Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

oj i mi przybyło kg.Tez juz nic nie jem bo wstyd na wiosne bedzie wyjsc bez kurtki. Filipek przez swieta nabył nowych umiejetnosci,robi papa i brawo dzis pierwszy raz dałam mu mannę na krowim mleku.Ciekawe co bedzie? czy go obsypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja&ona
witam czy można dołączyć??? jestem mamą 14 miesięcznej dziewczynki z Rzeszowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka mamuski dawno mnie tu nie bylo ale niestety nie ma czasu zeby cos skrobnac:/ ja tez po swietach troszke szersza sie zrobilam i chyba czeka mnie ostra dieta:( a poza tym dzien za dniem i ani sie czlowiek nie obejrzal a tu juz koniec roku:/ niedlugo nasze pociechy skoncza rok a przeciez tak niedawno rodzilysmy:d moja Milenka nauczyla sie pelzac no dzis mielismy ubaw z niej bo to komicznie wyglada:D poza tym tez juz umie zrobic papa a jak sie jej pytam jak Milenka tanczy to rusza glowka i pupa i tak samo jak slyszy ze cos gra to tez na swoj sposob tanczy i spiewa:D coraz lepiej chodzi juz nawet za 1 raczke probuje:/ zabkow gornych nadal nie mamy za to chyba Milenka po tatusiu odziedziczyla chorobe lokomocyjna bo coraz czesciej zdaza sie jej wymiotowac w samochodzie:( Łapa ja juz chyba od m-ca daje Milence takie mleko od krowy najpierw z chlebem takim pieczonym przez moja mame a potem z kaszka manna wcina jak szalona i nic jej nie jest:D a jak tylko widzi ze ktos je to mowi mniam mniam i tez chce jesc:D milej nocki buziole:* aha witamy oczywiscie nowa mamusie i serdecznie zapraszamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może i ja przejdę na mleko od krowy.. Spróbować można. Milenka sama ładnie stoi ale jak się przytrzyma szczebli w kojcu. Trzymana za obie rączki stawia kroczki ale są one trochę niezdarne. Ale na wszystko przyjdzie czas. W nocy już nie pije mleka tak często jak do tej pory tylko pojawił się inny problem. Budzi się w nocy i chce do naszego łóżka..A że mamy małe łóżko to leżymy ściśnięci po bokach a królewna na środku rozłożona:). Jak zaśnie to ją przenoszę do łóżeczka a po 2, 3 godzinach znów trzeba ją brać do siebie. Zaśnie i znów odkładać do łóżeczka. Uciążliwe to bardzo ale co zrobić. Ciągle woła mama, mama. W Wigilię zaczęła mówić tata i czasami sobie tak gada tata, tata. Uwielbia piłeczki:).Tatuś się cieszy bo chciał synka piłkarza a tak rośnie mu córa siatkarka:). U nas też nie widać górnych ząbków, ma tylko 2 na dole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana i przy kawce. Ja mam dzis pobudke juz o 4 hihi Pozniej jeszcze była godzinna drzemka wiec i my drzemalismy no a od 6 Filipcio juz rozrabiał na całego. Za to teraz smacznie spi. U mnie dzis zawierucha.Strasznie sypie i wieje.Wczoraj udało nam sie na jakies 45min wyjsc na spacerek ale dzis na bank siedzimy w domu. Maz pojechał do radawy domek robic.Zmiana ustawienia schodów i zmiana mebli w kuchni Byc moze zaraz wroci bo jak zawiało droge to nie dojadą.Ja mam domek tak prawie w lesie.Troche sie wczoraj posprzeczalismy bo mi zle lodówke ustawił w domku.Chciłam zeby dał w inne miejsce ale oczywiscie znajac wrodzone lenistwo mego meza to znalazł milion powodów zeby stała tam gdzie stoi. Jak przyjdzie sezon letni to sam zrozumie ze nieporecznie