział dzień dobry- bo ja go nie zauważyłam. I tak uważam powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Mam wraże3nie że zapomnieli o moim wieku.... No i jeszcze jest kwestia sposobu jak się zwracają, jakaś starucha z końca ulicy ostatnio do mnie warknęła jak szłam z psem . "Weź tego psa" ... Kiedyś też miałam znów problem - uciekł pies przez furtkę, bo moja matka zapomniała zamknąć - to inna przylazła drzeć mordę, odszczeknęłam jej się bo była naprawdę chamska... A ona na to, że powie mojej mamie (!) Jakiś miesiąc temu mało mnie nie przejechał kierowca tramwaju, chyba ślepy był i jeszcze miał pretensję, a ja szłam na pasach. Widziałam że się awanturuje, pokazałam mu środkowy palec. To ten wypadł z tramwaju i pyta mi się, czy mi ten palec połamać! Potem stwierdził: "Tak to pokazuj swojej mamie, gówniaro" Mam 32 lata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta niedobra pu.. ta??? to ja bym byla w skowronkach na twoim miejscu :D ciesz sie ze cie za mloda biora, a ze chamy no cóz.. nie wazne ile masz lat tak nie powinno byc. to poprostu chamstwo i jakas spaczona mentalnosc. ja ostatnio stalam na przystanku z fajkiem i mnie dawna sasiadka dowrala i do mnie z tekstem ze mam to wyrzucic i ze powie wszystko mojej mamie:D a dawno juz jestem pelnoletnia i ponad rok temu sie z domu wyprowadzilam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiiicha :(
Też mnie to strasznie wkurza, ale z drugiej strony lepsze to niż sprawianie wrażenia starszego niż się jest. Poza tym podobają mie się miny ludzi, którzy nagle dowiadują się, że taki "dzieciak" jest np. magistrem czegoś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamlutek
HA!Ja (mężczyzna) mam 29lat i oczywiście, że chyba tylko w urzędach mówią na Pan- tam w końcu pojawiają się tylko pełnoletnie osoby. Jakiś rok temu za granicą Kobieta prosiła mnie o dowód jak...kupowałem los na loterię! Ja już jestem tym tak z nie smaczony czasami ,że już nie wiem czy to paranoja czy co, ale naprawdę ja juz nawet rzadko zachowuję się poważnie.Nie wiem czy taki już jestem czy to ten wygląd ale dzieńdobry od przeciętnego człowieka?? zapomnij. Czy czuje ,że jestem traktowany niepoważnie? oczywiście ale chyba stawiam się w ich położeniu i jednak- powiedzmy Sobie szczerze.Tylko jeśli bym był osobą charyzmatyczną to bym się przebił przez tą powłokę- ja nawet jak patrzę w lustro to się zastanawiam czy mi ktoś daty urodzenia nie podmienił- jakby to nie ja tam się odbijał. Jedynie mi się wydaje byc lepiej jak stram sie byc poważny- nie uśmiecham się- ale zarazem wydaję się to tak smutne ,że aż chyba nie miłe dla innych. Także jeśli jesteśmy tacy wyjątkowi to bierzcie nas do TV ,zróbcie z nas celebrytów! Jak Jola R może to i my możemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demimomi
ja mam 28, moj maz tez. mamy 4 letniego syna. ja jestem nauczycielka, ucze takze doroslych. oboje wygladamy duuuzo mlodziej. ostatnio na 28urodzinach meza w pubie przy wejsciu spytali go o dowod;P mnie o dowod pytaja przynajmniej raz w miesiacu. prawda jest ze nie chodze w zakiecikach i obcasikach bo raz, nie lubie, 2 czesc pracy to praca z malymi dziecmi, nie stroje sie tam i nie maluje mocno, chcociaz w dresach tez nie laze. czaesm rodzice moich uczniow dziwnie mi sie przypatruja, po ktorys zajeciach z kolei pytaja ile mam lat i wtedy wychodzi ze jestem czyjas rownolatka i nie chca uwierzyc. ostatnio o dowod spytala sie mnie babka w zabce jak fajki kupowalam, ja do niej mowie "dzieki za komplement" i wyciagam ten dowod, ona tak patrzy, czerwona sie robi i mowi " o kurcze, rownolatka, to mi sie jeszcze nie zdazylo" ogolnie troche z tym smiechu ale czasem faktycznie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilijanka28
