Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość co za gość..

Byłyście kiedyś z facetem,który jest narcyzem?

Polecane posty

Gość co za gość...
Mój potrafił-na początku :) I to bardzo chętnie,właściwie poświęcał mi cały swój wolny czas.Dopiero później okazało się,że ma swoje zajęcia takie jak siłownia,wypady z kolegami,imprezy i nagle z pięciu spotkań w tygodniu zeszliśmy na dwa,jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rkensrjo;sgkodfgd
Witam, na szczęście to nie ja z nim byłam chociaż próbował mnie podejść. Ale nigdy wcześniej nie czułam się tak źle w towarzystwie jakiegoś faceta, jak przy nim. Niby rozmawiał normalnie, był uprzejmy, tyle że wszystko robił po to żeby pokazać swoją wyższość i poniżyć kogoś z otoczenia. Koleś miał 40 lat. Miał swoja "dziewczynę" najpierw był dla niej miły, ale widziałam że coś jest nie tak, sam sie podbudowywał faktem że kogoś ma, z czasem mu to nie wystarczyło i uzależnił ją od siebie, ona za nim ganiała. Po czym z nią zerwał. Całe jego zachowanie w stosunku do innych miało na celu sprawienie żeby inni byli od niego w jakiś sposób zależni, facet był ironiczny, duuużo wymagał ale sam od siebie nic nie potrafił dać. Ja na ogół jestem świadoma swojej wartości ale przy nim czułam sie zgaszona, nieszanowana i czułam jakiś niepokój. A tylko czasem przebywałam w jego towarzystwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gość...
Nooo,oni tak mają.Lubią brylować w towarzystwie,mieć przy sobie kobietę,która ich ozdabia,ale nie daj boże żeby miała zbyt wiele do powiedzenia,to oni zawsze muszą być górą,zawsze mają rację (przynajmniej tak im się wydaje),a jeśli ktoś ośmieli się nie zgadzać z ich poglądami,będą wymądrzać się tak długo aż w końcu wszyscy się z nimi zgodzą (choćby dla świętego spokoju...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rkensrjo;sgkodfgd
Charakteryzują się tym że zamiast podbudować swoją kobietę, to podbudowują siebie jej kosztem. przy kimś takim nie czujesz się wyjątkowa tylko jakaś lekceważona, manipulują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rkensrjo;sgkodfgd -> racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gość...
Nie no dziewczyny,narcyz potrafi sprawić,że poczujesz się jak księżniczka.Komplementy prawi rzadko,ale jeśli już,to niebanalne.A my na nie czekamy i cieszymy się jak idiotki z każdego miłego słowa.Tylko,że to wszystko dzieje się na początku znajomości,w fazie zdobywania,później można zapomnieć o tym,że od narcyza usłyszymy coś miłego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rkensrjo;sgkodfgd
Masz racje, najpierw cie zdobywa i dopiero jak jesteś już jakoś zależna od niego to ma pole do popisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gość...
Że są beznadziejni to wiadomo.Powiedzcie mi tylko dlaczego w takim razie tak trudno o nich zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89898jhvkl
Kurczę, Dziewczyny, czytam to i znajduję u mojego wiele identycznych cech. Jestem przerażona. On od początku przyznawał się, że jest narcyzem (żartował nawet, że jeśli zobaczę gdzieś kiedyś jakiegoś faceta z lustrem pod pachą, to to będzie on) i dlatego nie brałam tego tak na serio. Teraz mam mętlik w głowie, czuję się, jakbym czytała o nim, jakbyście nie pisały o swoich partnerach, tylko o moim mężczyźnie! Straszne! Rzeczywiście, najpierw (a właściwie nadal) ma dla mnie dużo czasu, praktycznie cały czas jest przy mnie, jest czarujący, ma wielu przyjaciół, telefony się urywają, ma genialne poczucie humoru, którym czasem jestem już zmęczona, ale on wie, że jest dobry w swoich żartach, więc opowiada je bez przerwy, oby tylko się popisać, błysnąć; on też jest przeświadczony o tym, jaki jest wspaniały, a wewnętrznie ma niskie poczucie wartości, jest zazdrosny, zaborczy, cały czas podkreśla, jaki to on jest bezkonfliktowy, ale przy tym zawsze dąży do tego, by to jego racja była na górze. Ktoś pisał o fortepianie, ja ze swoim mam identycznie, tyle tylko, że chodzi o gitarę - muzyk, marzy o wielkiej sławie... Chwilami mam dość tego jego blasku. Niby nigdy się przy nim nie nudzę, ale są momenty, gdzie chciałabym przystopować. Przyznaję, jest czuły niesamowicie, zabiega o mnie, ale to się dzieje za szybko, zbyt intensywnie, męcząco, wyniszczająco wręcz. Nie wiem co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gość...
