Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajnie takaaaaaaaa

3 Wojna Światowa, która rozpocznie się 10 listopada 2010

Polecane posty

Gość Kallma
Chyba was ludzie pojebało do końca nowa rasa ludzka proszę albo ten co to pisał był na dopalaczach albo za dozo ogląda star treka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakies eleganckie spodnie
dlaczego w moje urodziny???!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbgjgvju
1992 r. na polskim rynku wydawniczym ukazała się książka o Vandze autorstwa Krasimiry Stojanowej i w przekładzie Anny Karpińskiej, którą wydało wydawnictwo Nieznany Świat. W sieci krąży także tłumaczenie artykułu z rosyjskiej gazety, który był poświęcony „niewidomej jasnowidzącej. Od wielu lat czytelnicy FN przysyłają nam ten tekst, który we fragmentach przedstawiamy poniżej. Jasnowidząca Wanga Wangelia Pandowa Guszterowa urodziła się 3 października 1911 roku w macedońskim mieście Strumica. Ojciec był Bułgarem, matka Macedonką. Vanga miała trzy lata, gdy osierociła ją matka. Kiedy straciła wzrok, ojciec wysłał ją do szkoły dla ociemniałych. Gdy umarła jej macocha, miała 17 lat, wtedy wróciła do domu, by zaopiekować się przyrodnim rodzeństwem. Większość życia spędziła w miejscowości Rupite. To było jej "miejsce mocy", stamtąd czerpała energię. Zmarła 11 sierpnia 1996 roku w szpitalu w Sofii. Twierdziła, że darem jasnowidzenia Bóg wynagrodził jej ślepotę: - On pozbawił mnie ludzkiego wzroku, ale dał mi inne oczy, bym zobaczyła świat widzialny i niewidzialny. Bo Vanga, słynna bułgarska jasnowidzka, prawie całe życie była niewidoma. W dzieciństwie cudem przeżyła huragan, ale wirujące odłamki skał wybiły jej oczy. Kiedy po wypadku rodzice przenieśli się z dziewczynką do innej wsi, poruszała się tam bez trudu, jakby znała na pamięć każdy zakątek. Ale tak naprawdę dar jasnowidzenia objawił się u niej dopiero podczas drugiej wojny światowej. Sława prorokini podającej nazwiska żołnierzy, którzy przeżyją bądź polegną, błyskawicznie rozeszła się w Bułgarii. Pod jej domem gromadziły się tłumy chcących poznać przyszłość, odnaleźć zaginionych, zwalczyć chorobę. Przychodzili zwykli ludzie, politycy, nawet głowy państw. Wróżka dygnitarzy Była "etatową" wieszczką Todora Żiwkowa, choć on oficjalnie temu zaprzeczał. Podejmowała za niego ważne politycznie decyzje, gdy telefonował do niej bez względu na porę lub kazał przywozić do siebie. To Wanga doradziła Żiwkowowi wymianę pieniędzy w Bułgarii w 1962 roku. - Przestańcie mędrkować! Jeśli nie chcecie, by państwo popadło w ruinę, wymiana pieniędzy jest konieczna - powiedziała mu wtedy. Kiedy indziej pomogła władzom odnaleźć bezcenną ikonę, skradzioną z sofijskiej cerkwi. - Czy podejrzewacie kogoś? - spytała Vanga Żiwkowa. - Jeśli tak, przyprowadźcie go do mnie. Przed jej obliczem stanęło trzech duchownych. - Precz z tymi brudnymi łapami, które trzymasz skrzyżowane na piersiach! - krzyknęła gniewnie jasnowidzka do stojącego w środku. - To ty zabrałeś ikonę i dałeś ją temu, który stoi po twojej prawej stronie, a on przekazał ją temu, który stoi po lewej. Schowaliście ją razem! Po czym szczegółowo opisała miejsce, w którym ukryty był obraz. Władze komunistycznej Bułgarii zrobiły na Vandze doskonały interes. Milicja dzień i noc strzegła jej domu i rejestrowała chętnych do spotkania ze słynną wizjonerką. Bułgarzy płacili 5 lewa, cudzoziemcy czterokrotnie więcej. Vanga dostawała z tego niewiele. Może właśnie dlatego, że była żyłą złota, władze nigdy nie dały jej paszportu? Marzyła o wyjeździe do Paryża, do katedry Notre Dame, by tam spotkać się z matką, a właściwie - z jej nowym wcieleniem. Kiedyś we śnie Matka Boska opowiedziała Vandze, że jej matka - niegdyś żona faraona - odrodziła się w Paryżu. Prorokini opisywała potem szczegółowo Paryż, jego ulice, place, choć przecież nigdy ich nie