Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

eetam, mam jeden przepis na ciacho, które zawsze zakalcowate wychodzi a smaczne jest mniam mniam:) nawet w zeszycie przy jego nazwie mam dopisane zakalec:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Bonitko będę wdzięczna za przepisik na kruszonkę i bardzo się cieszę że nie tylko mi nie wychodzi,hi,hi Terterek ukłonik w Twoją stronę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosmi - przez ten okres nawet oddychać nie będziemy żeby Ci żadne ciasto nie opadło :P:D ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terterku :-D dziś z okazji rocznicy zrobiłam zupę szczawiową zabieloną maślanką i malutkie kotleciki z 1 fileta kurczakowego. Do tego 4 ziemniaki w mundurku (młode z eksportu) i sałatę z winegretem własnym. M był nad wyraz szczęsliwy a zostało jeszcze 3 kotleciki, 2 ziemniki i zupa na jutro :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki pani Gesler wiem, że w knajpkach zupy kremy robi się na drugi dzień od ich ugotowania:P ale i bez tej wiedzy nie przepadam za zupami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemotku - czarodziejką jesteś :P::D:D:D super gosposią to by świadczyło o tym że wielkie umiarkowanie w jedzeniu u Ciebie ❤️ u mnie wpinkalają jak konie :D:D i ja też nie gorsza - lubie zjeść :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonita nie musi być teraz,możesz posłać w wolnej chwili.Ja także w zupie lubię warzywa.Kiedyś wrzeszczałam na mamę jak rozpaćkowywała ziemniaki w zupie,nie wiem dlaczego lubiła takie piurre w zupie.Ja zupy kremy robię bardzo rzadko,ostatnio zupy w ogóle rzadko gotuję bo M ma w pracy i w domu już powtórek nie chce.Dla siebie i dla córki tylko zupek gotować mi się nie chce no a jego narzekań słuchać że w domu zupa i w pracy zupa(rymuje się z d u p a)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terterku, powtóka z rozrywki, zwrotka - za mała pojemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chcę przepis na kruszonkę!!!!!!!!!!!! Bonitko, ziele i inne twarde przyprawy wyciągam, mozna zastosować sposób francuski - zawieszony woreczek z przyprawami. A blenderem nie pryskam (braun). Mój M uwielbia zupiny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rosołek owszem, ale wyłącznie ze swojskim makaronem - innego nie zjem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuziczku - doceniam starania - trudno :( choć niepocieszona jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi,hi ja także dała bym radę za jednym podejściem połknąć obiadek Bechemootka a tych kartofelków to nawet by mi zabrakło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszonka Basi. (trzeba zmniejszyc proporcje, bo to jest na dwie duze blachy, z polowy przepisu wystarcza na dwie okragle) 400 g maki 200 g cukru 1 cukier waniliowy szczypta soli troche cynamonu dodaje zawsze, bo lepiej jakos swiezo pachnie. Czasami dodaje lyzke kakao, wtedy odejmuje lyzke maki ( do sernika), albo lyzeczke przyprawy piernikowej do ciasta ze sliwkami. 250 g masla Make mieszam z cukrem, sola cynamonem , wlaczam mikser, powoli wlewam roztopione maslo, margaryne, albo pol na pol caly czas mieszajac. Pewnie mozna tez lyzka i widelcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terterku trafiłaś w 10:P a w wolnej chwili może zastanów się nad @ w wp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołku, mój M mówi, że zupina mu wystarczy. A dzieci już nie ma. Czasem, gdy się zbiorą, to musowo musi być rosół - ale nie wcinam się, żeby nie robić konkurencji Beti :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ciekawe Wesołku bo zwykle mężczyźni lubią zupy - mój o każdej porze dnia lub w nocy zjadłby rosół, grochówke, fasolową, flaki a mój szwagier nie wyjdzie do pracy jak michy zupy nie zje ( o 6 rano)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ale zjadlabym sobie zupke szczawiowa. Taka z jajkiem. Musze poszukac szczawiu. Moze na rynku dostane swiezy szczaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój zupę owszem, ale z wkładką mięsną no chyba, że jest drugie mięsne danie to wtedy bez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuziku, teraz moja matuś robi makaron, ale tylko, gdy wnuki się zjadą. Więc ja rosołek, matuś makaronik a faceci wpierniczają :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemotku - mój też nie marudzi jak jest tylko zupa na obiad - zwykle wtedy wcześniejszą i mocniejszą kolacje robie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj , oj ! Zupka z rana:P Niektore zonki maja jeszcze gorzej:P Ja mialam dzisiaj nadziewane papryczki. Zrobilam 8 szt. Wydzielilam po 2 sztuki na twarz, co by sie na jutro ostalo:) Jutro bede miala swiety spokoj. Tylko sos musze rozcienczyc bo za duzo dzisiaj "poszlo":O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę powiedzieć, że mój szwagier sam robi makaron - bo jak ja uwielbia domowy- i nauczył się i robi od a do zet:P szkoda, że mój ma dwie lewe ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonita! :D:D:D skąd ja to znam? hi hi trzeb sobie radzić! no i tak trzymać! a faceci nie muszą o wszystkim wiedzieć...zdrowsi będą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację swojski makaronik smaczniejszy ale gnieść się w niedzielę nie chce się za bardzo(rosół najczęściej robię w niedzielę) więc ja najczęściej kupny serwuję,hi,hi.A swój często do truskawek robię no i kluchy z serem także własnoręcznie wygniecione:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×