Wiecie co ja w wieku 13lat wyglądałam na 16, w wieku 16 na 19, (może to wynik szybkiego dojrzewania -tak mi powiedziano), możliwe, ale jakoś tak po 20tce wszystko zaczęło "stopować". Jestem osobą szczupłą, mam dość egzotyczną urodę i jakoś tak jak poszłam na studia to dopiero zbaczyłam jak ludzie staro wyglądają. Już na 3roku wyglądałam od zdecydowanej większość o 2lata młodziej, na 5roku,niektórzy myśleli (znajomi spoza uczelni) że dopiero zaczęłam studia. w wieku 23,24 lat zawsze musiałam mieć dowód przy sobie. Dziwiło mnie to i jednocześnie wkurzało bo nie zawsze chcieli mi piwo sprzedać albo wpuścić na dyskotekę, w końcu nie byłam do tego przyzwyczajona. No i jest tak do dziś,mam 28lat a ludzie myślą ze góra 22. Jednak dziś bardzo mnie to cieszy, bo na ile będę wyglądać w wieku 35 ?:) a teksty "na ty" zawsze kwituje 1zdaniem:"nie przypominam sobie żebyśmy przeszły na ty" -tak mówię do dziewczyn w sklepie mniej więcej w moim wieku bądź mlodszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna dziołka
troche przechlapane ;) ja mam mlodo brzmiacy glos, szczegolnie przez telefon. Kiedys zadzwonili w sprawie czegos tam, ja odebralam ale musialam sie o co narzeczoengo zapytac, więc przeprosilam rozmowce, a babka do mnie, czy moze rodziców prosic do telefonu albo chociaz kogos pelnoletniego!! Wkurzyla mnie i mowie, ze mieszkam sama i jestem pelnoletnia, ale glupia baba zaczela mnie przepraszac, ale nic mi juz nie wcisnela ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna dziołka
a wracajac do mojego nazreczone... ma 27 lat :D W ostatnia sobote poszlismy z zaprzyjazniona para do pubu, nasza trojka weszla normalnie a jego o dowod prosili, a najstarszy byl - hahahahaha... Czasami mlody wyglad to atut, ale kiedy ludzie Cie lekcewaza, bo mysla, ze jestes gowniara, to staje sie to uciazliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia27777
mam ten sam problem tyle ze mam 27lat. raz jak bylam na zakupach to chcialam sobie kupic sweter, no i sprzedawczyni mi doradza i mowi, no ten bedzie akurat do SZKOŁY !! myslalam ze sie pod ziemie zapadne. nowo poznane osoby daja mi gora 23 lata.z jednej strony to fajne ale z drugiej to fakt, ze przez starsze osoby jestem traktowana jak gowniara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugfjht
Ja mam odwrotny "problem". Dzieci mówią mi "dzień dobry", a mam 19 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-ang
Ja mam 20 lat. zawsze kaza mi dowod pokazywac, ale ostatnio to juz bylo przegiecie. kasjerka pow ze mam 11 lat i mimo dowodu nie chciala mi spredac piwa. dobrze ze przede na byl znajomy z matka i potwierdzil, z ejestem duza, on oczywiscie mlodszy z 3 lata:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guestka32
Ja też mam ten problem :] Wyglądam zbyt młodo i niewiele starsi ode mnie sąsiedzi nie kłaniają mi się. Co więcej, ich dzieci też nie. Żeby było jeszcze śmieszniej, jakiś czas temu, pewien chłopiec (na oko 10-12-letni) zaczął mi mówić "dzień dobry", ponieważ często widywał mnie na spacerach z psem w pobliskim parku. Pewnego razu wypalił: "cześć!" :D , na co ja odpowiedziałam stanowczym "dzień dobry". Od tego czasu chłopak nie kłania mi się w ogóle i gdy widzi mnie z daleka, przechodzi na drugą stronę ulicy! "Kulturalnie", prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 lat , dwójkę dzieci w wieku szkolnym , a mnie dalej traktują jak gówniarę. Nie ważne jak się ubiorę , umaluję. Wszyscy dookoła myślą że mam 20 lat ;/. Kiedy dzieci były małe ludzie , gdy widzieli mnie z wózkiem blizniaczym mówili za plecami: patrzcie jaka gówniara a dwójka dzieci ;/. Dzisiaj sytuacja w sklepie: przepraszam ale tak zerkam i zerkam ile ma Pani lat, to Pani dzieci? ;/. Na zebraniach w szkole u dzieci nie jest lepiej naprawdę;/ wszystkie matki patrzą na mnie spod oka, jakbym urodziła przynajmniej w wieku 11 lat . Naprawdę ale to jest baaaardzo uciążliwe. Jedynym plusem jest ze dalej się za mną oglądają młodzi chłopcy :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO JEST WYDUMANY, BŁAHY PROBLEM , KTÓRYM NIE WARTO SIĘ EKSCYTOWAĆ ( zwlaszcza, ze szybko sam sie rozwiąże). Sama mam skończone 27(!) lat i zawsze gdy idę do monopolowego (albo marketu w celu zakupu alkoholu) poza