Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdalena 1981 .....

W MOIM DOMU STRASZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

agula,to byla zmora...znam to uczucie i moj maz tez.Jezeli nie chcesz wiecej tego przechodzic(bo to nie zalezy od tego gdzie spisz)to postaw przy drzwiach pokoju,w ktorym spisz miotle do gory nogami,wtedy jak zmora przyjdzie to automatycznie bedzie musiala te wszystkie wlosy z miotly policzyc,w pewnym momencie sie pomyli i zniknie.uwierz mi,to naprawde dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko!
Gdzie sie podziewasz?co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beccko
AlicjaZG - nie ma czegos takiego jak zmora :O Poczytaj sobie co to jest paraliz sennyto przestaniesz wierzyc w bzdury o zmorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry duszekkkk
Jeśli ktos ma tego rodzaju problemu, moga mu pomóc spirytyści tu jest ich forum: www.forum.spirytyzm.pl a tu ksiegarnia spirytystyczna, gdzie wydaja profesjonalne ksiazki poswiecone tej tematyce: www.rivail.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z głębi kobiecej duszy..
U mojej cioci bylo podobnie.... Okazalo sie, ze wczesniej tam mieszkala staruszka, ktora umierala sama w wielkich cierpieniach. Rodzina ją znalazla po 2 tygodniach... I pochowali , wlasciwie ciezko to nazwac pochowkiem. Poprostu ją zawiezli na cmentarz i jak byl wieczor zakopali... I wiesz po latach, jak domek zostal odremontowany wprowadzila sie tam ciocia. Nic nie pomagalo, na takie rzeczy. I pewnego reazu ktros polecil ze trzeba ksiedza zaprosic, by poswięcil dom. Przyjechal, poswięcil dom, pozniej poswięcil tez grob tej kobiety. I ucichlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
ze mna tez probowal kontaktowac sie duch,wiem bo byly rozne odeglosy ,trzaski itd,poszlam do wrozki i potwierdzila ze ktos kto niedawno umarl probuje sie ze mna skontalktowac,zebym sie nie bala bo nie ma zlych zamiarow ale jak bardzo mi to przeszkadza to po prostu powiedziec na glos :idz do domu ,kilka razy(bo duszyczka zblakana),zrobilam tak i od kilu lat spokuj......na prawde dziala,czasami zmarle osoby nie wiedza ze juz nie zyja i trzeba im pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście że zmora
istnieje! Opowiadało mi o niej wiele osob, zmora podobno przychodzi wtedy jesli ktos kto zmarł ma żal o coś do tej osoby. W dodatku dusi cię a obok leży kolo ciebie coś (jak np zwiniety kot) co wyraźnie oddycha. Kiedyś też w to nie wierzyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaRoLiNkAaa .
A oglądałaś Zaklinaczkę Duchów ? U mnie jest tak samo ! :( Drzwi przeraźliwie skrzypią.. ;/ Patrzę na szafe, a tam troszeczkę rękaw od kurtki się poruszyył ! Idę z kuchni do toalety ,a potem widzę ,że jest tylko pół herbaty !!! Mój mąż był w pracy ...Tak strasznie się boję . ;c Widzę jakieś cienie śnią mi się dziewczynki bez oczu, jakieś łyse dzieci, coś mnie prześladuje ! Może to zagubiona dusza mojego zmarłego braciszka, który miał 6 lat jak umarł ? Szuka pomocy.. ? NIE NAOGLĄDAŁAM SIĘ ZA DUŻO FILMÓW ! absolutnie . Może macie mnie za wariatkę, ale ja się boję ! ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolciaa . < 33
Posłuchaj, a może masz jakieś zwidy ? Zamykasz dom na klucz, gdy wychodzisz ? U mnie działo się to samo ! Otwieram drzwi, gdy wróciłam z zakupów, a tam zdjęcie jakieś zjawy bez oczy, całe we krwi. Przysięgam zamknełam drzwi na klucz. Poszłam z tym n policję, i doradzili mi aby zostawić pułapkę. Udało się . Był to jakiś psychopata, który miał uciętął rękę. Chciał się zemścić, bo ktoś w tym bloku uciął mu rękę i na dodatek nie daleko zakopano jego żonę żywcem , czy coś takiego ;( Od tej pory boję się usnąć ... Mamy z mężem zamiar się wyprowadzić. Aha i czułem jak ktoś nademną stoi. Ale potym jak zamkneli psychopatę. Otworzyłam oczy a tam ślady stóp prowadzące do toalety, ale zabardzo się bałam,żeby tam wejść. To dzisiaj się zdarzyło więc straaasznie sięboje, gdy nie ma obok mnie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbyszek32
