Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jowita1984

dieta protal - zaczynam!! Kto ze mną??

Polecane posty

no dziewczyny,mam tego swojego strażnika :) okazało się, że cały czas go miałam tylko nie wiedzialam, jak tam wejść i jak zrobić, żeby mieć do niego linka :o :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) A więc na początku jadłam więcej teraz mniej bo juz na to jedzenie patrzec nie mogę :( Piłam nawet 3 litry wody plus jakieś 3 kawki ;) Teraz piję około 2 litrów czasem mniej..a co jem?? Hi hi pewno to co wy :) Zazwyczaj na śniadanko wypijam duży kefir 0% potem np puszka tuńczyka, przez długi czas zjadałam calą duża makrelę na jeden posiłek ale mi obrzydła... pierś toleruje tylko z piekarnika bo na gotowana patrzec już nie mogę. Piję sobie tez cole 0. Jogury owocowe oczywiście te dozolone i w zasadzie tyle. Od ryb mnie odrzuciło... a czasami omlecik i teraz serki wiejskie lekkie zajadam. Na jeden dzień zjadam np. duży kefir, pierś tez dużą i duży jogurt. Więcej nie jestem wstanie zjeść bo obkurczył mi się żołądek i wogóle nie odczuwam głodu. Co do ćwiczeń to wstyd się przyznac ale nie ćwicze wogóle bo mi się nie chce poprostu :) A teraz to już wogóle mam świetnie bo złapałam od dziecka ospe :( i wyglądam i czuję sie tragicznie... zmuszam się zeby coś zjeśc bo na nic nie mam ochoty..... kto to widział w tym wieku przechodzić ospe?? Ehh.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haa ja na brak apetytu narzekać nie mogę:o ale specjalnie dużo to nie jem. pozostaje mi mieć nadzieję, że jakiś przełom nastąpi i któregoś dnia obudzę się 10kg lżejsza:D:o ja nie przechodziłam w dzieciństwie ani ospy ani różyczki, ani innych choróbsk:o strach się bać:o paula gratuluje ząbka!:D o tym zakwaszeniu organizmu też gdzies czytałam:o cholera nawet nie chce myśleć o skutkach ubocznych:o co do suwaka to ja robiłam tutaj ->http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/ trzeba kod sobie jakiś wpisać i zapamiętać go aby później móc zmieniać suwak. no i potem to już skopiować link do stopki i gotowe. boskaa ta pogoda dziś🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. nie pisałam wczoraj bo nie miałam kiedy. pogoda była wczoraj tak super że aż żal było siedzieć w domu. dziś mam przymusową pobudkę bo obuddził mnie straszny ból zęba. w życiu nie wiedziałam co to znaczy ból zęba dopóki nie poszłam do dentystki która rozwierciła mi zęba i włożyła jakieś paskudne lekarstwo, tak czy owak ząb strasznie boli i normalnie na prochach cały czas jestem. Paulla jeśli Twoją dziewczynkę też tak boli to wyrzynanie ząbków to strasznie mi jej szkoda :(( ale zięba gratuluję:) 100krotka wysłałam Ci zdjęcia :) ja dziś zastosuję sobie fazę p+w i może jutro jeszcze. a potem znów proteiny. nic idę się położyć może uda mi sie usnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w przepiękne niedzielne popołudnie:) jowita współczuje bólu:( wiem co przeżywasz:o kiedyś przez moją dentystkę przeżywałam koszmar- nie wyczyściła mi kanału dobrze, zakleiła, a ja przez chyba 3dni(bo akurat święta były) chodziłam i płakałam:o ależ się dziś objadłam:) pierś z sosem musztardowym, warzywa na patelnie i do tego deser- serek homo z łyżką nutelli:D chyba nic już dziś nie zjem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh:o wczoraj mialam meeeega doła a wiadomo ze jak mam doła :o jem:o wiec jadlam i jadlam , rano na wadze 59 ,świetnie pomyslalam :( wiec jade poprawie sobie humor jadac na małe zakupy ubraniowe i pojechalam... 