Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katarina28

Termin na sierpień 2010. Tegoroczne mamuśki :)

Polecane posty

Moj brzuch podobno jest maly jak na ten tydzien. nikt nie wierzy ze to juz 5 miesiac..ale to dlatego ze ja wysoka i b. szczupla jestem..w sumie to dobrze bo nie musze tyle dzwigac przed sobą..jeszcze.. Mala a to wierci sie ciągle..raz badzo nisko raz z boku jak leze to zaraz po pępkiem.. Slyszeliscie o tm wulkanie-ale numer..nie wiadomo czy w maju przyjade do POlski..a najgorsze to to ze moj mąz pracuje na lotnisku i nie wiadomo co dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Mały wczoraj bardzo mało się ruszał i te ruchy były bardzo słabo wyczuwalne. Nawet wieczorem jak się położyłam do łóżka to nic się nie zmieniło. Rano to samo. Dopiero jak zjadłam obiad zaczął wariować. Teraz wcinam budyń waniliowy. Chyba mu smakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA wcinam salatke grecka i tez teraz szaleje moja kruszyna.. ale najbardziej lubi mleczko w tubce-takie slodzone..mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) muszę wam powiedzieć, że dziś się chyba trochę lepiej czuje .. chyba ten antybiotyk zaczyna działać z czego się bardzo cieszę :) ale niestety wizytę u ginekologa musiałam przełożyć na następny tydzień bo bez sensu robić badania krwi i moczu jak biorę antybiotyki. Mówiłyście po czym wasze maluchy wariują w brzuszkach :) mój jeszcze mało się rusza ale dziś jak zjadłam na deser kisiel żurawinowy z jabłkiem to też trochę zaczął szaleć :) a ogólnie to wieczorami też daje o sobie znać.. zwykle jak już leżymy z mężem w łóżku i oglądamy jakiś film :) szkoda tylko że mój mąż jeszcze nie może nic poczuć :) ( wydaje mi się, że jest trochę o to zazdrosny ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eveve mój Mąż też nie mógł się doczekać aż poczuje kopniaka od Małego. Dopiero w zeszły poniedziałek poczuł i teraz już codziennie czuje i mówi do Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj maz ma takiego pecha ze co p[rzylozy reke do brzucha to malenstwo przestaje sie ruszac...ale za to mial wczoraj mozliwosc zobaczyc jak mi brzucho skacze od kopniakow:)) mam pytanie,tez macie takie ciagniecia i uczucie zakwasow w brzuchu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olasz
cześć wszystkim! to i ja się przyłącze termin na 17.08, jutro zaczynam 24 tydzień, będzie synuś Tymoteusz mam już Miłoszka i aniołka Konradka, brzuszek też mam fajny, jeszcze nie przytyłam bo odzyskuję utracone kilogramy (straszne wymioty do 16 tc -7 kg) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy w naszym gronie olasz! widzę, że już jesteś doświadczoną mamą :) a w jakim wieku są Twoje dzieci? ja jestem w pierwszej ciąży i jestem pełna obaw.. dobrze że będzie się kogo poradzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Jak samopoczucie? Ja mam ostanio strasznego lenia, i czuje, ze brzuch z dnia na dzień jest coraz wiekszy, ale to chyba złudzenie optyczne ;) Mój T też bardzo chciał poczuc kopniaczka, udało sie dwa tyg temu :) Teraz przykłada ucho do brzucha i mówi, ze nie czuje, ale słyszy takie "pluuum" takze sprobujcie tego :) Czy są jakies dziewczyny z lubelskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itania
