Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

Witam dziewczątka. I od razu proszę o dwutygodniowy urlop!!! W sobotę o 4 rano wyruszamy w okolice Augustowa, więc jutro po pracy pędzę w małopolskę.Ja właściwie teraz żyję na dwa domy, a Szczęście gdy był u mnie juz zabrał walizę w samochód więc pakowanie mam już z głowy. Będę łowić rybki, spacerować, zwiedzać Mazury i Podlasie, i ...myśleć o Was. Tysiące buziaczków :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Personalna❤️ Przykro mi ze dalej boli:( Bondi❤️ zeby chociaz ta ostroga do urlopu sie uspokoila:( A ja mam zalepione oko mascia:( A kiedy u nas sie skoncza te chorobska? Dobrze ze przynjmniej nasza Poetka jest w formie. Z wielka ochota podpisuje urlopik. Wypoczywaj kochana kolezanko. Pogoda szykuje sie piekna! Na pewno bedziesz miala wspanialy urlop. Ciesze sie razem z Toba i nie wiem dlaczego podspiewuje Augustowskie nooce:)) Dobranoc dziewczynki. Do jutra🖐️ Sciskam Was wszystkie bardzo, bardzo mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki kawusia,herbatka.Gotowe wszystko więć zapraszam Bonitko wiesz tak wczoraj zasypiałam i tak własnie myslałam kiedy te chorobska odpuszcza nam i wreszcie bedizemy wszystkie zdrowe.A tak jak teraz mysle to kazda cos ma jka nie to to tamto.Takie zycie chyba a moze my sie starzejemy szybkimi kropkami i nie mamy na to wpływu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołku dobrze ,ze zdecydowałas sie wreszcie xzasięgnąć porad uczonych.Napisz jak wrócsz co orzekł. Zuziczku o czym TY piszesz nie odwlekaj wizyty przeciez nawet jak dostaniewsz antybiotyk to nie tragedia(gdybym ja na to patrzyła to bym chyba bez tabsów nie wstawała z łóżka.Po co się męczyć a jak doszła szyja to jakis stan zapalny (moze masz zapalenie węzłów chłonnych ze stanu zapalnego i musisz dostać antybiotyk) Nie czekaj.Po co CIERPIEĆ? Bondi czy dziś lepiej po blokadzie? Mozesz juz chodzić normalnie czy jeszcze boli przy chodzeniu? Personalna a jak Twoje zatoki cos wczesniej pisałaś?Lepiej? Tokino masz racje rozdawaj troche ogórków bo ja mysle,ż etyle az nie zjecie a w przyszłym roku będą nowe.Choc jak tak pomyslę takiego urodzaju ogórków nie pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczólko musze te twoje przepiski pozapisywać,będa na nastepny rok bo w tym roku KONIEC zasłuzony z ogórkami. Poetko urlop podpisany ,wypoczywaj ,wracaj szczęśliwie.Słonecznej pogody zycze i ja. Bonitko to chyba Ci zle patrzeć z mascia na oku (mam nadzieje ,ze tylko na jednym)Oby zagoiło Ci sie przed wyjazdem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roberto przejdz jak dziewczynki radza (nie wiem u mnie jest PCK) i tam sa opiekunki czasem moga miec podpisane umowy z funduszem i one przychodza a dopłaca sie niewiele),duzo ludzi z takich usług korzysta.Moze znajdz telefon i popytaj.moze takie coś jeszcze istnieje. Banderasku czy do pracy tez jezdzisz nowym autkiem ? Duzo Ci spaliło w trasie nad morze? Dziewczynki odebrałam wyniki tarczycowe.Widzę ,ze w normie wszystko wg tego co piszą.Ostatnio robiłam w innym laboratorium i tam całkiem inne normy,we wtorek ide do endo to zobacze co powie,mysle,ze tylko obserwacja i znowu kontrola .Ale zobaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banderasku pytasz co z moim kocurkiem,jest raz lepiej raz gorzej,ma takie dni,ze nie moze nic jesc ale za to na następny zjada wszystko pokrojone drobno(oczywiscie je teraz tylko surowe mieso i ryby piersi kurczaka pokrojone w kostke)Zastanawiamy sie czy