ją ustawił. Wczoraj moj Filipcio pierwszy raz zjadł smazonego kotlecika drobiowego.Bardzo mu smakowało.Do tego ziemniaczki i ćwikla.Mlaskał ze hoho.I przespał caluską noc bez mleka.Az do 4 rano. Po krowim mleku nic mu nie jest.Nie widze zadnych krostek,ale jakos ten grysik tak srednio mu smakował.Zjadł ale nie był zachwycony.Sprobuje zrobic jeszcze jedno podejscie i moze mu odrobine go posłodzic. Filip ma dalej te swoje 8 zebow i chyba ida mu juz trzonowe ale nie da sobie za nic w paszcze pozagladac :) Staram sie mu juz myc szczoteczką ale na razie troche sie buntuje.Kupilam paste Elmex taka dla dzieci od 1 roku do 6lat Stoi juz sam od dłuzszego czasu ale boi sie puscic do chodzenia. I tak ładnie sam potrafi juz upadac hihi Ma takie jakies swoje triki ze jak spada to albo raczke wystawi albo na pupcie ładnie zladuje. A na raczkach to juz biega ;) jak Zuzia udaje ze go łapie to tak szybko raczkuje i piszczy przy tym.Bardzo pocieszny ten moj Filip. wela//z tym nocnym spaniem w lozku rodziców to ja pamietam ze mi Zuzia tak w nocy przychodziła jak miała jkes 3 latka.Nawet nie wiedziałam kiedy.Budze sie rano a ona obok mnie spi.Pozniej jej przeszło samo jak poszła do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawor
Hej dziewczynki, szykujecie się na sylwestra? My będziemy siedzieć w domu bo Jula nam się rozchorowała. Bylismy u lekarza, na razie bez antybiotyku się obeszło. Jula ma straszny katar i czerwone gardełko.W dzień nie kaszle ale w nocy kaszle bardzo. Nie wiem czy ta wydzielina spływa jej do gardła i dlatego? Martwię się tą jej chorobą bo to pierwszy raz kiedy tak nam się rozchorowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie daję małemu innego mleka niż HA bo cały czas ma uczulenie. Zobaczymy co będzie po roku bo Bebiko nie ma już 3 HA tylko zwykłą. Łapa moja mama jak gotowała mojemu braciszkowi grysik to trochę mu słodziła i powiem szczerze, że bardzo chętnie zajadał więc może też spróbuj. Ja się na sylwestra nigdzie nie wybieram, bo miałam iść do pracy wtedy. Planowali właśnie wtedy otworzyć ten szpital nowy, ale okazało się, że mam przyjść dopiero po nowym roku więc teraz już za późno, żeby coś wykombinować :) Trudno posiedzę w domu. ajawor nie martw się Julą. Dojdzie do siebie zanim się obejrzysz. Jak ja Patryka dałam do żłobka to przez dwa miesiące chorował non stop. Miał dosłownie jednodniowe przerwy. Teraz to nie wiem albo się uodpornił albo ma dłuższą przerwę. Mam nadzieję, że się uodpornił. Kupiłam mu też tran więc może to pomogło? Sama nie wiem. Witamy nową mamę. Może napiszesz nam coś więcej o sobie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nigdzie się nie wybieram na Sylwestra. Jakoś nie mam ochoty wychodzić z domu. Dopadła mnie pewnie depresja zimowa:). Milenka dziś nie dała nam w nocy spać. Nawet w naszym łóżku coś jej nie pasowało, ciągle się wierciła i była marudna. Ale jakoś dotrwaliśmy do 6.00 i musiałam wstawać. Ostatnio zaczęłam dawać jej kanapkę z serkiem feta, bo miałam zapas w lodówce. Smakowało małej:). Milenka chyba nie będzie raczkować, bo jak kładę ją na brzuszku to zamiast do przodu to ona idzie do tyłu. Strasznie się przy tym denerwuje. Łapa ta ćwikła, którą dawałaś Filipkowi była na occie? Co wy jeszcze dajecie z obiadu maluchom? Chce jakoś