😭 dziewczynyyyyy!!! nic nie kupilam , co przymierzylam - pasztet- wygląalam jak pasztet wszedzie wałki tzn kumulacja na brzuchu owszem w biodrach cacy 90 ale resztaaa żalll :(:(:( wyglądam jak kupka nieszcz ęścia teraz , porycxzalam sie jak przyjechalam i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 1ookrotka to widze że nie jestem wyjątkiem z tymi chorobami zakaźnyi he hee... ja tez w dzieciństwie na nic nie chorowałam i powiem Ci że teraz bardzo żałuje :( Ospa w wieku dorosłym to poprostu istny koszmar... może nie kazdy tak źle przechodzi ale większość napewno. Mówie wam dziewczyny najgorszemu wrogowi ospy nie życzę.. dopiero dziś zaczełam jako tako funkcjonować.. Co do wagi to wkońcu ruszyło i mam prawie 73 :) ah jaka ulga.. własnie sobie wodę żłopie i kefirek pije. Stopek z wagą nie umiem robić niestety i jakoś nie chce mi sie w to wglębiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beatek jaki tam pasztet!!! kobieto 90 w biodrach to dla mnie nieziszczalne marzenie! :( piękna pogoda, idź na spacer, na rower czy cokolwiek. za tydzień tych 2kg i tak nie będziesz już miała:) taki mały wypadek przy pracy się trafił;) atinka gratki za kolejne spadki:) chciałabym mieć 73 na wadze... opaliłam się że hoo hooo. biorę zaraz rower i heeeeja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wam zazdroszcze opalanka.. ja siedze w domu wykropkowana od dołu do góry ehh :( No a co do paszteta to racja... ja to tylko mogę pomarzyć o takiej wadze.. już chyba nigdy nie bede ważyc tak mało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, zapaliłam papierosa 😭 tak mnie wkurzyła jedna sytuacja, że tylko jak chłop pojechał z domu, to odnalazłam starą fajkę, która się gdzieś poniewierała od lat i ją wypaliłam :( mialam nadzieję, że mnie zmuli albo słabo mi się zrobi i że mi nie będzie smakował ten papieros po taaaakiej przerwie a tu nic :o ani nic mi nie było a papieros był booski !!!! :( i najchętniej sięgnęłabym po kolejnego :( wiedziałam że tak będzie :( odkąd przestałam karmić piersią nie mogłam przestać myśleć o fajkach, nie było dnia:o i stało się... teraz umyłam zeby, buzię, wykremowałam się, żeby nic chłop nie poczuł:o wiem, głupia głupia głupia ja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, przepraszam za moje milczenie ale najzwyczajniej nie miałam czasu aby wchodzić na neta, nawet na kafe nie wchodziłam ale już przeczytałam wszystko co napisałyście 1ookrotka zaraz podeśle ci link do mojego konta na nk, przepraszam że musiałaś czekać 🌻 dziękuje za twoje fotki, bardzo sympatyczna z ciebie babeczka :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D dziewczyny muszę się przyznać że poleciałam z dietą, mam całkowity brak kasy w portfelu, troszkę się wykruszyłam bo razem z tomkiem zrobiliśmy prawo jazdy :D:D;D no więc kasa poszła na to , wczoraj też byliśmy na imprezie w Poznaniu, cały dzień i całą noc, zjadłam 2 zapiekanki i kilka piwek :o no ale była taka pogoda, że trudno było sobie odmówić a i tak nic po za tym innego nie było, ale straszne zdzierstwo piwo za 7-8 zł ;o;o;o;o ale za to strasznie się wyskakałam muzyka świetna, swietni dj-e a dziś to nóg nie czuję...;D;D;D;D;D no a dziś moja waga pokazała równe 71,0kg oł je, oł je....:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D no ale pewnie to wynik tego skakania.... ale co tam ważne że ruch.... do domu dotarłam o 8,26, 2,5 godz czekaliśmy na pociąg, a nasze kochane pkp to tylko wyburzyć, jechaliśmy takim pociągiem że nas świgało na lewo i prawo, wszystkie wnętrzności mam wymieszane razem, masakra a później jeszcze godzinkę z buta do domu, dobrze, że chociaż pogoda dopisała od jutra mam warzywa + proteiny więc jakoś przetrzymam