hej dziewczynki ! :) ja też będę sierpniową mamusią.. termin znam tylko z usg - według ostatnich wieści 8 sierpnia,a z miesiączki to nie wiem, bo roztrzepaniec ze mnie i nie pamiętam, kiedy miałam ostatnia ;) poza tym miałam tak nieregularne, że p[ewnie cięzko byłoby to wyliczyc. od tygodnia wiem, że będzie córcia :):) i jak niektóre z Was mam problem z wyborem imienia.. a to dlatego, że wszyscy w rodzinie mają swoje pomysły, albo nieładnie kręcą nosem na te wstępne nasze.. ponadto imię to sprawa na całe życie, odpowiedzialne zadanie dla matki ;) ale po prostu wreszcie siądziemy we troje (ja, mój chop i nasza przybrana córcia:)) i wybierzemy jedno z wielu któe mi się podoba, a nie będziemy przejmować się opiniami innych członków rodziny czy znajomych.. w końcu to nasza Niunia :) ja siedzę na L4 od końca lutego, tak jak eveve pracuję w przedszkolu, ale ciągle łapałam infekcje od dzieci... zapalenie zatok, tydzień w pracy i angina ropna, jakiś czas w pracy i znów przeziębienie... na szczęście mam przekochaną panią dyrektor, ja chciałąm pracować, ale ona wzięła mnie na poważną rozmowę i powiedziała, że jeśli ja nie umiem o siebie zadbać, to ona musi to zrobić... zachowała się nie jak pracodawca, ale jak matka - powiedziała, że w ten cudowny okres ciąży mam myśleć o NAS a nie o pracy i nie przejmować się tym, że ktoś przeze mnie musi brać nadgodziny itp., i spedzać ten czas z maluszkiem :) a kolezanki nauczycielki na szczęście też były wyrozumiałe i nikt nie dał mi do zrozumienia że źle robię. któraś z Was drogie forumowiczki pisała, że czuje tak jakby zakwasy w brzuchu.. ja też tak mam! coś mnie pobolewa, w nocy ciągnie, a jak dłużej spaceruję to bolą plecy i cały brzuszek, a czasem taki ból jakbym miała okres i promieniuje do nóg.. mam nadzieję że to naturalne... robiąc usg połówkowe byłam przerażona.. czy dzidzia będzie zdrowa, czy wszystko ok... dr długo oglądał serduszko i to mnie zestresowało, ale koniec końców okazało się, że wszystko ok.. natomiast strasznie się poczułam, bo mam kolezanke w ciąży, jakies 3 tygodnie młodszego dzidziusia ma, i wczoraj sie okazało, że jej malutki ma rozszczep podniebienia.. a najsmutniejsze że tak sobie zartowalismy z naszymi facetami, że jak oni będą mieć chłopca a my dziewczynkę, to sie zamienimy...a tu taka wiadomość... poczytałam trochę i wiem, że to jedna z najczęstszych wad rozwojowych u dzieci, i że przechodzi się operacje i że wszystko będzie ok, ale mimo wszystko nie wiadomo co w takiej sytuacji powiedzieć, szczególnie gdy moja dzidzia zdrowa... co jeszcze chciałam napisac... a, chyba to, że też od neidawna czuję ruchy Maleńkiej :) fika strasznie szczególnie rano po śniadanku i wieczorem jak zasypiam, ale na razie tylko ja to czuję - dla męża jeszcze jest to niewyczuwalne, a jeszcze nie trafiliśmy tak, by mógł zobaczyć przez skórę jak coś mi tam podskakuje ;) nasza Mała nie była planowana, ale już nie mogę sie doczekać kiedy ją zobaczę :) też musiałam odłożyc dietę na połkę, a mam troche tluszczyku, nie powiem ;) brzuszka mi jeszcze nie widac za bardzo i trochę mnie to smuci że przytyłam tu i tam i wszyscy chyba mysla, że tyle jem ;) NO i jeszcze ta burza hormonów.. tez tak macie? płaczę z błahych powodów :D albo często płaczę i śmieję się przez łzy, bo po prostu czuję w środku jakieś zmuszające mnie do tego emocje, a jednocześnie wiem, że nie mam do tego powodów :D hahaha ciążą to zabawny stan, dobrze ze moj facet jest taki wyrozumiały ;-) dziewczynki, przepraszam za to rozpisanie się, chyba nie