własnym osiedlem to przezornie sprawdzam czy aby na pewno mam przy sobie dowód bo nie chce nieprzyjemnosci a wiem z doświadczenia ze prawdopodobnie zostanie o niego poproszona.Czasem bywa, ze ktoś zwraca się do mnie per np "dziecko", o tykaniu już wcale nie wspominając...ale tak szczerze to mam to głęboko gdzieś. Ale gdybym juz chciala szukac przyczyn tego, ze nnie zawsze jestem traktowana powaznie to beda one nastepujace : młoda buzia + lekka niepewnosc, delikatność w sposobie bycia . Sytuacje, ktore cie spotykaja nie sa niczym szczegolnym (wiele mlodych osob ma tego rodzaju doswiadczenia) i UWIERZ MI skonczą sie szybko po 30 urodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm... u mnie to samo, ale nie ma się czym przejmować. Gdy byłam na przedostatnim roku studiów (lat 24) przyszedł facet ze spółdzielni i zapytał, czy mogę zawołać kogoś dorosłego, bo musi omówić sprawę związaną z piwnicą. Musielibyście zobaczyć jego minę, jak zapytałam się go, czy jego zdaniem 24 lata to wystarczająca dorosłość aby temat omówić. Teraz mam 29 i moja ponad 70-letnia szefowa, mówiąc o mnie z innymi używa zazwyczaj określenia: "ta dziewczynka, co u nas pracuje", ale w jej przypadku raczej się na to nie gniewam, bo z jej perspektywy mogę być dziewczynką (w końcu spora różnica wieku), no i nie mówi tego pogardliwie czy obraźliwie. W autobusie też się często dziwili, że nie kupuję już biletu ulgowego. Obecnie jestem już mężatką więc trochę pewności siebie dodaje obrączka na palcu. Jak idę coś załatwiać, gdzie muszę wyglądać poważnie, zazwyczaj staram się odpowiednio ubrać i umalować, a przede wszystkim nie okazywać braku pewności siebie. W kwestii zwracania się na Pan/Pani lub per ty: są osoby starsze ode mnie o 10-20 lat, do których się zwracam na ty (jedni z naszych bliskich sąsiadów, koleżanki z pracy, które zajmowały równorzędne stanowiska), a są osoby młodsze o 10 lat, do których mówię na Pan/Pani (sprzedawczynie w sklepach, goście, których przyjmuję w hotelu, wszystkie osoby, których nie znam i nie przeszłam z nimi na ty). Wszystko zależy od tego, jaka zażyłość i stosunki łączą człowieka z innymi. Najgorsi są tacy, co walą na ty albo zwracają się bezosobowo a sami oczekują, że się człowiek będzie do nich zwracał na Pan. Zaś jeśli chodzi o mówienie dzień dobry, kto komu pierwszy powie nie ma dużego znaczenia. Jak ktoś mi mówi, zawsze odpowiadam, nawet jak nie pamiętam kto to taki i skąd może mnie znać (jak się pracuje na co dzień z ludźmi to takie coś się zdarza) a ja sama mówię dzień dobry tym, co z nimi w życiu chociaż ze dwa razy rozmawiałam, bo sam fakt wspólnego zamieszkiwania w jednym bloku nie czyni jeszcze z nich osób mi znanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam 33 lata

Mam 33 lata i to nieprawda jak ktos tu wyzej napisal ze takie problemy skoncza sie zaraz po 30. Mnie najwiecej problemow jak do tej pory sprawil mlody wyglad wlasnie po 30. Okreslona budowa ciala i dziecieca twarz sprawiaja ze wygladam na 22-23 lata. Wczesniej jakos to szlo i az tak mnie to nie uwieralo, ale jakos po studiach juz zauwazylam ze rowiesnicy niezbyt chca sie ze mna pokazywac bo wygladam przy nich po prostu glupio. Ubieram sie juz od studiow elegancko , zakiety, eleganckie buty, obcasy. Wlasnie po to zeby wygladac i sprawiac wrazenie doroslej kobiety ktora sie czuje. I to jest okropne - czuje sie jak wiezien w swoim ciele - umysl, mentalnosc i potrzeby doroslej kobiety a cialo dziewczynki. Ludzie z automatu szufladkuja mnie jako gowniare przebrana za dorosla. I nawet kiedy wiedza juz ile mam lat to czasem wcale nie zaczynaja mnie powaznie traktowac tylko albo patrza sie na dziwolaga (to moze byc naprawde bardzo nieprzyjemne), czasem zaczynaja sie przytyki i dokuczanie albo po prostu nie zmieniaja swojego nastawienia i jest po staremu. Po 30 stce zrobilo sie to jeszcze bardziej uciazliwe, lekcewazenie, patrzenie z gory i rozne nieprzyjemne sytuacje . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×