Ja myślę,że i tak dobrze trafiłaś.Skoro dba o Ciebie,poświęca Ci czas i organizuje Twój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gość...
A jak długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89898jhvkl
W sumie racja, bardzo to u niego doceniam, naprawdę, nawet mimo tego, że chwilami mnie to już męczy. Jestem raczej konserwatystką, zbyt wiele chaosu i szaleństw nie jest na moje nerwy. Boję się jednak, że to jest dopiero faza zdobywania, potem już uzna, że mnie ma i zacznie się cyrk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gość...
On chyba nie jest narcyzem...Szaleństwo jest raczej do nich niepodobne,przynajmniej ja tak uważam.A jeśli już-T y masz być inicjatorką,a nie on,narcyz ma być poważny,nie wypada mu się wygłupiać,nie będzie się też rozmieniał na drobne,oni mają raczej wąskie grono znajomych,bo nie są ludźmi tolerancyjnymi.Grono znajomych narcyza jest wąskie,otacza się ludźmi,którzy są do niego w jakiś sposób podobni,ale nie lepsi od niego,narcyz nie będzie się zadawał z osobą,która ma lepsze wykształcenie,więcej pieniędzy,jest bardziej atrakcyjna wizualnie...Czym innym jest moim zdaniem świadomość własnej wartości,jaką prezentuje Two facet,tak przynajmniej wnioskuję z tego co piszesz,a czym innym jest paniczny lęk przed tym żeby nie być gorszym od innych,a przede wszystkim od swojej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamimoza29999
czułam sie jak jo-jo w jego rekach. raz czuły raz wzrok wroga...i jak mus ei cos nie spodobalo to obrazal sie na kilka ladnych dni...a potem dzwonil jak gdyby nigdy nic... Dlaczego sie tak trudno od nich uwolnić?????????? Bo najpierw pokazuja obraz , gierki -taki ideal i kobiety zakochuja sie w tym obrazie, nie moga uweirzyc co sie stalo i dlazcego on sie tak zmienil.... Ps: czy zauwazyliscie jak taki czlowiek bada na poczatku an ile moze sie posunac?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamimoza tak jest jak piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skądś to znam za dobrze
"Boję się jednak, że to jest dopiero faza zdobywania, potem już uzna, że mnie ma i zacznie się cyrk". I słusznie się boisz. Nie chcę Cię martwić, ale dokładnie tak właśnie będzie. Mój w fazie zdobywania, co trwało ładnych parę miesięcy, traktował mnie jak księżniczkę - dbał o mnie, wspierał, pól dnia sms-ował i e-mailował, od czasu do czasu dzwonił, przyjeżdżał po mnie tylko po to, by odwieźć mnie do domu, mówił niebanalne komplementy, robił wszystko, żebym tylko poznała całą jego rodzinę, opowiadał bardziej szczerze niż bym chciała o wszystkich szczegółach z życia swojego i jego rodziny, wyznawał miłośc, układał szczegółowe plany na przyszłość oraz starał się pomagać mi w realizacji mojego marzenia. Ideał, czyż nie? :-D Zaczeło mnie tylko zastanawiać, bo wydało mi się to podejrzane, o co chodzi, gdy pewnego dnia odkryłam, że ma istną manię fotografowania...samego siebie! :-D :-D :-D Tak tak, nie żartuję, gdzie tylko nie poszedł, tam komórką pstrykał sobie zdjęcie. Z czasem zaczął ich coraz więcej mi przysyłać i nie mógł zrozumieć, dlaczego mnie tak dziwi, że wszędzie pstryka sobie zdjęcia (myślał, że nie wiem o istnieniu samowyzwalacza w aparacie fotograficznym, turlałam się po podłodze ze śmiechu, gdy mi to powiedział :-D :-) ) . Okazało się, że ma ooooooooogromną kolekcję tych zdjęć. Kiedy tylko upewnił