do wypłaty, a później ruszam z wielką pompą.... za tydzień robimy też grilla z okazji naszej pierwszej rocznicy ślubu, będzie ciężko aby nie pogrzeszyć, kurczę lato to ciężka pora na dietkę tyle pokus wszędzie czeka..... ha też oglądałam tego bloga, ale zanim jeszcze ta dziewczyna pododawała fotki przed i po diecie, ( jak ja oglądałam to miała pierwsze te z zupą pomidorową) efekt nie samowity, też bym chciała mieć takie ciałko nic dziewuszki uciekam się zdrzemnąć jeszcze a później niestety do pracy na 22 - 6 :(:(:(:(:(:( przeżyć tylko tę noc.... a strażnika też sobie zrobię, i powiedzcie mi kochane czy wy macie przepis na zupę chrzanową??? kiss 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataszka hahaha ale survival mieliście:D:D teraz to już samochodem możecie śmigać:D przepis na chrzanową to pewnie jowita ma, ja nie spisałam:o pewnie na którejś z pierwszych stron jest. a na grilla to ja bym sobie kupiła rybę, kurczaka zamarynowała jakoś. i gitara;) piwa zastąpić się nie da niczym niestety:D ale jak widać po Tobei to piwko nie przeszkadza w chudnięciu:) Paula bądź dzielna;) nie daj się głupim papierosom! ;)toż to samo złoooo:D ależ dziś wypiłam wooody! chyba musze większe zapasy robić bo butelka na dzień przy takie pogodzie to mało:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, i po długim weekendzie :(( siedzę w pracy i nic mi się nie chce więc nadrabiam zaległości w pisaniu do Was. ja ostatnio mam trochę doła nawet nie tyle że chodzi o odchudzanie tylko takiego ogólnie. nawet nie chce mi się rozmawiać z koleżankami w pracy. jeżeli chodzi o odchudzanie to trochę nagrzeszyłam, ale tak z rozsądkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tu ktooo??? cały dzień spędziłą poza domem. jestem padnięta:o w ogóle mięcha nic jadłam dziś:o nie dobrze... ale nie było kiedy a teraz to już siły nie miałam. lecę spać buźka👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...schudły tyle, że już pisać im się nie chce:P:P co z Wami dziewczyny??? ja ciągle trwam, nie ulegam pokusom(aż dziwne!) ach zeby to na efekty się przełożyło... jecie surimi??? pytam bo nie wiem z czym by to można połączyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, co tu taka cisza??? dziewuszki pewno korzystają z ładnej pogody, u mnie jest bardzo słonecznie i ciepło... ja kiedyś kupiłam surimi ale mi to nie smakowało, zrobiłam sałatkę i całość wylądowała w koszu, jakoś mi smak nie podchodził, taka surowa ryba, bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) nie pisałam bo miałam wczoraj takie urwanie głowy że hej od rana do wieczora, najpierw wizyta u rehabilitanta i pedagoga z moją królewną (było nie tak źle jak się obawiałam ;) ), pani pedagog powiedziała że ten etap , który teraz przechodzi ( i objawia się tym okropnym płaczem :o )może potrwać do 8/10 m-ca :o po wizycie w ośrodku zakupy w różnych marketach ( protein mam, że ho ho) a w domu sajgon z małą ...te dwa ząbki dają jej ( i nam) popalić...koniec końców dalam jej czopka przeciwbólowo-przeciwgorączkowego i gdy zasnęła wieczorem, padłam i ja.Dziś od rana to samo, znów musiałam dać jej czopka :( teraz siedzi i zawziecie gryzie gryzak :p Co do diety, trwam i ja...czasem jakiś nieduży grzeszek się zdarzy , ale przełożenia na wadze to nie ma!!!!ciągle stoi jak zaczarowana w okolicach 82!!!