powinnam innych ciężąrnych zamęczać taka ilością tekstu ;-) dziękuje tym które dotrwały do konca tych dziwnych wyznan. pozdrawiam Was gorąco, nawet takie podzielenie się swoim szczęściem i smutkiem na forum internetowym pomaga w zachowaniu psychicznej równowagi podczas ciągłego siedzenia w domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Itania :) Ciebie również witamy :) fajnie, że jest nas coraz więcej.. ja muszę wam powiedzieć, że tak samo jak Skarbek86 mam oookropnego lenia.. nic mi się nie chce.. najchętniej to bym leżała w łóżku i czytała jakieś gazetki czy książki o dzieciach (lub siedziała na necie :) ) eeh a tu trzeba magisterke pisać i właśnie z tego powodu mam strasznego doła.. nic mi nie idzie.. nie mogę się zmusić do pracy, nie potrafię się skupić... Itania - piszesz, że jeszcze Ci nie widać brzuszka i się trochę załamałam bo mój dzidziuś jest o miesiąc młodszy od Twojej dziewczynki a brzuch mam taki wielki że nie wiem.. jak bym była w 9 miesiącu :) dziś zrobiłam zdjęcie (miałam czekać do przyszłego tygodnia ale chciałam zobaczyć jaka jest różnica i jak zobaczyłam to się przeraziłam że aż taaka.. wklejam linka moich zdjęć brzuszkowych, jak macie też jakieś zdjęcia to pochwalcie się.. chętnie pooglądam :) http://pokazywarka.pl/kadfv5/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itania
dziekuje za powitanie :) Eveve, ale masz słodki brzusiooooo!!! ale poza tym to chudzinka z Ciebie to sie nei dziw, że tak Cię wypchnęło ;) a wiesz, że ja też się męczę z magisterką.... miałam ją zdać już w zeszłym roku, ale tak mi się porobiło, że nie dałam rady... a teraz zostały mi ostatki do napisania, uporałabym się z tym w kilka dni, ale mam podobny problem jak Ty... wieeeeellki ogromoooomny LEŃ! ;) robię wszystko tylko nie to - patrzę na jakies badziewia w tv, biore kąpiel, piszę sobie tutaj na forum ;-) gotuję obiadki itp. a czas ucieka.. tik, tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jak się cieszę że nie jestem sama z magisterką :) tylko, że ja mam chyba trochę więcej do napisania niż Ty.. ja jestem dopiero w 3 rozdziale :( opisuję badania a potem jeszcze analiza itd itd... przeraża mnie to.. naprawdę mam taką ogromną niechęć do pisania tego.. już nawet nie myślę o tym żeby bronić się w czerwcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
itania-ja tez rycze o byle co...wszystko mnie jakos tak dotyka...mam nadzieje ze mi minie bo ja sama ze soba sfiksuje do tego sierpnia. Ide za tydzien do gina to zapytam o te moje bole brzucha ciagniecia itp:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eveve - ja mam do napisania rozdział empiryczny - mam podliczone wszystkie wyniki badań musze tylko ując je w wykresach i tabelach i opisac.. troche juz mam gotowe, trochę zostało.. w kazdym razie ja musze sie wyrobic, bo już drugi raz powtarzam semestr z seminarium mgr, przez lenistwo musiałam wydać na to kase i juz nei chce dluzej tego ciagnac.. to jest jak koszmar ;) zabcia - popytaj, popytaj ;) ja ide w przyszly piatek to tez zapytam, chociaz zapewne mi powie, ze to naturalne, zawsze mi tak mowi jak o cos pytam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olasz