nie pojechac do weterynarza by go uspił i zobaczył co rzeczywiście jest w tym gardle i zdecydowac czy nadaj sie do leczenia czy nie.Wczoraj jak go małz nakarmił az wskoczył mu na kolana(pomijając ,ze zaciągnał mu spodnie) małz siec cieszył.bo ja jakoś wczoraj nie miałam cierpliwosci go karmić.Jak jest najedzony choroby nie widać.od domu nie odchodzi wcale tylko balkon i ogródek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Małgorzatko Dziękuję za herbatkę z przyjemnością wypiję🌼 Dobrze, że Twoje wyniki w normie:) Mnie lekarz przepisał na zatoki dwa opakowania antybiotyków Colymycin + osłona...przejdzie i za jakiś czas wraca wszystko itd.... Czyszczę nos solą fizjologiczną......ach.... Kontrola przebiega dobrze..nie wiem jak długo to potrwa...jedni wyjeżdżają inni przyjeżdżają i tak w koło....uroki pracy. Muszę doczytać czy Terterek gdzieś wyjechał? Bechemootku co u Ciebie? Zuzik do lekarza marsz !!! Wesołku napisz jak się czujesz? Ja we wrześniu pruję do Pragi:D Miłego dnia Wam życzę i zdrówka dla Wszystkich kobitek👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :D Personalna ...no tak antybiole ,a może skoro to powtarza się co jakiś czas to alergia ? 👄 Małgorzato ..dzieki za kawkę 👄 Dziewczynki ja z tym grzybkiem zapytałam bo wczoraj spotkałam znajomą która chciała mi ofiarować grzybka bo ma go za dużo więc zapytałam dlatego co i jak ,ja jestem niedowiarek i nie bardzo wierzę w takie rzeczy :D U mnie upalnie tylko komarów mnogo ,nie da wyjść jak z rana tak i z wieczorka .:( Bondi ...przykro mi współczuje bólu 👄 dla wszystkich miłego dnia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziękuje Małgorzato za kawusie ❤️ Ciesze sie, że jest Ci już lepiej i że wyniki są w normie. Kocurek wychodzący z domu - bardziej narażony jest na choroby. Zrób tak jak piszesz - niech weterynarz określi dokładnie jego szanse. Życie takie popier...ne jest :O Zawsze coś sie dzieje - nie mamy na nic wpływu. U mnie wczoraj zaczęło sie brakiem internetu. A w południe straciłam kontakt ze swoim Przyjacielem. Nie odzywał sie cholera aż do wieczora. Było to ponad moje siły. Odchodziłam od zmysłów co sie dzieje, wieczorem odezwał sie - wygląda na to, że jego stan sie pogarsza. Dowiem sie dokładnie dzisiaj. Z jednej strony jest to normalne - każdego dopadają jakieś dolegliwości przecież. Z drugiej jednak strony jego wiek, stan zdrowia, odległość, domysły, niepewność powoduje, że ja zaczynam to okupować swoim zdrowiem. Wczoraj podskoczyło mi ciśnienie i rozklekotana byłam okropnie. Jest to nie do opanowania - po prostu podświadomość. Jeśli on wywinie mi numer i sie rozłoży to ja podupadne na zdrowiu :O:O:O i nikt nie będzie rozumiał dlaczego bo przecież nie moge w domu o tym powiedzieć bo by mnie wyśmiali i potępili, ze sie "podkręcam". Dziewczyny drogie - jak On sie rozchoruje i strace z nim kontakt to ja sie załamie. Gdyby był bliżej i mogłabym go "dopilnować, doglądnąć" byłabym spokojniejsza. Może Was to dziwi, może śmieszy, może gorszy ale nic na to nie poradze :O prawie 7 lat codziennych kilkugodzinnych kontaktów, długich rozmów to jest absolutna zażyłość i porozumienie dusz. Coś tak pięknego a jednocześnie tak ulotnego, że jeśli sie skończy będe nieszcześliwa - więc już teraz szukam sposobu aby zaradzić nieuniknionej traumie i już teraz wiem, że będzie przeraźliwie bolało. Jeśli nie znajde sposobu żeby sobie z tym poradzić a On "odejdzie" to ja zastygne. Będe w takiej dsepresji, że skamienieje. We wrześniu, pod koniec września