Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WENTURA

szukam przyjaciela

Polecane posty

Gość Szaroperłowa
Olu, ratuj Mariusza, bo chyba jest w potrzebie.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariusz, wysyłam Ci bułkę z pastą jajeczną z Lisnera, może być? :) Orchidea ma rację co do tego, żeby nie dać się zwieść... Zgadzam się. Trzymaj się Piter, do miłego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Jasne, już się dzielę. choć to takie pierwsze, bez słońca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego, co zdążyłam zaobserwować,bardzo ciężko znaleźć "pokrewną duszę". To, oczywiście, wymaga czasu, a ludzie nie lubią czekać. Chcą "teraz", "natychmiast"-a żeby znajomość mogła przerodzić się w przyjaźń,trzeba się dobrze poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
A co to takiego ta chińska d?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja Orchideo, ale najgorsze jeśli jedna ze stron zapragnie czegoś więcej. Mamy tutaj takie doświadczenia... Ale ile warta jest przyjaźń, okazuje się w kryzysowych sytuacjach... "Kto przestaje być przyjacielem, ten nigdy nim nie był" - nie pamiętam kto to powiedział, ale prawdziwe słowa aż do bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Mariuszu, skonsumowałeś, popiłeś i zapadłeś w drzemkę? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja do tych "truskawków" odrobinę śmietanki dorzucę do smaku. A ponieważ większość pracuje, nie będzie szampana. Wyjątkowo :) Orchidea masz rację. U mnie przyjaźń kształtowała się ponad sześć lat. A potem... Zresztą nigdy nie byłem narwańcem. No może za młodego, ale życie bardzo szybko wprowadziło mnie w dorosłość i stateczność. Chociaż mam Przyjaciółki. Ale na dystans. Duży i obopólny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, tak mi się przypomniało. Nie przepadasz za kanapkami Olu. Bo nie jadłaś porządnych :) A w Twojej ulubionej Skandynawii takie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Śmietana obowiązkowa. Mniam. Ja lubiłam takie skandynawskie buły, które sprzedają w Krakowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, z każdego pieczywa można zrobić. Choć mi najbardziej z żytniego pasuje. Wiesz Olu, że zawsze będę trzymał kciuki. Widokówkę mi podeślesz. - A fiordy widziałeś? - No ba! Fiordy to mi z ręki jadły! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szansa jest 50 na 50, więc się nie napalam zbytnio :) Ale, oczywiście, jak się uda to pocztówki wszyscy dostaniecie :) ...I moje zdjęcie jak mi fiordy jedzą z ręki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
To ostatnie koniecznie ;) Utoniesz w stalowoszarych oczach jakiegoś Wikinga i stracimy Cię na zawsze ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na to po cichu liczę : P :D, ale mnie nie stracicie :) Ni, moi Drodzy. Lecę do domu :) Buźka i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Duuża buuźka i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buźka Olu. Do miłego. A ja sobie jeszcze posiedzę. Tu, właśnie tu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Ja też jeszcze chwilkę. A Mariusz wybył po angielsku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wolę usuwać się w cień po angielsku właśnie. Czego Ktoś (Ktosia) nie może zrozumieć i jeszcze żale za to na mnie wylewa. Wybrała jakiś czas temu. A mnie się opiernicza za to, że się wyciszyłem. Dobra, nieważne. Marudzić zaczynam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Pomarudź. Jak twierdzi ktoś mi znany a mądry, to czasem oczyszcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, pomimo całej mojej perwersyjności mam granice określające tabu. Poza tym tu nie miejsce na takie elaboraty :) Ale cieszy mnie, że się "normalizujesz". Kulinarnie, mentalnie, życiowo ogólnie. To dobry znak. Bardzo się cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Broń Boże nie namawiam Cię na jakiekolwiek wynurzenia.. A co do mnie - to na razie pierwsze nieśmiałe próby.. Pomogliście mi bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak trzymaj Basiu. A ja trzymam kciuki. Bo nawet drobne kroczki w tym momencie ważne. Te truskawki dziś to już większy krok. Co ważne świadomy. Zaś co do wynurzeń. Zapraszałem kiedyś. Ok. Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Staram się wykorzystać zachcianki - jedną na.. ileś chociaż. Wynurzenia zostawmy: same czasem wyłażą w jakimś momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroperłowa
Fajnie , że jesteś , ale muszę Cię już opuścić. Lepszego nastroju na popołudnie i do następnego. Cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I moje (spamerskie) gratulacje. Nabiliśmy w nieomalże wyłącznie 4 osoby 4000 postów na przestrzeni 42 dni. Niezła średnia. Ostatnio miałem taką za czasów pionierskich mojego Klubu. Rocznie wtedy tłukłem ponad 15000 wpisów. I to na modemie, hehe. Człowiek moderował, prezesował, dzielił się wiedzą i (w większości przypadków) pisał bzdurki. Ale to se juz ne vrati :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×