Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kitkitkit

Czy muszę spłacić córkę mojego niezyjącego męża?

Polecane posty

Gość kitkitkit
jeszcze jedno czyli myslisz ze zakladajac sprawe spadkowa mamy zamiar powiedziec ze maz pozostawil w spadku hmmm... nic? wiec po co wtedy sprawa? myslenie nie boli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
Alexooo buhahah dobre :) a Ty wrózka ze wiesz ze mieszkanie nasze wspolne bylo kupione bartdziej z meza srodków niz z moich tak?? :D dobre dobre :) cos jeszcze? bo moze nie wszystko jeszcze wiem hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxxxxa
jeżeli chcesz byc postrzegana jako osoba uczciwa, to nie pisz zdań typu: "Ja mam w "rodzinie" rzeczoznawcę więc on mi ustali cenę mieszkania ", bo każdemu się nasuwa (może niesłusznie) skojarzenie, że zrobisz to tak, aby dziecko oszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to sobie wykombinowałaś
Ciekawe czy ten majątek przyniesie ci szczęście czy wręcz przeciwnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxxxxa
Przecież sama napisałaś, że po rozwodzie twój mąż miał mieszkanie, które sprzedał i z tych środków kupił wasze wspólne mieszkanie. Czy sama nie pamiętasz, co piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
"I zmartwię cię, bo drugie mieszkanie, które kupiliście "razem" w dużej części stanowi majątek odrębny, bo zostało sfinansowane ze środków, które twój mąż posiadał przed ślubem.W takim przypadku połowa nie należy do ciebie " a skad masz takie informacje z\e to mieszkanie zostalo sfinansowane ze środków, które twój mąż posiadał przed ślubem? co? a nie przyszło Ci do głowy ze np: a) moi rodzice je nam kupili b) wygrałam w totka c) cokolwiek innego.. ale nie ty oczywiscie musisz z zazdrości dopiec i wymyslasz ze niby mi sie polowa nie nalezy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
No to sobie wykombinowałaś a z czym wykombinowalam, mozesz jasniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
Alexa z tym rzeczoznawca chodzi mi o to ze jak lamella napisala ze koszta to sa a ja taki usmich zrobilam ze jak znajomy to od reki zalatwi i szybko pojdzie w sadzie niz sie bujać z sadowym. mi i mamie małej na czasie zalezy nie ukrywm i aby jak najszybciej to wyprowadzic a nie siedziec w tym miesiacami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
Przecież sama napisałaś, że po rozwodzie twój mąż miał mieszkanie, które sprzedał i z tych środków kupił wasze wspólne mieszkanie. taak? a moze zacytujesz gdzie tak napisalam? czekam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxxxxa
Nie, fakt,to pisała inna osoba. I nie wyjeżdżaj z tą zazdrością, bo jesteś żałosna. czego ci mam zazdrościć? "Wspaniałego" męża, który wącha kwiatki od spodu? Mam swoje mieszkanie, które kupiłam sobie sama i nie musiałam wychodzić za mąz dla kasy :p Gdyby to twoi rodzice sfinansowali twoją część, to już byś dawno to wyciągnęła :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
i nie musiałam wychodzić za mąz dla kasy a to niby jakas aluzja do mnie ze ja niby wyszlam za maz dla kasy? jesli tak to rozniez poprosze o cytat o tym moim dobrodziejstwie i popierajacy twoja teorie ze wyszlam za maz dla pieniedzy noo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
""Wspaniałego" męża, który wącha kwiatki od spodu?" to było żałosne i dostałabyś w morde jakbyś mi to w twarz powiedziała!!!! biorac w cudzysłow wspaniałego masz wogóle czelnosc oceniac czlowieka ktorego nie znałas?? na mnie mozesz wsiadac bo cos o mnie wiesz po tymch postach ale o moim mężu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronia 123
Na wszystko musisz miec poparcie . Studiowałaś ! a czy pracowałaś ? "a) moi rodzice je nam kupili b) wygrałam w totka c) cokolwiek innego.." Masz na to dowody ? i co znaczy "cokolwiek innego " wg ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
cokolwiek innego--- dostalam jako darowizne, spadlo mi z nieba.. cokolwiek innego ale nie to ze mąż je kupił ze swoich środków. ale chyba to przesplas bo juz to wyjasnione zostało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
aha i tak! na wszystko musze miec poparcie a szczegolnie tam gdzie ktos mi wklada w rece slowa ktorych nie wyklepalam na klawiaturze, wiec proste ze prosze o cytaty bo gołosłownym kazdy moze byc, gorzej jak o dowody sie poprosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronia 123
Poparcie czyli , opłacone podatki od zakupu , dowody wygranej itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
Bronia 123 "Na wszystko musisz miec poparcie . Studiowałaś ! a czy pracowałaś ?" wiesz w małżeństwie nawet jak jedno nie pracuje zawodowo to i tak majątek jest wspólny. Nie wiemy jak wyglądał zakup owego mieszkania na mokotowie. Czy mąż miał oszczędności, czy może autorka, a może rodzice (jedni bądź drudzy) pomogli dając kasę, więc najrozsądniej jest przyjąć że mamy sytuację typową pół autorki pół jej byłego męża. Z połówki męża ona i córa dziedziczą po połowie czyli autorka musi spłacić 1/4. A skoro autorka wynajmowała swoje odziedziczone mieszkanie po dziadku to mogła mieć dochód wcale nie gorszy niż niezła pensja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronia 123
