Rzucilam palenie! Pomocy!!! cz 2

bella 1962----moje gratulacje piekny wynik zabka---jak minal dzien sadny dzien----szkoda ze mi nikt nie daje walowki :D jovik--- zlosliwiec---mam nadzieje ze trafisz do nas :D Regres--- pachnaca aga--- farbowana lisica--- wszystkich pozdrawiam

he he basiek czasami tak sie zdarza :)

WITAM WAS WSZYSTKICH CHCĘ POWIEDZIEĆ ŻE NIE ZAPALIŁAM TRWAM DALEJ ALE PRZEZ TEN TYDZIEN PRZEŻYŁAM KOSZMAR CZUŁAM SIE JAK NA DETOKSIE NIE WIEM CZY TAK KTOŚ TO PRZECHODZIŁ CZY TYLKO JA TAK MAM MAŁO NIE OSZALAŁAM TYLE MYSLI MI SIE KŁEBIŁO W GŁOWIE TERAZ JEST TROCHE LEPIEJ ALE JAK TAK DALEJ BEDZIE TO NIE WIEM JAK DŁUGO WYTRZYMAM BO SMIERDZIEL JEST ZA MNA TUZ TUZ :(

To i ja się witam....też po pracy już...uff...basiek u mnie też dziś masakra była,ale cóż wszystko ku chwale naszych szefów:D Miłego wieczorka życzę:)

No to i ja sie przywitam :D Ciesze sie że coraz wiecej naszych przyjaciół sie pojawia na części 2 czekam niecierpliwie na mamuśkę i złośliwca dostali maile no i na wszystkich pozostałych stałych bywalców a także nowych rzucających :D Basiek tak to jest zamknąć sklepy na jeden dzień to następnego ruch jakby przez miesiąc były pozamykane. hihi Jak minął dzień ? myślałam że dziś umrę za późno wzięłam leki i tak mnie po godzinie ścięło że nie wiedziałam jak do łóżka dojść och masakra , ale złego licho nie bierze :D Kachna trzymaj sie widać u ciebie tak jest że po miesiącu dopiero wszystko wyłazi musisz to przetrzymać. A tak swoja drogą to nie brałaś żadnego wspomagacza ?

TAK ŻABKO BRAAM NAJPIERW TABEX A PÓZNIEJ NIQUITIN

Kachna ja stosowałam plastry przez 9 tygodni i pierwszy raz czuje sie dobrze. Czuję się wolna. Wiele razy wcześniej stosowałam gumy, pastylki, nigdy mi sie nie udawało i zawsze wracałam .Teraz wiem że wtedy było za krótko. spróbuj pobrać jeszcze troche któryś ze wspomagaczy aż poczujesz się bezpiecznie.

TAK BYM MOGŁA ZROBIC TYLKO ŻE PAN W APTECE POWIEDZIAŁA ŻEBYM UWAŻAŁA NA TE TABLETKI BO OD NICH TEŻ MOZN SIE UZALEZNIĆ I POTEM GORZEJ JESZCZE NIZ Z PAPIEROSAMI ŻEBY ODSTAWIĆ

Kachna ja tam az tak sie nie znam ale ... w każdej kuracji wspomagającej rzucanie palenia firmy niquitin cz nicorette dają 12 tygodni na stosowanie specyfiku. Nie bój się to wszystko jest w granicach zdrowego rozsądku

super,że sie tak wspieracie! też coś dorzucę do sibie- na poprawę humoru :) serio warto zajrzeć bo ta babcia jest strasznie zabawna! http://www.youtube.com/watch?v=eFFFz9cecL8

witam kurcze ale u mnie dziś paskudna pogoda od rana leje zachmurzone i zimno, a wczoraj było tak przyemnie kto ma ochote zapraszam na kawke, herbatkę ziloną i czerwoną a jeśli ktoś lubi gołąbki to również zapraszam Właśnie skończyłam je robić miłego dnia

a jeśli ktoś lubi gołąbki to również zapraszam" oj ja uwielbiam :) poprosze 4 :P Jak dawno już nie jadłem gołąbków pachnaca aga ale mi smaka zrobiłaś http://www.mojegotowanie.pl/var/self/storage/images/przepisy/obiady/golabki_z_wloskiej_kapusty2/266440-4-pol-PL/golabki_z_wloskiej_kapusty_popup_watermark.jpg :D:D:D musze dzisiaj moja lubą namówić co by pomyślała nad zrobieniem tego co wyżej ;) hehehehehe Miłej niedzieli i jak tam przyjaciele podoba sie nowy topik? Przynajmniej wszystko ładnie hula ... Czekamy nadal na reszte ludzi :)

witajcie z rana u mnie tez nie najlepsza pogoda,sloneczka nie widac,ale chociaz nie pada,caly dzien pewnie taki senny bedzie

podoba sie podoba :) nie trzeba czekac 3 dni az laskawie post sie pokaze,moze tam juz za duzo stron naklikalismy :) albo ktos nas zawirusowal ;)