chciałem sie podzielić z wami podobnym wydarzeniem. Już od kilku tygodni coś dziwnego sie dzieje w moim domu, chociaż przez 20 ostatnich lat nic tu niepokojącego się nie działo. Któregoś dnia nastawiłem alarm w zegarku na 4 godz, zegarek w ogóle nie dzwonił, ktoś go wyłaczył, ktoś może powiedzieć że może się zepsuł, nie zepsuł sie bo suwak wyraźnie był przesunięty w drugą stronę. Dzisiaj ktoś odsunął pralkę w łazience i przekręcił w stronę wanny, jaką trzeba mieć siłę żeby taką rzecz zrobić, moja mama mówi że ona nawet gdyby chciała przestawić tą pralkę to by nie miała siły żeby to zrobić. Już nie wspomne że w każdy dzień zaaz po 12.00 w nocy ktoś puka mi w biórko i rusza monitorem aż trzeszczy. Byłem dzisiaj u ksiedza ale nie było go na plebani. Pójdę jutro , może jakoś tą dzisiejszą noc przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój chłop musi zastosować stary ukraiński egzorcyzm- nalewa się dwa kieliszki wódki, bierze jeden, stuka nim o ścianę ze słowami "Napiję się z wami, ale mnie już nie straszcie", wypija lufę i wychodzi z pokoju zostawiając drugi kieliszek. Zawsze działa, po chwili drugi kieliszek jest pusty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blok postawili na starym indiańskim cmentarzu, nie ma innego wytłumaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noście przy sobie medalik Św Benedykta i proście go o wstawiennictwo, powinno pomóc.Ten medalik to jedyny egzorcyzm, który nosi się przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam poltergeista przez kilka dni, gdy mieszkałam jeszcze w Polsce. Żadnych tam egzorcystów, medalików czy modlitw nie stosowałam, a poltergeist poszedł sobie sam. Trzeba zdobyć trochę wiedzy, żeby wiedzieć, że poltergeista egzorcyzmy, modlitwy czy wisiorki nie wygonią... Ludzie. Poltergeisty to rozrabiające istoty, ale za nic mają te wasze gusła. Po prostu jak lubią jakieś miejsce zostają w nim nawet na lata, a jak nie lubią to po krótkim czasie same idą. Czasami poltergeisty bywają niebezpieczne, bo mogą nawet coś ciężkiego zrzucić na człowieka, ale ogółem i w większości tylko nieporządek czy rzeczy w innym położeniu/stanie po sobie zostawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SpleenQueen
Miałam w życiu dwie dość upiorne sytuacje. 1. Miałam wtedy 14 lat (teraz 24). Siedzimy z rodzicami w pokoju, oglądamy TV. To było w listopadzie, było ciemno, wieczór. W domu cisza, tylko telewizor był włączony i mała lampka w kącie. Nagle coś mocno łupnęło w okno, ale tak naprawdę porządnie, aż się szyby w innych pokojach zatrzęsły. Poderwaliśmy się z krzykiem, ojciec podbiegł do okna, otworzył i nic nie było, okno nienaruszone, parapet czysty. Żadne drzewa nie rosną przed domem wtedy dopiero co posadziliśmy małe tuje, a dom mamy podpiwniczany i parter jest dość wysoko. Nie wiedzieliśmy co z tym począć więc usiedliśmy z powrotem do TV. Poszliśmy spać i w nocy to się znowu powtórzyło! W tym samym pokoju z telewizorem, moi rodzice tam spali. Wyobraźcie sobie ten huk w środku nocy. I znowu nic nie było - z oknem wszystko w porządku. Zapaliliśmy wszystkie lampy w domu jakie tylko można było, tata obszedł z latarką posesję, ale nic nie zauważył dziwnego. Nikt do wyra nie chciał iść, włączyliśmy jakieś radio żeby było głośno w domu i tak siedzieliśmy przez godzinę. Jak już się trochę uspokoiliśmy - telefon od babci, że umarł jej brat z którym moja mama była bardzo związana i bardzo go kochała bo zastępował jej "ojca" bo ojciec mamy zostawił babcię jak była z mamą w ciąży. No i oczywiście zaraz powiązaliśmy jedno z drugim i mama przez łzy powiedziała, że się wujek przyszedł z nią pożegnać. _ Druga sytuacja już dotyczy tylko mnie i powiedziałam o niej tylko dwóm osobom na świecie. Było to jakieś 1,5 roku temu, może dwa lata. Leżałam sobie w wyrku, już mi się oczy kleiły. I nagle usłyszałam Głos. Trudno to nazwać inaczej, był głęboki i męski, bardzo szorstki, ale w przyjemny sposób. Dokładnie pamiętam tę sytuację (niestety bo przeraziła mnie 300x