widziała... "Ósmy" znaczy pokój Niechętnie mówiła o przyszłości świata. Może dlatego, że jej proroctwa się sprawdzały? W czasach komunizmu Vanga często wieszczyła dygnitarzom ze Związku Radzieckiego. W 1969 roku przepowiedziała jego rozpad. Dziesięć lat później, w przededniu grożącej światu konfrontacji atomowej, uspokajała, że do tego nie dojdzie! - Za sześć lat w Rosji pojawi się nowy człowiek, świat zacznie się zmieniać od korzeni - powiedziała wtedy. Dokładnie po sześciu latach na scenie politycznej pojawił się Michaił Gorbaczow. W 1988 roku Gorbaczow i Reagan spotkali się na rokowaniach rozbrojeniowych. Vanga rzekła wtedy: - Jesteśmy świadkami zdarzeń, które odmienią losy ziemi. Dwaj najwięksi przywódcy tego świata podali sobie ręce i zrobili pierwszy krok ku zapewnieniu światowego pokoju. Ale minie jeszcze wiele czasu, dużo wody upłynie... Przyjdzie "Ósmy", który definitywnie zapewni pokój całemu światu. Kto będzie "Ósmym"? Vanga najprawdopodobniej mówiła o ósmym przywódcy rosyjskim lub amerykańskim. Jeśli jednak zacząć "odliczanie" od Reagana i Gorbaczowa, to rzeczywiście upłynie dużo wody... Kto wie, czy "Ósmym" nie będzie przywódca rosyjski? Wizjonerka zapowiadała powrót starej Rosji jako "gospodarza świata" i wielkiej potęgi, której wyższość duchową uzna nawet Ameryka. Byłoby to około 2030 roku. W 1979 roku Vanga wieszczyła, że za około dwadzieścia lat w Rosji powstanie nowa religia, na wzór starodawnej indyjskiej filozofii Białego Bractwa. Obejmie cały świat, znikną wszystkie dotychczasowe religie. Serbscy jasnowidze Milosz i Mitar Tarabicz również przepowiadali opanowanie świata przez jeden język i wiarę. Także amerykański prorok Edgar Cayce powiedział: - Największa nadzieja świata weźmie swój początek od religii rosyjskiej. Od Rosji nadejdzie zbawienie świata. Oto tekst, który został wydrukowany przez jedną z rosyjskojęzycznych gazet: Według Vangi dojdzie do III Wojny Światowej w listopadzie 2010. Wszędzie będą się toczyć walki. Narody zaczną się kotłować jak w glinianym dzbanie, wielu ludzi zginie...! - opisywała prorokini nadejście apokalipsy. - W nowej, złotej erze zwykli ludzie będą podróżować do innych światów z prędkością dziesięciokrotnie większą od światła, tak jakby podróżowali autobusem. A za dwieście lat człowiek nawiąże kontakt z braćmi z innych planet... Vanga twierdziła, że w Kosmosie istnieje cywilizacja doskonalsza od ludzkiej, od lat szukająca kontaktu z człowiekiem. Na niebie panuje wielki ruch statków kosmicznych, a ich piloci mówią do Vangi: - Przygotuj się na wielkie wydarzenia. Gdy w 1969 roku kosmonauci wylądowali na Księżycu, Vanga stwierdziła: - Nie mówili prawdy o tym, co tam zobaczyli. Mało kto dawał wiarę jej słowom. Jednak wiele lat później NASA potwierdziło istnienie tajnych meldunków kosmonautów. Wreszcie naukowcy ogłosili, że być może na Marsie istnieją prymitywne formy życia. To Twoje ostatnie pół roku Mówiła o losach świata, ale przede wszystkim pomagała zwykłym ludziom. W ciężkich chorobach i w błahostkach. Jak na przykład oficerowi straży granicznej, który zgubił pistolet. Vanga powiedziała mu, by przeszukał pewne ustronne miejsce w lesie, gdzie przebywał. Broń tam leżała... Pomagała także sobie. Gdy złodzieje włamali się do jej domu, milicja zapytała: - No to powiedz, kto cię okradł? - Dzieci. Wszystko, co ukradły, przyniosą - odrzekła. I tak się stało. Swoją niezwykłą wiedzę czerpała z rozmów z duchami zmarłych. Nie dawały jej spokoju. - Kiedy tylko zasnę, krzyczą: Wstawaj! Czas do pracy! - narzekała Vanga. Gdy przekazywały jej złe wieści, na przykład o czyjejś śmierci, stawały się agresywne i niebezpieczne: - Powiedz mu, powiedz, powiedz... - krzyczały na Vangę. Wtedy odwracała głowę i szeptała, by pacjent nie usłyszał. - Gdybym nie wyrzuciła z siebie strasznych wieści, mogłabym umrzeć - twierdziła. W ciągu 50 lat przez