Drugie spotkanie część druga

Nie na oko, ja przemycam sól. nie wyobrażam sobie życia bez soli!!!!!!!!!!!!!!! cukier może iść precz. I uwielbiam wszystko co pikantne i kwaśne - tzn. ogórki, kapusta, papryka, pieprz :-) A w diecie jest wszystko w gramach.

Bonitko, myślę, ze o tendencję do nadwagi chodzi u osób z rozrusznikiem. Podobno ziemniaki i biały ryż w trakcie trawienia zmieniaja się w jakies cukry - biochemia się kłania :-o

Bechemotku skrobia szkodzą sercu:( buuuu niestety uwielbam solić:)

a cukry, nie skrobia:(

Zuuziku! Też uwielbiam solić - bez soli nie ma życia I wyobraź sobie, że w przepisach mojej diety nie ma soli!!!!!!!!! Czasem szczypta do gotowania makaronu :-O

Ale skrobia jakoś przekształca się w cukry :-o

Bonitko, z przyjemnością podam przepis na krupniczek mamusi! Może nie zniknie w czasoprzestrzeni :-D

to bieda bez soli:o a może jakieś inne przyprawy? chociaż kiedyś słyszałam, że ponoć od soli łatwiej się odzwyczaić niż od cukru:P ciekawe, ale nie próbowałam. cukier w herbacie udało mi się rzucić z dnia na dzień, ale sól??? nieeeeee da rady;):P

A ja tak lubie kartofle.! W roznych postaciach. Najlepiej smakuja mi te niezdrowe-podsmazane na patelni na zloto:) Wczesniej gotuje kartofle w mundurkach w garnku z "dziurami" na parze. A solic tez lubie. Sole tez niezle wszystkie potrawy.To podobno nie najzdrowsze:( Chociaz to i tak niewiele w porownaniu z gotowymi potrawami. Te sa solone! W porcji znajduje sie leciutko lyzeczka soli!

Tak zupelnie to nie trzeba chyba rzucac tej soli Zuzik:) Wszystko z umiarem jest potrzebne. No wlasnie... z umiarem. O to ostatnio u mnie najtrudniej. I sa efekty:O

ale sól jest wszędzie, w chlebie, serach, wędlinach, keczupach czy majonezie i właśnie dlatego można byłoby ją rzucić:P rumiane ziemniaczki to jest to:D

No nie, ja bez soli jakoś nie nie teges :-p. Oczywiście wiele ziół i przypraw jest w diecie. Ale wiadomo, nie wszystkie smaki odpowiadają.

Zuuziku, ale nie ma serów, wędlin, keczupów, musztard, majonezów :-O :-P !

ja też solę jak wariatka:o trochę mniej pieprzę;):P

A mam ostatnio problem. Bardzo wypadaja mi wlosy:( I to nie tylko te dlugie:( Nawet krotkie:( Dzisiaj przyczesaniu tylko mojej marnej grzywki naliczylam az 13!

Tzn, w diecie :-p

Bonita ja nie liczę wypadniętych włosów, ale też jest ich sporo:o

Bonitko!!!!!! Ja codziennie ze szczotki zbieram garść włosów!!!!

Mi tez smakuje wszystko mocno przyprawione, moze za mocno. Tak sie przyzwyczailismy. A mozna przeciez zachowac naturalny smak, podsypac ziolami.. Ale co tam! Wazne ze smakuje:P

Zuuziku:-D a ja pieprzę, o jak pieprzę :-D!

Dieta bez serow dla mnie jest nie do wytrzymania. Ciezko masz Bechemootek. Majonez nie musi byc, moge zastapic jogurtem. Ja tak lubie sery i jem bardzo duzooo. Kupuje troche tych z serii light, Ale te smakuja jak guma do zucia. Moze lepiej zjesc mniej ale tych normalnych:O

A dziś zaskoczył mnie smak makaronu ze skórką pomarańczową i oliwkami. Woda na makaron była osolona i troszkę mi ten smak nie pasował! Idzie nowe???

Bonitko, nie jest mi cięzko :-D!!! ja zawsze jestem bardzo sprężona - jak osiagnę wymarzone........coś puszcza. Teraz muszę pracować nad zmianą nastawiewnia.

Zaintygowales mnie Bechemóotku tym makaronem. Wyprobuje. A ta skorka ma byc suszona? Ciekawe polaczenie smakow.

sorki musiałam się wyprysznicować

Też lubię serki :-p - białe!!! I chude! Z żółtymi jestem na bakier od kilku lat - po zjedzeniu mam dużą gorycz. Koziego nie lubię.

Ja czesto dodaje skorke pomaranczowa albo cytrynowa suszona, do mies duszonych, sosow pod koniec gotowania. Do wolowiny skorke pomaranczowa zawsze. Wtedy sosy maja taki fajny swiezy i lekki smak.

Mnie tez kozi nie pasuje. Chociaz podobno jest taki zdrowy. Juz sam kolor, taki bialy..brrr.. mnie odstrasza:P

Szybki jestes Zuzik:)

Nie! skórka ma być świeża, obgotowana. Pokrojona w cieniutki makaronik, taki wermiszel i wrzucona na patelnię z zezłoconą cebulką(na oliwie).