(a przeciez bywało już i 81,2!!!) piję zieloną herbatę ...ale też chyba niewiele pomaga:( no dziewczyny coś tu jest nie tak!!!!!!moze ta dieta przestała już na mnie działac? może się uodporniłam???? Szczerze mówiac,bardziej niż dieta głowę zaprząta mi ta sprawa z papierosami :o aż wstyd się przyznać....oczywiście na tej jednej fajce w niedziele się nie skończyło.... wczoraj poszłam na strych i znalazłam paczkę fajek, którą tam zakopałam, gdy okazało się że jestem w ciąży :o :o :o i teraz.... po ponad rocznej przerwie...dopalam tę paczkę .... wczora wypaliłam 2, dziś już 3........ Palę po kryjomu...jak jestem sama w domu a mała zaśnie, idę na podwórko, potem wracam z wyrzutami sumienia, myję zęby, ręce, twarz, kremuję się i nie podchodzę do małej przez jakiś czas(nie mogłabym bo pewnie ode mnie zalatuje). Nie wiem co teraz bedzie........ Szczerze mówiąc to bardziej się przejmuję chłopem niz sobą :( a on nie wiem, bo na 100% nie wie o tym,tak jakby podświadomie coś przeczuwał, gada od wczoraj jak najęty o paleniu, nie wiem co go tak naleciało, że jest ze mnie dumny, że sie już nie truje, że ile to kasy mniej idzie, że mozna za to małej coś kupić itp itd i że nie wie jak można wdychac ten dym i opowiadał mi jak wczoraj jak szedł do sklepu to pod nim stała jakas rodzinka i wszyscy kopcili az nad nimi sie unosiła chmura dymu i że aż mu się niedobrze zrobiło jak koło nich przechodził... a ja milczę...ale nic nie daję po sobie poznac wiem jedno,nic nigdy na świecie nie dawało mi takiego relaksu jak zapalenie fajki, nic mnie tak nie uspokaja ....cholernie mi tego brakowało...niczego mi tak nigdy nie brakowało jak tego.... CHOLERA JASNA!!!!!!!! ehhh :( zmykam, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. dziś byłam na szkoleniu a później buszowałam w ogródku i tak jakoś mi zeszło. a komary nie wiem jak u was ale u nas straszne są. co do diety.. hymmm.. trwam ale nie ukrywam że coraz bardziej mnie męczy zwłaszcza że waga stoi cały czas :( nie wiem czy robię cos nie tak czy po prostu już więcej nie dane mi jest schudnąć. najgorzej jest w nogach. do pracy jeżdze rowerem i ostatnio nawet przysiady robie. ehhh przykre to wszytsko, ale co zrobić. a co tam u Was jak wam dzień minął?? Paulla ja też lubię palić i nawet zakup elektronicznego papierosa nie pomógł. może jakby łukasz nie palił to by mi było łatwiej a tak to d... miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się ''próbuję'' uczyć:o w czwartek kolejny egzamin a ja wiem, że nic nie wiem:o:o zważyć zamierzam się w poniedziałek. jeśli na wadze nie będzie 77(4lata temu tyle ważyłam:() to się wścieknę!!! myślałam nawet czy nie iść do lekarza spr czy z tarczycą wszystko OK...kiedyyyys tam dermatolog spojrzała i spytała czy tarczyce mam w porzadku więc później przy okazji wizyty u rodzinnego zapytałam o ta tarczycę, ale baba tylko rzuciła okiem i powiedziała że nie widzi problemu...:o paula wcześniej czy później facet poczuję papierochy:O o ile już nie wyczuł, skoro tak gada i gada. jeśli ktoś nie pali to łatwo to wyczuwa. ja nie cierpię gdy ktoś do nas przychodzi i pali, w całym domu śmierdzi:o ubrania, włosy...ugh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedługo będę sama z sobą pisała:( zjadłam kawałek tłustego sera:o zaraz będzie u mnie laaaać:o a zapowiadał się ładny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 100krotka :) nie jesteś sama :) ja póki co stoję na warcie :) a moja droga z tego co pamiętam ty się miałaś uczyć :) ja w pracy jestem piję wodę :) nie wiem jak to jest że tak do godziny 15.00 jem wszystko wg wskazań diety a po 15 zaczynają się pojawiać drobne grzeszki tak jak wczoraj na przykład było to kilka truskawek, potem lodzik śmietankowy i na koniec 2 wafelki z orzeszkami i czekoladą. całe szczęście że waga w miarę stoi cały czas, ale to może dlatego że ruszam się więcej. ehhh.... jakoś straciłam