bardziej niż to walenie w okna) więc ją Wam dokładnie opiszę: Głos dochodził z kąta pokoju, oczywiście kiedy tam spojrzałam to niczego nie widziałam. Powiedział moje imię trzy razy w odstępach ciszy po parę sekund. Najpierw myślałam że się przesłyszałam, potem, że ktoś mnie woła z domowników, ale od razu sobie przypomniałam, że byłam sama w domu, no a trzeci raz to już totalny zawał i tylko coś wyjęczałam ze strachu. I wtedy ten Głos zaczął mówić: że da mi wszystko, urodę, pieniądze, miłość innych osób, że moja siostra wyzdrowieje (ma autyzm i bardzo poważną niepełnosprawność intelektualną więc jej wyzdrowienie nie jest możliwe), że będę szczęśliwa jak nikt, spełnią się wszystkie moje marzenia. KUR_WA, mówię Wam, niby to się czyta tylko w książkach, ale ja naprawdę czułam się zafascynowana i zahipnotyzowana tym Głosem, oczywiście nadal się bardzo bałam, ale... No nie da się tego opisać, teraz jak sobie przypominam tę sytuację to ciągle mam to odczucie: hipnotycznego przyciągania do Głosu i totalnego przerażenia. Jak powiedział o tych marzeniach to zamilkł na chwilę i wtedy znowu coś wyjęczałam (na nic więcej nie mogłam się zdobyć) i pomyślałam, że mam niezłe omamy, ale znowu się odezwał: "Zgadzasz się? Dam ci to wszystko. Zgadzasz się? Zgadzasz się?" Już miałam powiedzieć "tak" bo czułam, że serio może Głos może sprawić, że spełnią się moje marzenia, ale wtedy mnie jakby coś szturchnęło w mózgu i wydobyłam z siebie "Co za to chcesz?" A on natychmiast odpowiedział "Żebyś była moja. Potem". I to mnie tak przestraszyło, że ryknęłam "NIE, NIE ZGADZAM SIĘ, ODEJDŹ!" I znowu trzy razy zapytał "Na pewno?" Za każdym razem odpowiadałam "tak, na pewno, odejdź!". I wtedy Głos się zmienił, stał się dużo ostrzejszy i wściekły "W takim razie nigdy nie będziesz szczęśliwa!". Powiedziałam tylko "i dobrze, odejdź!" i wszystko umilkło. Nasłuchiwałam jeszcze parę minut schowana pod kołdrą i kiedy nic się nie działo to wybiegłam z pokoju i całą noc spędziłam w kuchni, przy zapalonych wszystkich światłach. Jak o tym piszę to się wydaje długo, ale na żywo to trwało może z 5 minut. Kiedy wyleciałam z pokoju to moja piżama była cała mokra od potu, tak samo jak rano sprawdziłam pościel to była taka nieprzyjemnie mokra, tak się bałam, że poczułam co znaczy "oblać się zimnym potem". Wiem, że to jest trudne do uwierzenia, ja nigdy nie byłam kościelna i wierząca, mam swoje teorie o życiu po śmierci. I to nie mógł być sen bo uwierzcie mi, gdybyście usłyszeli ten Głos to nie spalibyście. Poza tym ja to tak pamiętam jakby się wydarzyło wczoraj. Przez tydzień później nie mogłam spać sama, spałam z mamą w jednym wyrku, powiedziałam o tym jej i mojemu chłopakowi, który z kolei jest bardzo wierzący i kościelny. Kiedy mu o tym opowiedziałam to tylko zbladł i mi pogratulował bo stwierdził, że byłam kuszona przez diabła. ALE JA NADAL NIE MOGĘ W TO UWIERZYĆ. To już się nigdy nie powtórzyło i oby w przyszłości też tego nie było. Mogę tylko powiedzieć, że rzeczywiście, nie jestem szczęśliwa w życiu, mam bardzo wiele problemów rodzinnych, które się nawarstwiają. Cóż ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Medalik to nie jest amulet, to tylko wizerunek ze Świętym, jego prosimy o wstawiennictwo u Boga, a nie wierzymy samemu kawałkowi metalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie a ja co mam powiedzieć ja mieszkam w bardzo starym domu !!! Na samym początku jak sie wprowadziłam to było wszystko ok ale po pewnym czasie zaczeły sie dziać dziwne żeczy niezwracałam na to uwagi bo to były drobnostki.My z rodziną sobie żarty robiliśmy z tego co sie działo Ale teraz fo jakaś przesada naprzykład wczoraj jemy kolacje w kuchni nagle słyszymy huk i dziemy wszyscy do salonu a tam wszystkie nasze zdjęcia obrazy z ściany pospadały albo ostatnio moja siostrzenica która ma 5 lat spała ładnie bo jeszcze u niej byłam i ją przykryłam a potem godzine temu zaczeła płakać my wlatujemy jak najszybciej do jej pokoju a ona siedzi rościęśona w pokoiju i jest w szoku . Później nam dopiero powiedziała że sie przestraszyła bo się w nocy u niej szafa otworzyła i coś dziwnego zniej wyszło pomuście mi ludzie !!!!Aha i ja w taki żeczy nie wierze ale coś dziwnego sie dzieje u mnie w domu. i uak my to ignorujemy to wtedy to sie jeszcze bardziej naśila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa664