urozmaicić jej jadłospis ale nie mam pomysłu co by tu upichcić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wela nie na occie.utarłam ugotowane buraczki na drobnych oczkach dodalam sok z cytryny i tylko troszczeczke chrzanu,taki ze słoiczka + cukier i sól.Ja na occie nigdy nie robie. maleny bardzo taka cwikła smakuje. wczoraj zjadł drobiowego pulpeta z sosem pomidorowym i do tego ziemniaczki.a surówke mialam z kapusty kwaszonej i tez wtryniał ze az miło.Dzis purka troszke ale nie zauwazylam zeby go brzuszek bolał. ja mu juz daje zupełnie to co my jemy.tyle ze surowki kapustne w małych ilosciach bo wiadomo. moim zdaniem u nas juz czas przyzwyczajac go do normalnego jedzenia.Ja tam nie wydziwiam z zadnym ekologicznym bo raz ze w jarku takowego brak a dwa ze nie wierze zbytnio w te ekologie. Moj Filip jest taki ze jak widzi ze my albo Zuzia cos jemy to musi skosztowac wiec nie ma sensu uciekac przed nim z jedzeniem.Musi mu sie zoladek i kiszki do kazdego jedzenia przystosowac. Korzystajac z okazji Zycze Wam Szczesliwego Nowego Roku. My siedzimy w domu oczywiscie. A jeszcze wam napisze ze moja kol z innego forum wczoraj straciła dziecko 8tyg w ciazy. Rano byla na pierwszym usg i bardzo sie cieszyła a po poludniu wjechał w nią jakis gosc i niestety poroniła. Strasznie to przykre.Humor mam skrzaniony bo okropnie jej kibicowalam w tej ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajawor- a może macie suche powietrze w pokoju i przez to bardziej kaszle , nie martw się , zawsze pierwsza choroba najgorsza, najważniejsze żeby lekarz był "mądry" i od razu nie zapisał antybiotyku . A podajesz jej na noc jakiś syropek przeciwkaszlowy ? Zuza u nas nie raczkowała w ogóle, tylko właśnie tak śmiesznie pełzała jak wąż :P na dobre zaczęła chodzić jak miała 11 miesięcy i dopiero wtedy nauczyła się raczkować :) Kasiula- jak już zaczniesz pracować i się zorientujesz co i jak to napisz jak to wszystko tam będzie wyglądać , bardzo jestem ciekawa, ciekawe też jacy lekarze tam sie przenieśli , a tyle juz krąży plotek że z niektórych to się chce tylko śmiać :) Ja też witam nową mamusię , odezwij się jeszcze , bo dziewczyny czasem się tylko przywitają i juz nigdy nic nie napiszą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łapa - bardzo to przykre z tą koleżanką , moja znajoma ostatnio miała cesarkę w 25 tygodniu ciaży bo jakieś zapalenie się wdało , córeczka wazyła 700 g , pierwsze dni były ciężkie ale teraz juz jest dobrze , rośnie szybko , na szczęście ona mieszka w USA, bo u nas to nie wiadomo jakby się to wszystko skończyło :) Jak Zuzia miała ok roczku to też już jadła praktycznie wszystko , ząbki jej zaczęłam myć od razu jak tylko w całości wyszły te pierwsze , na początku to była raczej zabawa , ale zawsze to coś i się przyzwyczaiła, problem był tylko zawsze z pastą , podeszła jej tylko Ziajka, najpierw taka z obniżoną zawartością fluoru a teraz ma taką powyżej dwóch lat, i na początku i umiała wypluwać tylko połykała wszystko :P My też dziś w domku, bo M ma dziś i jutro służbę i posiedzimy na spokojnie z znajomymi, jakoś juz się przyzwyczaiłam , bo nigdzie nie byliśmy pewnie z 5 lat :) Uciekam coś porobić :) Z okazji nadchodzącego Nowego Roku życzę Wam tego wszystkiego czego sobie same życzycie , żeby się spełniły Wasze marzenia, plany, postanowienia... żeby nasze skarby zdrowo i radośnie rosły, żeby przybywało im rodzeństwa ... żeby nasze drugie połowy nas kochały, szanowały , żeby z wiekiem przybywało im rozumku a nie przewracało się w głowach :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.