To i ja sie przywitam dzien dobry no u mnie to tak jak u wiekszosci chyba brzydo tylko spac :D pachnaca aga--dzieki za kawke a golabka tez nie odmowie :)------ Regres----co za pytanie jasne ze sie podoba sadny dzien----witaj

pachnaca aga- ja poproszę zieloną i czerwoną:) Hmmm,u mnie chyba też kiepska pogoda,ale w łóżku nie pada;) Jakby ktoś jeszcze jedzonko dostarczał,to miałabym prawie idealnie:D:D:D Pozdrawiam wszystkich serdecznie,ale ,że dziś leniuję to wybaczycie ,że nie wymienię z ników:) Nie palę już 175 dni (+ 14g58m32s). Ilość niewypalonych papierosów: 2458. Będę żyć dłużej o 18 dni (+ 18g46m05s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1094,13 zł!

witam w ten poniedziałkowy ranek -u mnie 48 dzień BP i psychicznie troche lepiej a ten głód jest nie do zniesienia przez cały tydzień tak męczy a ja ciągle mysle żeby zapalić ze ja nie dam rady a z drugiej srony strach mi nie pozwala boję się zmarnować tylu dni ale czy to kiedyś przejdzie bo nie wiem jak długo mi starczy sił :(

MOTYWATOR Nie palisz już: 48 dni Zaoszczędziłeś już: 540 PLN! Wydłużone życie o: 8 dni i 12 h Płuca zregenerowały się o: 1.46 %

lorika ja taka tesknote odczuwalam czasami jeszcze chyba z pol roku po tym jak rzucilam,potem samo przeszlo ale rzeczywiscie jak w domui pala to nie jest komfortowo sprobuj porozmawiac z rodzicami zeby wychodzili zapalic,ze tobie dym przeszkadza kachna tutaj byla kiedys 30-stka z gdanska ona za pierwszym razem jak nie palila strasznie sie meczyla,poczytaj sobie jej posty na 1 czesci topiku,wrocila do nalogu na jakis czas zniknela nam a potem wrocila i juz byla zupelnie inna,jakos latwiej jej bylo. a propo 30-stka------------odezwalabys sie kochana :)

Cześć Dziewczyny dołączam do Was. Nie palę 3 dzień - jest bardzo trudno. Ale wiem, że to przejdzie. W ubiegłym roku nie paliłam 8 miesięcy, więc trochę już wiem, jak to wygląda. Ale i tak jest mi ciężko:( Macie takie fajne przeliczniki w związku z niepaleniem, a mogę prosić o podesłanie jakiegoś wzoru? Lorika - u mnie kopci ojciec. Nawet choroba płuc mu nie przeszkadza:( Teraz chociaż wychodzi na balkon, żeby nie smrodzić pod nosem mamie, bo zrobiłam mu wykład. Ja nigdy nie paliłam przy osobach niepalących dlatego nie rozumiem, czemu ktoś taki miałby wdychać ten smród od palacza. A może rodzicom podrzucisz jakieś ulotki, gazetki z informacjami jak rzucić palenie? A aptekach są takie.

czesc paulina ja niestety nie mam instalki do licznika tzn mam ale jak chcialam wyslac to sie plulo ze plik uzytkowy bla bla bla a jak sobie radzisz z jadlem ? ja pozeralam wszystko co sie dalo

to go nie wyganiaj tylko delikatnie popros,jak bedzie mial utrudnione palenie bo bedzie musial wychodzic to w koncu moze tez rzuci a na pewno bedzie mniej palil,moze jak poczuje ze w domu nie smierdzi to go jakos zmotywuje,sprubowac zawsze warto

sadny dzien jem, ale staram się wybierać delikatniejsze rzeczy z menu:) Chociaż na pierwsze natrudniejsze dni przyznalam sobie prawo do jedzenia tego, czego chcę i na co mi przyjdzie ochota. A potem juz normalnie. Wogóle to mam ambitne plany wrócić do ćwiczń, które zaniedbałam przez palenie, bo fajki strasznie mnie zamulały i nie mogłam tchu złapać. Ostatnim razem jak rzuciłam, to jeszcze schudłam po od razu poszłam na fitness. I nie miałam czasu szukać czegoś do przegryzienia. Wczoraj miałam straszny kryzys, ale dziś jest lepiej. Najgorsze są wieczory, bo wtedy najwięcej wypalałam. A wogóle to paczka dziennie, masakra:( Lorika, podrzucaj rodzicom niby przypadkiem ulotki i gazetki. Kładź tam, gdzie zazwyczaj siadają, gdzie palą. Mój tata był też oporny a teraz mówi po raz pierwszy w życiu (!): "No trzeba by to rzucić ale wiesz córko, cięzko jest" A to naprawdę duży postęp, bo ojciec pali około 50 lat. Ostatnio powiedział, ze nawet ogranicza, po jednym w tygodniu :( ale i tak się cieszę, ze nie warczy na mnie , jak mu te ulotki znoszę:))

którym idzie tak lekko cały czas" lorika wcale nie lekko :) Musimy sie pilnowac kazdego dnia i kazdej chwili i tak do konca naszego zycia Ja nie mysle juz o fajkach bo wyrobiłem sobie o nich odpowiedznie zdanie Moj umysł jest juz do tego stopnia przestawiony na niepalenie ze po prostu automatycznie odrzuca papierosa i stad nie mam checi palic juz przy kawie , alkoholu czy po seksie ;) :P Po prostu nie chce palic ale tak szczerze i pewnie !!! Witaj Paulina36 w pachnacym gronie :) 3 dni bez fajki to sporo ,mam nadzieje ze i ty bedziesz tutaj stałą bywalczynią :)