motywację i nie mogę się przemóc. tak myślę że do @ będę tak troszkę grzeszyć bo to takie ciagnoty wtedy mam i woda się troszkę zatrzymuje a tak po @ to zazwyczaj od razu w dół spada. u nas dziś nadal upalnie, póki co nie wymieniłabym tej pogody na żadną inną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki :) rzeczywiście,piękny dziś dzień, przynajmniej u mnie :) tak jak wczoraj zresztą...co prawda jest upał, ale ja siedzę w domu, więc nie jest źle, tylko nie bardzo okna mogłam otworzyć przez te cholerne komary!!! widzę że i Jowita ma z tym problem :o u nas facet się wkurzył i dwa okna na dole od zewnątrz zabezpieczył firankami :D teraz można okna otwierać a te dziady siedza na tych firankach od strony dworu, jest ich multum , gdyby nie te firanki wszystkie byłyby w domu a jak skurczysyny gryzą!!!wściekłe jakieś są i jak głośno bzzyczą!!! Przez te opady intensywne, powodzie,wilgotnośc powietrza wynosi ponoc 85%!nic dziwnego że tyle tego dziadostwa jest :o u mnie na podwórku jest plaga, aż czarno się robi koło człowieka jak się wyjdzie wczoraj wieczorem wzięłam małą na dwór i nasz spacer trwał chyba aż 2 min i biegiem do domu, chamy zaczęły ją atakować co do diety, dziś rano waga pokazała mi 80,9 i to za każdym razem i w każdym miejscu, gdzie przesunęłam wagę :) a wczoraj było ok.81,9:o ten dzisiejszy wynik to najlepszy wynik do tej pory i żeby sobie poprawić humor , zmieniłam wagę w strażniku :) zawsze to ciut lepiej wygląda :) co prawda pewnie jutro znów na wadze będzie powyżej 81 ale cóż ;) Ten spadek wagi to może od tego, ze wczoraj dosłownie co chwilę sikałam :p może byłam napompowana wodą? no i piję tę herbatę zieloną, może ona jednak coś pomaga? Kupiłam sobie imbir i sobie zawsze troszkę dodaję do herbaty , mówię Wam jaki extra smak :) polecam:) no i wczoraj niewiele jadłam, wypaliłam cholerne 4 fajki a zawsze na mnie tak działały że mi się jeść nie chciało...dziś też juz mam 1szt. na sumieniu:o paczka mi się kończy, zobaczę co będzie jak już nie będę miała fajek, może zrezygnuję z kupna kolejnej paczki?nie mam nawet jak kupić, to facet zawsze robi codzienne zakupy, ja mam sklep daleko i nie mam jak się tam dostac:o wczoraj wieczorem jak wrócił to aż się bałam do niego zbliżać bo bałam się że może coś wyczuć...mimo moich zabiegów "kamuflujących":p 100krotka wiem, że czuć :o jak paliłam to też nie czułam od ludzi, a jak rzuciłam zaczęłam wyczuwać na kilometr i sobie wtedy zdałam spawę jak cholernie śmierdzą te fajki dla niepalących:o Ale facet na 100% się nie kapnął...gdyby tak było, to na bank inaczej by zareagował a nie ukrywał to, że wie i gadał w ten sposób na ten temat :o Byłaby afera jak nie wiem, wykłady, gadanie, tłumaczenie, proszenie, zakazywanie i co tylko :o i na 100% powiedziałby że nie kupi mi nigdy fajek (jak paliłam,nigdy mi nie chciał kupowac jak był na zakupach, zawsze marudził że to tak jakby on dawał mi truciznę itp itd...a teraz to już w ogóle).Musiałabym sama jakoś organizować sobie fajki...nie wiem,koleżanki które mnie odwiedzaja by mi przywoziły czy co:o ehhh... Dziś mam ostatni dzień z warzywami, te 4 dni z warzywami tak szybko znów minęły, a ja oczywiście nie wykorzystałam ich za bardzo, mało tych warzyw zjadłam..tyle co i nic...a teraz zaczną się same białka a ja będe tęsknić za warzywami :o też tak macie???jak nie mogę jeść warzyw to mam ochotę a jak przychodzą dni warzywne to jakoś mi ochota odchodzi :p Zakazany owoc lepiej smakuje hihi :p wiecie jakie super jedzonko sobie robię w dni warzywne? taką sałatkę jakby. Podaję co i jak: Potrzebne: sałata, pomidor,ogórek i kto co