jedzie na zabieg czyszczenia żył. Ma 50% szans :O:O:O Dzisiaj w południe podczas rozmowy dowiem sie dokładniej co sie dzieje. Trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musiałam sie wypisać - przepraszam. Ale to mi przyniosło niewielką ulgę. ❤️ Roberto - pamiętam kiedyś jak byłam mała to moja Mama hodowała w porcelanowej miseczce takiego grzybka ale w wodzie. Podlewała go i grzybek wydzielał sok który był bardzo smaczny - przypominał mi smakiem sok z kiwi. Długo to miała, piliśmy to jak lekarstwo łyżką prosto do buzi :) Nie wiem co to było i czy pomagało ale jest to jedno z milszych wspomnień z dzieciństwa. Poetko Kochana! - życze Wam wspaniałych wakacji! przygód w tej pięknej krainie nieskażonej niczym. Odpoczywaj i wracaj do nas szybko - bo będziemy tęsknily. Podpisuję Ci podanie o urlop z przyjemnością wielką. ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz śniadanko: musli z jagodami amerykańskimi (____)? tosty różniste, z serem i szynką i czym kto chce: http://www.gwiazdywkuchni.pl/pliki/przepisy/przepisy/tosty_8.jpg spore ilości soków i wód Pozdrawiam pięknie - ide zraz do pracy. Jest jedna dobra wiadomość:po tym zabiegu moje jelita pięknie pracują, bałam sie zaparć a tymczasem mam tak idealną prace jelit, że aż boje sie zapeszyć. ❤️ ❤️ v❤️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Personalna teraz dopiero doczytałam, że zajrzałaś ❤️ - ja we wrześniu pruje do Berlina :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
personalna mnie tez lekarz na wiosne leczył wydawało się na zatoki(wszystko wksazywało na to bo była temeratura wysoka) Po leczeniu antybiotykami nie przeszło wtedy przeswietlenie i okazało sie,ze to alergia moze zacznij od przeswietlenia zatok.Bo objawy podobne sa Tererku przede wszystkim rozmowa z Przyjacielem,my nie potepiamy tego co robisz,rommawiaj przekonuj ile możesz ale sie nie załamuj,pamiętaj o tym ,ze masz RODZINĘ i swoje zdrowie ale na pewno jEMU jest potrzebne wsparcie. trzymam kciuki Roberto czasem różne metody pomagaja a czasem sama wiara ,ze cos nam pomoże.Ale ja nie stosowałam grzybków u siebie w domu. Dziewczynki jestem [wściekły} na moim osiedlu w ramach oszczędności wywozowych zlikwidowali nam pojemniki na plastiki , na pocieszenie dali worki na takie odpady szok jeden worek na 2 miesiace.Oni chyba podurnieli całkowicie.Gdzie ta ekologia ma być,kazdy upycha teraz butelki do smietników i nie ma segregacji smieci.Durnota i tyle.Trzeba jechac na inne osiedle dalsze gdzie jeszcze nie zabrali pojemników głupota czysta i tyle. Zostały jeszcze pojemniki na szkło i ludzie rzucaja tam tez plastki bo co maja robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczynki przeczytałam Wasze nocne i dzisiejsze wpisy i ...może zacznę od Poetki. Poetko urlop masz podpisany, jedź relaksuj się odpoczywaj, rób wszystko to czego do tej pory się bałaś, wstydziłaś a teraz wszystko możesz , buziak na drogę 👄👄 Małgorzatko, widać że lepiej się czujesz z Twojego postu widać spokój i to mnie cieszy. Myślę nad Plotkiem i tak wymyśliłam że on może trochę oszukuje bo lubi być w centrum uwagi, koty to spryciarze, jak mu dobrze kiedy ktoś go karmi takimi frykasami :) Myślę że dobrze byłoby by weterynarz go oglądnął i powiedział że z kotkiem jest wszystko oki , tylko spryciarz nauczył się wygody:D Co do śmieci to uważam że jakiś dupek na górze decyduje o tym że nasz świat jest coraz bardziej zaśmiecony U nas są worki do segregacji ale nie na 2 miesiące , tylko przyjeżdżają i odbierają , raz w miesiącu.Na początku, jeśli czegoś miałam więcej to poprostu pakowałam w inny duży worek i stawiałam obok tych oryginalnych, też je zabierali zostawiając w zamian więcej sztuk. U nas są worki na wszystko, plastik, szkło białe, kolorowe, papier, szmaty, tak ze w piwnicy mam niezły zestaw. Niestety, taka segregacja z początku była darmowa a teraz liczą normalnie każdy worek i to idzie później w cenę wywozu czyli ....auć jak dużo trzeba płacić Personalna, przykro mi że znów bierzesz antybiotyki bo przecież zupełnie niedawno brałaś tak długo bardzo mocne :( To nie ważne że dają osłonę , kiedy wątroba i cały organizm się przy tym osłabia:( Koniecznie trzeba byłoby pomyśleć o jakimś wzmocnieniu organizmu. Tereterku , przeczytałam co napisałaś i łzy zakręciły mi się w oczach. Jak bardzo Cię rozumiem,nawet nie wiesz jak bardzo. Człowiek zżywa się z drugim człowiekiem przez lata i to jest jak narkotyk, brak kontaktu powoduje panikę, dygoty, strach i wszystko prawie jak u narkomana na głodzie, wierz mi znam to uczucie doskonale. Najgorsze że na to uczucie nie ma lekarstwa, nie ma sposobu by przez ten strach przejść łagodnie. Nie pomoże tłumaczenie sobie... eh takie jest życie jedni się rodzą inni odchodzą .... ciężar na sercu pozostanie i tylko od mocnej psychiki zależy w jakim stopniu pokiereszowana z tego wyjdzie. Wiem Tereterku że dziś jesteś właśnie w takim stanie paniki i nie potrafię Ci pomóc. Mam tylko nadzieję że zabieg będzie jednak w 100% skuteczny i przyjaciel wyjdzie z tego zwycięsko, czego jemu i Tobie życzę tego z całego serca😍👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej co się dzieje ???? burze nad Polską ? czy inna przyczyna że nikogo nie ma ? U mnie jeszcze jest spokojnie, ale widać że coś nadciąga, zaczyna się chmurzyć i wzmaga się wiatr, więc ja piszę póki jeszcze mogę, za chwilę pewnie będę wszystko wyłączać :( Zapodaję obiad, bo juz najwyższa pora, dziś bez zupy, piątek, czyli pościmy, pościmy :D ziemniaczki, ogóry starte ze śmietaną, sola w panierce, na deser lody wiśniowe @@@@@@@@@@@@@@@@@@@ zapraszam. Pozdrawiam Was wszystkie, czekam na wieści co się u Was dzieje 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️właśnie niedawno przeszla burza u mnie ,narazie spokojnie,ale jak długo to niewiem Warto żyć! To dla tego pięknego Wschodu słońca Dla tych marzeń niespełnionych Dla myśli bez końca Dla tych ludzi poznanych W biegu naszego życia Dla poznania samego siebie Dla własnego bycia Warto żyć dla tych Kilku chwil radości Dla tych naszych zwątpień Dla tych niepewności Warto żyć dla tych kilku Chwil ciernistych Aby po ich gorzkim smaku Docenić uroki życia I Miłości czystej Bo wczoraj nie ma znaczenia To nasze lepsze lub gorsze doświadczenia Jest tylko jedna piękna myśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki❤️ U mnie nic ciekawego:O Szykuję się psychicznie:((((na powrót do pracy Jak ten urlopik mi szybciutko przeleciał:O terterku❤️❤️❤️ Przytulam👄z całego serca!!!!Ja wiem co czujesz:((((ale nie potrafiłabym tak pięknie tego opisać...Najważniejsze to myśleć pozytywnie!!!!I trzymać głowę do góry!!!I mieć nadzieję!!!I cieszyć się każdą chwilą!!! Wiem!Wiem!Łatwo powiedzieć...Ech!!!To wszystko jest takie trudne i skomplikowane:((((ale przecież mimo wszystko WARTO ŻYĆ❤️ Ode mnie to tyle...może to nic mądrego...ale tak myślę,a jedno wiem na pewno...nie potrafię powiedzieć nic więcej,choć tyle chciałabym powiedzieć...❤️ Życzę miłego wieczoru i ściskam moooocno!!!