Co o tym sadzicie? Mieszkam w domu z rodzicami juz 10 lat przedemna w domu mieszkalo sporo osob bo dom zostal wybudowany podczas wojny . Przedtem mieszkala w nim tylko moja rodzina bo to moja prababcia go budowala. Ale mniejsza. Dom jest pietrowy. Jest tak podzielony ze na dole jest jedno mieszkanie a na gorze dwa mieszkania(w jednym dwa pokoje) w drugim pokoj z lazienka i kuchnia. w tych dwoch pokojach na gorze mieszkala moja ciocia z synem. ciocia umarla, syn popadl w alkoholizm i w przeciagu 2 lat tam umarl. narazie sa tam rzeczy nikt tam nie wchodzi nie przebywa bo sa zagracone. Ale co do pokoju obok... mieszkala tam inna moja ciocia i umarla bylo to z ok 8 lat temu. Potem zamieszkala tam kolejna ciocia. Gdy umarla jej mama a moja babcia, podobno ja widziala w czasie smierci wlasnie tam.. przyszla sie moze pozegnac. Inny przypadek umarl kuzyn cioci. w nocy przyszedl i powiedzial ze ma przestac palic bo to nie zdrowe itp. na zajutrz dowiedziala sie ze on umarl w nocy!! .. przejdzmy do setna. Ciocia sie wyprowadzila. Moja siostra ktora jest na studiach przyjezdza na weekendy to tam spi. Na poczatku sie bala tam spac nie wiadomo czemu mowila ze sie boi. Osobiscie kiedy ja tam przebywam czuzje kogos obecnosc... Czuje sie nieswojo. Nie chce tam byc po prostu. Kiedy weszlam do tego pokoju kiedys po cos mignal mi sie jakby kogos cien. Ucieklam z tamtad... Co jest najlepsze? czasem tam spie z chlopakiem, i ZAWSZE OBYDWOJE budzimy sie rowno o 3:45 !!! co noc!!! to jest dziwne..... !! niedawno urodzilo nam sie dziecko. i poszlismy tam spac. do tego pokoju zzanim sie wchodzi jest taki przedpokoj(nA buty itp) pierwsze drzwi byly zamkniete na klucz. drugie tez. zmienilam ok 23 dziecku pampersa. i wrzucilam go do tego przedpokoju. co rano widze? nie bylo go !! nikt nie mogl go wziasc... nie wiem co o tym myslec? chlopak nie wierzy w zadne duchy ale nie umial tego wytlumacztc. rodzice smieja sie ze moze w domu sa duchy ale tez nie wwierza! ale dlaczego tylko w tym pokoju mozna czuc sie nie swojo? czemu tylko tam sie dzieja rozne rzeczy ? jak myslicie co robic?? jestem wystraszona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wam z przyjemnością pomogę,nie jestem egzorcystą lecz badaczem zjawisk paranormalnych..pisać na meila......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam na spotkaniu z kobieta,ktora o smierci klinicznej ma dar ze moze kontaktkowac z duszami zmarlych.Przychodzi do niej wielu wlascicieli firm i prosi o "wyczyszczenie pomieszczen z innych bytow". W domu gdzie straszy w rogu kazdego pokoju nalezy polozyc troszke soli,i wsypac jej do farby podczas remontu mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam temat od poczatku .Czesto mowi sie o egzorcyzmach podczas ktorych ludzie pluja gwozdzmi.W duchy wierze w inne byty tez,zastanawia mnie to skad pochodza gwozdzie.Moze mi ktos wytlumaczy tak na chlopski rozum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
historia autentyczna.Ekipa filmowajechala do Rzymu krecic film o egzorcyzmach Ageline nie wiem czy dobrze napisane ale wiadomo o co chodzi. Kilka razy z rzedu zepsul sie sprzet podczas nagrywania.Nie ma z czego sie smiac bo zly duch jest wszedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po smierci ciala fizycznego na ziemii zostaje jego dusza zwana inaczej energia.Energia ta moze pozniej manifestowac stad zjawy duchy i inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UPUPUP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
duzo jest takich miejsc,w ktorych nikt nie chce mieszkac.W Angli nikogo to nie dziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magdo co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×