lubi, filet z kurczaka,i trzeba zrobić jakiś sosik do tego. Warzywa skroić , wrzucić do wielkiej miski :p (ja cała michę tego jem), kurczaka skroić w kostke, udusić, wrzucić do michy z warzywami , zaleć sosem :) Ja robiłam do tej pory 2 sosy: czosnkowy i koperkowy. Czosnkowy:zmieliłam w blenderze czosnek z jogurtem i przyprawami (pyszny, tylko potem długo ma się w buzi smak czosnku :o) Koperowy: pół szklanki wody zagotować, wrzucić koperek skrojony, zalać jogurtem,zageścic mąka kukurydzianą, doprawic i wlać do michy i wymieszać wszystko. POLECAM Placki otrębowe jem codziennie :) uwielbiam :) szkoda, że wcześniej nie miałam tego przepisu :) tak samo prawie codziennie robię sobie serek kakaowy (z serka naturalnego z kakaem i słodzikiem). Wczoraj zrobiłam sobie loda z jogurtu owocowego:) mam takie małe chude jogurciki owocowe z lidla, zamroziłam (ale krótko, inaczej bedzie twarde jak kamien) i po ok.godzinie zajadałam.Pyszne, jak normalny lód :):):) W niedzielę zrobiłam sobie zupkę buraczaną taki barszczyk, pyszna była,uwielbiam buraki a przy naszej diecie buraki są bardzo wskazane! odkwaszają organizm :) także warto:) buraki zmieliłam w maszynce na takie wiórki grube, wrzuciłam dużo marchewki, pietruszki,selera pokrojone wszystko w kostkę (miało to imitować ziemniaki:p) na koniec zalałam jogurtem.Też polecam:) Dziś zrobię sobie pomidorową z kluskami lanymi, bo od jutra już samo białko. Musze też wypróbowac przepisy z tego bloga tej laski co Wam podałam, są tam super rzeczy, ostatnio widziałam czadowe ciastka przekładane kremem :D tylko musi mi się dziecko trochę uspokoić bo na razie to trudno z nią samą sobie poradzić a co dopiero pichcenie :( no uciekam, mam sporo do roboty w domu miłego dnia:) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczę się caaały cza:D:P:o gdyby to test miał być to padabym radę, ale to opisówka i czarno to widzę:o komary też u mnie grasują:o musze moskitierę kupić czy coś w tym stylu... herbaty zielonej nie cierpie:o ale jedną dziennie, dużą wypije. wody pije ponad 2litry i do wc też latam, chyba co 15minut:o miałam grilla zrobić i udka z kurczaka upiec, ale właśnie padać zaczęło:o więc będzie gyros i chyba placki serowe na deser. też tak mam, ze jak mogę warzywa jeść to tego nei wykorzystuje:o miałam pekińską kupić, pomidora, ogórka i kebaba zrobić, ale nie zdązyłam:o lece bom głodna. od śniadania ino 6tic taców zjadłam:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejj dietkowo cały czas się trzymam, jakoś daję radę chociaż zdarza mi się pogrzeszyć:P wczoraj zjadłam mizerię z truskawek:( a dziś zjadłam prawie całą wątróbkę drobiową, resztę będę mieć na jutro, na dworze jest tak super pogoda, że myślałam aby zacząć się opalać.... kocyk i na słoneczko.... tylko no właśnie te komary.... u nas też grasują, ale ja zawsze psikam się offem lub czymś innym i jest dobrze co do wagi ostatnio mi pokazała 71,00 w 3 miejscach więc wiarygodny wynik a na drugi dzień miałam już 72,4 a prawie nic nie jadłam ja nie wiem co się dzieje z tym że nie mogę schudnąć, inne laski tak ładnie lecą z wagą a Ja??? o co tu chodzi??? dziś to naprawdę muszę wyciągnąć twister i stepper i zacząć ćwiczyć, moje uda, ble... dziś ubrałam krótkie spodenki ale żeby tak się pokazać w mieście to jeszcze długa droga przede mną.... Paulla nie pal, nie warto.... choć przyznam się że od czasu do czasu zapalę ( też pokryjomu) nawet dziś mój facet zostawił fajki i mam takie " brudne " myśli odnośnie nich.. niewiem........................ u mnie przez ten tydzień warzywka ale też ich zbytnio nie jem, jedynie pomidory pochłaniam w większej ilości...... nie wiem czy to na tym topicu czy na innym ktoś pisał o bułeczkach z opiekacza, a więc zrobiłam i pycha polecam a te sałateczki to muszę zrobić... dziewczyny poleccie mi jaką mogę zrobić sałatkę do mięsa z grilla......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tak dalej pójdzie to nie wyrobię z kasą na wodę mineralną:o:D 3l dziennie to już hadrcore, ale co zrobić jak pić się chce...zaczęłam szukać w sklepach promocji:D w pon kupiłam 2zgrzewki cisowianki, ale widzę, że na długo nie wystarczą... Nataszka do grilla to coś ze świeżych warzyw. np; 1. składniki : pekinka 3 dorodne pomidory 1 dorodny ogórek surowy 3 ogórki konserwowe papryka konserwowa(ilość dowolna) 1 mała cebula sos winegret najlepiej samemu przyrządzić pekinkę, pomidory, paprykę i ogórki pokroić w większe kawałki natomiast cebule posiekać, polać sosem , dobrze wymieszać i podawać do mies głownie z grilla 2. składniki: 2 szklanki ryżu 3 piersi z kurczaka 1 puszka ananasa 1 puszka kukurydzy 10 dag rodzynek 1 cebula średni majonez (winiary) sol, pieprz ryż ugotować, piersi z kurczaka należny ugotować najlepiej w wodzie z spora ilością warzywka, poczekać aż ostygną i pokroić w kostkę, ananasa również pokroić w kostkę, cebulkę posiekać, rodzynki należny wcześniej sparzyć i potrzymać 10 min w wrzątku, wszystkie składniki odpowiednio przygotowane wraz z kukurydzą wymieszać i dodać majonez, doprawić. albo coś takiego http://www.gotujmy.pl/salatka-do-grilla,przepisy,31706.html ja na kolacje zjadłam kawałek kurczaka z grilla;)pychaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. witam was w kolejny upalny dzień :) ja w pracy jestem, ale strasznie mi się nie chce pracować. chętnie poszłabym na urlop ale za bardzo nie mam jak teraz. ja dziś wszamałam kefir z dużą zawartością białka i talerzyk truskawek. weszłam na tą stronkę co polecałyście. kurcze nie wierzyłam że na tej diecie można takie pyszności przyrządzać. niestety u mnie teraz trochę krucho z funduszami i przez to musze troszkę oszukiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Powróciłam w długi weekend zaszalałam zupełnie wszystko przez mojego chłopaka :P Winka, piwka, pizza i makaronik ale chyba całkiem nieźle podziałało to na moją przemianę materii, bo od wczoraj 1kg mniej pochwalę się moim suwakiem :) już 6kg za mną:) Jestem prawie na półmetku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoła fajny suwak, waga jeszcze lepsza:) szczęściara:P u mnie też gooorącooo:o po ostatnim opalaniu skóra mi schodzi:o więc nie wychylam się z domu. zjadłam owsiankę i trochę serka homo. o 18 ten egzamin paskudny:(:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeglądam te nasze suwaki i WOW :) zobaczcie ile już schudłyśmy :) jakby to wszystko dodać to wyjdzie więcej niż 30kg :) jestem z nas dumna:) Beatek czytałam twój wpis o zakupach jestem pewna, ze nie wyglądasz jak "pasztet" może przymierzałaś rzeczy, które nie pasują do twojego typu figury. Często to co ładnie wygląda na wieszaku, źle się prezentuje na nas. Piszesz, ze masz wąskie biodra, pewnie zgrabne nogi. Może spódnica bombka? Jeśli nie podoba Ci się twój brzuch to może bluzeczka a la ciążowa? Są świetne w h&m i kosztują tylko 25zł Wczoraj kupiłam sobie dwie :) Ja mam akurat taką figurę, że mam spora pupę, wystający dół brzucha, ale pod biustem już mam wcięcie. staram się zakryć ten brzuszek, a wyeksponować nogi A jak Wy dziewczyny maskujecie swoje niedoskonałości i podkreslacie atuty? Podoradzajmy sobie. Tyle schudłyśmy więc pora kupić jakiś seksowny ciuszek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×