Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i(n(k(A)

Nie.nie odezwe sie i nie, nie napisze

Polecane posty

Gość IlonaW
Dziewczatko - to wtedy sie okaze. Wolisz sie 3 miesiace enerwowac? Ja zawsze stawiam na bezposrednosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IlonaW, conapisalam teraz? Neutralnego SMSa no ale wiadomo ze nawet neutralny SMS swiadczy o tym, ze o kims myslimy.... :/ Spytalam co slychac, czy juz wrocil, i ze widzialam sie dzis z naszym wspolnym kolega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
Ja nie widziałam się z moim chłopakiem przez cały weekend. Dziś powinnismy się zobaczyć ale czekam na jego smsa.Nie chcę pisac pierwsza...zobaczymy czy się doczekam... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaW
Nie lepiej wiedzieć na czym się stoi:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaW
Bywa. Ja nie wnikam w takie rzeczy. Jak ktoś olewa, to nie wie co traci, i to Mu powinno być z tym źle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z kolei zawsze sobie mysle, ze to tylko tak sie mowi"Jemu powinno byc zle beze mnie". Tylko ze tak naprawde jesli facetowi w ogole ale to w ogole nie zalezy (choc z drugiej strony po co w ogole sie wtedy umawia?), to on wrecz ucieszy sie jak dziewczyna przestanie sie do niego odzywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
Mój facet mnie olał ;( nie widzielismy się caly weekend...dziś powiniśmy się spotkać i co? I NIC!!! w weekend nie pisał smsów bo oboje pracowalismy a dziś powinniśmy sie spotkac a on nawet głupiego smsa nie napisał...Znając go napewno jutro bądź ewentualnie w środe przyjdzie jakby nigdy nic... DLa niego to normalne a mnie strasznie z tym przykro.. :( On ma duzo zajęc a ja? wszystkie najbliższe przyjaciółki w tygodniu wieczorami się spotykają ze swoimi partnerami więc nawet nie ma gdzie wyjść DOSŁOWNIE ;( a ja jak durna siedze i naniego czekam...Przez ostatnie dwa tygodnie pierwsza pisałam o spotkaniu,dzwoniłam i wtedy spotkanie było ale ja już atk nie chcem.Chcem żeby to on pierwszy pisał itp. Wiem,że predzej czy później to zrobi tylko tak cięzko na to czekac gdy się nie ma nic do roboty... ;( jestem rozżalona.Zawsze gdy mysle -tak to juz dziś ,dziś na pewno się zobaczymy... wystroje się jak głupia a on milczy bo akurat miał inne zajęcie (ktoś poprosił żeby gdzies zawieść,komus trzeba było pomuc, itd) .Ale nie tym razem nie będe pisala pierwsza i dzwoniła o nIE! Najchętniej to jutro jak zadzwoni to bym mu odmówiła(choć tak na prawdę czekam na to spotkanie) no ale wiadomo,że to trudno.... tak mu odmówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co...minelo ponad pol godziny a on milczy... a zawyczaj jest tak, ze jesli nie odpisze od razu, to nie odpisze w ogole... :( Po co ja mu to wyslalam? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kardashia : wspolczuje. :( Wy0obrazam sobie, jak musi byc Ci przykro... :( Czyli on sie dzis w ogole nie odezwal? Wiem, jak jest Ci trudno, tym bardziej, ze te spotkania nie sa czeste... wiec jak juz ma do nich dojsc, to zrozumiale, ze bardzo sie cieszysz na nie... i nie masz ochoty ich odwolywac albo udawac, ze nie masz czasu sie z nim spotkac... Niemniej jednak mysle, ze dobrze robisz postanawiajac nie odzywac sie pierwsza... I tego sie trzymaj, kochana! Ja jesli dzis a najpozniej jutro do poludnia nie dostane odp. na mojego SMSa, to tez sie juz pierwsza nie odezwe.... No i czuje sie podle: tak jak pisalam wczesniej-czuje ze on jest na wygranej pozycji bo to ja czekam na jego wiadomosc, na to az odpisze... :( Cholera, moglam do niego nie pisac... :( lepiej sie czulam czekajac na jego inicjatywe niz czekajac teraz na jego odpowiedz na moj ruch.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaW
Dziewczątko, przesadzasz. Bywa, że ktoś nie może w tym momencie odpisać. Ja ze swoim widuję się co dwa dni około 22 - 1 w nocy, a mam na 6 do pracy, On r4ównież. Bywa, że w ciągu dnia nie ma czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilona, ja to rozumiem. Ale ja po prostu wkrecam sobie czarne scenariusze... :( Bo on juz kiedys mnie zawiodl... Wiem, ze ktos moze nie miec czasu... mi samej zdarzalo sie odpisywac np. po kilku godzinach z powodu braku czasu... Niemniej jednak niepokoj pozostaje:"nie odpisuje bo jest zajety czy nie odpisuje bo nie ma ochoty odpisac?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety, czemu Wy żyjecie życiem faceta? Zajmijcie się czymś, zróbcie coś dla siebie, idzcie na basen, na ciastko do kawiarni - nie będziecie w kółko obsesyjnie myśleć o tym, aby odpisał. Ps. To ja - Ilona W.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie mam zamiar posprzatac pokoj, ale to tak latwo powiedziec "nie mysl" kiedy znajomosc jest jeszcze swieza i nie jest sie pewnym intencji faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że niełatwo, ja tak miałam miesiąc temu, od tamtej pory jestem w związku jak z bajki, zapoczątkowanym przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewne tak, ale do swojego napisałam o 18, a dopiero u mnie odczytał, bo telefon był w torbie, więc różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi sie tez zdarzalo nie uslyszec SMSa i odpowiedziec dopiero na nastepny dzien... no ale na milosc boska... :( Chcialabym, zeby odpisal... a potem juz nigdy nie napisze pierwsza... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaina
inny swiat ty nie jestes Ilona W możesz jej jedynie pozazdrościć przede wszystkim inteligencji. Ilona gratuluję tkiej miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
Dziewczontko- Nie wogóle się nie odezwal ani jednego smsa.My Jestesmy razem już 2,5 roku i ogólnie nie piszemy smsów najwyżej w jakiejś sprawie gdy cos od siebie chcemy lub się dowiedzieć gdzie jestes?co robisz? itd... Wczoraj nie przyszedł ;( ale na moją radośc napisała do mnie kolezanka która spotkałą się z chlopakiem po południu i wyciagneła mnie na wieczorny spacer na miasto i na piwko ;) .Przynajmniej nie myslałam... Ale w nocy miałam takie glupie sny,że jak wstalam to byłam wręcz wkur**ona ;/ Wiem,że on mnie kocha,że mu zalezy,że zawsze jak przychodzi to od razu opowiada mi streszczenie swoich dni kiedy się nie widzieliśmy (jeszcze ani razu nie przylapałam go na kłamstwie a czasem to sprawdzałam hihi) i ufam mu...Tylko wkurza mie ten fakt,że w lato mamy dla siebie mniej czasu bo go koledzy wyciągają i bez przerwy o coś proszą... W zime jest inaczej widujemy się praktycznie codziennie... A teraz 2-3 dni w tygodniu ;( .Ja wiem,ż eon ma też swoje zycie i szanuje to dlatego nie wypisuje co robi i z kim żeby nie byc jak jakiś szpieg... tylko po prostu przykro mi,że tak długo się nie widzimy. Zawsze bylo tak,że raz ja,raz on pisalismy o spotkaniu ale przez ostatnie 2 tygodnie zanim on zdąży coś napisać to ja juz wydzwaniam.. NIE CHCE TEGO!!! Ale to jest silniejsze ode mnie... Wczoraj się pochamowalam choć duzą ochote mialam cos napisać. Dziś tez będe się pilnowała żeby tego nie zrobić .Wiem,że on predzej czy później się odezwie tylko te czekanie jest najgorsze a wiem,że jak bym napisała to napewno by sie spotkał tylko,że ja nie chce tego znów piersza proponować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
Dziś jade na działke troche posprzatac przynajmniej czymś się zajme. Ja z moim przeważnie spotykamy się wieczorem tak koło 19-20 więc jest jeszcze sporo czasu by napisał lub zadzwonił... W końcu i tak się stęskni. Ciekawe tylko kiedy? ;/ Pewnie wieczorem będzie mnie bardziej nosiło czy by przypadkiem do niego nie napisac lub może zadzwonić? Ale postaram się być twarda! Odezwe sie potem dziewczynki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenzen
Wy jestescie pierdolnieci, ludzie gdzie wy macie mozgi? stosujecie jakies kretynskie gierki o ktorych naczytaliscie sie w debilnych ksiazkach, boze co za ceimna masa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kardashia: skoro jestescie razem tak dlugo, to wedlug mnie nie masz sie czym przejmowac. :) Ja mam o tyle gorzej, ze to jest swieza znajomosc, i tak naprawde doszlo miedzy nami do pocalunkow...ja to uwazam ze cos wiecej niz kolezenstwo, a on najwidoczniej nie... skoro mnie tak traktuje... Na tego mojego esa z wieczora odpisal dopiero dzis rano... spytal sie co slychac... ale nic nie wiem, czym (lub kim? :( ) byl tak zajety wczoraj wieczorem, ze nie odpowiedzial wczoraj? No i teraz w ogole mi sie juz nie chce odzywac.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dalej milcze:) i nawet mi to calkien niezle idzie. ma za swoje skoro nie docenial, ze pisze. Skoro sie focha o byle co to niech tak dalej robi.Powoli sie przyzwyczajam i chyba stwierdzam ze tak bedzie lepiej dla nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
Dziewczatko-co odpisałąś mu w tym porannym smsie? wogóle odpisałaś? Mój dziś znów się nie odezwał ;((((( nie wytrzymałam i do niego zadzwoniłam... sptalam czy się spotkamy powiedział,że nie bo zaraz jedzie do innego miasta odebrac kolezankę która czasem wozi...Powiedzialm ok i cześc i się rozłączyłam. Po chwili znów zadzwoniłam i nie wytrzymałam. Powiedziąłm,że czuje sie jak by ona była w tym momencie wazniejsza niz ja ....ze mogl jej odmówić skoro tyle dni sie nie widzielismy... Powiedział,że tak nie jest ,że ja jestem azniejsza...Powiedziałm,że chyba moze zrozumieć,że mnie to boli powiedział,że rozumie...Widac,że był smutny i bał sie co jeszcze powiem..ale powiedziałm tylko,że nie chce sie kłócić i sie pozegnaliśmy... Tak mi cholernie smutno dziewczyny ;((((( teraz mam na prawde głupie mysli w głowie ;(((( czemu on mi robi taka przykrość... Jutro na pewno nie zadzwonie...Poczekam aż on sobie to przemysli i sam wyciagnie wnioski z tego co on wyprawia! Płakac mi sie chce wiec kończe...odezwe sie jutro buziole ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kardashia, nie odpisalam na tego jego porannego SMSa... a zreszta, do cholery ostatni raz widzielismy sie w piatek, potem on milczal sobote, niedziele i poniedzialek, to jak jest zaintreresowany co slychac, niech zadzwoni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
W sumie to masz racje...skoro taki ciekawy to powinien zadzwonić i porozmawiać bo jakie to gadanie przez smsy.Ale powienien jakies spotkanie zaproponować... Dobrze zrobiłas ,że nie odpisałaś pokażesz mu,że nie jest taki wazny jak mysli...i,że tez może masz inne zajęcia niż odpisywanie mu...Odpisz mu jutro smsa z odpowiedzią na jego smsa np,.że u Ciebie wszystko ok itp tylko nie pytaj go co u niego bo jak znowu nie odpisze to znów bedziesz czekała na smsa od niego i znów bedzie góra. A tak poprostu odpisaaś na jego smsa i juz ;) jak bedzie chciał wiedziec wiecej i kontynuować pisemną rozmowe to sam dalej napisze... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
MI jest dziś strasznie smutno.... Jestem tak rozżalona i zla że moglabym go zadusic tymi rekami... Nigdy nie mialam powodów do zazdrości a jak ewentualnie mnie zazdrość łapneła to od razu pokazywał mi ,że nie mam sie o co martwic...Jak ciągle ględziłam coś o wozeniu tej kolezanki(ona mu za kurs oczywiscie płaci i on niby ja w celach zarobkowych wozi) to raz nawet zadzwonił zebym przejechała sie z nim zeby mi pokazać ,że ja tylko wozi i nic wiecej... i cala uwage wtedy skupiał na mnie a do niej sie odzywal jak musiał. Wtedy sie uspokoiłam a teraz sama juz nie wiem co mam myslec... Wkręciłam mu ,że niby wczoraj specialnie zrobiłam mu kolacje a on nie przyszed...był jeszcze bardzij rozżalony...wiem troszke skłamałam ale musiałam coś wymyslic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×