u mnie też tak z bólami mało tego twardnieje mi brzusio i mam nisko łożysko co mnie przeraża. Moja pani doktor mówi że tylko spokój mnie uratuje ale to nie takie proste.. 05.08.2009 straciłam dzidzie w 20 tc i stąd te moje lęki i obawy a wszystko było dobrze... Na szczęście mam już synka Miłoszka 5 lat skończy 26.12, który pomógł mi to wszystko przejść i oczywiście kochany mąż Ja jestem na zwolnieniu od 15.12.2009 ze względu na mój wywiad no i teraz też nie tak kolorowo... Ale nie narzekam byle do przodu do 40 tc pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanie,mi tez twardnieje brzucho i lekarz nakazal wiecej lezakowac......wiec lezakuje i jest lepiej:)) a wlasnie z kropkiem zjadamy salatke owocowa...mniaaaaaaam a no i pozniej bedziemy sie z malenstwem bawic w kopniaczki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olasz
zabcia86 a jak często twardnieje ci brzuszek? mi zdarza się raz dziennie i biorę 2x2 luteine oraz 3x2 aspargin staram się też odpoczywać ale nie zauważyłam dużej zmiany moja mówi że to pewnie wina psychiki (mam nadzieje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi a ja zjadłam właśnie jogurt z musli i też będziemy się bawić w kopniaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ciezko jakos mi okreslic czestotliwosc.....wczoraj np nawet 3 razy w ciagu godziny,zauwazylam z jak sie ruszalam z kanapy to twardnial,potem mnie ciagnal brzucho,rano jak wstaje z wyrka,naprawde ciezko ocenic czasami. ja biore 2x1 no-spa,co prawda teraz tylko raz dziennie zaczelam,do tego zakupilam sobie neomag forte.dosyc skuteczny jest i szybko dziala.Dzis np tylko raz mi stwardnial i w ogole jakis spokojniejszy dzien mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziewczyny powiedzcie mi jak to jest z tym twardnieniem brzucha? jakie to uczucie? jak mogłybyście to opisać? i czym jest to spowodowane? tzn co mówi lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eveve- to jest takie uczucie jakby ci nagle brzucho ciazylo,takie spiecie miesni,niebolesne najczesciej,moze temu towarzyszyc takie dziwne uczucie a jak polozysz sie i ponaciskasz brzucho to poczujesz ze macica jest twarda jak kamien. Po 20tygodniu macica ma prawo twardniec,to tzw.skurcze braxtona-hicksa i przygotowuja macice do porodu.Wazne jest by nie trwaly dluzej niz 30-120 sek i nie byly bolesne ani regularne.wydaje mi sie ze lekarze zapobiegawczo zapisuja no-spe,bo czasami pojawia sie skracanie szyjki. tyle wiem na temat stwardnienia brzusznego:)) a no i odpoczynek oraz bezstresowe zycie pomaga,a przynamniej nie nasila twardnien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odpowiedz.. bo tak się właśnie zastanawiałam ja też czasem mam takie uczucie.. ale to jakby tylko mięśnie brzucha się spinały ale jak dotknę to macica nie jest twarda.. sama nie wiem.. to tak jakbym nieświadomie napinała mięśnie brzucha a jak się zorientuję to je rozluźniam.. dziwne wiem.. nie wiem czy dobrze to wytłumaczyłam.. ale mam nadzieję że to nie macica jest twarda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olasz
u mnie zdarza się nawet że odczuwam delikatny ból ale na szczęście z szyjką wszystko ok to uczucie idzie z dołu brzuszka ku górze ja to odczuwam jakby coś ściskało mój brzuszek takie mało komfortowe napięcie mięśni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczynki sporo miałam do nadrobienia i doczytania :) witałam sie z wami na samym począku ale jeszcze raz witam serdecznie przyszłe mamusie ,szczegółnie pozdrawiam dorote21 ,bo u mnie też bliźniaki w brzuszku..czytajac wszystkie wpisy widze ze każda mama ma mnóstwo pytań