jej dom przewinęło się ponad pół miliona ludzi. Odmawiała tylko złym i kłamcom. Tych rozpoznawała swoim szóstym zmysłem i wyrzucała nie przebierając w słowach. By otrzymać przepowiednię, trzeba było przynieść kostki cukru trzymane przez noc pod poduszką. Słynęła z gościnności. Co roku, 15 października, w dniu świętej Petki, którą uważała za swoją patronkę, przyjmowała setki gości w domku letniskowym w Rupite. Bogato zastawione stoły uginały się pod ciężarem niezwykłych potraw. Bo Wanga była nie tylko wieszczką i uzdrowicielką, ale także doskonale gotowała. W 1995 roku ciężka choroba unieruchomiła ją w łóżku. Zmarła rok później. Do końca życia zachowała jednak dar jasnowidzenia. Jej ostatnie słowa brzmiały: "Przestańcie się nienawidzieć, kochajcie się, bo wszyscy jesteście dziećmi moimi". Opracowano na podstawie książki Żeni Kostadinowej pt. "Proroctwa Wangi". Niektóre jasnowidzenia * W 1944 roku Niemcy zabili syna pewnemu wieśniakowi. Znaleziono grób, ale ciała w nim leżące były tak zmasakrowane, że nie sposób było je zidentyfikować. Wanga, poproszona o pomoc powiedziała ojcu, że grób syna znajduje się gdzie indziej, na brzegu potoku, obok dużego krzaka. Gdy wydobyto ciało, w kurtce znaleziono dokumenty i fotografię syna. * Po zakończeniu zdjęć do kosztownego, realizowanego w koprodukcji filmu zginęła jedna z taśm. W obawie przed międzynarodowym skandalem i ponownymi wydatkami poproszono o pomoc Wangę. - Taśmę przez pomyłkę wyrzucono na śmietnik - powiedziała prorokini, wskazując dokładnie miejsce. Taśma tam była. * Przez kilka dni szukano zaginionego dziecka. Wanga powiedziała, że żywe i zdrowe przywiozą w sobotę do domu przedstawiciele władzy. Od rana pod domem tłum oczekiwał, czy sprawdzą się słowa wieszczki. Do południa nic się nie działo, część osób odeszła. Wytrwali zostali nagrodzeni: w samo południe na podwórze wjechał milicyjny radiowóz z dzieckiem. Rady Wangi # Zasadźcie w ogrodzie kwiaty. Dotykajcie ich i opiekujcie się nimi. Każdy ma swoją mądrość, która przenika do człowieka. Nie zrywajcie ich. Są jak słońce i jak kąpiel. Kiedy na nie patrzycie, doznajecie ulgi, przyjemności i zachwytu. Czy nie dostrzegacie, że płaczą gdy je zrywacie? # Jedzcie mało. Gdyby człowiek miał dużo jeść, natura wyposażyłaby go w dwa żołądki. Spożywajcie potrawy o jasnym zabarwieniu. Pijcie ziołowe herbaty. Zmniejszajcie ilość tłuszczu, ludzie zdrowi mogą nie jeść mięsa. Chociaż raz w tygodniu gotujcie pszenicę - jedzcie ją i pijcie wodę, w której się gotowała. # Latem chodźcie boso. Nie zrywajcie bezpośredniego kontaktu z ziemią; w ten sposób uchronicie się przed chorobami. Zawsze wieczorem myjcie nogi. # Nie śpijcie na podłodze. Tam są złe duchy, które mogą Wami manipulować. # Pracujcie rano i w ciągu dnia. Wieczorem siły wyższe nie pomagają człowiekowi, a bez ich udziału nic wielkiego nie da się stworzyć. Te proroctwa się sprawdziły: * początek drugiej wojny światowej * śmierć cara Bułgarii Borysa III * dojście komunistów do władzy w Bułgarii * Praska Wiosna w 1968 roku * śmierć Indiry Gandhi * wojna w Nikaragui oraz Libanie Przepowiednie Baby Wangi: sa wypisane na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{2018 - Chiny stają się potęgą światową. Wydobycie ropy naftowej się kończy.} Czemu niby wydobycie ropy ma się skończyć? :o Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsjankaaaaer55
ale niektore przepowiednie mozna powiazac z dniem dzisiejszym. np o Francji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurwiciel podpask
A weźcie spierdolcie kaczynskiemu te resztki jego czupryny Ps.sram komorowskiem do ryja gdy otwiera jape przez sen aby chrapnać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grakuz46
