Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdalena 1981 .....

W MOIM DOMU STRASZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Ja miałam taki dziwny przyp.Jechałam autem z mamą (ok 10 lat temu)po północy drogą często uczęszczaną nawet po obu stronach był las i cmentarz.I na zakręcie stał biały maluch,a przy nim kobieta inwalidka o kulach.Machała do nas zamaszyście,w cienu księżyca widziałyśmy nie tak wiele.Ja zwolniłam,jakby taki odruch,że może chciałam się zatrzymać.Ale mama mówi:jedzmy,tak była wystraszona.uważamy,że to podpucha była,aby się zatrzymać i komuś zrobić może krzywdę...nie wiem.Ale mijałyśmy się z ciężarówką i facet też się nie zatrzymał.A za niedługo potem na tej samej drodze tylko wcześniej zatrzymał nam się samochód.Zgasł już.Paliwo było,samochód nowy,a zapalić nie chciał.Srodek nocy.Wysiadłyśmy,poszłyśmy do znajomego do miasta,przyjechaliśmy i auto zapaliło jakby nigdy nic.Tyle,że jemu.Potam nas pilotował,i jechałam jakby nigdy nic wcześniej nie było.Z kolei nie tak dawno,ta sama trasa,zupełnie nowe auto dławiło mi się!Zgasiłam silnik,przypomniałam sobie o tamtym zajściu i aż mnie zmroziło.Ale jak zapaliłam silnik to nic się nie działo i pojechałyśmy.Co o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zaczęłam teraz szperać w pamięci i przypomniały mi się dwie historie :O Mój dziadek nie żyje od 9 lat. Jakieś 2 lata temu spałam u mojej babci w jednym pokoju z kuzynem i wujkiem i w nocy się obudziłam. I zaczęłam sobie wkręcać, że dziadek jest w pokoju, że zaraz do mnie przyjdzie, coś mi zrobi, w dodatku widziałam jakieś białe plamy w pokoju, byłam po prostu mokra ze strachu...męczyłam się tak z godzinę, w końcu obudziłam wujka, że muszę do WC - zadowolony nie był :D Do dzisiaj nie wiem co sobie wtedy uroiłam...a może wcale nie... A druga to ostatnio - mój chłopak ma rodzinę na wsi i byliśmy sami w dość starym domu na weekend. No i późno się położyliśmy, dobrze po północy już było...Nagle jak coś zaczęło stukać w korytarzu to myślałam, że zawału dostanę :O Takie stukanie jakby ktoś w ścianę uderzał, powtórzyło się z dobre 5 razy w odstępach kilkusekundowych...nie wiem co to było, chłopak nie miał ochoty mi tego wyjaśnić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo sama to robisz nieświadomie plus dodatkowo się nakręcasz. Przecież są ludzie którzy potrafią przesuwać przedmioty, intensywnie onich myśląc. Gdyby człowiek wykorzystywał 100 % mózgu najprawdopodobniej przechodziłby przez ścianyt itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abd-Ru-Szin
Te są dusze czyśćcowe! Nie ma się czego bać, wystarczy modlitwa. Mi też dawały znaki, pukały w drzwi, waliły w materac od spodu łóżka tak że cały falował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkjlkj
magenta moja historia mialam podobny sen ,byl poprostu piekny,snilo mi sie pieklo i ogien,i gdy sie obudzilam tesknilam za tym snem.. a co do duchow. urodzilam dziecko a moja babcia byla bardzo chora i lekarz odradzal wizyty z noworodkiem,niedlugo potem umarla .. i pewnej nocy obudzilam sie zobaczylam ja nad lozkiem jak patrzyla na prawnuka. przyszla go zobaczyc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja mam duzo historii, niektore moje wlasne doswiadczenia, niektore mojego bylego chlopaka, mojej mamy, moze najpierw mojego bylego opowiem, no wiec wracal kiedys od dziewczyny (to bylo na wsi) wracal w nocy z jednej wsi do drugiej (okolo 5 km) i cala droge ktos za nim szedl, slyszal kroki, jakies szepty, jak sie go pytalam dlaczego nie biegl to mi odpowiedzial ze bal sie ze jak zacznie biec to to cos zacznie za nim biec...bal sie, ogladal za siebie i nic nie widzial a znam ta droge i wokolo sa laki, nie mialby sie ktos jak schowac. kolejna historia to jak byl mlody i chodzil do podstawowki, ich szkola wybudowana jest podobno (mowie podobno bo nie wiem, mieszka na Mazurach a wiadomo ze to poniemieckie tereny) na jakims starym cmentarzu i kiedys (zrozumcie ze to sie dzieje na wsi) wiec kiedys zamykal szkole z kolega bo cos tam robili i odchodza kawalek i ogladaja sie za siebie a w piwnicy sie swieci (zaznaczam ze wszyscy uczniowie mieli zakaz wchodzenia do piwnicy, wlacznik byl na zewnatrz drzwi) no wiec oni wracaja