*) .,*).*) ..*).*) (. (. * ..*) ____$$$$$$$$$$$$$$$$$ ___$$___ :-) :-) :-) _____$$ __$_$$$$ :-) :-) :-) $$$$$_$$ _$_ :-) _ :- DOSIEGO :-) :-) _$ $$ :-) _ :-) _ :-) :-) _______$$ $$____ :-) ROKU :-) :-) ____ $$ $$____ :-) :-) :-) _______ :-) $$ _$$__ :-):-)ŻYCZĘ :-) :-) :-) $$ __$$ :-) __ :-) :-) :-) :-) :-) $$ ___$$ :-) :-) :-) :-) :-) :-) $$ ____$$ :-) :-) :-)$$$_..*) _______$$$$$$$$$$$ ..*) __________$$$$$ _(. *.*) ___________$$$ ________..*.__*. ___________$$$ ___.*.___._*) ___________$$$ ___.*.___._*) ___________$$$ ___.*.___._*) ___________$$$ ___.*.___.__ ___________$$$ _.*)___.*_. ___________$$$ _.*)___.*_. _________$$$$$$$ .*)___..*. ___$$$$$$$$$$$$$$$$$$$__..* STARY ROK się kończy, Jego blask już mija!!!! Nowy 2011 do brzegu dobija!!! Życzę Ci , by był piękny... lepszy od STAREGO.... A TOBIE SERDUSZKO przyniosło coś szczególnego. Samej serdeczności i samej miłości, uśmiechu na twarzy i to o czym marzysz :) .*) (. * ..*) ..\/.....\/ ...\/.......\/ ....\/.........\/ .....\/...........\/ ......\/.............\/ .......||...............|| .......||...............|| .......||...............|| ..../****\........../ ****\ Szampańskiej zabawy* Szalonych chwil* Udanego Sylwestra* ____Q _SZCZĘŚLIWEGO_ Q___ __QQ _____NOWEGO_____ QQ __

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie wrocilam z pracy i czekam na meza jedziemy do moich rodzicow tam duzo ludzi to bedzie wesolo a zimno jak cholera to nie bedziemy juz Milenki nigdzie wloczyc:D ja tez juz probuje dawac Milence powoli takie normalne jedzonko tylko musze uwazac bo ciagle ja obsypuje ale tylko na policzkach ma takie czerwone bardzo np biszkopta wystarczy ze polize i zaraz czerwona po zurku niestety tez a bardzo lubi wiec jej nie daje juz, buraczki juz jej dawalam z ziemiaczkami takie zwyczajne doprawione sola i kwaskiem cytrynowym, a grysik moja mama jej daje troszke poslodzony... Łapa tak to bywa niestety kuzynka mojego meza tez m-c temu poronila na szczescie juz doszla do siebie a z kolei moja kuzynka tylko ona w USA mieszka urodzila synka i 2 tyg po zauwazyla na pieluszce taka przezroczysta wydzieline okazalo sie ze Kubus mial taka blonke na przegrodzie serduszka i grozila mu smierc lozeczkowa helikopterem przewiezli go do szpitala i szybko zoperowali i dzieki temu zyje...w Polsce pewnie nie mialby szans:( dobra ja tez zmykam dobrej zabawy Wam zycze buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika mnóstwo plotek nieprawdziwych jest w obiegu ale cóż zrobić. Byłam tam właśnie dziś coś pomóc. Szpital super. Nie wiem ile będzie kosztował poród ale warunki są fantastyczne. Myślę, że będą mieć dużo pacjentów. Ja Patrykowi też staram się dawać to co my jemy. Przynajmniej żeby chociaż spróbował czegoś nowego. Najbardziej lubi wątróbkę z ziemniakami :) Ale muszę uważać bo sypie go po wielu rzeczach. Kiedyś przyniosłam sobie taką gazetę na temat żywienia dzieci z przychodni. Znalazłam tam taki przepis na "chrupiące naleśniczki": składniki: - 5 płaskich łyżeczek Nestle Sinlac - 2 płaskie łyżeczki mąki ryżowej - łyżeczka oleju - 60 ml wody - szczypta soli Połącz Nestle Sinlac z wodą. Dodaj olej, mąkę ryżową, sól. Starannie wymieszaj. Olej do smażenia dodaj tylko do pierwszego naleśnika. Patelnia powinna być bardzo gorąca. Kolejne naleśniki smaż po obu stronach nie dodając tłuszczu. Placuszki ozdób tartym jabłkiem lub owocami ze słoiczka. Jeszcze nie próbowałam tego przepisu ale wydaje się ciekawy i zawsze to jakieś urozmaicenie dla dziecka. Podobno więcej przepisów można znaleźć na stronie www.zdrowystartwprzyszlosc.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego dobrego w owym roku wszystkim mamusiom, dzieciaczkom i mężusiom :D U mnie mleko z grysikiem to już od 6 miesiąca tak raz na kilka dni podawałam nic się nie działo, ale teraz Maksio znowu chory- krtań i gardełko :(, a do tego wysoka gorączka, może obejdzie się bez antybiotyku - dopiero co skończył jeden :( Ale jak na złość od dziś ma cała buzie zsypaną i nie wiem po czy?, jadł wczoraj banana i brokuła, może po brokule- bo bananki już zasuwa długo i nic mu nie było, a może to po tych wszystkich tabletkach, jeszcze muszę mu probiotyk dawać- może to po tym? jak myślicie - chociaż wątpię, no i na zmianę miał bidulek paracetamol w czopkach i ibufen żeby zbić tą gorączkę u nas ślini się bardzo i mamy już na pewno 7 ząbków - ale tylko dwa takie duże, reszta wychodzi i na razie malutka :) jeszcze, ale już facet pełną gębą :D myśmy na sylwestra byli u znajomych w domku- o tak posiedzieć i pośmiać, nawet było ok- o 3 powrót do domciu, na szczęście maluch już nie gorączkował i babcia sobie poradziła bez problemu :) tylko martwi nie ta wysypka mi też przybyło nieźle i po świętach i ogólnie - przydała by się jakaś dieta cud :) u mnie Maks nie zabiera się w ogóle za raczkowanie, owszem jak go postawię to ładnie idzie jak go trzymam, ale ani się sam nie podnosi, ani nie raczkuje, chociaż ostatnio tak dziwnie siedzi a potem boczkiem na kolanka się przechyla i ląduje na brzuszku i jest wrzask- to wygląda jakby chciał chyba spróbować raczkowania ale nie wie jak i jakoś chyba za słaby ten mój synuś, a waży 10 kilo, a nie ma nawet 9 miesięcy :) może waga go na razie przytłacza :) a śpi zawsze w łóżeczku, a w dzień w wózku go kołyszę i tam śpi, ale jak był chory to na rękach - niestety, myślałam że padnę, a potem nad ranem jak nie idziemy do pracy to chwilkę śpi z nami łapa- ale o tym poronieniu co pisałaś to szok, boże na prawdę jak się nie ma styczności to się wydaje że nie ma tego, albo mnie to nie dotyczy, a tu taka tragedia, dobrze że my wszystkie urodziłyśmy i nasze pociechy rosną i się rozwijają i w ogóle, ja teraz to nawet na Polsacie nie mogę patrzeć na te chore dzieciaczki co zbierają na nie pieniądze- bo bym ryczała jak bóbr:( witamy nowa mamusie na forum, czekamy na parę słów o sobie, \\\\pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się cieplutko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie chwile nie uczestniczyłam czynnie ale to za sprawa zawirowań związanych z kupnem mieszkania. Mam pytanie Dziewczyny , czy któraś może mi polecić sprawdzona i nie drogą fryzjerkę i makijażystkę pod katem ślubu-w w sierpniu planujemy kościelny i mam problem tym bardziej, ze