Czy przypadkiem nasza Doda nie miala racji,mówiąc,że ci wszyscy prorocy i prorokinie nieźle ćpali !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zdanie jest takie że w listopadzie 2010 roku racej żadna nowa wojna nie wybuchnie. Nikt nie ma na to pieniędzy. Życie to nie bajka. Wojna drogo kosztuje. Musisz zebrać ludzi, wyszkolić ich, wyposażyć, ściągnąć nowoczesny ciężki sprzęt, przerzucić to wszystko w rejon planowanych działań, wreszcie załatwić zwiad satelitarny lub lotniczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thfghf
zaduzo fallouta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chufu
Chciałbym zobaczyć miny niedowiarków, jeśli to okaże się prawdą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mn
uznałbym to za totalną bzdurę, ale gdybym wiedział co tak naprawdę planuje Iran lub Korea Płn.....oni są zdolni do wszystkiego...;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gutek Lutek Felek
to będzie ciekawie , bedzie co w tv oglądać , a na samej wojnie nie jest żle jest spokojnie, czasem coś pierdolnie i znowu jest spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonaVieDiament
Kurcze muszę iść na ten film ciekawe kiedy go puszczą. Bo 10 jest za 7 dni. .Ktoś ma fajne poczucie humoru. Przekonamy się już niebawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena2222
ojaaa masakra jakas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze umieram ze strachu. Powiedzcie ze to bzdury blagam... II wojne przepowiedziala !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewiatan nl
w koncu zaruucham :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie na wieczórr
to rózance w dłon i modlic sie o pokoj. Modlitwa i wiara duzo dają.. Ja tez mam dar widzenia np czyjejs smierci...juz 2-3 przepowiedziałam za pomoca snu. wojny nie bedzie bo ja tak chce! siła sugestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie na wieczórr
Nie rozumiem? ma byc wojna ale mamy latac w kosmos jak autobusem? wiec wojny nie bedzie bo jak wybiją ludzi kto bedzie w kosmos leciał? ostatnio zagineła osoba..i tak sie marwtiłam ze prosiłab aby mi sie przysniło gdzie jest..i miałam sen..kupa miesa..ktos cos jej do buzi dawał...i pytanie..wytrzymasz? ona powiedziała juz nie.. myslałam, że nie żyje... potem dowiedziałam sie ze ja zgwałcili - czyli była kupą mięsa..- i była przetrzymywana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie na wieczórr
te demony....hmm...moc mozna miec i od Boga..i od szatana.. ta reinkarnacja..hmm...chyba miała moc szatana.. Nasza religia nie uznaje reinkarnacji. To wbrew zyciu Jezusa. ur sie zmarł zmartwychwstał.. te dusze co kazały jej mowic, ze ktos zmarł..!!! tak sie zachowują demony..pamietam zyciorys Ojca Pio..one go wrecz biły..miał siniaki..były AGRESYWNE.. agresja to znak szatana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz mowi ze to bzdury ale on taki niedowiarek chodzacy :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie na wieczórr
III wojne to wywołają..ale polacy tym smolenskiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tam powiem
otóż co do salonu24 to chyba coś jest na rzeczy. Pracuję w pewnej instytucji gdzie nigdy nie robili takich akcji z alarmem a ostatnio robią to co tydzień. Po drugie fakt, widzę że policjanci chodzą z pełnym wyposażeniem non stop. Nie wiem jak wy ale ja się może nie boję ale zastanawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie na wieczórr
moze wojna od terrorystów? to prędzej oni nie uczeni..a robia w balona liudzi 21 wieku. A ci sie im dają. Powinni dobrze szukac im po kieszeniach walizkach - sprzet sobie zrobic co pipiiiii na odelgłosc kilku metrów od torby z bombą. Na wszelkie skupiska..gale bale mecze powinien byc zakaz wnoszenia toreb walizek..i wszystkich obmacac;) czy nie maja ładunku na sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tam powiem
no humor nawet w okresie II WŚ jakoś leczył ludzi i pozwalał śmiać się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×