do szkoly i gasza swiatla ponownie, odchodza kawalek i znowu to samo, juz nie wrocili, uciekli. a trzecia historia jest dosyc przerazajaca o jego koledze (sama nie wiem do konca ile w tym prawdy , ciezko uwierzyc mi) no wiec nie wiem czy znacie to uczucie jak w nocy spicie i sie zbudzicie bo ktos wam siedzi na klatce piersiowej? no wiec welug przesadow ich jest to osoba ktora zyje(zmora, jej dusza) i mozna ja rozpoznac po tym ze jak przychodzi do kogos w odwiedziny to ma swoje sztucce (wiem, ze to dziwne, i nienormalne, jeszcze nigdy nie widzialam zeby ktos w goscie przychodzil i mial swoje sztucce, ale to sa przesady), no wiec jego kolege budzila w nocy kilka razy ta zmora (nie mozna sie wtedy ruszyc tak jak w tym stanie hipo cos tam jak ktos tu opisal) i on ktoregos razu polozyl sie odwrotnie spac, tzn. glowa w nogach lozka i budzi sie rano a pomiedzy nogami ma wbity noz! o tej zmorze slyszlam kilka razy, od jego brata tez, spal z dziewczyna i nie mogl jej nawet obudzic bo nie mogl ruszyc ani reka ani noga , ja zawsze spie na boku, nigdy, od czasu uslyszenia tej historii nie sypiam na plecach bo podobno tylko do spiacych na plecach moga przyjsc, napewno nie raz sie z ty spotkaliscie, ktos opowiedzial, to tyle z jego historii, moje sa znacznie bardziej skomplikowane bo dotycza mojego zmarlego ojca ale o nich napisze innym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się wczoraj Was naczytałam i dziś coś mnie w nocy dusiło. Już tak wcześniej miałam, ale po raz pierwszy powtórzyło się to 2x pod rząd. Straszne uczucie, w dzień trochę to bagatelizuje, ale już od paru lat nie śpię sama, albo przy zapalonym świetle, bardzo często górnym, a nie samej lampce. Jak ludziom opowiadam to się dziwią jak tak można, a ja zwyczajnie czuje paraliżujący strach przed ciemnością. Mam 26 lat Aha, bo miałam tylko odpisać na posta wyżej ;p więc antiochia26 ja nie spałam na brzuchu, czy plecach. Tylko na boku... więc chyba nie ma reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak o
to i ja opowiem o mojej historii, spalam sobie kiedys w nocy i nagle poczulam ze ktos jest w pokoju nie wiem jak pzez sen no ale w kazdym razie sie obudzilam i zobaczylam jak nade mna stoi jakis mezczyzna zwlosami do ramion ubrany normalnie.... masakra... twarz mial jakby rozmazaną nie widzialam jej ( podbno twarzy ducha nie widac) i nog tzn stopy mial jakby rozmazane... zamknelam oczzy i otworzylam i dalej stal... myslalam ze umre ze strachu, przykrylam sie z glowa koldra i zaczelam sie mogli, za jakis czas wyjrzalam i juz go nie bylo... i niech mi nikt nie mowi ze to bylo z zaspania i mi sie przywidzialo.. to bylo tak realistyczne, byl na wyciagiecie reki... i jeszcze jedna mam taka historie opowidal mi ja byly chlopak, mowil ze jeg babcia strasznie lubila budyn i nawet w nocy o polnocy jak sobie zamarzyla to szla do niego, budzila go i musial jej robic. Jak zmarla za jakis tydzien siedzial przed kompem i kolo 23 uslyszal stukanie na schodach nagle drzwi sie otworzyly i zobaczyl babcie a ta jakby nigdynic krzysiu zrob mi budyn....a co najlpsze on polecial robic i dopiero w kuchni przypomnial sobie ze babcia nie zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak o
mogli - modlic mialo byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak o
mogli - modlić mialo byc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedzta mi ludzie
dlaczego duchy które widzicie są ubrane? przeca duchowi odzienie niepotrzebne? kapota, buty, skarpetki, zdarza się że duch pali fajkę :) brakuje tylko żeby jadł golonke i popijał piwkiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola Gola
ja wczoraj jak się położyłam na plecach, na brzuchu poczułam takie uczucie jakby ktoś mi położył bryłe lodu(nie czułam jakby coś na mnie leżało, ale zimno) i jak to wytłumaczycie? Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może Ci się zdawało :P ja czasami mam tak, że jak się położę to czuję takie powiewy zimnego powietrza :/ jakby ktoś chuchał na mnie, ale to ziimne jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola Gola