No i lokaty , cz masz na to dowody,że stac cie było na to by miec co ulokowac ? Do wszystkiego się doczepią ... moja sprawa trwa już 2 lata i końca nie widac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madalena 29 szcz
Mam pytanie czy ktos wie jak to jest z mieszkaniem z przed slubu czyli mialam mieszkanie ktore jest moja wlasnoscia ale mieszkamy w nim z mezem bardzo dlugo mam tez syna z poprzedniego zwiazku w razie mojej smierci gdy nie sporzadze testamentu kto bedzie dziedziczyl mieszkanie ??Wie ktos moze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
grrr dziekuje za taka postwawe, nie oczerniajaca, i tak jak mówisz wynajem z tego mieszkania w kamienicy przynosil nam dochod wiekszy niz 1 miesiąc pracy męza, gdyz wynajmuje je 4 studentów a mieszkanie ma prawie 80metrów bo to stare budownictwo. Pozdrawim Cie i miłoCie bylo poczytac ze tak bezstronnie odpowiedzialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
Broniu ale ja sie z nikim procesowac tak nie bede jak Ty dziecko dostanie splate z 1/4 mieszkania i 1/4 z samochodu i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
Madaleno wychodzi na to ze tylko twoj syn bedzie je dziedziczyl bo to co nabylas przed slubem niewchodzi w sklad wspolnego majatku. mezowi jakis zachowek moze sie z tego chyba nlezec jak będzie sie rzucał ze np dokladal sie do remontu lub wymiany okien. ale moze ktos bedzie wiedzial na 100proc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronia 123
Nie myśl,że ja chciałam :( Też myślałam,że spłace i będzie ok !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
Broniu rodzice mam potwierdzenia lokat ktore sa wyłacznie na mnie wiec nikt nie bedzie w nie wnikal przeciez. a co sugerujesz ze moze beda dochodzic czy maz mi ich nie zalozyl? tak nie bylo i zawsze moi rodzice sa gotowi zeznawac ze mnie wspierali finansowo i to z oszczednosci od nich bylam w stanie zalozyc lokaty z racji wiadomoej by owe pieniazki procentowaly a nie lezaly odłogiem na koncie z marnymmi 3 procentami np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
Broniu a jak u Ciebie sytuacja wyglada? opowiedz troche bo mnie zaciekawila Twoja sytuacja moze jakos jak bede umiala Ci doradze, pomimo ze sama tu sie prosze o podpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już sie zleciały pasożyty
i na cudzy majątek czekają :o dziewczyno - mieszkanie po dziadku jest tylko TWOJE i żadnego obcego bachora spłacac nie musisz ani jego mamuśki utrzymywać za swoje pieniądze obowiązku nie masz dzielisz tylko to co było męża - bo to po nim spadek nei po tobie przecież! córeczka i mamusia by najchętniej łapy na wszystkim położyły, najlepiej dać dupy a po 10 latach dostać jeszcze kasę za to :o żenada te wypowiedzi, zwłaszcza Alexa - jak wszystkie Ole pusta jak bęben :o :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronia 123
U mnie szkoda gadac ! mąż zmarł ,dzieci nie mieliśmy mąż miał kawalerke, wspólnie kupiliśmy większe mieszkanie, mieliśmy dwa samochody no i wiadomo trochę na lokatach . Przed śmiercią męża pod moją nieobecnosc ,mój mąż swoją matkę zameldował w naszym współnym mieszkaniu . Wg sądu należy mi się samochód ,jakas tam częśc jego kawalerki i połowa naszego wspólnego mieszkania i połowa tego co na lokacie .Chciałam dac całą kawalerkę,samochód i połowe pieniędzy z lokaty ale wg jego rodziny to za mało no i chce by się "tesciowa wyprowadziła , ma swoje mieszkanie i męża a ta siedzi u mnie ... jestem już kłębkiem nerwów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
tylko z tym dochodem z wynajmu ważne jest czy dochód był zgłaszany do skarbówki bo oni tam lubią się czepiać i Bronia dobrze mówi żeby mieć wszystkie kwitki na to że to i to jest tylko twoje a to i tamto jest twoje i męża bo im lepiej udokumentowane co czyje to i mama owej córy będzie miała poczucie że chcesz szybko i uczciwie załatwić kwestie finansowe żeby potem nie było jakiś pretensji czy odwoływania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
grr wiem wiem dzieki, ale jej mama nawet nie wie o tym mieszkaniu wiec o nim nie bede nwet wposminac o tym co w spadku mam, po co ma byc grzebanie wokól niego. A broniu wpółczuje ze zameldowal Wam matke na łeb a ta bez honuru teraz ci siedzi na łbie :( jako prawny właściciel nie mozesz jej wymeldowac jakos sama? wiem ze to nie takie proste bo jakis zastepczy lokal czy jakos tak trzeba miec dla takiej osoby ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitkit
a jaka rodzine Broniu mial jeszcze Twoj zmarly maz ze jego rodzina uwaza zre to za malo? jako zona jedyna po nim dzidziczysz chyba? a moze mial dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×