datę wyznaczyliśmy na 14.08.2011 czyli wypada w niedziele, wiec na wstępie większość salonów odpada a Mój Igorek skończył w Nowy Rok 5 miesiąc i zabiera się do siadania, poza tym zaczynam mu wprowadzać powoli deserki, bo do tej pory leciał tylko na cycu;) z góry dziękuję za wszelkie sugestie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szabla ja znam fajną dziewczynę ale tylko od makijażu. Przyjeżdża do domu i bierze 60 albo 80 zl już nie pamiętam. To jest koszt z dojazdem ze wszystkim. Makijaż robi bardzo ładny. Ja jej pokazałam w gazecie jaki mi się podoba i zrobiła mi identyczny. Napisz czy jesteś zainteresowana taką ceną to podam namiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula 87 jak najbardziej cena mi odpowiada, będę Ci wdzięczna za jakikolwiek kontakt do tej dziewczyny Mail: szabla00@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawor
Hej mamusie, witajcie w 2011 roku! szabla00 ja na swój ślub malowałam się z perfumerii Sephora. Ten makijaż kosztował 99zł. Byłam baaardzo zadowolona a przede wszystkim chodziło mi o dobre kosmetyki. W tej cenie jest już makijaż próbny. Fryzjerki niestety nie polecę bo takowej nie mam. U nas kataru ciąg dalszy. Gardełko już przeszło bo nie płacze przy jedzeniu ale z noska dalej się leje. Tem nie ma ale ten katar wkurza Julę bardzo. Jak widzi aspirator to już wrzeszczy więc odciąganie to koszmar. A tak poza tym to moje dziecko jak tylko przekroczyło magiczne 7 miesięcy to się bardzo zmieniło. Gada bez przerwy: mama, tata, baba, dada i tylko sobie znane inne słowa:) Siedzi już stabilnie sama i strasznie rwie się do chodzenia ale mi już kręgosłup siada. Uparta jest bardzo, wymusza złością co chce choć ja się nie uginam. Ogólnie rozbrykała się bardzo ale jest przy tym tak urocza, że wszyscy szaleją na jej punkcie jeszcze bardziej. Ząbka dalej brak, dziąsełka rozpulchnione ale jeszcze się nie pokazał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawor
kika bo zapomniałam odpowiedzieć. Żadnego syropku nie daję ale przyszło mi do głowy, że to może ten Pulmex tak działa na moją Julę bo teraz już jej nie smaruję i nie kaszle. A powietrze no to fakt, mamy suche, ale pokój w którym śpimy jest bardzo duży więc nie sposób nawilżyć powietrza domowymi sposobami. Dlatego męczę męża żeby kupić taki profesjonalny nawilżacz powietrza. Ciumaski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza-87
witam to ja nowa mamuśka ale pod nowym nickiem, postaram się was podczytać i jakoś wkręcić bo to tak troche trudno jak wy wszystkie się znacie. O sobie, jestem rocznik 87, córka Laura prawie 15 miesięcy (październik 2009). Obecnie nei pracuje, zajmuje się córką i w czerwcu bronie mgr :) może napiszecie szybko w skrócie coś o sobie? fajnie by było co do sylwestra to ja spędziłam go w domu z rodzinką, fajnie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajawor//ja mam nawilzacz i jest super.kup taki za 100 zł i bedzie dobrze. U nas bz.Mały jeszcze nie chodzi sam,cos sie boi.Ale nabywa szybko nowych umiejetnosci typu papa itdraczkuje jak szalony i rozrabia.Jest zdrowy.Co dzien wychodzimy na chwile nawet w najwiekszy mroz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w Nowym Roku :) Basiak - to Ty ostatnio miałaś urodzinki czy mąż, bo macie wspólny