na pewno mi się nie zdawało, to pewne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam tak - przyjemnie mi się czytało wasze wspomnienia, bo uwielbiam historie z dreszczykiem. Ale nie wierzę, co nie znaczy, że neguję, wiem, że wypowiadam się nielogicznie, ale tak to czuję. Nie wierzę, ale nie mogę powiedzieć, że to nie istnieje. Jak wytłumaczyć to, że słyszę o takich wydarzeniach zawsze od osób trzecich - ktoś komuś opowiedział itp. Ani mnie, ani nikomu kogo znam, nic takiego się nie przytrafiło. Ktoś tam mądrze napisał wcześniej, że gdyby dusze po śmierci odwiedzał żywych, można by czerpać z tego korzyści (wywiad, kradzieże). Ktoś tez napisał, że dusze są w każdym domu - mam dwa koty, wiadomo - to bardzo wrażliwe stworzenia, i żaden nigdy nie zachował się jak wasze psy. Dlatego dla mnie to niewiarygodne, bo należę do osób, które muszą dotknąć lub zobaczyć, by uwierzyć. Zmarła moja babcia - nigdy o niej dobrze nie mówiłam i nigdy też mnie nie "odwiedziła". Czasem w snach i nie są to miłe sny, ale wynikają z mojego do niej negatywnego stosunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak, koty tez mialam i nie reagowaly na duchy:)))) A pies raz , ale zareagowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi się wierzyć w to co piszesz w wariatkowie na pewno nikt cię nie zamknie.ale warto porozmawiać z kimś na ten temat.Poczytaj sobie poradnik SENS,może tam dowiesz się coś konkretnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w twoim domu straszy
a w moim śmierdzi:O i kto ma gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim (starym) domu straszy od lat. Przyzwyczailiśmy się, bo to nic bardzo agresywnego czy bardzo przeszkadzającego, przechodzi po modlitwach, więc przypuszczam, że to po prostu jakieś dusze. Przykładowy opis: 1) Przez pewien okres każdego dnia ok. 5 rano czuć było w całym domu zapach...kawy. Tak, kawy z ekspresu, swieżo zrobionej, bardzo intesywnie, ale w kuchni czysto. 2) Bujany fotel bywa, że sam się buja 3) Bardzo mocno wyczuwalna czyjaś obecność, a nawet czyjś wzrok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również opowiem wam moją historię. Znaczy moją, mojej rodziny i znajomych. Więc moja matka ma dobrze rozwiniętą empatie i jak coś się dzieje, ona potrafi to wyczuć. Jak umierała jej mama(moja babcia) śniły jej się chryzantemy i to, że składała je na czyimś grobie.Po obudzeniu doskonale wiedziała, że babia nie żyje, chodź jeszcze nikt jej o tym nie poinformował. Kilka dni, miesięcy- nie jestem pewna po śmierci babci obudziłam się w nocy za potrzebą i zobaczyłam na fotelu(który znajdował się przy moim łóżku) zarys czarnej postaci, nie widziałam twarzy, po prostu widziałam czarną postać. Mimo, że nie widziałam twarzy, żadnych cech szczególnych wiedziałam, że to była właśnie babcia. Dodam jeszcze, że zawsze jak ma się stać komuś z mojej rodziny mojej matce śni się babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sie wydygałam
Naczytałam się o tych duchach i dzisiaj w nocy jak zasypiałam kotka wlazla na mnie, tzn łapkami na reke i myslalam, ze ktos mnie za ta reke zlapal! Az sie zerwalam hehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia876
autorko co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, autorko, daj znać! Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i aż mi sie gorąco zrobiło, a dziś jestem sama w domu. Z takich opowieści kojarzą mi się dwie: tata opowiadał, że go za czasów młodości też coś w nocy dusiło, własnie kiedy spał na plecach, opowiadał mi to z przerażeniem w oczach, więc chyba coś w tym było. Z kolei mojej mamie zawsze się coś dzieje, kiedy ktoś z rodziny umiera. Kiedy umierała prababcia, nagle zgasła lampka koło jej łożka. Mama myślała, że wypaliła się żarówka. Rano dowiedziała się o śmierci prababci, poszła do lampki, włączyła i lampka normalnie działała. Z kolei kiedy umierał dziadek (ojciec taty), widziała go w śnie i krzyczała, obudził ją tata i się pyta, co sie dzieje, na co ona, że "z tatą źle". Rano dostali wiadomość, że dziadek umarł w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj obejrzałam Paranormal Activity...to tak a propos tych śladów w mące ;)..uwielbiam takie historie...byleby nie wieczorem i bylebym nie była sama w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naddinn
autorko i jak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×