czy aby dobrze wszystko z dzieciątkiem ,czy dobrze z nami ,czy nie za mały czy nie za duży brzusio,co boli i czemu boli...dobrze że można sobie pogadać na forum i rozwiać swoje wątpliwości:)u mnie już dość spory brzusio,maluchy leżą sobie poprzecznie i ładnie nie za mocno kopią mamę,jest mi sie cieżko przyzwyczaić do tego brzuszka bo w pierwszej ciąży w tym czasie miałam bardzo mały brzuszek a teraz 96 obwód uff:)widzę tez że terminem porodu też są wszystkie dziewczynki zbliżone,ja już pisałam ze mam dwa terminy ,jeden na 19 -tego a drugi na 29 -tego sierpnia,ale ze mojego synka urodziłam w 36 tyg ciąży jestem przygotowana również na to że też szybciej urodzę ,no tym bardziej że to dwójka..choć chciałabym bardzo donosić do 37-38-tyg,bo wczesniej to takie maluszki ze az strach na ręce brac..:) oki kończe moje wywody i pozdrawiam mamusie przyszłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eveve.. twoj brzuch jest chyba normalny..ja mam za to maly..gdzies pomiedzy twoim 15 tyg a 19, a ja jestem juz w 23.. Mam to samo co t Zabcia- twardnienie ok minuty i bole o jakis czas.. Jutro ide do szpitala na wizyte wiec trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nusienka-wszystko bedzie dobrze,ale kciuki trzymam razem z moim kropkiem:)) jak stoicie z zakupami?jakies wyprawki juz szykujecie? jak do tej pory kupilam pare ciuszkow i wypelnienie do lozeczka,zamowilam 3 komplety poscieli,teraz czaje sie kupic lozecczko i przewijak a no i moze nawet wozek zakupie,bo mam na oku bartatine za 500 zeta w super stanie z fotelikiem.a ciuszkow sporo dostane od siostry i kuzynki zapewne,wiec zanim po nie nie pojade,to za wiele nie kupuje,bo musze przeglad zrobic i dokupic tylko to co bedzie potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zabcia86 ja też planuję kupić bartatinę :D ale fajnie bo już myślałam, że nikt nie kupuje takich klasycznych wózków a tu taka niespodzianka :) moim zdaniem fajna jest ta bartatina mają naprawdę ładne kolory i taki klasyczny wygląd.. zastanawiałam się tylko czy ta spacerówka nie jest trochę za wysoko ale mój mąż powiedział, że mu się podoba i najważniejsze jest to żeby wózek był funkcjonalny a nie modny :) a moja wyprawka wygląda tak, że ostatnio dostałam jakieś ciuszki od brata i bratowej tzn oni jeszcze nie mają dzieci tylko zrobili mi prezent i kupili pare nowych ubranek.. bardzo ładne są ale prawie wszystkie białe :/ stwierdzili, że nie wiedzą czy chłopiec czy dziewczynka więc kupili "uniwersalne białe" ciekawe tylko jak będą wyglądały po kilkunastu praniach :) no ale co tam i tak są ładne.. więc trochę ciuszków już mam jakieś kocyki i ręczniczki kąpielowe i rożek usztywniany.. ostatnio wpadło nam trochę kasy więc mamy odłożone na ten wózek ale jeszcze nie kupuję bo chyba jeszcze trochę za wcześnie.. ogólnie to narazie robię rozpoznanie w łóżeczkach i przewijakach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tej bartatiny,to wyszlo przypadkiem,bo mialam inny,tez klasyczny upoatrzony,ok.680 zl z przesylka,nowy,od producenta,musze jeszcze zapytac ile by kosztowal fotelik.W sobote jade obejrzec ta bartatine,kolor moze nie jest moj wymarzony,bo czerwony chcialam,ale zobacze....500 zeta to nie 700 ani 900. ciuszkow kupilam tylko kilka,6 bodaczow i 3 pajace reszty na razie niet:)) ale mam dzis ssanie.....tylko bym jadla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×