się, że mi też na nim zależy, umieścił na mnie plakietkę "zdobyta" i...od tego czasu zmienił się nie do poznania. Jak Dr Jekyll i Mr Hyde. Przestał w ogóle dzwonić, od czasu do czasu wysłał jakiegoś e-maila, stał się obojętny i nieczuły, nie reagował, gdy miałam jakikolwiek problem (udawał, jakbym o niczym takim w ogóle nie wspomniała), było tylko ciągle "ja, ja, ja, ja, ja", w ogóle go nie obchodziło, czego ja chcę i pragnbę, a w końcu zaczął mnie upokarzać i kpić ze wszystkiego, co mówię. Wyrzuciłam go ze swojego życia i dzięki temu czuję dużą ulgę. A, jak się potem okazało, on nie ma za grosz szacunku do kobiet w ogóle, nawet tych ze swojej rodziny, więc to nie chodziło o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skądś to znam za dobrze
To proste, dlaczego się wydają atrakcyjni: grają takich, jakimi chciałybyśmy ich widzieć, bo od dzieciństwa tak manipulują innymi wokoło, że przychodzi im to naturalnie i są w tym mistrzami. Przez to łatwo uzależniają ludzi od siebie. Do tego są nadzwyczaj dowcipni (to po to, by przykryć wewnętrzną pustkę) i łatwo nawiązują kontakty, a że mają zbyt wysokie mniemanie o sobie, to oni najczęściej podrywają kobiety, są najodważniejsi, bo uważają, iż żadne się nie oprze takiemu cudowi świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam z narcyzem
powyzsze teksty to jak moje zycie z takim typem , okropne przezycia :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonekk..
z tym dowcipem u narcyza : często nie jest wogóle dowcipny ( tak naturalnie ) , a jak jest to raczej typu " niemiecki dowcip", albo taki nieco kłamliwy i oszukujący - sprawdzający czy ktoś się połapie , albo wyuczony. Dowcip u narcyza ma też budować to własne "ja" , dlatego jest taki nienaturalny i malo abstrakcyjny ( do tego trzeba mieć nieco empatii i wyczucia - której narcyz nie ma ;)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak w topiku o sknerach
wszystkie sie wstydza,ze byly z takim gnojkiem i pisza w pomaranczy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skądś to znam za dobrze
Do To jak w topiku o sknerach: ja się nie wstydzę, bo to nie ja się tak zachowywałam, tylko on. To nie ja grałam i udawałam, nie mam niczego sobie do zarzucenia. Jelonek: ten mój miał wyrafinowany, angielski, naprawdę dobry humor. To on mnie tak w pierwszej kolejności urzekł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak w topiku o sknerach
nie w tym sek,masz racje,ale kobiety wstydza sie pisac pod czarnym nickiem,tak jakby to byla ich wina,a przeciez to ci narcyzy sa beee:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jellonekk..
ten z wyrafinowanym angielskim humorem mogł nie być typowym narcyzem. Narcyz nie jest aż tak bardzo wyrafinowany, chociaż kłamać i oszukiwać potrafi doskonale , ale raczej nie dla zabawy tylko dla podbudowania ego , albo samooszukiwania się w celach podniesienia swojej wartości . Taki wyrafinowany , chlodny emocjonalnie , lubiący dręczyć , bawić się kimś , bez zrozumienia , że to kogoś boli - to już raczej psychpata ( co 40sty mężczyzna i co setna kobieta ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamimoza2999999
Tylko jak po takich doswiadczeniach z taką osoba rozroznic prawdziwe intencje męzczyzny ktory chce pokazac kobiecie ze mu na niej zalezy ????????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonekk..