profil na NK ? W każdym bądź razie wszystkiego najlepszego, duzo radości na co dzień i spełnienia marzeń 🌼 🌼 🌼 szabla- mnie do ślubu czesała koleżanka , a na ślub i poprawiny szwagierki czesała nas prywatnie, u nas w domu ,dziewczyna która pracuje w Twoim Stylu w Rzeszowie . A malowała mnie znajoma kosmetyczka, też u mnie w domu, która ma salon kosmetyczny w Rzeszowie , cztery lata temu wzięła 60 zł , byłam bardzo zadowolona. Co do malowania w niedzielę myślę że to kwestia dogadania :) ajawor- możliwe że to przez Pulmex bo on w sumie ma działanie wykrztusne, u nas w domu mamy odwrotny problem, bo jest za dużo wilgoci, choć na początku myślałam że jest suche powietrze, więc wieszałam na noc mokry ręcznik na łóżeczku dopiero jak kupiliśmy takie urządzonko( ok 30 zł ) do mierzenia wilgotności to wyszło że wcale nie jest suche :P mysza- śliczne imię ma córeczka, gdybym kiedyś jeszcze miała córkę to chcę zeby miała właśnie na imię Laura albo Liliana :) Na 8 albo 10 stronie pisałyśmy o sobie , to zerknij tam. Napisz jeszcze coś o sobie , jaki miałaś poród , gdzie rodziłaś itp i o córeczce coś :) Coś ostatnio nie chcecie się odzywać :P Vanilla, Filipinka ,Rena też, Kasia - jak interes idzie ? A Dekarolcia, Agwiazdka , Anulakatarina , Anakolina itd to juz całkiem o nas zapomniały :( meldować się po forum zamkniemy :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Kika prosze bardzo jestem na Twoje wezwanie:D nie mam czasu ostatnio zagladne poczytam i na pisanie juz brak czasu:S wczoraj mielismy ksiedza na kolendzie dopiero po 20 przyszedl wiec caly wieczor zmarnowany takim czekaniem:D a dzis mala zostaje u babci odbiore ja jutro i siedzimy sobie w domku do niedzieli bo piatek mam wolny:D Szabla ja tez mialam slub w niedziele w tez podobnym terminie tyle ze ja mieszkam poza rzeszowem i mimo malej miescinki nie bylo problemu z fryzjerem i kosmetyczka:D Kasiu wlasnie jak sklep?wybieram sie zeby zagladnac bo w sumie to rzut beretm od mojej pracy ale jakos tak czasu brak:( Wela co do urozmaicenia diety to mozesz Milence sprobowac dac zurek np z zoltkiem albo chlebkiem rozmoczonym albo ziemniaczkami, ziemniaczki z buraczkami i odrobina miksowanego mieska, bulke albo chleb z mlekiem krowim pol na pol z woda, ziemniaczki z rosolkiem albo makaron z rosolkiem, ryz z gotowanym jablkiem lub z mlekiem (niestety moja Milenka tego tchnac nie chce:( ) ja Milence musze jeszcze wszystko rozdrabniac bo 2 zabkami jeszcze nie pogryzie no i nie chce pic mleka z butelki wypije max 100ml i to pol godz jej schodzi trzeba za nia latac z butelka:S za to lyzeczka wsuwa wszystko rano dostaje kaszke taka mleczno-pszenna albo manne albo owsianke a na noc ryzowa z mlekiem i polecam kaszke z Nestle * zboz z lipa (w Rossmanie mozna ja kupic) wydaje sie dosc droga bo ponad 8 zl ale jest bardzo wydajna i Milence bardzo smakuje:D milego wieczorku zycze:) buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika ja rowniez sie zglaszam, nie mam czasu, zeby sie wypowiadac, poza tym maz calymi dniami pracuje przy komputerze i ja jedynie wieczorkiem moge zerknac na forum. Milenka zlapala paskudny katar, ja w przyszlym tygodniu wracam do pracy wiec czasu bedzie jeszcze mniej. Pozdrawiam wszystkie mamusie, jestem tutaj z Wami caly