Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

Gość mamakas
Cyrylka jak tam po badaniach - napisz jakie ci teraz robili i jak tam napewno wszystko okey pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkich, byłam w tym tygodniu w IO w Gliwicach na kontroli ambulatoryjnej i nie wyszło zbyt dobrze. Na usg wyszedł powiększony węzeł i lekarz od razu wysłał na biopsję. No i teraz oczekiwanie w nerwach na wyniki.... Węzeł nieciekawie położony, tak jakoś głęboko i ledwo się udało zrobić jego biopsję. Nie wiem czy w ogóle się go da wyciąć w razie obecności komórek nowotworowych. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację i okazało się to odnową? Jak wtedy wygląda postępowanie? Operację wycięcia tarczycy miałam niecałe 2 lata temu z powodu raka brodawkowatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Natstrasz,a kiedy masz wynik biopsji? Ja Ci nie pomogę,mogę jedyni stwierdzić,że "jedziemy na tym samym wózku"( na dodatek w Gliwicach).Jestem też 2 lata i troszkę po operacji,na październikowej diagnostyce wyszedl mi 0,2 % procentowy wychwyt w obrębie szyi,z tego powodu zafundowali mi tomograf.A na tomogafie wyszedł podejrzany węzeł blisko tchawicy,nawet nie można zrobić biopsji,bo to ryzykowana rzecz.Jak na razie mam kontrolę ambulatoryjną 26 czerwca,a we wrzesniu znowu tomograf.Na początku też mną wstrząsnęło,ale teraz już się tak nie przejmuję.W końcu moja jakość życie z powodu zasr....ego węzła nie ucierpiała. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joankk wyniki mam za 2 tygodnie... dam znać co wyjdzie. Ja diagnostyki z jodem nie miałam, także nawet nie wiem czy mam jakiś wychwyt czy nie. Rok temu w październiku miałam duży jod i od tego czasu tylko badania krwi. A u Ciebie teraz była ta diagnostyka czy częściej Ci to zlecają? I z jakiegoś powodu czy tak po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Natstrasz U mnie ta diagnostyka była półtora roku po operacji,taka jest procedura w Gliwicach.Babki,które ze mną były na duzym jodzie (poczatek kwietnia 2011) od razu wyszły z terminem diagnostyki (na październik 2012),a ja nie.Rozpytywałam zresztą na ten temat na forum.W Gliwicach na kolejnej kontroli ambulatoryjnej powiedzieli,że mam dobre wyniki więc nie potrzeba diagnostyki,ale po pół roku leciutko podniosła mi się tyreoglobulina i skierowali mnie na diagnostykę.Tak więc zaczęło się od tej tyreoglobuliny,która wzrosła nieznacznie bo z 0,1 do 0,36 i to spowodowało,że zafundowali mi diagnostykę,o którą się wcześniej dobijałam ,no bo inni mieli :).Potem dostałam skierowanie na tomograf i wyszedł ten podejrzany węzeł i parę innych 'kwiatków".Teraz w czerwcu mam zwykłą kontrolę ambulatoryjną,a we wrzesniu tomograf dla porównania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
....jednym słowem,bo nie wiem czy nie za bardzo zagmatwanie napisałam,była to moja pierwsza diagnostyka tzw.mały jod czyli 3-dniówka w szpitalu,bo przedtem miałam tylko kontrole ambulatoryjne czyli krew i usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joankk A co lekarze powiedzieli w sprawie tego Twojego węzła? Jakie mają względem niego "plany"? Na tomografii widać coś więcej niż na usg, tak? Nie wiesz, jakie są alternatywy, co można zrobić z tym węzłem, gdyby potwierdziły się czarne scenariusze? Mój też jest nieciekawie zlokalizowany i pewnie operacja usunięcia byłaby ryzykowna. Strasznie długo musisz czekać na tę tomografię swoją drogą. Ja myślałam, że jak na usg wyszedł mi ten podejrzany węzeł, to też będą go najpierw obserwować, a wysłał mnie lekarz z biegu na biopsję. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć; czy on aż tak źle wyglądał, że nie ma na co czekać.... Jakiś czas po operacji też miałam na usg kilka powiększonych węzłów, ale ten sam lekarz powiedział, że to odczynowe. Czyli ten ma inny charakter... za 2 tygodnie okaże się jaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) z wiosną przyleciał do mnie internet który nie zrywa nie zawiesza i dusza hula:) więc te pędy zaglądam do Was, zaległości pewnie nie nadrobię ale cieszę się że "weteranki" są:))) buziole Lalinko Cyrylko Synogarlico:) tarczyca pod kontrolą TSH- 2.44 (0.27-4.2) ft4 12.02 (12-22) ft3 5.26 (3.1-6.8) może trochę za wysokie to ft4 ale co ja biedna poradzę:) byłam z wizyta u niesprawdzonego endokrynologa w mojej wsi, więcej tego nie zrobię a kosztowało mnie to 150!!! zł, pani na oko 100letnia wymagała reanimacji:) powiedziała mi to co wiem, pomacała po szyi i powiedziała że wszytko super:))) na oko mam kilka nowych kolezanek z podwójnym uśmiechem w tzw realu, posłałam je tu ale chyba na razie są wśród czytających Mojego najstarszego syna alergolog kazała mi z nim iść do endokrynologa bo za wysoki rośnie, ale chyba jeszcze poczekam moje najmłodsze szczeście, ma już 15 miesiecy chodzi jak przeciąg i robi się z niego mała gaduła:) sądząć po wpisie ma to po matce:} pozdrawiam Was serdecznie wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Geystonka Cieszę się, że się objawiłaś. Ty tez już chyba łapiesz wiatr w żagle jak dziecko odrosło troszkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Lalinko:) jest łatwiej oczywiście:))), tylko moje dziecię spania nie ma, dlatego czasami już padam na twarz, ale to pewnie przez cycola, bo nie chce po dobroci porzucić, poczekam do wakacji i się będziemy odstawiać. Pozdrawiam Cię serdecznie, jak będę się wybierać do centrum to dam znać, może się na jakimś frappe spotkamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Natstrasz Teraz dopiero odpowiadam,bo mnie nie było.Na tomogfafie lepiej wszystko widać.Po tym jak wyszedł ten węzeł,to robili mi usg.Na usg ledwo go widać,bo jest tak jakoś na dole przy tchawicy umiejscowiony,przedtem nie był widzialny.Nie zrobili mi biopsji,bo jest mały i źle umiejscowoiony.Jakby był dostępny to pewnie też zrobilby mi biopsję,a tak to czekam na nastepny tomograf.Na razie trudno wywnioskować co dalej,pewnie obserwacja.Mam też węzły odczynowe.Na poczatku też się zdenerwowałam,ale teraz się już nie przejmuję.Tak naprawdę węzły mogą być powiększone z różnych powodów,no ale u nas wiadomo myśli się o jednym.Kontrolę ambulatoryjną mam pod koniec czerwca wtedy czegoś się może dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Natstrasz,tomografu nie powinno się robić często,bo to duże promieniowanie,tak więc uznali,że po pół roku,ja zresztą prosiłam żeby termin nie wypadł w wakacje,bo mam inne fajniejsze rzeczy do robienia niż wyprawy do Gliwic.Nie przejmuj się natychmiastową biopsją,u nich to rutyna.Jakby mój węzeł był dostępny to tak samo miałabym biopsję,a tak to na razie obserwacja.Podejrzewam,że przy takich niedostepnych to pewnie traktują jodem,bo przecież szyi mi ni utną:).Nie ma co