właśnie ze zrozumieniem intencji wielu mężczyzn jest największy problem, gdyż pociągają ci najbardziej atrakcyjni , kochający życie , często zaburzeni narcystycznie , a nawet psychopaci (co cztedziesty , czyli nie aż taki rzadko spotykany przypadek )...a jak praktyka wykazuje związek z takimi osobami przeważnie kończy się żle , przynosząc dużo bólu i zniechęcenia do dalszych związków...:(. ...zaś ci mniej przebojowi nie pociągają aż tak bardzo :D:( i często bardzo słusznie - gdyż życie z nimi mogłoby się okazać jeszcze większą męką i mamy problem :( i naprawdę to jest zupełnie zasadniczy problem w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim facetem jestem od 10 miesięcy, od pewnego czasu jest naprawdę źle, traktuje mnie coraz gorzej, tak jakbym go nie interesowała A do tego ciągle patrzy na siebie w lustrze,zawsze uważa ze ma racje i ze wszystko mu wolno jest dla mnie ogólnie dobry ale nigdy nie ułyzałam od niego żadnego komplementu a co mnie zszokowało wczoraj przy rozmowie stwierdził że jest najpiękniejszy, ja zdziwiona zapytałam "to chyba ja jestem dla ciebie najpiękniejsza?" on odpowiedzial ze jestem dla niego najpiękniejsza z wszystkich kobiet, ale nie jetem ladniejsza niz on.. Co to mialo znaczyc? Z czego to wynika? Nie podobam mu sie ?czy facet ma jakies kompleksy?zeby jeszcze naprawde byl ladny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filozofia racjonalistyczna
Wystarczy, że ma konto na portalu społecznościowym i kupuje lustra do domu, dba o fryzurę i się goli (to oznacza narcyzm). Narcyzm oznacz również suplementowanie się kreatyną, odżywkami, sterydami jak i nadmierne zainteresowanie sportem i podatność na bigoreksję. Chęć zostania piłkarzem lub koszykarzem, solarium, golenie pach lub nóg czy też miejsc intymnych oraz prowokowanie kontaktów seksualnych przez internet czy komunikatory. Narcyści nie są altruistami - nie dzielą się obiadami z kolegami potomstwa swojego (pomimo sytuacji materialnej dobrej). Najczęściej odwiedzają znajomych w jakimś celu (pożyczka pieniędzy). Najczęściej dbają o BMI, a nie sportują się dla poprawienia kondycji zdrowotnej. Nie są skupieni na społeczeństwie, a jedynie na zaspokojeni swoich potrzeb (nie da pieniędzy alkoholikowi czy kawałka zapiekanki głodnej osobie). Podwyższa sztucznie swoją wartość promując się kosztem innej osoby. Stawia wymagania innym. lecz samemu nie mając oszałamiających osiągnięć. Czy narcyzm utajony przejawia się w naśladownictwie lub szpanie? Narcyz lubi być podchwalany i i kwituje to uśmiechem dumnym. Zawyżona samoocena, poczucie racji oraz omni-wiedzy czy chore ambicje. Modele i modelki są narcystyczni przecież oraz pseudo-celebryci. Toksykomaniacy natomiast są narcystyczni czy nie? Narcyz pożycza rzeczy i nie oddaje - trzeba samemu za nim biegać albo dana rzecz już nie wróci do Ciebie, bo zapomni o oddaniu czy poniesie innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gość..
jelonek i filozofia racjonalistyczna TRAFILIŚCIE W SAMO SEDNO!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za gość..
A wiecie co?Dwa dni temu dowiedziałam się,że mój były narcyz zamieścił w internecie ogłoszenie o treści "młody,atrakcyjny,zadbany pozna Panią w wieku do 45 lat..." Szuka sponsorki!ma 25 lat.To niebywałe...Gdzieś czytałam,że narcyzm oznacza miłość do gadżetów i luksusowych przedmiotów,ale...No rozłożyło mnie to na łopatki...Ale z drugiej strony cieszę się,bo wyleczyłam się z niego raz na zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrozu
No niestety jesli sie wybiera faceta tylko po wygladzie, odpicowanego, nazelowanego po solarze to nie dziwota pozniej ;] tutaj macie cos fajnego dziewczyny ;) http://pokaztylek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×