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️👄 Ja dziś znowu walczyłam z ogórasami :( ;) robiłam z miodem . Małgosiu ciesze się że wyniki są dobre :) Tokino obiadek pyszny :) dzięki. Poetko miłego wypoczynku :) Personalna uważaj na siebie :) Terterku skarbie tak mi przykro, że cierpisz :( mocno,mocno Cię przytulam❤️ i bądź dobrej myśli . Banderasku rzeczywiście szybko zleciał Ci ten urlopik jeszcze nie tak dawno pisałaś, że wybierasz się nad morze a tu już prawie koniec :( Pozdrawiam WAS WSZYSTKIE bardzo gorąco ❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nareszcie piątek:D:D:D:D:D wczoraj padłam jak kawka i już przed 22 chrapałam;) dziewczynki przyjmuję klapsy na doopsko - hehe jest po czym okładać;) i obiecuję, że jak nie przejdzie, to w poniedziałek (jak się wyrobię) a już we wtorek pójdę do znachora na bank Terterku nawet nie zdajesz sobie sprawy jak silną jesteś osobą, choć takie rozterki mogą nadwątlić najsilniejszego:o mimo, że na pewne zdarzenia nie mamy wpływu😭 jestem pełna wiary, że to nie ten czas. trzymam mocno palce i pamiętaj jesteśmy z Tobą:) Małgoś o jakich różnych normach piszesz? napisz jakie masz tsh, a o do Plotusia, to myślę jak Tokina, skoro wyczuł, że dogadzacie mu i karmicie go z troską, to dlatego lubi jeść z rączki i nie ma się co dziwić, kotki tak mają;) a jak się już rozsmakował w surowiźnie to ciężko mu będzie wrócić do innego żarełka:P i chwała Tobie i Twojej rodzince, że tak o niego dbacie:D Bondi mam nadzieję, że stopa już doszła do siebie, a dzisiaj wyczytałam w poradach w jakiejś gazecie, że na ostrogę ponoć!rewelacyjnie pomaga podkładany pod piętę liść leszczyny, ciekawe ile w tym prawdy Banderasku to kiedy do tej pracory wracasz? Roberto czy Twój O-si wyciszył się po stracie klejnotów i już nie podlewa podłogi ze złości jak Cię nie ma? Pszczółko a robiłaś ogórki w musztardzie albo w curry? Personalna szczęściara:) masz blisko do pepiczków;) na długo śmigasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie przepadł nasz Bechemotek? czyżby przerabiał cukinie, które widziałam w garnku?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka jestem dopiero teraz, wybaczcie ale licytowałam coś ciekawego na aukcji, była bardzo dramatyczna walka ale wyszłam z niej zwycięsko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuziczku, co Ty masz za uprzedzenia do tego swojego lekarza że tak nie lubisz do niego chodzić, jak mus to mus i żadne takie że jak się wyrobię, koniecznie idź w poniedziałek bo to jednak stanowczo za długo trwa i na pewno samo nie przejdzie a przez to że tak długo zwlekałaś to rozpanoszyło się w Tobie to choróbsko i teraz będzie trudno wygonić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane. Dzięks serdeczne za dobre słówka. Jestem już u Szczęścia, wszystko popakowane i upchane w pojeździe. Wyjazd z rana okolo godziny 4.00, bo przeciez musimy przejechać prawie calą Polskę. Trzymajcie się cieplutko, proszę nie chorować!!! Buziaczki 👄.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołek też dziś miała być u wracza , ciekawe czy była, pewnie kazał leżeć w łóżku i posłusznie do niego poszła i leżakuje a może się mylę, może nie poszła tylko stwierdziła że nic jej nie jest i zasuwała cały dzień w ogrodzie :O eh co ja mogę najwyżej podomyślać się bo przecież dziś jej tu u nas nie bylo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poetko ,szczęśliwiej drogi, daj znać smsem że dojechaliście szczęśliwie, plis 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×