gdybać,zobaczę co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź :) Też mam nadzieję, że jakby co, to szyi mi nie utną, a przy okazji głowy, hehe. U mnie z tym jodem to akurat tak trochę dziwnie, bo on chyba na mnie w ogóle nie działa. Jak lekarz przy wypisie z dużego jodu oglądał moje wyniki to się pytał czy zażywałam wcześniej jakiś jod w tabletkach, bo nie miałam prawie w ogóle wychwytu i dla niego to jest dziwne. Czyli wyszło, że tylko ten jod przeze mnie przeleciał zamiast wybić resztki tarczycy. Czyli domyślam się, że przy ewentualnym leczeniu wznowy też niewiele pomoże. No ale nic, czekam na wyniki a potem się będę martwić. Oby do poniedziałku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej Dziewczyny!! Wchodzę na "nasze" forum a tu ... zupełnie inaczej, zmienił się wygląd, aż się zastanowiłam czy w dobry link "weszłam: ;) No ale do rzeczy. U mnie ok, TSH 1,49 (norma: 0,4-4,2) FT4 1,2 (norma: 0,9-1,8). Badania ginekologiczne ok, Julia waży już 2501 g (przyp. 34 tydzień). Jutro idę do endokrynologa. Już mi zaczyna się robić ciężko i czasami nie mam czym oddychać, mąż się złości że pomimo niskich temperatur w nocy ja śpię przy otwartym oknie :) Mam nadzieje, że to z troski o mnie a nie dlatego, że jemu zimno ;) Jak na razie przytyłam 10,5 kg, a jem wszystko co "spotkam na drodze"... Non stop coś przeżuwam, nawet teraz ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
...jak to się mówi:lepsze jest wrogiem dobrego,w ogóle się nie można połapać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,pozdrawiam Wszystkich moja radość nie ma końca,że Was znalazłam,bo po resetowaiu kompka wszystko "znikło",jak przysłowiowa kamfora..ale udało się.. Jesteście i jestem "cała w skowronkach" - nie w gołąbkach":-) Greystonko Ciebie pozdrawiam szczególnie, Ty też byłaś w podobnym kłopocie ,poszukiwań ,a ta nowa szata graficzna "naszej"kafeterii mnie też zwodziła. Greystonko rozumię Twoje zmęczenie codziennymi obowiązkami,ale chwała Ci za "cycola" i nie żałuj tego "rarytasu" synkowi,niech się delektuje jak najdłużej Mamusiu. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joankk dobrze,że do swojego problemu z węzłem chłonnym podchodzisz spokojnie bez "paniki" i tak trzymaj. Ja po nowotworze węzłów,po operacji,po chemioterapii w 2004r.żyję i dobrze się mam.Wcześnie wychwycony to pełny sukces. Żyj "pełną piersią" pozdrawiam Marianna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jestem tu nowa Przedstawie po krotce moj przypadek Rok temu z powodu odczuwalnej przeszkody przy przelykaniu zrobilam usg tarczycy. Znalazl sie tam w prawym placie guzek hipoechogeniczny 9 na 6 mm nakluto go wyszlo ze zmiana lagodna. Hormony ok. Teraz po roku znowu biopsja i zonk... trafiony zatopiony rak brodawkowaty . Mam miec operacje w narutowiczu konsultacja u docenta Barczynskiego. Blagam o pomoc kogos kto esy lub byl jego pacjentem. Zeby podzielil sie opinia . Dodam ze za 2 tyg koncze 31 lat i chcialabym cos jeszcze pociagnac bo mam dwie male coreczki. Pozdr i bede wdzieczna za kazda rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jezcze ze czuje sie fatalnie bola mnie kosci i czesto glowa masakra. Przytylam jak swinka ...Prosba do Cyryla przeczytalam ze specjaliste od oceny ft3 i ft4. Oto moje wyniki Tsh 0,93 Ft3 5,1 Ft4 18,10 Bardzo dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Kasiabor - podaj przy liczbach jeszcze normy np. tsh 0.9, norma 0.4-2.5 Masz objawy niedoczynności, ale nie wiem, jak wysokie masz ft4. Daj więc wszystkie dane, to chętnie przeliczę. Nas tu większość jest po operacji tarczycy z powodu raka, najczęściej brodawkow., więc mogę tylko powiedzieć głowa do góry, będzie dobrze! Napisz, w jakim mieście będziesz miała operację, może to przyspieszy odpowiedź. I pytaj, jak masz wątpliwości czy chciałabyś jakieś informacje. A w ogóle to zachęcam do wejścia na http://forum.gazeta.pl/forum/f,94641,Choroby_tarczycy_i_hashimoto.html (skopiuj) i tam na głównej stronie jest test na niedoczynność i wymienione wszystkie objawy, to sobie skonfrontujesz przy okazji. A pociągniesz jeszcze dłuuuugo, wszyscy tutaj mamy się dobrze i myślimy TYLKO pozytywnie (choć zdarzają się zachwiania nastrojów, ale na krótko!) :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziękuję bardzo za odzew. Sorki ze nie napisałam norm ale powiem szczerze ze na tarczyce nikt mnie do tej pory nie leczył poza tym ze w tamtym roku miałam ta biopsje przypadkowo wykrytego guzka i tyle aż w tym roku niespodzianka raczek :( Tsh 0,93 norma 0,25-5,0 FT3 5,17 norma 4,00-8,30 FT4 18,10 norma 9,00-20,00 operacje będę mieć w szpitalu Narutowicza w Krakowie. Miałam już konsultację u doc. Barczyńskiego. Termin 14 lipca ale jadę do niego we wtorek i mam nadzieję że mi przyspieszy. Ogólnie każdy mi mówi nigdzie indziej tylko w Gliwicach, ale tam trudno się dostać. Gliwice zostawię sobie po operacji. Tak w ogóle to tyje jak świnia i nie wiem czy to wina tarczycy czy nie ale jakoś więcej nie jem. Mam pytanko jak z waga po operacji? dziękuję z góry za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiabor jestem po resekcji tarczycy i jestem z Krakowa jeżeli chcesz to napisz do mnie na agalatos@gmail.com pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiabor ja miałam operację usunięcia tarczycy z powodu raka brodawkowatego niecałe 2 lata temu i mimo że jestem ze Śląska, to też nie miałam operacji w Gliwicach, tylko w pobliskim szpitalu. Z tego samego powodu co Ty - mieli tam strasznie odległe terminy. Wtedy ok 3-4 miesiące czekania, a w moim szpitalu zrobili mi operację za niecałe 2 miesiące. Decyzji nie żałuję, bo wszystko było ok, a przynajmniej mój stres w oczekiwaniu na operację trwał prawie 2 miesiące krócej. Do Gliwic zgłosiłam się dopiero po operacji i wyznaczono mi termin na jod. Co do wagi to u mnie jest akurat odwrotny problem, nie mogę przytyć :) Już przed operacją byłam szczupła, a teraz po, kiedy jem tyle Letroxu, że TSH mam ok 0,1 (sztuczna nadczynność) albo jeszcze mniejsze, to już w ogóle skóra i kości - choćbym zjadła nie wiadomo ile, to przytyć nie mogę. Myślałam, że może przed jodem przytyję, jak miałam odstawione lekarstwa i byłam w niedoczynności, ale niestety nic z tego. W tym tygodniu jadę do Gliwic odebrać wyniki biopsji mojego powiększonego węzła chłonnego. I jak tu ma człowiek przytyć, jak żyje w chronicznym stresie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Kasiabor Twoje wyniki wskazują na niedoczynność: FT4 82.73% [ wynik 18.1, norma (9 - 20)] FT3 27.21% [ wynik 5.17, norma (4 - 8.3)] A interpretacja wyniku jest taka: Poziom fT3 i fT4 powinien byc mniej wiecej na tym samym poziomie (w procentach). Jesli poziom fT3 we krwi przewyzsza w duzym stopniu poziom fT4 (nawet jesli sa one jeszcze w granicach normy), to pojawiaja sie nieprzyjemne objawy nadczynnosci. Jesli poziom fT3 we krwi jest duzo nizszy od poziomu fT4 (nawet jesli poziom fT4 jest odpowiednio wysoki i miesci sie w granicach normy) to nadal dokuczaja objawy niedoczynnosci, a najbardziej tycie. Więc najkrócej rzecz ujmując, powinnaś już wcześniej brać hormon tarczycowy. Ponieważ czeka Cię operacja, nie wiem, czy wdrożą Ci leczenie już teraz, czy dopiero po operacji. Przygotuj się na długą drogę zrzucania wagi (sama to przechodziłam i walczę z wagą cały czas). Po operacji niektórzy od razu dostają hormon i wychodzą z niedoczynności, inni (w tym ja) czekają na potwierdzenie raka przez histopat i dopiero potem dostają hormon (a w tym czasie przeważnie trochę ciała przybywa, ale nie tragicznie). Ale jak już zaczniesz brać tableteczkę (jedną dziennie, koniecznie na czczo), powinnaś powoli zrzucać nadwagę, więc spoko. Kwestia czasu i dyscypliny, dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje Ci bardzo to teraz juz rozumiem to mi tylek rosnie a moja lekarka twierdzila ze jest ok . Ze tez wczesniej tu nie trafilam ale ona uwazala ze to nie wina tarczycy wiec dalam sobie spokoj . Badz moim lekarzem; ) zycze milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natstrasz Juz nie wiem co jest gorsze ale chyba wolalabym byc skora i koscmi . Nigdy nie bylam jakas super laska ale teraz to masakra. A czy twoj guzek byl duzy? Ja wezly chlonne mam non stop powiekszone pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, w poniedziałek 3.06 jadę na mały jod do Gliwic, w związku z tym mam kilka pytań. Czy dobrze się orientuję, że wyjdę w czwartek;) i czy dostanę tydzień poszpitalnego? Dziękuję z góry za Wasze odpowiedzi i pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiabor mój góz był też poniżej 1 cm, sklasyfikowany jako mikrorak. Przed operacją miałam powiększone węzły chłonne, potem na jakiejś kontroli pooperacyjnej też, ale lekarz powiedział, że jest ok, bo są tylko odczynowe. Potem przez ponad rok było wszystko w porządku, a teraz jak zobaczył na USG tego węzła to od razu na biopsję... Miałam jeszcze kilka miesięcy temu też powiększony węzeł chłonny na szyi, ale po ok 3 tygodniach się wchłonął, w Gliwicach o tym nie wiedzieli, bo nie miałam wtedy wizyty. Kto wie, czy już wtedy się coś nie działo. Ale teraz mam w innym miejscu, tyle że cały czas po lewej stronie szyi, czyli z tej strony, gdzie miałam wcześniej guz w tarczycy. Cały czas mam jeszcze nadzieję, że to tylko zbieg okoliczności. Co do wagi to pewnie masz rację :) Ja akurat sobie lubię podjeść wszystko na co mam ochotę i się cieszę, że ile bym nie zjadła to po mnie tego nie widać, hehe. Chociaż taki plus bycia chorym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj juz jest powyzej 1 cm. Mam jednego wezla chlonnego brzydkiego ale jest umiejscowiony pod zuchwa i robili mi jego biopsje przy okazji tarczycy i on akurat wyszedl czysty . No coz czekam do wtorku do wizyty. Buziaki dla Was wszystkich. Jestescie Wspaniali i troche mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Karotka,wyjdziesz w środę i nie dostaniesz poszpitalnego.Ja dostałam zwolnienie na te 3 dni podczas których bylam w szpitalu.O poszpitalnym nic nie wiem,dluższe zwolnienie przysługuje po duzym jodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×