czas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena dziękuję za podpowiedzi odnośnie jedzenia dla Milenki. Żurek wcinała na Wigilie, nic jej po nim nie było więc będę jej podawać dalej. Ziemniaczki zjada bardzo chętnie, polane sosem. Moja też ma tylko 2 ząbki więc gryźć też nie ma za bardzo czym:). Jak stoi przy łóżku to sama posuwa się do przodu więc myślę, że już niedługo zacznie sama chodzić. Do raczkowania się w ogóle nie bierze. Jeszcze tylko jutro do pracy i 4 dni wolnego:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena dziękuję za podpowiedzi odnośnie jedzenia dla Milenki. Żurek wcinała na Wigilie, nic jej po nim nie było więc będę jej podawać dalej. Ziemniaczki zjada bardzo chętnie, polane sosem. Moja też ma tylko 2 ząbki więc gryźć też nie ma za bardzo czym:). Jak stoi przy łóżku to sama posuwa się do przodu więc myślę, że już niedługo zacznie sama chodzić. Do raczkowania się w ogóle nie bierze. Jeszcze tylko jutro do pracy i 4 dni wolnego:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika melduje się na wezwanie :O:O:O Oczywiście wszystko czytam tylko jest problem z czasem na pisanie. Wracam z pracy koło 17:30 i już cały czas zajmuje się Filipem bo jak mnie zobaczy po całym dniu to płacz że na ręce do mamy. Filip ostatnio rozwalił sobie palca złapał za coś pod chodzikiem nawet nie wiem co i zdarł sobie skórkę ale się przestraszyłam a było nas wtedy 5 osób ale in tak ostatnio szaleje ze trudno upilnować. Na szczęście następnego dnia już było ok ale do tej pory ma jeszcze strupka na palcu. Na sylwestra mieliśmy męża braci jeden z żona drugi z dziewczyna siedzieliśmy u nas żeby mojej mamy już nie obciążać opieką nad Filipem ale w sumie było fajnie tylko jak Filip wstał o 1:00 i zobaczył tyle ludzi to poszedł spać dopiero o 3:00 bo jak wszyscy imprezują to czemu on ma spać. Ząbki mamy 4 dwa na dole dwa na górze, Filip raczkuje ekspresem od szuflady do szuflady wyciąga z szuflad i się złości jak się go odsunie. Jeśli ktoś tylko rozmawia przez telefon to jest szał i wrzask bo trzeba mu dać telefon bo przecież on musi pogadać. Dziś nawet musiałam mu dać chwilę słuchawkę jak rozmawiałam z moja kierowniczką po powrocie z pracy bo przecież by nie wytrzymał. Następna sprawa ostatnio poszłam do okulisty bo niby wzrok mam ok jak byłam na badaniach okresowych ale nie widzę dobrze daleko np. napisów na szyldach i się okazało że mam -0,25 wiec musiałam sobie sprawić okulary ale jak na razie nie potrafię się w nich odnaleźć ale różnica jest np. jak prowadzę samochód to jednak widzę lepiej tzn. wszystko mnie rozmazane. Filip mówi mama, tata, baba, idę daj, robi brawo i wszędzie wstaje a później się puszcza jedna ręką tak wiec oczy trzeba mieć dookoła głowy. Mąż teraz jest tydzień na tacierzyńskim wiec się nim zajmuje. A w Nowym Roku życzę wszystkim mamusiom ich pociechom oraz mężom samych sukcesów, miłości, radości zero smutków i nadzieji na lepsze jutro. Ale się spisałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika będę Ci wdzięczna za namiary na ta kosmetyczkę i na fryzjerkę( który Twój tyl w Rzeszowie, bo jest ich kilka i jak na imię miała ta fryzjerka-ewent także kontakt bezpośredni do niej) Kasiula 87 czekam na namiary na kosmetyczkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×