Przykro mi o tym mwić, ale mój ojciec jest czlowiekiem niekompromisowym " lorika i chyba raczej niereformowalni Wiem cos na ten temat poniewaz mój ojciec pali tez 2 paki dziennie ( mocne extra ) szok :( Ja nie mieszkam z rodzicami ale mieszka tam moja siostra i mówi że czasami jest tak ze nie widzi nic na odległosc 2 mb bo dym wszystko zasłania a do tego smierdzi... mama go troche goni ( chociaz sama tez pali ale np na balkonie ) ale w sumie to nic nie pomaga Tacy ludzie jak twoi rodzice czy mój ojciec juz sie raczej nie zmienia Tutaj zmian upatrywac nalezy w nas ... np wyprowadzka z domu ,chociaz z tym moze byc dla ciebie ciezko bo wiadomo jak w naszym kraju jest z mieszkaniami i kasa:( Twój ojciec nie zmieni sie tylko dlatego że go poprosisz , nie przestanie palic dlatego ze ty chcesz ... jedynie o co mozesz go poprosci to to by moze znalazł by sobie jakis kąt w którym by kopcił nie wiem , balkon , piwnica , osobny pokoj Wspólczuje ci tej sytuacji i nie zazdroszczę aczkolwiek dokładnie cie rozumiem w jakim jestes szachu ... pozdrawiam ciepło :D Paulina36 swietna sprawa rzucic palenie i zajac sie sportem :) podziwiam cie ... Tez ni epale juz rok czasu i chodze na pływalnie 3 x tydzien , swietna sprawa :) Namawiam na to samo tutejszych bywalców Spróbujcie a nie pożałujecie .... kachna11 ----> za 48 dni bez papierosa

Ok siła charakteru:( napisałam posta ale zapomniałam wpisać mój nick i szlag trafił moje wypociny. Pachnąca aga ja poproszę dwa gołąbki i czerwoną herbatę regres Przynajmniej wszystko ładnie hula ...Jak to przynajmniej ? :( super działa :) sadny dzien Basiek co tam ? kachna jak dzis sie trzymasz? farbowana lisica -leniu ty :P :D ale ci dobrze lorika współczuję ci naprawdę nieciekawa sytuacja paulina wita oto przelicznik http://www.mwilden.com/QuitTime/index.html dla wszystkich przyjaciół miłego dnia kochani

Kachna dla ciebie Jesteś wielka !!!

paulina no ciekawe czy ci sie uda nie przytyc :) trzymam kciuki,sama ostatnio usiluje wrocic do swojej wagi tzn troszke wrocic he he i jem lzejsze posilki,moze kiedys doczekam sie efektu lorika coz z moim tata tez sie nie dyskutuje,zamknac dziob wysluchac i robic swoje bo jego i tak do niczego nigdy nie przekonam,na szczescie moi rodzice wczesniej niz ja papierochy rzucili :) no i nie mieszkamy razem :)

żabko >>>> wielkie dzięki za kwiatki ,jest ciężko ale jak już pisałam strach jakiś dziwny mi nie pozwala zapalić, tym bardziej, ze mam w zasięgu ręki te śmierdziuchu.chęc na peta jest straszna ; taka że w głowie sie przewraca nie wiem momentami czy ja jestem normalna .ale jak dwa lata temu próbowałam zerwać z tym nałogiem to miałam to samo że po miesiacu mnie tak wzieło ze wpadłam w taki dół ze nie dałam rady i w tedy zapaliłam i po mału doszłam do siebie ,dla tego teraz jak pomyśle że mam znowu sie dusić i pluć ciagle tą flegmą to mnie przeraza i dla tego sie tak bronie przed nie paleniem pomimo cięzkich chwil .i jeszcze jedno nie chce was też zawiesć musze walczyć dla mnie taki wynik jak mam teraz to już sukces tak szybko to zleciało zże nie chce sie wierzyć że ja taki palacz i tyle dni wytrzymałam.postanowiłam żeby nie wiem co to muszę do 50 dobrnąć a pózniej zobaczymy :)

bo z tego co czytam to tylko ja mam takie przescia dziwne innym jakoś łatwo to idzie . ale powiem jeszcze jedno ze jak mam takiego strasznego doła to czytam ten topik od poczatku on naprawde dodaje sił tyylko czy ta meka sie kiedys skonczy czy znowu bede mogła byc soba????